Skocz do zawartości

Ubezpieczenie OC powiązane z mandatami


Miromat

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zbieram mandatów, ale jak dla mnie bzdura jeśli chodzi o logikę.

Problem ubezpieczycielowi robi ten kto dzwoni, a nie ten kto mandat dostanie. Więc jak dla mnie to za dzwona powinny składki iść w kosmos, a nie za mandaty.

 

Ale jest druga strona medalu, może takie coś pohamowałoby trochę co poniektórych na drogach. Więc mimo braku związku z ubezpieczeniem mogłoby mieć pozytywne skutki.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec

Kogo to obejdzie? Ludzi w firmowkach? Cwaniakow w leasingowanych furach?

Chyba ze zmienia prawo tak aby tylko osoby wskazane w polisie mialy prawo do kierowania, albo polisy na kierowce a nie na pojazd.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Seth napisał:

 Więc jak dla mnie to za dzwona powinny składki iść w kosmos, a nie za mandaty.

Składki za dzwony to kara za skutki, a składki za mandaty to prewencja. Kto płaci mandaty stanowi potencjalne zagrożenie na drodze.

Edytowane przez Miromat
  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, krawiec napisał:

Kogo to obejdzie? Ludzi w firmowkach? Cwaniakow w leasingowanych furach?

Chyba ze zmienia prawo tak aby tylko osoby wskazane w polisie mialy prawo do kierowania, albo polisy na kierowce a nie na pojazd.

Co to zmieni? Samochodem kieruje i mandaty płaci człowiek, nie samochód. Jak Twój brat zapłaci mandat jadąc Twoim samochodem to i tak pójdzie to na jego konto. I jego zaboli, bo wzrośnie ubezpieczenie jego samochodu.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Seth napisał:

To nic nie zmienia w kontekście mojej oceny związku tego z ubezpieczeniem.

Dla ubezpieczyciela zmienia. Bo mandatowicz to potencjalny sprawca wypadku, za który odszkodowanie będzie musiał płacić ubezpieczyciel.

Edytowane przez Miromat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Seth napisał:

dla mnie bzdura jeśli chodzi o logikę.

Nie słyszałem, żeby ktoś spowodował wypadek/kolizję poruszając się zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Kolizje/wypadki powodują kierowcy łamiący kodeks drogowy bo gdyby tego nie robili to do tych zdarzeń by nie dochodziło. Także osoba regularnie łamiąca przepisy ruchu drogowego ma większe prawdopodobieństwo na spowodowanie wypadku/kolizji niż osoba jeżdżąca zgodnie z przepisami. Mandaty są za łamanie przepisów. Nie ma mandatów za jazdę zgodnie z przepisami. A więc posiadanie mandatu świadczy o skłonności do łamania przepisów, a tym samym do powodowania wypadków/kolizji. Oczywiście nie świadczy o tym, że taki kierowca je spowoduje, ale stwarza większe prawdopodobieństwo do ich wystąpienia. Także, to jest bardzo logiczne.

  • Lubię to 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Seth said:

To nic nie zmienia w kontekście mojej oceny związku tego z ubezpieczeniem.

 

Oceniac mozesz sobie jak chcesz, ale statystycznie na pewno mozna wykazac dosc silna korelacje miedzy iloscia mandatow a szkodowoscia.

Dla TU to wystarczajacy argument zeby powiazac te 2 kwestie, bo tam wszystko opiera sie na rachuku prawdopodobienstwa. 

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Oceniac mozesz sobie jak chcesz, ale statystycznie na pewno mozna wykazac dosc silna korelacje miedzy iloscia mandatow a szkodowoscia.

Dla TU to wystarczajacy argument zeby powiazac te 2 kwestie, bo tam wszystko opiera sie na rachuku prawdopodobienstwa. 

 

Szczególnie jak ktoś ma kilka samochodów a jeżdżą nimi pracownicy... ;] 

To raczej byle powód do podniesienia składek :oki: 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, swienty napisał:

Szczególnie jak ktoś ma kilka samochodów a jeżdżą nimi pracownicy... ;] 

Punkty idą na konto pracownika. A jak właściciel za byle osobówkę będzie musiał zapłacić z 10 kzł OC to wymieni pracownika. Bo mu się to przestanie opłacać. Tak jest np w Anglii czy w Norwegii. Mają takie składki że nie opłaca się ubezpieczać na siebie auta. To jest jednak spory problem. Do tego wpisuje się kto może jeździć autem i to też ma wpływ na składkę. Dawno to powinni zrobić.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, twinsen napisał:

Swoją drogą niech ktoś mi wytłumaczy, czemu OC jest na pojazd a nie na człowieka? 

