Skocz do zawartości

Porozmawiajmy o RWD


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, ppmarian napisał:

No właśnie wg mnie pomogły. Cała siła napędową nie byłaby przybliżona do tylko tyłu. W związku z tym siła boczną nie byłaby tak duża (zostałaby po części zniesiona przez napęd trafiając na przod)

Moim zdaniem nie, tzn jeśli chciałbyś zrobić takie ćwiczenie celowo na jakimś torze z płytą poślizgową/wodą to xdrive dałoby się łatwiej opanować ale nie w sytuacji gdy sobie chillujesz na tempomacie i nagle Cie zaskakuje taka sytuacja. Pierwsze co robi ESP to wyłącza tempomat.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ppmarian napisał:


Sytuacja z przedwczoraj. Powrót z wypadu w góry.
 
Szwagier za sterami ja Mialem okazję siedzieć na prawym.
 
Nowa er3 330i (11kkm przebiegu) prosta droga - autostradą A4, 110km/h na renowację, prawy pas, blisko polnocy. Po potężnych opadach deszczu i dalej dość mocno padało ale bez przesady.
 
Wjazd w prawa strona w potężną kałuże. W efekcie piruet 360 w prawo jak w zwolnionym tempie. Obite auto dokładnie do okola o prawa barierę enegochlonna.
 
Moja teoria jadąc tym samym autem Ale xdive nie doszłoby do tej sytuacji. Mało tego jadąc autem FWD z dobra szpera. Też był do tego nie doszło.
 
Ewidentnie było czuć mega przyjmowanie prawego przedniego koła.
 

Dla mnie post pisany już z tezą w głowie, że gdyby w tym momencie jechało się Subaru, to by przeszło lepiej niż czołg! :)

 

Słowa klucz: potężna ulewa, potężna kałuża.

 

Aby nie tworzyć kolejnych legend forumowych, opinię powinien wydać biegły ;)

 

Skoro prędkość była zbyt duża do panujących warunków, a może po prostu dana kałuża zbyt głęboka, się skończyło jak się skończyło. W takim momencie wydaje się, iż napęd niewiele zdziała, gdyż opona i tak płynie z uwagi na zbyt dużą ilość wody i prędkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie, tzn jeśli chciałbyś zrobić takie ćwiczenie celowo na jakimś torze z płytą poślizgową/wodą to xdrive dałoby się łatwiej opanować ale nie w sytuacji gdy sobie chillujesz na tempomacie i nagle Cie zaskakuje taka sytuacja. Pierwsze co robi ESP to wyłącza tempomat.
Tak wyłącza tempomat Ale napedy nie wrzuca na N i to "przyjmowanie" jednego koła "rozchodzi" się po pozostałych 3 kolach.

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ppmarian napisał:

Tak wyłącza tempomat Ale napedy nie wrzuca na N i to "przyjmowanie" jednego koła "rozchodzi" się po pozostałych 3 kolach.

Skoro wyłącza tempomat to silnik nie produkuje momentu więc nie bardzo ma co się rozchodzić po innych kołach. Do tego skrzynka rozdzielcza ATC to nie torsen tylko ma sprzęgło wielopłytkowe i ja np nie wiem jak to się zachowuje w sytuacji hamowania silnikiem a tutaj mamy dokładnie taką sytuację.

 

Ile km jeździłeś bmw z xdrive?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie post pisany już z tezą w głowie, że gdyby w tym momencie jechało się Subaru, to by przeszło lepiej niż czołg!
 
Słowa klucz: potężna ulewa, potężna kałuża.
 
Aby nie tworzyć kolejnych legend forumowych, opinię powinien wydać biegły
 
Skoro prędkość była zbyt duża do panujących warunków, a może po prostu dana kałuża zbyt głęboka, się skończyło jak się skończyło. W takim momencie wydaje się, iż napęd niewiele zdziała, gdyż opona i tak płynie z uwagi na zbyt dużą ilość wody i prędkość.
Ja to tylko tu zostawię



Tapatalk

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wyłącza tempomat to silnik nie produkuje momentu więc nie bardzo ma co się rozchodzić po innych kołach. Do tego skrzynka rozdzielcza ATC to nie torsen tylko ma sprzęgło wielopłytkowe i ja np nie wiem jak to się zachowuje w sytuacji hamowania silnikiem a tutaj mamy dokładnie taką sytuację.
 
