Skocz do zawartości

2021 Peugeot 406 Khazar


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, wujek napisał:

Ta w Octavii nie mozna kupic z takim silnikiem w PL jeszcze nie produkuja. W Passacie takiego nie ma. Byc moze nie ma zapotrzebowania.

 

Ale ja ta Octavie na polskiej stronie w konfiguratorze znalazlem... ( u mnie w CH jej rzeczywiscie nie ma na stronie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jaceq napisał:

 

Ale ja ta Octavie na polskiej stronie w konfiguratorze znalazlem... ( u mnie w CH jej rzeczywiscie nie ma na stronie)

 

Nie wszystko co istnieje w konfiguratorze istnieje naprawdę. Niektórzy producenci stosują ten trik, żeby można było napisać "cena od....". Ale zamówić takiego auta się nie da. A sprzedawca zawsze przekona klienta: "paaanie, dopłaci pan 2 kzł i już mamy normalny silnik!". 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wladmar napisał:

 

Nie wszystko co istnieje w konfiguratorze istnieje naprawdę. Niektórzy producenci stosują ten trik, żeby można było napisać "cena od....". Ale zamówić takiego auta się nie da. A sprzedawca zawsze przekona klienta: "paaanie, dopłaci pan 2 kzł i już mamy normalny silnik!". 

a ok, nie bylem tego swiadom, myslalem ze to co jest tam jest do zamowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, jaceq napisał:

Zabawne jest jak wszyscy pieja ze w ogole wyboru nie ma w EU, ze chore glupie przepisy... Ech...

 

Pora zrozumiec, wysrubowane normy emisji spalin w EU sa po to zebysmy sie nie potruli, bez nich bylo by znacznie gorzej. Porownywanie do AU / US nie ma zadnego sensu bo to zupelnie inna gestosc zaludnienia, co wiecej tam wiekszosc ludzi skupiona jest na wybrzezach a w EU w srodku ladu (nad woda sa silniejsze wiatry).

A co do braku wyboru... no ostatni jak patrzylem to wybor jest jednak spory, sa koncerny z EU: VAG, PSA+FCA (jak to sie tam nazywa), BMW, Mercedes, Renault  sa auta marek EU ktore naleza do koncenrow spoza: Volvo, JAguar, Land Rover itp.... sa w koncu auta marek / koncernow spoza EU: Toyota, Kia / Hyundai, Subaru itp itd.

W silnikach mozna tez wybierac, mozna kupic pierdziotka po 60 koni a mozna bez problemu 300koni (np. Cupra, Audi, BMW, Merc czy inna Kia Stinger) - jak i >400-500 eg. BMW M, Audi RS itp.

Gdzie jest zatem ten brak wyboru? Co konkretnie byscie chcieli miec w ofercie czego nie ma? Czy to tylko marudzenie dla marudzenia?

 

Dokładnie tak. Dołóżmy do tego - jakby po Europie jeździły te wspaniałe PUGi 405 po 15 faceliftingach zamiast obecnych aut, to ciekawe jak wyglądałbyby statystyki śmiertelności w wypadkach (przypominam - ilość aut na drogach w EU vs Azerbejdżan), albo stan powietrza w miastach. Po prostu jesteśmy innym światem.

Ostatecznie - kto ma śrubować ten postęp i dla kogo mają powstawać te nowe technologie? Dla Azerbejdżanu czy EU? Jesteśmy najbogatszymi ludźmi na świecie.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, ghost2255 napisał:

Na razie wszelkie badania pokazują, że 80% zanieczyszczeń z motoryzacji to pyły i unos wtórny, czyli nic z wydechu.

 

 

O ile jeszcze można znaleźć auto 60-70KM ze zwykłym MPi, to niestety tylko w małym, ciasnym aucie klasy A, może B.

Wśród kompaktów nie ma już silników 1.6-2.0 wolnossących bez DI, prostych  diesli TDI bez SCR i DPF.  Im wyższa klasa, tym większa komplikacja napędu.

Co do mocy-kiedyś można było kupić jakieś V6, V8 wolnossące i wielu ludzi lubiło takie napędy. Teraz zostały zastąpione przez 2-litrowe, uturbione silniki wyciągające 300KM. Nie zaprzeczam, że one mają dobre osiągi, ale po prostu nie każdy chce limuzynę z 4-cylindrową wiertarką pod maską. 

Ponadto w PL jest bardzo popularne LPG, a do tych silników po prostu technicznie trudno dopasować działającą instalację. 

 

Do tego dochodzą 9-cio, 10-biegowe automaty, dwusprzęgłowki i serwis auta 10-letniego może przewyższyć jego wartość. Wtedy albo będzie drutowane, albo pojedzie na złom. Żadna z opcji nie sprzyja ekologii. Nie jest też ani ekonomiczna, ani logiczna.

 

Zostaliśmy zakładnikami przepisów ekologicznych UE(często nielogicznych-małe auta typu VW up! są w odwrocie, bo są według Brukseli mniej ekologiczne od np. Panamery Hybrid) i marketingu.

 

 

 

Ile miałeś tych V8 i ile tych wiertarek o małej pojemności i podobnej mocy? Ja akurat jestem posiadaczem wiertarki i... skoro mogę mieć coś co jedzie jak V8, a podczas spokojnej jazdy jedzie jak 1.6 100KM to bomba - biore wiertarkę.

