Skocz do zawartości

Przeglad w SKP a swiecace kontrolki?


Kiwal

Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, Kiwal napisał:

 

Czy na przeglądzie w SKP swiecace kontrolki no od Airbagów itp maja coś do faktu uzyskania bądź nie stempelka w dowodzie?

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Nie spotkalem jeszcxe diagnosty ktory by mi zagladal w kontrolki.  A jezdze do dosc rzetelnego skp gdzir zawze sprawdzaja spaliny zawieszenie hamulce swiatla itp... Hm...

Naklej jakąs czarną naklejkę;)

Edytowane przez norbert123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parę lat temu auto służbowe nie przeszło przeglądu z powodu świecącej kontroli poduszek, wyjeżdżając ze stacji była duża kałuża po przejechaniu jej kontrolka zgasła,

więc podjeżdżam pod drzwi wjazdowe ale ich nie otwierają,wcięć trąbie wychodzi diagnosta i pyta się czego chce odpowiadam że już się nie świeci kontrolka,

nie zemną takie numery pewnie wyjął pan żarówkę, podszedł wyłączył silnik i jeszcze raz uruchomił ale kontrolka zadziałała prawidłowo,proszę wjechać burknął

i tak odrzucił przegląd za minimalny luz na końcówce drążka kierowniczego:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, stig said:

Jeszcze nigdy diagnosta moim autem nie wjeżdżał a robiłem przeglądy w różnych SKP.

 

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maciej__ napisał:

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

Ja wjeżdżam i mi to nie przeszkadza. Ostatnio w biurze temat też był o tym i koledzy byli również zdziwieni 😁Nie mam pojęcia od czego to zależy bo nigdy nie mówiłem, że mogę wjechać sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, stig said:

Ja wjeżdżam i mi to nie przeszkadza. Ostatnio w biurze temat też był o tym i koledzy byli również zdziwieni 😁Nie mam pojęcia od czego to zależy bo nigdy nie mówiłem, że mogę wjechać sam.

 

Rozumiem, nadal to niewiele zmienia w temacie kontrolek na desce ;)

Przeciez pozniej badanie i tak diagnosta robi z wnetrza auta jak sprawdza hamulce, zawieszenie, etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Rozumiem, nadal to niewiele zmienia w temacie kontrolek na desce ;)

Przeciez pozniej badanie i tak diagnosta robi z wnetrza auta jak sprawdza hamulce, zawieszenie, etc.

Nie zrozumieliśmy się. Jadę cała ścieżkę do końca 🤣👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

 

Ja różnie. Zarówno na SKP jak i w warsztatach. Raz sami wsiadają, innym razem każą wjeżdżać. Także jest różnie a mi to nie robi różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

 

Mi kazali wjechać i zostać, taki serwis bez wysiadania z auta...

 

IMAG0223.jpg.0ae0a01bd80f3a66ec2fa6f036ed41c5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

Do covida diagnosta wjeżdżał sam na ścieżkę, teraz użytkownik wjeżdża. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, aviator napisał:

Do covida diagnosta wjeżdżał sam na ścieżkę, teraz użytkownik wjeżdża. 

Różnie z tym bywało i bywa nadal, w zależności od SKP i diagnosty konkretnego, ale tutaj jak zwykle boje o pierdoły.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kiwal napisał:

To ja nie spotkałem się jeszcze z SKP gdzie się samemu jezdzi. Zawsze musiałem.oddac kluczyki.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

????

Wy tak powaznie??

To chyba w moim miescie i powiecie jakies inne zwyczaje....Zawsze sam wjezdzam na sciezkę..  w sumie w zyciu korzystalem z 5 punktow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu zawsze wjeżdża diagnosta. Paląca się kontrolka od Airbagu = niezaliczony przegląd. W Stilo miałem uszkodzoną matę i w trzech SKP stwierdzili, że nie będzie pieczątki.


Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

A ja nigdy nie wjezdzalem sam, tylko diagnosta i tez na roznych SKP...

