Skocz do zawartości

Kia Ceed 3 SW 2020 opinia 1.0 T-GDi 120KM


bielaPL

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, bielaPL napisał:

Bagażnik całkiem spory. Trochę popłynęli ze schowkami w podłodze. Chcieli zrobić wygodę że składamy oparcie tylnej kanapy i mamy prostą podłogę, no mamy może i prostą ale wysokości czasem brak. Wolałbym składanie siedziska + oparcia tylnej kanapy i ewentualnie mały ukos i głębszy bagażnik, a tak są 3 przegródki do których wrzuciłem rzeczy mało używane i sobie stoją w połowie puste. Fajne trzymaki na butelki w drzwiach oraz w końcu pewne uchwyty na kubki.

 

Te schowki są pewnie podobne jak w Ceed II. Są fajne na co dzień, ale w wakacje już mnie wkurzały - sporo bagaży i najpierw musiałem zapakować te schowki, a później bagażnik. Mogli zrobić tak jak w Tipo (czy innych autach) - podwójną podłogę którą można dać w pozycję dół dla większego bagażnika, albo góra - dla dodatkowego schowka bądź równej podłogi o złożeniu siedzeń. Ciesz się, w C3 i tak jest dłuższy bagażnik niż w C2 ;)

 

Godzinę temu, bielaPL napisał:

Na pilocie jest guzik do otwierania bagażnika... tylko że w bravo działało to tak że zamek puszczał i wystarczyło ją tylko podnieść, tutaj nie dość że musisz ten guzior dłużej przytrzymać to tylko zwalnia on zamek ale klapa nie odskakuje, musisz złapać, nacisnąć guzik do otwierania na klapie i dopiero pociągnąć, także bez sensu to. Wolę nacisnąć całe otwieranie auta bo nie muszę guzika w pilocie trzymać.

 

W Fieście jest podobnie. Albo wynika to z tego, że są wersje z automatycznie otwieraną klapą i tam guzik ma sens, a w wersjach bez automatu coś musieli zrobić, albo dla bezpieczeństwa - żeby nikt nie wskoczył do auta podczas pakowania bagażnika. Chyba tylko raz użyłem tego przycisku ;)

 

Oby dalej auto spisywało się i nie sprawiało problemów :piwko:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, pejus1982 napisał:

Bak w Ceed ma pojemność 38l? Dzisiaj wieczorem napiszę swoje odczucia z Golfem 1.0 po 15kkm.

nie, 48l, w bravo 58l, tankuje przed rezerwą lub zaraz jak się zapali

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, bielaPL said:

-skok w stosunku do fiata - minęło od zakupu fiata 13 lat i bałem się, że wydam kupę kasy a różnica będzie niewielka, jednak skok jest odczuwalnie duży, wspomagacze fajnie ułatwiają jazdę w trasie, pozycja lepsza, auto cichsze, więcej miejsca, mniej pali

troche malo jak na pewnie 10x roznice w cenie bo:

ze wspomagaczy malo korzystasz,

wiecej miejsca to mozna w innym aucie niz bravo znalezc,

 

jakies naciagane te Twoje plusy ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, gregoryj napisał:

troche malo jak na pewnie 10x roznice w cenie bo:

ze wspomagaczy malo korzystasz,

wiecej miejsca to mozna w innym aucie niz bravo znalezc,

 

jakies naciagane te Twoje plusy ;]

 

cenowo to za fiata zapłaciłem 10tys mniej (13 lat temu nowy kupowałem), nie kombi, na stalówkach, bez tempomatu, czujników cofania, kamery, elektrycznych szyb z tyłu, android auto, także w sumie bym powiedział że cena podobna

ze wspomagaczy to w mieście z kamery i czujników do parkowania, a na trasie to asystent pasa i tempomat, awaryjne hamowanie tu i tu się przydaje ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, bielaPL said:

 

cenowo to za fiata zapłaciłem 10tys mniej (13 lat temu nowy kupowałem), nie kombi, na stalówkach, bez tempomatu, czujników cofania, kamery, elektrycznych szyb z tyłu, android auto, także w sumie bym powiedział że cena podobna

ze wspomagaczy to w mieście z kamery i czujników do parkowania, a na trasie to asystent pasa i tempomat, awaryjne hamowanie tu i tu się przydaje ;) 

 

wiem o czym piszesz. tyle ze dzisiaj fiat kosztuje 15 tysi a kia 70. i porownujemy dzisiaj, bo 13 lat temu bravo bylo tak samo zaawansowane jak kia dzisiaj.