Co do skrzyń biegów itp - jak wprowadzali ABS mówili to samo. Powstaną warsztaty i będą to ogarniać w normalnej kasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Vadero napisał:

Dołóżmy do tego - jakby po Europie jeździły te wspaniałe PUGi 405 po 15 faceliftingach zamiast obecnych aut

Ale to nie chodzi żeby zamiast tylko to i to. Niech te technologie wymrą jak przestaną być potrzebne. Świat bierze od nas co lepsze już wytestowane technologie a królikami doświadczalnymi jesteśmy tak naprawdę my. Nie wolałbyś żeby było odwrotnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, marcindzieg napisał:

Ale to nie chodzi żeby zamiast tylko to i to. Niech te technologie wymrą jak przestaną być potrzebne. Świat bierze od nas co lepsze już wytestowane technologie a królikami doświadczalnymi jesteśmy tak naprawdę my. Nie wolałbyś żeby było odwrotnie?

 

Ale kto by mial to testowac, jesli nie bogata Europa?

Nie patrz na wszystko przez pryzmat USA czy AUS bo szczegolnie AUS to praktycznie nic nieznaczacy rynek w skali globalnej...

Pewnie 80-90% ludzi na ziemi zyje gorzej niz Ty ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Ale kto by mial to testowac, jesli nie bogata Europa?

Nie patrz na wszystko przez pryzmat USA czy AUS bo szczegolnie AUS to praktycznie nic nieznaczacy rynek w skali globalnej...

Pewnie 80-90% ludzi na ziemi zyje gorzej niz Ty ;]

 

Może macie racje. Ale podyskutować zawsze można :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, marcindzieg napisał:

Ale to nie chodzi żeby zamiast tylko to i to. Niech te technologie wymrą jak przestaną być potrzebne. Świat bierze od nas co lepsze już wytestowane technologie a królikami doświadczalnymi jesteśmy tak naprawdę my. Nie wolałbyś żeby było odwrotnie?

Nie, wole byc czescia tych co wioda rozwoj i kieruja de-facto rynkiem poki co. Tzw. followerem moze byc kazdy, trend setterem nie :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2020 o 12:58, Maciej__ napisał:

 

IP SE 2 kosztuje tyle co dobrej klasy telefon na Androidzie, wiec co to za porowananie? ;] Z reszta sam rozwazam, zeby go kupic jak nastepce IP7..

Polecam wstrzymać się i poczekać na IP12, SE2 to niewypał, już lepiej upalaj IP7. Bateria fatalnie trzyma i kilka innych pierdół. 

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mrBEAN napisał:

Polecam wstrzymać się i poczekać na IP12, SE2 to niewypał, już lepiej upalaj IP7. Bateria fatalnie trzyma i kilka innych pierdół. 

 

Ale SE2 idealnie mi pasuje pod wzgledem rozmiaru :ok:

Ta 12ka pewnie bedzie rozmiaru rakietki do ping ponga ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marcindzieg napisał:

Ale to nie chodzi żeby zamiast tylko to i to. Niech te technologie wymrą jak przestaną być potrzebne. Świat bierze od nas co lepsze już wytestowane technologie a królikami doświadczalnymi jesteśmy tak naprawdę my. Nie wolałbyś żeby było odwrotnie?

Wszystko fajnie, tylko nie da się robić innowacji bez setek błędnych decyzji i dziesiątek ślepych uliczek. Proces wynajdywania czegoś jest nieodzownie związany z porażkami, ale jak się w końcu stworzy wersję ostateczną produktu, to kasuje się premię, bo nikt inny tego nie ma i nagle dużo ludzi zaczyna czuć potrzebę użytkowania tego nowego produktu. Każdy z nas idąc do sklepu i kupując nowy produkt z półki może kalkulować jego cenę na zasadzie:

1. Wzięli kilo blachy po 2,50pln/kg

2. Wzięli kilo plastiku po 12pln/kg

3. Pięciu ludzi miało to w rękach przez w sumie 30 minut (robotnik na stawce 20pln/h)

4. Transport za sztukę 0,50

5. Wychodzi 15pln.

6. Dlaczego oni mi ten sztyngs wpychają za 500pln?

Ano dlatego, że po drodze było 10 prototypów, które nie spadały z wtryskarki/prasy do koszyka, tylko były wykonywane w technologii CNC. Siedziało nad projektem pięciu inżynierów przez kilka miesięcy na stawce 60-80pln/h. Było też dwa tuziny betatesterów, którzy przez rok testowali kolejne iteracje. Na koniec po zatwierdzeniu ostatecznej wersji trzeba wykonać formy i narzędzia do produkcji za 100-200kpln, przetestować proces produkcyjny, przeszkolić ludzi, zrobić kampanię marketingową i ogarnąć model i sieć dystrybucji.

 

Plus - wiele produktów nigdy nie wyszło poza fazę projektu/testów, ale firma nakłady poniosła i zebrała doświadczenie - ergo po siódmej iteracji dziesiątego projektu mają coś, co nadaje się na rynek, ale wszystkie poniesione do tej pory koszty + ryzyko trzeba w cenę produktu upchnąć i jeszcze to zmarżować. Marża wysoko, bo ryzyko też było duże, ale firma ma produkt unikalny i zaczyna kasować wysoką premię.

