Skocz do zawartości

Serwis klimatyzacji?.


stalan

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taki dylemat... samochód ma w tym roku ponad 4 lata, serwisuję go cały czas w ASO. Dotychczasowe przeglądy ograniczały się do sprawdzenia skuteczności działania, odgrzybiania i wymiany filtra kabinowego. Kilma( automatyczna) działa jak należy, czy jest wobec tego sens zastosowania pełnej procedury z wymianą czynnika włącznie?. Wprawdzie w poprzednich samochodach robiłem takie rzeczy mniej więcej co dwa lata, ale tu mam wyraźny dylemat, może jak działa to nie ruszać, a nuż coś spartolą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym robił, też teraz będę to ogarniał, auto ma 7 lat, zwykłem kontrolować układ AC co roku. Kiedyś o to nie dbałem, bo nie zależało mi na klimatyzacji. Pewnego razu jednak klimatyzacja w poprzednim aucie przestała działać i postanowiłem to ostatecznie naprawić. Wymieniłem z bratem skraplacz, osuszacz, kupiłem oem uszczelki, pojechałem na nabicie, ale wyszła nieszczelność na przewodzie. Musiałem oddać wtedy do serwisu klimatyzacji. Tam naprawiono przewód i układ przeszedł pełny serwis. Wydałem na to wszystko około 800-900zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, stalan napisał:

czy jest wobec tego sens zastosowania pełnej procedury z wymianą czynnika włącznie?

Po 4 latach ma sens. Ubytek gazu w szczelnej i sprawnej instalacji może być rzędu 5 - 10% rocznie. Dodatkowo opróżnienie i osuszenie czynnika i układu, dolewka świeżego oleju może wydłużyć bezproblemową pracę klimatyzacji.

 

38 minut temu, stalan napisał:

a nuż coś spartolą.

Najbezpieczniej jest serwisować klimę w znanym sobie zakładzie wyspecjalizowanym w tego typu usługach. Nie zawsze wystarczy umieć nacisnąć przycisk na maszynie, trzeba jeszcze wiedzieć i rozumieć co się pokazuje na manometrach. Poza tym tam gdzie ja zaglądam przed podpięciem do maszyny zawsze badają jaki jest czynnik w układzie i czy to jest to co powinno być. Masa Mirasów ponabijała układy lpg czy tam co jeszcze było pod ręką ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, franki napisał:

Auto bez wymiany oleju też długo pojeździ :)

W stacjonarnej klimie oleju się nie wymienia, nawet czynnik jest wciąż stary a działa. Natomiast min. raz do roku należy czyścić jednostkę wewnętrzna jak i agregat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, franki napisał:

Jak ściąga czynnik z olejem to potem tego samego oleju nie wpuszcza do układu. Wpuszcza nowy olej

Ale jak? To trzeba by było płukać układ albo wszystko porozkręcać i czyścić. Na wyłączonej klimie większość oleju jest w kompresorze i osuszaczu a odciągnąć z czynnikiem to się udaje 15 - 30g góra. Samego oleju w układach jest 150 - 200g. Wpuszcza się nowy olej ale to tylko to co się odessało czyli jakieś 10 - 20 %.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, stalan napisał:

Mam taki dylemat... samochód ma w tym roku ponad 4 lata, serwisuję go cały czas w ASO. Dotychczasowe przeglądy ograniczały się do sprawdzenia skuteczności działania, odgrzybiania i wymiany filtra kabinowego. Kilma( automatyczna) działa jak należy, czy jest wobec tego sens zastosowania pełnej procedury z wymianą czynnika włącznie?. Wprawdzie w poprzednich samochodach robiłem takie rzeczy mniej więcej co dwa lata, ale tu mam wyraźny dylemat, może jak działa to nie ruszać, a nuż coś spartolą. 