 

te kamery i czujniki parkowania to moznaby ostatecznie do bravo zamontowac. nie bedzie fabrycznie ale prawie tak samo.

 

 

w trasie to pewnie, ze asystent, tempomat, "cichosc" zmienia postac rzeczy ....... ale to tak mi sie wydaje troche malo jak na 55 tys dopłaty. nie sadzisz?

  • Kocham 1
  • Skonfundowany 1
  • zszokowany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, gregoryj napisał:

 

wiem o czym piszesz. tyle ze dzisiaj fiat kosztuje 15 tysi a kia 70. i porownujemy dzisiaj, bo 13 lat temu bravo bylo tak samo zaawansowane jak kia dzisiaj.

 

te kamery i czujniki parkowania to moznaby ostatecznie do bravo zamontowac. nie bedzie fabrycznie ale prawie tak samo.

 

 

w trasie to pewnie, ze asystent, tempomat, "cichosc" zmienia postac rzeczy ....... ale to tak mi sie wydaje troche malo jak na 55 tys dopłaty. nie sadzisz?

 

A w ten sposób sobie to liczysz ;] fiata sprzedałem bo ruda go za bardzo polubiła, odpuściłem jak naprawa blacharska (piąty blacharz dopiero próg wymienił bo innym się nie chciało) okazała się średnia, dodatkowo zbliżała się kolejna kumulacja napraw, a że potrzebujemy bezproblemowego auta (głównie żona nim śmiga) także poszedł pod młotek. Także za 55 tys klocków kupiłem święty spokój mam nadzieję na jakieś 8 lat. 

 

Aha jeszcze kia ma poduszki boczne dla dzieciaka z tyłu, fiat nie miał.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bielaPL napisał:

 

cenowo to za fiata zapłaciłem 10tys mniej (13 lat temu nowy kupowałem), nie kombi, na stalówkach, bez tempomatu, czujników cofania, kamery, elektrycznych szyb z tyłu, android auto, także w sumie bym powiedział że cena podobna

ze wspomagaczy to w mieście z kamery i czujników do parkowania, a na trasie to asystent pasa i tempomat, awaryjne hamowanie tu i tu się przydaje ;) 

 

biorąc pod uwagę realną inflację to ta Kia kosztowała Cię dużo taniej niż Bravo

 

U mnie podobnie. Bravo kupione w 2008 roku za 60 tys., Astra w 2018 za 85 tys. Segment ten sam, tylko że Astra ma nadwozie kombi, więcej miejsca, dużo mocniejszy silnik, wygodniejsze fotele i tak jak u Ciebie, sporo bogatsze wyposażenie. Biorąc pod uwagę inflację, to przez ten czas samochody staniały. Za to teraz zaczynają szybko nadrabiać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maro_t napisał:

 

biorąc pod uwagę realną inflację to ta Kia kosztowała Cię dużo taniej niż Bravo

 

U mnie podobnie. Bravo kupione w 2008 roku za 60 tys., Astra w 2018 za 85 tys. Segment ten sam, tylko że Astra ma nadwozie kombi, więcej miejsca, dużo mocniejszy silnik, wygodniejsze fotele i tak jak u Ciebie, sporo bogatsze wyposażenie. Biorąc pod uwagę inflację, to przez ten czas samochody staniały. Za to teraz zaczynają szybko nadrabiać ;)

 

tak, kijanka jeszcze była w dobrej kwocie do przełknięcia dla mojej psychiki ;) wpierw szukałem używek ale żeby coś nie zajeżdżonego na FV było to raczej 4 latki w okolicach 50 tys... to już wolałem nowe

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał:

 

tak, kijanka jeszcze była w dobrej kwocie do przełknięcia dla mojej psychiki ;) wpierw szukałem używek ale żeby coś nie zajeżdżonego na FV było to raczej 4 latki w okolicach 50 tys... to już wolałem nowe

Zdążyłeś w ostatniej chwili.

