No to zwalniamy ?

[kokosz]

https://wrc.net.pl/is-kolejny-genialny-pomysl-ekoswirow-chca-wprowadzenia-ograniczenia-predkosci-do-80-km-h-na-autostradach

 

A może by tak przesiąść się do dorożki?

 

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

 

 

[AstraC]

Argument o zmęczeniu jest mistrzowski, wcale nie zamęczę się jak będę jechał 20h zamiast 16.

[gregoryj]

kurde, ale jaja. nie wiedziałem. u nas pewnie zwieksza predkosc do 150 - na znak dobrej zmiany  Wlasciciele TSI, TDI będą pokazywać spalanie z 4-ka z przodu.

 

ale racje maja, ze spalanie i zanieczyszczenie się zmniejszy. silniki już wystarcza nawet 0,6 tsi - jak w maluchu. dla mnie to byłoby fajne jakby były pasy do jazdy autonomicznej. Pakuje się na taki pas, niech jedzie 100 km/h, a ja czytam ksiazke itp.

 

[bergerac]

To zupełnie bez sensu. Czym wolniej jedziesz tym dłużej jedziesz. Czym dłużej jedziesz tym dłużej zatruwasz środowisko.

[Marcin L.]

45 minut temu, AstraC napisał:

Argument o zmęczeniu jest mistrzowski, wcale nie zamęczę się jak będę jechał 20h zamiast 16.

 

Po przemyśleniu - zmęczysz się mniej, ale pewnie uśniesz ze znużenia w połowie trasy.

Z drugiej strony na autostradzie nawet 140 jest mniej męczące niż 80-90 drogami krajowymi.

 

Edytowane 1 Września 2020 przez Marcin L.

[gregoryj]

1 minutę temu, bergerac napisał:

To zupełnie bez sensu. Czym wolniej jedziesz tym dłużej jedziesz. Czym dłużej jedziesz tym dłużej zatruwasz środowisko.

przecie jest spalanie jest na 100km, a nie na godzine, wiec czas nie gra roli.

 

tak do końca bezsensu nie jest ten pomysl, choc na dzień dzisiejszy i dzisiejsza infrastrukturę troche ….. kontrowersyjny.

 

jakby były pasy autonomiczne, koleje z platformami na samochody, które jezdza po całej Europie w miare konkurencyjnej cenie …… mogloby tak być.

[kaczorek79]

Bzdura totalna. Jadąc poniżej 95 wpadam w zakres wyższego spalania, niż jadąc 100-110. Jakiś głupi to liczył.

[gregoryj]

2 minuty temu, kaczorek79 napisał:

Bzdura totalna. Jadąc poniżej 95 wpadam w zakres wyższego spalania, niż jadąc 100-110. Jakiś głupi to liczył.

chyba w jakims specyficznym aucie. chodzi o bmw z jakimiś dziwnymi mapami co kiedyś opisywales?

 

normalnie kazde auto spali przy 80 mniej niż przy 100-110

[AstraC]

3 minuty temu, gregoryj napisał:

normalnie kazde auto spali przy 80 mniej niż przy 100-110

A co będzie przy 60? Albo jak w ogóle zakazać jeździć?

Zaczynają zjadać swój ogon, a potem się dziwią że ludzie na PiS i temu podobnych na świecie głosują, bo tego słuchać się nie da.

[spad]

Godzinę temu, kokosz napisał:

 

https://wrc.net.pl/is-kolejny-genialny-pomysl-ekoswirow-chca-wprowadzenia-ograniczenia-predkosci-do-80-km-h-na-autostradach

 

A może by tak przesiąść się do dorożki?

 

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Ogólnie prędkość do jakiej chcą zejść jest kosmiczna patrząc na to jak dzisiaj jeździmy. Ale jako ciekawostka z urlopowej wycieczki. Z racji załadowania auta w środku, na haku i na dachu jechałem na trasie Wrocław-Warszawa-Zamość, oraz Zamość-Rzeszów-Wrocław. I w sumie najbardziej komfortowo jak również wypoczęty czułem się z zapiętym tempomatem na 120 km\h. Przy tempomacie aktywnym to już w ogóle jest mega wygodne bo w zasadzie podczas całej podróży na odcinku A4 Rzeszów - Wrocław nacisnąłem samemu pedał hamulca może z pięć razy, resztę robił tempomat. Jazda była przyjemna, spokojna. A pamiętam siebie z czasów, gdzie 160 km\h na autostradzie to była norma. Ale wtedy o dziwo trasa bardziej męczyła bo prędkość zmusza do większej uwagi, częściej hamowałem i częściej musiało to być mocniejsze hamowanie niż przy płynnej spokojnej jeździe. Tak wiec nie mówię nie temu pomysłowi, choć nie koniecznie tak mocne ograniczenie do 80 km\h. Ale 110 km\h byłbym w stanie zaakceptować.

