Skocz do zawartości

Koszty jazdy - diesel vs EV


lucash

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

Dlaczego z autami idzie to tak koszmarnie wolno? Ja wiem, ze stopien skomplikowania inny ale mimo wszystko...

Wolno? 
W Europie PIERWSZY seryjnie sprzedawany elektryk pokazał się w salonach w 2014 roku. 

To jest największa gałąź przemysłu na świecie, a oczekiwania jak byśmy rozmawiali o wymianie ręczników frotowych na papierowe. 
Litości! 💡
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Bo jak czegoś jest mało, a rynek chce dużo więcej i nikt nie jest tego w stanie wyprodukować w ilościach zadowalających rynek, to musi być drogo.
Proste jak budowa cepa ;]
No właśnie, baterie nie mają tu nic do rzeczy.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mrBEAN napisał:

Wolno? 
W Europie PIERWSZY seryjnie sprzedawany elektryk pokazał się w salonach w 2014 roku. 

To jest największa gałąź przemysłu na świecie, a oczekiwania jak byśmy rozmawiali o wymianie ręczników frotowych na papierowe. 
Litości! 💡
 

 

 

Przeciez Ty byles jednym z tych, ktorzy wieszczyli rychly koniec aut spalinowych ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

A baterie do aut EV sa jakies inne niz do rowerow/hulajnog/laptopow?

Przeciez tego sie produkuje setki milionow sztuk...

Ty piszesz to poważnie? 😅

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Mają, bo te baterie na wynajem też trzeba wyprodukować. Po co komu EV bez baterii? :bzik:
Bateria do Zoe kosztuje 25k, samo Zoe 100, czego nie rozumiesz?

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, iwik napisał:

 

Europa przyjęła odwrotną "strategię" niż reszta świata - podatkami i innymi pseudo eko 'wymysłami' chce spowodować wzrost cen aut spalinowych do poziomu elektryków. :lol:

 

Bardzo dobrze, samochody są za tanie = jest ich za dużo, szczególnie w miastach. Chińczycy już to zrozumieli i wprowadzili ogromne opłaty za rejestracje samochodów w dużych miastach. W EU też by się przydało takie rozwiązanie :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mrBEAN napisał:

Ty piszesz to poważnie? 😅

 

To czym poza pojemnoscia roznia sie baterie do aut? Sa wykonane w innej technologii?

Bo jesli byle chinczyl moze produkowac setki milionow ogniw do innych urzadzec, to tlumaczenie producentow aut, ze brakuje baterii jest niezbyt wiarygodne...

Zwyczajnie te auta maja byc na chwile obecna "ekskluzywne" i drogie :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

Zwyczajnie te auta maja byc na chwile obecna "ekskluzywne" i drogie :ok:

Więc zwyczajnie nie należy ich teraz kupować.

Chyba że ktoś lubi przepłacać za nowości, lub akurat jest jednym z kilku promili obywateli, którzy mają domek z fotowoltaiką pod miastem, na tyle blisko, że dojeżdżając do pracy w mieście mają szansę wrócić na jednym ładowaniu z pracy do domu. 😄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maciej__ napisał:

Zwyczajnie te auta maja byc na chwile obecna "ekskluzywne" i drogie :ok:

zdecydowanie, zwłaszcza, że auto elektryczne nie ma wielu elementów, które występują w wersji spalinowej. IMO powinny być w porównywalnych cenach, tu raczej rolę odgrywają dwa elementy:

- ograniczona możliwość podaży na obecnym etapie

- wyższe koszty R&D, które na pewno są niewspółmiernie wyższe niż w przypadku aut spalinowych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mrBEAN napisał:

Wolno? 
W Europie PIERWSZY seryjnie sprzedawany elektryk pokazał się w salonach w 2014 roku. 

To jest największa gałąź przemysłu na świecie, a oczekiwania jak byśmy rozmawiali o wymianie ręczników frotowych na papierowe. 
Litości! 💡
 

 

 

Dobra, dobra, seryjnie sprzewano elektryki w Europie już w latach 90. XIX wieku. W Londynie były elektryczne taksówki, a w roku 1912 było ponad 30 tysięcy zarejestrowanych seryjnie produkowanych samochodów elektrycznych. To tak z historii trochę ;)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

To czym poza pojemnoscia roznia sie baterie do aut? Sa wykonane w innej technologii?

Bo jesli byle chinczyl moze produkowac setki milionow ogniw do innych urzadzec, to tlumaczenie producentow aut, ze brakuje baterii jest niezbyt wiarygodne...

