Skocz do zawartości

jak Mercedes Polska ignoruje i oszukuje klienta Mercedesa za 1.000.000 zl


binges

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, 29 napisał:

Ale piszesz to z perspektywy kupca nowego samochodu czy uzywanego? A co cie tam tak odrzuca, jesli wolno zapytac?

nie ma znaczenia nowego czy używanego - ja po prostu tu akurat wiem co jest przywożone i jak naprawiane. ale ta zasada tyczy się wszystkich handlarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Dareek napisał:

nie ma znaczenia nowego czy używanego - ja po prostu tu akurat wiem co jest przywożone i jak naprawiane. ale ta zasada tyczy się wszystkich handlarzy

Skoro wiesz to czemu nic z tym nie zrobisz? Dostajesz działkę? 😁😁

Edytowane przez sdss
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, sdss napisał:

Skoro wiesz to czemu nic z tym nie zrobisz? Dostajesz działkę? 😁😁

Daruj sobie głupawe docinki- mnie moje rybki nie moje akwarium- każdy kto ma choć odrobinę rozumu wie doskonale że auto z USA naprawione przez handlarza = mina.

problem jest inny - w tym kraju dalej pokutuje mit okazji trafionej tej jedynej- ludziom cena potrafi wyłączyć wszelkie bezpieczniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Dareek napisał:

Daruj sobie głupawe docinki- mnie moje rybki nie moje akwarium- każdy kto ma choć odrobinę rozumu wie doskonale że auto z USA naprawione przez handlarza = mina.

problem jest inny - w tym kraju dalej pokutuje mit okazji trafionej tej jedynej- ludziom cena potrafi wyłączyć wszelkie bezpieczniki

Swoje opinie napisałeś z taką pewnością,   pomyślałaś, że opierasz się na sprawdzonych faktach , a nie ogólnie panujących opiniach.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sdss napisał:

Swoje opinie napisałeś z taką pewnością,   pomyślałaś, że opierasz się na sprawdzonych faktach , a nie ogólnie panujących opiniach.

czytasz czasem co piszesz? co mam zgłaszać? że ktoś sobie samochód naprawia nie tak jak powinien - dobrze się czujesz?

Oczywiście, że "z pewnością" bo widziałem co przyjeżdżało i jak to dalej wyglądało- nie propaguje radosnej twórczości z baśni tysiąca i jednej nocy jak wielu na AK.

dla mnie to takie same janusze jak np w Radomiu czy Wielkopolsce na żwirku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Dareek napisał:

czytasz czasem co piszesz? co mam zgłaszać? że ktoś sobie samochód naprawia nie tak jak powinien - dobrze się czujesz?

Oczywiście, że "z pewnością" bo widziałem co przyjeżdżało i jak to dalej wyglądało- nie propaguje radosnej twórczości z baśni tysiąca i jednej nocy jak wielu na AK.

dla mnie to takie same janusze jak np w Radomiu czy Wielkopolsce na żwirku.

Palec u nogi mnie boli. To, że widziałeś nie oznacza , że dobrze nie naprawia lub ukrywają stan auta przed kupującym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.08.2020 o 07:47, Dareek napisał:

nie ma znaczenia nowego czy używanego - ja po prostu tu akurat wiem co jest przywożone i jak naprawiane. ale ta zasada tyczy się wszystkich handlarzy

Ma znaczenie, bo rynek samochodow uzywanych w Polsce jest skromny i bardzo "kryminalny". Akurat samochody z USA troche ten rynek wzbogacaja i sa jakas tansza alternatywa dla bardzo malej ilosci "uczciwych" samochodow, za ktore trzeba zaplacic znacznie wiecej, jesli juz w ogole sa. Oczywiscie sa importy z USA, ktorych lepiej sie nie tykac, ale generalizowac nie wolno. Otworz oczy i popatrz, co jezdzi po polskich drogach - wiekszosc to jest "korekta przebiegu" i/lub "kupil za dwadziescia, wlozyl pietnascie i sprzedaje za 25".

Poza tym masz wolnosc wyboru - kupujesz sam, zlecasz kupno, zlecasz naprawe albo naprawiasz sam i masz wplyw na to, gdzie i jak to bedzie zrobione. 

