Skocz do zawartości

to jakieś szaleństwo (auta używane)


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, zinger napisał:

Moja jedyne co musiala kolo auta robic to sobie je tankowac i to LPG, chociaz ciagle podkreslala jak tego bardzo nie cierpi :)

Teraz tez sama pamieta o podpieciu i cos czuje, ze juz by nie chciala musiec na stacje wracac :phi:

To jest ogromną strata czasu dodatkowo jak się faktute bierze :facepalm: ja tankuję tylko na orlenie bo można zapłacić przy dystrybutorze i unikasz całego tłumu po hot doga i flaszkę. Elektryk ma, ogromny plus że nue trzeba tankowac. Ja niestety nie mam możliwości lądować w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, wujek napisał:

To jest ogromną strata czasu dodatkowo jak się faktute bierze :facepalm: ja tankuję tylko na orlenie bo można zapłacić przy dystrybutorze i unikasz całego tłumu po hot doga i flaszkę. Elektryk ma, ogromny plus że nue trzeba tankowac. Ja niestety nie mam możliwości lądować w domu. 

 

 

Strata czasu? Ile? 

 

Ja tankuję do pełna 3 razy w miesiącu i robię na tym 2,500km więc mało nie jeżdżę, czas u mnie też jest towarem deficytowym.

Ale nigdy nie mam problemu wejść na stację, stanąć w średnio 3 os. kolejce i pobrać FV przy zapłacie. Nie wiem, może 5-7min to trwa dodatkowo.

 

Żeby mieć podejście jak Ty to chyba musiałbym non stop przed kimś uciekać, gdzie sekundy się liczą. Poza tym często gęsto sam wpadam na stację po hot doga i kawę, a przy tankowaniu to już zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mihail napisał:

 

 

Strata czasu? Ile? 

 

Ja tankuję do pełna 3 razy w miesiącu i robię na tym 2,500km więc mało nie jeżdżę, czas u mnie też jest towarem deficytowym.

Ale nigdy nie mam problemu wejść na stację, stanąć w średnio 3 os. kolejce i pobrać FV przy zapłacie. Nie wiem, może 5-7min to trwa dodatkowo.

 

Żeby mieć podejście jak Ty to chyba musiałbym non stop przed kimś uciekać, gdzie sekundy się liczą. Poza tym często gęsto sam wpadam na stację po hot doga i kawę, a przy tankowaniu to już zawsze.

Ja nie lubię tracić czasu a mam go zazwyczaj malo. Na stacji kolejka do dystrybutora plus kolejka po faktury plus mam mały bak więc tankuję często. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wujek napisał:

(...) plus mam mały bak więc tankuję często. 

 

Czyli dokucza Ci wada w postaci małego zasięgu. Rozwiązanie problemu widzisz w aucie elektrycznym... o jeszcze mniejszym zasięgu. 

:hehe:

 

 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mihail napisał:

 

 

Strata czasu? Ile? 

 

Ja tankuję do pełna 3 razy w miesiącu i robię na tym 2,500km więc mało nie jeżdżę, czas u mnie też jest towarem deficytowym.

Ale nigdy nie mam problemu wejść na stację, stanąć w średnio 3 os. kolejce i pobrać FV przy zapłacie. Nie wiem, może 5-7min to trwa dodatkowo.

 

Żeby mieć podejście jak Ty to chyba musiałbym non stop przed kimś uciekać, gdzie sekundy się liczą. Poza tym często gęsto sam wpadam na stację po hot doga i kawę, a przy tankowaniu to już zawsze.

Czasami idzie szybko, czasami wolno (wakacje). U mnie w okolicy gdzie tankuje na BP zwykle niestety są kolejki. Z gazem dodatkowo było więcej nieprzyjemnej i śmierdzącej roboty :).  Natomiast wetknąć wtyczkę w gniazdo zajmuje kilka sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Dark_Knight napisał:

 

Czyli dokucza Ci wada w postaci małego zasięgu. Rozwiązanie problemu widzisz w aucie elektrycznym... o jeszcze mniejszym zasięgu. 