Można wciągnąć zarejestrowane pojazdy do systemu i sprawdzać czy mają opłacone OC. Z posiadaczami PJ jest trudniej. Spora część z nich nie jeździ, więc nie można wymagać od każdego obowiązkowego OC, a to z kolei doprowadziłoby do tego, że dużo ludzi jeździłoby bez.

Edytowane przez fosfor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, twinsen napisał:

Swoją drogą niech ktoś mi wytłumaczy, czemu OC jest na pojazd a nie na człowieka? 

Stojący samochód się zapala (jakoś chyba 307ki miały swego czasu ten problem). Obok inne auto uszkadza.

Z czyjego ubezpieczenia byś chciał naprawić szkodę? (bo chyba w takim przypadku jak wyżej to OC "działa"?).

Właściciel pojazdu (ten co jest wbity w DR) nie ma prawa jazdy, więc nie jeździ, więc nie płaci OC (bo jak rozumiem to ten co ma PJ powinien płacić OC).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że parę osób błądzi a wystarczy popatrzeć na bardziej rozwinięty zachód. W GB ubezpieczyciel zawsze przy zawieraniu polisy musi wiedzieć czy w ostatnich kilku latach były mandaty, zabrane uprawnienia i czy nie była zerwana polisa. Owszem, ubezpieczenie jest na kierowcę ale nie tylko, bo pojazdy służbowe mają możliwość bycia prowadzonymi przez osoby do pewnych widełek punktowych (najczęściej do 6 a lepsze firmy do 3, gdzie punktów nie można wyłapać 12 i nie kasują się już po roku). Ubezpieczenie na grupę kierowców wykupuje firma ale i ona jest odpowiedzialna za ich weryfikację. Kierowca zawodowy nie może też w żadnym wypadku posiadać w przeciągu najczęściej ostatnich pięciu lat przypisanych kodów do PJ za niebezpieczne prowadzenie pojazdu, jazdę bez ważnego ubezpieczenia i pod wpływem środków odurzających. 

Posiadacz PJ ma możliwość szybkiego wygenerowania jednorazowego kodu sprawdzającego dla pracodawcy i tym samym w ciągu minut potwierdzenia swojej wiarygodności. Kontrole są zawsze przez podjęciem pierwszej pracy za kółkiem oraz cyklicznie, w zależności od pracodawcy; czasem co kilka tygodni, czasem po każdym weekendowym odpoczynku. Naprawdę można brać przykład :ok:

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, exor napisał:

Stojący samochód się zapala (jakoś chyba 307ki miały swego czasu ten problem). Obok inne auto uszkadza.

Z czyjego ubezpieczenia byś chciał naprawić szkodę? (bo chyba w takim przypadku jak wyżej to OC "działa"?).

Właściciel pojazdu (ten co jest wbity w DR) nie ma prawa jazdy, więc nie jeździ, więc nie płaci OC (bo jak rozumiem to ten co ma PJ powinien płacić OC).

 

 

Nie majac OC nie mozesz trzymac auta obok innych aut-to chyba logiczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super.

Ja bym do tego jeszcze dodał taki myk, żeby składka też załeżała od ilości wypadków/kolizji nie ze swojej winy.

W tym momencie w Polsce są osoby które maja po 30 i więcej kolizji rocznie nie ze swojej winy, i za ubezpieczenia mogą płacić grosze bo ich konto jest czyste.

Tym by się wypadało też zająć.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
1 godzinę temu, exor napisał:

Stojący samochód się zapala (jakoś chyba 307ki miały swego czasu ten problem). Obok inne auto uszkadza.

Z czyjego ubezpieczenia byś chciał naprawić szkodę? (bo chyba w takim przypadku jak wyżej to OC "działa"?).

Właściciel pojazdu (ten co jest wbity w DR) nie ma prawa jazdy, więc nie jeździ, więc nie płaci OC (bo jak rozumiem to ten co ma PJ powinien płacić OC).

