Skocz do zawartości

Poszukiwany poszukiwana. Kombi/suv4x4


kana1001

Rekomendowane odpowiedzi

Forumowicze szukam auta. Założenia:
- napęd 4x4
- rodzaj nadwozia kombi ewentualnie wyć
- rok po 2010
- cena 50tys z lekka górka
- super gdyby był automat
- silnik dobry pod LPG.
- jeżdżę do pracy 22km po drodze ekspresowej 
Do tej pory miałem legacy iv 2.5 oraz outlander I 2.0. W obu lpg super. Tania regulacja zaworów, w outlanderze hydraulika w subaru śrubki. Naprawdę dobre samochody, mało awaryjne ale już wiek robi swoje. Moje typy to jeep cherokee 3.2/dodge journey 3.6, ford Edge 3.5 - tutaj hydraulika ale nie znam wogole tych samochodów (coś czytałem że pentastar miał problemy z glowicami). Super byłby outback 3.6 ale za drogi i problem z zaworami przy lpg - kłopotliwe regulacja 
Wolę spalanie 16lpg niż 8on

Czy macie jakieś inne propozycje? Jest jeszcze jakieś auto które się nada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kana1001 napisał:

Forester raczej nie. Prędzej nowszy legacy/outback ale tak jak pisałem nie do końca okej z lpg

To może uda się kupić jeszcze poprzedni model. Ja miałem MY09 z H6 3.0, ale to był ostatni miesiąc produkcji modelu bez ramek :). Wstawiłem do niego lpg i zrobiłem ok 60kkm. Kolejny właściciel zrobił następne 60kkm, po czym musiał ustawiać zawory (podobno std to 100-120kkm). Jak mi raportował jakiś mega koszt to nie był a sama instalacja zwróciła się znacznie wcześniej. Nie wiem czy nowy model od MY10 na poczatku nie miał jeszcze 3.0. IMHO ten 3.6 też da się zagazować, a same wyjęcie silnik i regulacja zaworów wraz z lpg powinna bez problemu się zamortyzować. Jedynie szukałbym auta bez lpg i zakładał samemu. Jest jeszcze 2.5i, ale ja po przesiadce się z H4 na H6 nie chciałbym wracać do 2.5i, mimo że brzmienie miał lepsze :).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, sherif napisał:

To może uda się kupić jeszcze poprzedni model. Ja miałem MY09 z H6 3.0, ale to był ostatni miesiąc produkcji modelu bez ramek :). Wstawiłem do niego lpg i zrobiłem ok 60kkm. Kolejny właściciel zrobił następne 60kkm, po czym musiał ustawiać zawory (podobno std to 100-120kkm). Jak mi raportował jakiś mega koszt to nie był a sama instalacja zwróciła się znacznie wcześniej. Nie wiem czy nowy model od MY10 na poczatku nie miał jeszcze 3.0. IMHO ten 3.6 też da się zagazować, a same wyjęcie silnik i regulacja zaworów wraz z lpg powinna bez problemu się zamortyzować. Jedynie szukałbym auta bez lpg i zakładał samemu. Jest jeszcze 2.5i, ale ja po przesiadce się z H4 na H6 nie chciałbym wracać do 2.5i, mimo że brzmienie miał lepsze :).  

2.5 które miałem w legacy było ok chociaż pod koniec zaczął brać olej ok 1,5l na 10tys więc podejrzewam że powoli pierścienie się kończyły. Nie jechał jakoś zawrotnie szybko ale lubilem go za długa skrzynie która w trasie przy 120-130 trzymała ok. 3tys obrotów.

 

Sgerif - jakie spalanie lpg w h6? Jak w trasie przy tych 120? Chodzi mi o obroty. Miałeś 4 czy 5 biegowy automat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, kana1001 napisał:

Nie jechał jakoś zawrotnie szybko ale lubilem go za długa skrzynie która w trasie przy 120-130 trzymała ok. 3tys obrotów.

3000 obr. przy 120-130 to długa skrzynia?

Raczej nie współcześnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, kana1001 napisał:

2.5 które miałem w legacy było ok chociaż pod koniec zaczął brać olej ok 1,5l na 10tys więc podejrzewam że powoli pierścienie się kończyły. Nie jechał jakoś zawrotnie szybko ale lubilem go za długa skrzynie która w trasie przy 120-130 trzymała ok. 3tys obrotów.

 

Sgerif - jakie spalanie lpg w h6? Jak w trasie przy tych 120? Chodzi mi o obroty. Miałeś 4 czy 5 biegowy automat?

Nie pamiętam ile dokładnie obrotów ale Outbacki (w przeciwieństwie do Legacy i Forka) są dobrze wyciszone. H6 w tamtych latach miały tylko 5biegowe automaty.

Lpg szło coś koło 12-13k. Autem nawet ponad 200kmph dało się pojechać. Problem był jedynie z hamulcami, które były słabe bo takie same jak w 2.5i. Ja założyłem od SpecB to znacznie lepiej było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, ZUBERTO said:

3000 obr. przy 120-130 to długa skrzynia?