:hehe:

 

 

Jak ma Audi A4 TFSI z bakiem ok 45l, co przy jeździe autostradowej nie dojedzie z Wawy do Gdańska to tak EV może być dobrym rozwiązaniem pod tym względem :phi:.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RABIN napisał:

ja dopiero teraz doceniłem 58l (ON) bak w skodzie po zmianie mam 40l. (PB) i chyba bede się musiał zaprzyjaźnić ze sprzedawcami paliwa bo idą 2 baki tygodniowo :( kto to wymyślił :oslabiony:

służbową Octavią 1,6TDI z bakiem bodajże koło 60l zrobiłem po mieście i obwodnicy 3-miasta 940km i jeszcze licznik na 35km pokazywał  

w nowych autach baki pomniejszyli by było lżej ( zawsze to 15-20kg ) i częściej stawać choćby na mały odpoczynek , 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubię tracić czasu a mam go zazwyczaj malo. Na stacji kolejka do dystrybutora plus kolejka po faktury plus mam mały bak więc tankuję często. 
U nas na stacji Auchan zrobili automatyczne dystrybutory. Czynne 24h na dobę, brak kolejek (większość stoi do tradycyjnych stanowisk), fakturę sam generujesz

Taptaraptap

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Zbynek napisał:

U nas na stacji Auchan zrobili automatyczne dystrybutory. Czynne 24h na dobę, brak kolejek (większość stoi do tradycyjnych stanowisk), fakturę sam generujesz emoji106.png

Taptaraptap
 

Gdzie, na Hetmańskiej?

Byłem tydzień temu na Produkcyjnej i jakoś w oko mi nie wpadło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, mmaciejosss napisał:

służbową Octavią 1,6TDI z bakiem bodajże koło 60l zrobiłem po mieście i obwodnicy 3-miasta 940km i jeszcze licznik na 35km pokazywał  

w nowych autach baki pomniejszyli by było lżej ( zawsze to 15-20kg ) i częściej stawać choćby na mały odpoczynek , 

Golfem 1,5 TSI DSG nie raz zrobiłem ponad 1000km na baku. Bak ok 52 litrów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2021 o 15:32, RABIN napisał:

ja dopiero teraz doceniłem 58l (ON) bak w skodzie po zmianie mam 40l. (PB) i chyba bede się musiał zaprzyjaźnić ze sprzedawcami paliwa bo idą 2 baki tygodniowo :( kto to wymyślił :oslabiony:

A nie można w opcji zamówić większego? Chyba że to fabia to raczej normalna pojemność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie można w opcji zamówić większego? Chyba że to fabia to raczej normalna pojemność. 
Jak dobrze pamiętam służbowy Auris diesel miał bak 35 litrow. Widocznie taka moda przyszła.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, spad napisał:

Jak dobrze pamiętam służbowy Auris diesel miał bak 35 litrow. Widocznie taka moda przyszła.

 

Który Auris? Mój miał 50 litrów chyba, 35 miał Yaris, a przy silniku 1.3 VVTI (czy jak to określają) top było raczej mało :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś o mały włos sprzedałbym t roca...

Auto równo dzis dwuletnie, kupione za 111 000pln, klient dawał 98 000...

Już byłem wczoraj w jeepie po compassa :)

 

Ale po dłuższym namyśle zrezygnowalem - dopłata do czegoś sensownego po sprzedaży t roca to ok 40-45kpln. Bez sensu ciągle robić na auta (niestety nie jestem bogatym lizingowcem hahaha).

T roc zostaje przynajmniej na kolejne dwa lata (tyle ma jeszcze gwary)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś o mały włos sprzedałbym t roca...
Auto równo dzis dwuletnie, kupione za 111 000pln, klient dawał 98 000...
Już byłem wczoraj w jeepie po compassa
 
Ale po dłuższym namyśle zrezygnowalem - dopłata do czegoś sensownego po sprzedaży t roca to ok 40-45kpln. Bez sensu ciągle robić na auta (niestety nie jestem bogatym lizingowcem hahaha).
T roc zostaje przynajmniej na kolejne dwa lata (tyle ma jeszcze gwary)
 
