Skocz do zawartości

Samochod rodzinny


PawelWaw

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, mrBEAN napisał:

Na żywo wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach. Wnętrze premium. Silnik na żywo też plus. 
Spalanie od 6-10 litrów. 
Jak na autostradzie więcej niż 140-150 to wciągnie więcej. Jak będziesz muskał gaz to j poniżej 6 da się się spalić. Auto potężne ogólnie. Zalecana jazda próbna, oględziny i weryfikacja we własnym zakresie pod swoje potrzeby. 
Aha. Bardzo cicho w środku, jest świetnie wyciszone. 

 

 

 

Fajne auto, jak jest ze spalaniem przy 120-130km/h na drogach A/S? jaki mniej więcej przedział?
Miasto i jedno jezdniowe to już wiem, jest dobrze.

I nie podoba mi sie ze z defaultu jest 7 miejscowy, nie potrzebuje tego a miejsce w bagażniku zabiera + dodatkowe kg, tu + dla santa fe, jest 5 miejscowy i ma wg mnie fajniejszą deske, ta z sorento jakąś przekombinowana :] 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, TomekD000 napisał:

 

Fajne auto, jak jest ze spalaniem przy 120-130km/h na drogach A/S? jaki mniej więcej przedział?
Miasto i jedno jezdniowe to już wiem, jest dobrze.

I nie podoba mi sie ze z defaultu jest 7 miejscowy, nie potrzebuje tego a miejsce w bagażniku zabiera + dodatkowe kg, tu + dla santa fe, jest 5 miejscowy i ma wg mnie fajniejszą deske, ta z sorento jakąś przekombinowana :] 

 

Tak te 7 miejsc trochę niepotrzebne dla większości, a deska to już kwesta gustu. Na żywo w mojej ocenie lepiej niż na zdjęciach. 
 

Spalanie autostradowe przy prędkościach 120-160 km/h trzeba liczyć 8-10 litrów.

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, PawelWaw napisał:

 

ten starszy sorento ladny byl, ten nowy patrze taki jakis dziwny

ale faktycznie niezla oferta

Sorento jest ok tylko mułowaty (piszę o 2.0crdi 185KM). Może te hybrydy trochę żwawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, PawelWaw napisał:

Cos jako nastepce C4GP. 

Czyli spory bagaznik.

 

Jakies propozycje ? 

 

Przesiadka z minivana będzie bolesna, jeśli chodzi o ilość miejsca - dla pasażerów oraz dla bagażu. IMO nic nie pobije w tej konkurencji właśnie tego nadwozia.

Dla mnie SUV nie ma większego sensu, jedyna zaleta to większy prześwit, który przydać się może, jak zima zaskoczy drogowców.

 

Tak jak pisałem na HP - ja się rozglądam za jakimś kombiakiem. Mając taką kasę do wydania, na serio brałbym pod uwagę BMW G11 w wersji kombi z 3-litrowym dieslem.

A ilu Ty masz pasażerów do porozsadzania w tym samochodzie? Potrzebujesz aż trzech rzędów siedzeń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, Bartłomiej said:

Tak jak pisałem na HP - ja się rozglądam za jakimś kombiakiem. Mając taką kasę do wydania, na serio brałbym pod uwagę BMW G11 w wersji kombi z 3-

 

Ale to bedzie uzywka, ktora potrafi pociagnac po kieszeni ;]

Nie dalej jak dzisiaj Lukasz_F opisywal swoj przypadek z 7-ka w dieslu ;]

160kkm od nowosci, pad turbo i faktura z ASO na 50kPLN... Ja raczej dziekuje za takie atrakcje :ok:

  • zszokowany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maciej__ napisał:

Ale to bedzie uzywka, ktora potrafi pociagnac po kieszeni ;]

Nie dalej jak dzisiaj Lukasz_F opisywal swoj przypadek z 7-ka w dieslu ;]

160kkm od nowosci, pad turbo i faktura z ASO na 50kPLN... Ja raczej dziekuje za takie atrakcje

 

O BMW nie wiem w zasadzie nic. Tyle, co przeczytam w necie; żadnego auta tej marki nie miałem.

