Skocz do zawartości

Budowa domu #colepsze


iwik

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat rzeka...

Czy budowę wg konkretnego planu powierzał ktoś jednemu wykonawcy od A do Z i sprawdziło się to? 

Opcja #2 to zabawa w szukanie ekip od poszczególnych etapów i dopinanie ich terminów, oraz doktoryzowanie się z inżynierii budownictwa, więc praca na cały etat dla kogoś nie obeznanego i bez kontaktów w branży.

Ile % kosztów budowy zyska się w drugim przypadku (jeśli w ogóle, bo chyba jest różnica w VAT jak się kupuje samodzielnie materiały vs bierze kompleksową usługę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wyceny na opcję opcję 1, była znacznie droższa niż 2 (nie pamiętam już ile dokładnie). Nawet jak będzie to większa firma w opcji 1 to i tak będzie miała podwykonawców niestety często z łapanki/klucza najniższej ceny.

IMHO cały plus budowania dla siebie to dobór materiałów i ekip (tak wiem nie jest to proste) w przeciwieństwie do developera, gdzie nie masz na nic wpływu.

Zgadza się, że trzeba dużo czasu na to poświęcić, dla mnie osobiście była to świetna lekcja i dużo rzeczy się dowiedziałem. Ekipy trzeba dobierać z dużym wyprzedzeniem, za to będzie dobra jakość i niska problematyczność.

Możesz też zatrudnić inspektora nadzoru, który to przypilnuje i doradzi.

VAT nie ma nic do tego, bo jak bierzesz tynkarzy to tak samo się z nimi za wykonaną pracę rozliczasz a nie kupujesz materiały. To czy ogarnia to jedno-osobowa firma czy ogólny wykonawca to nie ma znaczenia.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że i tak w pewnej części nie ominie Cię opcja nr 2. O ile powinieneś znaleźć firmę, która kompleksowo ogarnie Ci dom do stanu deweloperskiego, to co np. z C-O?, co kostką brukową, ogrodzeniem, to co na zewnątrz ogólnie, a mogą nie chcieć wprowadzać jakichś zmian w projekcie, albo np. będziesz chciał więcej punktów elektrycznych. Trzeba negocjować na pewno.

 

Zerknij sobie na ofertę:

https://www.zielonedomy.net.pl/

 

Tam masz rozpisane "pakiety".

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W

Na YT, pt Działka i ja, jeden facet całkiem ciekawie mówi nt. budowy swojego domu 100mkw.

Wystarczy wpisać Działka i ja. Wyskoczy co trzeba. Nie jest to absolutnie żadna reklama tego pana czy nakłanianie by subskrybować bo nie mam z nim nic wspólnego. Jakiś czas temu natknąłem się na jego filmiki, tłumaczy całkiem fajnie, przystępnie, mówi o kosztach, gdzie pojawiają się dodatkowe ukryte koszty.

Na pewno trzeba poświęcić mnóstwo własnej pracy, na pewno trzeba się w pewnych rzeczach orientować bo jak tak zacząć brać ekipy do wszystkiego to oby nie przyszedł taki moment na budowie, że to ekipy budują wg własnego uznania.

Takie tam proste filmiki ale on nagrywa od podstaw do w zasadzie wykończenia. Może warto obejrzeć, posłuchać, może jakieś pomysły pojawią się przy okazji. Nie mówię że to obejrzysz i będzie super itd ale dodatkowo można popatrzeć...

Edytowane przez adam_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, iwik napisał:

Wiem, że temat rzeka...

Czy budowę wg konkretnego planu powierzał ktoś jednemu wykonawcy od A do Z i sprawdziło się to? 

Opcja #2 to zabawa w szukanie ekip od poszczególnych etapów i dopinanie ich terminów, oraz doktoryzowanie się z inżynierii budownictwa, więc praca na cały etat dla kogoś nie obeznanego i bez kontaktów w branży.

