Skocz do zawartości

Auto z silnikiem do remontu


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze bedzie duzo duzo taniej w praktyce sprzedasz za czapke sliwek. Jak Ci sie nie spieszy to szukac uzywanego silnika nie robic zadnych pakietow z cyklu rozdzad itd. Wystawic z nowym silnikiem z adnotacja, ze byl wymieniony i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Majkiel napisał:

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

To raczej nie AK będzie decydować tylko potencjalni kupujący :). Popatrz po ile chodzą używane silniki i obniż cenę o min tyle co kosztuje silnik. Wystaw i zobacz czy będzie reakcja. Jak nie to znów obniż. Może trafisz, że ktoś ma odwrotną sytuację, np rozbitek taki z dobrym silnikiem :).

Sam remont silnika to min połowa wartości auta, więc chyba nie tędy droga.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, wujek napisał:

Zawsze bedzie duzo duzo taniej w praktyce sprzedasz za czapke sliwek. Jak Ci sie nie spieszy to szukac uzywanego silnika nie robic zadnych pakietow z cyklu rozdzad itd. Wystawic z nowym silnikiem z adnotacja, ze byl wymieniony i tyle. 

 

Spieszyć się nie spieszy, bo i tak z auta nie odzyskam niewiadomo jakiej kasy. Tylko z "nowym" silnikiem też trzeba uważać, żeby nie trafić na podobny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Majkiel napisał:

 

Spieszyć się nie spieszy, bo i tak z auta nie odzyskam niewiadomo jakiej kasy. Tylko z "nowym" silnikiem też trzeba uważać, żeby nie trafić na podobny.

 

 

Tak to zawsze jest loteria ale trzeba policzyc czy to wogole oplacalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Majkiel said:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

 

Zadzwonilbym na poczatek do skupowaczy roznych okazji i zobaczyl ile proponuja ;]

Jak by dali z 4-5kPLN to sprzedawac, jak nie to opisac ucziciwie w ogloszeniu i zobaczyc czy bedzie odzew :ok:

Ale na jakies sensowne pieniadze raczej bym tutaj nie liczyl.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu wymieniany był silnik w hondzie- wypalony tłok. Używany z auta z Niemiec 800 zł plus przesyłka, doszło sprzęgło od razu, robocizna, jakieś pierdoły i wyszło 3000 zł polskich.

"Nowy" w dobrym stanie, oleju nie żre. Sprawa do przemyślenia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Majkiel napisał:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

A jak mu pomyliłeś, żeby brał olej? Pytam z ciekawości,  LPG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mati_lecha napisał:

A jak mu pomyliłeś, żeby brał olej? Pytam z ciekawości,  LPG?

 

Gaz chyba nie miał tu swojego udziału, chociaż blisko 200 tysięcy już ma.

W dużym skrócie, pękła pompa wody, silnik się zagotował. Po wymianie chodził, ale zimny dymił na biało i ubywało płynu chłodzącego, jak się rozgrzał - było ok. Oleju wtedy nie brał jeszcze aż tak dużo, ale trzeba było kontrolować. UPG była przepalona. Po wymianie płynu już nie ubyło, ale oleju coraz więcej wlewam.

Można przejść na jakiegoś MaxLife'a czy jakieś specyfiki do oleju, ale one raczej działają na uszczelnienia. Tutaj są już raczej uszkodzenia mechaniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, steyr napisał:

Kupić sprawny silnik to raz, dwa trzeba go zamontować. Silnik pewnie z 1,5kpln, wymiana 500pln plus podstawowy pakiet startowy jakieś pierdoły i tak trzeba liczyć 2,5kpln. Jaka to buda 3d czy 5d?

Za 500 teraz ktoś silnik wymieni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Majkiel napisał:

Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

Wystaw za 7, opisz objawy i czekaj na kupca ;) może trafisz na jakiegoś mechanika, lub kogoś kto ma skasowane auto tyłem i sprawny silnik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię takie auta, zrobi się silnik i będzie dalej latać. Sam jak zaczynałem firmę kupiłem Seicento z przebiegiem 300 tys km za czapkę śliwek, pił nie litr na tysiąc a litr na sto kilometrów, wstawiło się nowe pierścienie, panewki, głowica do regeneracji i auto miałem do 400 tys km, na bloku były jeszcze ślady od honowania. Kupił to znajomy i jeździł jeszcze dwa lata aż karoseria padła. Oddał na złom. Ogólnie 1.4 8v fiata to bardzo dobry silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przekładka silnika to jednak trochę pracy plus niewiadoma co kupisz