 

Dnia 16.08.2020 o 09:16, Dareek napisał:

każdy kto ma choć odrobinę rozumu wie doskonale że auto z USA naprawione przez handlarza = mina

Bzdura, do kwadratu. Po pierwsze sa jeszcze ludzie, ktorzy handluja, naprawiaja "jak dla siebie", jezdza jakis czas, a kiedys tam sprzedaja. Po drugie jaka to moze byc mina, jak masz np. samochod z powymienianymi blachami, zgodnie ze sztuka polakierowanymi? Po trzecie obowiazuje zasada jak w przypadku kazdego uzywanego samochodu: cos juz moglo byc popsute lub zaraz sie popsuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak- wystarczy ze masz jakąkolwiek Mazdę z wywalonymi poduchami z USA - to już jest mina bo koszt naprawienia tej pirotechniki w przypadku tej marki jest baardzo wysoka.

Auta z USA handlarze przywożą na handel i nie naprawiają "dla siebie" bo to im odcina zysk - to nie caritas.

Owszem są osoby co kupują 1 sztukę używają rok i sprzedają dalej ale to tez niczego nie gwarantuje.

Wybacz ale trochę w tym siedziałem i wiem jak to wygląda.

Blacharka jeszcze oki - ogarniają bo wiadomo - wygląd ma się świecić i błyszczeć ale "regenerowania" pirotechnika poduszki czy szpachlowane deski to norma - podobnie jak lampy po większych lub mniejszych przeróbkach.

dla mnie auto z uszkodzeniami poduszek powinno mieć papiery w ASO że elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo są nowe i zainstalowane w ASO - tyle.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 29 napisał:

Bzdura, do kwadratu. Po pierwsze sa jeszcze ludzie, ktorzy handluja, naprawiaja "jak dla siebie", jezdza jakis czas, a kiedys tam sprzedaja. Po drugie jaka to moze byc mina, jak masz np. samochod z powymienianymi blachami, zgodnie ze sztuka polakierowanymi? Po trzecie obowiazuje zasada jak w przypadku kazdego uzywanego samochodu: cos juz moglo byc popsute lub zaraz sie popsuje.

Panie okazja sam dla siebie zrobilem ale rodzina sie zwieksza i musze cos innego kupic albo sluzbowy dostalem :hehe: Znana spiewka. Wszyscy na okazje trafiajo. Sam szukalem niedawno czegos mocniejszego  z USA kole 100k i przez przypadek trafilem do kolegi z dawnej pracy. Ja nie mam problemu z jazda autem dobrze naprawionym ale klejone deski i inne wesole tworczosci sa nadal w modzie. Nagle okazalo sie, ze fura bedzie kosztowac tyle samo albo z 10k taniej niz bezwypadkowa z PL.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dareek napisał:

Powiem tak- wystarczy ze masz jakąkolwiek Mazdę z wywalonymi poduchami z USA - to już jest mina bo koszt naprawienia tej pirotechniki w przypadku tej marki jest baardzo wysoka.

Auta z USA handlarze przywożą na handel i nie naprawiają "dla siebie" bo to im odcina zysk - to nie caritas.

Owszem są osoby co kupują 1 sztukę używają rok i sprzedają dalej ale to tez niczego nie gwarantuje.

Wybacz ale trochę w tym siedziałem i wiem jak to wygląda.

Blacharka jeszcze oki - ogarniają bo wiadomo - wygląd ma się świecić i błyszczeć ale "regenerowania" pirotechnika poduszki czy szpachlowane deski to norma - podobnie jak lampy po większych lub mniejszych przeróbkach.

dla mnie auto z uszkodzeniami poduszek powinno mieć papiery w ASO że elementy odpowiedzialne za bezpieczeństwo są nowe i zainstalowane w ASO - tyle.

Tu moge sie przynajmniej czesciowo zgodzic, bo dla zasady nie kupilbym samochodu z wywalonymi poduchami. Powtarzam, pewnymi samochodami nie warto sie wcale interesowac.

Troche w tym siedziales, ale malujesz rzeczywistosc bardzo czarno, tak jakby kazdy uszkodzony samochod nadawal sie tylko na zlom. 