[kaczorek79]

Nie, chodzi o wspólczesne auta wielu marek. Jadąc 90 na szóstym biegu, silnik wpada na zbyt niskie obroty i widzę, co się dzieje ze spalaniem, gdy tylko pojawi się lekkie wzniesienie. Optymalnie przy stałej prędkości jest przy 100-110.

[Maciej__]

5 minut temu, kaczorek79 napisał:

Nie, chodzi o wspólczesne auta wielu marek. Jadąc 90 na szóstym biegu, silnik wpada na zbyt niskie obroty i widzę, co się dzieje ze spalaniem, gdy tylko pojawi się lekkie wzniesienie. Optymalnie przy stałej prędkości jest przy 100-110.

 

A co sie dzieje, przy 90 na 5 biegu?

IMHO ta Twoja teoria oparta na chwilowym spalaniu raczej przeczy fizyce

[lnk]

Te ograniczenia już się dzieją.

W Holandii na autostradzie w godz. 6-19 masz 100km/h,  polowa Niemiec i Austrii to w nocy 100 lub 80 blisko dużych miast (ograniczenie hałasu).

Skandynawia tez ma spore limity na autostradach i ekspresówkach.

Taki pewno będzie trend, takie mamy czasy...

 

[Marcin L.]

13 minut temu, kaczorek79 napisał:

Nie, chodzi o wspólczesne auta wielu marek. Jadąc 90 na szóstym biegu, silnik wpada na zbyt niskie obroty i widzę, co się dzieje ze spalaniem, gdy tylko pojawi się lekkie wzniesienie. Optymalnie przy stałej prędkości jest przy 100-110.

 

Skoro wpada w zbyt niskie obroty to może trzeba zrzucić bieg? Pewnie skrzynia jest tak zestopniowana że 6 bieg jest biegiem "autostradowym".

Z ciekawości - masz automat, czy manual (ew. czy w manualu na blacie nie pojawia się informacja by zredukować bieg w takiej sytuacji)?

Miałem kiedyś Omegę 2.2 ze skrzynią od diesla 3.2 i na najwyższym biegu poniżej 90 albo przy wzniesieniach spalanie rosło (zbyt małe obroty silnika), ale wystarczyło wrzucić niższy bieg i znów było niższe.   (informacyjnie - miałem zmienioną skrzynię bo mnie wysokie obroty na ekspresówkach przeszkadzały, ale po czasie doszedłem do wniosku że włożenie akurat tej skrzyni to było przegięcie w drugą stronę)

Edytowane 1 Września 2020 przez Marcin L.

[Polarny]

30 minut temu, bergerac napisał:

To zupełnie bez sensu. Czym wolniej jedziesz tym dłużej jedziesz. Czym dłużej jedziesz tym dłużej zatruwasz środowisko.

I taki dowcip mi się podoba.

[gregoryj]

17 minut temu, Marcin L. napisał:

 

Skoro wpada w zbyt niskie obroty to może trzeba zrzucić bieg? Pewnie skrzynia jest tak zestopniowana że 6 bieg jest biegiem "autostradowym".

Z ciekawości - masz automat, czy manual (ew. czy w manualu na blacie nie pojawia się informacja by zredukować bieg w takiej sytuacji)?

Miałem kiedyś Omegę 2.2 ze skrzynią od diesla 3.2 i na najwyższym biegu poniżej 90 albo przy wzniesieniach spalanie rosło (zbyt małe obroty silnika), ale wystarczyło wrzucić niższy bieg i znów było niższe.   (informacyjnie - miałem zmienioną skrzynię bo mnie wysokie obroty na ekspresówkach przeszkadzały, ale po czasie doszedłem do wniosku że włożenie akurat tej skrzyni to było przegięcie w drugą stronę)

to jakie były obroty przy 100-120-140-160? miałeś benzyne 2.2?  tam były tez benzyny v6 3.2 - to chyba miało godne obroty na autostradzie.

 

mod jaki w wielu autach przydaloby się robic, albo przynajmniej z ostatnim 5-6 biegiem.

