Skocz do zawartości

VW up! No to zaliczyłem szkoła.


BOGUS

Rekomendowane odpowiedzi

5 letnie auta po pierwszym wł sprzedają się zwykle szybko i bezproblemowo. Porównywałem wynajem z wykupem na ECitygo i kredyt. Oferty VW Bank. Wpłata własna 0%. Przeglądy i tak w pakiecie, odjęliśmy ubezpieczenie (z doradcą) i wyszło że wynajem wychodzi przeszło 10% więcej. Może jak ktoś potrzebuje auto na 3 lata i potem je nie wykupuje to ma to sens .. albo VW ma tak słabe oferty najmu. W moim przypadku różnica była znaczna a auto i tak na min 5 lat. Przy kredycie jest się właścielem auta i nawet nie wpisują cesji w DR. Ubezpieczenie (tańsze) można sobie gdzie się chce kupić po roku.

 

Kwota jaja podałem dotyczy wersji z Klima bez rabatu.

 

Sprawdziłem konkurencją miał podobne oferty.

 

Ta słaba sprzedaż wynikała właśnie z nastawienia: silnik z tył = zło.

 

A to rozwiązanie ma więcej zalet niż wad.

Nadal mamy bagażnik z tył normalnych r o zmianie jak na tą klasę auta.

W środku mamy duzo więcej miejsca porównując do rozstawu osi i zewnętrznym gabarytów

Bezkonkurencyjna średnica zawracanie

 

Jedyny minus to utrudniona serwisowalnosc. Ale kto kupując nowe auto tym sobie zawraca głowę?

 

Wysłane z tel.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ppmarian napisał:

Oddawales takie auto po wynajmie czy tylko tetyzujesz?

Ja odezwałem. Nigdy więcej. No chyba że ktoś traktuje samochód jak kapliczkę.

Przy dzieciach psie rowerach deskach przyczepie. Niewykonalne zwrócić bez duuuuuzej dopłaty

Wysłane z tel.
 

Oddawałem, bez uwag. 

Ale temat ciężki, bo to co dla jednego jest zwykła eksploatacja dla innego może być syfiarstwem i niszczeniem samochodu. Wynajem nie dla każdego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak widac zdecydowana wiekszosc, bo Twingo sprzedawalo sie slabo nie tylko w PL...
To się nazywa powielanie stereotypów

Ciekawy jestem jak miało na to wpływ samo postrzeganie marki renault.

Czy jakby taki Up miał silnik z tył równie słabo by się sprzedawał?

BTW serwisowania twingo jest bajecznie prosta bo tam cały układ napędowy z zawieszeniem wychodzi w dół w 30min.

Ale fakt pod blokiem alternatora nie wymienisz :)

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ppmarian napisał:

To się nazywa powielanie stereotypów
Ciekawy jestem jak miało na to wpływ samo postrzeganie marki renault.
Czy jakby taki Up miał silnik z tył równie słabo by się sprzedawał?
BTW serwisowania twingo jest bajecznie prosta bo tam cały układ napędowy z zawieszeniem wychodzi w dół w 30min.
Ale fakt pod blokiem alternatora nie wymienisz :)
Wysłane z tel.
 

 

Ja tego nie neguje, ale wiekszosc ludzi jednak nie lubi "wynalazkow".

Z reszta Francuzi od praktycznie zawsze staraja sie walczyc z tym stereotypem, zazwyczaj z marnym skutkiem ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, mrBEAN napisał:

Po to, żeby nie przepłacać? I nie nabijać kabzy innym? 
To jest kolejny obszar finansowy, który pięknie obrazuje jak nie potrafimy liczyć. 
 

O ile ktoś wybiera taką formę świadomie i ma ku temu powody konkretne to ok, ale jeśli słyszę, że to ze względów finansowych i się opłaca to widzę przed oczami owcę do strzyżenia :) 

 

Na osobę fizyczną oczywiście że się nie opłaca. Tylko jak nie masz kasy na nowe auto, a chcesz, to musisz wybrać coś co się najmniej nie opłaca, żeby to auto mieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ppmarian napisał:

Po mało przyjemnych negocjacjach 2600 + zniżka na AC na prywatnym aucie.
 

