Skocz do zawartości

Suzuki Alto 1.0 2009r kilka pytań po zakupie


zeneq555

Rekomendowane odpowiedzi

W tutoriale co zarzucił ghost2255  masz luzy podane zawór ssacy 0,19mm, wydechowy 0,35mm. To jest logika producentów silników, decydują się na mechaniczną regulację luzu zaworowego za pomocą płytek lub wymiana całych popychaczy. Do wymiany trzeba ściągać wałki, ok ale żeby wałki sciągnąć trzeba rozpinać rozrząd który jest na łańcuchu w dodatku. I tak mechanik rzuci okiem, roboty trochę to nie biorę a jak już mam wziąść to trzeba klika stówek za robotę wołać nikt za darmo nie będzie robił. Rok temu jak zmieniałem auto to przy takim samym układzie rozrządu w silniku tj. Hyundai i30 po 2014r auto odpuściłem mimo że mechanikę ogarniam. Z tym że ja głównie byłem nastawiony pod zasilanie lpg. Gdzieś znalazlem na YT filmiki jak w Rosji regulują luz zaworowy w cudowny sposób bez demontażu łańcucha rozrządu w tym silniku ale zwątpiłem, skoro miałem do wyboru bezproblemowy silnik innego producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na razie to nawet nikt nie stwierdził, że to luzy. Ja to sugerowałem, ale sugestię trzeba zweryfikować.

Autor twierdzi, że nikt tego nie chce zdiagnozować a w necie nie da się znaleźć żadnych informacji. 

Dlatego wkleiłem tego manuala, bo nie wierzę, że w dzisiejszych czasach nie da się znaleźć informacji o silniku i mechanika, który choćby zmierzy luzy w takim prostym silniku. 

Ponad miesiąc szukania informacji, które ja znalazłem w kilka minut. Mechanika pewnie tak samo szuka. W ten sposób naprawa potrwa lata. 

 

Edytowane przez ghost2255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, zeneq555 said:

Myślisz że tak łatwo jest znaleźć kogoś kto podejmie się grzebania w tym aucie? Malo tego, od razu weźmie auto na warsztat? Hello, to nie te czasy tym bardziej że przez covid już w ogóle z marszu mała szansa że ktoś Ci auto weźmie, chyba że na wymiane oleju, jeśli u Ciebie jest warsztat na każdym rogu i czeka z otwartymi rękami na klienta to tylko pozazdrościć....

nic takiego nie mysle. u mnie tez kilka dni, i jeszcze zeby gosc to naprawil .......... to juz inna bajka.

 

ja sam diagnozuje i ewentualnie jak zlecam wymiane to konkretnie to to i to. tyle ze takich dziwnych cyrkow nie mialem chyba nigdy. albo palil albo nie palil albo ewentualnie ciezko palil ale zawsze. 

 

A przypomnialo mi sie, Siostra miala tez cos podobnego w Pandzie. Na cieplo w ogole nie odpalal. na zimnym od strzala. Koniec z koncow jakies byly problemy z wiazka elektryczna i/lub przepustnica. Ale szukania bylo miesiace. i po drodze wymienili tysiac roznych [kurza twarz].

 

11 hours ago, ghost2255 said:

Wyszukanie kodu silnika tego auta K10B i znalezienie manuala zajęło mi ok. 5minut. Nie mam takiego auta, aby potwierdzić, czy rzeczywiście taki silnik tam siedzi, ale jeśli tak, to tu jest pdf: http://gershon.ucoz.com/SUZUKI/ALTO/K10B.pdf

ten manual jest do rozbiorki silnika. o diganostyce jest nic. jaki to potrzebuje interfejs

 

11 hours ago, ghost2255 said:

 

Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale skoro mechanicy nie chcą brać takich prostych samochodów, to nie wiem co oni naprawiają? Diagnostyka komputerowa i kilka pomiarów w takim maluchu to łatwa i szybka robota, więc dziwię się, że nikt nie chce zarobić łatwej kasy.