 

 

Nie wiem jak z samozapłonem, ale znam przypadek z dawnych czasów, gdzie w aucie na gwarancji pękła linka sprzęgła i gość "wyskoczył" kawałek z podporządkowanej i dostał strzał. Był biegły który potwierdził zeznania kierowcy, że auto ruszyło bez jego udziału i ubezpieczyciel odmówił wypłaty z OC. 

Przy samozapłonie może być podobnie, w zależności jaką przyczynę samozapłonu stwierdzą biegli. Jak w wyniku zaniedbania posiadacza to pewnie zadziała, ale jak np. przyczyną była wadliwa instalacja gazowa? Albo wada fabryczna? To dochodzenie roszczeń może nie być proste. 

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, krawiec said:

Nie wiem jak z samozapłonem, ale znam przypadek z dawnych czasów, gdzie w aucie na gwarancji pękła linka sprzęgła i gość "wyskoczył" kawałek z podporządkowanej i dostał strzał. Był biegły który potwierdził zeznania kierowcy, że auto ruszyło bez jego udziału i ubezpieczyciel odmówił wypłaty z OC. 

Przy samozapłonie może być podobnie, w zależności jaką przyczynę samozapłonu stwierdzą biegli. Jak w wyniku zaniedbania posiadacza to pewnie zadziała, ale jak np. przyczyną była wadliwa instalacja gazowa? Albo wada fabryczna? To dochodzenie roszczeń może nie być proste. 

 

Krawiec

 

Jesli chodzi o wyplaty z OC to wszystko definiuje ustawa, wiec to sa urban legends...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

Jesli chodzi o wyplaty z OC to wszystko definiuje ustawa, wiec to sa urban legends...

 

Urban legends... Jak to było niedawno z tą panią, co była niepoczytalna, gdy przeleciała przez pas zieleni i rozyebała 5 innych aut ? :hmm: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/29/2021 at 7:20 PM, Seth said:

To nic nie zmienia w kontekście mojej oceny związku tego z ubezpieczeniem.

A patrzyłeś czy taki związek jest?

 

Może się okazać, że średni kierowca ma np. 2.3 mandatu w ciągu ostatnich 10 lat, a kierowca powodujący wypadek 4.4 mandatu...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grogi napisał:

A patrzyłeś czy taki związek jest?

 

Może się okazać, że średni kierowca ma np. 2.3 mandatu w ciągu ostatnich 10 lat, a kierowca powodujący wypadek 4.4 mandatu...

Nie mam dostępu do takich danych.

Co do zasady uważam, że ocena przy ubezpieczaniu jest niewłaściwa. Jak ktoś przydzwoni to składki wzrastają mu tylko trochę. A reszta obrywa statystyką. Mam wizję taką, że za szkodzenie powinna być kara i to taka, żeby bolało. A nie za wpadanie w statystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minutes ago, Seth said:

Nie mam dostępu do takich danych.Co do zasady uważam, że ocena przy ubezpieczaniu jest niewłaściwa. 

 

Aha. Czyli klasyczne 'nie znam się, ale się wypowiem'?!

 

56 minutes ago, Seth said:

Jak ktoś przydzwoni to składki wzrastają mu tylko trochę. A reszta obrywa statystyką. Mam wizję taką, że za szkodzenie powinna być kara i to taka, żeby bolało. A nie za wpadanie w statystyki.

 

Kierowca, któremu zdążyła się kraksa niekoniecznie jest większym ryzykiem dla TU. Może się okazać, że nawet i mniejszym: wielu zwalnia jak się okazuje, że nie są Hamiltonami.

 

Wielokrotna recydywa to już coś zupełnie innego.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potencjalnie to żona średnio raz w miesiącu mówi mi o rozwodzie, a pomimo to 21 lat po ślubie jesteśmy i summa summarum wszystko gra.

 

To,że dostanę mandat nie świadczy o mojej szaleńczej jeździe.

Policja uwielbia stawać w absurdalnych miejscach, np. koniec wioski, 20m przed końcem tablicy obszar zabudowany i mierzą wyjeżdżających, a nie wjeżdżających.

 

Poza tym co z dziadkami w takim razie? Dziadki rzadko kiedy jeżdzą jak szaleńcy ale ich sposób jazdy często generuje bardzo niebezpieczne sytuacja na drodze , które wcale nie muszą być potwierdzone mandatem.

