Skocz do zawartości

Rozbiegany silnik.


ppmarian

Rekomendowane odpowiedzi

nieudolność obserwujących to aż bawi 😄 zwłaszcza jak "gaszą" nadkola albo wyciągają akumulator w dieslu

koszulka/szmata/cokolwiek w dolot - odcięcie powietrza/chyba jedyne rozwiązanie .. resztę gasić hamulcem + sprzęgłem + wysoki bieg jeśli jest manual 

 

rozbiegamy diesel ma co spalać - można go udusić jedynie brakiem tlenu

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Normalnie, jak to na AK ;)

Otwierasz maske, zdejmujesz koszulke, zakladasz spodnie warsztatowe, rozkrecasz elegancko dolot i zatykasz koszulka, ktora zdjales w punkcie drugim :ok: 

Po wszystkim wycierasz rece ze smaru i otwierasz piwo :ok:

Tutaj kazdy dlawi rozbieganego diesla raz w tygodniu, wiec procedure ma w malym palcu.

 

 

oj, dlatego pytam.

Czyli zdejmuję górę czarnego pudełka, wyjmuję filtr i wpycham gacie/koszulkę/kota, tak ? 

Pytam poważnie (no może kota żartem)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, mati1.6dohc said:

 

oj, dlatego pytam.

Czyli zdejmuję górę czarnego pudełka, wyjmuję filtr i wpycham gacie/koszulkę/kota, tak ? 

Pytam poważnie (no może kota żartem)

 

Cos w tym stylu, ale czesto zeby sie dostac do dolotu, to trzeba troche porozkrecac ;)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Maciej__ napisał:

Cos w tym stylu, ale czesto zeby sie dostac do dolotu, to trzeba troche porozkrecac ;)

 

U mnie na szczęście jest na klamry/zaczepy, ale w Fordzie małżonki już trzeba mieć torx'a.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mati1.6dohc napisał:

 

czyli jak dokładnie ? 

W większości samochodów masz bardzo łatwy dostęp do filtra lub nawet do wlotu powietrza przed filtrem. Często da się też odpiąć rurę za/przed filtrem

Można dusić samochód sprzęgłem i szukać rozwiązania pod maską .. a nie zajmować psikaniem gaśnicą w nadkole.

 

Napisałem koszulkę mając na myśli kamizelkę odblaskową.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Azbest said:

W większości samochodów masz bardzo łatwy dostęp do filtra lub nawet do wlotu powietrza przed filtrem. Często da się też odpiąć rurę za/przed filtrem

Można dusić samochód sprzęgłem i szukać rozwiązania pod maską .. a nie zajmować psikaniem gaśnicą w nadkole.

 

Napisałem koszulkę mając na myśli kamizelkę odblaskową.


A propos większości samochodów i łatwego dostępu do filtra - tak wiem, nie ma diesli w tym modelu ale nie o to

mi chodzi - powiedz mi proszę jak zatkać dolot powietrza w Porsche Cayman/Boxter ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Normalnie, jak to na AK ;)

Otwierasz maske, zdejmujesz koszulke, zakladasz spodnie warsztatowe, rozkrecasz elegancko dolot i zatykasz koszulka, ktora zdjales w punkcie drugim :ok: 

Po wszystkim wycierasz rece ze smaru i otwierasz piwo :ok:

Tutaj kazdy dlawi rozbieganego diesla raz w tygodniu, wiec procedure ma w malym palcu.

 

fajne, śmieszne ... tylko zauważ że oni zdążyli wykręcić akumulator! Mieli czas i narzędzia

gdyby ten czas poświęcili na rozkręcenie dolotu to można by było ratować silnik ... tylko po co ratować silnik który się rozbiegał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Florydziak_Florydziak_Flor napisał:


A propos większości samochodów i łatwego dostępu do filtra - tak wiem, nie ma diesli w tym modelu ale nie o to

mi chodzi - powiedz mi proszę jak zatkać dolot powietrza w Porsche Cayman/Boxter ;) 

 

otóż nie mam pojęcia ... tak jak w większości samochodów na rynku których nie znam .... jednak sporo samochodów z którymi miałem kontakt to raczej proste rozwiązanie i dostęp do filtra/rury jakiś jest

 

.... tu chodzi o to że czas który oni poświęcili na wykręcenie akumulatora (bez sensu) i obstrzykiwanie samochodu gaśnicą (kolejne bez sensu) raczej przeznaczył bym na szukanie możliwości zatkania dolotu i uduszenia samochodu sprzęgłem

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatkanie dolotu da tylko trochę więcej czasu. 

