Skocz do zawartości

Przyszłość motoryzacji w UE -czy świat się kończy?


sailor_p

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Dark_Knight napisał:

Różnie bywa. Ja mogę jednym tchem całkiem sporą grupkę wymienić. Np. większość moich znajomych prawników. Albo lekarzy.

Ja też mogę wymienić. Budowlańców i panią Beatkę z warzywniaka. Których jest więcej?

Patrzysz pod kątem osób, które nie mają problemu z zapłaceniem raty leasingowej. A to tak nie jest do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marcindzieg napisał:

 

To może być dostawczak, którego akurat potrzebujesz. Oczywiście możesz kupić Golfa i wozić towar w bagażniku :)

 

Zaraz dojdziemy, że to ten przypadek, kiedy potrzebujesz akurat kupić nowego Lublina z rocznika 2007, dokładnie z lipca ;)

 

Dostawczaka raz prawie wziąłem w leasing. Kilka lat temu. Mercedesa.

Też bardziej się opłacał niż płacić gotówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał:

Zaraz dojdziemy, że to ten przypadek

Podobnie jak możemy dojść do tego że wszystko inne od Golfa 1.0 jest wydumką :)

Napisałem Ci kiedyś - jakbyś dobrze potargował Dacię pewnie miałbyś taniej. Albo Fiata Pandę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, marcindzieg napisał:

Ja też mogę wymienić. Budowlańców i panią Beatkę z warzywniaka. Których jest więcej?

Patrzysz pod kątem osób, które nie mają problemu z zapłaceniem raty leasingowej. A to tak nie jest do końca.

 

Bo takich akurat znam. Ale w żadnym wypadku się nie upieram że to większość.

:ok:

 

 

 

BTW, chłopak który mi dom stawiał jeździł nowym Grand Cherokee.

:ok:

 

 

Edytowane przez Dark_Knight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, marcindzieg napisał:

Nie no. Napisałeś wyżej że to wyższa matematyka niepojęta dla Ciebie :)

 

No ale któryś już raz piszę żeby zwrócić uwagę na kontekst. Mowa w wątku była o nowych autach na JDG i tylko w takim kontekście pisałem. Inne okoliczności to temat na inną dyskusję.

:ok:

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Myślisz że w leasingu?  :)

 

Wielce prawdopodobne, bo ja wtedy też autem w leasingu jeździłem. Leasingi już wtedy były bardzo popularne.

 

 

Edytowane przez Dark_Knight
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dark_Knight napisał:

 

No ale któryś już raz piszę żeby zwrócić uwagę na kontekst. Mowa w wątku była o nowych autach na JDG i tylko w takim kontekście pisałem. Inne okoliczności to temat na inną dyskusję.

:ok:

OK. Tylko trochę mi to przypomina dyskusję z pewnym userem na temat kart kredytowych. Przepłacasz za kartę bo moja jest za darmo. Ale trzeba mieć 12 kzł wpływów. Ale jest za darmo a Ty przepłacasz :)

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, marcindzieg napisał:

OK. Tylko trochę mi to przypomina dyskusję z pewnym userem na temat kart kredytowych. Przepłacasz za kartę bo moja jest za darmo. Ale trzeba mieć 12 kzł wpływów. Ale jest za darmo a Ty przepłacasz :)

 

Ale tutaj te 12k wpływów (czyli założenia początkowe) były z góry założone i wiadome. Bo cały wątek jest o nowych autach. 

Tak czy siak już to chyba wystarczająco teraz doprecyzowaliśmy i autor kontrowersyjnej teorii może napisać w jaki sposób nowe auto w JDG może się opłacać bardziej za gotówkę lub wyjaśnić że chodziło mu o coś innego.

:ok:

 

Edytowane przez Dark_Knight
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kravitz napisał:

Kilka tysięcy różnicy na takim VW Golf.

Może tak wyjść. I gdybym posiadał gotówkę pozwalającą na swobodny zakup, to możliwe, że bym poświęcił też 3 czy 4 % drożej w imię swobody nie wiązania się z leasingiem.