 

59 minut temu, wujek napisał:

Nagle okazalo sie, ze fura bedzie kosztowac tyle samo albo z 10k taniej niz bezwypadkowa z PL.

To znaczy, ze byla dobrze zrobiona, jak dla siebie, na oryginalnych czesciach:ok::phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 29 napisał:

Tu moge sie przynajmniej czesciowo zgodzic, bo dla zasady nie kupilbym samochodu z wywalonymi poduchami. Powtarzam, pewnymi samochodami nie warto sie wcale interesowac.

Troche w tym siedziales, ale malujesz rzeczywistosc bardzo czarno, tak jakby kazdy uszkodzony samochod nadawal sie tylko na zlom. 

 

To znaczy, ze byla dobrze zrobiona, jak dla siebie, na oryginalnych czesciach:ok::phi:

To jest tak jak z Alfa, która jest królową lawet 😁😂😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, 29 napisał:

Tu moge sie przynajmniej czesciowo zgodzic, bo dla zasady nie kupilbym samochodu z wywalonymi poduchami. Powtarzam, pewnymi samochodami nie warto sie wcale interesowac.

Troche w tym siedziales, ale malujesz rzeczywistosc bardzo czarno, tak jakby kazdy uszkodzony samochod nadawal sie tylko na zlom.

ja nie maluje rzeczywistości - ja ją przedstaiwam jaka jest- ja wiem że lubimy i chcemy sie czarować że jest inaczej- nie jest.

a co do wywalonych poduch - taka sama cześć jak każda inna - o ile zamontowana nowa, a weź pod uwagę ze wiele aut ma dodatkowe czujniki w przednim pasie - lekkie przytulenie i strzał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i chłopcy popłynęli bo GT# okazało sie kompletną miną - na gwałt jest szukany kupiec w takim stanie jak jest.
wiesz dlaczego o nich wspomniałem - bo aby oceniać innych - jak w tym przypadku MB trzeba być samemu w porządku.
chłopakom się wydaje iż magia szklanego ekranu zdziała cuda - my co ich znamy mamy ubaw po pachy.
Jakie trupy oni reanimują.....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Dareek napisał:

ja nie maluje rzeczywistości - ja ją przedstaiwam jaka jest- ja wiem że lubimy i chcemy sie czarować że jest inaczej- nie jest.

To moze twoja rzeczywistosc tak wyglada. Tak jak naprawia sie krajowe samochody, tu rozbite, tak samo mozna naprawic samochod ze Stanow. Warunek jest ten sam - brak gownolitu i ukrytych niespodzianek...

Ty wszedzie wietrzysz mine, podstep i oszustwo. Ja ani nikt kogo znam nie mial zadnej miny, wrecz przeciwnie. Znam ludzi, ktorzy od lat nastu niczym innym nie jezdza i nie chca jezdzic... Moze po prostu nie trzeba kupowac zlomu, tylko samochody, ktore dadza sie bezproblemowo naprawic, wiekszym lub mniejszym kosztem. 

 

16 godzin temu, Dareek napisał:

a co do wywalonych poduch - taka sama cześć jak każda inna - o ile zamontowana nowa, a weź pod uwagę ze wiele aut ma dodatkowe czujniki w przednim pasie - lekkie przytulenie i strzał.

Tak, ale prestiz samochodu zaraz spada. Ludzie sie boja, ze zamiast poduch sa oporniki.

Ale nie ma takiej potrzeby nawet, bo podaz samochodow z calymi airbagami jest bardzo duza, nawet tych z uszkodzonym przodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 29 napisał:

To moze twoja rzeczywistosc tak wyglada. Tak jak naprawia sie krajowe samochody, tu rozbite, tak samo mozna naprawic samochod ze Stanow. Warunek jest ten sam - brak gownolitu i ukrytych niespodzianek...

Ty wszedzie wietrzysz mine, podstep i oszustwo. Ja ani nikt kogo znam nie mial zadnej miny, wrecz przeciwnie. Znam ludzi, ktorzy od lat nastu niczym innym nie jezdza i nie chca jezdzic... Moze po prostu nie trzeba kupowac zlomu, tylko samochody, ktore dadza sie bezproblemowo naprawic, wiekszym lub mniejszym kosztem.