Zawsze jest tak, ze ide do biura, daje dowod + kluczyki i czekam az skonczy.

Podobnie z reszta w serwisach, nie spotkalem sie zeby klient sam wjezdzal na stanowisko lub podnosnik.

U mnie podobnie, tylko żonę mi zawsze maglują jak jedzie swoim autem i każą włączać dziwne rzeczy jak np światłą przeciwmgielne ;], na końcu ścieżki. Pewnie mają ubaw, bo mnie nigdy o to nie prosili.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, rwIcIk napisał:

Ja ostatnio sam powoziłem na stacji.

Diagnosta nie pozwolił wysiąść.

 

COVIDu się pewnie obawiał :). Z drugiej strony to chyba o jakieś BHP im chodzi i jak wiedziesz w coś, czy nie trafisz w kanał to będą mieli problem. Ja od wielu lat nie spotkałem się, żebym sam wjeżdżał, nawet do ASO czy zmianę kół.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, norbert123 napisał:

????

Wy tak powaznie??

To chyba w moim miescie i powiecie jakies inne zwyczaje....Zawsze sam wjezdzam na sciezkę..  w sumie w zyciu korzystalem z 5 punktow...

W marcu robiłem przeglądy w dwóch autach, w tym na stacji na której byłem już z dziesięć razy i zawsze po ścieżce jechał diagnosta. Na obu kazali siedzieć w samochodzie i tylko instruowali co robić. Z całą pewnością kwestia pandemia. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

????
Wy tak powaznie??
To chyba w moim miescie i powiecie jakies inne zwyczaje....Zawsze sam wjezdzam na sciezkę..  w sumie w zyciu korzystalem z 5 punktow...
Podjeżdżam. Idę do biura. Daje dowód i kluczyki. Płacę. Siadam. Pije kawę, coś poczytam. Odbieram kluczyki i dowód z pieczonka. Dziękuję

3 staje w mojej okolicy identycznie .

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, amazaque napisał:

Oczywiście podczas kontroli amortyzatorów, na szarpakach i wylatywania z rolek przy hamowaniu też siedzisz za kierownicą? ;] 

Tak. Przez cały czas nie wysiadam z auta.

Wypowiedzi tutaj świadczą o tym, jaka jest ignorancja w naszym kraju do przepisów i w obecnej sytuacji unikania kontaktu przed zakażeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sherif napisał:

U mnie podobnie, tylko żonę mi zawsze maglują jak jedzie swoim autem i każą włączać dziwne rzeczy jak np światłą przeciwmgielne ;], na końcu ścieżki. Pewnie mają ubaw, bo mnie nigdy o to nie prosili.

 

Dlatego samochodem :piekna: jeździłem ja, żeby nie było problemów "a gdzie się włącza to światło". :) Jeździłem, bo teraz nówka Fiesta, więc pierwszy przegląd będzie dopiero w 2023 roku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sherif napisał:

U mnie podobnie, tylko żonę mi zawsze maglują jak jedzie swoim autem i każą włączać dziwne rzeczy jak np światłą przeciwmgielne ;], na końcu ścieżki. Pewnie mają ubaw, bo mnie nigdy o to nie prosili.

 

Jak żyję, to jeszcze mi sie nie zdarzyło, żeby nie sprawdzali świateł (wszystkich). Na samym początku, przed wjazdem na rolki

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, amazaque napisał:

Oczywiście podczas kontroli amortyzatorów, na szarpakach i wylatywania z rolek przy hamowaniu też siedzisz za kierownicą? ;] 

No skoro jadę do końca to całą procedurę przechodzę 🤣 Różne SKP i tak już z 15 lat.

