Skocz do zawartości

Opony całoroczne - czy zimowe/letnie ???


Przygodownik

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie od 10 lat jeżdżę na wielosezonowych. Przerobiłem GY Vector 4seasons 1 i 2 (super, w dużych autach), jakieś Uniroyal (tragedia na mokrym w aucie kl. D, na śniegu super), ostatnio założyłem Firestone Multiseason 2 w dość mocnym miejskim aucie żony (mokre i suche w porządku, na śniegu nie testowałem). Ogólnie polecam jeśli da się wstrzelić z wymianami tak, żeby uwzględnić utratę walorów zimowych po ~40-50 tys. przebiegu.

U mnie to wychodzi tak, że kupuję jesienią i zwykle 2 sezony zimowe są bez zarzutu, trzeci warunkowo - to głównie na podstawie obserwacji GY v1, bo z GY 4seasons v2 jakoś tak wyszło, że sprzedawałem auta przed trzecią zimą, więc nie wiem czy trwałość się poprawiła.

Nie testowałem nigdy wielosezonówek bez "lamelek", czyli tych bardziej letnich, bo jednak mam pewne opory (jeżdżę po Sądecczyznie, Krynicy-Zdrój i okolicach (narty i teściowa ;] )).

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ArcybiskupCanterbury napisał:

[...]

Nie testowałem nigdy wielosezonówek bez "lamelek", czyli tych bardziej letnich, bo jednak mam pewne opory (jeżdżę po Sądecczyznie, Krynicy-Zdrój i okolicach (narty i teściowa ;] )).

 

Ja pewnie zdecydowanie rzadziej mam okazję jeździć w takich warunkach i do jednego założyłem Michelin CC+ - zobaczymy jak te wynalazki się sprawują. Wcześniej w samochodach biegających w trasy GY 4Seasons i Vredestein Quatrac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Przygodownik napisał:

Zaintrygował mnie ten film z oponami wielosezonowymi co są już prawie tak dobre jak opony lato/zima - CO O TYM SĄDZICIE ?

 

 

Zalezy od stopnia akceptowanego  kompromisu

ADAC dal porównaie wielosezonowych do letniej w lecie i zimowej w zimie

https://www.adac.de/rund-ums-fahrzeug/tests/reifen/ganzjahresreifen/235-55-r17/

Edytowane przez delco
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, futrzak said:

Vredestein Quatrac

Już kilka razy przymierzałem się do zakupu tych opon, ale zawsze jakoś tak wychodzi, że trafia się coś w dużo lepszej cenie i odpuszczam. :)

 

Do tych większych aut kupuję zwykle wersje o wyższym indeksie prędkości i wzmocnioną, żeby zmniejszyć tendencję do ewentualnego pływania. Nie wiem czy słusznie, ale doświadczenia z Uniroyal wydają się to potwierdzać, bo przy rozmiarze 205/55/16 na zakrętach czułem jak auto się przewala na boki mimo że napompowałem do górnej dopuszczalnej granicy z zaleceń producenta auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoich dwóch autach mam całoroczne chinczyki. W pierwszej BMW X3 (4x4 xdrive), całoroczne Imperial EcoDriver 4S (rok produkcji 2018). Sprawują się super, nawet przy ostatnich śniegach. Auto robi małe przebiegi (żony) dlatego bieżnik jeszcze jest. Wiadomo, że to nie "zimówka", ale da się jeździć. Na suchym rewelacja, ciche i dobrze trzymają. Na mokrym średnio. Jak ktoś jeździ normalnie, myślę że będzie zadowolony. 

 

W drugim aucie (BMW e61 tył napęd), mam chińskie całoroczne firmy Fortuna. Kupiłem już je z autem. Rocznik 2018, bieżnik lekko zużyty. No i jest ogólnie dramat, opony śmieciowe. Jedynie na suchy da się jeździć (ciche). Na mokrym i na śniegu nie trzymają prawie w ogóle. 