 

Osobiście wolę być w grupie tych co wymyślają niż tych, którzy kopiują robiąc reverse engineering, bo to u wymyślających jest najwięcej wartości dodanej i najwyższe marże. To wymyślających stać na najdroższych pracowników, a ci pracownicy mogą kupować drogie usługi i produkty napędzając całą gospodarkę.

 

Oczywiście oddzielną sprawą jest też system bodźców, które wywierają presję na rozwój i premiują konkretne kierunki tegoż - tu możemy się spierać, czy lepiej naciskać na mniej CO2, transport publiczny, OZE itp. czy na coś innego, albo na nic w ogóle licząc, że wolny rynek wszystko załatwi. Dla mnie najprostszą lekcją wolnego rynku jest gra "Monopoly". Tam jest doskonale wolny rynek plus zdarzenia losowe. Po przekroczeniu pewnej bariery zamożności pozostaje tylko jeden zawodnik i nie ma już komu sprzedawać noclegów w swoich drogich domkach i hotelach.

Edytowane przez zejk
  • Lubię to 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ale SE2 idealnie mi pasuje pod wzgledem rozmiaru :ok:

Ta 12ka pewnie bedzie rozmiaru rakietki do ping ponga ;]

 

Podstawowa będzie podobnych rozmiarów. Ogólnie w tym samym miejscu jestem. Mam IP7, miałem brać SE2, ale czekam na 12. Rozmiar dla mnie priorytetem. 
Ale bateria w SE nieporozumienie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, zejk napisał:

Osobiście wolę być w grupie tych co wymyślają niż tych, którzy kopiują robiąc reverse engineering, bo to u wymyślających jest najwięcej wartości dodanej i najwyższe marże. To wymyślających stać na najdroższych pracowników, a ci pracownicy mogą kupować drogie usługi i produkty napędzając całą gospodarkę.

 

W Krakowie działa kilka bardzo poważnych firm, które zajmują się opracowywaniem nowoczesnej technologii dla automotive (światła, systemy autonomiczne i tak dalej). Mnóstwo ludzi (bardzo wykwalifikowanych!) zarabia bardzo dobre pieniądze. Z 90% pomysłów i gotowych projektów trafia ostatecznie do kosza. I to jest normalne, postęp kosztuje. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marcindzieg napisał:

 

Mówisz że na Lazurowym wybrzeżu mieszka biedota?

 

Mówię, że nie znam tak jak Ty żadnych danych mówiących o tym, że ten region jest bogatszy niż inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mokrii napisał:

ale były :old: ;] 

 

Zgadza się. Powinien być wybór. Sam niedawno stałem przed dylematem. Poprzedni samochód to był S-Max z 2,0 ecoboost pod maską, 240 KM. Fajnie to jeździło, miało dobry dół, i nie było zawalidrogą. Gdy go sprzedałem, i chciałem jako następce Edge w benzynie to się okazało, że w benzynie to tylko z USA i są do wyboru 2,0eb, 2,7V6eb i 3,5V6 wolnossący. Stwierdziłem, że chciałbym spróbować V6, a że 2,7eb występuje tylko w wersji Sport, która mi się nie podoba, to wybór był oczywisty. W ten oto sposób, trochę dosmrodzę europejską atmosferę, chociaż po kilku wyjazdach wakacyjnych spalanie okazało się być na poziomie 10l/100km, więc nie jest tragicznie. A w dodatku w każdej chwili do tego silnika mogę zapodać LPG. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał:

 

gościu, jak dla mnie to jest post miesiąca :ok:

Niestety niektórzy i tak nie zrozumieją.

 

Czyli podsumowując - jak urzędnicy Unijni przestaną majstrować przy normach CO2 to nie będzie postępu w motoryzacji, Aptiv wyniesie się z Krakowa (swoją drogą firma rodem z USA) a wszyscy będziemy jeździć co najwyżej Peugeotami 406?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, marcindzieg napisał:

 

Czyli podsumowując - jak urzędnicy Unijni przestaną majstrować przy normach CO2 to nie będzie postępu w motoryzacji, Aptiv wyniesie się z Krakowa (swoją drogą firma rodem z USA) a wszyscy będziemy jeździć co najwyżej Peugeotami 406?

W bardzo długiej perspektywie tak właśnie się stanie. Już w tej chwili widać że jest kilka wielkich koncernów skupiających kilkadziesiąt marek. Wielu znanych producentów, kiedyś samodzielnych albo przestało istnieć, albo są częścią globalnych koncernów. W sprawach własnościowych, główne ruchy na rynku to koncentracja i fuzje. Postępuje unifikacja techniczna - pod innymi powłokami pracuje ta sama technologia. Potrwa to jeszcze kilka dekad, kiedy koncerny będą rywalizowały i jeśli będą szły w miarę równo, to dojdziemy do kartelu, a jeśli któryś z koncernów zdobędzie znaczną przewagę - monopolu. Taką sytuację w branży automotive może zmienić np. wyczerpanie się zasobów paliw kopalnych - kiedy już nie będzie czego wlać/nabić do baku, może nastąpić przełamanie. IMO świat za ileś lat - może 10, a może 30 przyjdzie do EU po technologie niskoemisyjne i wtedy nastąpi zwrot z inwestycji. A może tak w cale nie będzie, bo EV podbiją rynek ceną i użytecznością stosunkowo wcześnie i cały ten wyścig o niskie CO2 był niewiele wart. Teraz ponosimy ryzyko i inwestujemy, a przyszłość w swej naturze jest niepewna - czas pokaże. Tak czy inaczej idziemy w EU w dywersyfikację:

1. Przedłużamy życie "starej" technologii silników spalinowych zwiększając ich efektywność, żeby ropy wystarczyło na dłużej.