 

Mam małe dzieci, auto służą nam do codziennego przemieszczania się. Nie ma szans, żeby przez te 4 lata nie było mniejszych lub większych śladów zużycia w środku lub na zewnątrz. Ten wynajem jest jak ktoś już pisał dla osób, które traktują auto jak ołtarzyk i trzymają pod kocem. W normalnej kalkulacji finansowej faktycznie lepiej iść w kredyt, a najwyżej po tych 4 latach sprzedać i nowy na kredyt jak ktoś ma taką potrzebę. Chyba, że przy ''oddaniu'' auta firma nie robi problemów i nie czepia się prostych rzeczy wynikających z naturalnego zużycia to wtedy można pomyśleć.

Edytowane przez pejus1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ppmarian napisał:

Kwota jaja podałem dotyczy wersji z Klima bez rabatu.

ok racja. Zerknąłem na najtańszą wersje.

 

Godzinę temu, ppmarian napisał:

Ta słaba sprzedaż wynikała właśnie z nastawienia: silnik z tył = zło.

 

A to rozwiązanie ma więcej zalet niż wad.

Nadal mamy bagażnik z tył normalnych r o zmianie jak na tą klasę auta.

W środku mamy duzo więcej miejsca porównując do rozstawu osi i zewnętrznym gabarytów

Bezkonkurencyjna średnica zawracanie

 

Jedyny minus to utrudniona serwisowalnosc. Ale kto kupując nowe auto tym sobie zawraca głowę?

IMHO to wynika z tego, że w zbliżonej cenie ludzie woleli VW, czy klimatyczną 500tkę. RWD jest dobre w sportowych czy większych autach ani w aucie dla kobiet. Osobiście bym tego nie kupił, nawet mimo niższej ceny.

 

Godzinę temu, ppmarian napisał:

Espase i scenic im swego czasu udał.

Jedyne Reno nad którym się przez moment zastanawiałem to nowy Espace :).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne Reno nad którym się przez moment zastanawiałem to nowy Espace .
 
Ale konkretnie czemu nie?

Tam jest tak agresywne esp że kompletnie "zabija" to rwd.

VW jest tak klimatyczny jak klocek lego
A 500 to już lekko 10kpln więcej i do tego tragiczny pod względem spalanie sipnik.

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ppmarian napisał:

Ale konkretnie czemu nie?

Tam jest tak agresywne esp że kompletnie "zabija" to rwd.

VW jest tak klimatyczny jak klocek lego
A 500 to już lekko 10kpln więcej i do tego tragiczny pod względem spalanie sipnik.

Wysłane z tel.
 

Tj pisałem m.in bo jest RWD. Dla żony i na nieodśnieżanej ulicy gdzie mieszkamy to tylko proszenie się o problemy. Takie auto ma być proste, tanie i bezawaryjne w moim mniemaniu.

Up/citygo jest znacznie większym autem niż wygląda, ma daleko poprowadzoną szybę i duże wygodne fotele z przodu. Z tej perspektywy można mieć odczucie znacznie większego auta, niż np 500tka. W Twingo nie siedziałem, więc się nie wypowiem. Poza tym jak dla mnie Twingo jest nijakie, w odróżnieniu od 500tki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.09.2020 o 10:15, BOGUS napisał:

I tu szok! 56kpln po rabacie. ! Za 60KM 1.0 MPI. Klima manual. Przecież to jest tylko samobieżny wózek sklepowy.

Niech się bujają z tą wrotką :hehe:

Za tyle można nowe clio 1.0t kupić 

A za 6k PLN więcej astrę. 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale konkretnie czemu nie?

Tam jest tak agresywne esp że kompletnie "zabija" to rwd.

VW jest tak klimatyczny jak klocek lego
A 500 to już lekko 10kpln więcej i do tego tragiczny pod względem spalanie sipnik.

Wysłane z tel.


Z tym spalaniem to troche przesadzasz ;]
Zona ma srednie z ponad 30kkm na poziomie 6,2l...
Poza tym jak ktos wyda 50kPLN+ na auto klasy A to raczej 50-100PLN miesiecznie extra na paliwo nie robi zadnej roznicy...
Nie znam nikogo kto kupilby 500-ke z innego powodu niz wyglad ;]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vadero napisał:

 

Na osobę fizyczną oczywiście że się nie opłaca. Tylko jak nie masz kasy na nowe auto, a chcesz, to musisz wybrać coś co się najmniej nie opłaca, żeby to auto mieć ;)

Jak się nie ma kasy, to się wybiera w używanych. Oczywiście, jeśli nadal istotnym kryterium jest opłacalność. 
 

