Skocz do zawartości

Wyjazd pożyczonym kamperem


artipb

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach rozważań  o różnych opcjach wakacji rozważam wyjazd pożyczonym kamperem. Ceny roztrząsałem w zeszłym roku ( w skrócie kamper + postój w cywilizowanych warunkach = wypaśna kwatera stacjonarna, i to bazuje na kamperach starszych lub mniej wypasionych, za około 350-450 doba, bo w przypadku maszynki za 600 zł za dobę i więcej to już się kosmos robi).

O dziwo w tym roku przynajmniej według ogłoszeń  da się wynająć nawet na ostatnią chwilę.

 

Mam natomiast jeszcze inną zagwozdkę - podobno wszystkie sprzęty mają komplet OC/AC/Assistance. Pomimo tego, większość wypożyczających żąda kaucji od 3000 do 5000 zł, co ciekawe, zazwyczaj w gotówce, a nie w formie blokady na kaucję.

Moje pytanie - czy da się taki sprzęt na 7-10 dni doubezpieczyć, żebym zapomniał o udziale własnym?

Mam wielkie wątpliwości, czy przy okazji wakacji przez przypadek nie wtopię dużo większej kasy, niż planuję. Jak mam przez cały wyjazd cierpnąć, czy ktoś mnie nie przyrysuje, czy nie zrobi jakiejś wgniotki, mało tego - jako totalny laik nie wiem nawet, czy nie dostanę sprzętu uszkodzonego - przecież nie wdrapię się na dach, nie będę nurkował pod spodem i jeździł z lupą dookoła 7-metrowego auta i przeglądał każdej szafki w środku ( a wynajmujący z łaską przeznaczają godzinę na odbiór, szkolenie i podpisanie umowy), co do części wyposażenia nie mam nawet pojęcia, jak działa, jak ma działać... Jestem normalnym człowiekiem, pożyczając cudzą własność mam zamiar o nią dbać i nie będę jeździł kamperem leśnymi duktami i stawał w podejrzanych dzielnicach na noc, ale wiadomo wypadki chodzą po ludziach.

Pamiętam, że pożyczając nowego Passata na kilka dni, za zniesienie wszelkich szkód własnych, w tym również szyb płaciłem chyba 20 zł na dobę. Da się coś takiego zrobić z autem turystycznym - a zwłaszcza przy najmie prywatnym, bo i takie się zdarzają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2020 o 11:36, artipb napisał:

W ramach rozważań  o różnych opcjach wakacji rozważam wyjazd pożyczonym kamperem. Ceny roztrząsałem w zeszłym roku ( w skrócie kamper + postój w cywilizowanych warunkach = wypaśna kwatera stacjonarna, i to bazuje na kamperach starszych lub mniej wypasionych, za około 350-450 doba, bo w przypadku maszynki za 600 zł za dobę i więcej to już się kosmos robi).

O dziwo w tym roku przynajmniej według ogłoszeń  da się wynająć nawet na ostatnią chwilę.

 

Mam natomiast jeszcze inną zagwozdkę - podobno wszystkie sprzęty mają komplet OC/AC/Assistance. Pomimo tego, większość wypożyczających żąda kaucji od 3000 do 5000 zł, co ciekawe, zazwyczaj w gotówce, a nie w formie blokady na kaucję.

Moje pytanie - czy da się taki sprzęt na 7-10 dni doubezpieczyć, żebym zapomniał o udziale własnym?

Mam wielkie wątpliwości, czy przy okazji wakacji przez przypadek nie wtopię dużo większej kasy, niż planuję. Jak mam przez cały wyjazd cierpnąć, czy ktoś mnie nie przyrysuje, czy nie zrobi jakiejś wgniotki, mało tego - jako totalny laik nie wiem nawet, czy nie dostanę sprzętu uszkodzonego - przecież nie wdrapię się na dach, nie będę nurkował pod spodem i jeździł z lupą dookoła 7-metrowego auta i przeglądał każdej szafki w środku ( a wynajmujący z łaską przeznaczają godzinę na odbiór, szkolenie i podpisanie umowy), co do części wyposażenia nie mam nawet pojęcia, jak działa, jak ma działać... Jestem normalnym człowiekiem, pożyczając cudzą własność mam zamiar o nią dbać i nie będę jeździł kamperem leśnymi duktami i stawał w podejrzanych dzielnicach na noc, ale wiadomo wypadki chodzą po ludziach.

Pamiętam, że pożyczając nowego Passata na kilka dni, za zniesienie wszelkich szkód własnych, w tym również szyb płaciłem chyba 20 zł na dobę. Da się coś takiego zrobić z autem turystycznym - a zwłaszcza przy najmie prywatnym, bo i takie się zdarzają?

 

 

Wypożyczałem jakoś początkiem czerwca. Nie ma (wedle mojej wiedzy) ubezpieczenia pozwalającego na ewentualne odzyskanie kaucji.

Kaucja jest brana pomimo pełnego pakietu, ponieważ pakiety te są max drogie (kamper którym ja jechałem miał na polisie ponad 11 tyś PLN) i kaucja jest też zabezpieczeniem : a) przed podwyżką ubezpieczenia w kolejnym roku b) załatwieniem naprawy poza AC aby uniknąć podwyżek.

Te samochody są warte pod 300 tyś brutto, więc wcale mnie to nie dziwi.

 

Wpłacałem kaucję 5000 PLN i pomimo że uszkodziłem samochód została mi oddana w całości. Właściciel IMO mógł spokojnie potrącić 2 koła i nawet bym się nie odezwał. Nie potrącił, ma we mnie stałego klienta, a dodatkowo polecam go znajomym.

 

Wszystko zależy od człowieka. Przy aucie 10 letnim (a takie wynajmiesz za 450 zł) kaucja nie powinna przekroczyć 3 tyś.

