Skocz do zawartości

2016 Mustang uszkodzony z USA - ile warty ?


jqr

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, wujek napisał:

Takie auta na gotowo robi sie na max 45k. Wcale mocno bity nie jest. Jak pirotechnika dobra i poduchy to bym bral.

Tak. Ćwiartke nową jeszcze się wstawi i będzie git.:ok:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wujek napisał:

Takie auta na gotowo robi sie na max 45k. Wcale mocno bity nie jest. Jak pirotechnika dobra i poduchy to bym bral.

 

Tego słupa nie zdołała zatrzymać podłużnica, wątpię aby poduszki nie odpaliły. Po takim dzwonie to w pierwszej kolejnosci jechałbym sprawdzić auto na płycie, czy jest wszedzie równe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, czachabrava napisał:

 

Tego słupa nie zdołała zatrzymać podłużnica, wątpię aby poduszki nie odpaliły. Po takim dzwonie to w pierwszej kolejnosci jechałbym sprawdzić auto na płycie, czy jest wszedzie równe.

 

na innych zdjęciach widać, że wystrzeliły poduszki w kierownicy i kolanowa oraz napinacz pasów

 

a propos: korzystał ktoś z firm pokroju Autodicover itp. ściągających auta z usa w stanie "różnym" ?

Edytowane przez jqr
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jqr napisał:

 

na innych zdjęciach widać, że wystrzeliły poduszki w kierownicy i kolanowa oraz napinacz pasów

 

a propos: korzystał ktoś z firm pokroju Autodicover itp. ściągających auta z usa w stanie "różnym" ?

To sa posrednicy wylicytuja i moga naprawic. Kolega ostatnio Audi S3 za pomoca posrednika kupil na gotowo 80k 3 latek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, wujek napisał:

To sa posrednicy wylicytuja i moga naprawic. Kolega ostatnio Audi S3 za pomoca posrednika kupil na gotowo 80k 3 latek.

Na "gotowo" czy na "drutowo"?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.05.2020 o 15:31, jqr napisał:

w carfaxie - salvage i m.in zdjęcia

 

Pierwsza podstawowa sprawa, bo nie wszyscy to rozumieja: Samochod ze zbitym reflektorem i oberwanym zderzakiem to tez jest SALVAGE. "Salvage title" oznacza, ze w tym stanie technicznym samochod nie moze poruszac sie po drogach publicznych - nie nadaje sie do jazdy. 

 

Tylko na iaai.com masz w tej chwili 43 Mustangi V8 (od 2015 w gore) z niewywalonymi poduchami i po uderzeniu  przodem lub w tyl lub oba przypadki. Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i dac sobie duzo czasu na ten projekt... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 29 napisał:

 

Pierwsza podstawowa sprawa, bo nie wszyscy to rozumieja: Samochod ze zbitym reflektorem i oberwanym zderzakiem to tez jest SALVAGE. "Salvage title" oznacza, ze w tym stanie technicznym samochod nie moze poruszac sie po drogach publicznych - nie nadaje sie do jazdy. 

 

Tylko na iaai.com masz w tej chwili 43 Mustangi V8 (od 2015 w gore) z niewywalonymi poduchami i po uderzeniu  przodem lub w tyl lub oba przypadki. Trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i dac sobie duzo czasu na ten projekt... 

Poprostu trzeba być czujnym. Kiedyś kupiłem Subaru w pl, po niedużym wypadku i jak piszesz miał uszkodzone reflektory, tzn pourywane uchwyty .. tyle, że uszkodzony był bok samochodu. Tak to bywa jak się u pośrednika kupuje. Przy okazji wypatroszyli cały bagażnik z fantów :facepalm:.

Czasem w US potrafią wpisać, że auto nie na chodzie, bo ma rozładowany akumulator lub jakaś pierdoła. Tak kolega kupował zdalnie auto. Na miejscu (w pl) okazało się, że auto miał zatarty silnik, więc +30k do rachunku  8-). W podobnym czasie kupowałem Mustanga w US. Zaryzykowałem kupiłem zdalnie od człowieka z forum i okazał się kompletny, bezwypadkowy i miał oryginalny lakier ... mimo 53lat :). Silnik nie chodził bo miał przegnite przewody, bo wlaniu paliwa w gaźnik odpalił po przeszło 10 latach :).