 

Także kwestia co się kupi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ArcybiskupCanterbury napisał:

Już kilka razy przymierzałem się do zakupu tych opon, ale zawsze jakoś tak wychodzi, że trafia się coś w dużo lepszej cenie i odpuszczam. :)

 

Używałem Quatrac 3, Quatrac 5. Przyznam się szczerze, że wolę dopłacić do dobrych opon, ewentualnie trochę poeksperymentować  :) 

 

3 minuty temu, ArcybiskupCanterbury napisał:

Do tych większych aut kupuję zwykle wersje o wyższym indeksie prędkości i wzmocnioną, żeby zmniejszyć tendencję do ewentualnego pływania. Nie wiem czy słusznie, ale doświadczenia z Uniroyal wydają się to potwierdzać, bo przy rozmiarze 205/55/16 na zakrętach czułem jak auto się przewala na boki mimo że napompowałem do górnej dopuszczalnej granicy z zaleceń producenta auta.

 

Nie wiem - wielosezonowych Uniroyal raczej nie kupię, po doświadczeniach z AllSeasonExpert. O dziwo letnie RainSport były świetne, ale głośne i w oczach ich ubywało :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, delco said:

Ale na Jaworzyne pod górną stację dajesz rade podjechac?

Tylko na dole parkowałem.

Ale np. z lekkim ślizganiem się wyjeżdżałem na Słotwiny Arena, gdzie droga potrafiła pokonać niektóre SUV-y na marnych oponach. (Np. w zeszłym roku zjeżdżałem tyłem, bo jakieś "luksusowe" Audi zablokowało drogę... ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem w tym sezonie Continental Allseasoncontact i powiem tak, nigdy nie miałem tak dobrych opon na mokrym, na suchym zachowują się znakomicie w przeciwieństwie do Nokian Weatherproof, które na suchym, szczególnie latem trochę się ślizgały, za to na śniegu nie było różnicy do zimowej Nokian WD4, zobaczymy jak Conti da radę na śniegu o ile w ogóle kiedyś spadnie...:oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, robciolas napisał:

Ja mam tylko doświadczenie z navigatirem- tragedia ale już Nexen był ok. Ciche nawet w trasie. 

 

Które Dębice i które Nexeny? ;]

 

4 godziny temu, robciolas napisał:

Jeśli nie jeździ się w góry w kopanym śniegu i po lodzie to całoroczne dają radę.

 

Po lodzie to jeździ się na oponach z kolcami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, futrzak napisał:

 

Które Dębice i które Nexeny? ;]

 

Navigator 1 i 2 jedne były trochę lepsze ale już nie pamiętam, które.

Nexen N blue 

Jeszcze był Imperial całoroczny, tu główna wada przy minusowych temp. hałas jakby tupolew się zbierał do startu.

 

 

 

 

Edytowane przez robciolas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwonili mi w w piątek z serwisu że zimówki do Ceeda już nie bardzo się nadają (wypasione drogie Micheliny :facepalm:). Letnie fabryczne Kumho w kwiatki sprzedane za stówę ;] i od wczoraj na kołach całoroczne Barum Quartaris coś tam... 180 za sztukę montaż gratis. Święty spokój na kolejne sześć lat bezcenny :oki:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ArcybiskupCanterbury napisał:

U mnie przy przebiegach 12-15 tys. rocznie na 3 lata tylko starczały całoroczne. ;)

Ceed ma 8 lat i 64 tys. przejechane. Najszybciej w tym samochodzie starzeją się opony i jeszcze olej w silniku ostatni raz wymieniany przy jakimś przeglądzie gwarancyjnym  po dwóch latach :hehe:. Żona jeździ, a ja mam to gdzieś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Przygodownik napisał:

Zaintrygował mnie ten film z oponami wielosezonowymi co są już prawie tak dobre jak opony lato/zima - CO O TYM SĄDZICIE ?