kurde dziwisz sie? bo pewnie ze wola wziasc jakiegos golfa, astre, focusa czy passata, a takie Alto to widza raz na rok, i to raczej z wymiana oleju. A tu nietypowa usterka w niepopularnym aucie. Kto bedzie grzebal ? albo jakis poczatkujacy mechanik co nie ma za duzo klientow albo na totalnym zadupiu gdzie gosciu na emeryturze rolniczej ma czas. 😀 

 

Usterka z tych co mozna sie naszukac i naszukac. Wiadomo, najlepiej byloby wszystkie czujniki wymienic razem z wiazka elektryczna i jesli to nie pomoze to zrzucic na mechanike: zawory itp

Tak jak wczesniej pisalem, kumpel w Hultaju mial podobny problem, ale ze auto popularne wszyscy na forum wiedza ze dziwne usterki zaczynamy od wymiany czujnika polozenia walu.

Panda z rodziny znowu podobnie, z rzadko spotykanym silnikiem 1,4 100p. Malo czesci uzywanych, mechanicy nie znaja jednostki, bujali sie z podobna glupota ponad miesiac. Potem na koniec sprzedali bo jeszcze inne rzeczy wyskoczyly, a to niby Panda byla, proste i tanie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, gregoryj napisał:

ten manual jest do rozbiorki silnika. o diganostyce jest nic. jaki to potrzebuje interfejs

 

@gregoryj, takiego manuala podobno bezskutecznie szukał autor. Ja wkleiłem żeby pokazać, że bez problemu w kilka minut w Google można to znaleźć. 

Może mechanika szuka tak samo?

 

Interfejs wielomarkowy serwisowy na pewno ogarnie. Jakiś profesjonalny do azjatyckich marek wystarczy. Do tego oscyloskop i więcej nie trzeba. 

 

@zeneq555 początkowo prosił o pomoc. Otrzymał kila rad, po czym je zignorował.

Napisałem o zmierzeniu luzów zaworowych. Czynność polega na zdjęciu pokrywy zaworów i zmierzeniu szczelinomierzem luzów. Zajmuje to ze 30 minut. Można zrobić samemu jak się ma jakiekolwiek pojęcie. Mechanik nie powinien skasować więcej jak 100zł. Autor podobno wydał już dużo więcej, a nic się nie dowiedział.

 

To, że auto jest u nas niepopularne nie znaczy, że gdzie indziej jest tak samo. Dlatego warto szukać informacji w sieci. Ja znalazłem bardzo wiele informacji o tym silniku i aucie, tyle, że nie po polsku. Tłumacz Google pomaga, jak się nie zna języka. 

Przez internet się tego nie naprawi, tym bardziej jak chęci są niewielkie. Jak będą chęci, to i naprawa pójdzie szybciej i sprawniej. 

 

 

My się tu udzielamy, a autor sobie poszedł 😄 

 

Edytowane przez ghost2255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie poszedł. Myślałem że już jakieś informacje konkretne będę mógł podać i niestety wiem dalej tyle co nic Byłem umówiony dziś rano na regulacje zaworów, po wstępnej konsultacji i pokazaniu objawów mechanik stwierdził że to na pewno nie zawory i nie ma sensu ich ruszać , bo raz żeby klepał a dwa kompresję ma dobrą ponad normę. Tak więc kolejny podejrzany, Pan mechanik stwierdził: rozrząd, że mógł przeskoczyć (?? oczywiście wie że jest łańcuch). Umówiliśmy się że podjedzie do mnie z komputerem żeby zrobić diagnostykę i może coś więcej wyjdzie , no i tak sobie czekam już 7 godzin ......
Ja wiem ze to są może proste rzeczy, ale bez garażu i warsztatu raczej kiepsko a nie mam jakoś zacięcia by rozbierać silnik przy 5 stopniowym mrozie. Dziękuję jeszcze raz za wskazówki, wcale ich nie bagatelizuje tylko przekazuje mechanikom bo sam nie jestem w stanie w tej chwili grzebać. Co do dokumentacji, nie znam się na tych silnikach i nie wiem czy K10B jest dokładnie taki sam a wiem że występuje w co najmniej trzech markach. Podam przykład owszem znalazłem jakieś dane silnika K10B w oplu, ale tam było podane luz zaworów ssących 0.18 a nie 0.19 jak wyżej kolega podał, i już są rozbieżności. Więc nie wsztsko jest taki proste jak się wydaje. Może w końcu trafię na kogoś kto poprawnie zdiagnozuje to auto, póki co czekam na Pana mechanika który może podjedzie z kompem tylko nie wiadomo kiedy, coś czuję że będę musiał jechać do kolejnego, ehhh ręce opadają ......