Raczej nie współcześnie.

 

Ja na wolnossacy silnik to nie tak najgorzej.

Chociaz w Mazdzie mam dopiero 3kRPM przy 140km/h, ale 6-ka to typowy nadbieg bez dynamiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może uda się kupić jeszcze poprzedni model. Ja miałem MY09 z H6 3.0, ale to był ostatni miesiąc produkcji modelu bez ramek . Wstawiłem do niego lpg i zrobiłem ok 60kkm. Kolejny właściciel zrobił następne 60kkm, po czym musiał ustawiać zawory (podobno std to 100-120kkm). Jak mi raportował jakiś mega koszt to nie był a sama instalacja zwróciła się znacznie wcześniej. Nie wiem czy nowy model od MY10 na poczatku nie miał jeszcze 3.0. IMHO ten 3.6 też da się zagazować, a same wyjęcie silnik i regulacja zaworów wraz z lpg powinna bez problemu się zamortyzować. Jedynie szukałbym auta bez lpg i zakładał samemu. Jest jeszcze 2.5i, ale ja po przesiadce się z H4 na H6 nie chciałbym wracać do 2.5i, mimo że brzmienie miał lepsze .  
Ja swoja tribeca 3.6 zrobiłem 100kkm (między 100 a 200kkm) i zaworów nie dotykalem.

Ale nowy właściciel od tego zaczął. I "chwalił się" ze wraz z zawodami i świecami konieczne były dwa ślizgu łańcucha rozrządu do wymiany. W sumie ok 6kpln. Wyszedł pakiet startowy.

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, ppmarian napisał:

Ja swoja tribeca 3.6 zrobiłem 100kkm (między 100 a 200kkm) i zaworów nie dotykalem.

Ale nowy właściciel od tego zaczął. I "chwalił się" ze wraz z zawodami i świecami konieczne były dwa ślizgu łańcucha rozrządu do wymiany. W sumie ok 6kpln. Wyszedł pakiet startowy.

Tapatalk
 

Czasami udaje się dojeżdżać więcej, ale już przy ok 140kkm potrafi być bardzo źle. Mój "następca" mówił coś o koszcie ok 2.5kzł, też coś przy okazji robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sherif napisał:

Nie pamiętam ile dokładnie obrotów ale Outbacki (w przeciwieństwie do Legacy i Forka) są dobrze wyciszone.

Nie nastawiałbym się na komfortową jazdę ani w Outbacku ani w Forku. Gabaryty robią swoje. 
 

@kana1001 celujesz w USA? Czy EU? Ja właśnie montuję gaz do 2.0i N/A i możesz sobie podobnego poszukać tym bardziej że miałeś już Forka. EDGE za 50kPLN nie dostaniesz. Może Outback?  Albo XC60/XC70 z 3.2noPb? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, lucash napisał:

Nie nastawiałbym się na komfortową jazdę ani w Outbacku ani w Forku. Gabaryty robią swoje. 

Zrobiłem trochę kkm po Europie Outbackami i pod względem hałasu nie można tym autom nic zarzucić. Gabaryt nie ma tu nic do rzeczy (mam obecnie jeszcze większe auto).

Można za to zarzucić kiepskie i krótkie siedzenia, te w wersji sterowanej elektrycznie są lepsze bo można przód poduszki podnieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sherif napisał:

Zrobiłem trochę kkm po Europie Outbackami i pod względem hałasu nie można tym autom nic zarzucić. Gabaryt nie ma tu nic do rzeczy (mam obecnie jeszcze większe auto).

Można za to zarzucić kiepskie i krótkie siedzenia, te w wersji sterowanej elektrycznie są lepsze bo można przód poduszki podnieść.

Ja trochę innymi rocznikami jeździłem pewnie ale powyżej 120 hałas był i kropka. Siedzenia faktycznie takie sobie, ale to kwestia indywidualnych preferencji. Gabaryty znaczy klockowatość auta swoje robią a wygłuszenie nie należy do mistrzowskich ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lucash napisał:

Ja trochę innymi rocznikami jeździłem pewnie ale powyżej 120 hałas był i kropka. Siedzenia faktycznie takie sobie, ale to kwestia indywidualnych preferencji. Gabaryty znaczy klockowatość auta swoje robią a wygłuszenie nie należy do mistrzowskich ;)

Wiem, że pomiędzy Forkiem a Outbackiem była duża różnica, podobnie z Legacy, który nie miał wyciszonego tyłu. OBT jest niższy niż spora część SUVów, nigdy na trasie nie czułem jego gabarytu. Dopiero zmiana na XC70 dała odczuć wyższe nadwozie, choć też było cicho.

Do 160kmph było naprawdę cicho, raz jechaliśmy do D z kolegą co jeździ starą BMW 7, to marudził że ta jego Bemka jest wyraźnie głośniejsza. Szumiał to co najwyżej szyberdach jak był uchylony :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.