I tutaj jest pies pogrzebany ;]
Co z tego, że używki podrożały jak do nowego cały czas musisz dołożyć tyle samo lub więcej ;)
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, mało tego, aut jest mało na stoku-sprzedają się jak świeże bułeczki, większość ogłoszeń jest nieaktualna. Dla mnie czas oczekiwania kilka miesięcy jest nieakceptowalny. Nie dość, że musiałbym wyskoczyc z gotówką to jeszcze skomplikowałbym sobie życie, bo z jednym autem żony nie wyrobimy... Np Od jutra mój pracodawca kończy z home office :(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Maciej__ napisał:

I tutaj jest pies pogrzebany ;]
Co z tego, że używki podrożały jak do nowego cały czas musisz dołożyć tyle samo lub więcej ;)

 

Bo to nie są "wysokie ceny używanych" tylko galopująca inflacja. Niedługo sprzedasz drożej niż kupiłeś, tylko że nic nowego już za to nie kupisz.

Tak już przecież kiedyś było - powtórka z komuny wychodzi nam świetnie.

 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Pado napisał:

Dokładnie, mało tego, aut jest mało na stoku-sprzedają się jak świeże bułeczki, większość ogłoszeń jest nieaktualna. Dla mnie czas oczekiwania kilka miesięcy jest nieakceptowalny. Nie dość, że musiałbym wyskoczyc z gotówką to jeszcze skomplikowałbym sobie życie, bo z jednym autem żony nie wyrobimy... Np Od jutra mój pracodawca kończy z home office :(

 

Tak na marginesie, to ja bym nie zamienił T-roca na Compassa. T-roc lepszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dark_Knight napisał:

 

Tak na marginesie, to ja bym nie zamienił T-roca na Compassa. T-roc lepszy.

 

 

Ja nie mam uprzedzeń do fiata...

A czy lepszy? Hmmm ma inny znaczek na masce i powinien być lepszy-bo tak zostało to zakorzenione w historii motoryzacji, ale ja tego tak nie postrzegam.

 

 

Edytowane przez Pado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Pado napisał:

 

Ja nie mam uprzedzeń do fiata...

A czy lepszy? Hmmm ma inny znaczek na masce i powinien być lepszy-bo tak zostało to zakorzenione w historii motoryzacji, ale ja tego tak nie postrzegam.

 

 

Zrobili już miejsce na smartfona w tym jeepie? Przed fl. Nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

I tutaj jest pies pogrzebany ;]
Co z tego, że używki podrożały jak do nowego cały czas musisz dołożyć tyle samo lub więcej ;)

 

No bo reguła jest taka, że trzyletnie auto kosztuje 70% nowego, pięcioletnie 50% nowego. Nieważne ile kosztowało to używane auto jako nowe przy zakupie, ważne ile trzeba dołożyć, żeby kupić tej samej klasy. Skoro nowe mocno podrożały, to i używki poszły do góry, ale czysto wirtualnie, bo chcąc sprzedać stare i kupić nowe dołożysz tyle samo w %. Ot taka inflacja na przykładzie samochodów. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pewnie niektórzy pamiętają ja również poluję na auto używane ;) Miała być Alfa, ale ceny poszły w górę tak niemiłosiernie, że mam spory problem czy za auto 10 letnie chcę wydać 30 tysięcy złotych. Za 8 letnie Stilo zapłaciłem o połowę mniej, stąd swego rodzaju blokada psychologiczna ;] Patrzę zatem po innych markach i na modele, które sprawią, że poczuję przesiadkę do innego auta. W przypadku przesiadki ze Stilo do Giulietty efektu WOW nie ma i nie będzie. 4 jazdy próbne dały obraz sytuacji. Po prostu zmieniłbym wozidło na trochę nowsze, może nieco ładniejsze, niekoniecznie bez problemów... Czekam aż rynek się uspokoi i wybór wśród samochodów używanych będzie nieco większy. Póki co, Stilo daje radę. Spalanie z 1300 km weekendowej, autostradowej trasy 5,1/100, oleju nie bierze, auto nie wymaga wkładu i zawsze dowiezie na miejsce.