 

Mandaty są taką samą wykładnią czyjejś jazdy jak częstotliwość chodzenia do kościoła z jakością jego wiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mihail napisał:

Poza tym co z dziadkami w takim razie? Dziadki rzadko kiedy jeżdzą jak szaleńcy ale ich sposób jazdy często generuje bardzo niebezpieczne sytuacja na drodze , które wcale nie muszą być potwierdzone mandatem.

Każde przekroczenie prędkości jest potwierdzone mandatem? Dziadek też zapłaci mandat jak wpadnie na policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mihail napisał:

Mandaty są taką samą wykładnią czyjejś jazdy jak częstotliwość chodzenia do kościoła z jakością jego wiary.

Wiadomo-szybko ale bezpiecznie:oki:

Natomiast problem jest taki ze jadac za szybko czesto zmniejszamy szanse  na unikniecie kolizji/wypadku  temu gorszemu na drodze-dziadkowi ktory juz nie ma refleksu jak 20 lat temu czy statystycznemu kierowcy ktory akurat sie zagapil

Edytowane przez wlad
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wlad napisał:

Wiadomo-szybko ale bezpiecznie:oki:

Natomiast problem jest taki ze jadac za szybko czesto zmniejszamy szanse  na unikniecie kolizji/wypadku  temu gorszemu na drodze-dziadkowi ktory juz nie ma refleksu jak 20 lat temu czy statystycznemu kierowcy ktory akurat sie zagapil

Ale dlaczego upierasz się akurat przy tej prędkości? Mandat można dostać za wiele innych  wykroczeń na drodze, które z tego, co rozumiem również bedą brane pod uwagę przy wycenie stawki OC, a których ciężar gatunkowy może być stosunkowo niewielki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mihail napisał:

Ale dlaczego upierasz się akurat przy tej prędkości? Mandat można dostać za wiele innych  wykroczeń na drodze, które z tego, co rozumiem również bedą brane pod uwagę przy wycenie stawki OC, a których ciężar gatunkowy może być stosunkowo niewielki.

Alez ja sie nie upieram:hehe:

Zyje od 15 lat w kraju gdzie mandaty powoduja zwiekszenie stawek ubezpieczenia-i jakos na razie ani razu nie mialem zwyzki.

Natomiast zgadzam sie z innym przedmowca-w Polsce rownie wazne od mandatow[a moze nawet wazniejsze] jest wprowadzenie podnoszenia stawek ubezpieczenia za uczestnictwo w kolizji nie z wlasnej winy.To by wyeliminowalo duza czesc  zdarzen z "Polskich drog".

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wlad napisał:

Alez ja sie nie upieram:hehe:

Zyje od 15 lat w kraju gdzie mandaty powoduja zwiekszenie stawek ubezpieczenia-i jakos na razie ani razu nie mialem zwyzki.

Natomiast zgadzam sie z innym przedmowca-w Polsce rownie wazne od mandatow[a moze nawet wazniejsze] jest wprowadzenie podnoszenia stawek ubezpieczenia za uczestnictwo w kolizji nie z wlasnej winy.To by wyeliminowalo duza czesc  zdarzen z "Polskich drog".

 

 

Zgoda pod warunkiem, że dodatkowo będzie premioowane 0 pkt karnych np. w ostatnich 3 latach. Mam tu na myśli tanszą polisę ale od tej, co mam dziś, a nie w stosunku do kogoś, kto ma 20pkt karnych.

 

W praktyce jest to zwykła podwyżka, bo ci co jezdzą bezpunktowo zapłacą nadal tyle samo (+ ew. korekta inflacyjna). Natomiast jak wyłapiesz 4 pkt za fotoradar na zadupiu + 20km/h już masz drozsze OC.

 

Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie miał mandatu za podobne zdarzenie w ciagu ostatnich 3 lat.

Ktoś, dodam, kto jeżdzi codziennie, a nie w weekendy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mihail napisał:

 

 

Zgoda pod warunkiem, że dodatkowo będzie premioowane 0 pkt karnych np. w ostatnich 3 latach. Mam tu na myśli tanszą polisę ale od tej, co mam dziś, a nie w stosunku do kogoś, kto ma 20pkt karnych.

 

W praktyce jest to zwykła podwyżka, bo ci co jezdzą bezpunktowo zapłacą nadal tyle samo (+ ew. korekta inflacyjna). Natomiast jak wyłapiesz 4 pkt za fotoradar na zadupiu + 20km/h już masz drozsze OC.