Ile km jeździłeś bmw z xdrive?
Z xdrive bardzo mało i w warunkach dobrej pogody więc mogę tylko gdybac.

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ppmarian napisał:


Sytuacja z przedwczoraj. Powrót z wypadu w góry.
 
Szwagier za sterami ja Mialem okazję siedzieć na prawym.
 
Nowa er3 330i (11kkm przebiegu) prosta droga - autostradą A4, 110km/h na renowację, prawy pas, blisko polnocy. Po potężnych opadach deszczu i dalej dość mocno padało ale bez przesady.
 
Wjazd w prawa strona w potężną kałuże. W efekcie piruet 360 w prawo jak w zwolnionym tempie. Obite auto dokładnie do okola o prawa barierę enegochlonna.
 
Orzeczona już szkoda całkowitą choć felgi i pewnie zawias nie ruszony. Zadna poduszka nie strzeliła.
 
Moja teoria jadąc tym samym autem Ale xdive nie doszłoby do tej sytuacji. Mało tego jadąc autem FWD z dobra szpera. Też był do tego nie doszło.
 
Ewidentnie było czuć mega przyjmowanie prawego przedniego koła.
 
Tapatalk
 
 
 

Dodaj małą masę i poszło jak kaczka po tafli. 7er nie ma tego kłopotu...

A i opony... Zmierz bieżnik, bo 11kkm i współczesne opony może oznaczać 3-4mm bieżnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ppmarian napisał:

Z xdrive bardzo mało i w warunkach dobrej pogody więc mogę tylko gdybac.

 

Ja mam właśnie trzecią z xD a wcześniej miałem 2x RWD, z tego co opisujesz to IMO nie robiłoby to różnicy w tej konkretnej sytuacji.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ppmarian napisał:

Bez sensu, to po co ten xD

do urwania kilku s przy przyspieszeniu na sliskim?
 

 

Jeszcze raz- Ty opisujesz że jechaliście 110 kmh na tempomacie, czyli silnik ma jakieś jakieś 2200 obr na 8 biegu, do tego wkracza esp. Moim zdaniem niezależnie od napędu skończyłoby się tak samo

 

Co innego gdybyś celowo chciał wjechać w taką kałużę z nogą na gazie to może by się to dało wyciągnąć przy xD bo wtedy napęd by działał tak jak oczekujesz.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części masz rację ale nie chce mi się wierzyć że granica V przejazdu też taka kałuże będzie zawsze wyżej przy AWD ew. FWD niż RWD nawet chillujac na tempomacie.

Szukam trochę w sieci Ale nie znajduje takich testów. Może ktoś trafi to niech podzieli się linkiem.

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, ppmarian said:

Szukam trochę w sieci Ale nie znajduje takich testów. Może ktoś trafi to niech podzieli się linkiem.

 

Raczej nie znajdziesz. Poruszamy się w zakresie fizyki, która podlega pod "niedostosowane prędkości do warunków". Gdyby było na przykład 10mm mniej wody na lewym śladzie, ale kałuża byłaby taka sama, to równie dobrze nic mogłoby się nie stać. 

Opony pewnie częściowo doznawały aquaplaningu i przyczepność tylnej osi była taka sobie, aż tu nagle zostało zahamowane prawe przednie koło co spowodowało wytworzenie momentu siły próbując obrócić pojazd wokół tego koła. Zerwało przyczepność tylnej osi, a bez tego pojazd jest niestateczny. RWD tylko dokłada się do problemów z odzyskaniem tarcia statycznego. 

Kółka z tyłu były szersze? 

 

Edytowane przez kiziuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z przypadkami BMW, gdzie po wjechaniu w większą kałużę z dużą prędkością powodowało uszkodzenie/rozjechanie się zawieszenia?

Był tu kiedyś taki wątek?

W swoich autach miałem przypadki, że kałuża powodowała mocne wyhamowanie auta, wręcz odczucie uderzenia, ale nigdy nie nie obróciłem się. Przednionapędówki.

Za to pamiętam, że Maluchem łatwo było o obrót ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, krawiec napisał:

Jak wpadł w kałuże. Zapięty tempomat oczywiście dalej napędzał tylne koła co dołożyło cegiełkę do siły obrotu. Przy przednim napędzie tej cegiełki nie ma nawet na zapiętym tempomacie.