A jak chce mieć nowe nie mając kasy, to jestem biedny umysłowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pejus1982 napisał:

Chyba, że przy ''oddaniu'' auta firma nie robi problemów i nie czepia się prostych rzeczy wynikających z naturalnego zużycia to wtedy można pomyśleć.

Nie ma takich firm, bo między innymi z tego te firmy żyją. 
 

Przykład z życia. 
Porysowany dość wyraźnie kokpit przy zdawaniu auta, VW T6. 
I cyk, dopłata zdaje się 12.000 zł :) 

  • zszokowany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mrBEAN napisał:

Jak się nie ma kasy, to się wybiera w używanych. Oczywiście, jeśli nadal istotnym kryterium jest opłacalność. 
 

A jak chce mieć nowe nie mając kasy, to jestem biedny umysłowo. 

 

Trochę nie tak teraz działa świat. 

Jak nie masz 500tys to nie kupujesz mieszkania?

Masz stałe dochody, możesz sobie wziąć jakiś kredyt, zwłaszcza że często są to kredyty 0%, albo inne ciekawe formy finansowania. Po co blokować sobie np 100tys na zakup samochodu, jak możesz dać 10-30 i pykać z wypłaty co miesiąc daną sumkę, a pozostałą kasę na coś opłacalnego wydać, a nie na auto co tylko na wartości straci ;) Trzeba dobrać tylko która opcja pasuje konkretnie Tobie. 

Car sharing i najem krótkoterminowy są fajne jak mieszkasz w centrum dużego miasta, rzadko korzystasz z samochodu, masz dobrą komunikację zbiorową.

Najem długoterminowy to też rozwiązanie, szczególnie jak nie chcesz się bujać nawet z zadzwonieniem po ubezpieczenie co rok, albo masz taką sytuację w życiu, że potrzebujesz mieć swój samochód, ale tylko przez określony czas. 

Fajnie że są teraz różne opcje posiadania/używania auta. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vadero napisał:

 

Trochę nie tak teraz działa świat. 

Jak nie masz 500tys to nie kupujesz mieszkania?

Masz stałe dochody, możesz sobie wziąć jakiś kredyt, zwłaszcza że często są to kredyty 0%, albo inne ciekawe formy finansowania. Po co blokować sobie np 100tys na zakup samochodu, jak możesz dać 10-30 i pykać z wypłaty co miesiąc daną sumkę, a pozostałą kasę na coś opłacalnego wydać, a nie na auto co tylko na wartości straci ;) Trzeba dobrać tylko która opcja pasuje konkretnie Tobie. 

 

Te 2 wytluszczone fragmenty troszke ze soba chyba koliduja ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym spalaniem to troche przesadzasz default_zlosnik.gif

Zona ma srednie z ponad 30kkm na poziomie 6,2l...

Poza tym jak ktos wyda 50kPLN+ na auto klasy A to raczej 50-100PLN miesiecznie extra na paliwo nie robi zadnej roznicy...

Nie znam nikogo kto kupilby 500-ke z innego powodu niz wyglad default_zlosnik.gif

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To że pije ponad normę to fakt i nie ma na to wytłumaczenie że ładnie wygląda, był drogi w zakupie to może.

 

Twingo z mocą 20KM więcej zadowala się średnio 5.2l/100km

O dynamice nawet nie wspominając

 

Dla kobiety 100zl miesiecznie ekstra na paliwo to w skali roku jeden Weekend w spa, 2 pary niezłych szpilek lub wystrzalowa kiecka....

 

Wysłane z tel.

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ppmarian napisał:

Dla kobiety 100zl miesiecznie ekstra na paliwo to w skali roku jeden Weekend w spa, 2 pary niezłych szpilek lub wystrzalowa kiecka....

 

Moja zona by jezdzila 500ka nawet gdyby palila 10l/100 ;]

Tego nie kupuje sie ze wzgledu na parametry, ilosc miejsca w kabinie czy ekonomie ;)  

Z reszta te auta sie swietnie sprzedaja od ponad 12 lat, mimo ze Fiat praktycznie nic tam nie zmienial.