 

Zazdroszczę Ci - sam się zastanawiam czy nie wziąć teraz drugi raz i nie pojechać zachodniej Polski i kawałka Niemiec (Rugia i okolice).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, paulluck napisał:

Myślę że polisa OC w życiu prywatnym powinna pomóc, ale trzeba by poczytać warunki takich polis bo na pewno będą różne.

 

 

Wg mnie bez szans, chyba ze poswiadczysz nieprawde...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2020 o 11:36, artipb napisał:

Moje pytanie - czy da się taki sprzęt na 7-10 dni doubezpieczyć, żebym zapomniał o udziale własnym?

 

W Polsce pozostają ubezpieczenia do kart kredytowych które znoszą udział własny w rentalach, w Polsce oferuje to Citibank dla karty Ultime oraz PKO BP w ramach Visa Infinite.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, paulluck napisał:

Myślę że polisa OC w życiu prywatnym powinna pomóc, ale trzeba by poczytać warunki takich polis bo na pewno będą różne.

 

 

OC w życiu prywatnym wyłącza ruch drogowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, format napisał:

 

W Polsce pozostają ubezpieczenia do kart kredytowych które znoszą udział własny w rentalach, w Polsce oferuje to Citibank dla karty Ultime oraz PKO BP w ramach Visa Infinite.

 

Ultime teoretycznie odpada bo ma zapis "samochód osobowy, terenowy, coś tam jeszcze" - generalnie kobieta twierdziła że zadziała, ja miałem wątpliwości bo w dowodzie jest "pojazd specjalny".

Później okazało się że jest zapis o cenie pojazdu do 50 tyś EUR, więc temat upadł całkiem, kamper miał na fakturze 287 tyś brutto.

Infinite było dla mnie niedostępne więc nie zgłębiałem, ale ciekawy temat, podrążę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OC w życiu prywatnym  przynajmniej w Avivie wyłącza szkody w pojazdach. To wiem na pewno. Również w Avie nie ma produktu, który mieli w zeszłym roku, czyli krótkoterminowe AC, a który mógłby się tu przydać.

 

W Rzeszowie ogłasza się np. taka firma Kamperjoy, jak przeczytałem umowę najmu i regulamin, to mi się włos na głowie zjeżył i na pewno nie stać mnie na taki hazard.

Z tytułu kaucji 5000 zł, wynajmujący m.in. decyduje czy pokryje szkody z AC, czy z kaucji, jak też wymaga (z tego co rozumiem dodatkowo, nawet ponad kwotę kaucji) pokrycia wzrostu kosztów polisy AC, OC w roku następnym (czyli na AC można liczyć wyłącznie, gdy wynajmujący wpasuje się pod tira, a do tego jeszcze w kolejnym roku ktoś przyjdzie z roszczeniem o zwyżkę w AC).  W ramach kaucji obciąża również wynajmującego kosztami wyłącznie nowych części i napraw w ASO. Wymaga również posiadania przez najemcę środków własnych na dokonanie naprawy w trakcie podróży, z możliwością zwrotu tylko na podstawie faktur/rachunków. Tym sposobem nawet jakieś drobne otarcie elementu może mnie kosztować budżet wakacyjny x2 i jeśli nie starczy kaucji, to jeszcze może drugie tyle w roku kolejnym. Ewentualnie jak na zadupiu trzeba będzie coś naprawić (moje pytanie - gdzie w takim razie Assistance), to z własnej kieszeni, bo nie ma pewności, czy lokals wyda rachunek. Generalnie jak się czyta umowę i regulamin, to jest to wzór na 100% stresu w czasie wakacji - wynajmujący ma w zasadzie same obowiązki i kary, najemca nie odpowiada praktycznie za nic...

Przynajmniej rozumiem, czemu ma wolne terminy...

Edytowane przez artipb
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chwila grzebania w internecie - w Warcie jest oferowane całkiem fajne ubezpieczenie turystyczne - przy 10-dniowym wyjeździe zniesienie udziału własnego w wynajmowanym pojeździe do kwoty maksymalnie 5000 zł (czyli przy kaucji w normalnej wypożyczalni na poziomie około 3000 zł) kosztuje około 100 zł więcej w sumie ubezpieczenia. Minus taki, że trzeba na chwilę założyć własną kasę, a od nich dopiero starać się o zwrot, ale zawsze coś. Niemniej gdybym wychodził poza hipotezy i przechodził od słów do czynów, muszę dopytać, czy nie mają jakiegoś wyłączenia na kampery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, artipb napisał:

w Warcie

No więc ponieważ jestem również zainteresowany, odpytałem swojego brokera. Wyciąg z warunków Warty:

 

Zniesienie udziału własnego w wynajętym samochodzie §9 1. Przedmiotem ubezpieczenia jest kwota stanowiąca udział własny Ubezpieczonego, określona w umowie najmu jednego samochodu (nie starszego niż 10 lat, o masie całkowitej do 3,5 t, przewożącego do 9 osób), jaką ubezpieczony w ramach umowy najmu pokrył we własnym zakresie w związku z wystąpieniem w nim szkody polegającej na uszkodzeniu samochodu w wyniku kolizji lub wypadku komunikacyjnego podczas podróży. 2. Ubezpieczeniem nie są objęte wynajęte samochody: wykorzystywane do transportu towarów i pasażerów w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, będące pojazdami kempingowymi (kampery), pojazdami używanymi podczas wyścigów, rajdów, prób szybkości lub treningów do nich oraz motocykle, motorowery, skutery.