Martwią mnie te historie o psujących się najnowszych modelach - jakieś zapalające się kolektory/EGRy. A do tego turbina za 50 koła ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Bartłomiej said:

 

O BMW nie wiem w zasadzie nic. Tyle, co przeczytam w necie; żadnego auta tej marki nie miałem.

Martwią mnie te historie o psujących się najnowszych modelach - jakieś zapalające się kolektory/EGRy. A do tego turbina za 50 koła ???

 

To jednak mocno skompikowane i nafaszerowane elektronika auta marki premium:

https://forum.autokacik.pl/index.php?/topic/499809-pytanie-do-autokącikowych-specjalistów-od-szybkiej-jazdy/&do=findComment&comment=8060666&_rid=134087

 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zerknal na GLB ciekawe auto no i 7 osobowe jak trzeba. Tu pierwszy lepszy link z ototo. Sa diesele, sa benzyny i jest AMG takze cos sie znajdzie.

 

https://www.otomoto.pl/oferta/mercedes-benz-glb-200d-4matic-kamera-360-pakiet-advantage-13151-ID6DFNso.html#1325e8ddd7

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bartłomiej napisał:

 

Przesiadka z minivana będzie bolesna, jeśli chodzi o ilość miejsca - dla pasażerów oraz dla bagażu. IMO nic nie pobije w tej konkurencji właśnie tego nadwozia.

Dla mnie SUV nie ma większego sensu, jedyna zaleta to większy prześwit, który przydać się może, jak zima zaskoczy drogowców.

 

Tak jak pisałem na HP - ja się rozglądam za jakimś kombiakiem. Mając taką kasę do wydania, na serio brałbym pod uwagę BMW G11 w wersji kombi z 3-litrowym dieslem.

A ilu Ty masz pasażerów do porozsadzania w tym samochodzie? Potrzebujesz aż trzech rzędów siedzeń?

 

3 nie potrzebuje. 

Ale duzy bagaznik tak. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
3 nie potrzebuje. 
Ale duzy bagaznik tak. 
 
To zależy czy chcesz bezpiecznie ulokować kasę czy Ci obojętnie i oddasz na koniec wynajmu.
Bierz jakiegoc cudaka od pezota, ładnie to wygląda i będą naprawiać na gwarancji, oddasz i z bani.
Chcesz coś fajniejszego to tak jak wyżej, popatrz q5, jakaś a6, x3 da radę. Omijaj z panorama bo większość będzie bez haka, którego potrzebujesz. Te na baterie chyba też nie są zbyt kompaktybillne z hakiem.
Hybrydy i temu podobne to imo na te chwile strata kasy, pali sporo, nie jedzie i połowę droższe jak zwykle auto.
Ten forester z boxerem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościa xc90 nowe ledwo wyjechalo i juz ponad miesiąc stoi w ASO, bo nie wiedzą co mu jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bartłomiej napisał:

 

O BMW nie wiem w zasadzie nic. Tyle, co przeczytam w necie; żadnego auta tej marki nie miałem.

Martwią mnie te historie o psujących się najnowszych modelach - jakieś zapalające się kolektory/EGRy. A do tego turbina za 50 koła ???

To może zacznijmy od wytłumaczenia skrótu: Będziesz Miał Wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Seth napisał:

To może zacznijmy od wytłumaczenia skrótu: Będziesz Miał Wydatki.

 

No to może inaczej - czy jest jakieś BMW, wyprodukowane na przestrzeni ostatnich 20 lat, żeby nie podlegało temu sloganowi o wydatkach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bartłomiej napisał:

 

No to może inaczej - czy jest jakieś BMW, wyprodukowane na przestrzeni ostatnich 20 lat, żeby nie podlegało temu sloganowi o wydatkach?

 

 

Nie. Mówię to jako zagorzały fan BMW. Kupisz 20 letnie - będą wydatki i awarie, 10-letnie - awarie i większe wydatki, 5-letnie - awarie i mega wydatki, nowe - awarie i wydatki na wypożyczenie samochodu kiedy Twój stoi w serwisie. 

Druga strona medalu jest taka, że jak pokochasz to wydajesz tą kasę i nie możesz się doczekać aż wsiądziesz.