IMO oddać jak stoi i zapomnieć o tamacie

 

bo liczenie , że skoro cenią się za 10 to odejmiemy silnik za 2 i robociznę za 1 to w życiu nie sprzeda się za 7 , trzeba będzie spuścić i liczyć że trafi się klient za 4-5

 

IMO dać ogłoszenie i oddać pierwszemu chętnemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Majkiel napisał:

U mnie jest 16V

Nie ważne też bardzo fajny silnik ;)

Ogólnie bardzo ładne auto i sam bym je kupił, tyle tylko że juz mam za dużo aut, a jeszcze znajoma zamienia się ze mną na alfę romeo 147, ona chce 5 drzwi auto znam baaardzo dobrze bo sam je z Niemiec sprowadziłem w zarabistym stanie i jakaś limitowana seria, gdyby nie to jutro jechałbym po Twojego kropka 😝

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Luke16 napisał:

A ja lubię takie auta, zrobi się silnik i będzie dalej latać. Sam jak zaczynałem firmę kupiłem Seicento z przebiegiem 300 tys km za czapkę śliwek, pił nie litr na tysiąc a litr na sto kilometrów, wstawiło się nowe pierścienie, panewki, głowica do regeneracji i auto miałem do 400 tys km, na bloku były jeszcze ślady od honowania. Kupił to znajomy i jeździł jeszcze dwa lata aż karoseria padła. Oddał na złom. Ogólnie 1.4 8v fiata to bardzo dobry silnik.

ale to 16v jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, Majkiel said:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

a to nie jakies wycieki? tyle palic oleju?

 

to jeszcze nie kopci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Josyp napisał:

Za 500 teraz ktoś silnik wymieni?

 

No właśnie o to samo miałem zapytać, kolejne mega super ceny z AK. U mechanika wymiana klocków hamulcowych 100-150 zł, sprzęgła 400-600 zł, rozrząd podobnie a na AK cały silnik za 500 zł. :) 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, spad napisał:

 

No właśnie o to samo miałem zapytać, kolejne mega super ceny z AK. U mechanika wymiana klocków hamulcowych 100-150 zł, sprzęgła 400-600 zł, rozrząd podobnie a na AK cały silnik za 500 zł. :) 

Zgubił jedno zero. I to jak silnik popularny i łatwo dostępny.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Majkiel napisał:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

 

Jak masz kasę na nowsze pewniejsze auto to

Wystaw za 6,5 klocka z informacja o braniu oleju

Handlarz przyjedzie weźmie za 5 i sprzeda za 10 bez tej informacji... a ty będziesz miał czyste sumienie.

 

Jak nie masz kasy za bardzo na zmianę to remontuj ten co masz. Zorientuj się czy używany z gwarancją i jaka cena czy może jednak remont twojego. 

Ewentualnie kupuj najtańszy olej i dolewaj trochę co tankowanie... ciekawe ile tak przejeździsz... ale litr na 1000km to jeszcze nie jest źle... to są fabryczne dopuszczalne normy w nówkach z salonu ;] . Plus jest taki że możesz olać zmiany oleju ;) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bielaPL napisał:

 

Jak masz kasę na nowsze pewniejsze auto to

Wystaw za 6,5 klocka z informacja o braniu oleju

Handlarz przyjedzie weźmie za 5 i sprzeda za 10 bez tej informacji... a ty będziesz miał czyste sumienie.

 

Jak nie masz kasy za bardzo na zmianę to remontuj ten co masz. Zorientuj się czy używany z gwarancją i jaka cena czy może jednak remont twojego. 

