Skocz do zawartości

Rynek ubezpieczeń - składki i zniżki


fosfor

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

mam wrażenie, że rynek ubezpieczeń stał się bardzo antykonsumencki. Firm jest kilka, stosują bardzo podobne metody, stanowią w zasadzie oligopol.

Kilkanaście lat temu sposób obliczenia składki był jasny, tabele bonus/malus publiczne i dostępne. Można było w każdym towarzystwie chociaż oszacować swoją składkę.

 

Teraz podczas wyceny towarzystwa zbierają bardzo szczegółowe dane i na końcu przedstawiają wyliczoną składkę. Jak te wyliczenia wyglądają? Tego niestety nie możemy się dowiedzieć. W ten sposób tak naprawdę nie mam pewności czy i jakie zniżki zostały uwzględnione. Ba, nawet produkty typu "ochrona zniżek", "szkoda drobna", "ubezpieczenie kół" czy "ubezpieczenie szyb" stają się trochę abstrakcyjne. Nigdy nie wiem, czy rzeczywiście nie wpłyną na następne składki, szczególnie u innego ubezpieczyciela.

 

W efekcie, w przypadku zaistnienia szkody nie można ocenić, czy lepiej skorzystać z ubezpieczenia (i założyć 10-20% wzrost składki na rok lub dwa), czy pokryć ją z własnych środków. Sprawa komplikuje się, jeśli mamy więcej niż jeden pojazd zarejestrowany na siebie.

 

Jak uważacie, czy rzeczywiście rynek tak się popsuł, czy coś mi umyka? Jak można to Waszym zdaniem poprawić? Jak to wygląda za granicami Polski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fosfor napisał:

nawet produkty typu "ochrona zniżek", "szkoda drobna", "ubezpieczenie kół" czy "ubezpieczenie szyb" stają się trochę abstrakcyjne

Niestety tak jest, bo każda tego typu szkoda będzie przez TU zgłoszona do UFG. A jeśli tak, to wiadomo, że wpłynie na zniżki ubezpieczonego wszędzie poza tym TU. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, fosfor napisał:

Jak uważacie, czy rzeczywiście rynek tak się popsuł, czy coś mi umyka?

 

Kupujesz gotowy produkt o danych parametrach (w pewnej części konfigurowalny). Jeśli chcesz wiedzieć ile zapłacisz u innego ubezpieczyciela to niestety ale musisz go "odwiedzić" i wyspowiadać ze wszystkich danych niezbędnych do wyceny.

Możesz to także porównać do zakupu samochodu (także w pewnym stopniu konfigurowalnym). Nie porównujesz przecież wartości silnika, skrzyni biegów, systemów bezpieczeństw w bmw i vw. Liczy się cena ostateczna przy danym wyposażeniu otrzymana/wynegocjowana od handlowca/sprzedawcy - nawet nie ma co porównywać przecież z ceną katalogową.

Edytowane przez GoldFinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, fosfor said:

Jak uważacie, czy rzeczywiście rynek tak się popsuł, czy coś mi umyka? Jak można to Waszym zdaniem poprawić? Jak to wygląda za granicami Polski?

 

Nic sie nie popsulo, kazde jedno TU sobie kalkuluje skladki a co za tym idzie ryzyko wg wlasnego schematu.

Produkt jak kazdy inny, w dobie serwisow jak Mubi czy Rankomat to sprawdzenie ceny w nastu firmach zajmuje max 10-15 min.

Kiedys bylo PZU i nic wiecej to i wyliczenia byly latwiejsze ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, iwik napisał:

Niestety tak jest, bo każda tego typu szkoda będzie przez TU zgłoszona do UFG. A jeśli tak, to wiadomo, że wpłynie na zniżki ubezpieczonego wszędzie poza tym TU. 

Nie znając żadnych parametrów wg których otrzymujemy wycenę, jak możemy mieć pewność, ze nawet przy kontynuacji mimo wszystko nie uwzględniono tej zwyżki?

 

5 godzin temu, wlad napisał:

Czyli rynek ubezpieczen w PL zaczyna doganiac swiat;]

 

Na świecie jak tak kiepsko i nikt nie wie ile i dlaczego zapłaci?