 

Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie miał mandatu za podobne zdarzenie w ciagu ostatnich 3 lat.

Ktoś, dodam, kto jeżdzi codziennie, a nie w weekendy.

Kurde,wydawalo mi sie ze jezdzenie +20 nie jest obowiazkowe.Poza tym jest chyba Janosik i tym podobne urzadzenia?

Natomiast nie wiem czemu jazda zgodnie z przepisami mialaby byc premiowana?

Ja na przyklad przez 50 lat nikogo nie zabilem -a i zony nie tluklem.Jaka nagrode powinienem dostac-bo jesli za zabicie jest kara to za nie zabijanie powinna byc chyba jakas  nagroda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wlad napisał:

Kurde,wydawalo mi sie ze jezdzenie +20 nie jest obowiazkowe.Poza tym jest chyba Janosik i tym podobne urzadzenia?

Natomiast nie wiem czemu jazda zgodnie z przepisami mialaby byc premiowana?

Ja na przyklad przez 50 lat nikogo nie zabilem -a i zony nie tluklem.Jaka nagrode powinienem dostac-bo jesli za zabicie jest kara to za nie zabijanie powinna byc chyba jakas  nagroda?

 

Mieszasz różne ciężary gatunkowe, wplatajac w dyskusję pod swoją teorię.

 

Zabójstwo jest przestępstwem, karanym z urzędu. Jednak nawet w tym przypadku jest pewne stopniowanie kary na umyślne, nieumyślne, w samoobronie, w afekcie.

Kara może być różna, włącznie z zawiasami.

 

Tu natomiast zanosi się na system 0-1 czyli tak samo zapłacisz więcej za OC jadąc 160/50 (prawko wróci za 3mce, punkty zostaną na  jeszcze 9) jak również jadac 61/50, o 3:25 w nocy, przez pustą wieś.

 

Dla mnie wprowadzenie takego systemu ma sens tylko wtedy, gdy jasno określi się ile i jakie punkty (za co) wpłyną na wzrost stawki OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, możw dodam jeszcze-choć wydaje mi się to oczywiste- że cała ta akcja ma na celu wyłącznie wyciągnięcie kolejnej kasy od kierowców.

 

W praktyce nie wpłynie to absolutnie wcale na sposób jazdy ludzi. Przykładem niech tu będzie jazda po pijaku-od ładnych paru lat jest za to kara sroga, włącznie z utratą PJ i odsiadką. Pomimo to pijanych nie brakuje.

Za napad na bank też jest odsiadka, pomimo tego nie brakuje takich zawodników.

 

Chodzi o przełożenie czynu na karę.

Jadąc autem tu i teraz, nikt nie będzie robił sobie w głowie projekcji pt. zwolnię, bo w następnym roku więcej za OC zapłacę jak mnie złapią. To tak nie działa, chwila rzadzi się swoimi prawami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mihail napisał:

 

W praktyce nie wpłynie to absolutnie wcale na sposób jazdy ludzi. Przykładem niech tu będzie jazda po pijaku-od ładnych paru lat jest za to kara sroga, włącznie z utratą PJ i odsiadką. Pomimo to pijanych nie brakuje.

 

Tez tak  mi sie wydaje-postuluje wiec brak konsekwencji za jazde po pijanemu.

Ba-wydaje mi sie ze czas zniesc jakiekolwiek kary za wykroczenia drogowe.99% z nich to przeciez efekt chwili gdy czlowiek nie mysli o konsekwencjach.:oki:

Zostawic jedynie kary za niedozwolone parkowanie-tu niektorzy robia doktoraty w czasie ich dokonywania.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mihail napisał:

Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nie miał mandatu za podobne zdarzenie w ciagu ostatnich 3 lat.

Mogę rzucić kamieniem. Ostatni mandat zapłaciłem w 1998 roku, a robię rocznie 12-15 tys km. Jak się chce to można jeździć normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Miromat napisał:

Mogę rzucić kamieniem. Ostatni mandat zapłaciłem w 1998 roku, a robię rocznie 12-15 tys km. Jak się chce to można jeździć normalnie.

Ja robię 60tys rocznie i to po całej PL, a nie tylko z Parzymiechów Dolnych do pracy Parzymiechach Górnych, jak chomik w klatce, tą samą trasą dzien w dzień.