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sherif napisał:

Poprostu trzeba być czujnym. Kiedyś kupiłem Subaru w pl, po niedużym wypadku i jak piszesz miał uszkodzone reflektory, tzn pourywane uchwyty .. tyle, że uszkodzony był bok samochodu. Tak to bywa jak się u pośrednika kupuje. Przy okazji wypatroszyli cały bagażnik z fantów :facepalm:.

Czasem w US potrafią wpisać, że auto nie na chodzie, bo ma rozładowany akumulator lub jakaś pierdoła. Tak kolega kupował zdalnie auto. Na miejscu (w pl) okazało się, że auto miał zatarty silnik, więc +30k do rachunku  8-). W podobnym czasie kupowałem Mustanga w US. Zaryzykowałem kupiłem zdalnie od człowieka z forum i okazał się kompletny, bezwypadkowy i miał oryginalny lakier ... mimo 53lat :). Silnik nie chodził bo miał przegnite przewody, bo wlaniu paliwa w gaźnik odpalił po przeszło 10 latach :)

Bardzo różnie bywa.

Czytuje forum Tucsona, gdzie sporo aut jest sprowadzanych.

Stan na miejscu to jedno. Gorzej, że w czasie transportu potrafią coś wyszabrować z auta i uszkodzić czy to blacharkę, czy szyby.

Koszty najczęściej są wyższe, niż zakłada sprowadzajacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Bardzo różnie bywa.

Czytuje forum Tucsona, gdzie sporo aut jest sprowadzanych.

Stan na miejscu to jedno. Gorzej, że w czasie transportu potrafią coś wyszabrować z auta i uszkodzić czy to blacharkę, czy szyby.

Koszty najczęściej są wyższe, niż zakłada sprowadzajacy.

Najczęściej to uszkadzają płytę podwoziową ładując widlakiem, a zdarza się, że im auto spadnie. Jak pytałem firmy transportowej to nawet tego nie ukrywają, że zdarza się, że co któreś spada :phi:. Mojego mocno nie poturbowali, ale przyjechał na flakach (spuszczają powietrze) oraz przednie koła były przykręcone na jedną śrubę a pozostałe wrzucone do wnętrza. Robią tak, aby upchnąć więcej w kontenerze. Wkurzyłem się, bo na fakturze była opłata za pompowanie w porcie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzac na moj "salvage title" powiem tak: Wymieniona maska, zderzak, chlodnica klimatyzacji i reflektory na europejskie. Na naprawde gotowo kosztowal 60% tego, co trzeba dac za europejska wersje ze zblizonym UDOKUMENTOWANYM przebiegiem, pewna bezszkodowoscia i wyposazeniem. Lakierowanie w "najdrozszej" lakierni w okolicy, bo robia dobrze. Zero szpachli czy druciarstwa, bo nie bylo takiej potrzeby. Tak wiec gdyby nawet ukradli subwoofer czy cos uszkodzili, co sie jednak zdarza, to i tak byloby dobrze:ok: Nikt ze sprowadzajacych nie doplaca do tego interesu. Wiadomo, na jednym zarobi sie malo a sie czlowiek narobi, na drugim bezproblemowy dobry zarobek...

Z zasady na samochody z wywalonymi poduchami, uszkodzonymi bokami/dachami/slupkami/podluznicami nawet bym nie patrzyl...

 

Jeszcze jedna ciekawostka. Jesli myslicie, ze "gupi amerykanie" nie potrafia blacharzyc czy lakierowac, to jestescie w bledzie. Oczywiscie to bedzie duza rzadkosc, ale mozna trafic na aukcji w USA samochod, ktory juz wczesniej mial "salvage title" po jakiejs szkodzie;] Jesli dobrze pamietam jeden taki przypadek, to na Carfax nic nie wyszlo, dopiero inna strona ukazala ten kwiatek...

Edytowane przez 29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.