Twoja wiara w uczciwość handlarzy sprowadzanych auta jest zadziwiająca- no niestety to że Tobie się wydaje że jest oki nic nie znaczy- znam kilka przypadków gdzie niby bezwypadkowe igły po latach okazywały się minami z opornikami zamiast poduszek  i innymi wtopami - cóż polska rzeczywistość - grunt dobrze zamaskować partactwo.

Sorki -nie wiem w jakim świecie żyjesz ale auto sprowadzane zza wody plus handlarz to niemal 100% kłopoty.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.08.2020 o 14:16, Dareek napisał:

Twoja wiara w uczciwość handlarzy sprowadzanych auta jest zadziwiająca- no niestety to że Tobie się wydaje że jest oki nic nie znaczy- znam kilka przypadków gdzie niby bezwypadkowe igły po latach okazywały się minami z opornikami zamiast poduszek  i innymi wtopami - cóż polska rzeczywistość - grunt dobrze zamaskować partactwo.

Sorki -nie wiem w jakim świecie żyjesz ale auto sprowadzane zza wody plus handlarz to niemal 100% kłopoty.

 

Zwłaszcza przy obecnym kursie dolara. Jak sprowadzone dla siebie może być lepiej ale kupowanie na podstawie zdjęć z aukcji to loteria. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.08.2020 o 14:16, Dareek napisał:

znam kilka przypadków gdzie niby bezwypadkowe igły po latach okazywały się minami z opornikami zamiast poduszek  i innymi wtopami

O czym ty w ogole piszesz do mnie?:facepalm:  W ostatnim poscie pisze, zeby nie kupowac z wywalonymi airbagami i wyjasniam dlaczego, a ty mnie straszysz opornikami?8]

 

Jak ktos kupuje g***o, to ma potem, to co kupil. Nie ma znaczenia z jakiego kontynentu to przyjechalo, bo widzisz we wszystkich przypadkach sa pewne zasady, ktorych sie nie lamie. A jak ktos kupuje "na wiare, piekne oczy i ladne opowiesci", to najprawdopodobniej juz jest wydymany.

 

Dnia 19.08.2020 o 14:16, Dareek napisał:

Twoja wiara w uczciwość handlarzy sprowadzanych auta jest zadziwiająca

:facepalm: Nie wiem, w czym siedziales, co mialo zwiazek z importem samochodow z USA, ale mam dziwne wrazenie, ze w niczym. Nawet twoi "znajomi" z jutiuba pokazuja to od kuchni, nie ukrywajac szczegolow... i widac jak na talerzu, ze sa egzemplarze, ktore lepiej omijac, jesli chce sie cos porzadnego.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@29 nie pisz głupot - rozumiem, że ty jako statystyczny polak - Janusz znasz się na wszystkim masz rentgen w oczach a podczas zakupu auta rozbierasz samochód sprzedającego na czynniki pierwsze- proszę bądz poważny i nierób z siebie pajaca. Właśnie przez takich "mądrych" handlarze złomem mają jak racji - no bo przecie jak mnie mógł ktoś oszukać.

Na koniec - przestań się kompromitować i pisać totalne bzdury. nie masz zielonego pojęcia nie tylko o handlu samochodami ale i o ich budowie. Wystarczy kilka sek w necie aby wiedzieć, iż praktycznie bez rozbierania samochodu nie jesteś w stanie ocenić czy auto jaśki m cy nie no ale co tam lepiej palnąć głupotę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.08.2020 o 08:46, wujek napisał:

Zwłaszcza przy obecnym kursie dolara. Jak sprowadzone dla siebie może być lepiej ale kupowanie na podstawie zdjęć z aukcji to loteria. 

Przy obecnym kursie dolara... a samochody nowe i uzywane to w EU tanieja? nagle jest wysyp dobrych tanich i uczciwych uzywanych samochodow na rynku, od wyboru do koloru;l

Sprowadzone dla siebie, czyli nie na podstawie zdjec z aukcji? czyli wsiadasz i lecisz ogladac na miejscu? Ale wiesz, ze nikt ci tam na jazde probna nie pozwoli?;] 

Taka sama "loteria", jak zamowienie nowego samochodu do produkcji albo kupno nowego bez wczesniejszej jazdy probnej. Bralem udzial w takiej loterii trzy razy, niestety jeden raz bardzo przegralem...

