Chalek Napisano 6 Września 2020 Udostępnij Napisano 6 Września 2020 Pany Wchodzę na poddasze a tam gniazdo gołębi i patrzą na mnie głodne dzioby. Ile trwa zanim się wyniosą? Bo za 4 tygodnie robię podbitke i nie będzie wyjścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post bizz Napisano 6 Września 2020 Popularny post Udostępnij Napisano 6 Września 2020 26 minut temu, Chalek napisał: Pany Wchodzę na poddasze a tam gniazdo gołębi i patrzą na mnie głodne dzioby. Ile trwa zanim się wyniosą? Bo za 4 tygodnie robię podbitke i nie będzie wyjścia. Powiem Ci tak: Albo nie, ch.., opiszę to. Znalazłem na balkonie gniazdo, w gnieździe trzy (to istotna liczba) jaja i gołąb. 14 lat temu to było, Katowice, Tysiąclecie, ja miękkie serce jeszcze. Dzwonię do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z pytaniem czy jak delikatnie wyniosę gniazdo w krzaki to czy coś się im złego (gołębiom, nie krzakom) stanie. "Absolutnie, zapach człowieka (nie wiem skąd wiedziała jak pachnę), masakra, porzuci, odrzuci, anihiluje, czekać, zaraz się wyklują i odlecą". Dnia następnego lecieliśmy do Tunezji, więc luzik - pomyślałem i oddałem się radosnym kanikułom. Wracamy. Po wejściu do mieszkania pierwsze spostrzeżenie, że chyba zostawiliśmy jakieś resztki żarcia, bo jeb.e niemiłosiernie. Szybki ogląd, ale nie. Dobra, to otwieramy na oścież balkon żeby wywietrzyć. Kwa. KWA. Na balkonie gniazdo, ale cztery razy większe, bo siwy choooy naniósł gałęzi i śmieci ku lepszej wygodzie. Żeby tak całkiem było wygodnie, to siwy wraz z dwójką (uwaga, wróć do pierwszego zdania, liczby mają znaczenie) wymościły sobie dodatkowo piórkami. Tak mi się wydawało. Ale wietrzę i wietrzę, a tu coraz bardziej jeb.e i jeb.e. Skrzydlate szczury wykluły się owszem trzy, ale jeden raczył wyzionąć ducha (kulturka, nie mam nic przeciwko) i złożył swe truchło pod pozostałymi członkami rodziny a one wymościły sobie w tej galaretowatej mięsnej brei zaciszne mieszkanko. Jaki to był smród, to się nie da opisać żadnym sposobem. Próbowałem wynieść w masce i rękawiczkach na trzeźwo, nie było bata, potem trzy szybkie kielonki wódki, ni chu.a, w końcu czystym spirytusem smarowałem pół gęby z nozdrzami włącznie, później wypijałem łyk który wypalał wszystko i odbierał węch i wszystko inne, i wynosiłem szuflą na śmietnik. Po tym wydarzeniu snuliśmy z małżonką patrząc na panoramę miasta plany o łapaniu gołębi, wpychaniu im petard w dupę i obserwowaniu fajerwerków na tle granatowego nieba. Wyrzuć znaczy to co znalazłeś. Spal. Polej chlorem. Zasyp wapnem. post scriptum Siwy ch.j wracał na miejsce poczęcia jeszcze dwa tygodnie szukając martwego krewnego, sprawę rozwiązał dopiero zakup pistoletu odpustowego na kulki. Krzywdy mu nie robiły, ale upierdliwe to było na tyle że zmienił miejsce pobytu. 7 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chalek Napisano 6 Września 2020 Autor Udostępnij Napisano 6 Września 2020 Tam sie juz wykluły Hmm no to chyba zostanę mordercą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 6 Września 2020 Udostępnij Napisano 6 Września 2020 (edytowane) Nie ma litości dla tych brudasów. Po odremontowaniu balkonu wyjechałem na 2 tygodnie, gołębie w tym czasie zaprowadziły taki chlew na balkonie, że głowa mała. Prawie wymiotując zmywałem odchody i jakiś śluz z płytek, okien i blachy. Ściany ponownie malowałem. Powracały aż do momentu gdy po całości rozciągnąłem siatkę. Edytowane 6 Września 2020 przez ZUBERTO 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucash Napisano 6 Września 2020 Udostępnij Napisano 6 Września 2020 @bizz i @ZUBERTO dobrze piszą. Też kiedyś byłem dobry i powiedziałem sobie że za ch...a wafla nie ruszę gniazda z jajkami z balkonu. Sprzątanie tego jednym z gorszych doświadczeń. Ewentualnie weź przenieś w inne miejsce jak masz sumienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 6 Września 2020 Udostępnij Napisano 6 Września 2020 2 godziny temu, Chalek napisał: Tam sie juz wykluły Hmm no to chyba zostanę mordercą W robocie na balkonie się ulitowałem nad gniazdkiem... Wykluły się dwa... Zasrane było na metr w górę, smród niesamowity... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 6 Września 2020 Udostępnij Napisano 6 Września 2020 2 godziny temu, bizz napisał: Jaki to był smród, to się nie da opisać żadnym sposobem. Próbowałem wynieść w masce i rękawiczkach na trzeźwo, nie było bata, potem trzy szybkie kielonki wódki, ni chu.a, w końcu czystym spirytusem smarowałem pół gęby z nozdrzami włącznie, później wypijałem łyk który wypalał wszystko i odbierał węch i wszystko inne, i wynosiłem szuflą na śmietnik. ale naprawdę nie trzeba aż tak kombinować, żeby się napić 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bizz Napisano 7 Września 2020 Udostępnij Napisano 7 Września 2020 11 godzin temu, bergerac napisał: ale naprawdę nie trzeba aż tak kombinować, żeby się napić Wierz mi, że gdybyś musiał coś takiego zrobić wypiłbyś dostępne w domu perfumy, Amol i Melisanę Klosterfrau. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bob96 Napisano 7 Września 2020 Udostępnij Napisano 7 Września 2020 Ja przez głąbie mam Sarkoidoze , efekt częstego przebywania z tymi latającymi szczurami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 7 Września 2020 Udostępnij Napisano 7 Września 2020 17 minut temu, bob96 napisał: Ja przez głąbie mam Sarkoidoze , efekt częstego przebywania z tymi latającymi szczurami Jesteś hodowcą czy jakimś opiekunem tych ''szczurów''? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bob96 Napisano 7 Września 2020 Udostępnij Napisano 7 Września 2020 Byłem opiekunem po śmierci Taty do 18 roku . Potem się wyprowadziłem z domu, z choroba walce już 20 lat. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chalek Napisano 8 Września 2020 Autor Udostępnij Napisano 8 Września 2020 Dobrze wiedziec, jakies opp1 założę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tezetek Napisano 9 Września 2020 Udostępnij Napisano 9 Września 2020 Tak jak wyżej koledzy opisali miałem podobną przygodę z gołebiami. Na poczatku czlowiek ma miekkie serce a na koncu musi mieć twarda d**ę. Finalnie musiałem zamontować siatke na balkon bo wracały regularnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.