1 godzinę temu, kravitz napisał:

Plus dodatkowo przy finansowaniu leasingiem masz cenę auta bardzo dobrą. Osiągalną być może przy gotówce po zrobieniu loda sprzedawcy w salonie. A nie wiem czy i to by wystarczyło.

No nie wiem, nie wiem. Przy rozmowie sprzedawca coś mi wspomniał, że ceny na które patrzyłem to są z rabatami dla klientów indywidualnych. A patrzyłem na lepsze niż dostałem. Zapewne inaczej się toczy dyskusja jak ktoś bierze flotę, ale jedna fura na JDG nie jawi mi się jako super warunki. Nie mam jednak doświadczenia w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marcindzieg napisał:

A jak masz wykazać te dochody jak nie masz faktur? To wszystko jest dużo bardziej skomplikowane niż tu się pisze.

Ja tu już naprawdę różne rzeczy czytałem jak choćby to że samochód kupuje się tylko nowy, w leasingu i na maks 3 lata. Bo inaczej się nie opłaca. Niech mi ktoś pokaże budowlańca jeżdżącego nowym autem. Wszyscy są idiotami i nie umieją liczyć?

No jak to jak, zacząć wystawiać faktury.

Jak kupi furę za gotówkę i zacznie koszty odliczać, a parę lat na 0 czy stratach będzie jechał to samopodkładanie się.

Choć wiadomo, że w PL różnie z tym bywa.

Chodzi Ci o budowlańca co ciura się i auto po budowach, czy budowlańca co firmą zarządza i w ciuranym aucie go nie zobaczysz?

Nie musisz odpowiadać.

Wiadomo, że tu nawet jak budowlaniec to z teczuszką, ja też elektryk z teczuszką.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, marcindzieg napisał:

Skoro nie chce o tym na forum pisać to jak myślisz?

Poza tym niektórzy rozróżniają firmę od prywatnego życia i własnych samochodów nie kupują na firmę. Bo nie.

A wracając do JDG - nie kojarzę nikogo mającego JDG (ale taki prawdziwy - nie pseudoetat) jeżdżącego nowym autem. A parę osób znam. Więc jak to w końcu jest z tą opłacalnością?

Ja znam wielu, ale jeżeli ta JDG nie zatrudnia pracowników to z reguły są to specjaliści, konkretne branże i dochodowe zajęcia.

JDG może mieć też pracowników i wbrew pozorom sporo ludzi tak działa, a wtedy dla ich właścicieli działających w tych dochodowych branżach kupno auta jest jak splunięcie.

Ciężko znaleźć szewca czy zegarmistrza co w dziesiątkach czy setkach tysięcy swe miesięczne dochody liczy.

Przykladowo mam jako sąsiadów 2 stolarzy, każdy z nich ma w domu po 3 auta nie starsze niż 3 lata.

 

 

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcindzieg napisał:

OK. Tylko trochę mi to przypomina dyskusję z pewnym userem na temat kart kredytowych. Przepłacasz za kartę bo moja jest za darmo. Ale trzeba mieć 12 kzł wpływów. Ale jest za darmo a Ty przepłacasz :)

Takie życie, biedny zawsze przepłaca a bogatemu i byk się ocieli.:old:

Edytowane przez ZUBERTO
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ty 20pln za spotify czy netflixa porownujesz do auta?  Własność to podstawa, wynajem to niewolnictwo  Płacisz, czas mija, zostajesz z niczym  Do tego to dąży wszystko, aby człowiek nic nie miał, żadnej własności....tylko raty za wszystko, ale ja to staroświecki jestem.
A co chcesz to do grobu zabrać? To tylko rzeczy materialne. Kiedyś zamkniesz oczy i tyle z tych gadżetów.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Rado_ napisał:
W dniu 26.04.2021 o 23:17, rafciojuve napisał:
Co Ty 20pln za spotify czy netflixa porownujesz do auta? emoji4.png Własność to podstawa, wynajem to niewolnictwo emoji4.png Płacisz, czas mija, zostajesz z niczym emoji4.png Do tego to dąży wszystko, aby człowiek nic nie miał, żadnej własności....tylko raty za wszystko, ale ja to staroświecki jestem.

A co chcesz to do grobu zabrać? To tylko rzeczy materialne. Kiedyś zamkniesz oczy i tyle z tych gadżetów.