Ewentualnie kupuj najtańszy olej i dolewaj trochę co tankowanie... ciekawe ile tak przejeździsz... ale litr na 1000km to jeszcze nie jest źle... to są fabryczne dopuszczalne normy w nówkach z salonu ;] . Plus jest taki że możesz olać zmiany oleju ;) 

 

Używane silniki widziałem w cenach 700-1500. Jak dla siebie, to bym pewnie jeszcze połowę rzeczy wokoło wymienił ;) Do tego, jak to w starym aucie jeszcze inne rzeczy dojdą i okaże się że w samochód włożę jego równowartość. Dobrze że choć opony są w miarę nowe ;)
Jak już pisałem, mam go długo, jest za małe i czas na nowe, ewentualnie używane. Zrobi się cieplej, to chyba ładnie umyję i wystawię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Majkiel napisał:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

 

 

Kupiłem 2 razy samochód z uszkodzonym silnikiem. Raz był to samochód, na którym się znałem było jak podejrzewałem i zakończyło się spoko. Drugie auto miało mieć tylko do wymiany UPG a się okazało totalnym złomem. Nic się nie nadaje do wykorzystania ani blok, ani tłoki, ano wał ani głowica. Jedno wielkie kaboom. Silnik nowy nie do zdobycia, części jak na lekarstwo w cenach jak za prezydenta. 

 

Nigdy więc nie wiadomo a uszkodzony silnik to potencjalna mina. W autach popularnych to zazwyczaj nie problem, w pewnych jednak sytuacjach okazuje się wielką ekonomiczną wtopą. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gregoryj napisał:

a to nie jakies wycieki? tyle palic oleju?

 

to jeszcze nie kopci?

 

To nie jest tragiczne zużycie, jak kat sprawny to ciężko będzie zauważyć dymienie. Znajomy ma Quasqai-a 2.0 pb+lpg dolewa 0,7/1000km, oleju nie zmienia tylko filtr raz do roku. Ciężko zauważyć jakiekolwiek kopcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcindzieg napisał:

Zgubił jedno zero. I to jak silnik popularny i łatwo dostępny.

 

500pln strzeliłem za samą wymianę. Inne są ceny w miastach, inne na prowincji

13 godzin temu, Majkiel napisał:

3D

obraz.png.f0becf5879d2ace21cd456f0efe1df17.png

 

 

U mnie jest 16V

 

 

5d to bym rozważył temat. Jak się nie bawisz w mechanikę i itp, to rozważyłbym tak jak ktoś napisał. Napisać co i jak, handlarz weźmie sprzeda bez skrupułów jako pełnowartościowy towar a Ty bedziesz miał czyste sumienia. Zwłaszcza jak auto zadbane lakierniczo i blacharsko, i nie łatane czy składane z kilku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, steyr napisał:

 

Trzeba było podjechać starym Fiatem a nie Subaru pod zakład, cena byłaby inna:phi:

Toyota Avesnis. W Subaru wyciągnięcie silnika to 20 minut. Pewne czynności serwisowe wymagają tego dlatego to jest bardzo proste.

Zapytaj ile kosztuje wymiana silnika. W jakimkolwiek zakładzie.

Edytowane przez marcindzieg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, marcindzieg napisał:

Toyota Avesnis. W Subaru wyciągnięcie silnika to 20 minut. Pewne czynności serwisowe wymagają tego dlatego to jest bardzo proste.

Zapytaj ile kosztuje wymiana silnika. W jakimkolwiek zakładzie.

 

Tego się nie da tak łatwo określić. W każdym aucie jest inny dostęp, różna liczba rzeczy do odkręcenia i przykręcenia, rozłączenia i ponownego połączenia. No i można mieć goły silnik albo taki z czymś założonym. No i można wymieniać sam silnik jak i wszystko co się da przy okazji. Pewnie wielkość samego silnika jak i marka też będą mieć znaczenie. I nawet w jednym warsztacie mogą jednemu zaproponować pińset a drugiemu cztery razy tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finansowo najlepiej powinneś wyjść naprawiając, aczkolwiek nie ma na to gwarancji (nie wiesz co wyjdzie dodatkowo i za ile ostatecznie sprzedasz), ale na pewno będzie Cię to kosztować sporo nerwów ;) . Pytanie co dla Ciebie ważniejsze - spokój czy cash.

Przerabaiałem temat jak pomagałem koledze sprzedać auto. Auto wizualnie było w porządku, bezwypadkowe, nawet przebieg normalny, ale brało płyn chłodniczy i olej, chodziło na 5 z 6 garów. Można było remontować silnik - ok 8 000 zł, można było wymienić (podobny koszt, ale trochę ruletka bo sprzedawcy dawali tylko gwarancję rozruchową),  można też było sprzedać auto, które sygnalizuje, że wybiera papieża i właśnie tak znajomi postanowili. Mogli wziąć 40k za w pełni sprawne, po długich bojach ze sprzedażą dostali chyba 25k, bo kupiec sobie stargował koszt naprawy + fatygę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Majkiel napisał:

I nawet w jednym warsztacie mogą jednemu zaproponować pińset a drugiemu cztery razy tyle.

