Skocz do zawartości

Mini One czy VW Beetle ?


Marko33

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym sprawić sobie kolejną zabawkę i zawsze podobały mi się oba auta z tytułu posta.

Oba mają wersje cabrio ale obie wersje są ze szmacianym dachem to w rocznikach w które celuję będzie skutkowało dachem w złym stanie.

 

Jakie bolączki obu modeli, który byście wybrali i dlaczego czerwone mini z białym dachem ? 😁

 

Wersje silnikowe praktycznie dowolne - auto będzie służyć do turlania się dookoła komina więc nie osiągi i niskie spalanie a bezawaryjność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, wujek napisał:

Jezdzilem mini cabrio najnowszym modelem na wakacjach. Wieje że hej głośno i trzeszczy. 

 

Też jeździłem i nic nie trzeszczało a cabrio jest po to żeby wiało 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marko33 napisał:

Jakie bolączki obu modeli, który byście wybrali i dlaczego czerwone mini z białym dachem ?

 

Nie wiem o jakim budżecie i rocznikach piszemy, ale zakładam, że ~15-25k zł.

 

Koło Mini cabrio chyba nigdy nawet nie stałem, więc nie wiem. Ostatnio się zastanawiałem czy by sobie nie kupić Countryman jako wózek na zakupy, ale renoma marki jest raczej średnia.

Beetle 1.8T oglądałem kiedyś pod kątem zakupu. Przeszło mi. Kiepsko złożone, podatne na korozje, awaryjne, nie jedzie, w środku wieje (wbrew pozorom nie powinno)

Polowałem na Z3, ale ciężko o dobry egzemplarz a sama jazda to raczej masochistyczne doświadczenie. W budżecie łapią się już chyba Z4, może to jest jakaś opcja?

MX5 - zupełnie do mnie nie przemówiło. Jakbym chciał małe, głośne i sztywne to wolałbym Z3

e36/e46 - jak mogą/mają być 4 miejsca to myślę, że to spoko opcja. Wygodne, tanie, naprawialne, duży wybór.

SLK - wygląda średnio, jeździ tak se, ale ma twardy dach.

 

Kupiłem Audi TT 225 km quattro. Chyba jedyny roadster w tym przedziale cenowym, sprawiający wrażenie dobrze wykonanego (materiały, spasowanie), z napędem na 4 koła, w którym człowiek siedzi jak człowiek a nie zmiętoszona wkładka mięsna, widzi coś więcej niż górną ramkę szyby i nie szoruje tyłkiem po asfalcie (spory prześwit). Poza tym - tani (jeszcze), naprawialny (1.8T - każdy kowal we wsi zna na pamięć), odporny na korozję, ma elektrycznie składany dach (większość wymienionych wyżej chyba nie ma) i brzmi jak auto a nie kosiarka.

 

Reasumując - nie Beetle ;]

 

Edytowane przez camel00
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie wiem o jakim budżecie i rocznikach piszemy, ale zakładam, że ~15-25k zł.
 
Koło Mini cabrio chyba nigdy nawet nie stałem, więc nie wiem. Ostatnio się zastanawiałem czy by sobie nie kupić Countryman jako wózek na zakupy, ale renoma marki jest raczej średnia.
Beetle 1.8T oglądałem kiedyś pod kątem zakupu. Przeszło mi. Kiepsko złożone, podatne na korozje, awaryjne, nie jedzie, w środku wieje (wbrew pozorom nie powinno)
Polowałem na Z3, ale ciężko o dobry egzemplarz a sama jazda to raczej masochistyczne doświadczenie. W budżecie łapią się już chyba Z4, może to jest jakaś opcja?
MX5 - zupełnie do mnie nie przemówiło. Jakbym chciał małe, głośne i sztywne to wolałbym Z3
e36/e46 - jak mogą/mają być 4 miejsca to myślę, że to spoko opcja. Wygodne, tanie, naprawialne, duży wybór.
SLK - wygląda średnio, jeździ tak se, ale ma twardy dach.
 