A co do ofert na otomoto, taki obrazowe przykłady. Pojawiła się 6 letnia Alfa w dieslu, z przebiegiem 200 tys. km. Bezwypadkowa, pierwszy właściciel, świeżo po wymianie rozrządu. Cena 27 tys. zł. Byłem właściwie zdecydowany pozostała kwestia dojazdu (250 km w jedną stronę). Niestety ogłoszenie zniknęło. Pojawiło się ponownie z ceną o 9 tys. wyższą.

Przykład drugi. Peugeot 3008 HDi 2.0 163KM, automat, panorama, pierwszy właściciel, oferta dilera. Cena 37 tys. zł. Jazda próbna ok, sprzedawca nie chciał się targować. Nie było mowy o wymianie rozrządu w cenie samochodu, jedynie gwarancja dilerska na pół roku. Średnia cena tego auta na otomoto w tym roczniku i wyposażeniu to ok. 30 tys. zł.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, bochumil napisał:

Peugeot 3008 HDi 2.0 163KM, automat, panorama, pierwszy właściciel, oferta dilera. Cena 37 tys. zł. Jazda próbna ok, sprzedawca nie chciał się targować. Nie było mowy o wymianie rozrządu w cenie samochodu, jedynie gwarancja dilerska na pół roku. Średnia cena tego auta na otomoto w tym roczniku i wyposażeniu to ok. 30 tys. zł.

 

Poczekaj kilka miesięcy, to zmiękną.

 

Mam ustawiony filtr na OLX na 3008/automat i auta widzę ciągle te same przez długie miesiące. To nie jest hit sprzedaży.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pewnie niektórzy pamiętają ja również poluję na auto używane  Miała być Alfa, ale ceny poszły w górę tak niemiłosiernie, że mam spory problem czy za auto 10 letnie chcę wydać 30 tysięcy złotych. Za 8 letnie Stilo zapłaciłem o połowę mniej, stąd swego rodzaju blokada psychologiczna ;] Patrzę zatem po innych markach i na modele, które sprawią, że poczuję przesiadkę do innego auta. W przypadku przesiadki ze Stilo do Giulietty efektu WOW nie ma i nie będzie. 4 jazdy próbne dały obraz sytuacji. Po prostu zmieniłbym wozidło na trochę nowsze, może nieco ładniejsze, niekoniecznie bez problemów... Czekam aż rynek się uspokoi i wybór wśród samochodów używanych będzie nieco większy. Póki co, Stilo daje radę. Spalanie z 1300 km weekendowej, autostradowej trasy 5,1/100, oleju nie bierze, auto nie wymaga wkładu i zawsze dowiezie na miejsce.
A co do ofert na otomoto, taki obrazowe przykłady. Pojawiła się 6 letnia Alfa w dieslu, z przebiegiem 200 tys. km. Bezwypadkowa, pierwszy właściciel, świeżo po wymianie rozrządu. Cena 27 tys. zł. Byłem właściwie zdecydowany pozostała kwestia dojazdu (250 km w jedną stronę). Niestety ogłoszenie zniknęło. Pojawiło się ponownie z ceną o 9 tys. wyższą.
Przykład drugi. Peugeot 3008 HDi 2.0 163KM, automat, panorama, pierwszy właściciel, oferta dilera. Cena 37 tys. zł. Jazda próbna ok, sprzedawca nie chciał się targować. Nie było mowy o wymianie rozrządu w cenie samochodu, jedynie gwarancja dilerska na pół roku. Średnia cena tego auta na otomoto w tym roczniku i wyposażeniu to ok. 30 tys. zł.
 
A to nie Ty jesteś tym userem co tak dziwnie wybrzydzał przy Alfie? Coś na zasadzie nie kupiłeś bo przeważył detal, który dla sporej liczby userow na AK był nieistotny? Bo widzę, że z tym 3008 to wybrzydzasz podobnie. Masz dobra ofertę, okej droższa, ale z pewnego źródła z papierami a wybrzydzasz bo dealer nie wymieni ci rozrządu rozrządu cenie. Tak to można szukać w nieskończoność perełki.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ghost2255 said:

Poczekaj kilka miesięcy, to zmiękną.

 

Watpie, na krajowe auto od 1 wlasiciela z automatem zawsze znajdzie sie klient zaplacic wiecej niz srednia :ok:

IMHO szukanie uzywanego auta miesiacami swiadczy o tym, ze ktos nie chce kupic, albo ma oczekiwania oderwane od rzeczywistosci...