Ale ja to wiem. Tyle że za 500 to nie wiem czy w maluchu teraz wymienią. To mimo wszystko jest trochę roboty. Nawet zakładając że wszystko jest OK. Bo do silnika dobrze jest założyć nowy rozrząd, wymienić olej, dobrze jest wymienić poduszki silnika itp itd. A jak się okaże że coś nie działa to jest szukanie. Za 500 to rozrząd w niektórych markach wymieniają.

Podjął byś się tego za 500 zł? Nawet zakładając że znasz dobrze auto? Tak z ręką na sercu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2021 o 10:05, Majkiel napisał:

Samochód (GP 1.4 16V 220kkm rocznik 06/07) od jakiegoś czasu bierze coraz więcej oleju, obecnie jest to już ponad litr na 1000km. Przyznaję, po części pomogłem w tym osiągnięciu :(

Auto mam naście lat, zamierzam zmienić i zastanawiam się, czy w takim stanie jak jest, jest to sprzedawalne? Oczywiście ze wszelkimi adnotacjami w umowie sprzedaży. Jeździ fajnie, bogate wyposażenie, dwuletnia butla lpg no ale silnik raczej do wymiany.

Wystawić na jakimś otomoto? Ile można wołać? Przy wycenach AC czy w ogłoszeniach ceny są  mniej więcej 7-11.

 

 

mnie by było szkoda nerwów na takie zabawy przy takich kwotach jakie warte jest to punto. Miałem kiedyś podobny dylemat. Z pierwszym samochodem. Kupiłem Lanosa, który okazał się być miną, po wypadku, źle poskładany, pełno wad. Jeździłem nim mimo to prawie 3 lata i miałem dylemat jak sprzedać, bo ja nie chciałem nikogo oszukać. Ostatecznie oddałem w rozliczeniu za nowe za naprawdę grosze bo goście od oględzin w ASO oczywiście od razu wiedzieli co i jak, zresztą ja też tego nie kryłem. W porównaniu do cen wtedy średnich z ogłoszeń, to za jakąś 1/4 wartości to poszło. Ale miałem zaoszczędzony czas i czyste sumienie. Z takim autem jak Twoje podzwoniłbym po tych co skupują, handlarzach, powiedział co i jak, potargował się trochę i opchnął to auto. Szkoda życia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Majkiel napisał:

Można przejść na jakiegoś MaxLife'a czy jakieś specyfiki do oleju, ale one raczej działają na uszczelnienia.

ja bym poszedł w dobrą płukankę i zobaczył. To spalanie może być przez zapieczone pierścienie, a z tym dobra płukanka sobie poradzi.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ozarek napisał:

ja bym poszedł w dobrą płukankę i zobaczył. To spalanie może być przez zapieczone pierścienie, a z tym dobra płukanka sobie poradzi.

 

 

Nie jestem przekonany, jemu się silnik zagotował, więc może i delikatnie przytarty jest :hmm: Aczkolwiek płukanka nie zaszkodzi, tylko jednorazowo nawet jak wleje to pierścieni nie ruszy. Jeśli to ten problem to raczej wylałbym olej i naftę lał do cylindrów, poświęci dwa-trzy dni bez jazdy i będzie wiedział :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcindzieg napisał:

Toyota Avesnis. W Subaru wyciągnięcie silnika to 20 minut. Pewne czynności serwisowe wymagają tego dlatego to jest bardzo proste.

Zapytaj ile kosztuje wymiana silnika. W jakimkolwiek zakładzie.

7 lat temu mój serwis Subaru brał 3kzł za wyciągnięcie silnika, sprawdzenie zaworów i ponowny montaż. Przy H6 było trochę przy tym zabawy. Przy H4 podobnie razem z rozrządem i wymianą dwumasy ponad dzień roboty.