Kupiłem Audi TT 225 km quattro. Chyba jedyny roadster w tym przedziale cenowym, sprawiający wrażenie dobrze wykonanego (materiały, spasowanie), z napędem na 4 koła, w którym człowiek siedzi jak człowiek a nie zmiętoszona wkładka mięsna, widzi coś więcej niż górną ramkę szyby i nie szoruje tyłkiem po asfalcie (spory prześwit). Poza tym - tani (jeszcze), naprawialny (1.8T - każdy kowal we wsi zna na pamięć), odporny na korozję, ma elektrycznie składany dach (większość wymienionych wyżej chyba nie ma) i brzmi jak auto a nie kosiarka.
 
Reasumując - nie Beetle ;]
 
Cabrio w tych dwóch to odpuściłem od raz z racji miękkiego dachu.
Z twardym mam 206cc

Więc wersje zamknięte.
Na tę chwilę przewaga po stronie mini

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podałeś rocznika i $$.
Mini do 2006 roku to inna konstrukcja, później wszedł nowy model.
Silnik jakiś z pazurem czy zwykły do turlania się?
 
Roczniki do 2006
Silnik do turlania ale jak się trafi rakieta to też rozważę.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marko33 napisał:

Roczniki do 2006
Silnik do turlania ale jak się trafi rakieta to też rozważę.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
 

To szukaj tzw. polifta czyli od połowy 2004 do końca produkcji, było sporo zmian mechanicznych a mało stylistycznych ;)

Wersja S miała silnik 1.6 z kompresorem - fajnie wyje 😜

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szukaj tzw. polifta czyli od połowy 2004 do końca produkcji, było sporo zmian mechanicznych a mało stylistycznych
Wersja S miała silnik 1.6 z kompresorem - fajnie wyje
 
Kusi ale to kolejna rzecz która może się zj.., zepsuć


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No MINI nie należy do bezawaryjnych aut i tanich w naprawie - lepiej o tym pamiętać przed zakupem
A coś konkretniej?
Jakie awarie?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Marko33 said:

A coś konkretniej?
Jakie awarie?
 

 

Poczytaj sobie na necie, ale wrzucenie drugie tyle po zakupie to nic niespotykanego w tych autach ;)

W pierwszej generacji to chyba najlepiej szukac 1.4 d4d od Toyoty. Dodatkowo dochodza problemy z rdza w starszych rocznikach.

Szwagierka ma takie Mini z 2005, dla mnie to drama na kolach, jesli chodzi komfort jazdy... Jak wsiadlem to nie moglem wyjsc pozniej :hehe:

Cooper S to juz swietna zabawka, ale studnia bez dna jesli chodzi o koszty..

IMHO dopiero 3 generacja po 2014 to w miare cywilizowane auto i dosc mocno rozwazalem dla zony swego czasu.

Finalnie w cenie 5-6 letniego Mini kupilismy nowe C3.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.06.2021 o 09:49, Maciej__ napisał:

 

Poczytaj sobie na necie, ale wrzucenie drugie tyle po zakupie to nic niespotykanego w tych autach ;)

W pierwszej generacji to chyba najlepiej szukac 1.4 d4d od Toyoty. Dodatkowo dochodza problemy z rdza w starszych rocznikach.

Szwagierka ma takie Mini z 2005, dla mnie to drama na kolach, jesli chodzi komfort jazdy... Jak wsiadlem to nie moglem wyjsc pozniej :hehe:

Cooper S to juz swietna zabawka, ale studnia bez dna jesli chodzi o koszty..

IMHO dopiero 3 generacja po 2014 to w miare cywilizowane auto i dosc mocno rozwazalem dla zony swego czasu.

Finalnie w cenie 5-6 letniego Mini kupilismy nowe C3.

To nie jest komfortowe auto, na 17'' w wersji S lub JCW to gokart do śmigania po zakrętach a nie "tapczan" ;)

W wersji do 2006r z kompresorem występowały też odmiany z fabryczną szperą, to dopiero zabawa ;]

Ja szukałem modelu 2004-2006 w wersji S ponad rok, większość była zajechana / zardzewiała / zaszpachlowana... Ostatecznie trafił się krajowy R56S ale $$$ na "eksploatację" też wciągnął ....