Zwyczajnie te auta maja byc na chwile obecna "ekskluzywne" i drogie :ok:

 

Nie osłabiaj mnie ;]

 

Pomijając już fakt, że aktualnie brakuje fabryk, które produkują baterie do EV to chyba umknął Ci jeszcze jeden drobny szczegół.

Przyjmijmy, że aktualnie średnia wielkość baterii w EV to 50 kWh, a potrzeby to okolice 100 kWh.

 

Sprawdź teraz proszę jaką pojemność ma przeciętna bateria w laptopie i ile sztuk takich baterii da pojemność 50 kWh?! :) 

 

Dodatkowo uświadamiam, że priorytetem aktualnie jest elektryfikacja transportu miejskiego.

A tam bateryjki są rzędu 500 kWh i więcej.

 

Apeluję o rozsądek! :old:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wladmar napisał:

 

Dobra, dobra, seryjnie sprzewano elektryki w Europie już w latach 90. XIX wieku. W Londynie były elektryczne taksówki, a w roku 1912 było ponad 30 tysięcy zarejestrowanych seryjnie produkowanych samochodów elektrycznych. To tak z historii trochę ;)

 

Kompletnie bez związku, ale dobrze, że już coś łyknąłeś :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bergerac napisał:

zdecydowanie, zwłaszcza, że auto elektryczne nie ma wielu elementów, które występują w wersji spalinowej. IMO powinny być w porównywalnych cenach, tu raczej rolę odgrywają dwa elementy:

- ograniczona możliwość podaży na obecnym etapie

- wyższe koszty R&D, które na pewno są niewspółmiernie wyższe niż w przypadku aut spalinowych.

Dokładnie tak.

Na elektrykach aktualnie zarabia tylko Tesla, i to wcale nie za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, tom111 napisał:

 

Bardzo dobrze, samochody są za tanie = jest ich za dużo, szczególnie w miastach. Chińczycy już to zrozumieli i wprowadzili ogromne opłaty za rejestracje samochodów w dużych miastach. W EU też by się przydało takie rozwiązanie :ok:

 

Chińczycy karali też więzieniem za posiadanie więcej niż jednego dziecka, oraz żrą nietoperze, więc akurat może nie należy powielać wszystkich ich pomysłów na życie. 

Poza tym mają z racji przeludnienia w miastach zgoła inne problemy niż Europa.

A kosztować powinno używanie samochodu w miastach, a nie kupno nowego. Bo używać można też starego strucla, za którego podatek od kupna zapłacił 15 lat temu Niemiec i który kopci 20-krotnie więcej niż nowy, który wcale do centrum miasta nie wjeżdża, tylko jeździ sobie na weekend na działkę. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mrBEAN napisał:

 

Nie osłabiaj mnie ;]

 

Pomijając już fakt, że aktualnie brakuje fabryk, które produkują baterie do EV to chyba umknął Ci jeszcze jeden drobny szczegół.

Przyjmijmy, że aktualnie średnia wielkość baterii w EV to 50 kWh, a potrzeby to okolice 100 kWh.

 

Sprawdź teraz proszę jaką pojemność ma przeciętna bateria w laptopie i ile sztuk takich baterii da pojemność 50 kWh?! :) 

 

Dodatkowo uświadamiam, że priorytetem aktualnie jest elektryfikacja transportu miejskiego.

A tam bateryjki są rzędu 500 kWh i więcej.

 

Apeluję o rozsądek! :old:

 

 

Rozwiązaniem jest globalne  zatrzymanie produkcj, laptopów i wszelkich innych urządzeń na baterie, wtedy wystarczy ogniw dla EV I EV staną się tanie jak chińskie telefony :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

 

Napisałeś, że seryjnie elektryki są sprzewadane od 2014 roku, pomyliłeś się o jakieś 120 lat :oki: Zobaczymy, czy tym razem im się uda...

 

Złapałeś mnie! Jesteś bohaterem tego wątku :cool:

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tom111 napisał:

 

Rozwiązaniem jest globalne  zatrzymanie produkcj, laptopów i wszelkich innych urządzeń na baterie, wtedy wystarczy ogniw dla EV I EV staną się tanie jak chińskie telefony :bzik:

Jakie to proste, a łoni tego nie robio, a my chco! :phi:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tom111 napisał:

 

Rozwiązaniem jest globalne  zatrzymanie produkcj, laptopów i wszelkich innych urządzeń na baterie, wtedy wystarczy ogniw dla EV I EV staną się tanie jak chińskie telefony :bzik:

 

Czego sie nie robi dla ekologii :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, iwik napisał:

 

Chińczycy karali też więzieniem za posiadanie więcej niż jednego dziecka, oraz żrą nietoperze, więc akurat może nie należy powielać wszystkich ich pomysłów na życie. 

