Skocz do zawartości

Grzejnik drabinkowy budowa


Maciej__

Rekomendowane odpowiedzi

Byc moze glupie pytanie ;] 

Czy w typowym grzejniku drabinkowym do lazienki w srodku jest system rurek wypelnionych ciecza ?

Czy ta biala obudowa (emaliowana) jest juz bezposrednio zalana plynem? ;)

Zaczelo mi troche korodowac w starym mieszkaniu i odlazic farba i nie wiem jak szybko musze sie tym zajac.

Jesli to jest tylko obudowa a w srodku sa jeszcze rurki z ciecza to w sumie jedynie kwestie estetyczne i raczej bez pospiechu ;] 

 

 

 

 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, volf6 said:

Raczej nie ma tam rurek w rurkach.

Jak nie ma przecieków to jeszcze trochę czasu zostało, w sumie zależy czy korozja idzie z zewnątrz czy od wewnątrz, bo pojawiają się już jakieś mikronieszczelności...

 

Fabra odlazi na zewnatrz ale nieszczelnosci nie ma bo nic nie kapie..;]

Rozumiem, ze jak ustawie termostat na 0, to w najgorszym razie wyleci to co juz jest w grzejniku?

Pod koniec roku bede i tak robil remont, wiec wolalbym juz tego nie ruszac...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Fabra odlazi na zewnatrz ale nieszczelnosci nie ma bo nic nie kapie..;]

Rozumiem, ze jak ustawie termostat na 0, to w najgorszym razie wyleci to co juz jest w grzejniku?

 

 

 

no nie do końca - bo jeszcze masz drugie doprowadzenie do grzejnika - czyli jak coś to nim woda/płyn/cokolwiek będzie napływać do grzejnika. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

Tak to wyglada obecnie:

e1a7f1ae6f417ade32af7267648ef6b2.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Oczyścić dokładnie papierem ściernym, zamalować farbą olejną i po temacie na następne 15 lat.

To powierzchniowa korozja od wilgoci, do perforacji na wylot jeszcze wiele lat.

Jak chcesz zrobić to bardzo fachowo, to najpierw możesz dać jakiś preparat na rdzę i dopiero na to farbę.

 

Jeżeli masz możliwość zakręcenia tego grzejnika (śrubunek wygląda na to, że niestety nie ma zaworu), to paradoksalnie najprostszym rozwiązaniem będzie zakup podeweloperskiego grzejnika na OLX - za 50 PLN kupujesz nówkę po demontażu - tylko musisz sprawdzić jaki rozstaw śrubunków.

Edytowane przez Tomo
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Tomo said:

 

Oczyścić dokładnie papierem ściernym, zamalować farbą olejną i po temacie na następne 15 lat.

To powierzchniowa korozja od wilgoci, do perforacji na wylot jeszcze wiele lat.

Jak chcesz zrobić to bardzo fachowo, to najpierw możesz dać jakiś preparat na rdzę i dopiero na to farbę.

 

Jeżeli masz możliwość zakręcenia tego grzejnika (śrubunek wygląda na to, że niestety nie ma zaworu), to paradoksalnie najprostszym rozwiązaniem będzie zakup podeweloperskiego grzejnika na OLX - za 50 PLN kupujesz nówkę po demontażu - tylko musisz sprawdzić jaki rozstaw śrubunków.

 

Dzieki, no wlasnie nie da sie go tak latwo zakrecic...

Kupie zatem jakas mala puszke hammerite, pomaluje i do wymiany przy remoncie spokojnie powinien doczekac ;]

 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak , przed wymianą . Jako że szukałem odpowiedniego grzejnika żeby zmienić to się zeszło z 5 lat ;) 

Korozji było coraz więcej ale nic nie ciekło więc w twojej sytuacji zrobić jak Tomek podpowiada i tyle.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Dzieki, no wlasnie nie da sie go tak latwo zakrecic...

Kupie zatem jakas mala puszke hammerite, pomaluje i do wymiany przy remoncie spokojnie powinien doczekac ;]

 

 

Jeżeli to nowe budownictwo, to w szachcie powinieneś mieć zawory do zakręcenia dopływu i powrotu.

Jako, że ten grzejnik jest zapewne najwyższym z całym mieszkaniu to przy ew. zdjęciu woda wyleci tylko z niego + trochę z rurek z różnicy ciśnień.

Więc samo zdjęcie nie będzie bardzo skomplikowane.

 

1. zakręcasz zawór na dopływie i powrocie w szachcie

2. odkręcasz śrubkę odpowietrznika i spuszczasz ciśnienie z układu

3. wykręcasz całkowicie odpowietrznik

3a. możesz za pomocą cienkiego wężyka przez otwór po odpowietrzniku zassać i spuścić wodę z grzejnika drabinkowego do miski poniżej (mniej wyleje się brudnej wody przy zdejmowaniu)

4. odkręcasz śrubunki (powoli luzując, żeby za szybko woda nie wyleciała) i zdejmujesz grzejnik

5. zakładasz nowy i dokręcasz śrubunki

6. odkręcasz DOPŁYW w szachcie

7. odpowietrzasz grzejnik do momentu, aż w sposób ciągły będzie lecieć woda

8. odkręcasz POWRÓT w szachcie

9. jeszcze raz odpowietrzasz (w zasadzie już nie powinno być powietrza)

 

10. zasłużone piwo/wino/drink

 

Oczywiście to w wersji - robię fachowo i chcę żeby było przepięknie.

 

W wersji "może to jeszcze poczekać" (czyli 10-15 lat) jak w poprzednim poście :palacz:

Edytowane przez Tomo
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Dzieki, no wlasnie nie da sie go tak latwo zakrecic...

Kupie zatem jakas mala puszke hammerite, pomaluje i do wymiany przy remoncie spokojnie powinien doczekac ;]

 

 

Lepiej kupić farbę do grzejników, ale najmniejsze to chyba 0,5 l.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.