[el_guapo]

45 minut temu, bergerac napisał:

To zupełnie bez sensu. Czym wolniej jedziesz tym dłużej jedziesz. Czym dłużej jedziesz tym dłużej zatruwasz środowisko.

 

Jakbym słyszał moją koleżankę ze studiów (na PW, a jakże).

Na stwierdzenie, że jak będzie wolniej jeździć to jej Peugeocik 206 (kupiony przez dziadziusia, bo córcia się dostała na studia; rzeczywistość zweryfikowała że dostać się nie znaczy utrzymać się ) będzie mniej palić odparła: "no ale będę dłużej jechać i silnik dłużej będzie działać, a to znaczy że więcej spali paliwa, niż jak dojadę szybciej" - kobieca logika.

[Marcin L.]

3 minuty temu, gregoryj napisał:

to jakie były obroty przy 100-120-140-160? miałeś benzyne 2.2?  tam były tez benzyny v6 3.2 - to chyba miało godne obroty na autostradzie.

 

To było ponad 10 lat temu, niestety nie pamiętam dokładnie a nie chce skłamać.   

Przypomniałem sobie że to nie skrzynia była zmieniana, ale tylny most (przełożenie główne), faktycznie ten od v6 mógł być optymalny, ale chciałem lepiej i "przedobrzyłem".

[bergerac]

Godzinę temu, gregoryj napisał:

przecie jest spalanie jest na 100km, a nie na godzine, wiec czas nie gra roli.

o kurcze  

 

No dobra, nie dałem emotikonu, mogłeś nie wyłapać ironii. 

[analyzer64]

Godzinę temu, kaczorek79 napisał:

Nie, chodzi o wspólczesne auta wielu marek. Jadąc 90 na szóstym biegu, silnik wpada na zbyt niskie obroty i widzę, co się dzieje ze spalaniem, gdy tylko pojawi się lekkie wzniesienie. Optymalnie przy stałej prędkości jest przy 100-110.

 

U mnie skrzynia jest jakaś masakrycznie krótka, bo w 2.0L na 6 biegu przy 3000 obrotów mam chyba 115-120km/h, muszę to sprawdzić czy dobrze pamiętam.

[Marcin L.]

9 minut temu, analyzer64 napisał:

U mnie skrzynia jest jakaś masakrycznie krótka, bo w 2.0L na 6 biegu przy 3000 obrotów mam chyba 115-120km/h, muszę to sprawdzić czy dobrze pamiętam.

 

Masakrycznie krótka skrzynia to była w Golfie IV 1.6 benzyna.

Na ostatnim biegu 3000 obrotów przy 100 km/h.   Gdy tym jadę poza miastem to ciągle próbuję wbić wyższy bieg... 

Ale patrząc na to co pisze @kaczorek79 to chyba teraz przesadzili w drugą stronę.  

Edytowane 1 Września 2020 przez Marcin L.

[deszczowyRoman]

7 minut temu, analyzer64 napisał:

 

U mnie skrzynia jest jakaś masakrycznie krótka, bo w 2.0L na 6 biegu przy 3000 obrotów mam chyba 115-120km/h, muszę to sprawdzić czy dobrze pamiętam.

mowicie o predkosciach z GPD czy z blatu?

[analyzer64]

4 minuty temu, deszczowyRoman napisał:

mowicie o predkosciach z GPD czy z blatu?

 

Z licznika, na GPS to niech będzie odchylenie 5% w dół.

[Polarny]

8 minut temu, Marcin L. napisał:

 

Masakrycznie krótka skrzynia to była w Golfie IV 1.6 benzyna.

Na ostatnim biegu 3000 obrotów przy 100 km/h.   Gdy tym jadę poza miastem to ciągle próbuję wbić wyższy bieg... 

Ale patrząc na to co pisze @kaczorek79 to chyba teraz przesadzili w drugą stronę.  

Absolutnie nie przesadzili. Po prostu najwyższy bieg nie służy do tego, by jechać na nim pod górkę czy 80-90. Od tego są niższe biegi - a jest ich nadal sporo, tymczasem dzięki długiemu ostatniemu biegowi nie trzeba się męczyć na autostradzie.

 

[wladmar]

1 minutę temu, Polarny napisał:

Absolutnie nie przesadzili. Po prostu najwyższy bieg nie służy do tego, by jechać na nim pod górkę czy 80-90. Od tego są niższe biegi - a jest ich nadal sporo, tymczasem dzięki długiemu ostatniemu biegowi nie trzeba się męczyć na autostradzie.