Osobiście kupiłbym tylko i wyłącznie 20 latka z silnikiem M52/54/62 albo 10-latka z silnikiem M/N57. Jeśli 5er to albo e39 albo F10, unikałbym E60. Ale to moja prywatna opinia. 

Z zasady trzymaj się z daleka od silników czterocylindrowych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bizz napisał:

Nie. Mówię to jako zagorzały fan BMW. Kupisz 20 letnie - będą wydatki i awarie, 10-letnie - awarie i większe wydatki, 5-letnie - awarie i mega wydatki, nowe - awarie i wydatki na wypożyczenie samochodu kiedy Twój stoi w serwisie. 

Druga strona medalu jest taka, że jak pokochasz to wydajesz tą kasę i nie możesz się doczekać aż wsiądziesz.

Osobiście kupiłbym tylko i wyłącznie 20 latka z silnikiem M52/54/62 albo 10-latka z silnikiem M/N57. Jeśli 5er to albo e39 albo F10, unikałbym E60. Ale to moja prywatna opinia. 

 

O kurde, no to ja chyba podziękuję.....

Nie kocham BMW, mam zwyczajnie chrapkę na premium z mocnym silnikiem.

Nie byłoby mnie stać na wielotysięczne naprawy, jak tutaj są wymieniane kwoty.

Popatrzę jeszcze na to F10......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Bartłomiej napisał:

 

O kurde, no to ja chyba podziękuję.....

Nie kocham BMW, mam zwyczajnie chrapkę na premium z mocnym silnikiem.

Nie byłoby mnie stać na wielotysięczne naprawy, jak tutaj są wymieniane kwoty.

Popatrzę jeszcze na to F10......

Jakieś dwa lata temu też miałem chrapkę na premiuma, Audi konkretnie. Siadłem, poczytałem, oceniłem grubość własnego portfela i wróciłem do wyszukiwania samochodów dla ludu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rado_ napisał:

No to van w opakowaniu suv czyli 5008emoji2957.png

Jak patrzę na te nowe Sorento to też w nim jakoś bardziej VANa niż SUVa widzę.

Wiem, że SUV to nie terenówka, ale po wyglądzie to już prędzej mojego Soula bym SUVem nazwał niż nowe Sorento.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś dwa lata temu też miałem chrapkę na premiuma, Audi konkretnie. Siadłem, poczytałem, oceniłem grubość własnego portfela i wróciłem do wyszukiwania samochodów dla ludu.
Hehe najlepiej powielać opinie z internetu

Koszt utrzymania premium przez ostatnie prawie dwa lata wyniósł 2500pln - i tylko dlatego, że nie sprzedałem przed serwisem. Nie wliczając paliwa i ubezpieczenia ofc bo to sprawa indywidualna.

Oczywiście, jeśli nie jesteś gotowy wyłożyć np 4000 na opony lub 1500 ja klocki to te auta nie są dla Ciebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bizz napisał:

 

Nie. Mówię to jako zagorzały fan BMW. Kupisz 20 letnie - będą wydatki i awarie, 10-letnie - awarie i większe wydatki, 5-letnie - awarie i mega wydatki, nowe - awarie i wydatki na wypożyczenie samochodu kiedy Twój stoi w serwisie. 

Druga strona medalu jest taka, że jak pokochasz to wydajesz tą kasę i nie możesz się doczekać aż wsiądziesz.

Osobiście kupiłbym tylko i wyłącznie 20 latka z silnikiem M52/54/62 albo 10-latka z silnikiem M/N57. Jeśli 5er to albo e39 albo F10, unikałbym E60. Ale to moja prywatna opinia. 

Z zasady trzymaj się z daleka od silników czterocylindrowych.