 

Jeżeli już będzie Cię bardzo korcić, to tylko u kogoś kto się na układach klimatyzacji zna, nigdy u pierwszego z brzegu nabijacza. Czynnika się nie wymienia, bo on się nie zużywa tak samo zresztą jak go nie wymieniasz w domowej lodówce. Co do oleju to również nie masz się co martwić o jego stan po 4 latach, a porównywanie do oleju silnikowego ze względu na totalnie inne warunki i środowisko pracy jest totalnie od czapy, pomijając fakt że i tak się go wymienić przy takim zwykłym serwisie zwyczajnie nie da (w całości).

Jedyny powód takiego zabiegu to może być chęć sprawdzenia ubytku czynnika. W większości samochodów jakiś tam procentowy jest, mniejszy lub większy w zależności od jakości wykonania układu i użytych komponentów (np. węży gumowych). W takim przyzwoitym liczę minimum dekadę żeby w wyniku normalnego ubytku (a nie dziury) ubyło go na tyle, żeby interweniować. A że z jakością dziś bywa różnie to już inna bajka. I jeszcze taka dość istotna rzecz, odsysając czynnik z układu nie odzyskuje się go 100% stąd często błąd w kalkulacjach tego ile uciekło.

To co warto zrobić to sprawdzić stan skraplacza, czy lamelki są na swoim miejscu czy może postanowiły się utlenić i ewakuować ewentualnie czy nie jest zabity i zalepiony syfem, to akurat ma spory wpływ na pracę klimy.

Edytowane przez goofer007
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, franki napisał:

Jak ściąga czynnik z olejem to potem tego samego oleju nie wpuszcza do układu. Wpuszcza nowy olej

 

A w lodowce tez wymiasz czynnik? ;] W PL ludzie sa jacys nadgorliwi z klimatyzacja i ciagle cos w nich chca dlubac ;)

Ja u siebie nie ruszam jak chlodzi :ok: Jedynie raz w roku filtr kabinowy.

 

Edytowane przez Maciej__
  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ciekawostkę w temacie dodam mój przypadek - w 2012r. kupiłem od 1. właściciela Astrę G serwisowaną tylko w ASO (były na to faktury). 
Podjechałem do majstra od chłodnic/klimatyzacji na standardowy przegląd i sprawdzenie sprężarki, bo sprzęgiełko dziwnie chodziło. 
Okazało się, że sprężarka w środku była sucha jak pieprz i ani grama oleju. Wycieków nie było, sprężarka poza tym sprawna. 

 

A w temacie - raz na rok jadę do sprawdzonego serwisu klimy i robią mi przegląd. W tym roku po raz pierwszy na nowy gaz 1234yf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2014r kupiłem 11 letnie Punto 2 z sprawną klimatyzacją, nie wiadomo kiedy serwis klimy był robiony. Ja temat olałem bo klima chłodziła bdb, w 2017r po ~100kkm mojego przebiegu dla "świętego" spokoju podjechałem na serwis klimatyzacji przed wyjazdem wakacyjnym do BY. Gość sprawdził i brakowało ~100g czynnika mimo to klima i tak chłodziła bdb. W tym roku klima już nie działa, muszę podjechać na serwis [podejrzewam chłodnice bo po 17 latach i 250kkm wygląda jak sitko]. Reasumując w serwisie klimy za te 6 lat zostawiłem 100zł, wymiana filtra w własnym zakresie raz w roku. W obecnym Fiacie mam 3 lata i 54kkm i na razie ok. W żony I20 za 6 lat jak to auto ma to chyba tez w 2017r była na serwisie, ot tak sprawdzić/dobić czynnika "bo przecież każdy jeździ co roku". Skutecznie ją tego oduczyłem. Zresztą to auto robi max 10kkm rocznie. W każdym z ww. aut nic nie śmierdzi i itp. Nie mówie, raz na 3-4 lata można jechać na serwis jak się nic nie dzieje. Z drugiej strony nikomu nie bronie jeździć nawet 3 razy do roku, z czegoś te zakłady muszą żyć;)

