Skocz do zawartości

wertykulacja trawnika - sprzęt?


00Tom00

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

2 lata temu założyłem trawnik, który  w ostatnie lato trochę podupadł na wyglądzie - wydaje mi się, że jest to spowodowane pozostałościami po koszeniu oraz starymi wysuszonymi "źdżbłami". niestety wygrabić tego nie potrafiłem.

Wpadłem na pomysł, żeby na wiosnę, znaczy w tym miesiącu wykonać wertykulację trawnika - czy ktoś z Was uskuteczniał? Jakieś rady, zeby czegoś nie spaprać?

 

W tym celu potrzebuję wertykulator - pomyślałem o HORTMASZ HWS 340? Spotkał się ktoś z tą marką? Silnik niby briggsa...

A co z pozostałymi parametrami - ja zupełnie się na tym nie znam, czy nie będzie za słaby etc?

Albo coś innego w podobnej cenie?

będę wdzięczny za wszelkie porady od praktyków :)

 

Acha  -trawa to Barenbrug Watersaver jeśli miałoby to jakieś znaczenie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, amciek napisał:

Sąsiad ostatnio robił. Nie wyglądało na specjalnie trudne. On wypożyczał maszynkę. 120zl. Jest sens kupować?

 

U mnie wypożyczenie nawet taniej, bo 100zł... ale ja lubię mieć swoje narzędzia wtedy mogę zrobić całość na raty jak będę miał czas :)
A niestety pomimo, że u mnie w okolicy jest taniej, to z kondycją tych urządzeń jest dramat... kaucje wołają 500zł, niech się coś sypnie w szrocie i już mam połowę nowego wertykulatora - tak do tego podchodzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dzięki za cenną uwagę.

Właśnie tego się trochę obawiam - jak sobie pomyślę, że te noże wgryzają sie w glebę z trawą, to czy jej nie zniszcze... naczytałem się już o tym, wszyscy zachwalają, ale jednak ten niepokój jest :) Będę musiał sprawdzić w jakimś niewidocznym miejscu i zacząć od najmniejszego zagłębienia...

Jakim sprzętem działałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@00Tom00 mam moze 700 metrow do opedzlowania, to kupilem jakiegos elektryka alco czy jakos tak. W spalinowke nie poszedlem z tego wzgledu, ze wertykulacje robie raz, pozniej w polowie sezonu aeracje. Zaoszczedzone na wertykulator pieniadze wladowalem kupuje dobra spalinowa kosiarke z ktorej czesciej korzystam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, 00Tom00 napisał:

Cześć,

 

2 lata temu założyłem trawnik, który  w ostatnie lato trochę podupadł na wyglądzie - wydaje mi się, że jest to spowodowane pozostałościami po koszeniu oraz starymi wysuszonymi "źdżbłami". niestety wygrabić tego nie potrafiłem.

Wpadłem na pomysł, żeby na wiosnę, znaczy w tym miesiącu wykonać wertykulację trawnika - czy ktoś z Was uskuteczniał? Jakieś rady, zeby czegoś nie spaprać?

 

W tym celu potrzebuję wertykulator - pomyślałem o HORTMASZ HWS 340? Spotkał się ktoś z tą marką? Silnik niby briggsa...

A co z pozostałymi parametrami - ja zupełnie się na tym nie znam, czy nie będzie za słaby etc?

Albo coś innego w podobnej cenie?

będę wdzięczny za wszelkie porady od praktyków :)

 

Acha  -trawa to Barenbrug Watersaver jeśli miałoby to jakieś znaczenie.

 

Pozdrawiam

 

Nie wiem jak dużo masz tej trawy, ja mam jakieś 300 metrów. Kupiłem wertykulator elektryczny z Lidla. To jest zarówno wertykulator jak i aerator. Kosztował około 200 zł. Trzeci rok już działa, choć w przypadku tego sprzętu używasz go raz, dwa razy w roku. Jak masz do 1000 metrów trawy to elektrykiem opędzisz. Bo i tak najpierw kosisz trawę, więc wertykulator szybko to ogarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec

Ja mam ALKO... i jadę trawnik na 5 bez obaw. Oczywiście 5 u mnie może być nie równe 5 w innym urządzeniu.