 

Taa a inne się nie psują ;)

W dwuletnim kaszkaju po 70kkm poleciała turbina, koledze w tym samym modelu po 100kkm

To tak w temacie turbin

 

Ale wracając do BMW, mam takie prawie już 20letnie - 2007r

Pierwszy rok zero wydatków

W drugim trochę się posypało, altek, valvetronic, cewka, wąż chłodnicy

To był najgorszy rok, poszło ponad 5tys na same naprawy

Potem z grubszych tematów podpora wału, tu nie bolało bardzo bo zrobiłem regenerację (600zl z robocizną)

Czekam jeszcze z grubszych tematów na skrzynkę xdrive ;)

Były też pierdoły typu pompka spryskiwacza (60zl) czy czujnik parkowania (70zl, uszkodzony mechanicznie przy uderzeniu), tylny LED (140zl)

Czy to dużo jak na nastoletnie auto z 200kkm na liczniku ? IMO nie, auto mamy 6lat, zrobione 100kkm, cały serwis (oleje, klocki, opony i naprawy) 12tys zł/6lat

 

Przynajmniej nie ma rdzy :)

IMO ford psuł się podobnie a był 5lat młodszy, fakt że serwis był tańszy

 

Wiadomo że takie BMW będzie droższe w utrzymaniu, bo jest bardziej skomplikowane

Przykład pompka spryskiwacza, w X3 są 3szt, hamulce z tyłu to tarczobebny, więc wymiana całości to 1500zl

itd

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minutes ago, hefi said:

Hehe najlepiej powielać opinie z internetu

Koszt utrzymania premium przez ostatnie prawie dwa lata wyniósł 2500pln - i tylko dlatego, że nie sprzedałem przed serwisem. Nie wliczając paliwa i ubezpieczenia ofc bo to sprawa indywidualna.

Oczywiście, jeśli nie jesteś gotowy wyłożyć np 4000 na opony lub 1500 ja klocki to te auta nie są dla Ciebie.

 

Ale Ty miales chyba nowe lub prawie nowe?

A wez teraz takiego 3-4 latka z przebiegiem 150kkm i zrobi nim drugie tyle...

Nadal koszty beda na poziomie 2,5kPLN/rok? ;) Inna kwestia, ze przez te pierwsze  3-4 lata stracil na wartosci ze 100kPLN+.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ale Ty miales chyba nowe lub prawie nowe?
A wez teraz takiego 3-4 latka z przebiegiem 150kkm i zrobi nim drugie tyle...
Nadal koszty beda na poziomie 2,5kPLN/rok?  Inna kwestia, ze przez te pierwsze  3-4 lata stracil na wartosci ze 100kPLN+.
 
Utrata wartości jest ogromna, choć teraz zerknąłem na otomoto i podobne wciąż kosztuje ponad 200. Podrożały troszkę ostatnio, ale 100 straciła. Nie wdając się w szczegóły to utrata została przerzucona na uslugobiorcow w czym covid jeszcze pomógł.
150 kkm, ja mam jeszcze połowę tego. Czy bym kupił ze 150kkm używke? Nie. Bez gwarancji producenta na pewno nie.
Do tej pory była raz na serwisie, około 5k za jakiś zawór, typowa usterka i ogarnięta już przez wiele warsztatów. Zapłacił gwarant.
Serwis 2500kpln to był mały serwis, następny za 2 lata, pewnie 5k pęknie plus przednie heble.. kolejne 5. Ale tego już nie biorę na swoje prywatne konto. Będzie to robił następny właściciel.
Imo wystarczy znaleźć pewną 1-2 letnia używke z przedłużeniem gwarancji, wykupić pakiet serwisów i śmiało można brać wzamian za np nowa kie Sportage czy tuskona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Koonrad napisał:

 

Taa a inne się nie psują ;)

W dwuletnim kaszkaju po 70kkm poleciała turbina, koledze w tym samym modelu po 100kkm

To tak w temacie turbin

 

Ale wracając do BMW, mam takie prawie już 20letnie - 2007r

Pierwszy rok zero wydatków

W drugim trochę się posypało, altek, valvetronic, cewka, wąż chłodnicy

To był najgorszy rok, poszło ponad 5tys na same naprawy

Potem z grubszych tematów podpora wału, tu nie bolało bardzo bo zrobiłem regenerację (600zl z robocizną)

Czekam jeszcze z grubszych tematów na skrzynkę xdrive ;)

Były też pierdoły typu pompka spryskiwacza (60zl) czy czujnik parkowania (70zl, uszkodzony mechanicznie przy uderzeniu), tylny LED (140zl)

Czy to dużo jak na nastoletnie auto z 200kkm na liczniku ? IMO nie, auto mamy 6lat, zrobione 100kkm, cały serwis (oleje, klocki, opony i naprawy) 12tys zł/6lat

 