Poza tym mają z racji przeludnienia w miastach zgoła inne problemy niż Europa.

A kosztować powinno używanie samochodu w miastach, a nie kupno nowego. Bo używać można też starego strucla, za którego podatek od kupna zapłacił 15 lat temu Niemiec i który kopci 20-krotnie więcej niż nowy, który wcale do centrum miasta nie wjeżdża, tylko jeździ sobie na weekend na działkę. 

 

Jak narazie bardzo dobrze na tym wychodzą ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie elektryk się sprawdzi.
Tak czy owak lubie miec wszystkie gadgety w aucie, wiec cena nawet klasy B szybuje mocno i różnica do elektryka juz taka duża nie jest.
Później co jest ważne to koszt utrzymania a nie jednarozowy wydatek, wiec taki elektryk do miasta jak znalazl.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że jedno jest znamienne.

 

Jeszcze 2 lata temu, pisało się tu, że elektrykiem w trasę nie da się pojechać, a w Bieszczady to już w ogóle.

 

Aktualnie dyskutowany jest koszt i czas jazdy, na trasie 2400 km! 

Niejako oczywistym się stało, że już się da.

 

Z tej perspektywy uważam, że rozwój jednak jest bardzo szybki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PawelWaw napisał:

 

i co przy powrocie z pracy znowu przerwa na kolacje/maile po drodze ? chyba jednak to torche na sile :)

Jak ma się 3 firmy to wierz mi ale zawsze jest coś do zrobienia ;) Ale ok, ten przypadek jest specyficzny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to promil ludzi. Kto dojezdza 400km w jedna stronę do roboty..badania pokazują ze mediana miesci się w zasięgu plug-in hybrydy a co dopiero elektryka jaki to on by nie byl....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mrBEAN napisał:

A to zależy jak często jeździsz Jaguarem ze Szwecji do Monako?! 😁

Masz rację. Jeżdżenie wokół komina to większe spalanie :) 

Umówmy się, w Europie ruszyła sprzedaż EV bo były zachęty podatkowe i dopłaty. Bez tego Norwegia czy Holandia nie miała by takiej ilości elektryków. 

Gdybym miał swoje PV to kupiłbym sobie do miasta taką Citigo iV, gdyby jeszcze były jakieś zachęty finansowe. Podejrzewam że na nocnej taryfie też dałoby radę zminimalizować koszty posiadania takiego autka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kiwal napisał:

Ale to promil ludzi. Kto dojezdza 400km w jedna stronę do roboty..badania pokazują ze mediana miesci się w zasięgu plug-in hybrydy a co dopiero elektryka jaki to on by nie byl....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

 

Rozwój EV powinien iść w kierunku małych baterii, takich na max 100km zasięgu. Wtedy można by tego 4x więcej więcej wyprodukować, byłoby tańsze, lżejsze, ludzie by kupowali jako miejskie autka i ładowali sobie z prywatnego gniazdka, ale żeby wystarczyło dla wszystkich chętnych, to jeszcze długa droga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, lucash napisał:

Masz rację. Jeżdżenie wokół komina to większe spalanie :)

I tu byś się zdziwił ;) 

 

6 minut temu, lucash napisał:

Umówmy się, w Europie ruszyła sprzedaż EV bo były zachęty podatkowe i dopłaty. Bez tego Norwegia czy Holandia nie miała by takiej ilości elektryków.

Tak samo jak zachęty na kotły pelletowe, pompy ciepła itp. tematy ;) 

 

7 minut temu, lucash napisał:

Gdybym miał swoje PV to kupiłbym sobie do miasta taką Citigo iV, gdyby jeszcze były jakieś zachęty finansowe. Podejrzewam że na nocnej taryfie też dałoby radę zminimalizować koszty posiadania takiego autka. 

Tak, dobry tok myślenia :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kiwal napisał:

Ale to promil ludzi. Kto dojezdza 400km w jedna stronę do roboty..badania pokazują ze mediana miesci się w zasięgu plug-in hybrydy a co dopiero elektryka jaki to on by nie byl....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

 

Tu wszyscy walą dzień w dzień po 1000+!

