Ostrzenie dłuta i łyżki na sds

[Hagi84]

Po ciężkiej pracy w żelbecie łyżka i dłuto sa dość mocno stępione. Co z tym robić? Czy naostrzyć mechanicznie. 

Czy nagrzać i trochę poklepać, żeby nabrało kształtu i dopiero naostrzyć. Darować i kupić nowe?

[Lucyfer]

1 godzinę temu, Hagi84 napisał:

Po ciężkiej pracy w żelbecie łyżka i dłuto sa dość mocno stępione. Co z tym robić? Czy naostrzyć mechanicznie. 

Czy nagrzać i trochę poklepać, żeby nabrało kształtu i dopiero naostrzyć. Darować i kupić nowe?

 

Normalnie ostrzę szlifierką kątową, tylko nie przegrzewając/chłodząc w wodzie. Jeżeli dobra stal, to posłuży dalej, jeżeli chłam, to nie i kupuję nowe.

[Pieter2]

Jak nagrzejesz to rozhartujesz i będzie do wyrzucenia. A sam, bez doświadczenia tego nie zahartujesz.

[Hagi84]

4 godziny temu, Pieter2 napisał:

Jak nagrzejesz to rozhartujesz i będzie do wyrzucenia. A sam, bez doświadczenia tego nie zahartujesz.

chciałem nagrzać do czerwoności "podklepać" i zahartować tj. wsadzić do wody. 

Fakt hartowanie może być bardziej skomplikowanie niż się wydaje. musiałbym wiedzieć do jakiej temperatury nagrzać i jak schłodzić. Zapewne do chłodzenia używa się oleju a nie wody.

 

[maras77]

16 godzin temu, Hagi84 napisał:

chciałem nagrzać do czerwoności "podklepać" i zahartować tj. wsadzić do wody. 

Fakt hartowanie może być bardziej skomplikowanie niż się wydaje. musiałbym wiedzieć do jakiej temperatury nagrzać i jak schłodzić. Zapewne do chłodzenia używa się oleju a nie wody.

 

Sklep to młotkiem. Sklepywanie utwardza stal - to stara prawda wykorzystywana w kosach.

 

 

[Hagi84]

1 godzinę temu, maras77 napisał:

Sklep to młotkiem. Sklepywanie utwardza stal - to stara prawda wykorzystywana w kosach.

to samo zjawisko jest wykorzystywane w klepaniu spawów, bo pobijany młotkiem spaw jest mocniejszy.

[Pieter2]

4 godziny temu, Hagi84 napisał:

to samo zjawisko jest wykorzystywane w klepaniu spawów, bo pobijany młotkiem spaw jest mocniejszy.

Kim jesteś z zawodu? Ja jestem ślusarzem, długo pracowałem na warsztacie z kowalami i spawaczami. Naprawialiśmy rurociągi, w których ciśnienie dochodziło do 50 at. konstrukcje, które musiały wytrzymać spore obciążenie, więc spawy musiały być porządne. I wiesz co, nigdy nie widziałem, żeby ktoś klepał spawy.

Jak chcesz koniecznie sam zahartować, to szpic może dasz radę, ale wszystko zależy od stali, a ta może być różna. 

Jak wykujesz ostrze i naostrzysz, to zagrzej samą końcówkę nie więcej niż 5 mm do koloru różowego i szybko schłodź w oleju.

Twarda ma być sama końcówka, nie całe ostrze, bo Ci pęknie np w połowie. Ale jak pisałem, dużo zależy od materiału.

Spróbuj, jak się nie uda, kupisz nowy, majątku to nie kosztuje. Najpierw jednak spróbuj naostrzyć na szlifierce, może się jeszcze da, tylko szlifując nie przegrzej materiału.

Ten facet na filmie, był marnym uczniem, źle tę kosę klepie. 

[Hagi84]

5 godzin temu, Pieter2 napisał:

Kim jesteś z zawodu? Ja jestem ślusarzem, długo pracowałem na warsztacie z kowalami i spawaczami. Naprawialiśmy rurociągi, w których ciśnienie dochodziło do 50 at. konstrukcje, które musiały wytrzymać spore obciążenie, więc spawy musiały być porządne. I wiesz co, nigdy nie widziałem, żeby ktoś klepał spawy.

Ja jestem elektrykiem.  Mieliśmy spawaczy na warsztacie. Spawalj nierdzewkę, rurociągi parowe, i wodne. Po spawaniu elektrycznym pobijali spawy. Studiowałem energetykęz kolegą spawaczem z RAFAKO. On tłumaczył wykładowcy że spaw sie umacnia jak się go pobija młotkiem. Wykładowca miał zrobić badania pod tym kątem w laboratoriach politechniki, bo o tym nie słyszał ale nie wiem jaki był tego wynik.

Edytowane 12 Lutego 2020 przez Hagi84

[Waldek40]

spawów nie powinno się szlifować ani dobijać, no chyba że ktoś zrobił nadlew taki że można czapkę powiesić

[Pieter2]

10 godzin temu, Hagi84 napisał:

. Po spawaniu elektrycznym pobijali spawy.

 

Bo obijali tzw. "szlakę" która powstaje podczas spawania elektrycznego. Trzeba to zrobić, żeby zobaczyć czy spaw jest ok.

[cumel]

Dnia 12.02.2020 o 12:46, Hagi84 napisał:

to samo zjawisko jest wykorzystywane w klepaniu spawów, bo pobijany młotkiem spaw jest mocniejszy.

 

Tu nie chodzi o wzmocnienie spawów tylko rozprowadzenie naprężeń, najczęściej stosowane przy spawaniu żeliwa.

[maras77]

Dnia 12.02.2020 o 17:56, Pieter2 napisał:

Ten facet na filmie, był marnym uczniem, źle tę kosę klepie.

Masz rację. On ją złyskowici.