Ten Hortmasz nie wygląda źle... jest metalowy i wydaje się solidniejszy niż ten mój plastikowiec.

To oczywiście jest chińczyk jakich pełno wszędzie. Jedynie silnik ma ok (o ile nie podróba).

Po wertykulacji obowiązkowe nawożenie.

 

Krawiec

Edytowane przez krawiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, 00Tom00 napisał:

Cześć,

 

2 lata temu założyłem trawnik, który  w ostatnie lato trochę podupadł na wyglądzie - wydaje mi się, że jest to spowodowane pozostałościami po koszeniu oraz starymi wysuszonymi "źdżbłami". niestety wygrabić tego nie potrafiłem.

Wpadłem na pomysł, żeby na wiosnę, znaczy w tym miesiącu wykonać wertykulację trawnika - czy ktoś z Was uskuteczniał? Jakieś rady, zeby czegoś nie spaprać?

 

W tym celu potrzebuję wertykulator - pomyślałem o HORTMASZ HWS 340? Spotkał się ktoś z tą marką? Silnik niby briggsa...

A co z pozostałymi parametrami - ja zupełnie się na tym nie znam, czy nie będzie za słaby etc?

Albo coś innego w podobnej cenie?

będę wdzięczny za wszelkie porady od praktyków :)

 

Acha  -trawa to Barenbrug Watersaver jeśli miałoby to jakieś znaczenie.

 

Pozdrawiam

2 lata to młody trawnik, więc imho jest to zbędne.

Wertykulator każdy dobry, ja mam z Lidla i daje radę. Ważne aby dobrze ustawić głębokość i nie porobić rowów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji małego trawnika od 2 lat mam elektryka za 300 czy 350zł (z wymiennym wałkiem na aerator).

Wertykulację robię bez kosza, bo co chwila był pełny, a i kupę ziemi się zbierało.

Urobek zgrabiam ręcznie.

Po pierwszym użyciu zdziwiłem się ile tego się zebrało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vadero napisał:

Wertykulator z Lidla, obi czy innego Aldi - wszędzie podobne kolo 1500W z koszem, ceny podobne ok 300zl.

Ja w 3 letnim trawniku jak zrobiłem wertykulację to wywaliłem z 30 taczek wyrwanej starej trawy,... 

 

 

Tak z ciekawości odnośnie tego parkside - jak z wytrzymałością oraz ze zbieraniem urobku do kosza? Bo podobno pojemnosć to 50l, ale w rzeczywistości jego konstrukcja nie pozwala na napełnienie nawet  w 1/4 ?
Prawda czy ludzie przesadzają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 00Tom00 napisał:

 

Tak z ciekawości odnośnie tego parkside - jak z wytrzymałością oraz ze zbieraniem urobku do kosza? Bo podobno pojemnosć to 50l, ale w rzeczywistości jego konstrukcja nie pozwala na napełnienie nawet  w 1/4 ?
Prawda czy ludzie przesadzają?

 

kosz zapełnia się mniej więcej w połowie i więcej nie przyjmuje, a urobek zostaje na ziemi. Ponadto kosz zapełnia się w 10 sekund - jedziesz jeden pasek i juz musisz opróżniać kosz. 

Masz dwa wyjścia - albo opróżniasz i masz mało grabienia, albo rzadko/wcale/wywalsz kosz i masz duuużo grabienia. Jak mówiłem - mam z 500m trawnika i ze 30 taczek wyjechało. grabienie tego to też nic przyjemnego - duzo trawy zmieszanej z ziemią, dość ciężka robota, nie same siano ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Vadero napisał:

 

kosz zapełnia się mniej więcej w połowie i więcej nie przyjmuje, a urobek zostaje na ziemi. Ponadto kosz zapełnia się w 10 sekund - jedziesz jeden pasek i juz musisz opróżniać kosz. 