Teraz w salonach pustki, a na portalach wiszą nieliczne świeże używki w cenie nowych(albo droższe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał:

 

tak, kijanka jeszcze była w dobrej kwocie do przełknięcia dla mojej psychiki ;) wpierw szukałem używek ale żeby coś nie zajeżdżonego na FV było to raczej 4 latki w okolicach 50 tys... to już wolałem nowe

Tak prawdę mówiąc to dzięki Tobie kupiłem swoją 😁 cena była na prawdę dobra za to auto 👍

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, bielaPL napisał:

Witam
3 miesiące temu nabyłem takie cudo w salonie. A jako że już 6tys km przejechane to poniżej moja opinia o aucie.

 

Auto na dzisiejsze czasy było okazyjnie tanie. Kompakt, kombi, 120KM, climatronic 2 strefowy, kamera cofania z czujnikami, tempomat, alusy i reszta podstawowych elektrycznych gadżetów w cenie 71800(biały wyprzedaż rocznika 2020) sprawiły że dużo się nie zastanawiałem.
Wersji 1.0 nie mieli do testów więc nie jeździłem wcale. Przysiadłem się do wnętrza które mi podpasowało i spisałem umowę.


Zacznijmy może od silnika. 120KM brzmi całkiem dobrze nawet mimo 3 cylindrów. To znaczy przy niższych prędkościach słychać warkot przy dodawaniu gazu ale za to bez obciążenia silnika nie bardzo słychać. Auto jest rodzinną taksówką także mocy tu nie szukałem. Niestety skrzynia jest długa. 1 bieg ciągnie do 50, 2 bieg do 100 także dynamika jest słaba. Bravo którego miałem z 1.4 120KM był przy Ceed demonem prędkości :). Minus za słabe hamowanie silnikiem. Trochę czasu musiało minąć zanim przywykłem wcześniej odpuszczać gaz i mocniej używać hamulca. Na szczęście przy toczeniu przez spowalniacze nie ma problemu z ciągnięciem na 2 biegu od najniższych obrotów. Rozrząd na łańcuchu więc teoretycznie na plus ale to wyjdzie jeszcze w praniu ;) .

 

Skrzynia poprawna. Chodzi ok, skoki normalne. Nie ma się w sumie co tu rozwijać za bardzo.

 

Fotele dosyć wygodne. Po tych zwykłych co miałem w bravo to nawet mega komfortowe ;) . W końcu mam podparcie ud dzięki długiemu siedzisku. Trochę brak w mojej wersji podparcia lędźwi ale 4h trasy nie stanowiły kłopotu.

 

Zawieszenie działa w porządku (wielowahacz). Sprężyste, nie twarde ale nie buja jak pontonem. Do tego silnika to może i za dobre jest ;) . Opony to w sumie balony na dzisiejsze czasy (205 55 r16) ale plus że z alusami dobrze wygląda to auto. Nie rzuca się jakoś że koła są za małe. Auto po autostradach jedzie bardzo stabilnie. Trzyma się dobrze i można jechać ile fabryka dała. I mam wrażenie że stoi wyżej niż fiat bo jeszcze nim nie zahaczyłem.

