Gdzie można zgłosić niebezpieczną organizację ruchu?

[Polarny]

Zgłosiłem przez portal Urzędu Miasta miejsce, gdzie rozpędzone samochody wyjeżdżają zza zakrętu jezdni jednokierunkowej, ale dopuszczony jest ruch rowerzystów pod prąd. Wystarczy tam namalować linię tworzącą "pobocze":

 

Już nie raz miałem prawie "bliskie spotkania" a niektórzy jeszcze darli japę, że jadę pod prąd - kierowcy często nawet nie wiedzą, że rowerem tak tu można.

Zgłoszenie zostało olane w typowo urzędniczy sposób:

"Oznakowanie pionowe i poziome na ul. Orszady, jest zgodne z obowiązująca organizacją ruchu."

Jak by mnie obchodziło, czy to jest "zgodne" czy "niezgodne".

Jest jeszcze jakiś sposób poinformowania kogoś, kto ma mózg i jest ponad tymi grzejącymi dupę urzędasami, czy tu się już nic nie da zrobić?

 

[rallyrychu]

Puszczanie rowerzystów pod prąd jednokierunkowej, bez wyznaczonej ścieżki rowerowej, to jest totalny idiotyzm.

[PawelWaw]

3 godziny temu, Polarny napisał:

Zgłosiłem przez portal Urzędu Miasta miejsce, gdzie rozpędzone samochody wyjeżdżają zza zakrętu jezdni jednokierunkowej, ale dopuszczony jest ruch rowerzystów pod prąd. Wystarczy tam namalować linię tworzącą "pobocze":

 

Już nie raz miałem prawie "bliskie spotkania" a niektórzy jeszcze darli japę, że jadę pod prąd - kierowcy często nawet nie wiedzą, że rowerem tak tu można.

Zgłoszenie zostało olane w typowo urzędniczy sposób:

"Oznakowanie pionowe i poziome na ul. Orszady, jest zgodne z obowiązująca organizacją ruchu."

Jak by mnie obchodziło, czy to jest "zgodne" czy "niezgodne".

Jest jeszcze jakiś sposób poinformowania kogoś, kto ma mózg i jest ponad tymi grzejącymi dupę urzędasami, czy tu się już nic nie da zrobić?

 

 

Ja bym zamknal ta droge dla samochodow. 

[Maciej__]

4 minuty temu, PawelWaw napisał:

 

Ja bym zamknal ta droge dla samochodow. 

 

A ja omijal szerokim lukiem, bo niestety w PL takie miejsca to pole do popisu dal wszelkiej maski frustratow

Zarowno tych za kierownica jak i na rowerach

 

[Artur_W_wa]

Ja bym zaczął od zgłoszenia do zarządcy drogi, i do wiadomości WRDoraz kilku mediów miedzy innymi lokalnych. Czesto są do tego odpowiednie strony. Założyć na twarzoksiążce akcję zbierania podpisów od postulatem odnośnie poprawy bezpieczeństwa na niebezpiecznym odcinku. W kupie siła, i z czasem (miejmy nadzieję że szybciej niż za późno) coś wychodzisz. Ze dwa lata wysyłałem pisma do miasta i gddkia, aż któregoś wieczoru zmienili organizację ruchu na rondzie na "bezkolizyjną". 

[PawelWaw]

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

A ja omijal szerokim lukiem, bo niestety w PL takie miejsca to pole do popisu dal wszelkiej maski frustratow

Zarowno tych za kierownica jak i na rowerach

 

 

to jest w sumie glowna droga dla rowerzystow z ursynowa na wilanow i odwrotnie.

burmistrz ursynowa wybudowal polaczenie ursynowa z wilanowem dla samochodow to to moglby zamknac dla aut.

dodam ze tam matki z wozkami tez ida 

[ZUBERTO]

3 godziny temu, Artur_W_wa napisał:

Ja bym zaczął od zgłoszenia do zarządcy drogi, i do wiadomości WRDoraz kilku mediów miedzy innymi lokalnych. Czesto są do tego odpowiednie strony. Założyć na twarzoksiążce akcję zbierania podpisów od postulatem odnośnie poprawy bezpieczeństwa na niebezpiecznym odcinku. W kupie siła, i z czasem (miejmy nadzieję że szybciej niż za późno) coś wychodzisz. Ze dwa lata wysyłałem pisma do miasta i gddkia, aż któregoś wieczoru zmienili organizację ruchu na rondzie na "bezkolizyjną". 