O twingo za chwile nikt nie bedzie pamietal, bo z zewnatrz jest zupelnie nijakie.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Moja zona by jezdzila 500ka nawet gdyby palila 10l/100 ;]
Tego nie kupuje sie ze wzgledu na parametry, ilosc miejsca w kabinie czy ekonomie   
Z reszta te auta sie swietnie sprzedaja od ponad 12 lat, mimo ze Fiat praktycznie nic tam nie zmienial.
O twingo za chwile nikt nie bedzie pamietal, bo z zewnatrz jest zupelnie nijakie.
Nijaki to jest Up i pokrewne. To samo aygo.

Twingo co najwyżej może być kontrowersyjne.

Wysłane z tel.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Vadero napisał:

 

Trochę nie tak teraz działa świat. 

Jak nie masz 500tys to nie kupujesz mieszkania?

Masz stałe dochody, możesz sobie wziąć jakiś kredyt, zwłaszcza że często są to kredyty 0%, albo inne ciekawe formy finansowania. Po co blokować sobie np 100tys na zakup samochodu, jak możesz dać 10-30 i pykać z wypłaty co miesiąc daną sumkę, a pozostałą kasę na coś opłacalnego wydać, a nie na auto co tylko na wartości straci ;) Trzeba dobrać tylko która opcja pasuje konkretnie Tobie. 

Car sharing i najem krótkoterminowy są fajne jak mieszkasz w centrum dużego miasta, rzadko korzystasz z samochodu, masz dobrą komunikację zbiorową.

Najem długoterminowy to też rozwiązanie, szczególnie jak nie chcesz się bujać nawet z zadzwonieniem po ubezpieczenie co rok, albo masz taką sytuację w życiu, że potrzebujesz mieć swój samochód, ale tylko przez określony czas. 

Fajnie że są teraz różne opcje posiadania/używania auta. 

Wszystko się zgadza, ale najem nie jest opcją dla biednych, a dla bogatych. 
Bo to nie jest oszczędność tylko rozrzutność. 

Z mojej perspektywy ok. Gospodarka niech się kręci :) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, bergerac napisał:

to jesteś wyjątkiem :) Ja z kolei nie spotkałem się z brakiem dopłaty, a były to raczej kwoty znaczące :) 

 

Napisz coś więcej. W sensie klasy pojazdu i uszkodzeń za które głównie kasują.

Z ciekawości podpytam kolegę który opiekuje się autami "od Passata" wzwyż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, ppmarian napisał:

Oddawałem i30

Dopłata za: porysowany podłokietnik, zmęczona wykładzina bagażnika, porysowane boczki bagażnika, pekneta osłona szyny siedzenia i najlepsze : wytarty przycisk na kierownicy oraz zrzarta przez kune osłona silnika.

Zewnętrzne rysy i odbierki poszły z AC Ale szkoda pozostałą w Bazie więc miała wplyw na prywatne auto.

Wysłane z tel.
 

 

W sumie się nie dziwię. Mam 3 letnią Astrę użytkowaną dość intensywnie z dwójką dzieci (70 tyś km w pierwsze dwa lata), z rzeczy które wymieniłeś mam porysowane boczki bagażnika - wózkiem, nartami itp.

Ale nic nie połamałem i nie powycierałem.

Z zewnątrz jest za to dramat, ale to raczej z AC by poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bizz napisał:

 

Napisz coś więcej. W sensie klasy pojazdu i uszkodzeń za które głównie kasują.

Z ciekawości podpytam kolegę który opiekuje się autami "od Passata" wzwyż.

Dwa ostatnie auta, które były zdawane. Nie były zniszczone, naprawdę drobiazgi:

 

image.png.1c27ccfef097b93eed8f76fff03ab343.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mrBEAN napisał:

Po to, żeby nie przepłacać? I nie nabijać kabzy innym? 
To jest kolejny obszar finansowy, który pięknie obrazuje jak nie potrafimy liczyć. 
 

