Skocz do zawartości

Kosiarka trawnikowa z mulczowaniem


Marcus

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwszym tegorocznym koszeniu prawie 2000 m2 przy pomocy kosy spalinowej niezbyt równej łąki robiącej za trawnik, doszedłem do wniosku, że to już nie na moje siły.

Wymyśliłem sobie kosiarkę z mulczowaniem.

Oferta jest dosyć obfita, ale oceny bardzo różne.

Czy ktoś używa i zechce się podzielić wrażeniami z przydatności i awaryjności konkretnej marki?

Zbieranie do kosza jest mi niepotrzebne, bo nie robię kompostu. Dobrze by było gdyby urządzenie mogło ścinać i mielić dłuższą trawę niż typowa kosiarka trawnikowa, bo nie mam ochoty co kilka dni spędzać paru godzin na bieganie za kosiarką.

Traktorek nie wchodzi w grę.

Edytowane przez Marcus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec

Mulczowanie ma sens jak nie ma duzo trawy. Inaczej bedziesz mial siano...

Koszenie z mulczowaniem to minimum 2 razy w tygodniu.

 

Serio masz tego 2000 m2?

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcus napisał:

Po pierwszym tegorocznym koszeniu prawie 2000 m2 przy pomocy kosy spalinowej niezbyt równej łąki robiącej za trawnik, doszedłem do wniosku, że to już nie na moje siły.

Wymyśliłem sobie kosiarkę z mulczowaniem.

Oferta jest dosyć obfita, ale oceny bardzo różne.

Czy ktoś używa i zechce się podzielić wrażeniami z przydatności i awaryjności konkretnej marki?

Zbieranie do kosza jest mi niepotrzebne, bo nie robię kompostu. Dobrze by było gdyby urządzenie mogło ścinać i mielić dłuższą trawę niż typowa kosiarka trawnikowa, bo nie mam ochoty co kilka dni spędzać paru godzin na bieganie za kosiarką.

Traktorek nie wchodzi w grę.

Do traktora mam specjalne noże do mulczowania - sprawdza się :ok:

Wcześniej kosiłem kosiarką z wyrzutem bocznym - też było OK, ale trzeba było częściej kosić.

Na 2000 m2 nie żałuj mocy i szerokości koszenia. Koniecznie z napędem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, krawiec napisał:

Mulczowanie ma sens jak nie ma duzo trawy. Inaczej bedziesz mial siano...

Koszenie z mulczowaniem to minimum 2 razy w tygodniu.

 

Serio masz tego 2000 m2?

 

Bez przesady. Można i co 2 tygodnie. Skoszona trawa szybko zniknie w trawniku.

Ale trzeba kosić niezbyt nisko.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rwIcIk napisał:

Bez przesady. Można i co 2 tygodnie. Skoszona trawa szybko zniknie w trawniku.

Ale trzeba kosić niezbyt nisko.

 

Próbowałem co kilka dni kosić i tak zostawały całe kępy trawy które dzieciaki potem wnosiły do domu. Następnego dnia jak zżółkło trawnik* wyglądał mocno średnio a wiatr ganiał to po kostce jeszcze przez kilka dni. Trzeba by codziennie kosić :) albo olać wygląd trawnika i nie łazić po nim zbytnio.

*)Mowa oczywiście o trawniku przydomowym a nie rzadkiej trawie na piachu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sherif napisał:

Próbowałem co kilka dni kosić i tak zostawały całe kępy trawy które dzieciaki potem wnosiły do domu. Następnego dnia jak zżółkło trawnik* wyglądał mocno średnio a wiatr ganiał to po kostce jeszcze przez kilka dni. Trzeba by codziennie kosić :) albo olać wygląd trawnika i nie łazić po nim zbytnio.

*)Mowa oczywiście o trawniku przydomowym a nie rzadkiej trawie na piachu.

U mnie nie ma takich problemów z trawnikiem. Skoszona trawa szybko znika. Wiosną, gdy rośnie mocniej, jest jej trochę więcej po szkoszeniu. Koszę z mulczowaniem specjalnymi nożami. No i u mnie nie ma podlewania. Więc poza wiosną, trawa słabo rośnie.

Przy 2000 m2 trudno byłoby zbierać urobek 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marcus napisał:

To wiem.

Ale chodzi o podpowiedź co będzie najlepsze (oprócz traktorka).

Porządna, duża kosiarka z napędem, z wyrzutem bocznym i do zmiany z mulczowanien.

Niech ma obie opcje.

No i patrz by miała duży zakres regulacji wysokości . Ja swoją kosiłem na najwyższych poziomach. W taktorze mam większy zakres, więc jest ok na środkowych położeniach .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Marcus said:

Wymyśliłem sobie kosiarkę z mulczowaniem.