A jak widać po zainteresowaniu wątkiem, 2400 km też wpada nie rzadko ;]

 

Ogólnie sam się na tym złapałem, że często kryterium przy wyborze auta, było jak to będzie w trasie tej 2-3x w roku.

Uj tam te pozostale 360 dni w roku, ważne żeby nad Bałtyk było najgodniej! :phi:

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mrBEAN napisał:

 

Tu wszyscy walą dzień w dzień po 1000+!

A jak widać po zainteresowaniu wątkiem, 2400 km też wpada nie rzadko ;]

 

Ogólnie sam się na tym złapałem, że często kryterium przy wyborze auta, było jak to będzie w trasie tej 2-3x w roku.

Uj tam te pozostale 360 dni w roku, ważne żeby nad Bałtyk było najgodniej! :phi:

 

Dlaczego suva nie kupiłeś, przecież w górach mieszkasz, a to dużo większe wyzwanie dla samochodu niż miejskie krawężniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tom111 napisał:

 

Dlaczego suva nie kupiłeś, przecież w górach mieszkasz, a to dużo większe wyzwanie dla samochodu niż miejskie krawężniki?

Nie odwożę dziecka do przedszkola po 2 km dziennie, więc SUV mi zbędny ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, ze w EU poza PL naped na LPG to naped alternatywny i ekologiczny?
 
A wiecie ze to całe LPG poza Hilandia i Włochami prawie nie istnieje....nawet u naszych sąsiadów jest to ewenement....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.09.2020 o 09:10, Filipfm napisał:

Tez to widzialem u kolegi na wallu :) 

Jeszcze powinno byc porownanie czasu przejazdu :) bo te 13 tankowan nawet na superchargerach troche trwa (dla fanow EV - tak, wiem. Mozna rozprostowac kosci i sie wysikac 😄 )

No ale zawsze możesz pozwiedzać okoliczne miasta.. Np w takim Ulm w Bawarii ładowarki sa w parkingu podziemnym pod centrum... zostawiasz samochód... idziesz schodami na najwyzszą w Europie wieżę koscielną, zjadasz  coś w knajpie na rynku i juz masz naładowane auto... - przyjemne z pozytecznym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kiwal napisał:

A wiecie ze to całe LPG poza Hilandia i Włochami prawie nie istnieje....nawet u naszych sąsiadów jest to ewenement....

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

Istnieje istnieje, we wszystkich krajach Europy. Czasami nie tak popularne, ale jest.

 

12 godzin temu, iwik napisał:

Bo używać można też starego strucla, za którego podatek od kupna zapłacił 15 lat temu Niemiec i który kopci 20-krotnie więcej niż nowy, który wcale do centrum miasta nie wjeżdża, tylko jeździ sobie na weekend na działkę

A co masz do starych aut? ;] Fabryki powinny zaprzestać produkcji nowych aut spalinowych na kilka lat, żeby ludzie wyjeździli to wszystko co zostało kupione. To byłoby działanie ekologiczne.

 

Produkcja i R&D tylko na cos całkowicie ekologicznego bez dużych nakladow finansowych. CNG, LPG i do miast elektryki. Zakaz jazdy po miescie autami nie-ekologicznymi, albo duże opłaty za wjazd Rowery, hulajnogi, komunikacja i elektryczne/hybrydowe taxi/wypozyczalnie na minuty.

 

Żaden prawidłowo użytkowany strucel 20 letni na noPB nie kopci 20 razy więcej. Może produkuje troche więcej spalin trujących ale nie taka przebitka.  Tak to tylko w TeDeIku, Wszystkie diesle powyżej 5 lat czy 300 tys km na zlom. To jest działanie ekologiczne. :bzik:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, lucash napisał:

Masz rację. Jeżdżenie wokół komina to większe spalanie :) 

Umówmy się, w Europie ruszyła sprzedaż EV bo były zachęty podatkowe i dopłaty. Bez tego Norwegia czy Holandia nie miała by takiej ilości elektryków. 

Gdybym miał swoje PV to kupiłbym sobie do miasta taką Citigo iV, gdyby jeszcze były jakieś zachęty finansowe. Podejrzewam że na nocnej taryfie też dałoby radę zminimalizować koszty posiadania takiego autka. 

 

Wszyscy z ta nocna taryfa a pozniej jak zona w dzien dotknie pralke to krzycza ODEJDZ!!!! W nocy o 3 sobie zaladuj i wlacz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.