2. Inwestujemy w elektromobilność, żeby mieć wybór między "starą" i "nową" technologią, kiedy ceny ropy pójdą w górę.

3. Rozwijamy transport zbiorowy, żeby był bardziej elastyczny i wydajny, czyli był w stanie w większym stopniu zastąpić transport indywidualny.

Moim zdaniem to całkiem logiczne podejście, tylko żeby je sprzedać Kowalskiemu czy Muellerowi, trzeba było użyć socjotechniki, przesadnie postraszyć suszą i innymi katastrofami.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ArekMiz napisał:

 

Zgadza się. Powinien być wybór. Sam niedawno stałem przed dylematem. Poprzedni samochód to był S-Max z 2,0 ecoboost pod maską, 240 KM. Fajnie to jeździło, miało dobry dół, i nie było zawalidrogą. Gdy go sprzedałem, i chciałem jako następce Edge w benzynie to się okazało, że w benzynie to tylko z USA i są do wyboru 2,0eb, 2,7V6eb i 3,5V6 wolnossący. Stwierdziłem, że chciałbym spróbować V6, a że 2,7eb występuje tylko w wersji Sport, która mi się nie podoba, to wybór był oczywisty. W ten oto sposób, trochę dosmrodzę europejską atmosferę, chociaż po kilku wyjazdach wakacyjnych spalanie okazało się być na poziomie 10l/100km, więc nie jest tragicznie. A w dodatku w każdej chwili do tego silnika mogę zapodać LPG. :)

Super, potwierdziles zatem moja teze -> wybor jest, chciales, kupiles, jestes zadowolony 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zejk napisał:

W bardzo długiej perspektywie tak właśnie się stanie. Już w tej chwili widać że jest kilka wielkich koncernów skupiających kilkadziesiąt marek. Wielu znanych producentów, kiedyś samodzielnych albo przestało istnieć, albo są częścią globalnych koncernów. W sprawach własnościowych, główne ruchy na rynku to koncentracja i fuzje. Postępuje unifikacja techniczna - pod innymi powłokami pracuje ta sama technologia. Potrwa to jeszcze kilka dekad, kiedy koncerny będą rywalizowały i jeśli będą szły w miarę równo, to dojdziemy do kartelu, a jeśli któryś z koncernów zdobędzie znaczną przewagę - monopolu. Taką sytuację w branży automotive może zmienić np. wyczerpanie się zasobów paliw kopalnych - kiedy już nie będzie czego wlać/nabić do baku, może nastąpić przełamanie. IMO świat za ileś lat - może 10, a może 30 przyjdzie do EU po technologie niskoemisyjne i wtedy nastąpi zwrot z inwestycji. A może tak w cale nie będzie, bo EV podbiją rynek ceną i użytecznością stosunkowo wcześnie i cały ten wyścig o niskie CO2 był niewiele wart. Teraz ponosimy ryzyko i inwestujemy, a przyszłość w swej naturze jest niepewna - czas pokaże. Tak czy inaczej idziemy w EU w dywersyfikację:

1. Przedłużamy życie "starej" technologii silników spalinowych zwiększając ich efektywność, żeby ropy wystarczyło na dłużej.

2. Inwestujemy w elektromobilność, żeby mieć wybór między "starą" i "nową" technologią, kiedy ceny ropy pójdą w górę.

3. Rozwijamy transport zbiorowy, żeby był bardziej elastyczny i wydajny, czyli był w stanie w większym stopniu zastąpić transport indywidualny.

Moim zdaniem to całkiem logiczne podejście, tylko żeby je sprzedać Kowalskiemu czy Muellerowi, trzeba było użyć socjotechniki, przesadnie postraszyć suszą i innymi katastrofami.

 

O kurcze, zgadzam sie z kolega jak jeszcze chyba z nikim na tym forum :) 👏

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, HARDTECHNO napisał:

@jaceq  mojej obserwacji fabrykacji mamufacturing XXX widzę że popyt urusł na samochody tanie.

Popatrz przykładowo na Włochy co.kupija a przekonasz się np. że Lancia żyje jeszcze lepiej niż passtuch

 

Ale tam zawsze tak bylo :ok:

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zejk napisał:

W bardzo długiej perspektywie tak właśnie się stanie.

Dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Urzędnicy popełnili błąd - ustalili normy CO2 niemożliwe do zrealizowania. Mieliśmy przez to diesel gate, mamy miliony śmierdzących diesli. VW zapłacił - oczywiście w USA bo EU jest bogata i wybacza. OK - można się raz pomylić. Ale urzędnicy robią dokładnie to samo - dalej forsują absurdalne normy. Nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków. Poczekamy na nowe afery.