Edytowane przez steyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, 4tyelement napisał:

W stacjonarnej klimie oleju się nie wymienia, nawet czynnik jest wciąż stary a działa. Natomiast min. raz do roku należy czyścić jednostkę wewnętrzna jak i agregat 

 

100 razy było pisane, że w stacjonarnej klimie są połączenia sztywne (tak jak w lodówce) a w samochodowej są przewody sztywne i giętkie węże. Przez nie i przez połączenia między nimi czynnik powoli bo powoli ale ucieka.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupiłem BMW, które miało niecałe 5 lat, to następnego dnia zrobiłem serwis klimy, było 420 g na 550 g czynnika. Następnie kupiłem 5 letniego Golfa i też zrobiłem serwis, było 410 g na 500 g. Robiłem wiele aut 3, 4 czy 5 letnich, gdzie brakował co najmniej połowę czynnika, albo nie było w ogóle. Dzisiaj aluminiowe rurki klimy, to są prawie, jak z papieru.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, stalan napisał:

Mam taki dylemat... samochód ma w tym roku ponad 4 lata, serwisuję go cały czas w ASO. Dotychczasowe przeglądy ograniczały się do sprawdzenia skuteczności działania, odgrzybiania i wymiany filtra kabinowego. Kilma( automatyczna) działa jak należy, czy jest wobec tego sens zastosowania pełnej procedury z wymianą czynnika włącznie?. Wprawdzie w poprzednich samochodach robiłem takie rzeczy mniej więcej co dwa lata, ale tu mam wyraźny dylemat, może jak działa to nie ruszać, a nuż coś spartolą. 

a ogarniają ten paskudny czynnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tematu klimatyzacji czy właściciele samochodów ze stajni VW [Skoda, Seat] robią regularnie wymianę osuszacza co 2 lata ? Takie są zalecenia na oficjalnej liście czynności serwisowych przynajmniej aut klasy kompakt po 2015 roku. Mój ma już 5 lat jakiś czas temu zrobiłem regenarację czynnika [Groupon = przycisk, maszyna i ni więcej] i zdiagnozowali ubytek 10% więc w normie ale martwię się tym osuszaczem. Chyba za rok pojadę do takiego z kompleksową obsługą. Ktoś poleca kogoś w okolicach Trójmiasta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Polarny napisał:

Przynajmniej nauczyłeś się szybko, że trzeba paliwo zatankować.

Cale USA i AU maja to gdzies tylko w PL jest jakas presja na serwis klimatyzacji. Kiedys Ozie pisal, ze tam nie ma takiego parcia jak u nas.W obecmych warunkach klima dziala caly rok z wyjatkiem moze 10 dni. Co tam chcesz serwisowac? Jak zacznie gorzej chlodzic mozna pojechac na serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wujek napisał:

Cale USA i AU maja to gdzies tylko w PL jest jakas presja na serwis klimatyzacji. Kiedys Ozie pisal, ze tam nie ma takiego parcia jak u nas.W obecmych warunkach klima dziala caly rok z wyjatkiem moze 10 dni. Co tam chcesz serwisowac? Jak zacznie gorzej chlodzic mozna pojechac na serwis.

 

To jest ten sam typ uzotkownikow, co robia doktoraty z oleju do silnika ;]

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 lat użytkowania jednego samochodu, klimy nie ruszałem poza czyszczeniem pianka/ozon i wymianą filtra co rok lub częściej

 

przez ten czas dwie awarie, dziurawy skraplacz (ok 6 roku) i dziurawy wąż (około 10 roku)...