 

Ergonomia - raczej ok, większość pstryczków i przełączników na swoim miejscu. Irytuje trochę że część opcji ustawia się na małym monitorku między zegarami (nie mieściły się napisy itd) kiedy obok jest całkiem dobry tablet dla takich rzeczy. BT działa ok, android auto po kablu z telefonu również w porządku, chociaż szkoda że nie pokazuje prędkości gps jak na komórce. Fajnie widać z przodu maskę co rzadko spotykane przy nowych konstrukcjach. Mam wrażenie że ma lepszy promień skrętu niż w bravo pomimo tego że to kombiak. Na pilocie jest guzik do otwierania bagażnika... tylko że w bravo działało to tak że zamek puszczał i wystarczyło ją tylko podnieść, tutaj nie dość że musisz ten guzior dłużej przytrzymać to tylko zwalnia on zamek ale klapa nie odskakuje, musisz złapać, nacisnąć guzik do otwierania na klapie i dopiero pociągnąć, także bez sensu to. Wolę nacisnąć całe otwieranie auta bo nie muszę guzika w pilocie trzymać.

 

Bagażnik całkiem spory. Trochę popłynęli ze schowkami w podłodze. Chcieli zrobić wygodę że składamy oparcie tylnej kanapy i mamy prostą podłogę, no mamy może i prostą ale wysokości czasem brak. Wolałbym składanie siedziska + oparcia tylnej kanapy i ewentualnie mały ukos i głębszy bagażnik, a tak są 3 przegródki do których wrzuciłem rzeczy mało używane i sobie stoją w połowie puste. Fajne trzymaki na butelki w drzwiach oraz w końcu pewne uchwyty na kubki.

 

Spalanie - 1-2 l mniej niż w bravo. Bak jest 10l mniejszy niż w fiacie ale sama lepsza oszczędność silnika sprawia, że przejeżdżamy tyle samo tylko tankujemy zamiast 48l to 38l ;) 

 

Najbardziej wkurzające rzeczy:

-sprzęgło - przy spokojnej jeździe działa pięknie i lekko ale przy szybkim puszczaniu auto szarpie, także takie szybkie strzały robię już jak tylko sytuacja tego wymaga

-systemy start stop i wspomagacz pasa- największa wada, że nie można tego na stałe wyłączyć. Sam S&S działa  ok chodź raz się żonce zdarzyło że coś zgłupiał i nie odpalił. Asystent utrzymania pasa ruchu również super gdzieś na trasie ale w moim użytkowaniu w koło komina gdzie znam każdą dziurę nie koniecznie mi się chce z nim siłować. Także zazwyczaj te dwa guziki naciskam zawsze przy rozpoczęciu jazdy żeby dezaktywować te opcje.

 

Z czego się najbardziej cieszę:

-pozycja za kierownicą, nie za wysoka, nie za niska, dobre fotele, nie jak na taborecie

-skok w stosunku do fiata - minęło od zakupu fiata 13 lat i bałem się, że wydam kupę kasy a różnica będzie niewielka, jednak skok jest odczuwalnie duży, wspomagacze fajnie ułatwiają jazdę w trasie, pozycja lepsza, auto cichsze, więcej miejsca, mniej pali

 

 

Wstaw foto jak taka wersja się prezentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstaw foto jak taka wersja się prezentuje.
Identycznie co tutaj tylko silnik mam słabszy
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-ceed-dealer-kia-salon-pl-kombi-1-4t-gdi-140km-wersja-m-vat-23-ID6E30f4.html

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2021 o 22:51, bielaPL napisał:

Auto po autostradach jedzie bardzo stabilnie. Trzyma się dobrze i można jechać ile fabryka dała. I mam wrażenie że stoi wyżej niż fiat bo jeszcze nim nie zahaczyłem.

W Ceediedzie pierwszej gen układ kierowniczy był gumowaty i dawał średnie wyczucie auta, szczególnie przy wyższych prędkościach.  Podobne odczucie miałem przy City w Fiacie Punto. Ciekawe na ile zostało to poprawione / zmodyfikowane. W Niro, którym czasem jeżdżę już nie ma tego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Ceediedzie pierwszej gen układ kierowniczy był gumowaty i dawał średnie wyczucie auta, szczególnie przy wyższych prędkościach.  Podobne odczucie miałem przy City w Fiacie Punto. Ciekawe na ile zostało to poprawione / zmodyfikowane. W Niro, którym czasem jeżdżę już nie ma tego efektu.
Sportowo nie jest ale trzyma się lepiej drogi przy 160 niż 13 letni fiat ;). Ale to już takie niuanse. Gumowato to było w jeepie. Bravo przy nim to ultra sport ;)

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, wlad napisał:

Prosze powiedz ze jestes w trakcie intensywnego wciagania towaru:lol:

 

On wiecznie wciąga, na dodatek siedzi sobie na wakacjach które ma za oszczędności z niekupowania nowego auta, bo stare jest lepsze, bo tańsze...