 

Ale to jest pewna forma niewolnictwa.

Nie masz rzeczy materialnych + jakaś waluta cyfrowa z ograniczoną datą ważności i jesteś niewolnikiem.

Jesteś zależny od systemu.

 

Masz oszczędności lub coś co możesz sprzedac -> jesteś jako tako niezależny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale to jest pewna forma niewolnictwa.
Nie masz rzeczy materialnych + jakaś waluta cyfrowa z ograniczoną datą ważności i jesteś niewolnikiem.
Jesteś zależny od systemu.
 
Masz oszczędności lub coś co możesz sprzedac -> jesteś jako tako niezależny
Dlatego trzeba wypośrodkować, jak wszystko w życiu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, kravitz said:

 

Ale to jest pewna forma niewolnictwa.

Nie masz rzeczy materialnych + jakaś waluta cyfrowa z ograniczoną datą ważności i jesteś niewolnikiem.

Jesteś zależny od systemu.

 

Masz oszczędności lub coś co możesz sprzedac -> jesteś jako tako niezależny

 

Ja ostatnio robilem przeglad tych wszystkich abonamentow, bo tego sie juz kilka stow miesiecznie uzbieralo :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, kravitz napisał:

 

Ale to jest pewna forma niewolnictwa.

Nie masz rzeczy materialnych + jakaś waluta cyfrowa z ograniczoną datą ważności i jesteś niewolnikiem.

Jesteś zależny od systemu.

 

Masz oszczędności lub coś co możesz sprzedac -> jesteś jako tako niezależny

W kaczolandzie to z dnia na dzień możesz zostać z niczym a 500 plusy beda klaskac. Optymalnie trzeba by trzymać resztę euro w sejfe zaraz po tym jak auto za gotówkę kupisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, wujek napisał:

W kaczolandzie to z dnia na dzień możesz zostać z niczym a 500 plusy beda klaskac. Optymalnie trzeba by trzymać resztę euro w sejfe zaraz po tym jak auto za gotówkę kupisz. 


Na tą chwile to nie w kaczolandzie, ale w jednym kraju z EUR zakosili z rachunków bankowych 10% w imię ratowania państwa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rado_ napisał:
W dniu 26.04.2021 o 23:17, rafciojuve napisał:
Co Ty 20pln za spotify czy netflixa porownujesz do auta? emoji4.png Własność to podstawa, wynajem to niewolnictwo emoji4.png Płacisz, czas mija, zostajesz z niczym emoji4.png Do tego to dąży wszystko, aby człowiek nic nie miał, żadnej własności....tylko raty za wszystko, ale ja to staroświecki jestem.

A co chcesz to do grobu zabrać? To tylko rzeczy materialne. Kiedyś zamkniesz oczy i tyle z tych gadżetów.

W wieku lat 70 będę czuł się się bardziej komfortowo mając coś swojego oprócz powiększonej prostaty. Nie chciałbym mieszkać wtedy w wynajmowanym mieszkaniu i się trząść, że mnie wywalą z niego jak nie będę już miał siły pracować i zostanę z głodową emeryturą bez grosza przy duszy.

Bo przecież do grobu nie zabiorę, a wszystko co mam to tylko raty przecież. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wieku lat 70 będę czuł się się bardziej komfortowo mając coś swojego oprócz powiększonej prostaty. Nie chciałbym mieszkać wtedy w wynajmowanym mieszkaniu i się trząść, że mnie wywalą z niego jak nie będę już miał siły pracować i zostanę z głodową emeryturą bez grosza przy duszy.
Bo przecież do grobu nie zabiorę, a wszystko co mam to tylko raty przecież.
No to sobie to wymazone mieszkanie zostawisz własne. Nie twierdzę, że nic posiadać nie warto.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, angrius napisał:

Tylko tak naprawdę po co? Co jest złego we własności? Po co ma być wynajem? 

Nie wiem, najpewniej żeby ktoś mógł na tym więcej zarobić.

Takie tam luźne dywagacje na temat wynajmu samochodów i kontrowersji jakie ten temat wzbudza - zwłaszcza w kontekście różnych innych abonamentów, których nie zauważamy  ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.