Skoro już rozmawiamy o firmach - wyobraź sobie że popełniłeś kosztowny dla firmy błąd. Ok - miałeś dobre intencje, jakimś cudem nie wyleciałeś z roboty. Następnie popełniasz ten sam kosztowny błąd. I wezwany do prezesa na pytanie mówiąc że rozwój kosztuje. Jak myślisz - co zrobi? A wy mi uparcie udowadniacie że to jest OK :) A na końcu mu mówisz że jak jest taki mądry to niech poda rozwiązanie ( @jaceq - nie obraź się ale uwaga o podawaniu urzędnikowi rozwiązań dokładnie tak wygląda) :) 

Nie mam nic przeciwko rozwojowi. I wiem że kosztuje. I wiem co to jest globalizacja. I wiem też że EU składa się z czegoś więcej niż bogata Bruksela. I urzędnicy tym bardziej powinni to wiedzieć. Chodzi mi o to i tylko o to.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, marcindzieg napisał:

Dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Urzędnicy popełnili błąd - ustalili normy CO2 niemożliwe do zrealizowania. Mieliśmy przez to diesel gate, mamy miliony śmierdzących diesli. VW zapłacił - oczywiście w USA bo EU jest bogata i wybacza. OK - można się raz pomylić. Ale urzędnicy robią dokładnie to samo - dalej forsują absurdalne normy. Nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków. Poczekamy na nowe afery.

Skoro już rozmawiamy o firmach - wyobraź sobie że popełniłeś kosztowny dla firmy błąd. Ok - miałeś dobre intencje, jakimś cudem nie wyleciałeś z roboty. Następnie popełniasz ten sam kosztowny błąd. I wezwany do prezesa na pytanie mówiąc że rozwój kosztuje. Jak myślisz - co zrobi? A wy mi uparcie udowadniacie że to jest OK :) A na końcu mu mówisz że jak jest taki mądry to niech poda rozwiązanie ( @jaceq - nie obraź się ale uwaga o podawaniu urzędnikowi rozwiązań dokładnie tak wygląda) :) 

Nie mam nic przeciwko rozwojowi. I wiem że kosztuje. I wiem co to jest globalizacja. I wiem też że EU składa się z czegoś więcej niż bogata Bruksela. I urzędnicy tym bardziej powinni to wiedzieć. Chodzi mi o to i tylko o to.

To, że urzędnicy ustalili normę to jedno, a to, że VW oszukiwał, to drugie. Byłbym daleki od łączenia tych dwóch faktów w ten sposób, bo wygląda to tak, jakby urzędnicy podżegali do przestępstwa.

 

Tak jak pisałem wyżej, możemy się spierać czy wizja niskiej emisji CO2 czyli oszczędnego silnika to dobry kierunek, czy realizować go szybko czy powoli czy za wszelką cenę. Odpowiedzi na te pytania leżą w przyszłości. Teraz mamy tylko twoje, moje i wielu innych oceny i przewidywania co do wyniku takich działań. To co napisałem wcześniej po prostu mi się spina w spójną wizję UE w przyszłości i świadomą politykę. W mojej opinii jest szansa, że to się całościowo powiedzie. Pewnie nie w 100% ale w dużej części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zejk napisał:

2. Inwestujemy w elektromobilność, żeby mieć wybór między "starą" i "nową" technologią, kiedy ceny ropy pójdą w górę.

3. Rozwijamy transport zbiorowy, żeby był bardziej elastyczny i wydajny, czyli był w stanie w większym stopniu zastąpić transport indywidualny.

Z perspektywy mojej okolicy. Elektromobilność - pojawiły się hulajnogi elektryczne do wynajęcia.  Transport zbiorowy - poza miastem leży i już nawet nie kwiczy. 

  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marcindzieg napisał:

Ale to nie chodzi żeby zamiast tylko to i to. Niech te technologie wymrą jak przestaną być potrzebne. Świat bierze od nas co lepsze już wytestowane technologie a królikami doświadczalnymi jesteśmy tak naprawdę my. Nie wolałbyś żeby było odwrotnie?

 

Te technologie, są pierońsko drogie, a muszą się producentowi zwrócić. Jakbym miał do kupienia nowego Passka B5fl z 2.8 i 4x4 to bym go kupił, pewnie byłby po 10 faceliftingu, więc miałby android auto i mam wszystko co mi potrzeba ;) I podobnie jak ja zrobiłłoby dziesiątki tysięcy ludzi - kupowali sprawdzoną, technologię, za mniejszą kasę - gówno a nie postęp. Po to są rządy, żeby rządzić - ma mieć mniej spalin, więcej bezpieczeństwa czynnego i biernego, auto ma być z surowców nadających się do recyklingu. MA być, a nie ewentualnie, jeśli mają państwo szanowni ochotę.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, marcindzieg napisał:

Dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Urzędnicy popełnili błąd - ustalili normy CO2 niemożliwe do zrealizowania. Mieliśmy przez to diesel gate, mamy miliony śmierdzących diesli. VW zapłacił - oczywiście w USA bo EU jest bogata i wybacza. OK - można się raz pomylić. Ale urzędnicy robią dokładnie to samo - dalej forsują absurdalne normy. Nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków. Poczekamy na nowe afery.