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, spad napisał:

A to nie Ty jesteś tym userem co tak dziwnie wybrzydzał przy Alfie? Coś na zasadzie nie kupiłeś bo przeważył detal, który dla sporej liczby userow na AK był nieistotny?

 

Ta jak ją określiłeś "spora liczba userów" przeleciała przez tamten wątek niczym pies przez pole skupiając się tak naprawdę na robieniu kabaretów niż na szczegółach ofert i tego co zostało w nich zatajone - Alfa z wgniotką na klapie okazała się autem po kolizji (prawy tył). Sprzedawca nie posiadał zdjęć sprzed naprawy, więc nie wiadomo jak poważnej. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja Alfę traktowałem jako tzw. fun car, więc chciałem mieć możliwość wyboru począwszy od tak naprawdę standardowego wyposażenia aż po kolor. Dla ignoranta w temacie fanaberia/utopia, a dla tych co siedzą we włoszczyźnie żaden cud. Wymagań nie miałem większych od tego co oferuje większość egzemplarzy dostępnych na otomoto: siedzenia w szmacie, podłokietnik, tempomat, czujniki parkowania tył, sterowanie multimediami z kierownicy. No i kolor. Najpopularniejszy w tym modelu - Nero Etna. No ale zapomniałem, że chciałem auto zadbane. To jak się okazuje na forum AK jest karygodne i nie do przyjęcia. Tutaj każdy szanujący się akowicz wozi w aucie cement na budowę, a zderzaków i klapy bagażnika używa do otwierania bramy. 

 

2 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Watpie, na krajowe auto od 1 wlasiciela z automatem zawsze znajdzie sie klient zaplacic wiecej niz srednia :ok:

IMHO szukanie uzywanego auta miesiacami swiadczy o tym, ze ktos nie chce kupic, albo ma oczekiwania oderwane od rzeczywistosci...

 

 

Szukanie auta miesiącami oznacza jedno - nie spieszy mi się z zakupem. Mam sprawne auto i komfort wyboru takiego, które w 100% spełni moje założenia. Proste wytłumaczenie, a Ty tworzysz niepotrzebne teorie. No ale chyba lubisz, IMHO oczywiście ;] Poza tym, nie wiem czy zauważyłeś ale ostatnie półrocze to był prawdopodobnie najgorszy okres w branży aut używanych od czasu otwarcia się granic zatem niezbyt ciekawy okres na poszukiwana używanego auta. Mała podaż oznacza wzrost cen i to odczuwalny nawet przy okazji aut włoskich, mocno wyszydzanych na tym forum. Oczywiście jestem świadom ich wad, więc tak jak napisałem wcześniej, zakup 10 latka w cenie dwa razy wyższej niż wcześniej 8 latka, którego kupiłem w górnym zakresie cenowym jest dla mnie sytuacją dość zaskakującą i to raczej w negatywnym tego słowa znaczeniu.

Co do Peżo, auto przestało w salonie prawie pół roku oraz posiadało pierwszego właściciela tylko w ogłoszeniu. Faktycznie przyjechało z Francji i Kowalski był drugim właścicielem. To mnie akurat nie zniechęciło. Zniechęciła mnie cena, która przy okazji wymiany rozrządu i łysych opon osiągnęłaby pułap 40 tys zł za 10 letniego diesla. Podobne auta znajdziesz w cenie 30 tysięcy złotych. Oczywiście niekoniecznie z ASO. Oglądałem je, bo miałem blisko, niespełna 25 km. Dzięki temu że się nim przejechałem wiem, że oferuje większy komfort niż posiadane obecnie auto jak i Alfa, o której jeszcze do niedawna myślałem w kategoriach Alfa albo nic.

 

1 godzinę temu, ppmarian napisał:

Ale wersja tak.
 

