Skocz do zawartości

czy wozicie narzędzia w aucie?


Hagi84

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem zapytać, czy wozicie w samochodach narzędzia do wykonania naprawy, oprócz oczywiście lewarka i klucza do kół?

Pamiętacie czy wykonywaliście jakieś naprawy samochodu sami w trasie? Chodzi mi o naprawy, po których mogliście jechać dalej?

Szwagier podnosił szybę kierowcy bo mechanizm podnoszenia przymarzł i się zepsuł. Z otwartym oknem trudno by się jechało na mrozie.

 

Co wozicie w autach nietypowego?

Ja mam paczkę trytytek, latarkę, scyzoryk i młotek do szyb.  

 

 

 

Edytowane przez Hagi84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzyneczkę narzędziową z podstawowymi narzędziami, ciśnieniomierzem, żarówkami, bezpiecznikami, odrdzewiaczem i zapasowymi kłódkami :oki: 

W aucie na drodze raczej nie użyłem, ale czasami przydają się w robocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Mondeo mam multitoola, torxa do wyjęcia lamp w razie wymiany żarówki, latarkę. Przed długimi trasami poza PL dorzucam kilka kluczy płaskich i nasadowych w razie W.

W P107 śrubokręt krzyżak, multitool, klucz 10, 13 i to chyba tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od zawsze wożę skrzynkę z wieloma kluczami, kombinerkami, opaskami, itp, a także bańkę z płynem chłodniczym, lub chociaż pustą. płyn się już przydał dwa razy, narzędzia 4 razy.

aha... odkąd na mnie napadli bandyci, wożę też kij bejsbolowy pod siedzeniem

  • Lubię to 1
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zapytać, czy wozicie w samochodach narzędzia do wykonania naprawy, oprócz oczywiście lewarka i klucza do kół?
Pamiętacie czy wykonywaliście jakieś naprawy samochodu sami w trasie? Chodzi mi o naprawy, po których mogliście jechać dalej?
Szwagier podnosił szybę kierowcy bo mechanizm podnoszenia przymarzł i się zepsuł. Z otwartym oknem trudno by się jechało na mrozie.
 
Co wozicie w autach nietypowego?
Ja mam paczkę trytytek, latarkę, scyzoryk i młotek do szyb.  
 
 
 
jak mialem seja to woziłem nie tylko skrzynke z narzędziami ale nawet UPG (narzędzia sie przydały kilka razy do naprawy i mojego i innych. upg nigdy). zdarzyło mi sie nawet naprawiać innego seja czesciami z Castoramy. naprawilem i ztcw jeździł z moją prowizorką do szczęśliwej sprzedaży

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hagi84 napisał:

Co wozicie w autach nietypowego?

 

Młotek do szyb z nożem do pasów, ale jak widać po wątku, to raczej typowe wyposażenie ;) Z gadżetów tylko miernik napięcia akumulatora w gniazdo zapalniczki i mały interfejs diagnostyczny obd2.

 

Generalnie zdaje się na assistance. :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Astrze nic, nawet lewarka i klucza do kół nie mam. Mam tylko kompresor i coś uszczelniającego w zestawie. W Up!zapas, klucz, lewarek. I nic więcej. Poza tym dobre assistance.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Hagi84 napisał:

Co wozicie w autach nietypowego?

Trytytki, kluczyk 10 (nie wiem po co, chyba kiedyś podnosiłem światła i został w schowku), komplet torx (Renault) i 70 cm rurki Alu fi 27x14 pod siedzeniem na wszelki "w". :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem o narzędziach schowanych w podłodze:

klucze torx

śrubokręt z końcówką sześciokątną i do tego:  bity (PH, PZ torx, płaski)  + nasadki (6-17)

giętka przedłużka do na 1/4

długie szczypce 

obcinaczki

kluczyk 10 (do akumulatora), 13, 15, 17 

klucze fajkowe 10 i 12 

2 klucze do zakręcenia haka 

 

Linka holownicza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wożę narzędzia w samochodach od Garbusa poczynając - tam był to mus, aktualnie przyzwyczajenie dające złudne poczucie bezpieczeństwa.

Inna sprawa ze czasem te narzedzia orzydaja sie jak jestem na działce, na wakacjach ... coś jak zestaw do szycia mojej żony.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie wożę. Nienawidze jak mi cos dzwoni i brzęczy. Dlatego staram się mieć też puste schowki. A sorry jezdzi ze mna maly interfejs icar na androida zeby w razie w podejrzeć i skasować błąd.

Edytowane przez dzikipzs
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W starym aucie wozilem zestaw kluczy nasadowych, plasko-oczkowe i podnosnik typu żaba (seryjny nie wchodzil, auto za niskie) teraz mam ze soba tylko seryjny zestaw, kompresor do koł, kable rozruchowe. W sumie od wożenia narzedzi jest assistance :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spad napisał:

 

W dzisiejszych czasach ważniejsze niż te wszystkie skrzynki z narzędziami w aucie.