 

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Nic sie nie popsulo, kazde jedno TU sobie kalkuluje skladki a co za tym idzie ryzyko wg wlasnego schematu.

Produkt jak kazdy inny, w dobie serwisow jak Mubi czy Rankomat to sprawdzenie ceny w nastu firmach zajmuje max 10-15 min.

Kiedys bylo PZU i nic wiecej to i wyliczenia byly latwiejsze ;]

Popsuło, kiedyś były tabele, podstawą był procent wartości samochodu albo pojemność, były tabele za miejsce zamieszkania, wiek kierowcy itd.

Samo otrzymanie wyliczenia składki nie jest dla mnie problemem, jest nim to, że nie wiem dlaczego taka wychodzi.

Jeśli student piszący TU soft doda 2% składki wszystkim autom na F, ale da 3% rabatu osobom z imieniem na A, a w każdy nieparzysty wtorek bedzie ogolny rabat 5%, to nikt tego nie zauważy.

 

Konkretnym problemem jest dla mnie oszacowanie, czy zgłosić np. obcierkę drzwi (powiedzmy wycena na 2k) czy lepiej zrobić to samemu. I powiedzmy mając na siebie dwa auta.

Kilka lat temu mogłem to przeliczyć, teraz to jest po prostu poker.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GoldFinger napisał:

 

Kupujesz gotowy produkt o danych parametrach (w pewnej części konfigurowalny). Jeśli chcesz wiedzieć ile zapłacisz u innego ubezpieczyciela to niestety ale musisz go "odwiedzić" i wyspowiadać ze wszystkich danych niezbędnych do wyceny.

Możesz to także porównać do zakupu samochodu (także w pewnym stopniu konfigurowalnym). Nie porównujesz przecież wartości silnika, skrzyni biegów, systemów bezpieczeństw w bmw i vw. Liczy się cena ostateczna przy danym wyposażeniu otrzymana/wynegocjowana od handlowca/sprzedawcy - nawet nie ma co porównywać przecież z ceną katalogową.

Tyle, że tak samo jak przy aucie, tak i przy ubezpieczeniu często nie da się porównać w 100% tego samego.

Przykladowo innych wariantów ASS, a dla Ziutka z ulicy nikt na tyle indywidualnej oferty,  żeby była identyczna jak u konkurencji nie zrobi.

Ogólnie to wszystko idzie w kierunku tzw. ofert z dupy wziętych, ale ja się temu nie dziwię, sam tak swoją robotę wyceniam. Podoba się to schodzę z ceną, coś mi nie leży to cena xY. Jak mimo wszystko wpadnie to wiem za co się szarpię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, fosfor napisał:

Cześć,

 

mam wrażenie, że rynek ubezpieczeń stał się bardzo antykonsumencki. Firm jest kilka, stosują bardzo podobne metody, stanowią w zasadzie oligopol.

Kilkanaście lat temu sposób obliczenia składki był jasny, tabele bonus/malus publiczne i dostępne. Można było w każdym towarzystwie chociaż oszacować swoją składkę.

 

Teraz podczas wyceny towarzystwa zbierają bardzo szczegółowe dane i na końcu przedstawiają wyliczoną składkę. Jak te wyliczenia wyglądają? Tego niestety nie możemy się dowiedzieć. W ten sposób tak naprawdę nie mam pewności czy i jakie zniżki zostały uwzględnione. Ba, nawet produkty typu "ochrona zniżek", "szkoda drobna", "ubezpieczenie kół" czy "ubezpieczenie szyb" stają się trochę abstrakcyjne. Nigdy nie wiem, czy rzeczywiście nie wpłyną na następne składki, szczególnie u innego ubezpieczyciela.

 

W efekcie, w przypadku zaistnienia szkody nie można ocenić, czy lepiej skorzystać z ubezpieczenia (i założyć 10-20% wzrost składki na rok lub dwa), czy pokryć ją z własnych środków. Sprawa komplikuje się, jeśli mamy więcej niż jeden pojazd zarejestrowany na siebie.

 

Jak uważacie, czy rzeczywiście rynek tak się popsuł, czy coś mi umyka? Jak można to Waszym zdaniem poprawić? Jak to wygląda za granicami Polski?