Skoro już rozmawiamy o firmach - wyobraź sobie że popełniłeś kosztowny dla firmy błąd. Ok - miałeś dobre intencje, jakimś cudem nie wyleciałeś z roboty. Następnie popełniasz ten sam kosztowny błąd. I wezwany do prezesa na pytanie mówiąc że rozwój kosztuje. Jak myślisz - co zrobi? A wy mi uparcie udowadniacie że to jest OK :) A na końcu mu mówisz że jak jest taki mądry to niech poda rozwiązanie ( @jaceq - nie obraź się ale uwaga o podawaniu urzędnikowi rozwiązań dokładnie tak wygląda) :) 

Nie mam nic przeciwko rozwojowi. I wiem że kosztuje. I wiem co to jest globalizacja. I wiem też że EU składa się z czegoś więcej niż bogata Bruksela. I urzędnicy tym bardziej powinni to wiedzieć. Chodzi mi o to i tylko o to.

Ale te normy były jak najbardziej do zrealizowania, tylko koncerny postanowiły zrobić wała. Honda np. normalnie się dostosowała i ich diesle normy spełniały.

Za tego wała Vw dostał po nosie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Vadero napisał:

Te technologie, są pierońsko drogie, a muszą się producentowi zwrócić.

A kto ma najbardziej zaawansowaną technologię elektryczną dla aut? Czy nie czasem firma z państwa, które ma gdzieś normy CO2 a obywatela do niczego się nie zmusza?  :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Vadero napisał:

Ale te normy były jak najbardziej do zrealizowania, tylko koncerny postanowiły zrobić wała. Honda np. normalnie się dostosowała i ich diesle normy spełniały.

Za tego wała Vw dostał po nosie.

Ponoć żadne nie spełniały tylko VW złapano :)

Znaczy złapano ale nie na taką skale.

Edytowane przez marcindzieg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zejk napisał:

Tak jak pisałem wyżej, możemy się spierać czy wizja niskiej emisji CO2 czyli oszczędnego silnika to dobry kierunek, czy realizować go szybko czy powoli czy za wszelką cenę. Odpowiedzi na te pytania leżą w przyszłości.

Zauważ że najbardziej zaawansowane technologicznie samochody elektryczne robi Tesla. Najlepsze hybrydy robi Toyota. EU robi najlepsze silniki spalinowe - skazane na wymarcie. No i wnętrza. To pokazuje że taka polityka jest błędna. Pewnie w przyszłości będzie lepiej. Jak urzędnicy znowu czegoś mądrego nie wymyślą  :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, gondoljerzy napisał:

Z perspektywy mojej okolicy. Elektromobilność - pojawiły się hulajnogi elektryczne do wynajęcia.  Transport zbiorowy - poza miastem leży i już nawet nie kwiczy. 

 

Dokładnie tak jest. Weźmy taką kolej w krajach sąsiednich: Czechy, Niemcy. Lokalna linia jednotorowa, małe stacyjki w każdej wiosce i miasteczku, pociągi (w postaci małych szynobusów) co godzinę. Każdy mieszkaniec takiej wioski ma zatem możliwość pojechania do miasta o każdej porze, czy to do pracy, czy do kina, czy to w sprawach urzędowych. A u nas jak to wygląda? Ano tak, że wymienię choćby kilka linii kolejowych w tym stylu: Jelenia Góra - Karpacz, Hajnówka - Białowieża, Śniadowo - Łomża, Suwałki - Olecko - Gołdap, Nidzica - Wielbark - Chorzele - Ostrołęka - Ostrów Maz. - Małkinia, Czerwonka - Mrągowo - Mikołajki - Orzysz - Ełk, Działdowo - Brodnica - Jabłonowo, Elbląg - Tolkmicko - Frombork - Braniewo,... mam wymieniać dalej? :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ArekMiz napisał:

 

Dokładnie tak jest. Weźmy taką kolej w krajach sąsiednich: Czechy, Niemcy. Lokalna linia jednotorowa, małe stacyjki w każdej wiosce i miasteczku, pociągi (w postaci małych szynobusów) co godzinę. Każdy mieszkaniec takiej wioski ma zatem możliwość pojechania do miasta o każdej porze, czy to do pracy, czy do kina, czy to w sprawach urzędowych. A u nas jak to wygląda? Ano tak, że wymienię choćby kilka linii kolejowych w tym stylu: Jelenia Góra - Karpacz, Hajnówka - Białowieża, Śniadowo - Łomża, Suwałki - Olecko - Gołdap, Nidzica - Wielbark - Chorzele - Ostrołęka - Ostrów Maz. - Małkinia, Czerwonka - Mrągowo - Mikołajki - Orzysz - Ełk, Działdowo - Brodnica - Jabłonowo, Elbląg - Tolkmicko - Frombork - Braniewo,... mam wymieniać dalej? :)

To te linie kolejowe musiały by być usiane gęściej niż drogi.Ja mam do stacji jakieś 6,5 kilometra a są miejscowości gdzie linia kolejowa jest jeszcze dalej. Fakt, ze teraz i tak nie zatrzymuje się na niej żaden pociąg, zresztą tych pasażerskich to są może 2 na dobę...