 

Krawiec

tempomat w BMW jak tylko wyczuwa  skręt auta odpuszcza gaz (auto wyraźnie zwalnia), to co pisze ppmarian to imo bzdura. Można zwalać na RWD jeśli by ktoś w tym momencie docisnął gaz.

Edytowane przez Janosik z Pogranicza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
1 godzinę temu, Janosik z Pogranicza napisał:

tempomat w BMW jak tylko wyczuwa  skręt auta odpuszcza gaz (auto wyraźnie zwalnia), to co pisze ppmarian to imo bzdura. Można zwalać na RWD jeśli by ktoś w tym momencie docisnął gaz.

Normalnie idąc łukiem na autostradzie też?

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, krawiec napisał:

Normalnie idąc łukiem na autostradzie też?

 

Krawiec

zależnie od prędkości. Jak jedziesz sto na autostradzie, to nie, bo to za łagodny łuk, ale w tym wypadku jak tylko auto zaczęło się obracać to nie tylko odpuścił gaz, ale i uruchomił esp w ulamku sekundy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ppmarian napisał:

Serio nie rozumiesz, że zrobiłem xxxkm w takich warunkach autem awd i nie bylo takich akcji?

Szwagier też jest w szoku, nie od wczoraj ma prawo jazdy...

Tapatalk
 

Serio nie rozumiesz ze zrobiłem xxxkm autami RWD i nie było takich akcji. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio nie rozumiesz, że zrobiłem xxxkm w takich warunkach autem awd i nie bylo takich akcji?

Szwagier też jest w szoku, nie od wczoraj ma prawo jazdy...

Tapatalk

Gdyby to był winny tylko napęd, to większość aut RWD by tak musiała skończyć...
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby to był winny tylko napęd, to większość aut RWD by tak musiała skończyć...
Oczywiście jechaliśmy za szybko. Ale wg mnie za szybko jak na RWD A nie za szybko jak na FWD i AWD.

Pozostanę przy zdaniu które już tu padło przez kolegę @kizuki

"RWD tylko dokłada się do problemów z odzyskaniem tarcia statycznego"

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 18:31, ppmarian napisał:

Ja to tylko tu zostawię

 


Tapatalk
 

Ale o czym to ma świadczyć, oprócz tego, że podczas wyścigu BMW, które jechało ponad 200 km/h (o ile km szybciej od Golfa GTI) wpadło w poślizg w fatalnych warunkach drogowych?

 

Chcesz powiedzieć, że samochody marki BMW są z natury niebezpiecznymi produktami z uwagi na napęd, i może jeszcze, że w takich warunkach Fiat Panda byłby bardziej bezpieczny, ponieważ ma napęd na przód?

 

Dla mnie sprawa jest na pierwszy rzut oka jasna, kierujący dał ciała na całej linii i naraził pasażerów, czyli Ciebie i pozostałe osoby, na utratę zdrowia lub życia.

 

Do tej pory w swojej karierze blogerskiej i nie tylko, zrobiłem m.in. kilkaset kilometrów (od 300 do 2.000 km) każdym z ok. 100 samochodów testowych oraz wieloma innymi na większych dystansach i może kilka razy w życiu miałem sytuację, że zaczęła mnie ciągnąc kałuża podczas ulewy w stronę barierek i co ciekawe najgorsza taka sytuacja miała miejsce w Lexusie UX200T. Czy to jest powód, aby powiedzieć, że Lexus jest niebezpieczny? Nie, była to moja w jakieś mierze wina, iż nie przewidziałem tego, że na tym odcinku drogi może być głęboka koleina - jechałem od 70 km/h

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym to ma świadczyć, oprócz tego, że podczas wyścigu BMW, które jechało ponad 200 km/h (o ile km szybciej od Golfa GTI) wpadło w poślizg w fatalnych warunkach drogowych?
 
Chcesz powiedzieć, że samochody marki BMW są z natury niebezpiecznymi produktami z uwagi na napęd, i może jeszcze, że w takich warunkach Fiat Panda byłby bardziej bezpieczny, ponieważ ma napęd na przód?
 
Dla mnie sprawa jest na pierwszy rzut oka jasna, kierujący dał ciała na całej linii i naraził pasażerów, czyli Ciebie i pozostałe osoby, na utratę zdrowia lub życia.
 