 

Zgadza się z każdym rokiem coraz gorzej. Niby człowiek nabywa zniżki, a składka potrafi być wyższa niż rok temu z gorszymi zniżkami dla tego samego auta u tego samego ubezpieczyciela i bez szkody. Obiecałem sobie, że już ostatni rok opłacam jakiekolwiek nieobowiązkowe ubezpieczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, fosfor napisał:

Nie znając żadnych parametrów wg których otrzymujemy wycenę, jak możemy mieć pewność, ze nawet przy kontynuacji mimo wszystko nie uwzględniono tej zwyżki?

TU biorą z UFG Twoją historię ubezpieczeniową i na tej podstawie stosują zniżki/zwyżki. Mnie zasadniczo mało obchodzi ich sposób naliczania zniżek o ile tylko znają tę historię i mam na to papier. Interesuje mnie wyłącznie końcowa kwota i zakres ubezpieczenia. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, iwik napisał:

TU biorą z UFG Twoją historię ubezpieczeniową i na tej podstawie stosują zniżki/zwyżki. Mnie zasadniczo mało obchodzi ich sposób naliczania zniżek o ile tylko znają tę historię i mam na to papier. Interesuje mnie wyłącznie końcowa kwota i zakres ubezpieczenia. 

 

Znają i masz na to - powiedzmy - papier.

Nie masz za to zielonego pojęcia, czy to w jakikolwiek uwzględniają.

 

Jak w przypadku małej szkody podejmiesz racjonalną decyzję, czy korzystać z AC czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, fosfor napisał:

Jak w przypadku małej szkody podejmiesz racjonalną decyzję, czy korzystać z AC czy nie?

Wyliczając wzrost składki na  wszystkich swoich polisach AC o mniej więcej 10% przez 2 lata. Będzie to wartość przybliżona oczywiście, bo co do złotówki nigdy nie będziesz wiedział. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, iwik napisał:

Wyliczając wzrost składki na  wszystkich swoich polisach AC o mniej więcej 10% przez 2 lata. Będzie to wartość przybliżona oczywiście, bo co do złotówki nigdy nie będziesz wiedział. 

Nie wiesz nawet czy w ogole biorą to pod uwagę, a jeśli biorą to nie wiesz jak to wpływa na składki, ale przyjmiesz 10%? Ok, możesz, ale ponownie - to po porstu hazard.

 

Przejrzałem stawki ubezpieczeń z ostatnich kilku lat (korzystam z usług multiagenta) i np. jedno towarzystwo poleciało tak:

2015 - 2500 zł

2016 - 2150 zł

2017 - 5050 zł (!)

2018 - 2200 zł

 

Ani razu z nich nie skorzystałem.

 

Inne ma np stabilny spadek skłądek:

2015 - 2400 zł

2016 - 2050 zł

2017 - 1550 zł

2018 - 806 zł

 

Ok, ceny dotyczą pakietu, więc zakres AC i ASS mógł się różnić, ale jak widać przyjęcie +10% składek ma się nijak do rzeczywistości w moim przypadku.

Sprawdziło się u Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, fosfor napisał:

Nie wiesz nawet czy w ogole biorą to pod uwagę, a jeśli biorą to nie wiesz jak to wpływa na składki, ale przyjmiesz 10%?

Zrób sobie w takim razie kalkulację w interesujacym Cię TU, wpisując staż bez szkody z 1 szkodą w ciągu ostatniego roku to zobaczysz o ile wzrośnie Ci składka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorą teraz wyliczenia z pupy. Miałem okazję w tym roku ubezpieczać dwa auta. Najpierw rankomat wyliczył pięknie z AXA, później zadzwoniła pani z rankomatu i tą samą ofertę na samo OC z AXA próbowała mi wcisnąć ponad 100 zł drożej, po dłuższej rozmowie stanęło na cenie z wyliczenia w kalkulatorze minus 40 zł. Tu mała uwaga, było to auto ubezpieczone na żonę i mogłem w sumie wybrać w kalkulatorze dwa adresy zamieszkania, tak też spróbowałem i między małym miasteczkiem z dala od aglomeracji, a Gdynią nie było żadnej różnicy w stawce. Drugie auto OC+AC w rankomacie wychodziło dość drogo, w mubi jeszcze ze 20 % drożej choć cały czas poruszałem się po tych samych TU, ostatecznie ze strony Proama wyliczyło w sumie prawie 200 zł taniej niż w Proama z rankomatu i dołożyli lepsze warunki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, iwik napisał:

Zrób sobie w takim razie kalkulację w interesujacym Cię TU, wpisując staż bez szkody z 1 szkodą w ciągu ostatniego roku to zobaczysz o ile wzrośnie Ci składka. 