Autobusy/busy-tu już lepiej ale i tak prawie 2 km trzeba pokonać, by dojść do przystanku/szosy. Kiedyś się chodziło co dzień, żeby dostać się do szkoły ale to było dawno a samochód to wtedy fortunę był wart i to nawet stary grat:phi:

Na wieś to tylko samochód, względnie rower (jak ktoś ma dużo sił i czasu):)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, volf6 napisał:

To te linie kolejowe musiały by być usiane gęściej niż drogi.Ja mam do stacji jakieś 6,5 kilometra a są miejscowości gdzie linia kolejowa jest jeszcze dalej. Fakt, ze teraz i tak nie zatrzymuje się na niej żaden pociąg, zresztą tych pasażerskich to są może 2 na dobę...

Autobusy/busy-tu już lepiej ale i tak prawie 2 km trzeba pokonać, by dojść do przystanku/szosy. Kiedyś się chodziło co dzień, żeby dostać się do szkoły ale to było dawno a samochód to wtedy fortunę był wart i to nawet stary grat:phi:

Na wieś to tylko samochód, względnie rower (jak ktoś ma dużo sił i czasu):)

 

Podstawą powinien być transport kolejowy. Oczywiście, jeśli do danej miejscowości nie idzie linia kolejowa, to uzupełnieniem powinien być transport drogowy (dokładnie busy), dowożące do najbliższej stacji kolejowej i skomunikowane z odjazdami/przyjazdami pociągów. No ale o czym my tu piszemy. Polska kolej czyli popłuczyny po PKP = NIEDASIĘ. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ArekMiz napisał:

Podstawą powinien być transport kolejowy. Oczywiście, jeśli do danej miejscowości nie idzie linia kolejowa, to uzupełnieniem powinien być transport drogowy (dokładnie busy), dowożące do najbliższej stacji kolejowej i skomunikowane z odjazdami/przyjazdami pociągów. No ale o czym my tu piszemy. Polska kolej czyli popłuczyny po PKP = NIEDASIĘ. :)

Kolej super sprawa - u mnie jest :ok:

Reszta to problem gminy.

U mnie kursują busy, ale IMO za rzadko.

W szczycie co godzinę - to wystarczy.

Ale w weekendy, poza szczytem rzadko co jeździ. :no:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ArekMiz napisał:

 

Podstawą powinien być transport kolejowy. Oczywiście, jeśli do danej miejscowości nie idzie linia kolejowa, to uzupełnieniem powinien być transport drogowy (dokładnie busy), dowożące do najbliższej stacji kolejowej i skomunikowane z odjazdami/przyjazdami pociągów. No ale o czym my tu piszemy. Polska kolej czyli popłuczyny po PKP = NIEDASIĘ. :)

Dobre ale chyba tylko dla emerytów i bezrobotnych-2 km pieszo to jakieś 20 minut, potem czekać na busa, moze i 30 minut, potem  czekamy na pociąg , potem podróż i już po 3 godzinach (jak dobrze pójdzie) jesteśmy w stolicy powiatu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, volf6 napisał:

Dobre ale chyba tylko dla emerytów i bezrobotnych-2 km pieszo to jakieś 20 minut, potem czekać na busa, moze i 30 minut, potem  czekamy na pociąg , potem podróż i już po 3 godzinach (jak dobrze pójdzie) jesteśmy w stolicy powiatu....

Dobre dla uczniów, ludzi nie jeżdżących autem.

Ode mnie ze wsi pociągi są co pół godziny, w szczycie, co godzina poza szczytem. :ok:

35-45 min. do centrum Warszawy - samochodem tak szybko nie dojedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rwIcIk napisał:

Dobre dla uczniów, ludzi nie jeżdżących autem.

Ode mnie ze wsi pociągi są co pół godziny, w szczycie, co godzina poza szczytem. :ok:

35-45 min. do centrum Warszawy - samochodem tak szybko nie dojedzie.

Bo wszystko zależy od lokalizacji ale teza, że transport kolejowy jest konieczny w każdej wiosce jest ... taka sobie:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, volf6 napisał:

Bo wszystko zależy od lokalizacji ale teza, że transport kolejowy jest konieczny w każdej wiosce jest ... taka sobie:phi:

Gdyby był, to by był.

teraz to IMO za późno na budowę linii kolejowych.

Do mnie do fabryki mają odbudować linię zamknięta dla ruchu osobowego w 94 r. 8]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, volf6 napisał:

Bo wszystko zależy od lokalizacji ale teza, że transport kolejowy jest konieczny w każdej wiosce jest ... taka sobie:phi:

:facepalm:

 

Przecież nie pisałem, że należy wybudować linię kolejową do każdej wioski. Pisałem, że należy wykorzystać istniejące linie, w poście powyżej podałem przykłady takich linii - istniejących, ale zamkniętych przez betoniarnię z pakape... A do tych istniejących linii dowóz z okolic busami. Skomunikowanymi z pociągami, żeby pasażer nie czekał na pociąg nie wiadomo ile...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ArekMiz napisał:

:facepalm:

 

Przecież nie pisałem, że należy wybudować linię kolejową do każdej wioski. Pisałem, że należy wykorzystać istniejące linie, w poście powyżej podałem przykłady takich linii - istniejących, ale zamkniętych przez betoniarnię z pakape... A do tych istniejących linii dowóz z okolic busami. Skomunikowanymi z pociągami, żeby pasażer nie czekał na pociąg nie wiadomo ile...