 

Tak więc dalej lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, kup swoje i wynajmij zwierzętom miałem dwa nowe busy na wynajem dziękuję postoję.
Ja rozumiem że tutaj autokacik, arystokracja, ą, ę, ale ludzie to zwierzęta i dlatego wypożyczalnie próbują się zabezpieczyć przed takimi, niestety

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, artipb napisał:

No to faktycznie nieszczęsny udział własny zamienia wolność kamperowania w nerwy uważania na auto :nie_wiem:

 

Zeby wtopic cale 5 klockow to musialby jednak dosc solidnie uszkodzic to auto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@goden technika idzie na przód. Gdzieś wyczytałem o najmie busa. Gość zaznaczył. Że auto jest monitorowane od a do z. Włącznie z GPS track. Oraz że ma odcinek aby nie pałować samochodu. Czy to zdało efekt? Nie wiem już tego nie napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, goden napisał:

Niestety, kup swoje i wynajmij zwierzętom emoji106.png miałem dwa nowe busy na wynajem emoji41.png dziękuję postoję.
Ja rozumiem że tutaj autokacik, arystokracja, ą, ę, ale ludzie to zwierzęta i dlatego wypożyczalnie próbują się zabezpieczyć przed takimi, niestety emoji17.png

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
 

 

Niby racja, ale wynajmujący ma jednak AC

Niestety w kamperach jest dodatkowo problem z wnętrzem, tam można sporo popsuć, a tego pewnie AC nie obejmuje

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=146405]goden[/mention] technika idzie na przód. Gdzieś wyczytałem o najmie busa. Gość zaznaczył. Że auto jest monitorowane od a do z. Włącznie z GPS track. Oraz że ma odcinek aby nie pałować samochodu. Czy to zdało efekt? Nie wiem już tego nie napisał.
Gps daje rade, wystarczy że zadzwonisz że jest limit i nagle człowiek jedzie zgodnie z umową. Ma jechać Maks 120 t ok jedzie 120, ale większość nie czyta umowy i każdemu z osobna trzeba przypominać ze jest limit albo dopłata do prędkości powyżej limitu.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, artipb napisał:

No to faktycznie nieszczęsny udział własny zamienia wolność kamperowania w nerwy uważania na auto :nie_wiem:

No mi nie.

 

Po pierwsze czy jadę swoim, czy pożyczonym autem - uważam na nie tak samo. Po drugie - to ryzyko wkalkulowane. Nawet jak raz na N lat bym musiał wyłożyć taki wkład, to i tak daleko mam do kosztów zakupu własnego kampera. Po trzecie trzeba faktycznie nieco nawywijać, aby dobić do takiej kwoty. A po czwarte primoultimo - nie ma co od razu zakładać czarnego scenariusza :) Ja na około 10ciu wyjazdów kamperem raz zahaczyłem o betonowy pachołek - połamały się plastiki przy nadkolu budy - bo byłem zdenerwowany i się spieszyłem. Dla mnie koszt zamknął się w 450zł, więc nie było dramatu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Zeby wtopic cale 5 klockow to musialby jednak dosc solidnie uszkodzic to auto...

Chyba nie wiesz o czym piszesz. Delikatne uszkodzenie ściany kampera/ przyczepy (np. narożnika) może się przerodzić w koszt kilku lub kilkunastu tys. PLN. Biorąc pod uwagę fakt, że dobre firmy w PL potrafiące naprawić takie uszkodzenia można policzyć na palcach 1 ręki (no może 2) i kilkumiesięczne okresy oczekiwania wcale się nie dziwię wypożyczalniom. Sam osobiście mam propozycję od znajomych, abym im wypozyczył przyczepę i miło tego, że im ufam tego nie zrobię - właśnie z tego powodu. Zerknij do od na ceny części zamiennych to zrozumiesz ;) - np. lampa tylna do mojej poprzedniej przyczepy to koszt ok 900 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiesz o czym piszesz. Delikatne uszkodzenie ściany kampera/ przyczepy (np. narożnika) może się przerodzić w koszt kilku lub kilkunastu tys. PLN. Biorąc pod uwagę fakt, że dobre firmy w PL potrafiące naprawić takie uszkodzenia można policzyć na palcach 1 ręki (no może 2) i kilkumiesięczne okresy oczekiwania wcale się nie dziwię wypożyczalniom. Sam osobiście mam propozycję od znajomych, abym im wypozyczył przyczepę i miło tego, że im ufam tego nie zrobię - właśnie z tego powodu. Zerknij do od na ceny części zamiennych to zrozumiesz - np. lampa tylna do mojej poprzedniej przyczepy to koszt ok 900 PLN.
Chodziło mi o to, że obcierke zderzaka czy jakaś rysę na drzwiach/uszkodzona szybę lub felge nie skasują go na całą kwotę...
Uszkodzenie zabudowy to już dość poważna sprawa i też ich doskonale rozumiem :ok:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Koonrad napisał:

 

Niby racja, ale wynajmujący ma jednak AC

Niestety w kamperach jest dodatkowo problem z wnętrzem, tam można sporo popsuć, a tego pewnie AC nie obejmuje

 

 

Chodzi o to, że umowa musi być na korzyść wynajmującego bo to on się potem buja ze zniszczonym sprzętem.

Ludzie myślą, że jak zapłacą kilka tysi za tydzień wynajmu to są królami życia i mogą z busa zrobić nawet łódkę - przecież on jest pan on płaci on żąda.

 

Oczywiście każdy przypadek jest inny, ale jeżeli ktoś podejdzie po ludzku, i będzie zachowywał się normalnie, a np dzieci uszkodzą nie wiem/ szafkę/lodówkę/prysznic to z każdym idzie się dogadać, a naprawić przecież trzeba.

 

Właściciel kampera też przecież nie ma czasu na ręczne robótki, i nie może/nie chce/ nie musi bawić się w drobne naprawy - oddaje na serwis i tyle.

 

O szkodzie w aucie już nawet nie piszę, bo w razie szkody , trzeba organizować zastępczaka bo terminarz wypełniony w sezonie po brzegi i co zrobić jak klient chce w sobotę busa bo jedzie z rodziną do Grecji, a w piątek inny klient zawija busa na drzewie bo jednak się przeliczył że nie zaśnie a zasnął.