A w tym nowym i tak to wszystko nowe się zepsuje i trzeba będzie płacić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, bielaPL napisał:

Sportowo nie jest ale trzyma się lepiej drogi przy 160 niż 13 letni fiat ;). Ale to już takie niuanse. Gumowato to było w jeepie. Bravo przy nim to ultra sport ;)

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
 

Ja mam koła 17" i opony 225/45 i zawieszenie na miasto jak dla mnie za twarde... jak w Golfie II GTI. Układ kierowniczy bardzo precyzyjny, usztywnia się dodatkowo w trybie Sport.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, bielaPL napisał:

Sportowo nie jest ale trzyma się lepiej drogi przy 160 niż 13 letni fiat ;). Ale to już takie niuanse. Gumowato to było w jeepie. Bravo przy nim to ultra sport ;)

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
 

Jeepem to się pływało przy takiej prędkości :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fisherman napisał:

Ja mam koła 17" i opony 225/45 i zawieszenie na miasto jak dla mnie za twarde... jak w Golfie II GTI. Układ kierowniczy bardzo precyzyjny, usztywnia się dodatkowo w trybie Sport.

 

A jeszcze lepiej jest na 225/40R18 i sztywniejszym zawieszeniu. Zarówno zwykły PC ma inne zawieszenie niż SW, a dodatkowo jest inniejsze w GT...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, K3 napisał:

 

A jeszcze lepiej jest na 225/40R18 i sztywniejszym zawieszeniu. Zarówno zwykły PC ma inne zawieszenie niż SW, a dodatkowo jest inniejsze w GT...

Żona ma Fiata 500 na 205/40/17 i w nim to plomby wyskakują 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, K3 said:

 

On wiecznie wciąga, na dodatek siedzi sobie na wakacjach które ma za oszczędności z niekupowania nowego auta, bo stare jest lepsze, bo tańsze...

A w tym nowym i tak to wszystko nowe się zepsuje i trzeba będzie płacić...

 

moze sie nie zepsuje ale płacić będzie trzeba ..... ac, przeglady ...... tyle co w starym tyle że .......... na wyjsciu trzeba wywalić te marne 70-150 tysi. ale co to jest dla forumowicza  z AK, ktory zarabia 30k netto i proceeda czy subaru z salonu kupuje co 2-3 lata w leasing czy wynajem 😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, gregoryj napisał:

 

moze sie nie zepsuje ale płacić będzie trzeba ..... ac, przeglady ...... tyle co w starym tyle że .......... na wyjsciu trzeba wywalić te marne 70-150 tysi. ale co to jest dla forumowicza  z AK, ktory zarabia 30k netto i proceeda czy subaru z salonu kupuje co 2-3 lata w leasing czy wynajem 😃

 

A ty cały czas masz ból tyłka, że są osoby które chcą i mogą kupić sobie nowe wygodne auto z bajerami...

Bo skoro ty jesteś skazany na stare, to  nie znaczy że każdy musi...

 

Miałem Matiza, tani był. Każde inne auto było lepsze i szybsze, ale i droższe. Mimo wszystko nie dorabiałem ideologii, bo logiczne iż lepsze kosztuje więcej...

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, K3 napisał:

 

Mój się nie psuł, a części eksploatacyjne tanie były...