Przynajmniej nie ma rdzy :)

IMO ford psuł się podobnie a był 5lat młodszy, fakt że serwis był tańszy

 

Wiadomo że takie BMW będzie droższe w utrzymaniu, bo jest bardziej skomplikowane

Przykład pompka spryskiwacza, w X3 są 3szt, hamulce z tyłu to tarczobebny, więc wymiana całości to 1500zl

itd

 

 

Brakło mi tu dość ważnego parametru jak przebieg roczny. U mnie 5er robiło 45 tyś rocznie i tutaj koszty wyszły po dwóch latach w okolicach  1 kpln miesięcznie, nie licząc paliwa. Dużo droższe jest ubezpieczenie, szczególnie z pełnym pakietem AC i asisstance, klocki i tarcze komplet przód to 2 kpln, a zamienników użyłem tylko raz - nie warto. Kupa drobiazgów kosztuje krocie a jeśli człowiek chce żeby wszystko działało bo ma takie zboczenie to już robi się drogo. Opony zimowe zjadała w dwa sezony, webasto raz piecyk drugi raz sterownik - pond 1 kpln, szyba przód z czujnikami 1200, nivo kompresor też lubi paść, fotochrom w lusterku wylać, amorki szyby i tylnej klapy, wiązka elektryki klapy tył. Później bardziej upierdliwe - pompka  progowa - samo zdiagnozowanie trwało z miesiąc bo się zawieszała raz na kilka odpaleń i auto stało losowo. 

Dużo cierpliwości i dobry mechanik są niezbędne przy tych autach.

  • Lubię to 1
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Bartłomiej napisał:

@bizz

O kurka, to całkiem pokaźna lista awarii.

Napisz pls, o jakim modelu mówisz, i ile to miało lat/przebiegu.

 

Szczerze mówiąc liczyłem na coś bardziej niezawodnego w tej klasie aut.

wg mojej wiedzy 3-ka i 50ka ze standardowymi silnikami są całkiem niezawodne. X5 też ma dobre opinie. Duży problem jest z 7-mkami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2021 o 15:35, PawelWaw napisał:

Cos jako nastepce C4GP. 

Czyli spory bagaznik.

 

 

Rodzina rodzinie nierówna. Skoro najważniejszy jest bagażnik to rozumiem, że całą rodzinę wrzucasz na pakę i w drogę. Reszta nieistotna ;)

Ostatnio stoję przed podobnym dylematem rodzinnego auta, tyle że ja potrzebuję 3 foteliki zapiąć i na placu boju pozostał tylko Ford S-Max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padła już tu propozycja Espace i wygląda to całkiem fajnie

https://www.otomoto.pl/oferta/renault-espace-initiale-paris-2-0-dci-190km-matrycowe-led-hud-7-osobowy-ID6DIRGP.html#b6a39b03ef

 

Mniej luksusowe a większe to już tylko auta typu Vito itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bartłomiej napisał:

 

O kurde, no to ja chyba podziękuję.....

Nie kocham BMW, mam zwyczajnie chrapkę na premium z mocnym silnikiem.

Nie byłoby mnie stać na wielotysięczne naprawy, jak tutaj są wymieniane kwoty.

Popatrzę jeszcze na to F10......

 

Problem jest taki, że to zostaje w pamięci. Od trzech lat jeżdżę prywatnie Astrą i co wsiadam w dłuższą trasę to mózg mi wyświetla kokpit z 5er i tą radość z każdego kilometra. Tego nie da się zapomnieć i ja nawet mając świadomość kosztów jeszcze do tego wrócę. Ale muszę poczekać aż portfel będzie grubszy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, hefi napisał:



Oczywiście, jeśli nie jesteś gotowy wyłożyć np 4000 na opony lub 1500 ja klocki to te auta nie są dla Ciebie.

 

Właśnie chyba o tym mowa - ja byłem w stanie ale po prostu usiadłem i policzyłem. Przy kolejnej zmianie auta mogłem kupić nową Astrą albo blisko 10-letnie F10 - miałem    60 tyś do wydania. Kupiłem Astrę i wiem że był to dobry i rozsądny wybór, co nie znaczy że jestem szczęśliwy nią jeżdżąc:)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, bergerac napisał:

wg mojej wiedzy 3-ka i 50ka ze standardowymi silnikami są całkiem niezawodne. X5 też ma dobre opinie. Duży problem jest z 7-mkami. 

