Skocz do zawartości

Malujemy kredens z lat 50-tych - czym?


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Odnawiam właśnie w wolnym czasie stary kredens i zastanawiam się czym go pomalować.

Starą półkę pomalowałem emalią akrylową (wodorozcieńczalną) i wygląda nieźle, choć farba tworzy bardzo cienką warstwę, więc przygotowanie drewna przed malowaniem jest potwornie czasochłonne.

 

Widziałem jednak na blogach różnych "dziubdzi", że używają mocno kryjących farb dedykowanych do renowacji mebli. Wstępne wczytanie się sugeruje, że to farby kredowe. Ma to jakąś rację bytu w normalnym domu, czy będzie odpadać płatami przy byle stuknięciu? Widziałem zestawy np. farba + lakier, więc może można to jakoś utwardzić. :hmm:

 

Ewentualnie może ktoś coś poleci do mebli, żeby było nieco bardziej wybaczające i kryło pomniejsze niedoskonałości.

Edytowane przez ArcybiskupCanterbury
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Cinek said:

A olejowanie wchodzi w grę?

Nie, ma być biały i tyle. Drewno jest za bardzo zniszczone miejscami, żeby wystawiać je na wierzch.

 

Swoją drogą to 6 godzin się dziś z nim mordowałem i wygląda, że jako nówka albo został pomalowany farbą kredową, albo prawie cały zaszpachlowany, a dopiero potem pomalowany. Po kolorze jak się ta powierzchnia przypala mam wrażenie, że to jakiś olej (pokost?) z kredą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 9/22/2020 at 2:42 AM, Fili_P said:

Dawniej to się wszystko olejna ( ftalowa) malowalo

No i przez ten etap kredens też przeszedł. Ogólnie 3 dni się mordowałem z czyszczeniem. Szczęśliwie muzyka i podcasty mnie od szaleństwa uratowały.

 

Kredens niestety z tych tańszych raczej był, bo na spodzie szpachla z pokostu zmieszanego chyba z kredą ukrywająca wady drewna (dziury, sęki, pęknięcia), a później kilka warstw farby, większość olejnych. Środek niemalowany, więc drewno w niektórych miejscach ucierpiało, miejscami jest też żarte przez "robaki".

 

Generalnie opaliłem i wyskrobałem co się dało mechanicznie. Ponoć do pokostu najlepiej zabierać się z terpentyną (tak zrobiłem ze starymi drzwiami i rzeczywiście udało się wyczyścić większość pokostu), ale to ma stać w jadalni i żona włoży tam jakieś talerze "po babci", więc unikam przesadnej kombinacji z rozpuszczalnikami etc. Co do malowania to jeszcze nie zdecydowałem - w hurtowni dali mi próbki farb i testuję.

Edytowane przez ArcybiskupCanterbury
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.