Faktycznie jednak pod względem BHP to jest wątpliwe 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, amazaque napisał:

Oczywiście podczas kontroli amortyzatorów, na szarpakach i wylatywania z rolek przy hamowaniu też siedzisz za kierownicą? ;] 

Dokladnie tak. Co wiecej w czasie testu na szrapakach  diagnosta wchodzi pod kanal i po wszystkim krzyczy stamtad prosze krecic kierownicą szybkimi, krótkimi ruchami

Na rolki tez oczyaiscie sam wjezdzam...caly czas jestem w aauci na scieżce sam z niej wjezdzam i zjezdzame Czasem diagnosta otworzy drzwi/ bagaznik zeby spr nr Vin podwozia czy butli lpg ale nigdy nie skalal sie rolą kierowcy Zawsze mam strach ze wjade w tą dziure po srodku na kanal ale on troche nakierowuje ręką pokazując prawo lewo jak widzi ze za blisko jednej strony

Edytowane przez norbert123
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2020 o 08:28, stig napisał:

Ja wjeżdżam i mi to nie przeszkadza. Ostatnio w biurze temat też był o tym i koledzy byli również zdziwieni 😁Nie mam pojęcia od czego to zależy bo nigdy nie mówiłem, że mogę wjechać sam.

A ja trafiam różnie. Przeważnie jest tak, że diagnosta wjeżdża, a potem na koniec każe mi wsiąść i ruszać kierownicą lub włączać poszczególne światła. Ogląda kontrolki, sprawdza przebieg, sprawdza też wycieraczki i spryskiwacz. No i całą resztę. Sprawdza też czy w lampach nie ma nieodpowiedniego źródła światła.

Ostatnio dwa razy pojechałem gdzie indziej i wjeżdżałem sam, bo pandemia. Takie mieli wprowadzone zasady.

Edytowane przez fred77
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, amazaque napisał:

Oczywiście podczas kontroli amortyzatorów, na szarpakach i wylatywania z rolek przy hamowaniu też siedzisz za kierownicą? ;] 

Oczywiście, tam gdzie sam wjeżdżam to siedzę, tam gdzie robi to diagnosta to nie siedzę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kudlaty napisał:

A co z przebiegiem - jak spisywał przed pandemią? 

Pytal sie nie jaki przenieg....Stojac obok oczywiscise mogl wlozyc glowe i sprawdzic..ale nie  zdarzylo aie to chyba nigdy. A z pozycji w ktorej stoi nie widzi go na pewno

Edytowane przez norbert123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rwIcIk napisał:

Tak, siedziałem całą ścieżkę.

 

To może tak przez wirusa? Ja ja już prawie 40 lat robię przeglądy na różnych stacjach i zawsze jak tylko wjadę są światła, rura w dupę ;], maska w górę i "wypad z samochodu". Diagnosta po sprawdzeniu numerów i ustawienia świateł wsiada do samochodu z pilotem do diagnoskopu i jedzie przez ścieżkę, płyta, rolki przód tył, ręczny, spryskiwacz itp... Zawsze diagnosta! Ostatni raz jak miałem trzymać kierownicę i hamulec na szarpakach to było w "borewiczu" :hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, amazaque napisał:

To może tak przez wirusa? Ja ja już prawie 40 lat robię przeglądy na różnych stacjach i zawsze jak tylko wjadę są światła, rura w dupę ;], maska w górę i "wypad z samochodu". Diagnosta po sprawdzeniu numerów i ustawienia świateł wsiada do samochodu z pilotem do diagnoskopu i jedzie przez ścieżkę, płyta, rolki przód tył, ręczny, spryskiwacz itp... Zawsze diagnosta! Ostatni raz jak miałem trzymać kierownicę i hamulec na szarpakach to było w "borewiczu" :hehe:

Kiedyś tak było. Obecnie diagnosta nie wsiada.

Tak przynajmniej jest w stacji, w której ostatnio robiłem przegląd.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

Kiedyś tak było. Obecnie diagnosta nie wsiada.

Tak przynajmniej jest w stacji, w której ostatnio robiłem przegląd.

Dobrze wiedzieć. Mam przegląd za trzy tygodnie, to sobie założę pampersa przed wjazdem na rolki :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.