 

16 godzin temu, Dareek napisał:

nie pisz głupot

Glupoty piszesz ty, robiac "dzihad", i jedynym wytlumaczeniem dla mnie jest to, ze ciebie chyba tak zwyczajnie po polsku cos bolesnie sciska, ze twoi "znajomi" zarabiaja i maja coraz wiecej klientow, ze komus po taniosci gra V6 czy V8, i nie zostawil wora pieniedzy, nie uzera sie sie z dealerem i importerem (patrz tytulowy merc za melona!), nie przeplaca za serwis, nie zostawia czterech sledow, nie peka i nie kruszy mu sie lakier, i w ogole nie chce mu sie to zepsuc - no bezczelna niesprawiedliwosc!:] Przeciez wszystko to zlom i jedna wielka mina!;] Podniecasz sie szczesliwie, ze jakies Porsche nie jest sprzedane, ze w ASO stoi, wiec na pewno mina, zaraz wybuchnie! A co cie to obchodzi? Jak sie prowadzi biznes, to dziewiec razy sie zarobi a raz dolozy. Kopiesz rowy i kazdy prosty i gleboki ci wychodzi?:phi:

 

Jak widze, sa tu na forum ludzie, ktorzy maja lub mieli auta ze Stanow. Jakos nikt z nich twojej tezy o "minach" nie chce potwierdzic:hmm:

Widzialem w tym roku 12-letni samochod z USA, 11 lat po naprawie. O takiej powloce lakierniczej kupujacy nowe (wcale nie tak rzadko z wadami lakierniczymi i oszalamiajaca gruboscia:]) moga tylko pomarzyc;] Jezdzi, ma zajefajny silnik, ma sie dobrze i po 11 latach poszedl do nowego wlasciciela za stosunkowo wysoka cene! oczywiscie wedlug ciebie "janusza":hehe: A wiesz dlaczego ktos gotowy byl tyle zaplacic? bo na rynku nie bylo nic innego niz mirkowe strucle, a to akurat dobry samochod jest.

 

16 godzin temu, Dareek napisał:

przestań się kompromitować i pisać totalne bzdury. nie masz zielonego pojęcia nie tylko o handlu samochodami ale i o ich budowie

W tym temacie kompromitujesz sie wylacznie ty i mam wrazenie graniczace z pewnoscia, ze wlasnie w tym temacie poza "dzihadem" nie masz nic sensownego do powiedzenia:}

Ja nie mam zielonego pojecia? bo to nie pasuje do twojego zaklinania rzeczywistosci:hehe: ale mam przed domem samochod z USA:ee:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no już już bo ci żyłka strzeli 🤣 - wytrzeźwiej chłopcze  bo widać że ciężka noc miałeś- ja wiem ze pochodzenie z zagłębia sprowadzanego złomu tj. wielkopolski zobowiązuje do obrony uczciwości handlarzy wszelkiej maści ale po prostu robisz z siebie delikatnie mówiąc idiotę. bez odbioru 👎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, 29 napisał:

Przy obecnym kursie dolara... a samochody nowe i uzywane to w EU tanieja? nagle jest wysyp dobrych tanich i uczciwych uzywanych samochodow na rynku, od wyboru do koloru;l

Sprowadzone dla siebie, czyli nie na podstawie zdjec z aukcji? czyli wsiadasz i lecisz ogladac na miejscu? Ale wiesz, ze nikt ci tam na jazde probna nie pozwoli?;] 

Taka sama "loteria", jak zamowienie nowego samochodu do produkcji albo kupno nowego bez wczesniejszej jazdy probnej. Bralem udzial w takiej loterii trzy razy, niestety jeden raz bardzo przegralem...

  

Czyli kupiles perelke z USA i teraz bronisz ze wszytkich sil. EOT. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Dareek napisał:

no już już bo ci żyłka strzeli 🤣 - wytrzeźwiej chłopcze  bo widać że ciężka noc miałeś- ja wiem ze pochodzenie z zagłębia sprowadzanego złomu tj. wielkopolski zobowiązuje do obrony uczciwości handlarzy wszelkiej maści ale po prostu robisz z siebie delikatnie mówiąc idiotę. bez odbioru 👎

 

21 minut temu, wujek napisał:

Czyli kupiles perelke z USA i teraz bronisz ze wszytkich sil. EOT. 