 

Książkę bym napisał - niestety nie o kamperach, tylko o zwykłych busach osobowych - o kamperach stworzyć można by pewnie trylogię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak nie działa. W cytowanej wypożyczalni dla klientów, którzy zapłacili zaliczkę, jeśli z jakiejś przyczyny auta nie dostaną, zwrot zaliczki i tyle. Czyli jeśli poprzedni klient zawinie na drzewie, to kolejny auta nie dostanie i finisz.

Osobiście wypadku nie miałem od 23 lat i tak niech zostanie, kolizję z własnej winy jedną ponad 10 lat temu ( kolizja za dużo powiedziane - na parkingu zsunąłem się na sąsiada auto, 100 zł do ręki załatwiło sprawę). O cudze dbam jak o swoje i nie miałem z tym nigdy problemu.

I teraz wcale nie odległa wizja - jadę pierwszy raz od X lat tak dużym autem, mimo uważania zahaczam o pachołek przy wyjeździe z parkingu albo gdzieś trafiam na wesołą ekipę młodzieży, która kluczem jedzie od błotnika przez pół auta, tak dla zabawy. Dajmy na to przerysowany kawałek zderzaka, błotnik prawy przód i kawałek drzwi, zanim się zatrzymałem albo rysa na pół auta. Moje auto prywatne (dajmy na to Outka) z AC odstawiam do jakiegoś lakiernika, który może użyć elementów używanych, nowych zamienników czy nowych oryginałów, AC płaci albo kasę, albo rachunek u lakiernika, tracę procenty zniżki na kilka lat, jestem w ciągu pięciu lat kilkaset złotych lżejszy, da się przeżyć .

Z kamperem będzie inaczej. Po cenach ASO, do którego odstawia wynajmujący (wymiana zderzaka, wymiana błotnika,  wymiana drzwi, albo w drugim przypadku lakierowanie  sporego kawałka auta - tam się nikt w szpachlę nie bawi), wychodzi koło 7 tysięcy lub lepiej. Czyli moja kaucja idzie się paść, resztę płaci AC wynajmującego, ale przez kolejne kilka lat, co roku wynajmujący zgłasza się do mnie po parę stówek dopłaty z tytułu zwyżki w AC. Czyli drobna pierdoła, która przydarzyć każdemu się może, sumarycznie kosztuje mnie jak ALL INC w jakimś ładnym kraju. Nie wspomnę kamyczek w szybę, obcierka na parkingu (gdzie tak samo może coś się przytrafić bez mojej winy).

Kaucję np. 3000 zł na uszkodzenia wyposażenia mógłbym znieść, ale 5000 zł i do tego zapisy o możliwości dochodzenia przyszłych roszczeń z tytułu zwyżki AC czy pomimo posiadania AC na auto możliwość dowolnego wyboru ze strony wynajmującego, czy szkodę likwidować z AC, czy z kaucji, a nawet jak wynika z umowy - możliwość łączenia kaucji z AC (skoro wchodzimy w próg wypłaty świadczenia z AC, a zwyżka w kolejnych latach będzie niezależnie od wypłaconej sumy, to po co sięgać jeszcze po pieniądze klienta - może po to, żeby skasować raz kasę z TU, a drugi z klienta). Ta impreza zaczyna się robić wyłącznie dla bogatych albo wiecznych optymistów.

Edytowane przez artipb
Literówka
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, goden napisał:

Niestety, kup swoje i wynajmij zwierzętom emoji106.png miałem dwa nowe busy na wynajem emoji41.png dziękuję postoję.
Ja rozumiem że tutaj autokacik, arystokracja, ą, ę, ale ludzie to zwierzęta i dlatego wypożyczalnie próbują się zabezpieczyć przed takimi, niestety emoji17.png

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
 

 

Niech się zabezpieczą. Jasna piłka -  mamy full AC, bierzemy od klienta dajmy na to 2000 zł jako "straszak", a przy okazji zabezpieczenie drobnych napraw środka / sprzątania / prania tapicerki, jeśli klient jest świnią. W pozostałych przypadkach - szyby, koła, auto - jest AC z opcją koła/szyby/udział własny np. 2000 zł (na to mogłaby iść w razie czego kaucja). Cokolwiek poważniejszego za parę tysi się zdarzy - likwidacja z polisy. Ryzyko, że na kilka / kilkanaście posiadanych aut trafi się od czasu do czasu szkoda nie jest małe, więc drogie AC bez zniżek idzie w koszty działalności. Wilk syty i owca cała.

Zresztą przypominam, nie tak dawno w Eurocar bodajże płaciłem 20 zł dziennie za to, że o ile będę trzeźwy, to nawet kamień spod koła w szybie mam gdzieś. W przypadku kampera niech to będzie 50, nawet 100 zł dziennie. Ale nie - mamy pełny pakiet ubezpieczeń, a drobnym druczkiem - zostaw kaucję i cokolwiek się przydarzy, nie zobaczysz jej z powrotem i jeszcze przez kolejne lata będziemy się zgłaszać do Ciebie po część składki AC - jaką część, u kogo i na jakich warunkach, to już nasza sprawa...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, artipb napisał:

Zresztą przypominam, nie tak dawno w Eurocar bodajże płaciłem 20 zł dziennie za to, że o ile będę trzeźwy, to nawet kamień spod koła w szybie mam gdzieś. W przypadku kampera niech to będzie 50, nawet 100 zł dziennie.

 

Problem w tym, ze takich ubezpieczen dla kamperow zadne TU nie oferuje...

Inna kwestia, ze 20PLN/dzien za zniesienie udzialu wlasnego w osobowce to podejrzanie tanio...

Zazwyczaj sa to kwoty 3-4 razy wieksze, przy aucie wartym 30% kampera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, artipb napisał:

To tak nie działa. W cytowanej wypożyczalni dla klientów, którzy zapłacili zaliczkę, jeśli z jakiejś przyczyny auta nie dostaną, zwrot zaliczki i tyle. Czyli jeśli poprzedni klient zawinie na drzewie, to kolejny auta nie dostanie i finisz.