W Fordzie sam z kolega wyciągałem silnika, prosta sprawa, tylko wyciag trzeba mieć dobry, bo ponad 200kg waży :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, analyzer64 napisał:

 

Nie jestem przekonany, jemu się silnik zagotował, więc może i delikatnie przytarty jest :hmm: Aczkolwiek płukanka nie zaszkodzi, tylko jednorazowo nawet jak wleje to pierścieni nie ruszy. Jeśli to ten problem to raczej wylałbym olej i naftę lał do cylindrów, poświęci dwa-trzy dni bez jazdy i będzie wiedział :)

 

W fire 16v jak go zagotujesz szlag trafia pierścienie i nic już mu nie pomoże. Jak jechałem na centozlot w 2013 roku, auto nie było do końca objezdzone po swapie i wywaliło mi płyn na podjeździe do ośrodka i się zagotował, a nie zwróciłem uwagi na temperaturę wcześniej , to jeszcze w drodze powrotnej było ok. Ale potem jak zaczął dymić to jak dwutakt, stwierdziłem że zajeżdżę dziada ;] . Moc cały czas miał , ale kiedyś po spocie lubelskich klasyków nocą dostał mocno w palnik, przy przepięciu z 2 na 3 poczułem szarpnięcie, a pod garażem się okazało że stracił kompresję na drugim cylindrze, co prawda trzęsł się tylko na wolnych i dalej ochoczo napędzał sejka, ale jego dni były już policzone i w końcu stanął na amen. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, sherif napisał:

7 lat temu mój serwis Subaru brał 3kzł za wyciągnięcie silnika, sprawdzenie zaworów i ponowny montaż.

Bierze bo to Subaru i z definicji dużo kosztuje. I jest niewielka konkurencja. Nie wiem jak z H6 ale mój mechanik od VAGów i Renówek jak już się nauczył to w pół godziny podnosi silnik w moim H4. Muszę zapytać ile czasu mu zajęła wymiana rozrządu i sprzęgła ale z pewnością tego nie robił dłużej niż jeden dzień. A on się w tym nie specjalizuje. Tylko wziął serwisówkę i zrobił po kolei jak napisali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sebaso napisał:

W fire 16v jak go zagotujesz szlag trafia pierścienie i nic już mu nie pomoże. Jak jechałem na centozlot w 2013 roku, auto nie było do końca objezdzone po swapie i wywaliło mi płyn na podjeździe do ośrodka i się zagotował, a nie zwróciłem uwagi na temperaturę wcześniej , to jeszcze w drodze powrotnej było ok. Ale potem jak zaczął dymić to jak dwutakt, stwierdziłem że zajeżdżę dziada ;] . Moc cały czas miał , ale kiedyś po spocie lubelskich klasyków nocą dostał mocno w palnik, przy przepięciu z 2 na 3 poczułem szarpnięcie, a pod garażem się okazało że stracił kompresję na drugim cylindrze, co prawda trzęsł się tylko na wolnych i dalej ochoczo napędzał sejka, ale jego dni były już policzone i w końcu stanął na amen. 

 

Mój dymił na biało i pracował nierówno jak był zimny, pomogła wymiana przepalonej uszczelki. Póki co pracuje równo i ciągnie bez szarpnięć. Pytanie czy i ile przed śmiercią da znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, marcindzieg said:

Ale ja to wiem. Tyle że za 500 to nie wiem czy w maluchu teraz wymienią. To mimo wszystko jest trochę roboty. Nawet zakładając że wszystko jest OK. Bo do silnika dobrze jest założyć nowy rozrząd, wymienić olej, dobrze jest wymienić poduszki silnika itp itd. A jak się okaże że coś nie działa to jest szukanie. Za 500 to rozrząd w niektórych markach wymieniają.

Podjął byś się tego za 500 zł? Nawet zakładając że znasz dobrze auto? Tak z ręką na sercu.

za pincet? to w maluchu albo skodzie, gdzie sciagam dupe, odpinam linki i przewody chlodzenia (skoda), wyciagam jeden i wkladam drugi. tu gadu gadu tam piwko i samemu zejdzie troche

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marcindzieg napisał:

Bierze bo to Subaru i z definicji dużo kosztuje. I jest niewielka konkurencja. Nie wiem jak z H6 ale mój mechanik od VAGów i Renówek jak już się nauczył to w pół godziny podnosi silnik w moim H4. Muszę zapytać ile czasu mu zajęła wymiana rozrządu i sprzęgła ale z pewnością tego nie robił dłużej niż jeden dzień. A on się w tym nie specjalizuje. Tylko wziął serwisówkę i zrobił po kolei jak napisali.