Masz dwa wyjścia - albo opróżniasz i masz mało grabienia, albo rzadko/wcale/wywalsz kosz i masz duuużo grabienia. Jak mówiłem - mam z 500m trawnika i ze 30 taczek wyjechało. grabienie tego to też nic przyjemnego - duzo trawy zmieszanej z ziemią, dość ciężka robota, nie same siano ;)

Ja raz tylko wertykulację robiłem - znaczy ogrodnik przysłał dwóch ludzi z maszyną.

300 zł kosztowało, a kilka godzin pracowali.

Największy problem z urobkiem - było tego kilka hałd 8]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Vadero napisał:

 

kosz zapełnia się mniej więcej w połowie i więcej nie przyjmuje, a urobek zostaje na ziemi. Ponadto kosz zapełnia się w 10 sekund - jedziesz jeden pasek i juz musisz opróżniać kosz. 

Masz dwa wyjścia - albo opróżniasz i masz mało grabienia, albo rzadko/wcale/wywalsz kosz i masz duuużo grabienia. Jak mówiłem - mam z 500m trawnika i ze 30 taczek wyjechało. grabienie tego to też nic przyjemnego - duzo trawy zmieszanej z ziemią, dość ciężka robota, nie same siano ;)

Ja wertykuluję bez kosza. Czekam ze 2-3 dni jak przeschnie i grabię, zostaje sporo mniej bo ziemia odpada.

Edytowane przez MarcG
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarcG napisał:

Ja wertykuluję bez kosza. Czekam ze 2-3 dni jak przeschnie i grabię, zostaje sporo mniej bo ziemia odpada.

Ja podobnie bo to bezsensu z koszem, 2-3m i jest pełny. U rodziców znowu jak robiłem, to aż tak szybko się nie zapełniał, ale z racji nierówności wciągał masę ziemii. Grabić i tak trzeba, bo idealnie nie wciągnie wszystkiego i nie dojedzie się wszędzie. Na podlewanie trzeba uważać ja co roku jakąś armatkę ponacinam :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, p1etro napisał:

a takiego cuda ktoś używał?

 

glebogryzarka spalinowa przystawka adapter do kosy

 

 

zabawka, piaskownice dzieciakom można tym przemieszać ;)

dużo zależy jaki masz grunt, u mnie jest gliniasty i ciężka spalinowa glebogryzarka miała problem żeby się "wgryźć"

stary trawnik musiałem i tak ręcznie przekopać, dopiero glebogryzarką rozbiłem bryły ziemi

w piaszczystych gruntach, może grządki tym sprzętem z linka poruszasz, ale to zabawa IMO a nie robota

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2020 o 19:48, 00Tom00 napisał:

 

Tak z ciekawości odnośnie tego parkside - jak z wytrzymałością oraz ze zbieraniem urobku do kosza? Bo podobno pojemnosć to 50l, ale w rzeczywistości jego konstrukcja nie pozwala na napełnienie nawet  w 1/4 ?
Prawda czy ludzie przesadzają?

nie wiem jak z koszem, ale do mnie dotarl wczoraj nowy parkside i od razu go odeslalem.

niby fajnie wykonany, ale jedna rzecz: mocowanie pałąka do prowadzenia jest na osadzonych w plastiku srubach, ktore wylamaly sie juz przy pierwszym dokrecaniu.

 

tak wiec sprawdzcie sobie to bo mimo ze sprzet wyglada niezle, to moze byc mocno jednorazowy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.04.2020 o 17:58, Zibi napisał:

nie wiem jak z koszem, ale do mnie dotarl wczoraj nowy parkside i od razu go odeslalem.

niby fajnie wykonany, ale jedna rzecz: mocowanie pałąka do prowadzenia jest na osadzonych w plastiku srubach, ktore wylamaly sie juz przy pierwszym dokrecaniu.