Ile % kosztów budowy zyska się w drugim przypadku (jeśli w ogóle, bo chyba jest różnica w VAT jak się kupuje samodzielnie materiały vs bierze kompleksową usługę?

Przede wszystkim pytanie, czy masz czas, by zająć się budową? Bo praktycznie codziennie trzeba być i pilnować kwitów, dostaw, ekip.

Jeśli tak to warto.

Ułatwieniem jest, jak znasz okolice i masz kontakty z miejscowymi, by w miarę szybko pozyskać uzgodnienia, wykonawców itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, adam_W napisał:

Na YT, pt Działka i ja, jeden facet całkiem ciekawie mówi nt. budowy swojego domu 100mkw

 

Tego jeszcze mogę dorzucić, bardzo dużo podstaw można się nauczyć. A i o kosztach mówi.

 

https://www.youtube.com/c/Sambudujędombezkredytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, analyzer64 napisał:

Wydaje mi się, że i tak w pewnej części nie ominie Cię opcja nr 2. O ile powinieneś znaleźć firmę, która kompleksowo ogarnie Ci dom do stanu deweloperskiego, to co np. z C-O?, co kostką brukową, ogrodzeniem, to co na zewnątrz ogólnie, a mogą nie chcieć wprowadzać jakichś zmian w projekcie, albo np. będziesz chciał więcej punktów elektrycznych. Trzeba negocjować na pewno.

 

Zerknij sobie na ofertę:

https://www.zielonedomy.net.pl/

 

Tam masz rozpisane "pakiety".

IMHO to nie problem, patrz na domy budowane przez deweloperów, masz domek z elewacją, płotkiem, chodniczkiem nawet i trawką.

Mam kolegę co tak kupił, potem pytał mnie o ekipy i poprawiał przez dwa kolejne lata :phi: a z niektórymi rzeczami jeszcze sobie do dziś nie poradził jak słaby reku czy drewniane okna 1-komorowe :facepalm: (zakup w 2018r).

W bonusie przez kolejne jeszcze lata pojawią się niespodzianki (ze słyszenia) typu brak wyprowadzenia wody na zewn, czy zakopane śmieci pod trawą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, analyzer64 napisał:

 

Tego jeszcze mogę dorzucić, bardzo dużo podstaw można się nauczyć. A i o kosztach mówi.

 

https://www.youtube.com/c/Sambudujędombezkredytu

 

Też go oglądam.

Kanał ciekawy, ale ostatnio wkurza mnie, bo więcej o akumulatorowych narzędziach, niż o budowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tomo napisał:

 

Też go oglądam.

Kanał ciekawy, ale ostatnio wkurza mnie, bo więcej o akumulatorowych narzędziach, niż o budowaniu.

 

Niestety, oglądałem taki odcinek gdzie opowiadał o narzędziach i bateriach do nich.

W każdym razie te początkowe sporo pokazały ile papierologii trzeba załatwić, od geodety po jakieś punkty zero budynku, o tych punktach nie wiedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał:

Mam kolegę co tak kupił, potem pytał mnie o ekipy i poprawiał przez dwa kolejne lata :phi:

 

U siostry sąsiedzi tak kupili segment, firma co to stawiała nawet nie dała im dokumentacji elektrycznej i chyba od roku czy więcej nie doszli jak podłączyć zewnętrzne oświetlenie budynku ;] 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W

Bo tak wygląda zakup powiedzmy gotowca choć gotowcem nazwać go nie można. W każdym razie jest wiele firm które zajmują się budowami domów czy segmentów, oferują opcję pod klucz. Jeden skorzysta z tej opcji a drugi nie. Owszem budynek powstanie, wykończony będzie i na pewno da się normalnie mieszkać ale kwiatki wychodzą z czasem. Nie działa to czy tamto, to można było kupić lepsze, może tańsze może droższe, to zrobić tak a tamto inaczej. Zakopane śmieci, normalne po firmach. Zrobić, wziąć kasę a nie bujać się.ze wszystkim. Wszystko ma być pięknie tu i teraz. To ma się podobać tu i teraz ale kolejne zlecenia czekają. Czapka na głowę. Do widzenia.