 

Traktorek :oki:

 

12 hours ago, Marcus said:

Dobrze by było gdyby urządzenie mogło ścinać i mielić dłuższą trawę niż typowa kosiarka trawnikowa, bo nie mam ochoty co kilka dni spędzać paru godzin na bieganie za kosiarką.

 

Ile dłuższą? Im dłuższa, tym więcej trzeba przerobić na metr kwadratowy powierzchni. A to się przekłada na przykład na potrzebną moc. Przy zbyt długiej (kłosy) nie będzie ciąć w ogóle, bo kłosy będą kładzione pod kosiarką.

 

12 hours ago, Marcus said:

Traktorek nie wchodzi w grę.

 

Nie wiesz, co czynisz :phi: 

2000 m^2 to jest ze dwie-trzy godziny jeżdżenia non-stop. Przy kosiarce szacuję, że dwa do trzech razy więcej.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, sherif napisał:

Próbowałem co kilka dni kosić i tak zostawały całe kępy trawy które dzieciaki potem wnosiły do domu. Następnego dnia jak zżółkło trawnik* wyglądał mocno średnio a wiatr ganiał to po kostce jeszcze przez kilka dni. Trzeba by codziennie kosić :) albo olać wygląd trawnika i nie łazić po nim zbytnio.

*)Mowa oczywiście o trawniku przydomowym a nie rzadkiej trawie na piachu.

 

Z moich obserwacji mulczowanie kosiarką tradycyjną warto robić przy wysokiej temperaturze i pełnym słońcu, zdecydowanie zapobiega to wysuszaniu się trawy, z drugiej strony trzeba kontrolować aby nie zrobić filcu bo ani to nie zgnije ani nie zatrzyma wilgoci w odpowiedni sposób. Aby był efekt należy poobserwować trochę pracę robota koszącego i robić jak on rotfl

Ogólnie kolejna zabawa w ogrodnika ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, komor napisał:

 

Z moich obserwacji mulczowanie kosiarką tradycyjną warto robić przy wysokiej temperaturze i pełnym słońcu, zdecydowanie zapobiega to wysuszaniu się trawy, z drugiej strony trzeba kontrolować aby nie zrobić filcu bo ani to nie zgnije ani nie zatrzyma wilgoci w odpowiedni sposób. Aby był efekt należy poobserwować trochę pracę robota koszącego i robić jak on rotfl

Ogólnie kolejna zabawa w ogrodnika ;]

Właśnie ogrodnik przekonywał mnie, że to gra nie warta świeczki chyba że się kosi codziennie :). Przy robotach na tym to polega, że koszą często i tej trawy jest mało.

Ja kilka razy próbowałem mulczować i to się nie sprawdziło, mam za gęstą trawę, rośnie szybko (w szczycie trzeba kosić co ok 5dni), no i po trawniku non stop ktoś chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sherif napisał:

Właśnie ogrodnik przekonywał mnie, że to gra nie warta świeczki chyba że się kosi codziennie :). Przy robotach na tym to polega, że koszą często i tej trawy jest mało.

Ja kilka razy próbowałem mulczować i to się nie sprawdziło, mam za gęstą trawę, rośnie szybko (w szczycie trzeba kosić co ok 5dni), no i po trawniku non stop ktoś chodzi.

nie siej tyle nawozu, nie podlewaj ;]

Ja daję nawóz tylko raz na wiosnę i nie mam podlewania :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

nie siej tyle nawozu, nie podlewaj ;]

Ja daję nawóz tylko raz na wiosnę i nie mam podlewania :ok:

 

Dlatego napisałem na wstępie to zależy jaki jest trawnik i do czego. U mnie musi być jak w Wersalu gęsty, równy, zielony i używalny :). Trawa była z rolki, jest podlewana min raz dziennie i nawożona zgodnie z zaleceniem (raz na 3-4tyg). Ja akurat lubię kosić, bo sprawia mi to przyjemność i jest odskocznią od pracy :).

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Marcus napisał:

Ale chodzi o podpowiedź co będzie najlepsze (oprócz traktorka).

AL-KO z napędem i jak najszersze, ma od razu noże do mulczowania i regulacje wysokości przy pomocy jednej wajchy. Do tego silnik B&S i można działać bezawaryjnie przez wiele lat. Ale do koszenia 20 arów wziąłbym już jednak traktorek. :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Rudobrody napisał:

AL-KO z napędem i jak najszersze, ma od razu noże do mulczowania i regulacje wysokości przy pomocy jednej wajchy. Do tego silnik B&S i można działać bezawaryjnie przez wiele lat. Ale do koszenia 20 arów wziąłbym już jednak traktorek. :)

Ja kiedyś zmieniłem kosiarkę na większą ... ale za chwilę ją sprzedałem i kupiłem jednak traktorek - człowiek starzeje się ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sherif napisał:

Właśnie ogrodnik przekonywał mnie, że to gra nie warta świeczki chyba że się kosi codziennie :). Przy robotach na tym to polega, że koszą często i tej trawy jest mało.