 

 

Od lat używam całorocznych ale dyskusja jest bez sensu - każdy chwali swoje rozwiązanie. 

Kup, sprawdź i wyrób własną opinię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Cinek napisał:

Od lat używam całorocznych ale dyskusja jest bez sensu - każdy chwali swoje rozwiązanie. 

 

Chyba jednak źle to interpretujesz. Ja obserwuję raczej inną tendencję - ludzie jeżdżący świadomie na wielosezonówkach przedstawiają swoje doświadczenia, które na siłę próbują storpedować "wrogowie" takich opon. 

 

13 minut temu, Cinek napisał:

Kup, sprawdź i wyrób własną opinię. 

 

Zawsze to piszę, przekonywać nikogo nie zamierzam. Pisałem nawet tutaj, że z kaprysu kupowałem i użytkowałem do jednego samochodu na bieżąco zimowe, letnie i wielosezonowe premium. Ciekawe czemu generalnie używam wielosezonowych ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, robciolas napisał:

Navigator 1 i 2 jedne były trochę lepsze ale już nie pamiętam, które.

 

Trochę ;l

 

3 godziny temu, robciolas napisał:

Nexen N blue

 

Tak, dookoła komina się sprawują dobrze, nie wiem jak na dalekich trasach. "Cichość" nie świadczy o jakości opon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że nikt nie pisze o jednej dużej wadzie opon wielosezonowych. Jak dla mnie to na wielosezonowych samochód prowadzi się na autostradzie wyraźnie gorzej niż na letnich, a równie źle jak na zimowych. Na autostrady zdecydowanie najlepsze są letnie, stabilność prowadzenia jest nieporównywalna do zimowych czy wielosezonowych. Porównuje głównie premium zarówno letnie, zimowe jak i wielosezonowe. Michelin, Continental, Bridgestone, Pirelli w dwóch różnych samochodach. Oba samochody na letnich na autostradzie prowadzą się jak po sznurku z dużą precyzją, a na zimowych i wielosezonowych "jakoś" się prowadzą, ale do letnich dużo dużo brakuje. Rozmiar 205/55R16 może na niższych profilach różnice są mniejsze, aczkolwiek myślę, że to kwestia kształtu i miękkości bieżnika wpływa na taką różnice prowadzenia. Gdybym miał dużo jeździć po autostradzie to zdecydowanie sezonowe i jak najdłużej się da bym jeździł na letnich.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc na letnich/ zimowych przez kilkanaście sezonów najpierw Astra G  i Toyotą Avensis a obecnie drugi sezon na wielosezonowych Cross Climate+ nie odczuwam żadnej różnicy.

Może dlatego że z reguły jeżdżę w granicach normy sporadycznie przekraczając 160 przy wyprzedzaniu.W 75% to 2 osoby i pełny bagażnik.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Spajdi napisał:

Dziwię się, że nikt nie pisze o jednej dużej wadzie opon wielosezonowych. Jak dla mnie to na wielosezonowych samochód prowadzi się na autostradzie wyraźnie gorzej niż na letnich, a równie źle jak na zimowych. Na autostrady zdecydowanie najlepsze są letnie, stabilność prowadzenia jest nieporównywalna do zimowych czy wielosezonowych. Porównuje głównie premium zarówno letnie, zimowe jak i wielosezonowe. Michelin, Continental, Bridgestone, Pirelli w dwóch różnych samochodach. Oba samochody na letnich na autostradzie prowadzą się jak po sznurku z dużą precyzją, a na zimowych i wielosezonowych "jakoś" się prowadzą, ale do letnich dużo dużo brakuje. Rozmiar 205/55R16 może na niższych profilach różnice są mniejsze, aczkolwiek myślę, że to kwestia kształtu i miękkości bieżnika wpływa na taką różnice prowadzenia. Gdybym miał dużo jeździć po autostradzie to zdecydowanie sezonowe i jak najdłużej się da bym jeździł na letnich.