Osobiście nie chciałbym kupić takiego gotowca ani w stanie deweloperskim ani korzystać z opcji pod klucz.

Najlepszy wybór wg mnie to taki, że załóżmy mam grunt, biorę wykonawcę fundamentów i wyjdzie z ziemii z sensem, potem ludzi do budowy, wiadomo że to wszystko firmy będą ale najlepiej z polecenia, kolejnych do dachu, okien itd ale w tym wszystkim wiele pracy własnej, co ma zrobić ekipa niech robi ale ja kupuję materiał, ja decyduję co gdzie kiedy i za ile ale jak mówię mnóstwo pracy własnej. Robić jak najwięcej samemu pomiędzy kolejnymi etapami, patrzeć na ręce ekipom i uczestniczenie fizycznie w powstawaniu domu. To człowiek do którego należy inwestycja płaci, wymaga ale musi mieć na tyle myślenie rozwinięte że musi wiedzieć co i skąd kupować, kiedy dostarczać, kiedy kolejny etap po etapie, żeby baboli było jak najmniej a jeśli będą do przynajmniej będę miał pretensje do siebie a nie latał potem od Kajfasza do Judasza bo coś poszło nie tak.

Edytowane przez adam_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale korzystając z projektu masz możliwość (choć podobno nie zawsze) jego modyfikacji, od zmiany materiałów poprzez zmianę konceptu z zewnątrz czy wewnątrz. 

 

A jak kupujesz mieszkanie w bloku to co? Przecież jesteś skazany na to co dał deweloper, na jednym osiedlu kwiatki wyjdą, a na innym nie.

 

A co jak ktoś chce mieć dom i nie ma czasu, albo głowy żeby samemu robić jak najwięcej metodą gospodarczą?

 

1 godzinę temu, adam_W napisał:

ja decyduję co (...) kiedy 

 

Jak znajdziesz taką firmę budowlaną, która w wyznaczonym przeze mnie terminie zrobi to co bym chciał i za ile bym chciał to daj znać ;]

Raczej tutaj inwestor sam się musi wpisać w czyjś harmonogram ;] 

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poszedłem w opcję 2 z powodu kasy. Wyszło trochę taniej i lepsze materiały na ocieplenia i dach. Była to lekcja życia. Ale myślę że warto ją przejść. Dużo człowiek się uczy. I potem można się mądrzyć na forum ;). Dodatkowo często wiesz co masz dokładnie i jakie były problemy, co jest ok a co było poprawiane i warto to bardziej pilnować. Itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W
4 godziny temu, analyzer64 napisał:

Ale korzystając z projektu masz możliwość (choć podobno nie zawsze) jego modyfikacji, od zmiany materiałów poprzez zmianę konceptu z zewnątrz czy wewnątrz. 

 

A jak kupujesz mieszkanie w bloku to co? Przecież jesteś skazany na to co dał deweloper, na jednym osiedlu kwiatki wyjdą, a na innym nie.

 

A co jak ktoś chce mieć dom i nie ma czasu, albo głowy żeby samemu robić jak najwięcej metodą gospodarczą?

 

 

Jak znajdziesz taką firmę budowlaną, która w wyznaczonym przeze mnie terminie zrobi to co bym chciał i za ile bym chciał to daj znać ;]

Raczej tutaj inwestor sam się musi wpisać w czyjś harmonogram ;] 

1 Na etapie projektu zawsze jest możliwość zmiany ułożenia ścianek itp. więc ok to można zmienić. Wybór materiałów kwestia sporna. Zależy z kim deweloper ma umowy na materiały.

 

2 Jak ktoś chce dom a nie ma czasu ani głowy by się zajmować budową to niech zrezygnuje z domu wg mnie.

 

3. Tutaj co i kiedy nie chodziło mi o termin rozpoczęcia budowy a o kolejne etapy w czasie jej trwania. Nie np tak że ledwo wychodzimy z murów a już okna sa montowane.