 

Tak twierdził handlowiec w salonie Peugeot. Jego zdaniem to najlepszy diesel (2.0 HDi 163KM), do tego automat i dach panoramiczny. Czytając między wierszami można odnieść wrażenie, że późniejsze hybrydy (diesel/EV) oferujące moment obrotowy w przedziale 500Nm już tak pożądane nie są. Być może to kwestia awaryjności zautomatyzowanej skrzyni lub dodatkowego napędu i jego zasilania - nie wiem. Muszę doczytać lub posiłkować się odpowiedziami na grupie 3008.

Podsumowując, do momentu aż rynek wróci do normy mam czas na kilka przemyśleń, zgłębienie tematu hybryd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ppmarian napisał:

To jest jedyna wersja silnika gdzie był normalny automat hydraulik 6AT

 

Wg posiadaczy 3008 z silnikami 1.6 HDi oraz 2.0 HDI wyposażonymi w skrzynię zautomatyzowaną potrafi ona przyhaczać. Ten sam problem dotyczy skrzyń TCT w Alfie. W tym drugim przypadku dzieje się tak najczęściej zimą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Seth napisał:

To jest mocno optymistyczne podejście w tej części, że zaczną spadać.

 

Przypomnę, że rozmawiamy o 10 letnich dieslach, które od dawna są na cenzurowanym. Aktualnie żaden ze znajomych zmieniających auto na nowe/nowsze nie zdecydował się na silnik wysokoprężny. Wysokie koszty napraw, coraz bardziej rygorystyczne przeglądy okresowe, utrudnienia w związku z turystyką zagraniczną, a być może wkrótce i krajową (strefy wolne od TDI) itp. zrobiły swoje. Dziś ich chwilowa wysoka cena wynika z mniejszej podaży aut benzynowych. Oczywiście IMHO ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, bochumil napisał:

Przypomnę, że rozmawiamy o 10 letnich dieslach, które od dawna są na cenzurowanym.

 

Serio? 

 

29 minut temu, bochumil napisał:

Aktualnie żaden ze znajomych zmieniających auto na nowe/nowsze nie zdecydował się na silnik wysokoprężny.

 

Ich wybór. 

 

29 minut temu, bochumil napisał:

Wysokie koszty napraw,

 

Wysokie w porównaniu do czego? Jak do starych wolnossących benzyn to może i tak :hehe:

 

29 minut temu, bochumil napisał:

coraz bardziej rygorystyczne przeglądy okresowe,

 

Coś się zmieniło od lat? Ciekawe...

 

29 minut temu, bochumil napisał:

utrudnienia w związku z turystyką zagraniczną, a być może wkrótce i krajową (strefy wolne od TDI) itp. zrobiły swoje.

 

Jakież to utrudnienia? Euro 4 i centra miast najwyżej. Euro 4 to są samochody powyżej 10 lat. Euro 5 wprowadzono w 2011. Zresztą to różnie bywa, a po centrach to lepiej się jeździ komunikacją miejską. 

 

29 minut temu, bochumil napisał:

Dziś ich chwilowa wysoka cena wynika z mniejszej podaży aut benzynowych. Oczywiście IMHO ;]

 

Cena jest wynikową wielu elementów. Ktoś kto szuka diesla nie kupi benzynowego i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, futrzak napisał:

Serio? 

 

Tak

 

5 minut temu, futrzak napisał:

Ich wybór.

 

Tak

 

5 minut temu, futrzak napisał:

Wysokie w porównaniu do czego? Jak do starych wolnossących benzyn to może i tak :hehe:

 

Tak

 

9 minut temu, futrzak napisał:

Zresztą to różnie bywa, a po centrach to lepiej się jeździ komunikacją miejską. 

 

Tak

 

9 minut temu, futrzak napisał:

Cena jest wynikową wielu elementów. Ktoś kto szuka diesla nie kupi benzynowego i tyle. 

 

Tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2021 o 17:22, mmaciejosss napisał:

służbową Octavią 1,6TDI z bakiem bodajże koło 60l zrobiłem po mieście i obwodnicy 3-miasta 940km i jeszcze licznik na 35km pokazywał  

w nowych autach baki pomniejszyli by było lżej ( zawsze to 15-20kg ) i częściej stawać choćby na mały odpoczynek , 

 

Jeśli jest to octavia 3 to ma zbiornik 50l.