Jakbym serwisował i tak bym tych awarii nie wyeliminował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, LukMan napisał:

Przy okazji tematu klimatyzacji czy właściciele samochodów ze stajni VW [Skoda, Seat] robią regularnie wymianę osuszacza co 2 lata ? Takie są zalecenia na oficjalnej liście czynności serwisowych przynajmniej aut klasy kompakt po 2015 roku. Mój ma już 5 lat jakiś czas temu zrobiłem regenarację czynnika [Groupon = przycisk, maszyna i ni więcej] i zdiagnozowali ubytek 10% więc w normie ale martwię się tym osuszaczem. Chyba za rok pojadę do takiego z kompleksową obsługą. Ktoś poleca kogoś w okolicach Trójmiasta ?

Nikt w ASO tego nie robi, jako regularna czynność serwisowa, tym bardziej, że osuszacz w VAG przeważnie jest zintegrowany z chłodnicą, czyli skraplaczem. Pojemność osuszacza i możliwość wchłonięcia wilgoci jest na tyle wystarczająca, że wymienia się go przy okazji z chłodnicą, która i tak zgnije w ciągu pierwszych 10 lat auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.04.2020 o 10:02, stalan napisał:

Mam taki dylemat... samochód ma w tym roku ponad 4 lata, serwisuję go cały czas w ASO. Dotychczasowe przeglądy ograniczały się do sprawdzenia skuteczności działania, odgrzybiania i wymiany filtra kabinowego. Kilma( automatyczna) działa jak należy, czy jest wobec tego sens zastosowania pełnej procedury z wymianą czynnika włącznie?. Wprawdzie w poprzednich samochodach robiłem takie rzeczy mniej więcej co dwa lata, ale tu mam wyraźny dylemat, może jak działa to nie ruszać, a nuż coś spartolą. 

Są dwie szkoły:

- teoretyczna mówi, że tam jest olej a on się zużywa to warto go zmienić. Należy sprawdzać też ilość czynnika i go uzupełniać. Wreszcie warto zmieniać osuszacz. Wyznawcy tej szkoły jeżdzą najczęściej na okresowe grzebanie w układzie klimatyzacji.

- praktyczna, która wie, że olej w układzie klimatyzacji nie ma żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym, nie ma nic wspólnego z olejem silnikowym, więc nie jest rozcieńczany paliwem, nie miesza się z sadzą, nie utlenia a zmienić go wcale nie jest tak łatwo podczas serwisu. On jest praktycznie na całe życie układu ale jeśli nastąpi jakieś rozszczelnienie to wtedy można się pokusić o wymianę. Ilość czynnika potrafi maleć ale po pierwsze klima potrafi o tym wcześniej sygnalizować syczeniem, jest układ zabezpieczający przed pracą bez czynnika a poza tym od wystąpienia jakiejś poważniejszej usterki do jej naprawy nie jest daleko. Natomiast osuszacz powinno się zmieniać po każdym rozszczelnieniu układu. Jego głównym zadaniem jest wyłapać wilgoć po napełnieniu układu i nic więcej! On w żaden sposób nie wyłapuje jakiejś "nowej" wilgoci w dalszym czasie. Zatem im mniej grzebania tym większa szansa na jego dłuższe działanie. A dodam, że zdarza się, że zaworek nie domknie się dobrze po serwisie, czynnik potem ucieknie i masz serwisowaną klimę, która za moment będzie pusta

Sam sobie odpowiedz czy warto ruszać coś, co działa dobrze. Jedyny przypadek gdzie sprawdzałbym regularnie to pojazd używany do celów zarobkowych i absolutna konieczność posiadania sprawnej klimy

Ja stosuję taką filozofię, że póki działa to nie tykam, za to przy pierwszej awarii wymieniam co przekorodowało- najczęściej skraplacz od soli z dróg, plus osuszacz, napełniam i znów używam aż przestanie działać. Sprawdza się, nie generuję niepotrzebnych kosztów

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to coś z tym VW jest na "opak". Dopuszczają, zalecają Long-Life > czytaj nie rób tak dbaj i wymieniaj co 15, piszą w czynnościach serwisowych wymień osuszacz co 2 lata > nie ruszaj aż wyzionie ducha razem z chłodnicą :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.