Ta impreza zaczyna się robić wyłącznie dla bogatych albo wiecznych optymistów.

 

Resztę obciąłem, bo powtarzasz to samo.

 

Odniosę się do Twoich dwóch tez:

 

- klient wpłacił zaliczkę, poprzedni klient zawinął auto na drzewie, więc wypożyczalnia oddaje zaliczkę i z uśmiechem żegna kolejnego klienta - bardzo ciekawe założenie, aleczy pomyślałeś jakie konsekwencje ma taka sytuacja dla wypożyczalni - wypuszcza na lokalny rynek klienta, który od pół roku siedział z dziećmi przy stole i planował wymarzoną trasę kamperem, a nagle zostaje w czarnej dupie i nawet nie bardzo ma cokolwiek wymyślić, bo urlop już trwa. Ubezpieczalnia znajdzie zastępcze, nigdy wszystkie kampery nie jeżdżą na raz, może będzie dzień obsuwy ale urlop się odbędzie

 

 

- klient wpłacił 5 tyś zaliczki, na samochodzie jest przytoczona rysa przez całe auto, więc gość zabiera Ci zaliczkę i jeszcze żąda dopłaty do podwyżki AC - analogicznie, w dobie internetu, opinii na google, facebooka - jak długo pociągnie taka wypożyczalnia?

 

Z wypożyczalni z której ja brałem znam trzy przypadki:

- uszkodzenie przedniej szyby kamieniem - załatwione z klientem bezgotówkowo

- wyrwanie i połamanie markizy - zostawił ją rozstawioną ale nie zabezpieczoną linkami i poszedł na spacer, przeszła szybka burza, markiza złamana w dwóch miejscach - koszt klienta 4 tyś i dostał starą połamaną markizę za którą IMO spokojnie z 2 tysiące odzyska. Tu nie było czasu na działanie, bo kolejny klient czekał, więc nowa zamówiona jeszcze przed zwrotem kampera i założona od razu

- trzeci, mój osobisty - zahaczyłem markizą o drzewo, urwałem kawał kory wielkości dwóch dłoni, lekko wgniotłem obudowę markizy, ale działała nadal. Właściciel podziękował za zgłoszenie i powiedział że życzy sobie aby każdy z taką pierdołą wracał, dwa dni później miałem swoje 5 tyś na koncie

 

Mój wniosek - spróbuj wyluzować albo nie bierz się za wypożyczanie bo zepsujesz sobie i rodzinie urlop chodząc nerwowy. Mogę Ci dać namiar na moją wypożyczalnię i za gościa ręczę ale to pod Zgorzelcem. Po kilkunastu rozmowach z innymi wypożyczalniami jechałem po kampera z Rybnika 9 godzin w obie strony, czas jednak pokazał że warto było.

 

I niech Cię Bóg broni wypożyczać kampera od osób które z tego żyją i dla których to jest jedyne źródło utrzymania, chyba że mają ich +10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, artipb napisał:

 

Niech się zabezpieczą. Jasna piłka -  mamy full AC, bierzemy od klienta dajmy na to 2000 zł jako "straszak", a przy okazji zabezpieczenie drobnych napraw środka / sprzątania / prania tapicerki, jeśli klient jest świnią. W pozostałych przypadkach - szyby, koła, auto - jest AC z opcją koła/szyby/udział własny np. 2000 zł (na to mogłaby iść w razie czego kaucja). Cokolwiek poważniejszego za parę tysi się zdarzy - likwidacja z polisy. Ryzyko, że na kilka / kilkanaście posiadanych aut trafi się od czasu do czasu szkoda nie jest małe, więc drogie AC bez zniżek idzie w koszty działalności. Wilk syty i owca cała.

Zresztą przypominam, nie tak dawno w Eurocar bodajże płaciłem 20 zł dziennie za to, że o ile będę trzeźwy, to nawet kamień spod koła w szybie mam gdzieś. W przypadku kampera niech to będzie 50, nawet 100 zł dziennie. Ale nie - mamy pełny pakiet ubezpieczeń, a drobnym druczkiem - zostaw kaucję i cokolwiek się przydarzy, nie zobaczysz jej z powrotem i jeszcze przez kolejne lata będziemy się zgłaszać do Ciebie po część składki AC - jaką część, u kogo i na jakich warunkach, to już nasza sprawa...

 

Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego ile kamper kosztuje i ile kosztuje jego ubezpieczenie. Ubezpieczenie po dużych zniżkach dla gościa posiadającego ponad 20 różnych pojazdów (nie tylko kampery) pakiet OC AC ASS to okolice 14-15 tyś.

Średnia cena nowego pod wypożyczalnię to okolice 300 tyś brutto.

 

Co ma dać tam kaucja 2000? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Problem w tym, ze takich ubezpieczen dla kamperow zadne TU nie oferuje...

Inna kwestia, ze 20PLN/dzien za zniesienie udzialu wlasnego w osobowce to podejrzanie tanio...

Zazwyczaj sa to kwoty 3-4 razy wieksze, przy aucie wartym 30% kampera.

 

To był Passacik w wersji dość dość, coś koło 130 tys. na fakturze, nówka sztuka, czyli koło 50% 3-4 letniego kampera. OWU przeczytałem, było ok.

 

Co do kampera, z podobnej wypożyczalni Sunday Travel - myślałem, że tylko tamta jest taka dziwna:

Najemca ponosi pełną odpowiedzialność za wszelkie uszkodzenia Pojazdu powstałe w czasie trwania Umowy, nawet jeżeli nie powstały bezpośrednio z winy Najemcy. Przykładowymi uszkodzeniami mogą być: uszkodzenie opony, pęknięcie szyby powstałe od uderzenia czy uszkodzenia zawieszenia spowodowane niedostosowaniem prędkości do warunków drogowych. W razie wystąpienia powyższych uszkodzeń Najemca zapłaci Wynajmującemu karę umowną w wysokości połowy kaucji, za każde z uszkodzeń pojazdu

Felga? 2500. Szyba? 2500. Opona ? 2500 zł. Opona i przytarty błotnik - 5000 zł.