Oni nie biorą tego automatycznie z bazy? :hmm:

Pamiętam, że zgłoszenie szkody szyby i kolejnej (assitance) było jakiś czas widoczne dla innych TU. I wydaje mi sie, ze wyszło przy okazji ubezpieczania motocykla, a szkody zgłaszałem na aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, fosfor napisał:

Popsuło, kiedyś były tabele, podstawą był procent wartości samochodu albo pojemność, były tabele za miejsce zamieszkania, wiek kierowcy itd.

Samo otrzymanie wyliczenia składki nie jest dla mnie problemem, jest nim to, że nie wiem dlaczego taka wychodzi.

Jeśli student piszący TU soft doda 2% składki wszystkim autom na F, ale da 3% rabatu osobom z imieniem na A, a w każdy nieparzysty wtorek bedzie ogolny rabat 5%, to nikt tego nie zauważy.

 

Dokładnie tak to działa. Zmiennych w taryfikacji jest sporo, modele ryzyka skomplikowane i nie da się tego przedstawić w prostej tabelce. Kiedyś składki liczyło się ręcznie wg tabelek więc musiało to być proste żeby agent się nie pomylił. Teraz liczy jedna centralna aplikacja i jeśli z analiz wyjdzie że osoby z imieniem na A są 3% mniej szkodowi pod warunkiem że nie mają samochodu na F, wożą nim małe dzieci i nie mieszkają w Sosnowcu to rzeczywiście doda im stosowny rabat.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczałem samochody w Polsce miedzy 2001 a 2008, a teraz znowu ubezpieczam od 2018.

I rzeczywiscie zauważyłem różnicę tak jak autor wątku, że dawniej było bardziej schematycznie a teraz jest jakby bardziej randomowo.

 

Jednak chyba niestety taka jest kolej rzeczy i stary sposob liczenia wg tabeli raczej musi odejść.

 

Poprostu liczenie składki OC w zależności praktycznie tylko od pojemnosci silnika była trochę bezsensem bo co ma niby piernik do wiatraka.

 

Za granicą tak jak fosfor pytał - ja moge opisać jak wygląda to w Irlandii. A wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce - moim zdaniem wsumie niewesoło.

 

Po pierwsze rozrzut składek jest ogromny. Starsza pani w kilkudziesięcioma latami historii bezszkodowej jazdy w wmiare nowej corsie 1.0 zapłaci może z €300 za pełny pakiet (OC, AC, NW, szyba, etc), a 19 latek dopiero co po zdaniu prawka w 20 letniej Imprezie STI za samo OC moze musiec zaplacic ponad €10 tyś.

 

W wyliczaniu składki brane jest pod uwage miliard czynników, w tym z dziwniejszych stan cywilny, ilosc dzieci, zawód, miejsce zamieszkania, zakładany roczny przebieg, itp. 

Wiele marek lub konkretnych modeli samochodow wplywa na mocne zwiększenie składek. Np jakiś czas temu hondy civic z konca lat 90tych powodowaly zwykle przynajmniej 2 krotne zwiekszenie skladki porowując z innym podobnym samochodem.

Obecnie ubezpieczyciele dodają duże zwyżki składki dla starszych aut (ponad 10 lat).

Przy podawaniu informacji do ubezpieczecyciela trzeba być bardzo skrupulatnym, gdyż podanie swiadomie nieprawdy zwykle będzie skutkować odmową wypłaty odszkowdowania od ubezpieczyciela i możliwością regresu. Czesto może chodzić o zwykłe pierdoly w stylu ze kupując polisę zaznaczylismy ze robimy rocznie 15k km, a zrobilismy 17kkm i nie daliśmy ubezpieczycielowi znać. Albo, że zmieniliśmy prace i wykonujemy juz inny zawód - też trzeba było zgłosić ubezpieczycielowi.