 

Statystka się w końcu o Ciebie upomni i dostaniesz kwit,  kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2021 o 15:47, Miromat napisał:

https://moto.pl/MotoPL/7,88389,27034485,dostajesz-mandaty-to-placisz-wiecej-za-oc-jest-nowy-pomysl.html#s=BoxOpImg8

Powinno to być już dawno wprowadzone.  Może poskromiłoby szaleńców.

Po co to komu? 350pln za 200KM płacę więc nie narzekam :) taniej nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mihail napisał:

Ja robię 60tys rocznie i to po całej PL, a nie tylko z Parzymiechów Dolnych do pracy Parzymiechach Górnych, jak chomik w klatce, tą samą trasą dzien w dzień.

 

Statystka się w końcu o Ciebie upomni i dostaniesz kwit,  kwestia czasu.

Nie każdy mieszka w samochodzie :) ja jeżdżę tez codziennie tą samą trasą jak chomik i co z tego? Mam przez Radom do roboty jechać? XD Mam co robić poza autem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rafciojuve napisał:

Nie każdy mieszka w samochodzie :) ja jeżdżę tez codziennie tą samą trasą jak chomik i co z tego? Mam przez Radom do roboty jechać? XD Mam co robić poza autem :)

Prywatne wycieczki sobie darujmy.

Ja tylko stwierdziłem,że nie jezdze wylącznie z A-B tylko przerabiam cały alfabet.

Oczywiście,że jak ktos ma pracę na miejscu to będzie jeździł najkrotszą drogą i spoko.

 

Natomiast nie wszyscy tak zarabiają na życie, niektórzy, w tym ja, muszą zawodowo jeździć. Nie jestem kierowcą, ale moja praca polega na jeżdzeniu i nadzorze nad podległymi jednostkami.

 

Trasy układam też wg. klucza optymalności przejazdu ale nie nie znaczy to,że znam wszystkie drogi w PL na pamięć i wiem, gdzie czai się policja lub fotopstryk.

 

Gdybym jeżdził jak zwykly Kowalski codiennie z domu do pracy 25km to zapewne też bym miał czyste konto punktowe.

 

To jest debata akademicka, każdy ma swój punkt widzenia i kazdy ma poniekad rację.

Poniekąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
47 minut temu, Mihail napisał:

Ja robię 60tys rocznie i to po całej PL, a nie tylko z Parzymiechów Dolnych do pracy Parzymiechach Górnych, jak chomik w klatce, tą samą trasą dzien w dzień.

Co chcesz tym udowodnić? Że jak robisz 4 razy tyle co ja to zwalnia Cię to z przestrzegania przepisów? Ja też jeżdżę po Polsce, ale przepisów staram się przestrzegać.

Edytowane przez Miromat
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mihail napisał:

Prywatne wycieczki sobie darujmy.

Ja tylko stwierdziłem,że nie jezdze wylącznie z A-B tylko przerabiam cały alfabet.

Oczywiście,że jak ktos ma pracę na miejscu to będzie jeździł najkrotszą drogą i spoko.

 

Natomiast nie wszyscy tak zarabiają na życie, niektórzy, w tym ja, muszą zawodowo jeździć. Nie jestem kierowcą, ale moja praca polega na jeżdzeniu i nadzorze nad podległymi jednostkami.

 

Trasy układam też wg. klucza optymalności przejazdu ale nie nie znaczy to,że znam wszystkie drogi w PL na pamięć i wiem, gdzie czai się policja lub fotopstryk.

 

Gdybym jeżdził jak zwykly Kowalski codiennie z domu do pracy 25km to zapewne też bym miał czyste konto punktowe.

 

To jest debata akademicka, każdy ma swój punkt widzenia i kazdy ma poniekad rację.

Poniekąd.

Czyli jeżdżąc od A do B 95 w zabudowanym i 195 na autostradzie można mieć czyste konto, ja sobie pozwalam na trasach które znam, na drogach dla mnie "nowych" plus 30 góra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Miromat napisał:

Co chcesz tym udowodnić? Że jak robisz 4 razy tyle co ja to zwalnia Cię to z przestrzegania przepisów? Ja też jeżdżę po Polsce, ale przepisów staram się przestrzegać.

 

 

 

 

Nic takiego nie napisałem. Napisałem tylko,że robię 60tys rocznie , a to 4x tyle, co ktoś wyżej wspomniał.