 

Wszystko zależy o jakich rocznikach piszesz - z 7er unikałbym tylko E65, choć gdyby trafił się egzemplarz ze 100% pewnością bezwypadkowości to też bym brał. Tutaj dużo większy problem wynika z silników niż z konkretnego modelu, a silniki potrafią się przewijać te same od 3er do 7er.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padła już tu propozycja Espace i wygląda to całkiem fajnie
https://www.otomoto.pl/oferta/renault-espace-initiale-paris-2-0-dci-190km-matrycowe-led-hud-7-osobowy-ID6DIRGP.html#b6a39b03ef
 
Mniej luksusowe a większe to już tylko auta typu Vito itd
Fajny, ale...to nadal Reno za prawie 200 tyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grzees napisał:

 

Rodzina rodzinie nierówna. Skoro najważniejszy jest bagażnik to rozumiem, że całą rodzinę wrzucasz na pakę i w drogę. Reszta nieistotna ;)

Ostatnio stoję przed podobnym dylematem rodzinnego auta, tyle że ja potrzebuję 3 foteliki zapiąć i na placu boju pozostał tylko Ford S-Max.

 

a C4GP ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grzees napisał:

Zepsuty. Każdy ma swoje wymagania co do pewnych elementów w samochodzie. Licznik umiejscowiony centralnie na desce dyskwalifikuje u mnie każdy samochód :bzik: 

 

Jeszcze powiedz, że automaty sa do kitu, bo nie pozwalają mieć kontroli nad samochodem. ;l

Ile kilometrów zrobiłeś w aucie z centralnymi licznikami? Co Ci w nich najbardziej przeszkadzało?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie dorabiaj ideologii, chociaż akurat w Fordzie trwałość automatu pozostawia wiele do życzenia :P i fakt, szukam w manualu :drive:

To muszę zrobić milion kilometrów w aucie z centralnie umieszczonym licznikiem, żeby mi się w końcu spodobał :smirk: ? Chyba na zasadzie pogodzenia się  z losem, po dłuższym czasie pewnych mankamentów się już nie zauważa :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, grzees napisał:

Już nie dorabiaj ideologii, chociaż akurat w Fordzie trwałość automatu pozostawia wiele do życzenia :P i fakt, szukam w manualu :drive:

To muszę zrobić milion kilometrów w aucie z centralnie umieszczonym licznikiem, żeby mi się w końcu spodobał :smirk: ? Chyba na zasadzie pogodzenia się  z losem, po dłuższym czasie pewnych mankamentów się już nie zauważa 

 

Nie dorabiam żadnej ideologii - wyczytałes więcej, aniżeli napisałem. :hehe:

Ad rem - liczniki umieszczone po środku wcale nie dyskwalifikują samochodu. Ich ergonomia jest na prawdę spoko, różnicę odczuwa się przez pierwsze 50km jazdy (nie żaden milion, gdzie Ty to wyczytałeś?). Potem wzrok naturalnie odnajduje wskazania, zero problemów. Uwierz mi, nie warto skreślać samochodu tylko ze względu na centralne zegary.

 

A jeśli chodzi o automat - IMO najfajniejszy zestaw to skrzynia 8b w zestawieniu z mocnym dieslem (im więcej przełożeń, tym fajniej wykorzystany moment obrotowy). U mnie jest 6b ale jeździłem Mercem GLC teściów z automatem 9b - jest dużo fajniej. Manual...... nie widzę zalet przy obecnym zaawansowaniu automatów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Bartłomiej napisał:

 

Nie dorabiam żadnej ideologii - wyczytałes więcej, aniżeli napisałem. :hehe:

Ad rem - liczniki umieszczone po środku wcale nie dyskwalifikują samochodu. Ich ergonomia jest na prawdę spoko, różnicę odczuwa się przez pierwsze 50km jazdy (nie żaden milion, gdzie Ty to wyczytałeś?). Potem wzrok naturalnie odnajduje wskazania, zero problemów. Uwierz mi, nie warto skreślać samochodu tylko ze względu na centralne zegary.