Jakiekolwiek modyfikacje do samochodow powodują, że wiekszośc ubezpieczycieli odmówi nam wogole sprzedania polisy, a ci którzy taką polisę sprzedadzą, zwykle przemnożą składke kilkukrotnie np za to, że auto ma sportowe sprężyny, czy inny rozmiar felg, nie mówiąc już o modfikacjach wpływających na moc silnika.

Generalnie każdy nietypowy przypadek będzie oznaczał odmowe sprzedazy polisy przez wikeszosc ubezpieczycieli lub jakąs zaporową składkę oferowaną przez tą cząstek ubezpieczycieli którzy wogole zdecydują się zaproponować polisę. (np ja kiedys wpadłem na pomysł kupienia sobie 9 osobowego renault trafica, i nie znalazlem ubezpieczyciela który byłby skłonny zaoferować mi polisę jako osobie prywatnej na taki pojazd. Gdybym prowadził działalnośc która w jakiśtam sposób mogłby wymagać transportu ludzi to wtedy tak. Ale prywatnie nie było chętnych. W takiej sytuacji oczywiscie można zgłosić sie do rzecznika ubezpieczeń który zmusi jednego z ubezpieczycieli do wystawienia polisy, ale zwykle cena jest wtedy zaporowa.

 

Także generalnie szukając polisy, trzeba przygotować sie na podanie dziesiątków informacji każdemu ubezpieczycielowi i wybraniu najkorzystniejszej oferty. A oferty między ubezpieczycielami mogą różnić się bardzo - wielokrotności ceny....

 

Jedynym pozytywnym aspektem jest wsumie dość taniej ubezpieczenie AC, Autoszyba, NW, Assitance, itp.

Dodatnie tego wszystkiego do samego OC zwykle powoduje zwrost składki o 10% do 20%. Raczej nie więcej.

 

 

 

W Polsce też widzę, iż ubezpieczyciele zaczynają pytać o coraz więcej szczegołów przed zawarciem polisy, jednak jak na ten moment prawo troche ich ogranicza, gdyż tak naprawdę w przypadku podania nieprawdy np względem zakładanego rocznego przebiegu, czy ilości dzieci i tak to nie ma żadnego znaczenia w przypadku OC, gdyż ubezpieczyciel i tak przeciez nie może odmówić wypłaty odszkodowania z takiego powodu zgodnie z obecną ustawą o ubepzieczeniach obowiązkowych.

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, CiniO napisał:

 

Jedynym pozytywnym aspektem jest wsumie dość taniej ubezpieczenie AC, Autoszyba, NW, Assitance, itp.

Dodatnie tego wszystkiego do samego OC zwykle powoduje zwrost składki o 10% do 20%. Raczej nie więcej.

 

W UK jesli szukasz ubezpieczenia przez wyszukiwarki to bez problemu znajdziesz zestaw z AC tanszy niz podstawowe third party. ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2021 o 07:27, fosfor napisał:

Cześć,

 

mam wrażenie, że rynek ubezpieczeń stał się bardzo antykonsumencki. Firm jest kilka, stosują bardzo podobne metody, stanowią w zasadzie oligopol.

Kilkanaście lat temu sposób obliczenia składki był jasny, tabele bonus/malus publiczne i dostępne. Można było w każdym towarzystwie chociaż oszacować swoją składkę.

 

Teraz podczas wyceny towarzystwa zbierają bardzo szczegółowe dane i na końcu przedstawiają wyliczoną składkę. Jak te wyliczenia wyglądają? Tego niestety nie możemy się dowiedzieć. W ten sposób tak naprawdę nie mam pewności czy i jakie zniżki zostały uwzględnione. Ba, nawet produkty typu "ochrona zniżek", "szkoda drobna", "ubezpieczenie kół" czy "ubezpieczenie szyb" stają się trochę abstrakcyjne. Nigdy nie wiem, czy rzeczywiście nie wpłyną na następne składki, szczególnie u innego ubezpieczyciela.