 

kradzieży lub szkody całkowitej Przedmiotu Najmu –utrata całości kaucji, tu to nawet słów brakuje, jedna osoba z bronią pełni zawsze całodobową wartę przy aucie

 

Najemca ponosi pełną odpowiedzialność za szkody, które powstały z Jego winy, w sytuacji gdy ubezpieczyciel odstąpi od wypłaty odszkodowania lub wypłacone odszkodowanie nie pokryje całości szkody. Czyli jeśli polisa AC nie pokryje któregoś z roszczeń albo całości szkody, gdzie normalny człowiek idzie do sądu z TU, wynajmujący kampera zgłasza się po kasę z uśmiechem na ustach do najemcy.

 

W przypadku, gdy usterka, awaria tudzież kolizja bądź wypadek drogowy, w którym udział brał Przedmiot Najmu nastąpiły z winy Najemcy, Najemca pokrywa wszelkie koszty, które są związane z usunięciem skutków zaistniałego zdarzenia. Tym zapisem wynajmujący na dobrą sprawę przerzuca na najemcę nawet koszty nie pokryte przez OC. Holowanie, naprawa, wypłata ewentualnych odszkodowań dla kolejnych najemców, którzy nie pojadą na urlop... co jeszcze?

 

Edit:

Jeszcze jedna ciekawostka Jeżeli awarii bądź uszkodzenia Przedmiotu Najmu spowodowanej normalną eksploatacją nie da się usunąć w krótkim czasie, wobec czego dalsze kontynuowanie jazdy nie będzie możliwe, Wynajmujący zobowiązuje się zwrócić Najemcy niewykorzystaną część opłaty za wynajęcie Przedmiotu Najmu za pełne doby pozostałe do końca trwania umowy. Najemca zobowiązuje się pokryć koszty powrotu na własny koszt. Z tego tytułu Najemcy nie przysługuje prawo otrzymania odszkodowania, na zasadach ogólnych

Czyli jeśli wypożyczony kamper padnie gdzieś na obczyźnie, trzeba pakować manatki w reklamówki i wracać pociągiem do domu. Assistance gdzie?

Edytowane przez artipb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, artipb napisał:

 

To był Passacik w wersji dość dość, coś koło 130 tys. na fakturze, nówka sztuka, czyli koło 50% 3-4 letniego kampera. OWU przeczytałem, było ok.

 

 

Jestes pewien ze to 20 PLN to bylo zniesienie calego udzialu wlasnego, a nie jedynie za szyby, opony itp?

A wynajem kampera to chyba sobie odpusc, bo za duzo zdrowia Cie to bedzie kosztowalo :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bizz napisał:

 

Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego ile kamper kosztuje i ile kosztuje jego ubezpieczenie. Ubezpieczenie po dużych zniżkach dla gościa posiadającego ponad 20 różnych pojazdów (nie tylko kampery) pakiet OC AC ASS to okolice 14-15 tyś.

Średnia cena nowego pod wypożyczalnię to okolice 300 tyś brutto.

 

Co ma dać tam kaucja 2000? 

Zabezpieczenie przed panami życia. Pranie tapicerki, czyszczenie wewnątrz i zewnątrz uświnionego pojazdu, tankowanie jeśli nie był zatankowany, opróżnienie toalety, zakup butli gazowej.

Naprawa urwanych drzwiczek od szafki. Wymiana zaplamionego materaca. Nie wiem, co jeszcze - generalnie, jeśli klient świnia, niech płaci.

 

Pożyczałem ostatnimi czasy dużego blaszaka - średniej wielkości wypożyczalnia - paręnaście busów, blaszaków, plandeki, lawety - kaucja 500 zł (na szybę czołową, oponę, ewentualnie drobną przecierkę oraz czyszczenie z zewnątrz i wewnątrz, jeśli na pace pojadą np. świnie luzem), o resztę się Pan nie martwi - jeśli będzie Pan trzeźwy i jedynym kierowcą, mamy od tego AC i Assistance.

 

Spójrz na mój post powyżej - te wszystkie ryzyka powyżej są przerzucone na klienta. Plus dodatkowo konieczność dopłaty jaśnie wynajmującym do AC jeśli się coś przydarzy. I kara w wysokości całości kaucji za niezawinioną kradzież.

 

Jeśli prowadzi się biznes wynajmu aut, to szkody związane z ruchem drogowym powyżej udziału własnego ( z ciekawości - jaki jest udział własny w likwidacji szkody, przy polisach o których piszesz - bo dla osobówki w moim TU to 500 zł w AC) trzeba chyba wkalkulować w ryzyko. Zresztą jeśli kojarzę polisy ubezpieczeniowe idą w koszty firmy - a w przypadku wynajmu kilkunastu aut raczej nie ma co liczyć na polisy zniżkowe, tylko ze zwyżką z tytułu zwiększonego ryzyka i w skali roku nie bardzo wierzę, że przynajmniej jedno auto nie ma jakiegoś drobnego lub większego dzwonka, więc za jakie zwyżki polis trzeba jeszcze kasować klienta? Chyba, że  z założenia wszystko do tych 5 koła kasujemy z konta klienta, a nie TU , ale to ustala jasny sposób postrzegania kaucji, o którym piszę wyżej.

 

Zastanawiam się też, czy na przykład rezygnacja od 2019 r. z ubezpieczeń wkładu własnego akurat co do Polski sławetnej angielskiej firmy też nie ma przypadkiem coś wspólnego z konstrukcją umowy kaucyjnej w naszych wypożyczalniach?