 

 

No dokładnie ale to właśnie jest kompromis, na wielosezonie słabo się jedzie 180 ale już 130-140 całkiem nieźle a na błotku pośniegowym też można jechać tylko troszkę wolniej, chyba każdy ma tego świadomość...:oki:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Spajdi napisał:

wpływa na taką różnice prowadzenia. Gdybym miał dużo jeździć po autostradzie to zdecydowanie sezonowe i jak najdłużej się da bym jeździł na letnich.

 

W większości jeżdżę po autostradach i innych podobnych. Wielosezonowe są jak najbardziej :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W większości jeżdżę po autostradach i innych podobnych. Wielosezonowe są jak najbardziej :ok:
Kiedy ostatnio tym samym autem jechałeś na dobrych letnich autostradą? No chyba, że jeździsz do 110-120 to różnica jest niewielka, ale przy 140-150 licznikowych już jest zasadnicza... Taką różnice można odczuć tylko bezpośrednio zmieniając opony, później się człowiek przyzwyczaja. Człowiek jest tak skonstruowany, że może oceniać jedynie względnie, a oceny bezwzględne są mało wymierne. Jeżdżąc X lat na wielosezonowych jesteś niewiarygodny, ja teraz założyłem nowe wielosezonowe i dokonałem porównania - w porównaniu do letnich wszystko gorzej, ale dla mnie to oczywiste i nie skreśla opon w pewnym zastosowaniu, będąc świadomym kompromisów.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spajdi napisał:

Dziwię się, że nikt nie pisze o jednej dużej wadzie opon wielosezonowych. Jak dla mnie to na wielosezonowych samochód prowadzi się na autostradzie wyraźnie gorzej niż na letnich, a równie źle jak na zimowych. Na autostrady zdecydowanie najlepsze są letnie, stabilność prowadzenia jest nieporównywalna do zimowych czy wielosezonowych. Porównuje głównie premium zarówno letnie, zimowe jak i wielosezonowe. Michelin, Continental, Bridgestone, Pirelli w dwóch różnych samochodach. Oba samochody na letnich na autostradzie prowadzą się jak po sznurku z dużą precyzją, a na zimowych i wielosezonowych "jakoś" się prowadzą, ale do letnich dużo dużo brakuje. Rozmiar 205/55R16 może na niższych profilach różnice są mniejsze, aczkolwiek myślę, że to kwestia kształtu i miękkości bieżnika wpływa na taką różnice prowadzenia. Gdybym miał dużo jeździć po autostradzie to zdecydowanie sezonowe i jak najdłużej się da bym jeździł na letnich.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

masz racje ze gorzej, 195/50R16 tez sie gorzej prowadzi na wielosezonowych, ale ze na autostradzie i tak zadko jezdze pow 120 to sie juz przyzwyczailem. ale za to odchodzi wymiana co sezon. do wyscigow nie polecam, ale do normalnej jazdy sa OK

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem już 4 komplety wielosezonówek Apollo Alnac 4G, Michelin CC+, Continental AllSeason Contact a teraz Vredestein Quatrac Pro. O ile ta pierwsza budzetowa była znośna, ale głośna w niektórych zakresach prędkości o tyle do reszty z wyższej półki nie mam się do czego przyczepić i nie mam zamiaru wrócić do sezonówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spajdi napisał:

Kiedy ostatnio tym samym autem jechałeś na dobrych letnich autostradą? No chyba, że jeździsz do 110-120 to różnica jest niewielka, ale przy 140-150 licznikowych już jest zasadnicza... Taką różnice można odczuć tylko bezpośrednio zmieniając opony, później się człowiek przyzwyczaja.

 

Nie ma żadnej zasadniczej różnicy przy 140-150 w stosunku do 110-120 i "trenowałem" na oponach premium wielokrotnie. Przyzwyczaiłem to się do wygody w stosowaniu opon wielosezonych.  