 

W efekcie, w przypadku zaistnienia szkody nie można ocenić, czy lepiej skorzystać z ubezpieczenia (i założyć 10-20% wzrost składki na rok lub dwa), czy pokryć ją z własnych środków. Sprawa komplikuje się, jeśli mamy więcej niż jeden pojazd zarejestrowany na siebie.

 

Jak uważacie, czy rzeczywiście rynek tak się popsuł, czy coś mi umyka? Jak można to Waszym zdaniem poprawić? Jak to wygląda za granicami Polski?

Rok temu kupowałem polisę na teścia, zadeklarowałem 10 lat bezszkodowej jazdy, wyliczyło mi 510zł. W pewnym momencie wyskoczył ekran, że pobrali dane z OIUFG i dane się nie zgadzają, jest 14 lat. W związku z tym podnoszą składkę do 515zł 8] Tak, zdecydowanie idzie to w dziwnym kierunku.

W GB jest bardzo dużo danych, które potrafią zaskoczyć wpływem na składkę nie tę stronę, w jaką byśmy się spodziewali. Z ciekawostek:

-Parkowanie w garażu potrafi być droższe niż na podjeździe

- u mnie parkowanie na ulicy było tańsze niż na podjeździe

- bycie kierowcą ciężarówki bardzo obniżało cenę polisy

- bezrobotna żona dostała zaporową propozycję która spadła do akceptowalnego poziomu gdy zadeklarowałem, że zajmuje się domem

- Kontynuacja polisy dała cenę 2,5 raza niższą niż gdy deklarowałem, że jestem nowym klientem

- nie warto kupować ubezpieczeń podstawowych. Niekiedy są nawet droższe

- bardzo ważne jest podawać dane zgodne z prawdą, w przypadku rozbieżności ubezpieczyciel tylko czeka aby udowodnić zaniżenie ceny polisy i w związku z tym nie przyznać pełnego odszkodowania. Dane należy aktualizować a sporo firm pobiera opłatę za zmianę. Kolega tak zmieniał pokój i przeprowadzka spod jednego adresu pod drugi kosztowała go 70 funtów za dokonanie zmian i 35 za korektę (w ramach jednego miasta) Stanowiło to około 18% początkowej ceny polisy

- i najlepszy hit z zeszłego miesiąca: składka w 2020 wynosiła 350 funtów, w tym roku zaproponowali kontynuację za380. W ostatnim dniu obowiązywania polisy zalogowałem się na konto i chciałem zmniejszyć deklarowany przebieg aby coś zaoszczędzić. Otworzyła się pierwsza strona z danymi właściciela, kliknąłem NEXT aby przejść do edycji danych pojazdu i już wtedy wyskoczyła mi propozycja za 340. Musieli mieć jakiś algorytm wykrywający grzebanie w polisie tuż przed jej końcem i bojąc się, że anuluję kontynuację dali dobrą cenę na zachętę

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Igorek napisał:

 

- i najlepszy hit z zeszłego miesiąca: składka w 2020 wynosiła 350 funtów, w tym roku zaproponowali kontynuację za380. W ostatnim dniu obowiązywania polisy zalogowałem się na konto i chciałem zmniejszyć deklarowany przebieg aby coś zaoszczędzić. Otworzyła się pierwsza strona z danymi właściciela, kliknąłem NEXT aby przejść do edycji danych pojazdu i już wtedy wyskoczyła mi propozycja za 340. Musieli mieć jakiś algorytm wykrywający grzebanie w polisie tuż przed jej końcem i bojąc się, że anuluję kontynuację dali dobrą cenę na zachętę

 

U mnie z kolei gdy podawalem jako miejsce parkowania w nocy zgodnie z prawda post code mojej  pracy to system wariowal -musialem podac swoj adres zamieszkania  .Mam nadzieje ze nikt mnie nie stuknie....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.04.2021 o 14:05, Maciej__ napisał:

Nic sie nie popsulo, kazde jedno TU sobie kalkuluje skladki a co za tym idzie ryzyko wg wlasnego schematu.

tak ale były tabele wyjściowe, były schamaty bonus-malus a teraz tego nie ma.

Wczoraj podczas ubezpieczania auta rozmawiałem o tym z Agentką, oni nawet nie widzą cen wyjściowych żeby oszacować ile w wartości wynosi zwyżka na ubezpieczeniu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.