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.06.2021 o 18:26, camel00 napisał:

Kupiłem Audi TT 225 km quattro. Chyba jedyny roadster w tym przedziale cenowym, sprawiający wrażenie dobrze wykonanego (materiały, spasowanie), z napędem na 4 koła, w którym człowiek siedzi jak człowiek a nie zmiętoszona wkładka mięsna, widzi coś więcej niż górną ramkę szyby i nie szoruje tyłkiem po asfalcie (spory prześwit). Poza tym - tani (jeszcze), naprawialny (1.8T - każdy kowal we wsi zna na pamięć), odporny na korozję, ma elektrycznie składany dach (większość wymienionych wyżej chyba nie ma) i brzmi jak auto a nie kosiarka.

 

Kurcze, w zasadzie zapomniałem, że istnieje cos takiego jak Audi TT. Nie ma za wiele tych aut na ulicach.

Napisz pls coś więcej o tym modelu. Czy silnik 1.8T w każdej wersji jest OK, czy jednak trzeba się którychś wystrzegać?

Jakieś typowe bolączki modelu? Skomplikowane zawieszenie albo kłopoty z elektryką?

Jak tam dach - przecieka, usterki mechanizmu?

Czy warto się rozglądać za wersją polift (po 2003), czy to bez znaczenia?

 

Zauważyłem, że sporo egzemplarzy ma powypalane piksele na wyświetlaczach. Czy to się łatwo naprawia / wymienia?

 

Egzemplarze za mniej niż 20 tysięcy wyglądają na zmęczone życiem, więc chyba trzeba w garść wziąć tak z +5 tysięcy więcej, żeby myślec o zakupie, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bartłomiej napisał:

Kurcze (…)co?

 

Szczerze pisząc - na wszystkie odpowiedzi - nie mam pojęcia ;) 

Szukając wiedziałem jaką chcę konkretnie wersje i żadna inna mnie nie interesowała.

Za cabrio rozglądałem się kiedyś (głównie Z3, przy okazji obejrzałem kilka innych), później odpuściłem; TT'kę kupiłem niedawno, trochę przypadkiem, głównie jako loteria inwestycyjna, moim zdaniem te samochody pójdą w górę (widziałem już wariatów którzy przecierają szlaki z cenami na poziomie 60-90k). Na razie siedziałem w nim (…i w TT w ogóle) dwa razy - jak kupowałem i jak jechałem zrobić przegląd, ale jest to samochód którym spokojnie można jeździć na co dzień.

Jakichś super nierozwiązywalnych bolączek chyba nie ma. Silnik znany, reszta w miarę prosta, usterki z racji wieku pewnie będą. Filmów z instrukcjami na YT co i jak naprawiać jest sporo. Wyświetlacze się podobno wypalają, ale ludzie je regenerują.

Swoją kupiłem w tym roku za 24k. Spory przebieg (250+), ale stan petarda (dach jak nowy, lakier ładny, mechanicznie porobiona). Jak ktoś szuka roadstera a nie gokarta, to z czystym sumieniem polecam. Jeden z tych samochodów w których jazda jest przyjemnością samą w sobie.

 

Jeszcze sobie przypomniałem - z minusów - przy zamkniętym dachu widoczność dookoła jest w zasadzie żadna. No i wciąga paliwo 98.

 

Edytowane przez camel00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, camel00 napisał:

Jak ktoś szuka roadstera a nie gokarta, to z czystym sumieniem polecam. Jeden z tych samochodów w których jazda jest przyjemnością samą w sobie.

 

Czy uważasz, że koniecznie trzeba szukać wersji quattro, czy do zwyczajnej jazdy "rozrywkowej" wystarczy napęd na jedną oś?

Kupowałeś w PL, czy za granicą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Bartłomiej napisał:

Czy uważasz, że koniecznie trzeba szukać wersji quattro, czy do zwyczajnej jazdy "rozrywkowej" wystarczy napęd na jedną oś?

Kupowałeś w PL, czy za granicą?

 

Jestem nieobiektywny bo generalnie nie lubię samochodów z napędem na przód , ale miliony ludzi jeździ więc najwyraźniej im wystarcza ;)

Inna sprawa, że ja ten samochód kupiłem, żeby zyskiwał (a przynajmniej nie tracił) na wartości, więc wersja quattro była jednym z warunków.