Po odbiorze nowego auta z salonu weszło mi 49,5l do pierwszego odbicia w o3 właśnie.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/2/2021 at 3:11 PM, wladmar said:

 

W trosce o ekologię należy jeździć z jak najmniejszą ilością paliwa w zbiorniku, bo część paliwa jest bez sensu spalana na przewożenie tegoż paliwa. Różnica 30 kg jak się to pomnoży na dziesiątki milionów aut to kilka stopni ocieplenia rocznie! 

+18

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
PAktualnie żaden ze znajomych zmieniających auto na nowe/nowsze nie zdecydował się na silnik wysokoprężny. Wysokie koszty napraw, cO ;]


Uwaga.
Jestem fizolem. Kupiłem nowego diesla. Poprzedni ( też nowy ) diesel nie zaskoczył mnie przez 10 lat "wysoka cena naprawy". Wiem jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. Co wygrałem? ;-)))
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fili_P napisał:


 

 


Uwaga.
Jestem fizolem. Kupiłem nowego diesla. Poprzedni ( też nowy ) diesel nie zaskoczył mnie przez 10 lat "wysoka cena naprawy". Wiem jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. Co wygrałem? ;-)))

 

 

 

Jak kupujesz nowe, serwisujesz odpowiednio, nie tankujesz byle gówna, jeździsz w trasie to posłuży diesel.

 

Ale używanego z nalotem pow. 100 ja bym nie tknął palcem, bo komplet wtrysków+ turbo+ dwumas+ dpf to może być wydatek pod 10k , a w/w tematy w dieslu lubią się łączyć w pary, zwłaszcza w okolicy powyżej 100kkm.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Wg posiadaczy 3008 z silnikami 1.6 HDi oraz 2.0 HDI wyposażonymi w skrzynię zautomatyzowaną potrafi ona przyhaczać. Ten sam problem dotyczy skrzyń TCT w Alfie. W tym drugim przypadku dzieje się tak najczęściej zimą. 
Te zrobotyzowane automaty to zło.

Komfort jazdy między tym wynalazkiem A tradycyjnym hydrauliki jest ogromny.

W budzie c4 Picasso tylko 2.0 hdi 163KM miały hydraulika. Podejrzewam że w bliźniaczych PSA było podobnie.

Sent from my SM-A600FN using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Fili_P napisał:


 

 


Uwaga.
Jestem fizolem. Kupiłem nowego diesla. Poprzedni ( też nowy ) diesel nie zaskoczył mnie przez 10 lat "wysoka cena naprawy". Wiem jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. Co wygrałem? ;-)))

 

 

Jesteś w mniejszości aktualnie. Faktycznie na przestrzeni ostatnich lat dużo moich znajomych wymieniało auta czy to na nowe, czy młode używki i tylko jeden zdecydował się na diesla, choć po trzech latach trochę żałuje, że go wziął i wolałby benzynę. Nie żeby się psuł, ale aktualne benzyny w tym samym aucie (Tiguan Allspace) potrafią być ekonomiczniejsze i lepiej odpychać to auto. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, spad said:

Nie żeby się psuł, ale aktualne benzyny w tym samym aucie (Tiguan Allspace) potrafią być ekonomiczniejsze i lepiej odpychać to auto. 

 

Tutaj to troche Cie poniosla fantazja ;]

W takim klocku to jednak diesel nadal spali sporo mniej, szczegolnie przy jazdach autostradowych ;)

Jakie silniki porownujesz?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

Tutaj to troche Cie poniosla fantazja ;]

W takim klocku to jednak diesel nadal spali sporo mniej, szczegolnie przy jazdach autostradowych ;)

Jakie silniki porownujesz?

 

Piszę to co mówi użytkownik Tiguana. Średnie spalanie ma w okolicach dychy i więcej, a jednocześnie narzeka na dynamikę diesla którego ma (2.0 190 KM). Nawet podpinał boxa, żeby coś tam wycisnąć więcej (auto na gwarancji, nie chciał zmieniać map), ale też bez szału. Finalnie box zrobił choinkę na zegarach i musiał do wywalić. Wspominał, że znajomy ma TSI też 2.0 i zbiera się lepiej a i spalanie sensowniej wyglądało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.