O ile ktoś wybiera taką formę świadomie i ma ku temu powody konkretne to ok, ale jeśli słyszę, że to ze względów finansowych i się opłaca to widzę przed oczami owcę do strzyżenia :) 

 

Ależ ja nikogo nie przekonuję że to się opłaca. Wygoda rzadko się opłaca, z reguły jak jesteś wygodny to za to dopłacasz.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bergerac napisał:

Dwa ostatnie auta, które były zdawane. Nie były zniszczone, naprawdę drobiazgi:

 

image.png.1c27ccfef097b93eed8f76fff03ab343.png

 

kwa, serio dramat

 

ciekawe na ile proceder jest zróżnicowany w zależności od firmy wynajmującej

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bizz napisał:

 

kwa, serio dramat

 

ciekawe na ile proceder jest zróżnicowany w zależności od firmy wynajmującej

 

z każdą firmą mam takie kwiatki. Teraz w jednej spółce mam faktur na 600 koła, będzie niezła zadyma i pewnie skończy się w sądzie.

  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bergerac napisał:

z każdą firmą mam takie kwiatki. Teraz w jednej spółce mam faktur na 600 koła, będzie niezła zadyma i pewnie skończy się w sądzie.

 

od razu wyłania się obraz prawdziwego źródła dochodu na najmie

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bergerac napisał:

mój kumpel zrobił ciekawe ćwiczenie - flota go obciążyła za odpryski na szybach przednich. Pełną kwotą za wymianę szyby, nawet bez amortyzacji. Pyta gościa z floty - rozumiem, że będziecie wymieniać szyby, stąd obciążenie. Flotowiec - oczywiście, przecież nie sprzedamy samochodu z odpryskiem. Kolega - świetnie, w takim razie tylko się upewnie, że tak właśnie będzie. Wziął młotek i rozpieprzył wszystkie szyby z odpryskiem. Flotowiec prawie na zawał zszedł ;]

 

Doświadczenie ciekawe, ale ja bym go wysłał na psychologiczne przed wydaniem kolejnego auta;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bizz napisał:

 

Doświadczenie ciekawe, ale ja bym go wysłał na psychologiczne przed wydaniem kolejnego auta;]

mi się bardzo akcja podobała. Kolega się mega wkurzył, bo wiedział, że go walą w kakao - obciążenie na pełną wartość szyby, odprysk minimalny, sprzedają tak, a kasują jak za zboże. Dlatego go szlag trafił przy tej akcji.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, bizz napisał:

 

kwa, serio dramat

 

ciekawe na ile proceder jest zróżnicowany w zależności od firmy wynajmującej

 

Zdawałem Volvo to odhaczyli drobną ryskę jedynie. Dla kolegi w Passacie doliczyli jakieś 300zł za uszkodzoną rączkę wew. Przerobiliśmy dwie firmy i nigdy z tym problemu nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

25 minut temu, bizz napisał:

 

Doświadczenie ciekawe, ale ja bym go wysłał na psychologiczne przed wydaniem kolejnego auta;]

 

Ja bym go pochwalił za logiczne myślenie, bo coraz więcej ludzi ma deficyt w tym obszarze :) 

 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, sherif napisał:

Zdawałem Volvo to odhaczyli drobną ryskę jedynie. Dla kolegi w Passacie doliczyli jakieś 300zł za uszkodzoną rączkę wew. Przerobiliśmy dwie firmy i nigdy z tym problemu nie było.

Nie było uszkodzeń, to nie było problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, bergerac napisał:

Dwa ostatnie auta, które były zdawane. Nie były zniszczone, naprawdę drobiazgi:

 

image.png.1c27ccfef097b93eed8f76fff03ab343.png

 

Czy te stawki wynikają sztywno z jakiejś tabeli będącej załącznikiem do umowy? 

Bo jeśli nie i ustalane są "na widzimisię" firmy leasingowej/wypożyczającej to jest to IMO do podważenia w sądzie - wszystkie klauzule, które nie pozwalają w momencie podpisywania umowy oszacować całkowitych kosztów z niej wynikajacych są niedozwolone i jako takie nie obowiązują. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, bizz napisał:

 

od razu wyłania się obraz prawdziwego źródła dochodu na najmie

 

Widać, że trzeba mieć w umowie opcję wykupu użytkowanego przez siebie auta.