 

Takie jest tylko moje zdanie a jak kto będzie to realizował to mnie nie interesuje.

 

Edytowane przez adam_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W
1 godzinę temu, bielaPL napisał:

Ja poszedłem w opcję 2 z powodu kasy. Wyszło trochę taniej i lepsze materiały na ocieplenia i dach. Była to lekcja życia. Ale myślę że warto ją przejść. Dużo człowiek się uczy. I potem można się mądrzyć na forum ;). Dodatkowo często wiesz co masz dokładnie i jakie były problemy, co jest ok a co było poprawiane i warto to bardziej pilnować. Itd.

 

O, to jest budowa z głową na karku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, adam_W napisał:

Na etapie projektu zawsze jest możliwość zmiany ułożenia ścianek itp. więc ok to można zmienić. Wybór materiałów kwestia sporna. Zależy z kim deweloper ma umowy na materiały.

 

Właśnie nie zawsze, kupujesz gotowy projekt domu i albo masz wpisaną zgodę na zmiany albo musisz się prosić tego co to zaprojektował, czy wyrazi zgodę na jakieś odstępstwa, mniejsze czy większe. Jak się tym interesowałem to wśród biur oferujących projekty takie zapisy były albo ich nie było.

Chyba że chcesz indywidualny projekt to wtedy przy cenie możesz się zdziwić, bo projektanci dają ceny od czapy, jak powiedzmy gotowiec kosztuje 1000 czy 2000 to za indywidualny i 15000 potrafią krzyknąć.

 

Przy czym zaznaczam, że nie jestem ekspertem, nie wybudowałem nawet jednego domu, więc jeśli ktoś jest świeżo po budowie to na pewno mnie poprawi.

 

 

Dlaczego ktoś kto nie ma do tego głowy ma rezygnować? Całe życie ma siedzieć w bloku albo kupionym gotowcu? To gdzie ma nabyć tę wiedzę i w którym momencie będzie wiedział kiedy może zacząć? Są inspektorzy nadzoru, przy podstawowych chęciach człowiek przy ekipie i inspektorze sam powinien szybko załapać.

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W
1 minutę temu, analyzer64 napisał:

 

Właśnie nie zawsze, kupujesz gotowy projekt domu i albo masz wpisaną zgodę na zmiany albo musisz się prosić tego co to zaprojektował, czy wyrazi zgodę na jakieś odstępstwa, mniejsze czy większe. Jak się tym interesowałem to wśród biur oferujących projekty takie zapisy były albo ich nie było.

Chyba że chcesz indywidualny projekt to wtedy przy cenie możesz się zdziwić, bo projektanci dają ceny od czapy, jak powiedzmy gotowiec kosztuje 1000 czy 2000 to za indywidualny i 15000 potrafią krzyknąć.

 

Przy czym zaznaczam, że nie jestem ekspertem, nie wybudowałem nawet jednego domu, więc jeśli ktoś jest świeżo po budowie to na pewno mnie poprawi.

Mówię o indywidualnym projekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, adam_W napisał:

Mówię o indywidualnym projekcie.

 

Chyba nie do końca, skoro pisałeś o modyfikacjach i kwestiach spornych w zakresie materiałów. 

Projekt koncepcyjny możesz porównać do garnituru szytego na miarę. Ustalasz z projektantem szczegóły co byś chciał i z czego i on Ci przedstawia swoją koncepcję. Projekt jest drogi ale odpada jego adaptacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adam_W
1 minutę temu, analyzer64 napisał:

 

Chyba nie do końca, skoro pisałeś o modyfikacjach i kwestiach spornych w zakresie materiałów. 

Projekt koncepcyjny możesz porównać do garnituru szytego na miarę. Ustalasz z projektantem szczegóły co byś chciał i z czego i on Ci przedstawia swoją koncepcję. Projekt jest drogi ale odpada jego adaptacja.