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozbijaj się o 0,01mm różnicy w luzie zaworowym, dobrze będzie jak Ci mechanik zrobi z tolerancją +/-0,1mm:phi: Jeden uważa że listek szczelinomierza ma wchodzić suwliwie, drugi że ciasno, trzeci że luźno ale bez oleju:oki: W tym wypadku chodzi o to czy w ogóle jest luz.

Edytowane przez steyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASO to mierzyło, sądzę że nie był wtedy ani gorący ani całkiem zimny. Nie bardzo mi się chce wierzyć (zresztą nie tylko mnie bo mechanik który ma sprawdzić te luzy uważa tak samo) żeby brak tych 0,19 czy 0,35 mm było powodem nie odpalania silnika (??) Prędzej jakby miał za duży luz czyli solidna szparę. Gdyby zawory były powodem to na zimno by też nie palił a tymczasem pierwsze odpalenie na zimno jest bezproblemowe natomiast drugie na zimno już prawie nie możliwe. W każdym razie kazałem to sprawdzić w pierwszym rzucie a jak będzie ok to trzeba będzie się przyjrzeć rozrządowi czy jest dobrze ustawiony, nie słyszałem by komuś kiedykolwiek łańcuch tak sobie przeskoczył, ale może takie rzeczy się zdarzają. Poczekam na diagnozę mechanika



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zeneq555 napisał:

ASO to mierzyło, sądzę że nie był wtedy ani gorący ani całkiem zimny

Mierzyli manometrem, czy tylko programem diagnostycznym?

 

Godzinę temu, zeneq555 napisał:

Nie bardzo mi się chce wierzyć (zresztą nie tylko mnie bo mechanik który ma sprawdzić te luzy uważa tak samo) żeby brak tych 0,19 czy 0,35 mm było powodem nie odpalania silnika (??) Prędzej jakby miał za duży luz czyli solidna szparę. Gdyby zawory były powodem to na zimno by też nie palił a tymczasem pierwsze odpalenie na zimno jest bezproblemowe natomiast drugie na zimno już prawie nie możliwe.

 

Nie znam twojego mechanika, ale chyba nie ma dużego doświadczenia. Nie upieram się, że u ciebie będą te nieszczęsne luzy, ale objawy opisywane idealnie pasują do podpartych zaworów. Dlatego warto to uwzględnić w procesie diagnozy usterki.

Zresztą mechanik powinien to wiedzieć, jak również to, w którą stronę zazwyczaj zmienia się luz zaworowy i jakie są tego konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, steyr napisał:

Kompresję programem diagnostycznym?

 

Niektóre auta mają taką opcję diagnostyczną. Program uruchamia rozrusznik bez zapłonu i mierzy prędkość wału i opóźnienia. Na tej podstawie wylicza kompresję lub różnice między cylindrami.

Edytowane przez ghost2255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie znam twojego mechanika, ale chyba nie ma dużego doświadczenia. Nie upieram się, że u ciebie będą te nieszczęsne luzy, ale objawy opisywane idealnie pasują do podpartych zaworów. Dlatego warto to uwzględnić w procesie diagnozy usterki.
Zresztą mechanik powinien to wiedzieć, jak również to, w którą stronę zazwyczaj zmienia się luz zaworowy i jakie są tego konsekwencje.
Mierzone manometrem, z wydrukiem na takim kwadratowym kartoniku. Mam nadzieje ze to tylko kwestia luzów. Na razie czekam aż gość zrzuci pokrywę i będzie wiadomo jaka sytuacja . Boję się tylko żeby te zawory nie były upalone bo wtedy chyba będzie pozamiatane? Można to jakoś zdiagnozować po zdjęciu pokrywy czy tylko demontaż głowicy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędów żadnych innych nie ma, jedynie pojawia się " wypadanie zapłonów" czasem na pojedynczych cylindrach a czasem na wszystkich. Z reguły po skasowaniu pojawia się po kilkudziesięciu km w trasie. Zawory by miały sens, objawy się zgadzają, brak powietrza w silniku, jak otworze przepustnice dostaje duża dawkę powietrza i odpala. Do tego nierówna praca na wolnych obrotach i po zrzuceniu biegu spadek obrotów niemalże prawie do zgasniecia. Jakby nie było trzeba i tak tą regulacje zrobić bo nie wiadomo czy kiedykolwiek ktoś to wcześniej robił , a jak nie pomoże to będą szukać innej przyczyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2020 o 18:04, steyr napisał:

Kompresję programem diagnostycznym?

 

Dzisiaj podłączyłem swoją Toyotę i nawet tutaj jest opcja sprawdzenia kompresji za pomocą oprogramowania serwisowego.

Opcja druga od dołu.

 

 

IMG_20201219_165632.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli odpalasz zimny silnik po nocy to odpali od razu tak?

jeśli za moment zgasisz go to już nie możesz odpalić tak? czyli silnik nie złapał temperatury i luzy zaworowe nie zmieniły się pod wpływem temperatury

i ten trop z luzem zaworowym  i przeskoczonym rozrządem bym odpuścił bo jakby było coś nie tak z tymi dwoma przyczynami to by i nie chciał za

pierwszym razem odpalić

czujnik położenia wału? są dwa przypadki jego uszkodzenia, jak jest zupełnie zimny i częściej spotykany przypadek gdy się nagrzeje, łatwo można go sprawdzić wyjmując z auta podpinając pod miernik i podgrzewamy go opalarką

czy pompa paliwowa podaje paliwo? czy się nie przyciera?nie wiem czy w tym aucie  jest przekaźnik pompy paliwa ale tez do sprawdzenia lub podmiany na inny

do sprawdzenia i do poruszania przewodami od cewek podczas pracy silnika aż do samego sterownika silnika

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Waldek40 napisał:

jeśli odpalasz zimny silnik po nocy to odpali od razu tak?

jeśli za moment zgasisz go to już nie możesz odpalić tak? czyli silnik nie złapał temperatury i luzy zaworowe nie zmieniły się pod wpływem temperatury

i ten trop z luzem zaworowym  i przeskoczonym rozrządem bym odpuścił bo jakby było coś nie tak z tymi dwoma przyczynami to by i nie chciał za

pierwszym razem odpalić

tak pierwszym razem  odpali na zimno i to jest jedyna sytuacja w ktorej auto odpala bez wciskania gazu. Jesli ma po nocy  powietrze  w cylindrach/dolocie odpali. Drugim razem juz go moze brakowac jesli zawory dolotowe są podwieszone , ale to moja teoria tylko 

13 godzin temu, Waldek40 napisał:

czujnik położenia wału? są dwa przypadki jego uszkodzenia, jak jest zupełnie zimny i częściej spotykany przypadek gdy się nagrzeje, łatwo można go sprawdzić wyjmując z auta podpinając pod miernik i podgrzewamy go opalarką

jakby był czujnik  to były by problemy na zimnym albo ciepłym i było by ciezko jechac, ale jak auto odpali to jezdzi normalnie zarowno jak jest zimny czy ciepły . Problem jest tylko z odpaleniem wiec raczej bym czujnika nie obstawiał

13 godzin temu, Waldek40 napisał:

czy pompa paliwowa podaje paliwo? czy się nie przyciera?nie wiem czy w tym aucie  jest przekaźnik pompy paliwa ale tez do sprawdzenia lub podmiany na inny

pompa podaje tyle co trzeba ,  w innym razie  auto by  szarpało, dławiło się, nie uzyskiwało ponad 7k obrotów czy  juz napewno by nie osiagało predkosci 160km/h  . Przekaźnik wiec musi pracowac poprawnie 

13 godzin temu, Waldek40 napisał:

do sprawdzenia i do poruszania przewodami od cewek podczas pracy silnika aż do samego sterownika silnika

 

 

w układzie zapłonowym nie ma juz co sprawdzac, cewki są nowe, przewody zasilajace są ok, warunki problemów są powtarzalne wystepujace zawsze w tych samych okolicznosciach, to nie usterka typu "raz jest dobrze raz zle" bo coś  gdzieś przerywa.