Spotkałem się z taką sytuacją, zatykaliśmy dolot szmatami i dało to taką poprawę, że przestał zwiększać obroty. Nie jest to całkowicie szczelne. 

Udało się wtedy zdławić go na biegu. 

Ale efekt zaskoczenia bezcenny, bo faktycznie mało kto wie co robić. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak automat, a kierowca i gapie kompletne neptyki to lepiej stanąć z bokuz zapalic fajkę i poczekać az wyssie caly okej, wtedy sam zgasnie. Oczywiscie najpewniej słupek na złom wtedy.

 

Jak manual to wrzuca się najwyzszy bieg i strzela ze sprzegla, powinno go to zdusic. Ewentualnie zaprzec się kolami o wysoki kraweznik, wtedy wysoki bieg i próba zduszenia.

 

 

z tym dolotem i zatykaniem go koszulką to myslenie zyczeniowe, bo 75% osob jezdzacych autami nie wie co to jest dolot i gdzie on jest. 20% to wie, a może 5% wie i umie go rozebrać na miejscu o to w takim miejscu,żeby dalo sie wepchnac szmatę.

 

Dodajmy,że cala akcja dzieje sie na pełnych obrotach silnika, który naokoło wytwarza kłeby dymu. To nie są spokojne warunki do pomyslenia, bo mase ludzi nawet nie podejdzie, slusznie z resztą.

Jak coś odleci, np. korba przebije blok to takim odłamkie bym nie chcial dostać.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2021 o 13:45, Azbest napisał:

fajne, śmieszne ... tylko zauważ że oni zdążyli wykręcić akumulator! Mieli czas i narzędzia

gdyby ten czas poświęcili na rozkręcenie dolotu to można by było ratować silnik ... tylko po co ratować silnik który się rozbiegał :)

Wystarczy wyszarpac rurę od dolotu najczęściej bez narzędzi się da no ale nie będzie tak śmiesznie. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nożem przecinasz dowolny wąż pomiędzy sprężarką a kolektorem ssącym.
Ewentualnie szmata i dławienie na wlocie.
Stosuje się to co uda się szybciej zastosować.
Zdławienie na biegu działa raczej w lżejszych przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, pawel_78 napisał:

Nożem przecinasz dowolny wąż pomiędzy sprężarką a kolektorem ssącym.
Ewentualnie szmata i dławienie na wlocie.
Stosuje się to co uda się szybciej zastosować.
Zdławienie na biegu działa raczej w lżejszych przypadkach.

A dopływ oleju do turbo metalowymi rurkami nie idzie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vadero napisał:

A dopływ oleju do turbo metalowymi rurkami nie idzie? 

Pewnie idzie ale chodzi o to by ten olej nie był dalej podawany do silnika a jest przecież dmuchany turbiną przez węże (raczej gumowe bądź plastikowe) do kolektora ssącego a tym samym spalany w silniku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, volf6 napisał:

Pewnie idzie ale chodzi o to by ten olej nie był dalej podawany do silnika a jest przecież dmuchany turbiną przez węże (raczej gumowe bądź plastikowe) do kolektora ssącego a tym samym spalany w silniku:)

Aaa ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, pawel_78 napisał:

Nożem przecinasz dowolny wąż pomiędzy sprężarką a kolektorem ssącym.
Ewentualnie szmata i dławienie na wlocie.
Stosuje się to co uda się szybciej zastosować.
Zdławienie na biegu działa raczej w lżejszych przypadkach.