Do tej pory w swojej karierze blogerskiej i nie tylko, zrobiłem m.in. kilkaset kilometrów (od 300 do 2.000 km) każdym z ok. 100 samochodów testowych oraz wieloma innymi na większych dystansach i może kilka razy w życiu miałem sytuację, że zaczęła mnie ciągnąc kałuża podczas ulewy w stronę barierek i co ciekawe najgorsza taka sytuacja miała miejsce w Lexusie UX200T. Czy to jest powód, aby powiedzieć, że Lexus jest niebezpieczny? Nie, była to moja w jakieś mierze wina, iż nie przewidziałem tego, że na tym odcinku drogi może być głęboka koleina - jechałem od 70 km/h
Chyba woda sodowa uderzyła do głowy panie blogerze

Gdzie ja pisze że Panda byłaby bezpieczniejsza lub lepiej poradzilaby sobie w tych warunkach albo że BMW to produkuje niebezpieczne auta.

Nie twierdzę że nie jechaliśmy za szybko. Tak jechaliśmy za szybko jak na te warunki i na fakt że nasze tylki siedzę w BMW RWD a nie np xD lub innym AWD (domyślnie podobnej klasy)! Z mojej strony EOT.

Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku zwalanie winy na auto to przesada. Można tylko gdybać, co było, gdyby ...
Co nie zmienia faktu, że w tylnonapedowce trzeba bardziej uważać.
Miało być EOT Ale dodam jeszcze

My nie wyprzedzalismy wszyskiego "co na horyzoncie" tylko jechaliśmy w miarę w tempie innych aut raz coś my wyprzedzilsmy raz ktoś nas, itp

Z racji na godzinę ruch była mały więc nie rejestrowałem co ostatnie nas wyprzedziła i dlaczego nie" leży w rowie" tylko my

Tapatalk

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ppmarian napisał:

Miało być EOT Ale dodam jeszcze

My nie wyprzedzalismy wszyskiego "co na horyzoncie" tylko jechaliśmy w miarę w tempie innych aut raz coś my wyprzedzilsmy raz ktoś nas, itp

Z racji na godzinę ruch była mały więc nie rejestrowałem co ostatnie nas wyprzedziła i dlaczego nie" leży w rowie" tylko my

 

Dlatego piszę, że trudno gdybać ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ppmarian napisał:

Chyba woda sodowa uderzyła do głowy panie blogerze

Gdzie ja pisze że Panda byłaby bezpieczniejsza lub lepiej poradzilaby sobie w tych warunkach albo że BMW to produkuje niebezpieczne auta.

Nie twierdzę że nie jechaliśmy za szybko. Tak jechaliśmy za szybko jak na te warunki i na fakt że nasze tylki siedzę w BMW RWD a nie np xD lub innym AWD (domyślnie podobnej klasy)! Z mojej strony EOT.

Tapatalk
 

Z czym konkretnie miała mi uderzyć woda sodowa?

 

Panda jest oczywiście przenośnią, gdyż ma napęd na przód, który w takiej sytuacji, wedle przedstawionej argumentacji, winien być lepszy, a 4x4 z pewnością bym pozwolił na uniknięcie wypadku.

 

Strach pomyśleć, jak byście mogli skończyć na drodze, gdybyście podróżowali typowym samochodem przeciętnego Kowalskiego, skoro rozwaliliście się nowej BMW serii 3 z nikłym przebiegiem za ok. 200 tys zł, jak nie lepiej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.07.2021 o 07:25, ppmarian napisał:

Oczywiście jechaliśmy za szybko. Ale wg mnie za szybko jak na RWD A nie za szybko jak na FWD i AWD.

Pozostanę przy zdaniu które już tu padło przez kolegę @kizuki

"RWD tylko dokłada się do problemów z odzyskaniem tarcia statycznego"

Tapatalk
 

 

Z odzyskaniem. Moment utraty będzie ten sam. Szczególnie, iż wektory przyśpieszenia wzdłużne będą bardzo zbliżone poruszając się leniwie i ze stałą prędkością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, prawoimotoryzacja napisał:

Z czym konkretnie miała mi uderzyć woda sodowa?

 

Panda jest oczywiście przenośnią, gdyż ma napęd na przód, który w takiej sytuacji, wedle przedstawionej argumentacji, winien być lepszy, a 4x4 z pewnością bym pozwolił na uniknięcie wypadku.