Miałem równolegle Forestera z 2001 i Matiza z tego samego roku. W Forku wymiana przednich hamulców wychodziła ponad dwa razy taniej. O tylnych nie wspominam bo w Matizie trzeba je było czyścić co pół roku. Przednia szyba, która wszystkim pękała, też była droższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, marcindzieg napisał:

Miałem równolegle Forestera z 2001 i Matiza z tego samego roku. W Forku wymiana przednich hamulców wychodziła ponad dwa razy taniej. O tylnych nie wspominam bo w Matizie trzeba je było czyścić co pół roku. Przednia szyba, która wszystkim pękała, też była droższa.

Nie wiem gdzie Ty jeździłeś ale pierwsze słyszę o takim problemie z hamulcami. A szyba pękała tylko tym, którzy nie zdążyli wykręcić wkrętów z podstawek montażowych.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, marcindzieg napisał:

Miałem równolegle Forestera z 2001 i Matiza z tego samego roku. W Forku wymiana przednich hamulców wychodziła ponad dwa razy taniej. O tylnych nie wspominam bo w Matizie trzeba je było czyścić co pół roku. Przednia szyba, która wszystkim pękała, też była droższa.

 

Mi nie pękła... ;]

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
moze sie nie zepsuje ale płacić będzie trzeba ..... ac, przeglady ...... tyle co w starym tyle że .......... na wyjsciu trzeba wywalić te marne 70-150 tysi. ale co to jest dla forumowicza  z AK, ktory zarabia 30k netto i proceeda czy subaru z salonu kupuje co 2-3 lata w leasing czy wynajem 


Taki life... Auta tanie nigdy nie były. Jakby 3-4 latki leciały te 50% jak kiedyś to by była używka... A tak utrata wartości między 4-9 a 0-5 będzie podobna. A wiek 10+ mnie nie interesował. Miałem, wiem z czym to się je. Do tego co mi potrzeba wolę nowe ;).

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, bielaPL napisał:


 

 


Taki life... Auta tanie nigdy nie były. Jakby 3-4 latki leciały te 50% jak kiedyś to by była używka... A tak utrata wartości między 4-9 a 0-5 będzie podobna. A wiek 10+ mnie nie interesował. Miałem, wiem z czym to się je. Do tego co mi potrzeba wolę nowe ;).

 


Nowe to nowe i tutaj nie ma co dyskutować. Jeśli kogoś tylko na takie auto stać to jest to pewien komfort za który oczywiście się płaci.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2021 o 13:45, bielaPL napisał:

 

A w ten sposób sobie to liczysz ;] fiata sprzedałem bo ruda go za bardzo polubiła, odpuściłem jak naprawa blacharska (piąty blacharz dopiero próg wymienił bo innym się nie chciało) okazała się średnia, dodatkowo zbliżała się kolejna kumulacja napraw, a że potrzebujemy bezproblemowego auta (głównie żona nim śmiga) także poszedł pod młotek. Także za 55 tys klocków kupiłem święty spokój mam nadzieję na jakieś 8 lat. 

 

Aha jeszcze kia ma poduszki boczne dla dzieciaka z tyłu, fiat nie miał.

znając Twoje podejście do motoryzacji i jak eksploatowałeś fiata że nawet stalówki były kwadratowe to raczej Kia tego nie wytrzyma ale obym się mylił 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
A ty cały czas masz ból tyłka, że są osoby które chcą i mogą kupić sobie nowe wygodne auto z bajerami...
Bo skoro ty jesteś skazany na stare, to  nie znaczy że każdy musi...
 
Miałem Matiza, tani był. Każde inne auto było lepsze i szybsze, ale i droższe. Mimo wszystko nie dorabiałem ideologii, bo logiczne iż lepsze kosztuje więcej...
Wybacz mu, tak mówi każdy kto nigdy nie miał okazji odbierać z salonu nowego auta. Jeszcze dużo osób nie może sobie na to pozwolić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, marcindzieg napisał:

Miałem równolegle Forestera z 2001 i Matiza z tego samego roku. W Forku wymiana przednich hamulców wychodziła ponad dwa razy taniej. O tylnych nie wspominam bo w Matizie trzeba je było czyścić co pół roku. Przednia szyba, która wszystkim pękała, też była droższa.