Bardzo dobry pomysł. dla kogoś komu bardziej zależy na aucie niż na swoim zdrowiu. 

Jeśli tymi wężami leci gorący olej to przecięcie go nożem słabo może się skończyć. 

Kolega poczytał na takim forum, żeby sprawdzić czy ma uszkodzoną UPG aby pościskać węże i zobaczyć czy są twarde. Były, wąż rozerwało. Poparzona twarz i ręce wylądował w szpitalu. 

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.07.2021 o 07:58, krzys139 napisał:

Bardzo dobry pomysł. dla kogoś komu bardziej zależy na aucie niż na swoim zdrowiu. 

Jeśli tymi wężami leci gorący olej to przecięcie go nożem słabo może się skończyć. 

Kolega poczytał na takim forum, żeby sprawdzić czy ma uszkodzoną UPG aby pościskać węże i zobaczyć czy są twarde. Były, wąż rozerwało. Poparzona twarz i ręce wylądował w szpitalu. 

 

Tak to jest jak ktoś nie pojęcia o tym co się może stać.

Drwale też są obok walącego się drzewa - i patrz choć jest tam sporo urazów też nie nie giną masowo...

Jak ktoś jest "feralny" to cegła spadnie wiadomo gdzie...

A merytorycznie - fizyka gazów i cieczy jest trochę inna,  inaczej obie substancję  się  rozprzestrzeniają w różnych warunkach.

Wolałbyś być oblany z 50 cm 10 litrami wody o temp 100 stopni czy tą samą ilością gazu o tej samej temperaturze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2021 o 19:27, pawel_78 napisał:

Tak to jest jak ktoś nie pojęcia o tym co się może stać.

Drwale też są obok walącego się drzewa - i patrz choć jest tam sporo urazów też nie nie giną masowo...

Jak ktoś jest "feralny" to cegła spadnie wiadomo gdzie...

A merytorycznie - fizyka gazów i cieczy jest trochę inna,  inaczej obie substancję  się  rozprzestrzeniają w różnych warunkach.

Wolałbyś być oblany z 50 cm 10 litrami wody o temp 100 stopni czy tą samą ilością gazu o tej samej temperaturze?

 

Właśnie teraz wszyscy tacy dobrzy w teorii są.  A my o rozbieganiu silnika. 

Każdy ma ze sobą szmatę do zapchania dolotu, ewentualnie narzędzia do demontażu dolotu lub nóż do cięcia czego popadnie pod maską. 

Albo stoją i rozważają teorię gazów i cieczy.

 

Jak staniesz w obliczu takiej sytuacji, życzę Ci zachowania spokoju  i podjęcia działań jak najszybciej aby udało się zdławić auto.. Bo jak silnik wkręci się na odpowiednie obroty wątpię abyś chciał tam wpychać ręce albo stać koło takiego auta. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 7/26/2021 at 9:56 PM, ppmarian said:

 

Co w takiej sytuacji? Chyba tylko tą gaśnica "sikac" w dolot.

 

https://fb.watch/6_P8ac115D/

 

Tapatalk

 

 

 

 

Ostatnio w takiej sytuacji, gdy samochod stal, to zdusilem silnik szybko puszczajac sprzeglo na szostym biegu. Obylo sie bez uszkodzen. Jezeli sie nie da wykonac powyzszego, wowczas stajesz z daleka od auta i czekasz az caly olej w silniku sie wypali. Na pewno ostatnia rzecza jaka robisz jest podniesienie maski, bo nie chcesz dostac w twarz jakims elementem silnika lub ktoryms plynem z jego wnetrza 👍.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Swiko napisał:

 

Ostatnio w takiej sytuacji, gdy samochod stal, to zdusilem silnik szybko puszczajac sprzeglo na szostym biegu. Obylo sie bez uszkodzen. Jezeli sie nie da wykonac powyzszego, wowczas stajesz z daleka od auta i czekasz az caly olej w silniku sie wypali. Na pewno ostatnia rzecza jaka robisz jest podniesienie maski, bo nie chcesz dostac w twarz jakims elementem silnika lub ktoryms plynem z jego wnetrza 👍.