Pisałeś, że tak jest w innych krajach

5 godzin temu, ArekMiz napisał:

Lokalna linia jednotorowa, małe stacyjki w każdej wiosce i miasteczku

 

 

Tylko po co to wszystko? Na prowincji najlepsze własne auto i tyle.

Żadne busy, pociągi, kolejki i inne cuda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, volf6 napisał:

Pisałeś, że tak jest w innych krajach

 

 

Tylko po co to wszystko? Na prowincji najlepsze własne auto i tyle.

Żadne busy, pociągi, kolejki i inne cuda...

 

Tak, pisałem że tak jest w innych krajach. Znaczy że na ISTNIEJĄCYCH liniach kolejowych jest ruch kolejowy i że jeżdżą lokalne pociągi pasażerskie, zapewniające mieszkańcom wiosek i miasteczek dojazd do większych ośrodków. A w PL tego typu linie są zamknięte i dlatego jest płacz (to też odpowiedź na pytanie "tylko po co to wszystko") że każdy na wiosce ma blachosmroda (w domyśle paska w tedeiku od Turasa z Reichu) i nim zasmradza miasto, do którego codziennie dojeżdża.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.08.2020 o 14:08, jaceq napisał:

Pora zrozumiec, wysrubowane normy emisji spalin w EU sa po to zebysmy sie nie potruli, bez nich bylo by znacznie gorzej.

A to nie LPG jest tym paliwem, które by nam oszczędziło środowisko? A jak to założyć LPG do tych wszystkich turbo kosiarek z bezpośrednim wtryskiem?

Bo chyba lepiej wyjdzie 1.6 ~120KM z LPG, niż jakiekolwiek 1.0-1.2 noPb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, AstraC napisał:

A to nie LPG jest tym paliwem, które by nam oszczędziło środowisko? A jak to założyć LPG do tych wszystkich turbo kosiarek z bezpośrednim wtryskiem?

Bo chyba lepiej wyjdzie 1.6 ~120KM z LPG, niż jakiekolwiek 1.0-1.2 noPb?

Nie wiem szczerze mówiąc jaka jest emisja przy spalaniu LPG w silniku, masz może jakieś dane?

Inna sprawa jest że lpg jest produktem rafinacji ropy... Czyli produkcji paliw płynnych, nie da rady wszystkich przestawić na to paliwo. 

Z tego co wiem to CNG/metan jest czystszy, też dlatego że nie wymaga rafinacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jaceq napisał:

Nie wiem szczerze mówiąc jaka jest emisja przy spalaniu LPG w silniku, masz może jakieś dane?

Inna sprawa jest że lpg jest produktem rafinacji ropy... Czyli produkcji paliw płynnych, nie da rady wszystkich przestawić na to paliwo. 

Z tego co wiem to CNG/metan jest czystszy, też dlatego że nie wymaga rafinacji. 

 

Przecież chemicznie to proste. Im więcej węgla w cząsteczce, tym spalanie gorsze i większa emisja rzeczy "trujących". :) Czyli najczystszy jest metan (CNG), potem etan (nieużywany), następnie propan i butan (LPG) i kolejne węglowodory (benzyna, nafta, olej napędowy). Ciekawe dlaczego nowoczesne silniki są jednak tak konstruowane, że założenie do nich gazu jest mocno utrudnione... :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, ArekMiz napisał:

 

Przecież chemicznie to proste. Im więcej węgla w cząsteczce, tym spalanie gorsze i większa emisja rzeczy "trujących". :) Czyli najczystszy jest metan (CNG), potem etan (nieużywany), następnie propan i butan (LPG) i kolejne węglowodory (benzyna, nafta, olej napędowy). Ciekawe dlaczego nowoczesne silniki są jednak tak konstruowane, że założenie do nich gazu jest mocno utrudnione... :hmm:

 

Powod jest prosty, tu nie chodzi o utrudnianie zakladania gazu tylko  o optymalizacje silnika benzynowego. Nikt nie patrzy w strone gazu bo ilosc uzytkownikow tego paliwa jest znikoma (sa tylko poszczegolne kraje w EU gdzie jest to choc troche popularne tj. PL, IT, NL i tyle w sumie - gdzie indziej jest to bardziej ewenement) - zdecydowana wiekszosc jezdzi na benzynie / ropie  i w te technologie inwestuja firmy (nawet jesli to znaczy ze musisz miec bardziej skomplikowana instalacje gazowa).

Ciekawostka tutaj jest rynek Brazylijski gdzie sa dostepne samochody na E85/E100 (czyli etanol) - tam to wynika ze specyfiki lokalnego rynku (oczekiwan klientow ale i nakazow rzadu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, rwIcIk napisał:

Gdyby był, to by był.

teraz to IMO za późno na budowę linii kolejowych.

Do mnie do fabryki mają odbudować linię zamknięta dla ruchu osobowego w 94 r. 8]

 

Padło już tu o nitce Śniadowo-Łomża zamkniętej dla ruchu pasażerskiego w 1993r.

Bajdurzą ludziom w głowach o jego przywróceniu, tylko nie wiem kto to zrobi i po co.

W Łomży kończą się tory, a plany przedłużenia na Ełk nigdy nie zostały zrealizowane i zakładam się, że nie będą.

@ArekMizkto tym będzie jeździł i gdzie pojęcia nie mam.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.