 

11 godzin temu, Spajdi napisał:

Człowiek jest tak skonstruowany, że może oceniać jedynie względnie, a oceny bezwzględne są mało wymierne. Jeżdżąc X lat na wielosezonowych jesteś niewiarygodny,

 

Pewnie, szczególnie jeżdżąc w jednym i tym samym na letnich, zimowych i wielosezonowych, bo mam taki kaprys i dodatkowo jeżdżąc różnymi samochodami ;]

Opony różnią się między sobą nawet w ramach tego samego sezonu.

 

11 godzin temu, Spajdi napisał:

ja teraz założyłem nowe wielosezonowe i dokonałem porównania - w porównaniu do letnich wszystko gorzej, ale dla mnie to oczywiste i nie skreśla opon w pewnym zastosowaniu, będąc świadomym kompromisów.

 

Nie wiadomo co z czym porównywałeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spajdi napisał:

Kiedy ostatnio tym samym autem jechałeś na dobrych letnich autostradą? No chyba, że jeździsz do 110-120 to różnica jest niewielka, ale przy 140-150 licznikowych już jest zasadnicza... Taką różnice można odczuć tylko bezpośrednio zmieniając opony, później się człowiek przyzwyczaja. Człowiek jest tak skonstruowany, że może oceniać jedynie względnie, a oceny bezwzględne są mało wymierne. Jeżdżąc X lat na wielosezonowych jesteś niewiarygodny, ja teraz założyłem nowe wielosezonowe i dokonałem porównania - w porównaniu do letnich wszystko gorzej, ale dla mnie to oczywiste i nie skreśla opon w pewnym zastosowaniu, będąc świadomym kompromisów.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
 

Nic podobnego nie zauważyłem zarówno w osobówce jak i w busie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, r1sender napisał:

Nic podobnego nie zauważyłem zarówno w osobówce jak i w busie.

 

W teście padło jakieś zdanie, że przy bardzo dużych szybkościach na niektórych oponach może dochodzić do potrzeby korekty kierunku ;l

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WW busie jeździłem na letnich Kumho ProTran, bo na takich kupiłem i nie były to opony z.kategorii do sprzedania, bieżnik na tyle 7, przód 6 mm, produkcja 2019. Z racji zmiany pór roku musiałbym zimówki kupić. Wjechały całoroczne Uniroyale, a Kumho sprzedałem. Rzekłbym, że przy deszczowych warunkach całoroczne lepiej sobie z wodą radzą.

Jak do tej pory nie walczyłem z kierownicą, auto prowadzi się jak po sznurku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Spajdi napisał:

Na autostrady zdecydowanie najlepsze są letnie, stabilność prowadzenia jest nieporównywalna do zimowych czy wielosezonowych. Porównuje głównie premium zarówno letnie, zimowe jak i wielosezonowe.

Mam letnie fabryczne micheliny 195/65/15 i całoroczne Pirelli 205/55/16. Nie zauważyłem żadnej różnicy w prowadzeniu przy prędkościach autostradowych (dopuszczalnych, 180km/h nie jeżdżę 1.2 tsi :D) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, iwik napisał:

Mam letnie fabryczne micheliny 195/65/15 i całoroczne Pirelli 205/55/16. Nie zauważyłem żadnej różnicy w prowadzeniu przy prędkościach autostradowych