Jakie autko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, mati_lecha said:

Jakie autko?

 

Przeszklona wersja Forda Transita z bodajze 2015r.

Samochod kopcil dosyc mocno po odpaleniu + ledwo sie rozpedzal, wiec zakladam ze turbosprezarka miala juz dosyc. Dwa czy trzy wkrecenia na 3k obrotow podczas testu spalin spowodowaly ze zassal olej i tyle bylo z rumakowania 😂.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Właśnie teraz wszyscy tacy dobrzy w teorii są.  A my o rozbieganiu silnika. 
Każdy ma ze sobą szmatę do zapchania dolotu, ewentualnie narzędzia do demontażu dolotu lub nóż do cięcia czego popadnie pod maską. 
Albo stoją i rozważają teorię gazów i cieczy.
 
Jak staniesz w obliczu takiej sytuacji, życzę Ci zachowania spokoju  i podjęcia działań jak najszybciej aby udało się zdławić auto.. Bo jak silnik wkręci się na odpowiednie obroty wątpię abyś chciał tam wpychać ręce albo stać koło takiego auta. 
Już pisałem, że miałem rozbieganie za sobą i udało mi się skutecznie zgasić silnik.

A wiesz może dlaczego ?

Bo naczytałem się trochę rzeczy w internecie i widziałem kilka filmów. Od czasu załapania co to jest, do zgaszenia silnika upłynęło nie więcej niż 5-10 sekund. A wszystko odbyło się podczas jazdy na zakopiance.



Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Raku napisał:

Już pisałem, że miałem rozbieganie za sobą i udało mi się skutecznie zgasić silnik.

A wiesz może dlaczego ?

Bo naczytałem się trochę rzeczy w internecie i widziałem kilka filmów. Od czasu załapania co to jest, do zgaszenia silnika upłynęło nie więcej niż 5-10 sekund. A wszystko odbyło się podczas jazdy na zakopiance.



Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka
 

Gratuluje Ci. 

Ale nadal chyba nie zrozumiałeś. Pisze o tym, że jeśli nie zareagujesz na czas i nie zdławisz go zanim sprzęgło jeszcze klei. 

To wszelkie teorie co zatykać, przecinać lub wyrywać z auta a do tego rozmyślać nad teoriami cieczy możesz sobie w buty wsadzić. 

Tak jak kolega wyżej napisał, jak tylko poczujesz, że auto przyspiesza jeśli tego nie chcesz i zaczyna dymić. Jak najszybciej wysoki bieg i hamulec, lub jak jest możliwość oprzeć o coś auto krawężnik ściana cokolwiek i oby sprzęgło dało rade. 

Inaczej możesz stać i patrzeć chyba że rodzina Cię nie kocha a w domu masz tylko rybki można walczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, krzys139 napisał:

To wszelkie teorie co zatykać, przecinać lub wyrywać z auta a do tego rozmyślać nad teoriami cieczy możesz sobie w buty wsadzić. 

Podobną teorie sprzedawal i w wojsku szef kompanii - opowiadal ze najszybciej wziać kalasznikowa i przestrzelic miske olejową:old:.... wtedy silnik po kilku sekundach sam gasnie;l

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobną teorie sprzedawal i w wojsku szef kompanii - opowiadal ze najszybciej wziać kalasznikowa i przestrzelic miske olejową:old:.... wtedy silnik po kilku sekundach sam gasnie;l
I pianka montażowa, o piance wszyscy zapomnieli.


A tak na poważnie, to w moim aucie zanim się ktokolwiek z pasażerów zorientował to staliśmy na poboczu, a kończyłem chyba wtedy wyprzedzanie.
Jedynie na cb się darli, że nieźle zadymienie drogi zrobiłem.
Nie życzę nikomu takiej awarii, bo przy szczęściu kończy się na lawecie do serwisu nie ma szrot. U mnie koszta naprawy Vectry doszły do 10k bo okazało się, że turbina to tylko pochodna pompy.




Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.