Skocz do zawartości

Rdzewiejące i piszczące tarcze hamulcowe


Belisarius

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Możliwe że problem nie tylko mnie teraz dotyczy.

Zaczęło się od czasów korony i pracy zdalnej. Wcześniej codziennie był kurs do miasta ościennego ok 20 km w jedną stronę i wszystko było w porządku. Odkąd pracuje zdalnie, robię 1-3 kursy tygodniowo po.. max 2km i raz na 3-4 tyg do biura - te 2x20km.

Auto parkuje na parkingu przy bloku - pod chmurką. 

Problem pojawił się już dawno, w lipcu/sierpniu zeszłego roku. Zdarzyło się że przez 3 tyg nie ruszyłem autem w ogóle. Przy próbie ruszenia było czuć że klocki "skleiły" się z tarczą, puściło szybko, ale od tej pory czuć takie bicie podczas hamowania. Kurs taki 2x20km tego nie wyrównuje, nawet zdarzyły się takie 2x60km i też nic nie pomogły. Od niedawna po przejechaniu 10-15 km do tego bicia dochodzi dość mocny pisk - praktycznie ciągły, nie tylko jak wciskam pedał hamulca - mam wrażenie, że klocek trze o tarcze i się nagrzewa. 

Ostatnio zmieniałem koła, poza tym, że tarcza wiecznie mocno zardzewiała, to nic innego nie widać, okładziny mniej więcej w połowie zużycia. 

Nastawiam się na wymianę klocków i tarcz.

Problem w tym, jak się zabezpieczyć przed tym żeby sytuacja się nie powtarzała. Niestety kupno garażu w okolicy graniczy z cudem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, Belisarius said:

Cześć. Możliwe że problem nie tylko mnie teraz dotyczy.

Zaczęło się od czasów korony i pracy zdalnej. Wcześniej codziennie był kurs do miasta ościennego ok 20 km w jedną stronę i wszystko było w porządku. Odkąd pracuje zdalnie, robię 1-3 kursy tygodniowo po.. max 2km i raz na 3-4 tyg do biura - te 2x20km.

Auto parkuje na parkingu przy bloku - pod chmurką. 

Problem pojawił się już dawno, w lipcu/sierpniu zeszłego roku. Zdarzyło się że przez 3 tyg nie ruszyłem autem w ogóle. Przy próbie ruszenia było czuć że klocki "skleiły" się z tarczą, puściło szybko, ale od tej pory czuć takie bicie podczas hamowania. Kurs taki 2x20km tego nie wyrównuje, nawet zdarzyły się takie 2x60km i też nic nie pomogły. Od niedawna po przejechaniu 10-15 km do tego bicia dochodzi dość mocny pisk - praktycznie ciągły, nie tylko jak wciskam pedał hamulca - mam wrażenie, że klocek trze o tarcze i się nagrzewa. 

Ostatnio zmieniałem koła, poza tym, że tarcza wiecznie mocno zardzewiała, to nic innego nie widać, okładziny mniej więcej w połowie zużycia. 

Nastawiam się na wymianę klocków i tarcz.

Problem w tym, jak się zabezpieczyć przed tym żeby sytuacja się nie powtarzała. Niestety kupno garażu w okolicy graniczy z cudem.

 

 

Garaz tu wiele nie zmieni...

Zrobic przeglad zaciskow i prowadnic, a pozniej jakies weekendowe wycieczki autem zeby wiecej jezdzilo ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I30 z których lat produkcji? Miałem I20 z 2009r tam wiecznie był problem z tylnymi zaciskami, w końcu po 100kkm wymieniłem tłoczki w zaciskach i problem znikł. Po prostu skorodowały. Tam ręczny jest na osobnym układzie tzw. tarczobębny takie samo rozwiązanie zarówno w I20 jak i w I30 było w tych latach produkcyjnych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Belisarius napisał:

Problem w tym, jak się zabezpieczyć przed tym żeby sytuacja się nie powtarzała.

 

Do przejrzenia prowadnice zacisku i czy tłoczki przy próbie wciskania/wkręcania lekko idą. Tarcz i klocków nie trzeba od razu zmieniać. Przy długich postojach nie zostawiać auta na ręcznym. Dziękuję dobranoc. ;] 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zzzz napisał:

I nie zostawiać na ręcznym.