Myslę że w sytuacji jazdy codziennej nie ma prawa byc odczuwalnych różnic. Natomiast tam gdzie testowane sa caloroczne i porównuje się je z dobrą zimówką w testach zimowych i z dobrą letnią w testach letnich wychodzi że w sytuacjach extremalnych   lepiej mieć ogumienie sezonowe - OK zgadzam się że normalnie jeżdzący kierowca z sytuacjami naprawdę extremalnymi ma do czynienia raz na wiele lat. Ale mnie np zdażyło sie  w sytuacji awaryjnego hamowania (wyjazd traktora z podporzadkowanej) zatrzymać się ok kilkadziesiąt cm przed przeszkodą ( byłem na dobrych letnich) - gdybym był na dobrych wielosezonowych pewnie bym walnął. Tak wiem przy   w sumie niewielkiej prędkości - ale władowanie się pod maszyne rolnicza nawet przy niewielkiej prędkości może mieć opłakane skutki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, delco napisał:

 Ale mnie np zdażyło sie  w sytuacji awaryjnego hamowania (wyjazd traktora z podporzadkowanej) zatrzymać się ok kilkadziesiąt cm przed przeszkodą ( byłem na dobrych letnich) - gdybym był na dobrych wielosezonowych pewnie bym walnął. Tak wiem przy   w sumie niewielkiej prędkości - ale władowanie się pod maszyne rolnicza nawet przy niewielkiej prędkości może mieć opłakane skutki.

I właśnie o to chodzi. Cała ta pseudo oszczędność i wygoda tracą na znaczeniu w takiej sytuacji. No, ale każdy ma to co lubi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, delco napisał:

Myslę że w sytuacji jazdy codziennej nie ma prawa byc odczuwalnych różnic. Natomiast tam gdzie testowane sa caloroczne i porównuje się je z dobrą zimówką w testach zimowych i z dobrą letnią w testach letnich wychodzi że w sytuacjach extremalnych   lepiej mieć ogumienie sezonowe - OK zgadzam się że normalnie jeżdzący kierowca z sytuacjami naprawdę extremalnymi ma do czynienia raz na wiele lat. Ale mnie np zdażyło sie  w sytuacji awaryjnego hamowania (wyjazd traktora z podporzadkowanej) zatrzymać się ok kilkadziesiąt cm przed przeszkodą ( byłem na dobrych letnich) - gdybym był na dobrych wielosezonowych pewnie bym walnął. Tak wiem przy   w sumie niewielkiej prędkości - ale władowanie się pod maszyne rolnicza nawet przy niewielkiej prędkości może mieć opłakane skutki.

 

Z drugiej strony sytuacje, gdy musisz hamować gwałtownie na suchym asfalcie na zimowych są zdecydowanie częstsze. A droga hamowania wtedy jest znacznie dłuższa, niż na letnich czy wielosezonowych. Więc tego typu opisana sytuacja w przypadku opon sezonowych jest dużo bardziej prawdopodobna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, aviator napisał:

Ale mnie np zdażyło sie  w sytuacji awaryjnego hamowania (wyjazd traktora z podporzadkowanej) zatrzymać się ok kilkadziesiąt cm przed przeszkodą ( byłem na dobrych letnich) - gdybym był na dobrych wielosezonowych pewnie bym walnął.

Gwarantuje, że też byś nie walnął. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wladmar napisał:

 

Z drugiej strony sytuacje, gdy musisz hamować gwałtownie na suchym asfalcie na zimowych są zdecydowanie częstsze. A droga hamowania wtedy jest znacznie dłuższa, niż na letnich czy wielosezonowych. Więc tego typu opisana sytuacja w przypadku opon sezonowych jest dużo bardziej prawdopodobna. 

 

W większości przypadków przy takich porównaniach zapomina się, że różnice między najlepszą a najgorszą oponą na asfalcie mieszczą się w przedziałach kilku metrów. Na śniegu natomiast potrafi to być kilkadziesiąt metrów lub więcej. Nałóżmy na to znajomość fizyki i wiedzę jak prędkość spada w trakcie hamowania, a będzie wiadomo, że w miejscu gdzie najlepszy samochód w teście już stoi ten najgorszy porusza się jeszcze z prędkością wystarczającą do pozbawienia życia uczestników ewentualnego wypadku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dark_Knight napisał:

 

W większości przypadków przy takich porównaniach zapomina się, że różnice między najlepszą a najgorszą oponą na asfalcie mieszczą się w przedziałach kilku metrów. Na śniegu natomiast potrafi to być kilkadziesiąt metrów lub więcej. Nałóżmy na to znajomość fizyki i wiedzę jak prędkość spada w trakcie hamowania, a będzie wiadomo, że w miejscu gdzie najlepszy samochód w teście już stoi ten najgorszy porusza się jeszcze z prędkością wystarczającą do pozbawienia życia uczestników ewentualnego wypadku.

