Skocz do zawartości

corona izolacja i moto


bez

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko można co nie można, byle z wolna i ostrożna. 

 

Tylko po co? 

 

Mały peszek, drobny paciak i akurat zakończysz w szpitalu. Ostatnie miejsce, gdzie chciałbym się aktualnie znaleźć. Tym bardziej, że w szpitalach brakuje rąk dla najbardziej potrzebujących. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Pimpa_Vamp napisał:

można jeździć czy nie można?

 

ktoś testował? wiemy coś? 

 

:chipsy:

 

 

Ja do pracy dojeżdżam codziennie i widziałem jak w sobote i niedziele to chyba wiecej moto jeździło jak aut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2020 o 12:02, FrugOs napisał:

Wszystko można co nie można, byle z wolna i ostrożna. 

 

Tylko po co? 

 

Mały peszek, drobny paciak i akurat zakończysz w szpitalu. Ostatnie miejsce, gdzie chciałbym się aktualnie znaleźć. Tym bardziej, że w szpitalach brakuje rąk dla najbardziej potrzebujących. 

 

Oto i głos rozsądku 🙂

Jestem tego samego zdania. Też mnie kusi odkręcić manetę, ale zdrowie ważniejsze. Nawet jak nie skończysz w szpitalu, to można się przeziębić i dodatkowo osłabić organizm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w paranoje. Do szpitala można trafić z wielu powodów np wyrostek, kamienie nerkowe, wrzody itp Równie dobrze możesz wpaść pod samochód albo  mieć wypadek autem.  Uważam że po prostu trzeba jeździć z głową i nie kusić losu. Co ma byc to będzie . Odpukać jeżdże 3 rok  i nic poważnego sie nie stało a kolega kupił takie samo moto jak moje i po 2 miesiącach wjechał w niego bus .  Teraz nie ma palca u nogi i ma problemy z chodzeniem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku 20.04.'20 będzie można. No chyba, że w ostatnim momencie zmienią, że relaks na świeżym powietrzu tak, ale... nie na moto.

Mój Vulcan stoi w garażu. Na razie nie kuszę losu. FrugOs ma rację - szpital, to nie jest miejsce, gdzie chciałbym w teraźniejszym czasie trafić. Miałem wypadek na moto, bo paniusia mnie nie zauważyła, jak skręcała w lewo. Tylko moja niska prędkość uchroniła mnie przed poważnymi konsekwencjami, a i tak uszkodzone zostały dwa nerwy w nodze. A ten tekst dwóch lekarzy (w szpitalu po wypadku i potem w swojej przychodni): niech pan szuka bardzo dobrego neurologa, bardzo dobrego. Do tego moja wspaniała firma po 2 miesiącach przysłała mi dokumenty o ubieganie się o... rentę. Bardzo wzmacniające. Dziękuję, poczekam, aż w razie "W" będzie się miał kto mną zająć i przy okazji nie zaznajomi mnie z coronawirusem. 

Edytowane przez MARS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.04.2020 o 10:44, Olas1 napisał:

Teraz jest idealny moment na takie zabawy z motocyklami :)

 

A na ch.. ten zbiornik lewituje zamiast go odłożyć na bok? ;)

 

Ja w przeciągu tygodnia zrobiłem reanimację mojej 22 letniej Katany, nie była odpalana od 8 lat - teraz jeszcze na badanie techniczne i można latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Piotrus napisał:

A na ch.. ten zbiornik lewituje zamiast go odłożyć na bok? ;)

 

Ja w przeciągu tygodnia zrobiłem reanimację mojej 22 letniej Katany, nie była odpalana od 8 lat - teraz jeszcze na badanie techniczne i można latać.

 

na szybko musiałem tam zagrzebać, a odpinanie wszystkich kabli i wężyków to jakiś dramat

potem odkryłem, że można go postawić prawie do góry :) za zawias robi śruba mocująca stelaż z bakiem :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Bullitt napisał:

Opony dojechały!!! Kiedy kończysz?

 

jak tak dalej pójdzie to... nigdy :)

mam już lekko dość:

- zamówiłem zadupek z pokoplast... okazało się, że trzeba go samemu przygotować do montażu, bo tak jak oni to robią to się do niczego nie nadaje, więc czeka mnie nauka rzeźbienia w laminatach

- kupiłem wydech do RJ05... oczywiście nie pasuje, trzeba ciąć i kombinować

- przestał działać prędkościomierz

 

Normalnie porąbałbym go już, ale że i tak nie mam co robić, to siedzę i dłubię... ale zaczynam się poddawać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.