 

10 godzin temu, steyr napisał:

I30 z których lat produkcji? Miałem I20 z 2009r tam wiecznie był problem z tylnymi zaciskami, w końcu po 100kkm wymieniłem tłoczki w zaciskach i problem znikł. Po prostu skorodowały. Tam ręczny jest na osobnym układzie tzw. tarczobębny takie samo rozwiązanie zarówno w I20 jak i w I30 było w tych latach produkcyjnych.

 

2008 i zgadza się, z tyłu są tarczobębny. W sumie nie pomyślałem że winą może być ręczny. Zostawiam zawsze na 1 ząbku, ale w sumie racja, jak teraz mam mało jazd to bez sensu. Aczkolwiek nie wiem czy problemu szukać w ręcznym. To bicie jest przy wciskaniu głównego hamulca, tak samo pisk ustępuje jak wciskam już nawet lekko pedał hamulca. Jak zaciągam ręczny to pisk nie ustępuje. Ale może tłok zacisku się zastał i nie odbija poprawnie:

 

 

10 godzin temu, swienty napisał:

 

Do przejrzenia prowadnice zacisku i czy tłoczki przy próbie wciskania/wkręcania lekko idąTarcz i klocków nie trzeba od razu zmieniać. Przy długich postojach nie zostawiać auta na ręcznym. Dziękuję dobranoc. ;] 

 

W sumie nie napisałem wcześniej, z przodu tarcze, z tyłu tarczobębny. Problem raczej widzę w głównym hamulcu (tacza-zacisk), tłoczki od ręcznego chyba nie, ale kto wie.

Faktycznie puszę zrezygnować z parkowania na ręcznym teraz. Tarcze będzie trza raczej wymienić, niektórzy przetaczają, ale jakoś nie jestem przekonany do tego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem że do sprawdzenia tłoczki w tylnych zaciskach od hamulca zasadniczego, w żadnym aucie nie miałem przebojów z hamulcami co w tym I20 dopiero wymiana tłoczków rozwiązała problem. Dla mnie wyznacznikiem było to że na luzie w garażu musiałem się dobrze przyłożyć żeby to lekkie auto przepchnąć, a już standardowe było strzelanie przy ruszaniu po dłuższym postoju po jeździe w mokre dni. Chyba z 3 razy przetaczałem cały komplet tarcz z auta, bo wiecznie biło zarówno na org zestawie tarcz jak i na dobrych zamiennikach po czasie. Przy tarczobębnach ręczny do bicia przy hamowaniu nic nie ma, bo to jest osobny układ na szczękach.

Edytowane przez steyr
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Belisarius napisał:

Problem raczej widzę w głównym hamulcu (tacza-zacisk), tłoczki od ręcznego chyba nie, ale kto wie.

 

Nie nie, chodzi mi o tłoczki właśnie w głównym hamulcu. Może być problem z korozją i tłoczek nie będzie chciał się schować. Opcje tak na prawdę są dwie i jeśli zaciski będą i tak odkręcone to warto spróbować wcisnąć tłoczki czy bez problemu się chowają. Tak czy inaczej, w wielu autach z reguły największy problem leży w prowadnicy zacisku i to temu najbardziej warto się przyjrzeć. Wystarczy rozebrać, i przesmarować specjalną pastą do prowadnic, dodatkowo trzeba sprawdzić stan gumek bo jeśli któraś jest pęknięta to czyszczenie nie pomoże na długo. Tarcze niektórzy przetaczają, ale też nie mam do tego zaufania i nigdy tego nie robiłem, jeśli trzeba wymienić to zawsze zakładam nowe bez względu na to ile grubości mają stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Belisarius napisał:

Tarcze będzie trza raczej wymienić, niektórzy przetaczają, ale jakoś nie jestem przekonany do tego.

 

1 godzinę temu, swienty napisał:

Tarcze niektórzy przetaczają, ale też nie mam do tego zaufania i nigdy tego nie robiłem, jeśli trzeba wymienić to zawsze zakładam nowe bez względu na to ile grubości mają stare.

Jeżeli tarcze są świeże lub o małym przebiegu, to toczenia tarcz nie ma się co obawiać. Inna kwestia gdy koszt tarczy to równowartość toczenia w okolicy , to wtedy bez sensu. Ale gdy tarcza kosztuje 200 za sztukę, to zapłacenie 100 za przetoczenie obu ma sens ekonomiczny, i w niczym nie ujmuje w bezpieczeństwie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Artur_W_wa napisał:

 

Jeżeli tarcze są świeże lub o małym przebiegu, to toczenia tarcz nie ma się co obawiać. Inna kwestia gdy koszt tarczy to równowartość toczenia w okolicy , to wtedy bez sensu. Ale gdy tarcza kosztuje 200 za sztukę, to zapłacenie 100 za przetoczenie obu ma sens ekonomiczny, i w niczym nie ujmuje w bezpieczeństwie jazdy.