 

 

Mówimy o wielosezonowych, o żadnych kilkudziesięciu metrach nie ma mowy. A różnica paru metrów może wynikać chociażby z tego, że jedna opona ma miesiąc, a inna rok. W normalnym życiu zupełnie pomijalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam się nie upieram że wielosezonowe są złe, ale sam raczej nie planuję używać z dwóch powodów:

1 - lubię zmieniać opony, bo nagle ten sam samochód zaczyna się zachowywać inaczej, inaczej rusza, hamuje, wchodzi w zakręty i przynajmniej jest jakaś zmiana ;]

2 - lubię jeździć szybko autostradami na twardych i porządnych letnich oponach. Owszem, nie mam porównania do wielosezonowych ale zwyczajnie nie wierzę że zapewnią taką samą stabilność, twardość, pewność przy dohamowaniu, lubię czasem poczuć na jak na ciasnych zakrętach te duże bloki bieżnika wciskają się w asfalt, a nie tam jakieś uginające się lamele. Zimowe na pewno są tu duuużo gorsze.

Ale to moje. Mój tata na przykład od roku w swoim Hyundaiu jeździ na wielosezonowych i też nie widzi różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, wladmar napisał:

Z drugiej strony sytuacje, gdy musisz hamować gwałtownie na suchym asfalcie na zimowych są zdecydowanie częstsze.

Wtedy najlepiej spisuje się letnia;)

Ale z drugej strony nie chcialbym byc  odebrany jakofanatyk zmian. W samochodzie miejskim mam wielosezonowe vredsteiny quadrac (czy jak tam to sie pisze)

natomiast w volvo (którym w zimie podjeżdzxam pod wyciąg - a tak naprawdę na parking który czasem jest zasniezony/oblodzony) mam 2 komplety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, delco napisał:

Wtedy najlepiej spisuje się letnia;)

 

Ale ta letnia zupełnie nie spisze się rano jak jest -1 pada topniejący śnieg :) 

 

2 minuty temu, delco napisał:

Ale z drugej strony nie chcialbym byc  odebrany jakofanatyk zmian. W samochodzie miejskim mam wielosezonowe vredsteiny quadrac (czy jak tam to sie pisze)

natomiast w volvo (którym w zimie podjeżdzxam pod wyciąg - a tak naprawdę na parking który czasem jest zasniezony/oblodzony) mam 2 komplety

 

Mając 4WD i dobre wielosezonowe jeszcze mi się nie zdarzyła sytuacja, żeby śnieg był jakąkolwiek przeszkodą, a jeżdżę często w góry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wladmar napisał:

Ale ta letnia zupełnie nie spisze się rano jak jest -1 pada topniejący śnieg

Zgoda - ale pisałeś o suchym asfalcie ;) :ee:

 

1 minutę temu, wladmar napisał:

Mając 4WD i dobre wielosezonowe jeszcze mi się nie zdarzyła sytuacja

A ja nie mam 4WD wiec zmieniam na sezonowe

Ale OK bo wcale nie pragne wywolywać dzihadu - jak pisalem w jednym aucie mam wielosezonowe. natomiast wszystko zalezy od tego w którym miejscu postawimy granice kompromisu. A granica w zalezności od indywidualnych zapatywań, rodzaju auta i przeznaczenia zawsze bedzie leżeć w nieco innym miejscu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.