Znalazłem go 4 km od domu. Pojechałem obejrzeć jak wygląda TT z bliska, ale była w takim stanie i z takich rąk, że grzechem byłoby jej nie przygarnąć.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, camel00 napisał:

Znalazłem go 4 km od domu. Pojechałem obejrzeć jak wygląda TT z bliska, ale była w takim stanie i z takich rąk, że grzechem byłoby jej nie przygarnąć.

 

No to gratuluję. Farta z zakupem i dobrego auta.

Moim zdaniem TT ma duże szanse na youngtimera; ale trzeba poczekać tak z 10 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minutes ago, camel00 said:

 

Jestem nieobiektywny bo generalnie nie lubię samochodów z napędem na przód , ale miliony ludzi jeździ więc najwyraźniej im wystarcza ;)

Inna sprawa, że ja ten samochód kupiłem, żeby zyskiwał (a przynajmniej nie tracił) na wartości, więc wersja quattro była jednym z warunków.

Znalazłem go 4 km od domu. Pojechałem obejrzeć jak wygląda TT z bliska, ale była w takim stanie i z takich rąk, że grzechem byłoby jej nie przygarnąć.

 

Z ciekawosci, liczylesz jakie masz koszty stale w skali roku przy tym aucie?

Zeby sie nie okazalo, ze i tak watpliwy zysk zostanie zjedzony przez biezace utrzymanie, naprawy, ubezpieczenie ;]

Jak juz kupiles, to bym jezdzil a jak akurat fartem zyska na wartosci, to bedzie tylko mily dodatek :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Maciej__ napisał:

Z ciekawosci, liczylesz jakie masz koszty stale w skali roku przy tym aucie?

Zeby sie nie okazalo, ze i tak watpliwy zysk zostanie zjedzony przez biezace utrzymanie, naprawy, ubezpieczenie ;]

Jak juz kupiles, to bym jezdzil a jak akurat fartem zyska na wartosci, to bedzie tylko mily dodatek :ok:

 

Umówmy się - stare Audi w cenie starej Fabii nie jest materiałem na plan emerytalny ;] Zakładam jednak, że - w przeciwieństwie do pieniędzy na koncie - nie będzie traciło na wartości. Ot, jeden z zakupów w ramach dywersyfikacji portfela.

Z racji sporego przebiegu, nie ma co się szczypać z nabijaniem kilometrów, ale zwyczajnie nie mam go gdzie trzymać w mieście, z dala od ludzi, deszczu i ptasich kup ;) Koszty utrzymania to ubezpieczenie i przegląd. Jak stoi to nic więcej do roboty nie ma; jak się jeździ to dochodzi eksploatacja; technicznie to taki transseksualny Golf, więc nie ma co się obawiać wydatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, camel00 said:

Jak stoi to nic więcej do roboty nie ma; jak się jeździ to dochodzi eksploatacja; technicznie to taki transseksualny Golf, więc nie ma co się obawiać wydatków.

 

Jak bedzie wiecej stalo niz jezdzilo to za chwile zaczna sie wydatki...

Tarcze zaczna korodowac, tlumik, etc. IMHO na dluzsza mete to nie robi dobrze dla auta :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posiadam mini one z 2002 r od trzech lat . nie cabrio ale ma miękki , szmaciany dach ( cabrio dla ubogich 😃 ) . jeździ nim córka po wawie ( białołęka ale chwilowo jest u mnie ) . co do usterek to nie zauważyłem nic nietypowego . fakt - czesci może droższe od innych marek , serwis może i droższy ale naprawiam sam . wady mini to "szumiące szyby " w drzwiach ( nie ma remek szyb ) , sztywne zawieszenie ( ale świetnie się trzyma drogi ) , krótka przednia szyba co ogranicza widoczność sygnalizacji świetlnej jeśli się stoi jako pierwszy .   znajomy ma beetla i w nim jest gorzej manowrować do tyłu , chyba ciaśniej w środku i gorzej się prowadzi niz mini .chcesz więcej szczegółów to zapraszam  priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.