 

Mowa o i30 więc za 200zł to raczej kupi się dwie tarcze, poza tym akurat mi bardziej zależy na czasie niż niewielkiej oszczędności - nikt od ręki czegoś takiego nie zrobi, najwcześniej na drugi dzień odbiór.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, swienty napisał:

 

Mowa o i30 więc za 200zł to raczej kupi się dwie tarcze, poza tym akurat mi bardziej zależy na czasie niż niewielkiej oszczędności - nikt od ręki czegoś takiego nie zrobi, najwcześniej na drugi dzień odbiór.

Jak pisałem, wszystko zależy. Koledze dałem namiary i pojechał żony Cayenem ( bicie po przyklejeniu klocka), potem mnie trafiło w Cromie pół roku po wymianie tarcz. Koszt w obu przypadkach ten sam, chyba 80 pln, i ok 40 minut.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2021 o 21:07, Maciej__ napisał:

Garaz tu wiele nie zmieni...

zmienia bardzo dużo.

Mamy dwa auta, które aktualnie więcej stoją niż jeżdżą i to parkujące pod chmurką zdecydowanie gorzej reaguje na dłuższe przerwy (a jest 12lat młodsze od garażowanego)

W garażu (nawet blaszaku) masz wilgoć ale nic nie pada bezpośrednio na tarczę. Korozja jest zdecydowanie mniejsza, powierzchniowa i dużo mniej korozji jest na rantach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 2.05.2021 o 11:00, Belisarius napisał:

 

 

2008 i zgadza się, z tyłu są tarczobębny. W sumie nie pomyślałem że winą może być ręczny. Zostawiam zawsze na 1 ząbku, ale w sumie racja, jak teraz mam mało jazd to bez sensu. Aczkolwiek nie wiem czy problemu szukać w ręcznym. To bicie jest przy wciskaniu głównego hamulca, tak samo pisk ustępuje jak wciskam już nawet lekko pedał hamulca. Jak zaciągam ręczny to pisk nie ustępuje. Ale może tłok zacisku się zastał i nie odbija poprawnie:

 

 

 

W sumie nie napisałem wcześniej, z przodu tarcze, z tyłu tarczobębny. Problem raczej widzę w głównym hamulcu (tacza-zacisk), tłoczki od ręcznego chyba nie, ale kto wie.

Faktycznie puszę zrezygnować z parkowania na ręcznym teraz. Tarcze będzie trza raczej wymienić, niektórzy przetaczają, ale jakoś nie jestem przekonany do tego.

 

I niestety nie dziwi mnie takie podejście do przetaczania. Skoro ktoś kto ma tokarkę potrafi tylko spieprzyć tarczę. Oczyszczenie tarczy, przygotowanie do planowania, pomiary itd... Tego nie zrobi się za 20 zł. Przy małej tarczy nie ma opcji zejścia poniżej 50 zł. Więc przy tanich tarczach nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla toczenia. Chyba, że mówimy o tarczach za 200 zł sztuka, to można już rozważać. Pod warunkiem, że jest co ratować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RegenTarczHam napisał:

I niestety nie dziwi mnie takie podejście do przetaczania. Skoro ktoś kto ma tokarkę potrafi tylko spieprzyć tarczę. Oczyszczenie tarczy, przygotowanie do planowania, pomiary itd... Tego nie zrobi się za 20 zł. Przy małej tarczy nie ma opcji zejścia poniżej 50 zł. Więc przy tanich tarczach nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla toczenia. Chyba, że mówimy o tarczach za 200 zł sztuka, to można już rozważać. Pod warunkiem, że jest co ratować

Zapomniałeś podać namiary na siebie i jakoś bardziej zareklamować samą firmę ;]

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Igorek napisał:

Zapomniałeś podać namiary na siebie i jakoś bardziej zareklamować samą firmę ;]

 

 

Jakoś mam wrażenie, że byłoby to odrobinę niestosowne. A jeśli ktoś będzie odczuwał potrzebę kontaktu, to bezproblemowo do mnie dotrze - zarówno przez Facebooka jak i YouTube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.