 

Edytowane przez artipb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Jestes pewien ze to 20 PLN to bylo zniesienie calego udzialu wlasnego, a nie jedynie za szyby, opony itp?

A wynajem kampera to chyba sobie odpusc, bo za duzo zdrowia Cie to bedzie kosztowalo :ok:

 

 

Czytam dokumenty, które podpisuję. Ciut ponad 20 zł doba z VAT (nie będę zmyślał, czy  to było 22 z groszami, czy 24, wychodziło poniżej 150 za tydzień), OWU - całkowite wyłączenie odpowiedzialności klienta z tytułu udziału własnego w AC + szyby i opony, z ogólnymi wyłączeniami (alkohol, narkotyki, rajdy, działania wojenne, odpłatny przewóz osób i chyba udostępnienie pojazdu innemu kierowcy niż w umowie).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, artipb napisał:

Zabezpieczenie przed panami życia. Pranie tapicerki, czyszczenie wewnątrz i zewnątrz uświnionego pojazdu, tankowanie jeśli nie był zatankowany, opróżnienie toalety, zakup butli gazowej.

Naprawa urwanych drzwiczek od szafki. Wymiana zaplamionego materaca. Nie wiem, co jeszcze - generalnie, jeśli klient świnia, niech płaci.

 

Pożyczałem ostatnimi czasy dużego blaszaka - średniej wielkości wypożyczalnia - paręnaście busów, blaszaków, plandeki, lawety - kaucja 500 zł (na szybę czołową, oponę, ewentualnie drobną przecierkę oraz czyszczenie z zewnątrz i wewnątrz, jeśli na pace pojadą np. świnie luzem), o resztę się Pan nie martwi - jeśli będzie Pan trzeźwy i jedynym kierowcą, mamy od tego AC i Assistance.

 

Spójrz na mój post powyżej - te wszystkie ryzyka powyżej są przerzucone na klienta. Plus dodatkowo konieczność dopłaty jaśnie wynajmującym do AC jeśli się coś przydarzy. I kara w wysokości całości kaucji za niezawinioną kradzież.

 

Jeśli prowadzi się biznes wynajmu aut, to szkody związane z ruchem drogowym powyżej udziału własnego ( z ciekawości - jaki jest udział własny w likwidacji szkody, przy polisach o których piszesz - bo dla osobówki w moim TU to 500 zł w AC) trzeba chyba wkalkulować w ryzyko. Zresztą jeśli kojarzę polisy ubezpieczeniowe idą w koszty firmy - a w przypadku wynajmu kilkunastu aut raczej nie ma co liczyć na polisy zniżkowe, tylko ze zwyżką z tytułu zwiększonego ryzyka i w skali roku nie bardzo wierzę, że przynajmniej jedno auto nie ma jakiegoś drobnego lub większego dzwonka, więc za jakie zwyżki polis trzeba jeszcze kasować klienta? Chyba, że  z założenia wszystko do tych 5 koła kasujemy z konta klienta, a nie TU , ale to ustala jasny sposób postrzegania kaucji, o którym piszę wyżej.

 

Zastanawiam się też, czy na przykład rezygnacja od 2019 r. z ubezpieczeń wkładu własnego akurat co do Polski sławetnej angielskiej firmy też nie ma przypadkiem coś wspólnego z konstrukcją umowy kaucyjnej w naszych wypożyczalniach?

 

 

 

Napiszę najdelikatniej jak mogę - nie brałbym się wypożyczanie kampera gdybym był na Twoim miejscu.

 

Tymczasem za 30 minut jadę oglądać sprzęt na kolejną wyprawę! :)

  • Lubię to 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, goden napisał:

Po prostu szukaj kampera od firmy z polecenia, która nie ma aż takich niekorzystnych zapisów👍

 

Dwa razy mu zasugerowałem firmę którą mogę polecić z czystym sumieniem, nie było ani pół odniesienia do tego tematu. Ewidentnie klient który chce wpaść i przekazać wszystko co mu nie pasuje, przy czym gdyby tego nie było to i tak by nie wziął BO TAK!

  • Lubię to 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bizz napisał:

 

Dwa razy mu zasugerowałem firmę którą mogę polecić z czystym sumieniem, nie było ani pół odniesienia do tego tematu. Ewidentnie klient który chce wpaść i przekazać wszystko co mu nie pasuje, przy czym gdyby tego nie było to i tak by nie wziął BO TAK!

 

Ewidentnie się mylisz. Może na zachodzie naszego kraju są bardziej cywilizowane warunki, a tylko  u mnie na Podkarpaciu dziki wschód 8-)

Zazdroszczę Ci Twojego Świętego Graala od kamperów, ale dla mnie to cca 2300 km ekstra (4x 584 km z Rzeszowa) i dwie doby ekstra żeby pożyczyć i później oddać -  1600 zł około, nie licząc właściwych wakacji ;] Na jakie odniesienie chcesz liczyć? Jakby to było w Rybniku, gdzie jak wynika ze stopki bytujesz, to może już bym jechał. Mogę jechać pod Kraków, pod Kielce, pod Lublin - ale Zgorzelec z Rzeszowa trochę daleko...

Edytowane przez artipb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, goden napisał:

Po prostu szukaj kampera od firmy z polecenia, która nie ma aż takich niekorzystnych zapisów👍

Szukam i nie znajduje, tym bardziej że jak się czyta opinie firm w internecie, to jest dobrze, póki jest dobrze - wiadomo, że 99% ludzie jedzie, wraca i jest szczęśliwa.