 

Teraz mam juz pewnosc:brawo: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kupiles perelke z USA i teraz bronisz ze wszytkich sil. EOT. 
Miałem 4 auta z US Tylk jedna z nich była mega okazją reszta lekko poniżej średniej. Ale za to wersję o których Europejczycy mogli tylko pomarzyć.

Każdy był bardzo lekko (w żadnym żadna system bezpieczeństwa nie wymagał naprawy)

Wysłane z tel.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, 29 napisał:

Jezdzi, ma zajefajny silnik, ma sie dobrze i po 11 latach poszedl do nowego wlasciciela za stosunkowo wysoka cene!

Część ludzi przejechała się na okazjach z DE i nie chce wyłożyć kupy kasy w coś niewiadomego od handlarza.

Nie ma co się im dziwić.

Jak sprzedawałem 8 letnie auto z pochodzeniem zagranicznym to ludzie bali się tego jak ognia, finalnie kupił facet który stwierdził, że lepszy taki będący w moich rękach od 5 lat od sprowadzenia niż od handlarza.

 

Sam chętnie bym coś z USA nabył, ale się boję, sam tego nie ogarnę, a znajomego i zaufanego handlarza nie znam.

Oczywiście znam zadowolonych uzytkowników takich aut, z czego jednego MLa z 2009r. od 10 lat w PL w 1 rękach.

Jednak w ogłoszeniach królują auta będące w kraju góra kilka miesięcy, z czego każdy był ściągnięty i naprawiony dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego, co miał fazę i kupił/sprowadził kilkanaście aut.

 

Kilka naprawdę super wyszło, ale większość "bez okazji", a klika z nich to wtopy.

Generalnie wtopami były auta, w których (jak się okazało) ktoś już grzebał/wymieniał części a potem trafiły na aukcję.

Kupił dla mnie jedno auto. Niby "run and drive". Ale run było tylko na połowie cylindrów, a czarnoskóry Janusz wzniósł się na wyżyny afrykańskiego tuningu mechanicznego. Ale, co ciekawe, auto bezwypadkowe z oryginalnym lakierem ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZUBERTO napisał:

Część ludzi przejechała się na okazjach z DE i nie chce wyłożyć kupy kasy w coś niewiadomego od handlarza.

Nie ma co się im dziwić.

Jak sprzedawałem 8 letnie auto z pochodzeniem zagranicznym to ludzie bali się tego jak ognia, finalnie kupił facet który stwierdził, że lepszy taki będący w moich rękach od 5 lat od sprowadzenia niż od handlarza.

 

Sam chętnie bym coś z USA nabył, ale się boję, sam tego nie ogarnę, a znajomego i zaufanego handlarza nie znam.

Oczywiście znam zadowolonych uzytkowników takich aut, z czego jednego MLa z 2009r. od 10 lat w PL w 1 rękach.

Jednak w ogłoszeniach królują auta będące w kraju góra kilka miesięcy, z czego każdy był ściągnięty i naprawiony dla siebie.

będziesz chciał coś z USA to dam ci namiary do zaufanej osoby która ma swoich ludzi tam na miejscu i siedzi w tym ponad 30 lat. Sam ściagalem kilk autek z USa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maxit napisał:

Mam znajomego, co miał fazę i kupił/sprowadził kilkanaście aut.

 

Kilka naprawdę super wyszło, ale większość "bez okazji", a klika z nich to wtopy.

Generalnie wtopami były auta, w których (jak się okazało) ktoś już grzebał/wymieniał części a potem trafiły na aukcję.

Kupił dla mnie jedno auto. Niby "run and drive". Ale run było tylko na połowie cylindrów, a czarnoskóry Janusz wzniósł się na wyżyny afrykańskiego tuningu mechanicznego. Ale, co ciekawe, auto bezwypadkowe z oryginalnym lakierem ;]

bo się kupuje auta tylko insurance a nie od pośredników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.08.2020 o 22:00, Dareek napisał:

bo się kupuje auta tylko insurance a nie od pośredników

8] Potrafisz jednak cos sensownego napisac;]

 

Napiszmy po polsku, zeby to wszyscy zrozumieli: samochod na aukcji musi wystawiac firma ubezpieczeniowa!