To w końcu dużo kosztuje, bo Subaru czy mało, bo 20 minut roboty?;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Majkiel napisał:

 

Mój dymił na biało i pracował nierówno jak był zimny, pomogła wymiana przepalonej uszczelki. Póki co pracuje równo i ciągnie bez szarpnięć. Pytanie czy i ile przed śmiercią da znać.

Czyli to zagotowanie miało miejsce przed padem UPG? 
Edit: a na zimnym nie puszcza niebieskiego bąka? Bo wtedy uszczelniacze zaworowe byłyby winne ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, sebaso napisał:

Czyli to zagotowanie miało miejsce przed padem UPG? 
Edit: a na zimnym nie puszcza niebieskiego bąka? Bo wtedy uszczelniacze zaworowe byłyby winne ? 

 

Tak, przegrzanie było przed UPG. Pewnie podczas przegrzania, puściła też ta uszczelka, ale nie została od razu wymieniona bo wyglądało, że jest OK.

Nie zauważyłem żeby na ani niebiesko, ani na ciemno dymił. Ani na zimno ani na ciepło.

Może jak doleje oleju roślinnego to zacznie kopcić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile to Punto kosztuje. Odpowiedz sobie na pytanie za ile byś go sprzedał jeśli nie miałby tej usterki. 

Moim zdaniem, jeśli wystawiasz jak stoi i opiszesz to sprzedasz to za bezcen jakiemuś handlarzowi, bo tego typu klienteli bym się spodziewał. 

Ja bym rozważył wymianę silnika lub przynajmniej bloku, bo tu pewnie tkwi problem. Zapłacisz za to jakieś 1500-2000zł.

Jeśli takie auto sprawne, warte jest 10kpln, a z uszkodzonym silnikiem 6kpln to i tak będziesz do przodu.

Ja bym robił.

Edytowane przez analyzer64
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, volf6 napisał:

To w końcu dużo kosztuje, bo Subaru czy mało, bo 20 minut roboty?

Sama operacja jest prostsza i mniej pracochłonna od wymiany silnika w Twoim Fiacie. Jak to wiesz i masz kogoś znajomego to płacisz mało. Jak nie wiesz to idziesz do serwisu i płacisz dużo. Bo serwisy tworzą legendy. Rozumiesz czy trzeba jeszcze bardziej łopatologicznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, marcindzieg napisał:

Sama operacja jest prostsza i mniej pracochłonna od wymiany silnika w Twoim Fiacie. Jak to wiesz i masz kogoś znajomego to płacisz mało. Jak nie wiesz to idziesz do serwisu i płacisz dużo. Bo serwisy tworzą legendy. Rozumiesz czy trzeba jeszcze bardziej łopatologicznie?

Piszesz jak by był jeden warsztat na miasto:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, sebaso napisał:

Czyli to zagotowanie miało miejsce przed padem UPG? 
Edit: a na zimnym nie puszcza niebieskiego bąka? Bo wtedy uszczelniacze zaworowe byłyby winne ? 

Przy takim zużyciu to te uszczelniacze musiałyby być z plastiku ;]

Miałem Astrę G, gdzie już puszczały uszczelniacze, ale takiego zużycia to w niej nie było ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, volf6 napisał:

Piszesz jak by był jeden warsztat na miasto:)

Zadzwoń i popytaj. Któryś z kolegów chciał wymienić tarcze i klocki. Niezależny serwis wyliczył mu więcej niż ASO. Mimo że tam nie ma absolutnie żadnych udziwnień. A do tych, specjalizujących się w Subaru to w ogóle nie ma po co dzwonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcindzieg napisał:

Zadzwoń i popytaj. Któryś z kolegów chciał wymienić tarcze i klocki. Niezależny serwis wyliczył mu więcej niż ASO. Mimo że tam nie ma absolutnie żadnych udziwnień. A do tych, specjalizujących się w Subaru to w ogóle nie ma po co dzwonić.

 Czyli w Fiacie czy VAGu mechanik wymieni klocki czy silnik za x zeta a w Subaru za 3x mimo, ze mniej roboty?

To chyba jakieś czary czy inna zmowa cenowa:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.