 

Mialem Primere P12 i po roku nadal predkosc odczytywalem z obrotomierza.:hehe:

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie dorabiam żadnej ideologii - wyczytałes więcej, aniżeli napisałem. :hehe:
Ad rem - liczniki umieszczone po środku wcale nie dyskwalifikują samochodu. Ich ergonomia jest na prawdę spoko, różnicę odczuwa się przez pierwsze 50km jazdy (nie żaden milion, gdzie Ty to wyczytałeś?). Potem wzrok naturalnie odnajduje wskazania, zero problemów. Uwierz mi, nie warto skreślać samochodu tylko ze względu na centralne zegary.
 
A jeśli chodzi o automat - IMO najfajniejszy zestaw to skrzynia 8b w zestawieniu z mocnym dieslem (im więcej przełożeń, tym fajniej wykorzystany moment obrotowy). U mnie jest 6b ale jeździłem Mercem GLC teściów z automatem 9b - jest dużo fajniej. Manual...... nie widzę zalet przy obecnym zaawansowaniu automatów.
Ostatnio ściągnąłem ciężki camping mocna wolnossaca benzyna z manualnem.

Mimo że na co dzień mam lżejszy zestaw z mocnym dieslem 8AT to jednak z manualem lepiej mi się ciągnęło.

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Bartłomiej said:

Manual...... nie widzę zalet przy obecnym zaawansowaniu automatów.

Zaleta to koszty serwisu. Jesli nie jest to M32 to praktycznie zerowe w przypadku manuala, z automatem moze byc roznie (od kilkuset zlotych za wymiane oleju, do naprawy za kilka tysi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/24/2021 at 9:47 PM, Koonrad said:

Potem z grubszych tematów podpora wału, tu nie bolało bardzo bo zrobiłem regenerację (600zl z robocizną)

 

jak to podpora wału się "zepsuła"? przecie to grozi obróceniem panewki = rozwaleniem silnika w drobny mak. co to za fajny silnik ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, gregoryj said:

 

jak to podpora wału się "zepsuła"? przecie to grozi obróceniem panewki = rozwaleniem silnika w drobny mak. co to za fajny silnik ?

 

Pewie chodzi o podpore walu napedowego w 4x4 :hehe:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, gregoryj napisał:

Zaleta to koszty serwisu. Jesli nie jest to M32 to praktycznie zerowe w przypadku manuala, z automatem moze byc roznie (od kilkuset zlotych za wymiane oleju, do naprawy za kilka tysi)

zapominasz o zmianie sprzęgła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, bielaPL said:

zapominasz o zmianie sprzęgła

tak ale to drobnostka raz na 100-200 tys km, w porownaniu chocby do dynamicznej wymiany oleju w ASB raz na 60-80 tys km.

 

nie wspomne o mozliwosci awarii, gdzie manual naprawa to 2 tys pln a ASB zaczynamy od 2-3 tys (za starego 4biegowego hydraulika) do ........ (kilkanascie tysi ???) za cos nowoczesnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ppmarian napisał:

Ostatnio ściągnąłem ciężki camping mocna wolnossaca benzyna z manualnem.

Mimo że na co dzień mam lżejszy zestaw z mocnym dieslem 8AT to jednak z manualem lepiej mi się ciągnęło.

OK, ale zgodzisz się, że to dość szczególny i wcale nie często spotykany przypadek, kiedy się ciąga ciężką przyczepę.

Ja w swojej karierze kierowcy przyczepę ciągałem może ze 2-3 razy, najczęściej była to laweta, raz wiozłem 300km swoje Capri od blacharza.

 

21 minut temu, gregoryj napisał:

tak ale to drobnostka raz na 100-200 tys km, w porownaniu chocby do dynamicznej wymiany oleju w ASB raz na 60-80 tys km.

 

czekaj czekaj, jest jeszcze koło dwumasowe, które potrafi głębiej sięgnąć do kieszeni. Miałem kiedyś Mazdę MPV z dieslem - koszt wymiany K2M poza ASO to było 4.5 tysiąca.

Są też i tańsze dwumasy, tak samo jak są też i niezawodne skrzynie automatyczne, w których wystarczy wymieniać olej i na wiele km masz spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.