Dnia 23.08.2020 o 18:57, ZUBERTO napisał:

Jednak w ogłoszeniach królują auta będące w kraju góra kilka miesięcy, z czego każdy był ściągnięty i naprawiony dla siebie.

Rowniez takie samochody da sie ocenic po VINie. Jezeli sprzedajacy ukrywa VIN, nie ma zdjec, itd., to daj sobie od razu spokuj.

Jak zostal naprawiony po lekkim uszkodzeniu, to sobie pewnie nawet sam na miejscu ocenisz, bo wiesz z gory gdzie patrzec i co sprawdzac, jesli masz troche pojecia o samochodach.

 

A co cie powstrzymuje przed zamowieniem/kupnem czegos w stanie uszkodzonym i naprawa na wlasna reke?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.08.2020 o 21:59, Dareek napisał:

będziesz chciał coś z USA to dam ci namiary do zaufanej osoby która ma swoich ludzi tam na miejscu i siedzi w tym ponad 30 lat. Sam ściagalem kilk autek z USa

 

Można prosić namiar, w przyszłym roku będę szukał czegoś dla siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.08.2020 o 18:57, ZUBERTO napisał:

Część ludzi przejechała się na okazjach z DE i nie chce wyłożyć kupy kasy w coś niewiadomego od handlarza.

Nie ma co się im dziwić.

Jak sprzedawałem 8 letnie auto z pochodzeniem zagranicznym to ludzie bali się tego jak ognia, finalnie kupił facet który stwierdził, że lepszy taki będący w moich rękach od 5 lat od sprowadzenia niż od handlarza.

 

Sam chętnie bym coś z USA nabył, ale się boję, sam tego nie ogarnę, a znajomego i zaufanego handlarza nie znam.

Oczywiście znam zadowolonych uzytkowników takich aut, z czego jednego MLa z 2009r. od 10 lat w PL w 1 rękach.

Jednak w ogłoszeniach królują auta będące w kraju góra kilka miesięcy, z czego każdy był ściągnięty i naprawiony dla siebie.

W takim przypadku to bym poszedl do firmy ktora jest nascie lat na rynku sprzedaży aut z usa .... mniejsza szansa na wtope . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcin79 napisał:

W takim przypadku to bym poszedl do firmy ktora jest nascie lat na rynku sprzedaży aut z usa .... mniejsza szansa na wtope . 

Obawiam się, że w moim regionie żadna tyle nie istnieje/nie przetrwała (zgadnij dlaczego), choć niektórzy chwalą się że działają np. od 1991r. 

Może to i prawda, że tyle firma jest zarejestrowana, ale czym się wcześniej zajmowała to już takie pewne nie jest.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcin79 napisał:

Dla mnie ściągać z usa mozna   jakies nietuzinkowe auta , natomiast ściganie  zwykłych wozideł bo jest troche taniej jest lekko śmieszne .

W zasadzie wiele aut jest nietuzinkowych juz przez sama wersje silnikowa, o ktorej w EU mozesz tylko pomarzyc;]

Mnie osobiscie dziwi kupowanie np. Fiata 500L 1.4 T z dwusprzeglowa skrzynia albo Fusiona z tym mniejszym EcoBoostem w wersji US, ale z drugiej strony jak "troche taniej" to jest 25-30% w stosunku do europejskich wersji z pewnym przebiegiem i stanem, to juz rozumiem skad to sie bierze ten popyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, 29 napisał:

W zasadzie wiele aut jest nietuzinkowych juz przez sama wersje silnikowa, o ktorej w EU mozesz tylko pomarzyc;]

Mnie osobiscie dziwi kupowanie np. Fiata 500L 1.4 T z dwusprzeglowa skrzynia albo Fusiona z tym mniejszym EcoBoostem w wersji US, ale z drugiej strony jak "troche taniej" to jest 25-30% w stosunku do europejskich wersji z pewnym przebiegiem i stanem, to juz rozumiem skad to sie bierze ten popyt.