Ja bym obstawiał brak powietrza lub paliwa  skoro  jak otwieram przepustnice to auto odpala,   tyle że  przy braku paliwa  był by inne objawy o ktorych wyzej wspomniałem a takich nie ma , wiec  moim zdaniem pozostaje problem z powietrzem tylko kwestia znalezienia przyczyny jego braku . To mój trop ale oczywiscie moge się mylić. Nic na razie nie jestem w stanie zrobic jak tylko  nadal czekać aż mechanik  sie dobierze do silnika , obiecał  to zrobic  jeszcze przed świetami   ale widze że szanse na to maleją   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy pisać kolejne posty i wysnuwać pomysły, ale przez internet się tego nie naprawi. Skoro usterka jest powtarzalna, to jest to ułatwienie dla diagnosty, bo wiadomo w jakich warunkach występuje.

Podtrzymuję to, co pisałem wcześniej. Jak auto trafi do kogoś kumatego z zapleczem, to na pewno uda się namierzyć co zawiodło. 

Lepiej poszukać kogoś takiego i nawet poczekać, bo robienie "na raty" sumarycznie wyjdzie drożej i dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
Przy sprawnych [szczelnych] zaworach, na wolnych obrotach po rozgrzaniu silnika i przy wyłączonych odbiornikach prądowych i klimie MAP powinien oscylować pomiedzy 0,25-0,35 Bar.


Zmierzyłem jakiś czas temu to ciśnienie i u mnie na wolnych obrotach jest 0,65-0,70 Bar. Czyli drugie tyle co u Ciebie. O czym to świadczy? Map sensor jest oczywiście czyściutki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wreszcie po długich perturbacjach z innymi mechanikami, terminami itp itd auto znalazło się u jeszcze innego mechanika i jest w trakcie diagnozy. Póki co nie wiem na razie nic ale doszedł jeszcze jeden dziwny objaw , na wolnych obrotach kiedy silnik mocno telepie jest brak hamowania, już bym dwa razy przypieprzył w auto przede mną, dobrze że prędkość była spacerowa więc ratowałem się recznym. Czyżby powodem problemów z odpalaniem i bardzo nierówna praca silnika na wolnych obrotach mogło być serwo? Teraz najlepsze, auto przez parę dni jeździło jak nowe, zero problemów, palił na ciepło bez gazu, chodził równiutko jak 4 cylindry, aż patrzyłem na obrotomierz czy nie zgasł bo nie mogłem uwierzyć. Potem przez dzień dwa bez żadnej reguły było raz dobrze raz źle zmiennie kilka razy w ciągu godziny . Przez ostatnie dni problemy wróciły. Przynajmniej wiadomo że to raczej nie zawory ani rozrząd skoro auto przez jakiś czas jeździło i paliło pięknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, zeneq555 napisał:

Nieszczelność w dolocie można akurat w prosty sposób sprawdzić, ściągam filtr powietrza i zatykam ręka wylot powietrza z puszki, silnik gasnie natychmiast, gdyby ciągnął gdzieś lewe powietrze na dolocie to by nie zgasł

To teraz jeszcze nam powiedz czy ciągnie lewe powietrze z serwa czy nie. 

Odpowiedz też sobie. Czy w związku z połączeniem serwa z dolotem i opisanymi przez Ciebie objawami awarii hamulców oraz problemami z obrotami i odpalaniem, powodem może być serwo?

To jest forum internetowe i możemy pomóc radą. Pewne działania musisz podjąć sam lub zdać się na mechanika. 