Ja kilka razy próbowałem mulczować i to się nie sprawdziło, mam za gęstą trawę, rośnie szybko (w szczycie trzeba kosić co ok 5dni), no i po trawniku non stop ktoś chodzi.

 

Po nawiezieniu azotem koszę 2-3 razy w tygodniu, czasem coś tam mulczuje, ogólnie roboty są po to żebyś Ty nie musiał 3 razy w tygodniu tego kosić i wtedy trawa, która rośnie na ziemio-piasku wygląda top, tak jest u mnie, sąsiedzi twierdzą że mam trawę z rolki a u mnie z siewnika na tragicznym podłożu. Tyle, że zamiast pić piwo na tarasie biegam i pielęgnuje trawe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rudobrody napisał:

... Ale do koszenia 20 arów wziąłbym już jednak traktorek. :)

To jest działka odwiedzana od maja do października. Obawiam się, że traktorek nie przeżyłby pierwszej zimy w piwnicy. Albo by odjechał w siną dal, albo nie przeżył mechanicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Marcus napisał:

To jest działka odwiedzana od maja do października. Obawiam się, że traktorek nie przeżyłby pierwszej zimy

A czym się różni silnik spalinowy traktorka od kosiarki poza mocą oczywiście? :)

Myjesz, konserwujesz zamykasz w piwnicy do wiosny.

Jedyne czego możesz się obawiać to to, że odjedzie z nowym właścicielem w siną dal bez zgody obecnego.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, komor napisał:

 

Po nawiezieniu azotem koszę 2-3 razy w tygodniu, czasem coś tam mulczuje, ogólnie roboty są po to żebyś Ty nie musiał 3 razy w tygodniu tego kosić i wtedy trawa, która rośnie na ziemio-piasku wygląda top, tak jest u mnie, sąsiedzi twierdzą że mam trawę z rolki a u mnie z siewnika na tragicznym podłożu. Tyle, że zamiast pić piwo na tarasie biegam i pielęgnuje trawe.

Część trawy mam wysiewaną, tym samym gatunkiem trawy kupionym u producenta trawy z rolki. Tak samo koszę, podlewam i nawożę. Wygląda podobnie (identyczny kolor) ale do gęstości jej daleko. Piachu to w ogóle się pozbyłem bo miałem jak na plaży i nic poza chwastami nie rosło 8-). Pewnie kiedyś jak nie będzie mi się już chciało kosić też zapodam robota, niech kosi, choćby codziennie :). Największy plus, że z tymi workami trawy nie trzeba biegać i wystawiać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Marcus napisał:

To jest działka odwiedzana od maja do października. Obawiam się, że traktorek nie przeżyłby pierwszej zimy w piwnicy. Albo by odjechał w siną dal, albo nie przeżył mechanicznie.

Czemu mechanicznie?

U mnie stoją w budynku gospodarczym mało szczelnym. Nic się nie dzieje. Nie robię żadnych zabiegów. Tylko akumulator wyjmuje i doładowuje raz zima i potem na wiosnę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rudobrody napisał:

A czym się różni silnik spalinowy traktorka od kosiarki poza mocą oczywiście? :)...

Wielkością.

Wyobrażam sobie, że na zimę zabieram do piwnicy w domu (blok) tak jak zabierałem do tej pory kosę. Traktorkiem nie dojadę ;]

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, rwIcIk napisał:

Ja kiedyś zmieniłem kosiarkę na większą ... ale za chwilę ją sprzedałem i kupiłem jednak traktorek - człowiek starzeje się ;]

No właśnie.

Więc chcę zmienić kosę na kosiarkę.

A jeśli już z kosiarką nie dam rady to działka zmieni właściciela, a ja będę miał święty spokój.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2021 o 12:20, Marcus napisał:

No to jestem po zakupie: ERBAUER GCV170.

System 3 w 1, szerokość robocza 51 cm, silnik Honda 3,1 kW, 3 lata gwarancji.

Zobaczymy ile ten marketowy sprzęt jest wart.

 

W moim przypadku mam około 700 m2 i przypadkiem trafiłem na taki poradnik:

 

 

Inne metraże też są wymienione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam husqvarne z mulczowaniem;)

jak nie miałem domu to kosiłem 4x w roku;) z mulczowaniem właśnie

świetna sprawa, wszystko było ok, szła jak przecinak

postawiłem dom i na razie mam góry i doliny;)

więc nie wiem czy nie kupię kosza do niej...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2021 o 12:20, Marcus napisał:

No to jestem po zakupie: ERBAUER GCV170. ...