Pozostały 1% pisze coś takiego:

Zdecydowanie odradzam. Pięknie było tylko na początku. (...)
W momencie zdawania pojazdu dwie osoby z lupą sprawdzały pojazd. Na drzwiach była mała rysa długości 3 cm, tylko zarysowanie lakieru. Zostałem za to obciążony kwotą 1000 pln.
Poprosiłem o zdjęcia pojazdu z dnia przekazania aby udowodnić, że ta rysa już była - niestety zdjęcia zaginęły.
Przed odbiorem pojazdu właściciel zapewniał mnie, że pokrywam ewentualnie tylko rzeczywiste koszty, a umowa po prostu taka jest. W mojej obecności pan właściciel rozmawiał z lakiernikiem, który powiedział, że usunięcie rysy to 200-300 PLN, max 500 jeżeli będzie lakierował cały element. Kiedy zapytałem dlaczego 1000 nie 500 dostałem informację, że mogę się cieszyć bo zgodnie z umową może potrącić całą kaucję 4000 PLN. Ciesze się, że odzyskałem 3000 pln :) choć trwało do kilkanaście dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zawsze możesz mieć pecha - tak już jest, ale jak piszesz większość jeździ i jakoś się udaje, wybór należy do Ciebie - jak cię to stresuje to w dupie z takimi wakacjami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę sobie odpowiedzieć, na jaki poziom ryzyka jestem gotów, dlatego szukałem ubezpieczenia, żeby za parę stówek sobie ten poziom stresu jakoś radykalnie obniżyć. :swieca: tylko znaleźć nie mogę. Zresztą fakt, że TU "nie pchają się" w ten rynek i jak np. WARTA wyłączają odpowiedzialność za kampery, może wskazywać, że poziom ryzyka jest nieakceptowalny w stosunku do poziomu przyjemności. Tym bardziej, że np. od sportów zimowych można się doubezpieczyć za wyższą stawkę, a kamper nawet w tą kategorię się nie mieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, artipb napisał:

 Zresztą fakt, że TU "nie pchają się" w ten rynek i jak np. WARTA wyłączają odpowiedzialność za kampery, może wskazywać, że poziom ryzyka jest nieakceptowalny w stosunku do poziomu przyjemności.

 

Obawiam sie, ze skladka bylaby nieakceptowalna dla wiekszosci ludzi...

To jest bardzo maly rynek i TU zwyczajnie nie widza pewnie w tym potencjalu na zarobek.

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, artipb napisał:

 

Ewidentnie się mylisz. Może na zachodzie naszego kraju są bardziej cywilizowane warunki, a tylko  u mnie na Podkarpaciu dziki wschód 8-)

Zazdroszczę Ci Twojego Świętego Graala od kamperów, ale dla mnie to cca 2300 km ekstra (4x 584 km z Rzeszowa) i dwie doby ekstra żeby pożyczyć i później oddać -  1600 zł około, nie licząc właściwych wakacji ;] Na jakie odniesienie chcesz liczyć? Jakby to było w Rybniku, gdzie jak wynika ze stopki bytujesz, to może już bym jechał. Mogę jechać pod Kraków, pod Kielce, pod Lublin - ale Zgorzelec z Rzeszowa trochę daleko...

 

Dużo zależy od kierunku jazdy wakacyjnej. Klientów lecących przez Niemcy na wakacje jest na tyle dużo, że gość wykupił i ogrodził spory kawałek placu, na którym możesz zostawić swoje auto na czas urlopu.

Pakujesz rodzinę, przyjeżdżasz na miejsce, szybkie przepakowanie i jedziesz dalej.

Oczywiście jeśli chcesz zwiedzać Polskę czy Wschód to rozwiązanie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, goden napisał:

Ty jesteś zbyt świadomy - popsujesz sobie urlop tylko.

Większość ludzi leci na pałę nawet nie czytając umów i tak jak wcześniej pisałeś 99% się udaje

 

Ja jestem świadomym klientem, czytam umowy, wiedziałem że nie mogę przekraczać 120 km/h itd, itp.

Ale też przeszedłem kilkanaście wypożyczalni zanim podjąłem decyzję z kim pojadę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bizz

 

Marzy mi się północny wschód, ewentualnie jak coś się z COVID zmieni i tam nie da rady, to zamiennie południe. Dla mnie Twoje rozwiązanie nie zadziała.

 

Co nie zmienia faktu, że nie tracę nadziei, że gdzieś bliżej jest firma, w której zapis, że ich auta posiadają pełny pakiet ubezpieczeń, to nie slogan, tylko fakt - również dla klienta, a kaucja, jaka by ona nie była, to bat na chamów, którzy celowo nie potrafią uszanować cudzej własności i ewentualnie kasa na drobne, przypadkowe uszkodzenia z zewnątrz i wewnątrz, z którymi nie da się iść albo nie ma sensu iść po AC i gdzie dodatkowo klient płaci za wartość szkody, a nie ryczałtem z kosmosu.

Edytowane przez artipb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, artipb napisał:

@bizz

 

Marzy mi się północny wschód, ewentualnie jak coś się z COVID zmieni i tam nie da rady, to zamiennie południe. Dla mnie Twoje rozwiązanie nie zadziała.

 

Co nie zmienia faktu, że nie tracę nadziei, że gdzieś bliżej jest firma, w której zapis, że ich auta posiadają pełny pakiet ubezpieczeń, to nie slogan, tylko fakt - również dla klienta, a kaucja, jaka by ona nie była, to bat na chamów, którzy celowo nie potrafią uszanować cudzej własności i ewentualnie kasa na drobne, przypadkowe uszkodzenia z zewnątrz i wewnątrz, z którymi nie da się iść albo nie ma sensu iść po AC i gdzie dodatkowo klient płaci za wartość szkody, a nie ryczałtem z kosmosu.

 

Próbuj tak jak ja - ogłoś się na grupie na Facebooku, np. "Kampery Wynajem", napisz czego oczekujesz a co jest nie do przyjęcia i czekaj.

Mi odpowiedziało kilka osób, z paroma się skontaktowałem, z jednym spotkałem - prywatny właściciel, nie wypożyczalnia. Myślę że dogramy kilka szczegółów i może będzie fajna współpraca na parę lat.

 

Edytowane przez bizz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.