Jak zaczną przeginać z rozliczaniem tych "uszkodzeń" i zaniżać wartość oddawanego auta to po prostu je wykupić (najlepiej za cenę, którą wyliczyli po wszystkich "potrąceniach" :D) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, ppmarian napisał:

Dla kobiety 100zl miesiecznie ekstra na paliwo to w skali roku jeden Weekend w spa, 2 pary niezłych szpilek lub wystrzalowa kiecka....

 A znasz babe co umie obliczyć spalanie, i robi to na bieżąco, czyli sprawdza czy auto za dużo nie pali i czy przelicza to na zlotowki? Bo ja nie ;]

 

Popieram @Maciej__. Kupujac auto za 50 -80 tysi, serio obchodzi kogos czy spali paliwa 300 czy za 350?

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bergerac napisał:

mój kumpel zrobił ciekawe ćwiczenie - flota go obciążyła za odpryski na szybach przednich. Pełną kwotą za wymianę szyby, nawet bez amortyzacji. Pyta gościa z floty - rozumiem, że będziecie wymieniać szyby, stąd obciążenie. Flotowiec - oczywiście, przecież nie sprzedamy samochodu z odpryskiem. Kolega - świetnie, w takim razie tylko się upewnie, że tak właśnie będzie. Wziął młotek i rozpieprzył wszystkie szyby z odpryskiem. Flotowiec prawie na zawał zszedł ;]

Dokładnie ta sama sytuacja jest przy wszelkich wypożyczalniach - spisują dokładnie wszystkie uszkodzenia, żeby zatrzymać kaucję, doliczyć coś, a i tak tego nie naprawiają. ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pietro_M napisał:

Dokładnie ta sama sytuacja jest przy wszelkich wypożyczalniach - spisują dokładnie wszystkie uszkodzenia, żeby zatrzymać kaucję, doliczyć coś, a i tak tego nie naprawiają. ;] 

 

btw.

Kupujący używane samochody punktują wszystkie uszkodzenia, zbijają cenę, a i tak tego nie naprawiają.

:]

 

  • Lubię to 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Pietro_M napisał:

Dokładnie ta sama sytuacja jest przy wszelkich wypożyczalniach - spisują dokładnie wszystkie uszkodzenia, żeby zatrzymać kaucję, doliczyć coś, a i tak tego nie naprawiają. ;] 

 

Mam zgoła odmienne zdanie, a wypożyczam dość często - choć głównie poza granicami Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, iwik napisał:

 

Widać, że trzeba mieć w umowie opcję wykupu użytkowanego przez siebie auta.

Jak zaczną przeginać z rozliczaniem tych "uszkodzeń" i zaniżać wartość oddawanego auta to po prostu je wykupić (najlepiej za cenę, którą wyliczyli po wszystkich "potrąceniach" :D) 

 

"Wszyscy go nienawidzą. Znalazł jeden prosty haczyk na wynajem długoterminowy";]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎04‎.‎09‎.‎2020 o 23:00, grogi napisał:

 

Ale juz się też nie wyjeżdża. Najtańszy Yaris to teraz ok.20k, a 3k na rękę to nie jest średnia.

 

 

no z cenami to przywalili ;] ale srednia krajowa jest wyzsza troche teraz niż była w 2008. Wliczajac w to troche zwiększone obciążenia podatkowe, wyjdzie na to samo.

 

Nie wiem jak na zachodzie i wsiach ale w Dublinie 3 tysie się bierze. Mowie o rodzinie, a nie singlach co bykowe musza placic.

 

Tak czy siak, oni dalej pracują 6-7 mcy na Yariske, u nas na najtansza za 50 tysi, to ze srednia krajowa trzeba ze 14 miesięcy. Zmniejszamy dystans ….. ale dalej 2 razy w tyl. Irole się nie burzą, że tak ich skubia?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, iwik napisał:

 

Czy te stawki wynikają sztywno z jakiejś tabeli będącej załącznikiem do umowy? 

Bo jeśli nie i ustalane są "na widzimisię" firmy leasingowej/wypożyczającej to jest to IMO do podważenia w sądzie - wszystkie klauzule, które nie pozwalają w momencie podpisywania umowy oszacować całkowitych kosztów z niej wynikajacych są niedozwolone i jako takie nie obowiązują. 

w umowie nie, ale jest coś takiego jak przewodnik opracowany przez PZMOT i na tej podstawie kwalifikują uszkodzenia. Generalnie katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.