Myślałem o indywidualnym i o takim piszę, a przy okazji zdziwiłem się że przy nawet nie indywidualnym nie można wprowadzić żadnych zmian.

 

Dziwne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, adam_W napisał:

Myślałem o indywidualnym i o takim piszę, a przy okazji zdziwiłem się że przy nawet nie indywidualnym nie można wprowadzić żadnych zmian.

 

Dziwne...

 

Nikt nie napisał o zmianach w indywidualnym. ;]

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łapię, temat jest dobry i na pewno sporo się z niego dowiemy.

Nie mniej uważam, że podczas budowy ciężko jest zgrać terminy poszczególnych ekip aby nie było długiego przestoju, bo to że w którymś momencie on się pojawi to jest pewne. Osobiście wolałbym wybrać jedną ekipę, która jest w stanie postawić mi dom do SSO i wtedy dłubać tyle ile jestem w stanie. :ok:

Oczywiście podczas etapów obserwacja, zgłębianie wiedzy, pytania, orientacja w materiałach. To musi być, a nie że daję ileś set tysięcy i czekam aż wyjdzie z ziemi :ok:

Edytowane przez analyzer64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom od A do Z budowała jedna firma. Przez to nie miałem żadnych problemów z budową. Jedynie chciałem przykozaczyć na instalacjach i elektryce - to robili inni ludzie i tylko z tym miałem jaja. 

Z firmy co mi budowała jestem mega zadowolony i na koniec wcale nie wyszło dużo drożej niż znajomi co kombinowało po taniości. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, analyzer64 napisał:

Nie łapię, temat jest dobry i na pewno sporo się z niego dowiemy.

Nie mniej uważam, że podczas budowy ciężko jest zgrać terminy poszczególnych ekip aby nie było długiego przestoju, bo to że w którymś momencie on się pojawi to jest pewne.

Bo to jest właśnie swietna lekcja zarządzania projektem. Szczególnie, że chodzi o własną $$. Umawianie ekip na pół roku wczesniej, zgrywanie w czasie, podpisywanie umów i czytanie opinii nt. W wolnych chwilach można się doedukować z tech i materiałów. Ja przerobiłem z 15 ekip i żadną nie miałem problemów. Dla większości materiały ogarniałem sam, bedąc czasami gdzieś daleko w delegacji :). Były trochę stresu ale satysfakcja i wiedza zostaje na dłuzej.

Słyszałem, że ludzie w CV wpisują, że zbudowali sami dom :).

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszą jak fajnie samemu ale już nie wspominają o stresie, kombinowaniu to że budowa zabiera min. rok z życiorysu i ile zdrowia tracimy. Jak będę miał budować dzieciakom chałupę to biorę sprawdzoną firmę co zrobi od a do z. Najważniejsze w takim budowaniu to kontrola i odpowiednie umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, szyman napisał:

Wszyscy piszą jak fajnie samemu ale już nie wspominają o stresie, kombinowaniu to że budowa zabiera min. rok z życiorysu i ile zdrowia tracimy. Jak będę miał budować dzieciakom chałupę to biorę sprawdzoną firmę co zrobi od a do z. Najważniejsze w takim budowaniu to kontrola i odpowiednie umowy.

I tak musisz kontrolować :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, szyman napisał:

 tylko kontrola. Odchodzi pierdylion innych tematów

Sąsiad buduje firmą, to codziennie był na budowie i pilnował Ukraińców ;]

Ale w sumie nic więcej nie musi robić :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rwIcIk napisał:

Sąsiad buduje firmą, to codziennie był na budowie i pilnował Ukraińców ;]

Ale w sumie nic więcej nie musi robić :ok:

 

OT

Mój kolega co ma firmę budowlaną ostatnio poprawiał elewacje po Ukraińcach... Położyli siatkę bez zakładek, ba... były przerwy między siatką 🤣

 Inwestor chciał przyoszczędzić i zapłacił drugi raz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Pado napisał:

OT

Mój kolega co ma firmę budowlaną ostatnio poprawiał elewacje po Ukraińcach... Położyli siatkę bez zakładek, ba... były przerwy między siatką 🤣

 Inwestor chciał przyoszczędzić i zapłacił drugi raz...