 

Strach pomyśleć, jak byście mogli skończyć na drodze, gdybyście podróżowali typowym samochodem przeciętnego Kowalskiego, skoro rozwaliliście się nowej BMW serii 3 z nikłym przebiegiem za ok. 200 tys zł, jak nie lepiej.

 

 

Jest też Panda 4x4 😁

Widziałem jak pewne BMW bardzo szybko poszło w tango (pisałem o tym wcześniej). Raczej przychylam się do spostrzeżeń odnośnie napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa miesiące temu koleżanka roztrzaskała swoje UFO w identycznych warunkach. Nowa droga ekspresowa, prędkość 110, duża kałuża z jednej strony, roczne opony premium. 

Pociągnęło i już leciała w bariery. 

 

20210517_195118.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Harp napisał:

Dwa miesiące temu koleżanka roztrzaskała swoje UFO w identycznych warunkach. Nowa droga ekspresowa, prędkość 110, duża kałuża z jednej strony, roczne opony premium. 

Pociągnęło i już leciała w bariery. 

 

20210517_195118.jpg

Pewnie przerobiła na RWD. Inaczej się tego wytłumaczyć nie da. 

  • Lubię to 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 12:31, ppmarian napisał:


Sytuacja z przedwczoraj. Powrót z wypadu w góry.
 
Szwagier za sterami ja Mialem okazję siedzieć na prawym.
 
Nowa er3 330i (11kkm przebiegu) prosta droga - autostradą A4, 110km/h na renowację, prawy pas, blisko polnocy. Po potężnych opadach deszczu i dalej dość mocno padało ale bez przesady.
 
Wjazd w prawa strona w potężną kałuże. W efekcie piruet 360 w prawo jak w zwolnionym tempie. Obite auto dokładnie do okola o prawa barierę enegochlonna.
 
Orzeczona już szkoda całkowitą choć felgi i pewnie zawias nie ruszony. Zadna poduszka nie strzeliła.
 
Moja teoria jadąc tym samym autem Ale xdive nie doszłoby do tej sytuacji. Mało tego jadąc autem FWD z dobra szpera. Też był do tego nie doszło.
 
Ewidentnie było czuć mega przyjmowanie prawego przedniego koła.
 
Tapatalk
 
 
 

 

IMO nic by się nie zmieniło. System ESP i tak wyłączył tempomat gdy tylko zarejestrował uślizg przedniego koła. Tył wjechał w kałużę z rozpędu a nawet gdyby nie to i tak przy tej prędkości i na tempomacie (więc wysoki bieg raczej) moment na kołach jest tak niewielki, że w zasadzie pomijalny. To nie pchający tył go obrócił tylko hamujący przód. Obie te siły oczywiście się skumulowały ale wartość tej z przodu była tak dramatycznie większa od tej z tyłu, że można spokojnie tę drugą pominąć.

Jakiego byś napędu nie miał, jak coś złapie za jedno przednie koło i przytrzyma to auto zacznie się obracać i niewiele da się z tym zrobić.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 14:40, dzikipzs napisał:

Co za bzdury. Od 20 lat jeżdżę głównie Rwd i jeździ się tym na co dzień łatwo. Wystarczy trochę oleju w głowie i umiejętność wykonania szybkiej lekkiej kontry. 

 

W opisanej tu sytuacji jeśli nie skontrujesz PRZED kałużą to potem możesz sobie co najwyżej podziwiać zwiedzany krajobraz. Gdy poczujesz, że Cię złapało to jest za późno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 20:20, kiziuk napisał:

 

Raczej nie znajdziesz. Poruszamy się w zakresie fizyki, która podlega pod "niedostosowane prędkości do warunków". Gdyby było na przykład 10mm mniej wody na lewym śladzie, ale kałuża byłaby taka sama, to równie dobrze nic mogłoby się nie stać. 

Opony pewnie częściowo doznawały aquaplaningu i przyczepność tylnej osi była taka sobie, aż tu nagle zostało zahamowane prawe przednie koło co spowodowało wytworzenie momentu siły próbując obrócić pojazd wokół tego koła. Zerwało przyczepność tylnej osi, a bez tego pojazd jest niestateczny. RWD tylko dokłada się do problemów z odzyskaniem tarcia statycznego. 