Tymczasem robi się telenowela.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Problem został rozwiązany, może się komuś na przyszłość przyda gdyby miał podobne kłopoty z tym silnikiem.
Po długich perturbacjach, wielu różnych mechanikach, warsztatach (nie wyłączając ASO) w końcu znalazł się człowiek mechanik-amator który w dwa dni zdiagnozował przyczynę wszystkich problemów. Nie były to nieszczelnośći w dolocie, nie były to zawory, nie było też serwo,wtryski,pompa paliwa czy inne sugerowane tutaj rzeczy. Winny nie był to nawet rozrząd który został wymieniony.. Jedyną przyczyną na którą nikt wcześniej nie wpadł był zawór EGR, który był tak zasyfiony nagarem ze po prostu się zablokował i w ogóle nie pracował. Kupiłem używany zawór z Opla Agila za 20zl, wymieniłem i auto chodzi jak nowe, odpala na ciepło normalnie bez wciskania gazu,, nie gasnie, silnik pracuje równo. Wolne obroty trzyma stabilnie , choć przy 700obr czuć delikatnie te 3 cylindry na karoserii i fotelach ..Gdyby to było 800obr to silnika w ogóle nie było by czuć że pracuje. Tak ma być czy może te 700 obr jest to trochę zbyt nisko?



  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku pisałem, że trzeba to porządnie zdiagnozować.

Cieszę się, że w końcu trafiłeś na kogoś, kto uczciwie przejrzał samochód i znalazł przyczynę. 

700obr/min. to raczej norma. Taka ekologiczna rzeczywistość. Wiele silników chodzi na niższych obrotach jałowych.

 

Teraz już powinieneś się cieszyć niezawodnym maluchem 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze że dał mi nieźle popalić z tą usterką jak żaden samochód dotąd . Już straciłem nadzieję że da się to naprawić w ogóle , a przyczyna była prosta i naprawa tania. Co do wolnych obrotów to wg obrotomierza jest to 600 obr, wg OBD 700 obr, jakby tak podnieść je do 800 był by ideał. Jest w ogóle taka możliwość by to zmodyfikować w jakikolwiek sposób i podnieść je lekko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 3/6/2021 at 10:10 PM, zeneq555 said:

Problem został rozwiązany, może się komuś na przyszłość przyda gdyby miał podobne kłopoty z tym silnikiem.
Po długich perturbacjach, wielu różnych mechanikach, warsztatach (nie wyłączając ASO) w końcu znalazł się człowiek mechanik-amator który w dwa dni zdiagnozował przyczynę wszystkich problemów. Nie były to nieszczelnośći w dolocie, nie były to zawory, nie było też serwo,wtryski,pompa paliwa czy inne sugerowane tutaj rzeczy. Winny nie był to nawet rozrząd który został wymieniony.. Jedyną przyczyną na którą nikt wcześniej nie wpadł był zawór EGR, który był tak zasyfiony nagarem ze po prostu się zablokował i w ogóle nie pracował. Kupiłem używany zawór z Opla Agila za 20zl, wymieniłem i auto chodzi jak nowe, odpala na ciepło normalnie bez wciskania gazu,, nie gasnie, silnik pracuje równo. Wolne obroty trzyma stabilnie , choć przy 700obr czuć delikatnie te 3 cylindry na karoserii i fotelach ..Gdyby to było 800obr to silnika w ogóle nie było by czuć że pracuje. Tak ma być czy może te 700 obr jest to trochę zbyt nisko?


 

Powiem Ci ze niezle. Taka pierdola a tyle zabawy .... i jesli zablokowany to pewnie sciaganie wtyczki sterujacej egr-em  nic nie dawalo, wiec szacun, ze ktos ten EGR wyciagnal i spojrzal na niego  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tak do końca spojrzał ale mnie naprowadził , mówi mi że auto mogę zabrać bo on już wszystko inne sprawdził i już nie ma więcej pomysłów, polecił mi jeszcze wymienić EGR bo nic innego nie pozostaje, no i przyznam że nie do końca wierzyłem że pomoże, dopiero jak wykręciłem zawór to byłem pewien że to jest ów sprawca wszystkich problemów. Przy okazji, gdyby ktoś chciał zrobił kalibracje silniczka krokowego programem Delphi /Autocom to na próżno szukać takiej opcji po wyborze suzuki Alto. Nie ma takiej możliwości. Ja zrobiłem wybierając Opel Agila, silnik ten sam K10B i przy Oplu jest taka procedura - uruchomiłem adaptacje w Alto i poszła bez problemu





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.