 

 

Ale przy 80 km/h 6 to jednak trochę za nisko, automat będzie wrzucał co chwilę 5 i ekologicznie nie będzie. Przy 100 km/h na 6 spokojnie pokona się każdą górkę bez wysiłku. 

[janusz]

1 godzinę temu, gregoryj napisał:

1 godzinę temu, bergerac napisał:

To zupełnie bez sensu. Czym wolniej jedziesz tym dłużej jedziesz. Czym dłużej jedziesz tym dłużej zatruwasz środowisko.

przecie jest spalanie jest na 100km, a nie na godzine, wiec czas nie gra roli.

Ale kolega napisał, że dłużej, a nie że bardziej 

[gregoryj]

3 minuty temu, janusz napisał:

Ale kolega napisał, że dłużej, a nie że bardziej 

a no tak. masz racje.

[volf6]

2 godziny temu, kokosz napisał:

 

https://wrc.net.pl/is-kolejny-genialny-pomysl-ekoswirow-chca-wprowadzenia-ograniczenia-predkosci-do-80-km-h-na-autostradach

 

A może by tak przesiąść się do dorożki?

 

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Zawsze można wyjść z UE

[kaczorek79]

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

A co sie dzieje, przy 90 na 5 biegu?

IMHO ta Twoja teoria oparta na chwilowym spalaniu raczej przeczy fizyce

Jadąc z 3 city do Łodzi 80-90 na 5 biegu, spali mi więcej, niż jadąc na 6 biegu 100-110. Obroty będą te same, chwilowe zużycie mocno zbliżone, ale będę jechał 40 minut krócej.

@Marcin L. Mam manual. Komputer każe zrzucać z 6 na 5 przy stałym obciążeniu w okolicy 85 km/h, ale jak pisałem wyżej, będę rudukował, utrzymywał chwilowe spalanie na tym samym poziomie, ale będę jechał dłużej i sumarycznie mocniej zatruję środowisko. Cała ta ekologia jest tak realna, jak koronaświrus.

[Marcin L.]

27 minut temu, kaczorek79 napisał:

Obroty będą te same, chwilowe zużycie mocno zbliżone, ale będę jechał 40 minut krócej.

Komputer każe zrzucać z 6 na 5 przy stałym obciążeniu w okolicy 85 km/h, ale jak pisałem wyżej, będę rudukował, utrzymywał chwilowe spalanie na tym samym poziomie, ale będę jechał dłużej i sumarycznie mocniej zatruję środowisko. Cała ta ekologia jest tak realna, jak koronaświrus.

 

Było o tym wyżej - jeśli spalanie chwilowe jest na tym samym poziomie to pokonując 100 km spalisz tyle samo, niezależnie od czasu przejazdu, bo te spalanie jest w litrach na 100 km a nie na godzinę.

Ale to nadal dziwne, w każdym samochodzie którym jeździłem różnica w spalaniu między 80 a 110 była wyraźnie zauważalna (tak ze 30%). Nie to żebym Ci nie wierzył, ale z chęcią bym poczytał o najnowszych osiągnięciach konstruktorów w tej dziedzinie.  

 

Edytowane 1 Września 2020 przez Marcin L.

[TomekD000]

31 minut temu, kaczorek79 napisał:

Jadąc z 3 city do Łodzi 80-90 na 5 biegu, spali mi więcej, niż jadąc na 6 biegu 100-110. Obroty będą te same, chwilowe zużycie mocno zbliżone, ale będę jechał 40 minut krócej.

 

Możesz rozwinąć? dlaczego spali więcej?
bo chyba nie chodzi o to że klima i światła będą dłużej zużywać paliwo  

[Filipfm]

4 godziny temu, lnk napisał:

Te ograniczenia już się dzieją.

W Holandii na autostradzie w godz. 6-19 masz 100km/h,  polowa Niemiec i Austrii to w nocy 100 lub 80 blisko dużych miast (ograniczenie hałasu).

Skandynawia tez ma spore limity na autostradach i ekspresówkach.

Taki pewno będzie trend, takie mamy czasy...

 

 

True. Pare lat temu przez cala Austrie jechalem 100 bo takie ograniczenie wyswietlali na drogach. Za to Holandia to troche inny temat. Tam przez caly kraj masz 250km  a ruch jest taki, ze srednia predkosc pewnie wyjdzie ponizej 100, wiec wiele im to nie zmieni. 

[CiniO]

Codziennie robie autostradą 150km i probowałem różnych opcji.