I po pierwszym koszeniu.

W dwie godziny obleciałem prawie pół działki. Ciężko się manewruje więc dokoszenia będą przy pomocy kosy.

Gdy droga prosta to jedna przyjemność. Trzeba się naszarpać z tym ciężarem gdy są krzaczki czy drzewka. Pod ogrodzeniem też troszkę zostaje.

Kosa jednak potrzebna.

Myślę, że będzie łatwiej gdy nabędę wprawy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Marcus napisał:

I po pierwszym koszeniu.

W dwie godziny obleciałem prawie pół działki. Ciężko się manewruje więc dokoszenia będą przy pomocy kosy.

Gdy droga prosta to jedna przyjemność. Trzeba się naszarpać z tym ciężarem gdy są krzaczki czy drzewka. Pod ogrodzeniem też troszkę zostaje.

Kosa jednak potrzebna.

Myślę, że będzie łatwiej gdy nabędę wprawy.

Kosą spokojnie podokaszasz.

Ja traktorem też nie wymanewruję wszędzie. Mam małą kosiarkę, ale wolę kosą :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wg instrukcji do silnika wchodzi 0,4 litra oleju.

Przed pierwszym uruchomieniem wlałem tyle oleju, aby bagnet pokazał odpowiedni jego poziom bo nie wiedziałem ile oleju zostało po produkcji.

Po 5 godzinach pracy odessałem przepracowany olej (wydaje mi się, że dokładnie) i wlałem 0,4 litra świeżego.

Teraz bagnet pokazuje, że oleju jest ok. 1 cm więcej niż górny poziom zaznaczony na bagnecie.

Czy silnikowi to może zaszkodzić? Odessać nadmiar czy dać sobie spokój?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Marcus napisał:

Wg instrukcji do silnika wchodzi 0,4 litra oleju.

Przed pierwszym uruchomieniem wlałem tyle oleju, aby bagnet pokazał odpowiedni jego poziom bo nie wiedziałem ile oleju zostało po produkcji.

Po 5 godzinach pracy odessałem przepracowany olej (wydaje mi się, że dokładnie) i wlałem 0,4 litra świeżego.

Teraz bagnet pokazuje, że oleju jest ok. 1 cm więcej niż górny poziom zaznaczony na bagnecie.

Czy silnikowi to może zaszkodzić? Odessać nadmiar czy dać sobie spokój?

Ja odsysam.

Zauważyłem, że nigdy nie wchodzi tyle, ile piszą w instrukcji.

Mała porada, by przy odsysaniu przechylić kosiarkę, by olej spłynął w kierunku otworu. Ale pewnie tak robiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 13.06.2021 o 14:38, rwIcIk napisał:

Ja odsysam.

Zauważyłem, że nigdy nie wchodzi tyle, ile piszą w instrukcji.

Mała porada, by przy odsysaniu przechylić kosiarkę, by olej spłynął w kierunku otworu. Ale pewnie tak robiłeś.

Tak robiłem.

Odessałem ok 100 ml, aby bagnet pokazywał jak trzeba.

Albo podziałka na butelce jest mocno niedokładna, albo w instrukcji piszą nieprawdę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

podpinam się pod temat

Moja obecna kosiarka Partner już pomału się kończy ma już chyba z 10 lat.

Chciałbym jeszcze w tym roku zakupić nową w budżecie do 1500pln

Nie chce chińskiej ale coś sprawdzonego, tzn jest wiele chinek z silnikiem B&S.

Szerokość koszenia 51-53cm

Trwały napęd, mulczowanie, koła zębate  metalowe, mocowanie piast też metalowe, często w chinkach są z plastiku, a to się łamie.

Coś tego typu:

 

https://allegro.pl/oferta/kosiarka-spal-al-ko-easy-5-10-sp-s-51cm-3-2-km-10794968635?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Acategory&bi_c=YjdmNjVmZWEtOTMwYy00NGYzLWIxNDMtODNlZTFhNjBhYmY0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=0f4c6c59-08bf-49cd-a5a6-ff3b4b6fc761

 

https://allegro.pl/oferta/kosiarka-spalinowa-z-napedem-53-cm-briggs-750-10428831477

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2021 o 15:51, Marcus napisał:

Tak robiłem.

Odessałem ok 100 ml, aby bagnet pokazywał jak trzeba.

Albo podziałka na butelce jest mocno niedokładna, albo w instrukcji piszą nieprawdę.

A w instrukcji jak piszą o położeniu miarki oleju? Bo w moim potworku jest korek z metalową miarką. I poziom oleju sprawdza się na odkręconym korku. Różnica na bagnecie między korkiem dokręcony, a pomiarem poziomu to około 8 mm, a to jest prawie podwójny stan oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.