Skocz do zawartości

Elektryzowanie się auta


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Yaris żony zbiera jakieś niepospolite ilości elektryczności - pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Po kilkunastu kilometrach potrafi boleśnie trzepnąć po palcach, gdy się go uziemi własną osobą. Samo zjawisko nie jest mi obce, ale skala jest dość niespotykana.

 

Od czego to może zależeć? Może jakieś przebicie, albo coś? Przeciwko takiemu rozumowaniu przemawia jednorazowość wyładowania.

Edytowane przez PelvisResley
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, PelvisResley napisał:

Yaris żony zbiera jakieś niepospolite ilości elektryczności - pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Po kilkunastu kilometrach potrafi boleśnie trzepnąć po palcach, gdy się go uziemi własną osobą. Samo zjawisko nie jest mi obce, ale skala jest dość niespotykana.

 

Od czego to może zależeć? Może jakieś przebicie, albo coś? Przeciwko takiemu rozumowaniu przemawia jednorazowość wyładowania.

 

Przecież to Toyota! To co odczuwasz to zapewne działanie samoładującego się elektrycznego napędu hybrydowego.

;l

 

 

 

PS. A poważnie - żeby zminimalizować zjawisko najpierw złap za metalową krawędź drzwi a potem dopiero postaw nogę na ziemi. Wyładowanie przez stopę jest niezauważalne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Ryb napisał:

 

Przecież to Toyota! To co odczuwasz to zapewne działanie samoładującego się elektrycznego napędu hybrydowego.

;l

 

 

 

PS. A poważnie - żeby zminimalizować zjawisko najpierw złap za metalową krawędź drzwi a potem dopiero postaw nogę na ziemi. Wyładowanie przez stopę jest niezauważalne.

 

Mnie to bardziej jako zjawisko intryguje. Żona trochę narzeka tak poza tym.

 

Poza tym wyobrażam sobie potencjalną akcję przy tankowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PelvisResley napisał:

Mnie to bardziej jako zjawisko intryguje. Żona trochę narzeka tak poza tym.

Poza tym wyobrażam sobie potencjalną akcję przy tankowaniu.

 

Nic się nie stanie przy tankowaniu bo już wtedy jesteś uziemiony.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Vadero napisał:

To nie auto się elektryzuje tylko Ty

 

Chyba nie.

Raczej to auto jest naelektryzowane. Ty stojąc na ziemi (po wyjściu z auta) i dotykając klamki/drzwi samochodu działasz jak przewód uziemiający w instalacji i przez twoje ciało odprowadzany jest ładunek do ziemi. Samochód jest odizolowany od ziemi.

Jakbyś ty się elektryzował to "trzepnięcie" było by bezpośrednio po dotknięciu ziemi stopą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę się upierał przy swoim. Przeskok ładunku jest związany z dotknięciem metalowych części auta.

Oczywiście możliwe jest, że to my się elektryzujemy, ale wtedy zawsze by nas "waliło" po dotknięciu ziemi stopą, a tak nie jest. Przynajmniej u mnie, muszę mieć kontakt stopą do ziemi i metalowej części auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę się upierał przy swoim. Przeskok ładunku jest związany z dotknięciem metalowych części auta.
Oczywiście możliwe jest, że to my się elektryzujemy, ale wtedy zawsze by nas "waliło" po dotknięciu ziemi stopą, a tak nie jest. Przynajmniej u mnie, muszę mieć kontakt stopą do ziemi i metalowej części auta.
Wysiądź z auta, nie dotykaj go, podejdź do jakiegoś metalowego obiektu typu płot, znak drogowy itp. i dotknij go. Podziel się wrażeniami

pozdr.

Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim stopę postawisz na ziemi to wysiadając złap się np. słupka A albo krawędzi dachu, dopiero wysiądź, nie powinno Cię kopnąć.

 

Ewentualnie zastosować pasek antystatyczny przykręcony do tylnej części pojazdu (przykręcony do metalu).

Wyprać odzież w płynie antystatycznym i/lub spryskać tapicerkę pojazdu takim czymś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, PelvisResley napisał:

Yaris żony zbiera jakieś niepospolite ilości elektryczności - pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Po kilkunastu kilometrach potrafi boleśnie trzepnąć po palcach, gdy się go uziemi własną osobą. Samo zjawisko nie jest mi obce, ale skala jest dość niespotykana.

 

Od czego to może zależeć? Może jakieś przebicie, albo coś? Przeciwko takiemu rozumowaniu przemawia jednorazowość wyładowania.

Zdejmij ten ortalionowy dres to problem zniknie.;]

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z racji pracy mam do czynienia z wieloma Toyotami :bzik: też widzę takie zjawisko w wielu modelach, nie zawsze, raczej rzadziej niż częściej, ale jak już to każde jedno w ciągu dnia :P
Nie mam pojęcia od czego to zależne, ciuchy mam zawsze podobne :hehe: 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.