Np moj civic 2.2 przy predkości 110 jest w stanie spalic ponizej 5 litrów/100km.

Przy predkosci 85-90 (caly czas prawy pas razem z ciężarówkami) jest w stanie spalić ponizej 4 litry na 100.

A przy predkosciach rzędu 140km/h spalanie mam na poziomie 7 litrów na 100km.

Jadac na zabój tam gdzie pusto to ile fabryka dała do 200 to spalanie mi wychodzi okolo 10 litrów.

 

Także różnica jest i to ogromna.

Ja wsumie najczęsciej własnie staram się jezdzić około 110. Spalanie niskie, czas przejazdu rozsądny.

Jadąc 140 (a raczej próbując bo co chwile i tak trzeba zwalniac bo ktoś wolniejszy sie znajdzie z przodu) czas przejazdu odcinka 75km skraca sie dosłownie o kilka minut w porownaniu z 140 wiec jest to praktycznie niezauważalne, a różnica w spalaniu jest wiecej niz zauważalna.

 

[Maciej__]

38 minut temu, CiniO napisał:

Codziennie robie autostradą 150km i probowałem różnych opcji.

Np moj civic 2.2 przy predkości 110 jest w stanie spalic ponizej 5 litrów/100km.

Przy predkosci 85-90 (caly czas prawy pas razem z ciężarówkami) jest w stanie spalić ponizej 4 litry na 100.

A przy predkosciach rzędu 140km/h spalanie mam na poziomie 7 litrów na 100km.

Jadac na zabój tam gdzie pusto to ile fabryka dała do 200 to spalanie mi wychodzi okolo 10 litrów.

 

Także różnica jest i to ogromna.

Ja wsumie najczęsciej własnie staram się jezdzić około 110. Spalanie niskie, czas przejazdu rozsądny.

Jadąc 140 (a raczej próbując bo co chwile i tak trzeba zwalniac bo ktoś wolniejszy sie znajdzie z przodu) czas przejazdu odcinka 75km skraca sie dosłownie o kilka minut w porownaniu z 140 wiec jest to praktycznie niezauważalne, a różnica w spalaniu jest wiecej niz zauważalna.

 

 

Zupelnie inaczej podchodzi sie do takiej jazdy po autostradzie, jak robisz dzien w dzien 150km a inaczej jak raz na miesiac niech bedzie nawet 500

Mnie jazda po A czy S z predkoscia rzedu 110km/h zwyczajnie nudzi i wole leciec 140-150km/h nawet jesli zysk czasowy jest niewielki.

 

 

 

Edytowane 1 Września 2020 przez Maciej__

[format]

Naprawdę wy poważnie dyskutujecie o faktoidzie na podstawie takiego newsa?

[mPh]

Prędkość z ekologicznego punktu widzenia powinna być nakazana w zakresie prędkości w których samochód osiąga optymalne spalanie. Czyli dla każdego pojazdu indywidualnie xD

Edytowane 1 Września 2020 przez mPh

[iwik]

Godzinę temu, mPh napisał:

Prędkość z ekologicznego punktu widzenia powinna być nakazana w zakresie prędkości w których samochód osiąga optymalne spalanie. Czyli dla każdego pojazdu indywidualnie xD

 

Prędzej czy później to stanie się faktem, bo elektryki nie lubią dużych prędkości i np przy 130 zużywają masakryczne ilości energii w porównaniu do np 90km/h. Także kwestia 15 lat i będziemy się turlać 90.

[mrBEAN]

10 godzin temu, kaczorek79 napisał:

Bzdura totalna. Jadąc poniżej 95 wpadam w zakres wyższego spalania, niż jadąc 100-110. Jakiś głupi to liczył.

Bzdury Wać Pan wypisujesz.

[gregoryj]

13 godzin temu, mPh napisał:

Prędkość z ekologicznego punktu widzenia powinna być nakazana w zakresie prędkości w których samochód osiąga optymalne spalanie. Czyli dla każdego pojazdu indywidualnie xD

Predkosc ekologiczna to taka gdzie jeszcze opor powietrza nie jest znaczący ….. czyli 80. jazda wolniej dużo nie da, a kazda jazda szybciej daje wzrost, zależny od aerodynamiki. Wiec inny będzie w Mustangu a inny VW Transporterze, ale zawsze będzie ……..

[alastair]

mogę być za tym pomysłem - pod warunkiem ze ruch bedzie sie odbywal jak w krajach azjatyckich, szalony, w morzu klaksonow itd