Kółka z tyłu były szersze? 

 

 

Trzeba dodać, że siła wygenerowana przez tył była w tych warunkach tak śmiesznie niska w porównaniu z tym co złapało przód, że wręcz można ją pominąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 20:22, rwIcIk napisał:

A co z przypadkami BMW, gdzie po wjechaniu w większą kałużę z dużą prędkością powodowało uszkodzenie/rozjechanie się zawieszenia?

Był tu kiedyś taki wątek?

W swoich autach miałem przypadki, że kałuża powodowała mocne wyhamowanie auta, wręcz odczucie uderzenia, ale nigdy nie nie obróciłem się. Przednionapędówki.

 

Prędkość była za mała. ;]

 

 

W dniu 16.07.2021 o 20:22, rwIcIk napisał:

Za to pamiętam, że Maluchem łatwo było o obrót ;]

 

Wąskie oponki i środek ciężkości przy tylnej osi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2021 o 14:27, ppmarian napisał:

Oczywiście ale nie na prostej drodze przy 110km/h

Tapatalk
 

 

Na oponach 225 w aucie bez szpery i to fwd nie mam problemów z aquaplaningiem, pomimo opon wielosezonowych uznanych za średnie w tej materii.

 

W dniu 17.07.2021 o 17:15, ppmarian napisał:

Serio nie rozumiesz, że zrobiłem xxxkm w takich warunkach autem awd i nie bylo takich akcji?

Szwagier też jest w szoku, nie od wczoraj ma prawo jazdy...

Tapatalk
 

 

Boziu boziu... Uczepilew się tego AWD i tego ilez to km zrobiłeś jakby to miało cokolwiek wspólnego i miało jakikolwiek wplyw na opisany przypadek.

 

Sytuacja stan auta opony pogoda i stan drogi w daj miejscu kierowca i jego stan psychofizyczny to wszystko jest zupełnie inne od tego co Ty się naprzeżywałeś w swoich AWD.

 

Trochę jak mój kolega. Jak już kupił quattro to czuł jego jakość wszędzie. Nawet w garażu jak stało, to stało lepiej!

  • Lubię to 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Olleo napisał:
W dniu 16.07.2021 o 13:10, kravitz napisał:
 
Tutaj widzę duże szanse w elektrykach akurat.
Łatwe dodanie napędu na przednie koło. Tylko wspomagający, ale jednak :ok:

Czekaj a po co?

 

Np lekcja trakcja na mokrym.

Lepsza trakcja dla niedzielnego kierowcy, a nie dla takiego co i tak stawia na koło.

Moto ruszy z mniejszą szansą na uślizg, który u niedzielnego kierowcy powoduje sraczkę w majtach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem chyba cały wątek i nikt jednak nie polecił zmniejszenia prędkości. W testach nie widziałem jeszcze opon które przekroczyły by magiczną barierę 90 km/h przy utracie przyczepności. Podejrzewam że efekt jest taki jak z każdą tylnionapędówką na lodzie czyli musi obrócić. Odjęcie nogi z gazu pozwoliłoby na uratowanie sytuacji. No ale sorry @ppmarian, jazda BMW zobowiązuje do głupoty chyba. Ostatnio po deszczu też na S2 w kierunku 79 3 samochody rozbite - 2x BMW, każde w innym miejscu a padało konkretnie. 

 

Zdjęcie tylko przykładowe:
image.png.064a26406cada6d1a5ad467b083a90a3.png

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Np lekcja trakcja na mokrym.
Lepsza trakcja dla niedzielnego kierowcy, a nie dla takiego co i tak stawia na koło.
Moto ruszy z mniejszą szansą na uślizg, który u niedzielnego kierowcy powoduje sraczkę w majtach.
Hmm pewnie by się przydało w zeszłą niedzielę, jak delikatnie pod górę musiałem wyjechać swoim z trawy na drogę i mi wykopał 10cm dziurę. Na szczęście na moto można metodą Flintstonów sobie pomóc ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
42 minuty temu, prawoimotoryzacja napisał:

Skoro ma 4matic, to jest szansa, że nie rozwali szybko kolejnego auta! 😄

 

Wczoraj trochę popadało i jadąc A1 widziałem jak tacy, co myśleli że nowe auto i AWD omijają prawa fizyki byli zdejmowani z barierek.

:skromny:

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.