Sąsiad grubo płaci polskiej firmie.

A robią Ukraińcy, których trzeba pilnować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, exor napisał:

Ojej. A bo to nasi fachowcy nie odwalają kaszany? 

Może pierwszy raz to robili....

To tylko ciekawostka, nie ma podtekstów narodowościowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz czynnika finansowego, czasowego, organizacyjnego na wybór sposobu budowy może wpłynąć jeszcze twoja świadomość budowlana. Ja swoją budowę traktuję hobbystyczne, nie mamy ciśnienia na wprowadzkę, czasu zawiele też nie mam ale robiąc coś manualnie odprężam się. Moim problemem jest fakt że jestem świadomym spraw technicznych i sposoby budowy po łebkach średnio akceptuje a oglądałem też domy robione przez generalnych wykonawców i nie chciałem pakować większej kasy za, często, średnią jakość. 

SSO stawiała mi jedna ekipa, która w większości zrobiła robotę poprawnie, byłem zadowolony do czasu aż się im czas skończył i po nadpłaceniu ich uciekli w połowie dachu na następną budowę. Niestety to też codzienność przy wiązaniu się na dłużej z ekipami i płaceniu z góry. Dalej robię sam + ekipy specjalistyczne jak elektryk, okna, tynki i posadzki. Sam robię hydraulikę, konsole okienne, izolacje i inne lżejsze prace. Ekip nie umawiam z wyprzedzeniem bo jak wspominałem nic mnie nie goni. Jedynie chyba inflacja. Z racji pracy dostęp do sprzętu mam i chęci. Jest to fajna przygoda i tak to traktuję. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, luccass napisał:

Widocznie sąsiadowi to odpowiada skoro od firmy nie wymaga, aby ogarniali swoich pracowników

Wolał sam przypilnować, niż szukać nowej ekipy 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda ekipa chce zrobić robotę po najmniejszej lini oporu. Nie narobić się a zarobić. Trzeba ich pilniwać na każdym etapie.

Osobiście od zeszłego roku remontuje duży magazyn o kubaturze 2500m3.

Co przyjechała ekipa to ich robota przerastała. A najlepszy był gość co to przyjechał na obiekt i stwierdził, że to będzie kosztować worek $$$ i najlepiej to zbużyć i postawić od nowa.

Ja chyba to mam jakieś szczęście do ludzi bo robotę tą zrobiłem ekipami z ogłoszenia. Oczywiście przy obecnych cenach w budowlance dużo prac zrobiłem sam z pomocą majstra z łapanki z Ukrainy. Myślę, że dzięki temu zaoszczędziłem ok 50 tyś zł na robociźnie. A co się nauczyłem to mi pozostanie.

Ps.

Chyba prawdziwe jest powiedzenie, że pierwszy dom stawia się dla wroga, drugi dla przyjaciela a trzeci dopiero dla siebie.

Ja już dojrzałem do 3 etapu

 

Edytowane przez robciolas
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia 25.07.2020 o 13:46, szyman napisał:

Wszyscy piszą jak fajnie samemu ale już nie wspominają o stresie, kombinowaniu to że budowa zabiera min. rok z życiorysu i ile zdrowia tracimy. Jak będę miał budować dzieciakom chałupę to biorę sprawdzoną firmę co zrobi od a do z. Najważniejsze w takim budowaniu to kontrola i odpowiednie umowy.

 

Połowa firm jak słyszy slowo umowa to ucieka... a nie są to źli fachowcy, tylko mają naumawiane robót na pół roku do przodu i nie chcą się wiązać żadnymi kwitami. Wystarczy, że wysypie im się jeden pracownik i są utopieni. Tak to niestety działa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.