 

taaa, pamiętam, tylne hamulce w matizie zrobione od nowa: bębny, szczęki, cylinderki, wszystko - za pół roku na badaniu technicznym znowu wychodzi że nie hamuje :facepalm:

To był tani samochód dla kogoś, komu wszystko jedno i dopóki jedzie to znaczy że jest sprawny. Jak faktycznie chciałeś żeby był sprawny, to ciągle trzeba było coś robić. Ale i tak lubiłem ten samochód, zwłaszcza jazdę nim i parkowanie po Krakowie

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Dareek napisał:

znając Twoje podejście do motoryzacji i jak eksploatowałeś fiata że nawet stalówki były kwadratowe to raczej Kia tego nie wytrzyma ale obym się mylił 🤣

 

odkąd zacząłem jeździć na ciśnieniu 2.4 problem krzywych stalówek zniknął ;) dlatego lubię terenówki, zawiecha wytrzymalsza na jakieś głupie dziury ;) chociaż jak miałem C2 VTS to przez 2 lata nic nie rozwaliłem także nie jest tak źle jak piszesz :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maro_t napisał:

 

taaa, pamiętam, tylne hamulce w matizie zrobione od nowa: bębny, szczęki, cylinderki, wszystko - za pół roku na badaniu technicznym znowu wychodzi że nie hamuje :facepalm:

To był tani samochód dla kogoś, komu wszystko jedno i dopóki jedzie to znaczy że jest sprawny. Jak faktycznie chciałeś żeby był sprawny, to ciągle trzeba było coś robić. Ale i tak lubiłem ten samochód, zwłaszcza jazdę nim i parkowanie po Krakowie

nie no, jak wsiadłem w matiza po maluchu to była to dla mnie limuzyna... nigdy potem nie odczułem takiego skoku jakościowego po zmianie auta ;] 

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, maro_t napisał:

taaa, pamiętam, tylne hamulce w matizie zrobione od nowa: bębny, szczęki, cylinderki, wszystko - za pół roku na badaniu technicznym znowu wychodzi że nie hamuje

 

Jak widzisz niektórym tu wszystko działało. Może nie zwrócili uwagi że nie hamują ;]

 

30 minut temu, maro_t napisał:

To był tani samochód dla kogoś, komu wszystko jedno i dopóki jedzie to znaczy że jest sprawny. Jak faktycznie chciałeś żeby był sprawny, to ciągle trzeba było coś robić. Ale i tak lubiłem ten samochód, zwłaszcza jazdę nim i parkowanie po Krakowie

100 % zgoda. Gdyby się tak nie psuł to by pewnie długo został u mnie. Bo ja nie mam wielkich wymagań co do auta.

Cewka Ci poszła? Pewnego dnia zrobił tak żonie przed wyjazdem do lekarza. Skopała go i wzięła taksówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Fisherman napisał:

Nie wiem gdzie Ty jeździłeś ale pierwsze słyszę o takim problemie z hamulcami. A szyba pękała tylko tym, którzy nie zdążyli wykręcić wkrętów z podstawek montażowych.

Użytkownicy Fiatów też nigdy nie słyszeli o pękających alternatorach. Spoko :ok:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, marcindzieg napisał:

Cewka Ci poszła? Pewnego dnia zrobił tak żonie przed wyjazdem do lekarza. Skopała go i wzięła taksówkę.

 

to mnie akurat nie spotkało. Za to zaciął się tłoczek w przednich hamulcach i praktycznie przestał hamować. Też jak żona jechała.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, maro_t napisał:

 

to mnie akurat nie spotkało. Za to zaciął się tłoczek w przednich hamulcach i praktycznie przestał hamować. Też jak żona jechała.

U żony też. Jechała z dzieckiem do mamy. Tylko na szczęście jakiś kilometr od moich mechaników. Jakimś cudem w sobotę o 13 jeszcze byli. Więc dojechała jakoś z dymiącym kołem i jej to zrobili  ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.