Oj zdziwiłbyś się

W zeszłą niedzielę brat kapcia złapał, to nikt telefonu nie odbierał, i kase wtedy mozna sobie w buty wsadzić.

Mnie 3 lata temu w Słowenii pękł wąż od chłodnicy. W pierwszej chwili zacząłem się rozglądać za mechanikiem i w końcu się dowiedziałem, ze u nich mało jest warsztatów. Przeważnie dzwoni się po pomoc drogową, ale raz, że to kosztuje, dwa- czekasz długo i jesteś uziemiony. Ja mając skrzynkę z narzędziami poradziłem sobie w 10 minut. Przeciąłem wąż w miejscu pęknięcia, wsadziłem kawałek rurki, skręciłem dwiema opaskami, dolałem płynu i pojechałem dalej. Mechanik by mnie skroił przynajmniej 200 zł za robote, do tego dniówke by szukał nowego węża, a biorąc pod uwagę, że pojechałem na tydzień, to nieżle bym sie wkurzył.

A wożenie skrzynki nic mnie nie kosztuje i miejsca tez bardzo nie zabiera

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Hagi84 napisał:

Chciałem zapytać, czy wozicie w samochodach narzędzia do wykonania naprawy, oprócz oczywiście lewarka i klucza do kół?

Pamiętacie czy wykonywaliście jakieś naprawy samochodu sami w trasie? Chodzi mi o naprawy, po których mogliście jechać dalej?

Szwagier podnosił szybę kierowcy bo mechanizm podnoszenia przymarzł i się zepsuł. Z otwartym oknem trudno by się jechało na mrozie.

 

Co wozicie w autach nietypowego?

Ja mam paczkę trytytek, latarkę, scyzoryk i młotek do szyb.  

 

 

 

Nic nie wożę, no może poza takim miltitoolem. Tak, przydał się kilka razy piwo otworzyć :)

Przez ostatnie kilkanaście lat dwa razy złapałem gumę (Assistance + wulkanizacja), poza tym nigdy nic nie potrzebowałem z narzędzi.

Aha mam jeszcze tyrtyrki coby tablet dla dzieci (raz) na długą trasę przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucz do kół, lewarek, koło zapasowe-czyli komplet fabryczny.

 

Oprócz tego kompresor, podstawowe narzędzia w skrzyneczce, taśma izolacyjna, trytytki, latarka, komputer do diagnostyki z kilkoma interfejsami.

 

Mi się nie przydało, ale nie raz pomogło w innych samochodach. 

Ale od czasów PRL i tamtych wyrobów lubię być niezależny i w razie czego mam nadzieję dać sobie radę samemu o ile nie padnie coś naprawdę poważnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrubokręt, torxy do zmiany żarówki, scyzoryk. Jak miałem leciwe auto to przed dłuższą drogą zawsze sprawdzałem stan techniczny samochodu: hamulce, zawieszenie itd. A po zakupie zawsze robiłem większy pakiet żeby mieć spokój. Zawsze to się sprawdzało. Gumy, węże można powymieniać wcześniej niż zawalać pół bagażnika częściami ;) 

 

@rwIcIkJedź lepiej do wulkanizacji. Też tak zostawiłem i się kiedyś zdziwiłem jak zostawiłem na parkingu na 2 dni, chcę jechać a tu pusto. Wentyl był do wymiany...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Hagi84 napisał:

Chciałem zapytać, czy wozicie w samochodach narzędzia do wykonania naprawy, oprócz oczywiście lewarka i klucza do kół?

Pamiętacie czy wykonywaliście jakieś naprawy samochodu sami w trasie? Chodzi mi o naprawy, po których mogliście jechać dalej?

Szwagier podnosił szybę kierowcy bo mechanizm podnoszenia przymarzł i się zepsuł. Z otwartym oknem trudno by się jechało na mrozie.

 

Co wozicie w autach nietypowego?

Ja mam paczkę trytytek, latarkę, scyzoryk i młotek do szyb.  

 

 

 

Toporek, brechę, czasem skrzynkę narzędziową, czasem 1m węża zbrojonego 5/4 cala...

Zależnie od celu podróży. Czasem nawet trapy na piasek/błoto, a zimą 10kg soli drogowej :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hagi84 i było zakładać taki temat było?;]. wracając z pracy kłęby dymu spod maski ,zjazd na pobocze i maska do góry i obłoki pary

dobrze ze nie ogień ;], ułamał się przewód plastikowo gumowy z nagrzewnicy do trójnika od gazu, gaz niedawno zakładany i pewnie nadłamali rurkę.

śrubokręt mam ,klucze są, obejmy zaciskowe są, nie mam kawałka węża, akcja sklep ale dopiero na jutro będą oryginalne węże, do domu jest z golfa 2 jakiś wąż, 

do auta ,naprawa i jazda do domu, i jeszcze mnie w gardło gryzie jak płyn wylany na silnik zaczął się wypalać:oslabiony:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to bardzo dobrze wyposażonej skrzynki narzędziowej nie wożę od 5 lat, czyli od czasu jak mam garaż. Ale w dalekie trasy zabieram najczęściej jakieś narzędzia, aby ogarnąć ewentualną głupią awarię, do której nie wystarczy zestaw fabryczny.