Tylko potem to 30% oddasz przy odsprzedaży 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Marcin79 napisał:

Tylko potem to 30% oddasz przy odsprzedaży 

Jak pojeżdżę dłużej, a auto zostanie w rodzinie, to np. po 10 czy więcej latach może nawet nie będzie tyle warte co na początku te 30%.

Chyba, że zakładamy że większość to trupy (podejrzewam, że od handlarza tak może być), więc śmigają 6 miesięcy i do żyda.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Jak pojeżdżę dłużej, a auto zostanie w rodzinie, to np. po 10 czy więcej latach może nawet nie będzie tyle warte co na początku te 30%.

Chyba, że zakładamy że większość to trupy (podejrzewam, że od handlarza tak może być), więc śmigają 6 miesięcy i do żyda.

Ale co fakus dłużej pojezdzi , jak sie ciągnie jakiegos potwora to mozna sobie dłużej zostawić   a nie np wczoraj widziałem e46 328i z usa ... ile to jest warte z 10 tys  .... po co to trzymać dłużej.

 

Nawet serwisy nie chcą sie dotykac  aut z usa     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Marcin79 napisał:

Ale co fakus dłużej pojezdzi , jak sie ciągnie jakiegos potwora to mozna sobie dłużej zostawić   a nie np wczoraj widziałem e46 328i z usa ... ile to jest warte z 10 tys  .... po co to trzymać dłużej.

 

Nawet serwisy nie chcą sie dotykac  aut z usa     

Mówisz, że ten zabytek ktoś wczoraj ściągnął?

Może przyjechało 15-20 lat temu do PL jak było sporo więcej warte i upala go w PL 20-ty właściciel?

Też nie widzę sensu czegoś tak taniego ściągać.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marcin79 napisał:

Dla mnie ściągać z usa mozna   jakies nietuzinkowe auta , natomiast ściganie  zwykłych wozideł bo jest troche taniej jest lekko śmieszne .

a dlaczego bez sensu - pinondz to pinondz- przykładowo np Stelvio z mojego podpisu - czy Giulia- ceny salonowe około 210 tyś po rabatach- sprowadzone naprawione z USA odpowiednio około 85- 90 tys i ok 75 tys - nie widzisz różnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Dareek napisał:

a dlaczego bez sensu - pinondz to pinondz- przykładowo np Stelvio z mojego podpisu - czy Giulia- ceny salonowe około 210 tyś po rabatach- sprowadzone naprawione z USA odpowiednio około 85- 90 tys i ok 75 tys - nie widzisz różnicy?

Tak , nadal widze ulep z usa 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marcin79 napisał:

Tak , nadal widze ulep z usa 

opowiadasz głupoty wrzucając wszystkich do jednego wora- jesłi chodzi o handlarzy 99% masz racje - ja już pisałem - mnie akurat handlarstwo w wydaniu made in poland nie interesuje - sprowadzenie do prywatnego użytku i naprawa zgodnie ze sztuka nadal się bardzo opłaca- wiem że ciężko to zrozumieć.

wole kupić sobie roczne auto z USA i naprawić niż złom z cofniętym licznikiem od śniadego Niemca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dareek napisał:

opowiadasz głupoty wrzucając wszystkich do jednego wora- jesłi chodzi o handlarzy 99% masz racje - ja już pisałem - mnie akurat handlarstwo w wydaniu made in poland nie interesuje - sprowadzenie do prywatnego użytku i naprawa zgodnie ze sztuka nadal się bardzo opłaca- wiem że ciężko to zrozumieć.

wole kupić sobie roczne auto z USA i naprawić niż złom z cofniętym licznikiem od śniadego Niemca.

....nie neguje  , napisałem tylko swoje zdanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego bez sensu - pinondz to pinondz- przykładowo np Stelvio z mojego podpisu - czy Giulia- ceny salonowe około 210 tyś po rabatach- sprowadzone naprawione z USA odpowiednio około 85- 90 tys i ok 75 tys - nie widzisz różnicy?
Różnica zasadnicza jest taka, że porównujesz jabłka do śliwek...
Nowe auta z salonu, ze sprowadzonym rozbitkiem zza wielkiej wody ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.