U nas to wygląda tak.

Wybudowano nową drogę, zrobiono łącznice że starą drogą i zmieniono pierwszeństwo.

Ludzie jeździli na pamięć i tłukli tam auta na potęgę.

Nic się nie dało zrobić, bo wszystko zgodnie z przepisami itd., aż pewnego dnia ktoś się nie bał i przyje... na tym skrzyżowaniu w służbówkę dyrektora zarządu dróg pod którego jurysdykcję ta droga podlega.

Tydzień później część starej drogi zamknęli dla ruchu, już nikt z niej nie wyjedzie i dyra nie trafi. 

[dymny]

17 godzin temu, Polarny napisał:

Wystarczy tam namalować linię tworzącą "pobocze":

 

Już nie raz miałem prawie "bliskie spotkania" a niektórzy jeszcze darli japę, że jadę pod prąd - kierowcy często nawet nie wiedzą, że rowerem tak tu można.

Zgłoszenie zostało olane w typowo urzędniczy sposób:

"Oznakowanie pionowe i poziome na ul. Orszady, jest zgodne z obowiązująca organizacją ruchu."

Jak by mnie obchodziło, czy to jest "zgodne" czy "niezgodne".

Jest jeszcze jakiś sposób poinformowania kogoś, kto ma mózg i jest ponad tymi grzejącymi dupę urzędasami, czy tu się już nic nie da zrobić?

 

(Piszę boldem, żeby odróżnić mój tekst od cytatów z rozporządzenia z dnia 3 lipca 2003 r.w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach)

 

Niestety w Polsce uprawnienia do kierowania są dawane w większości bezterminowo, a przydała by się terminowość i konieczność uczestniczenia w kursach, szkoleniach, bo przepisy się zmieniają. Kultura jazdy tez powinna się zmieniać...

Niewiele da się zrobić - pewnie nie ma szerokości na kontrapas, a tzw. kontraruch rowerowy jest dowolny, a wywalczyły sobie go m. in. rowerowe ruch i inne masy krytyczne.

 

 

Musisz wnioskować o "zmianę organizacji ruchu", a nie sprawdzenie czy jest zgodne z przepisami.

Wnioskuj o doprojektowanie na jezdni znaków P-27 "kierunek i tor ruchu roweru", najlepiej żeby ten znak był przed łukiem ograniczającym widoczność.

Zrób dokumentację zdjęciową, opisz problem, zaproponuj rozwiązanie.
 

 

Edytowane 10 Lipca 2020 przez dymny

[Manx]

Porozmawiam o tym z osobą pracującą w UM - może podpowie co z tym można zrobić.

[Maciej__]

43 minuty temu, Manx napisał:

Porozmawiam o tym z osobą pracującą w UM - może podpowie co z tym można zrobić.

 

Skonczy sie tak, ze zlikwiduja ten kontrapas dla rowerow i wcale nie bedzie mozna jezdzic...

[Polarny]

58 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Skonczy sie tak, ze zlikwiduja ten kontrapas dla rowerow i wcale nie bedzie mozna jezdzic...

Żeby było śmieszniej - kiedyś tak właśnie było.

Kawałek dalej jest już kontrapas:

z takim samym znakiem "zakaz wjazdu" + "nie dotyczy rowerów".

Ale na samej górze, gdzie kontrapasa nie ma (i o tym odcinku piszę), po jakimś czasie zdjęli tabliczkę "nie dotyczy rowerów", po czym ją przywrócili.

 

Omijanie tej drogi nie za bardzo się sprawdzi, bo nie ma jak dojechać inaczej pomiędzy Ursynowem i Wilanowem. Trzeba albo bardzo naokoło albo kombinować poprzez dużo dziksze drogi wąwozami Skarpy Ursynowskiej. Zresztą - nawet po ruchu samochodowym na tych zdjęciach widać, że skoro wybierają takie coś żeby dojechać, to w pobliżu nie ma alternatyw.

3 godziny temu, dymny napisał:

Musisz wnioskować o "zmianę organizacji ruchu", a nie sprawdzenie czy jest zgodne z przepisami.