 

tak wiec sprawdzcie sobie to bo mimo ze sprzet wyglada niezle, to moze byc mocno jednorazowy.

 

 

Ja mam inny problem z areatorem parkside. Kosz jest pod tak dużym kątem, że trawa sama się zsuwa pod wpływem wstrząsów w kierunku bębna areatora. Po chwili pracy areator dławi się trawą i wysypuje przez szczeliny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hagi84 napisał:

Ja mam inny problem z areatorem parkside. Kosz jest pod tak dużym kątem, że trawa sama się zsuwa pod wpływem wstrząsów w kierunku bębna areatora. Po chwili pracy areator dławi się trawą i wysypuje przez szczeliny

Co ma aerator do kosza i trawy w nim?

Po co kosz do aeratora?

Masz taki co robi duże dziury i korki ziemi wyrzuca, bo mój tylko kolce wbija?

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Co ma aerator do kosza i trawy w nim?

Po co kosz do aeratora?

Masz taki co robi duże dziury i korki ziemi wyrzuca, bo mój tylko kolce wbija?

ja mam taki co "czesze" trawnik i trzeba mieć dużo worków na wyczesaną trawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam Alko elektryczny. Taka trochę zabawka....ale od biedy działa. Jeżdżę bez kosza, po czym kosiarka zbieram co się odłożyło.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Kiwal napisał:

A ja mam Alko elektryczny. Taka trochę zabawka....ale od biedy działa. Jeżdżę bez kosza, po czym kosiarka zbieram co się odłożyło.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

To jest imho najlepsze i najszybsza opcja. To co zostawi wertykulator wciągnie kosiarka.

Ja wczoraj grabiłem, po 2h i 500m2 nie czułem rąk 8-) a mam strasznie gęstą trawę. Jedyny plus ręcznego zbierania, że dodatkowo wyczesywałem (w poprzek) starą trawę tam gdzie nie dojechał wertykulator np przy dyszach, czy przy krawężnikach /obrzeżach. Strasznie tego dużo można wyczesać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, luccass napisał:

Też ostatnio przeleciałem wertykulatorem i trochę siana zebrałem. Niestety mam mieszane uczucia co do trawy...znów pewnie albo trzeba będzie podlewać non stop z albo będzie wypalona. Jeszcze na dobre wiosna się nie rozkręciła, a już sucho jak pieprz.

tapatalked
 

Wczoraj żona już chciała, żeby jej rozłożyć węże do podlewania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 250 m2 zebrałem pełny kubeł 240 L + 2 taczki, roczny trawnik bez paru miesięcy. Od 3 dni leje rano i wieczorem, tylko tak da się utrzymać zieleń jeszcze. Susza jak w lipcu ;l

Problem mam niestety z kilkoma miejscami, mimo dosiewania, ciągłego zraszania nie chce tam za cholere dobrze rosnąc trawa. Muszę zapewne jakijś dobrej ziemi do trawników dosypać, bo ogólnie trawnik mam założony na pozostałościach z wykopu pod ławy wymieszanego z piaskiem, którego mam tu od pierona ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 250 m2 zebrałem pełny kubeł 240 L + 2 taczki, roczny trawnik bez paru miesięcy. Od 3 dni leje rano i wieczorem, tylko tak da się utrzymać zieleń jeszcze. Susza jak w lipcu ;l
Problem mam niestety z kilkoma miejscami, mimo dosiewania, ciągłego zraszania nie chce tam za cholere dobrze rosnąc trawa. Muszę zapewne jakijś dobrej ziemi do trawników dosypać, bo ogólnie trawnik mam założony na pozostałościach z wykopu pod ławy wymieszanego z piaskiem, którego mam tu od pierona ;]
Przy okazji zerknij czy te łyse miejsca to nie sprawka kota

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, luccass napisał:

Też ostatnio przeleciałem wertykulatorem i trochę siana zebrałem. Niestety mam mieszane uczucia co do trawy...znów pewnie albo trzeba będzie podlewać non stop z albo będzie wypalona. Jeszcze na dobre wiosna się nie rozkręciła, a już sucho jak pieprz.

tapatalked
 

Tylko kiedy u Ciebie ostatnio deszcz padał ?