 

Zatem szansa na mandat wzrasta 4krotnie przy założeniu,że ja też uważam i staram się jechać zgodnie z przepisami. 

Powiem więcej, właśnie smiem twierdzić,że to ja muszę bardziej uważać, bo jak za odważnie będę jeździł to przy tej ilości kilometrów co miesiąc bardzo szybko bym się pozbawił PJ i możliwości zarabiania na życie.

 

Myślę wręcz, że odważniej bym jeździł wokól komina, bo wtedy znałbym na pamięć wszystkie drogi oraz miejsca kontroli drogowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mihail napisał:

Zatem szansa na mandat wzrasta 4krotnie przy założeniu,że ja też uważam i staram się jechać zgodnie z przepisami. 

Powiem więcej, właśnie smiem twierdzić,że to ja muszę bardziej uważać, bo jak za odważnie będę jeździł to przy tej ilości kilometrów co miesiąc bardzo szybko bym się pozbawił PJ i możliwości zarabiania na życie.

Jak jeździsz zgodnie z przepisami to szanse na mandat masz zerowe lub minimalne.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mihail napisał:

 

 

Tak, masz rację. Idealny swiat, idealni ludzie. Autokącik.

 

 

Wystarczy przeprowadzić się do Norwegii czy Szwajcarii. Zobaczysz że taki świat jednak istnieje w rzeczywistości. Co najciekawsze Polacy też dają radę. Ci sami co w PL mają z tym problemy. To strasznie dziwne ale tak jest. Myślę że jest to ściśle powiązane z wysokością mandatów :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marcindzieg napisał:

Wystarczy przeprowadzić się do Norwegii czy Szwajcarii. Zobaczysz że taki świat jednak istnieje w rzeczywistości. Co najciekawsze Polacy też dają radę. Ci sami co w PL mają z tym problemy. To strasznie dziwne ale tak jest. Myślę że jest to ściśle powiązane z wysokością mandatów :)

 

 

Nie porównuj społeczeństw skandynawskich, Szwajcarii do PL. Mentalność w w/w krajach jest dalece inna, niż w PL, co za tym idzie karność i przestrzeganie przepisów też.

 

Dobrym przykładem niech będziebtu obecna Pandemia, gdzie w czasie największej dziennej liczby zakazeń w Polsce zycie toczyło się jak gdyby nigdy nic, a za granicą w wielu krajach potrafiono się wstrzymać. Także statystyki zgonów w PL przodowało, bynajmniej nie z powodu slabej S.Z.

 

Kultury jazdy, czy to kazdego innego jej rodzaju nie da się wyegzekwować sankcjami. Mentalność to proces mający wielowymiarowe podłoże począwszy od pochodzenia etnicznego, przez tradycję, poziom wyksztalcenia, zarobki, dojrzałosc ustroju politycznego i wiele innych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mihail napisał:

Kultury jazdy, czy to kazdego innego jej rodzaju nie da się wyegzekwować sankcjami.

W Norwegii wszystko egzekwuje się sankcjami i donosicielstwem. Chamy są takie same jak u nas i mają w takim samym poważaniu przepisy. Wystarczy popatrzeć co robią jak przyjadą do nas. Musisz mi uwierzyć na słowo - to nie jest idealne społeczeństwo. 

Ja tylko sugeruje że ci sami ludzie co mają w PL problem z zauważeniem pieszego na przejściu w Norwegii nie mają z tym najmniejszego problemu. I to mimo ciągle padającego deszczu i panujących praktycznie cały czas ciemności.

 

Pytasz o pandemie - premier Norwegii musiała zagrozić wyprowadzeniem wojska na ulice żeby niektórych uspokoić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mihail napisał:

Nie porównuj społeczeństw skandynawskich, Szwajcarii do PL. Mentalność w w/w krajach jest dalece inna, niż w PL, co za tym idzie karność i przestrzeganie przepisów też.

Kompletnie nie rozumiem Twojego toku myślenia. Martwisz się o innych, że będą płacić wyższe ubezpieczenie, bo nie będą przestrzegać przepisów? Martw się o siebie. Przestrzegaj przepisów to nie będziesz płacił mandatów i zwyżka ubezpieczenia Cię nie dotknie. Nie słyszałem jeszcze, żeby za przepisową jazdę policja nakładała mandaty. A głupotę najlepiej leczy się przez kieszeń.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.