Zgłosiłem właśnie nieprawidłową organizację ruchu. Fajnie widać, jak w praktyce człowiek zderza się z tumiwisizmem urzędasów. Byle w papierach się zgadzało.

 

 

 

 

[dymny]

Godzinę temu, Polarny napisał:

Zgłosiłem właśnie nieprawidłową organizację ruchu. Fajnie widać, jak w praktyce człowiek zderza się z tumiwisizmem urzędasów. Byle w papierach się zgadzało.

Niestety typowy tok myślenia w urzędzie. Napisałeś, ze jest nieprawidłowa to Ci odpisali, że organizacja jest zgodna z projektem/przepisami i koniec.

Ja osobiście "z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa ruchu rowerzystów, lekceważenie przez kierujących niewyznaczonego pasa o przeciwnym kierunku ruchu niż wskazany jest na znaku D-3"  zawnioskowałbym "o wprowadzanie nowej organizacji ruchu np. o uzupełnienie oznakowania poziomego  w obrębie łuków o znaki P-27 kierunek i tor ruchu roweru".

Edytowane 10 Lipca 2020 przez dymny

[Phil_ips]

Zgłosiłem właśnie nieprawidłową organizację ruchu. Fajnie widać, jak w praktyce człowiek zderza się z tumiwisizmem urzędasów. Byle w papierach się zgadzało.

 

 

 

 

Sprawdź czy w Waszym UM jest stanowisko rowerzysty miejskiego. We WRO nazywa się to Oficer Rowerowy i trzęsie inwestycjami drogowymi. Czasami ma takie pomysły, że olaboga. Z reguły są to aktywiści rowerowi i mają przełożenie na ORD. Skontaktuj się z nim, a zobaczysz jak szybko powstanie pełny, prawidłowo oznakowany kontrapas. Tu masz więcej na ten temat

 

http://wrower.pl/miasto/oficer-rowerowy-w-warszawie,2346.html

 

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

[gilbert3]

U nas to wygląda tak.
Wybudowano nową drogę, zrobiono łącznice że starą drogą i zmieniono pierwszeństwo.
Ludzie jeździli na pamięć i tłukli tam auta na potęgę.
Nic się nie dało zrobić, bo wszystko zgodnie z przepisami itd., aż pewnego dnia ktoś się nie bał i przyje... na tym skrzyżowaniu w służbówkę dyrektora zarządu dróg pod którego jurysdykcję ta droga podlega.
Tydzień później część starej drogi zamknęli dla ruchu, już nikt z niej nie wyjedzie i dyra nie trafi. 

Niestety tak to wygląda jak to z modlitwą do bogów, że najpierw wymagana jest ofiara.

Na pewnym skrzyżowaniu ciągle dochodziło do kolizji, auta lądowały na chodniku, jedno nawet przeleciało kilka metrów, drugie uszkodziło szybę w oknie na parterze łamiąc słup energetyczny.
Napisałem do zarządu dróg, że po co być jak Polak mądry po szkodzie, niech zmienią organizację ruchu zanim ktoś zginie, wokół 3 szkoły, mnóstwo ludzi się kręci i o tragedię nie trudno.
Spektakularnie mieli mnie gdzieś, aż pewnego dnia auto wjechało na słup, a słup zabił pieszego. Młody chłopak 29 lat. Nagle znalazły się progi zwalniające i dodatkowe oznakowanie. Tylko chłopaka szkoda, wdowa przychodzi i znicz zapala.

[andy_]

Napisz wniosek o zmianę organizacji ruchu (jak koledzy podpowiadają), w Warszawie jest pełnomocnik ds. kom. rowerowej (https://rowery.um.warszawa.pl/pe-nomocnik-ds-komunikacji-rowerowej) - to dyr. Zarządu Dróg Miejskich.

Możesz to zrobić przez 19115 ale zaznacz, że jest to wniosek do pełnomocnika.

Pewnie dostaniesz odpowiedź, że problem zniknie (ul.Orszady będzie zamknięta) po wybudowaniu Ciszewskiego bis.

Edytowane 11 Lipca 2020 przez andy_

[Polarny]

OK - mail wysłany, włącznie z opisem, jak urzędasów problem zaaferował i jak w dupie mają bezpieczeństwo, byleby się w papierach zgadzało (użyłem bardziej stonowanych określeń).

Będę informował, gdy coś się zmieni albo gdy zostanę olany kolejny raz.