Ja widzę po historii, że u mnie ponad tydzień temu i to skromnie, więc też miałem sucho jak pieprz. Niestety trawa nie lubi jak jest sucho. PO wertykulacji najlepiej nawóz i obfite podlewanie.

No i wiosno to już od kilku lat praktycznie nie ma, bo zimy przechodzi w lato 8-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kiedy u Ciebie ostatnio deszcz padał ?
Ja widzę po historii, że u mnie ponad tydzień temu i to skromnie, więc też miałem sucho jak pieprz. Niestety trawa nie lubi jak jest sucho. PO wertykulacji najlepiej nawóz i obfite podlewanie.
No i wiosno to już od kilku lat praktycznie nie ma, bo zimy przechodzi w lato 8-)
Chyba nie sądzisz, że wertykulację, a nie brak deszczu winię za suszę w ogrodzie? Nie wiem kiedy ostatnio u mnie padał deszcz. Ponad tydzień temu miałem trochę śniegu...

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, luccass napisał:

Chyba nie sądzisz, że wertykulację, a nie brak deszczu winię za suszę w ogrodzie? Nie wiem kiedy ostatnio u mnie padał deszcz. Ponad tydzień temu miałem trochę śniegu...

tapatalked
 

Nie, ale wertykulacja to dobitnie pokazuje. U mnie pyliło się niemiłosiernie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.04.2020 o 07:35, 00Tom00 napisał:

Wpadłem na pomysł, żeby na wiosnę, znaczy w tym miesiącu wykonać wertykulację trawnika - czy ktoś z Was uskuteczniał? Jakieś rady, zeby czegoś nie spaprać?

Rok temu robiłem, trawnik przez 2 tyg wygląda jakby przeszło tornado przez niego, ale potem ładnie trawka rośnie. Kupiłem za 450zł elektryczny, ma dwa wałki jeden z nożami do wertykulacji, drugi do delikatniejszych prac, takie pazurki do wyczesywania, w tym roku chyba tylko pazurkami oblecę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Set napisał:

@AkuQ te pazurki to aerator, nakluwa ziemie 

U mnie taka ziemia, że co bym nie robił, ile wody nie lał, to lipa. Trawnik rok temu założony (po raz drugi, a mieszkam 4 lata) i w tym roku już widzę puste place znowu. Nie mam wielkich wymagań, nie musi być to piękna, gęsta szczota, ale co z tego....mamy kwiecień, a już susza na moich stepach daje znać o sobie. Tam gdzie mam beton na 20cm od betonu wypalone od temp, można lać do upadłego, nie urośnie bo pali od góry (boków). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AkuQ napisał:

U mnie taka ziemia, że co bym nie robił, ile wody nie lał, to lipa. Trawnik rok temu założony (po raz drugi, a mieszkam 4 lata) i w tym roku już widzę puste place znowu. Nie mam wielkich wymagań, nie musi być to piękna, gęsta szczota, ale co z tego....mamy kwiecień, a już susza na moich stepach daje znać o sobie. Tam gdzie mam beton na 20cm od betonu wypalone od temp, można lać do upadłego, nie urośnie bo pali od góry (boków). 