Ostatnie naprawy? Za 5 lat to rozruszałem zapieczoną linkę ręcznego, skasowałem błąd komputera i z najpoważniejszych to wymiana rozrusznika. Ale czułem, że będzie padał, więc miałem drugi na zapas i świadomie pojechałem tak w trasę. Ja wymieniłem w godzinę a żona w tym czasie obiad zrobiła w przyczepie ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa auta jedno jeżdzi tylko w trasy i jedno tylko po mieście.W aucie na trasy wożę klucz do kół,lewarek,mały kompresorek ,trytytki,dodatkowy klucz do kół z wysuwaną długą rączką w razie wyjścia awaryjnego na solówkę:) i w razie czego jakbym nie mógł odkręcić koła standardowym krótkim kluczem ,zapasową żarówkę noi parasolkę.A w aucie do miasta to lewarek,klucz do kół ,klucz 10 i 13 do akumulatora,śrubokręt płaski i krzyżak ,komplet żarówek,kable rozruchowe i ze dwie obejmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne rzeczy wożę (kompresorek żeby nie zmieniać koła w przypadku lekkiego uszkodzenia opony, multitool, powerbank z funkcją rozruchu), ale na szczęście ja niczego nie potrzebowałem.

Kiedyś babeczce urwany wydech podwiesiłem za pomocą sznurka, który miałem w bagażniku wg zasady: może się przydać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.05.2020 o 12:10, blue_ napisał:

Oj zdziwiłbyś się

W zeszłą niedzielę brat kapcia złapał, to nikt telefonu nie odbierał, i kase wtedy mozna sobie w buty wsadzić.

Mnie 3 lata temu w Słowenii pękł wąż od chłodnicy. W pierwszej chwili zacząłem się rozglądać za mechanikiem i w końcu się dowiedziałem, ze u nich mało jest warsztatów. Przeważnie dzwoni się po pomoc drogową, ale raz, że to kosztuje, dwa- czekasz długo i jesteś uziemiony. Ja mając skrzynkę z narzędziami poradziłem sobie w 10 minut. Przeciąłem wąż w miejscu pęknięcia, wsadziłem kawałek rurki, skręciłem dwiema opaskami, dolałem płynu i pojechałem dalej. Mechanik by mnie skroił przynajmniej 200 zł za robote, do tego dniówke by szukał nowego węża, a biorąc pod uwagę, że pojechałem na tydzień, to nieżle bym sie wkurzył.

A wożenie skrzynki nic mnie nie kosztuje i miejsca tez bardzo nie zabiera

A skąd miałeś kawałek rurki o odpowiedniej średnicy, bo to raczej nie jest wyposażenie typowej skrzynki narzędziowej?

A tak na marginesie-co macie z tymi gumowymi wężami układu chłodzenia, w moim 21-letnim aucie z przebiegiem 500kkm wszystko nadal w oryginale i wygląda jak nowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, volf6 napisał:

A skąd miałeś kawałek rurki o odpowiedniej średnicy, bo to raczej nie jest wyposażenie typowej skrzynki narzędziowej?

A tak na marginesie-co macie z tymi gumowymi wężami układu chłodzenia

 

Miałem w skrzynce tzw mufę do instalacji wodnej 1/2 cala i spasowała idealnie

Co do węża... cóż. Skoda ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, volf6 napisał:

A tak na marginesie-co macie z tymi gumowymi wężami układu chłodzenia

Jak miałem lanosa to za mną nagle w czasie jazdy pojawiła się ogromna chmura dymu/pary .

Strzelił wąż od chłodnicy.  Laweta z mojej byłej firmy mnie ściągnęła do firmy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.05.2020 o 21:46, Hagi84 napisał:

Chciałem zapytać, czy wozicie w samochodach narzędzia do wykonania naprawy, oprócz oczywiście lewarka i klucza do kół?

 

 

 

 

Hm latarka, śrubokret, scyzoryk, tasma izolacyjna i kilka żarówek - jako trauma po kontroli na Słowacji...

 

 

jak byłem mlodszy woziłem flaszke albo czteropak piwa, kilka prezerwatyw, kocyk i mineralną

ostatnio  jakis tylko mineralna sie ostała...

Za pare lat boje sie że doloże viagrę ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Oscar_ napisał:

W koło komina tylko lewarek i klucz do kół oraz parę trytytek. Na dłuższe trasy wrzucam do bagażnika spacer.png

fajna walizka, ale nie ma w niej kombinerek, obcinaczek i drutu, a wiadomo, że z kawałka drutu można ulepić wiele ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Hagi84 napisał:

fajna walizka, ale nie ma w niej kombinerek, obcinaczek i drutu, a wiadomo, że z kawałka drutu można ulepić wiele ;]

To fakt, o kombinerkach trzeba pamiętać osobno 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.