Uroki domu w polu ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rwIcIk napisał:

Uroki domu w polu ;]

 

Raczej tak, choć lepsze to niż piękna zielona trawa i mieszkanie na bagnie :] U mnie po okolicy klasa bonitacyjna gleby to V-VI więc "piaski". Co ciekawe tu gdzie mam dom jest żółty żwir po wygrzebaniu 25cm, a 50m dalej mam staw, jest czarna ziemia torfowa, a po wykopaniu pokładu torfu szary żwir, czyli zupełnie inny pokład gleby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, AkuQ napisał:

Raczej tak, choć lepsze to niż piękna zielona trawa i mieszkanie na bagnie :] U mnie po okolicy klasa bonitacyjna gleby to V-VI więc "piaski". Co ciekawe tu gdzie mam dom jest żółty żwir po wygrzebaniu 25cm, a 50m dalej mam staw, jest czarna ziemia torfowa, a po wykopaniu pokładu torfu szary żwir, czyli zupełnie inny pokład gleby.

U mnie twarda glina zamienia się w sypki piasek.

Też trawa wysycha na otwartej przestrzeni 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AkuQ napisał:

U mnie taka ziemia, że co bym nie robił, ile wody nie lał, to lipa. Trawnik rok temu założony (po raz drugi, a mieszkam 4 lata) i w tym roku już widzę puste place znowu. Nie mam wielkich wymagań, nie musi być to piękna, gęsta szczota, ale co z tego....mamy kwiecień, a już susza na moich stepach daje znać o sobie. Tam gdzie mam beton na 20cm od betonu wypalone od temp, można lać do upadłego, nie urośnie bo pali od góry (boków). 

Jeżeli masz przepuszczalny piach to tak będzie (też tak miałem). Rozwiązanie to albo wymiana podłoża, albo przed zrobieniem trawnika pod wierzchnią warstwą rozsypać granulowaną glinę. Ja poszedłem w pierwszą opcję bo i tak miałem po budowie namieszane. Trawa rośnie aż miło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sherif napisał:

Jeżeli masz przepuszczalny piach to tak będzie (też tak miałem). Rozwiązanie to albo wymiana podłoża, albo przed zrobieniem trawnika pod wierzchnią warstwą rozsypać granulowaną glinę. Ja poszedłem w pierwszą opcję bo i tak miałem po budowie namieszane. Trawa rośnie aż miło.

 

Na ten piach nawiozłem czarnoziemu, jak się okazało ze sporą ilością torfu, w lecie pojawiły się spieki, ziemia spękała jak torf się zsechł, więc w tamtym roku zakupiłem zwykłej czarnej ziemi, by to wszystko wymieszać. Jest lekka poprawa, ale dalej wokół domu gdzie jest wyżej wysycha szybko, przy ogrodzeniu w dole działki ma się nieźle, jest gęsta i równa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, AkuQ napisał:

 

Na ten piach nawiozłem czarnoziemu, jak się okazało ze sporą ilością torfu, w lecie pojawiły się spieki, ziemia spękała jak torf się zsechł, więc w tamtym roku zakupiłem zwykłej czarnej ziemi, by to wszystko wymieszać. Jest lekka poprawa, ale dalej wokół domu gdzie jest wyżej wysycha szybko, przy ogrodzeniu w dole działki ma się nieźle, jest gęsta i równa.

Najlepsza jest tłusta ziemia, lekko gliniasta, wtedy trochę trzyma to wodę. No i niestety jak chce się mieć ładny trawnik to trzeba podlewać i sypać nawóz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, sherif napisał:

Najlepsza jest tłusta ziemia, lekko gliniasta, wtedy trochę trzyma to wodę. No i niestety jak chce się mieć ładny trawnik to trzeba podlewać i sypać nawóz.

Nawóz na takiej ziemi jak piszę tylko dodatkowo przypala. Sprawdzone. A wodę możesz lać bez endu, ona przepływa do żwiru i w dół, a korzenie suche, temp od góry zrobi swoje i masz po trawie. 😕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, AkuQ napisał:

Nawóz na takiej ziemi jak piszę tylko dodatkowo przypala. Sprawdzone. A wodę możesz lać bez endu, ona przepływa do żwiru i w dół, a korzenie suche, temp od góry zrobi swoje i masz po trawie. 😕

Czyli masz złe podłoże.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.