Skocz do zawartości

Nie spływa woda ze zlewu. Przez zmywarkę?


kolcar

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem ze zlewem w kuchni. Co jakiś czas od wielu miesięcy bywały okresowe problemy, że woda ze zlewu wolno spływała. Wtedy czasem pomagał kret, czasem ręczne przepychanie, a czasem samo się naprawiało. Tym razem jest inaczej, bo woda w zasadzie prawie całkowicie przestała spływać. Rozebrałem wszystkie rury, wszystko wyczyściłem ze szlamu (nie było dużo) i pojawił się nowy problem - brudna woda ze zmywarki zaczęła być dodatkowo cofana do zlewu.

 

Woda bezpośrednio w odpływie w ścianie też nie chciała zbytnio spływać, bo po wlaniu ok 200 ml wody, woda podeszła pod sam szczyt odpływu. Wyczyściłem odpływ sprężyną, nalałem też kreta bezpośrednio do odpływu i trochę się poprawiło, bo potem byłem w stanie wlać już ze 2 litry. Ale po podłączeniu instalacji z powrotem, woda i tak zbierała się w zlewie. 

 

Natomiast moja diagnoza jest taka, że problem jest z przyłączem odpływu zmywarki. Gdy woda stoi w zlewie i rozłączę ten biały zawór (syfon?) z kulką, to wówczas woda energicznie spływa do odpływu. I to nawet duże ilości wody są w stanie spłynąć (działa jakby normalnie). Niestety jak to złożę ponownie, to problem powraca. 

 

Może coś źle mam podłączone te rury, że woda stoi? Wiem, że wiele osób sugeruje, żeby odpływ zmywarki był wyżej, ale wtedy było głośne bulgotanie, dlatego tak to zostało nam przebudowane. Czy instalacja powinna być szczelna, czy powinno być gdzieś odpowietrzenie? (jeśli tak, to gdzie? Mieszkam w bloku na środkowym piętrze, u sąsiadów nie ma problemu). 

 

 

 

<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/72cfcdc85e836908" target="_blank"><img src="https://images92.fotosik.pl/539/72cfcdc85e836908med.jpg" border="0" alt="" /></a>

 

<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/a3a10db579b038d4" target="_blank"><img src="https://images89.fotosik.pl/539/a3a10db579b038d4med.jpg" border="0" alt="" /></a>

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie uprościć/wyprostować  połączenie syfon-ściana. Wyrzucenie kolan i wstawienie tego trojnika między syfon a ścianę i do góry (odejścia) trójnika podłączyć zmywarkę, a syfon na przelocie. Ten syfon kulkowy bym wybebeszył i zastosował jako połączenie zmywarki z trójnikiem. 

Ogólnie jak jest zmywarka, to na odcinku za nią z reguły nie ma problemów z odpływem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usunąłem całkowicie zmywarkę, by sprawdzić, czy woda będzie spływała ze zlewu. Pomimo uproszczenia, woda nadal stoi. Czy to dlatego, że z syfonu rury są zakręcone do góry, a potem znowu w dół do odpływu? 

 

Może nie uważałem na fizyce, ale czy w moim przykładzie woda nie powinna stać tylko do poziomu tych poziomych rur, czyli mniej więcej w połowie odległości między syfonem a zlewem?

 

spacer.png

Edytowane przez kolcar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No woda powinna tutaj stać do poziomu poziomych rur...

To mieszkanie? Dom? Jak głęboko wkręciłeś sprężynę? Tam coś musi być zatkane...

Bo rozumiem, że woda ze zlewu jak usuniesz syfon i podstawisz wiadro to spływa?

 

Ja u siebie ostatnio wydobywałem syf z rury powyżej syfonu.... Sam syfon był w miarę ok i też było zdziwko, że po czyszczeniu woda nie schodzi... 

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to problemy są dwa. Jeden to gdzieś zapchany odpływ w ścianie i przez to za bardzo nie splywa woda, drugi to zawór od zmywarki który blokuje szybki przepływ wody. 

Prawdopodobnie drugie jest przyczyną pierwszego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, krawiec napisał:

No woda powinna tutaj stać do poziomu poziomych rur...

To mieszkanie? Dom? Jak głęboko wkręciłeś sprężynę? Tam coś musi być zatkane...

Bo rozumiem, że woda ze zlewu jak usuniesz syfon i podstawisz wiadro to spływa?

 

Ja u siebie ostatnio wydobywałem syf z rury powyżej syfonu.... Sam syfon był w miarę ok i też było zdziwko, że po czyszczeniu woda nie schodzi... 

 

Krawiec

To mieszkanie w bloku, drugie piętro. U sąsiadów na górze i dole nie ma problemu, bo pytałem.

 

Sprężynę 5m wkręciłem na całą długość, tylko dopowiem, że na etapie wykańczania mieszkania 10 lat temu przyłącze wody zostało przesunięte w bok, więc te 5m, to jest poziomo u mnie w ścianie. Próbowałem też drugą grubszą i dłuższą (10m) sprężyną, ale tę nie jestem w stanie wepchnąć dalej niż ok 5 m, czyli domyślam się, że to jest do momentu, gdy zmodyfikowane przyłącze zakręca do pionu w bloku.

 

Tak, woda ze zlewu bez syfonu spływa na przestrzał, tam nic nie blokuje. 

 

Czyli co? Zapchany odpływ i powinienem dalej walczyć ze sprężyną? Jeśli ja ręcznie nie daję rady, to hydraulik ze sprężyną automatyczną pomoże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, kolcar napisał:

 

Czyli co? Zapchany odpływ i powinienem dalej walczyć ze sprężyną? Jeśli ja ręcznie nie daję rady, to hydraulik ze sprężyną automatyczną pomoże?

No to wygląda tak, że coś się tam na zakręcie przytkało. Ja bym spróbował jeszcze z sodą kaustyczną. A jak nie to chyba tylko hydraulik.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mieszkalem w bloku, to zapchany zlew miałem właśnie na połączeniu do pionu. pchaj sprężynę aż wejdzie, w końcu to element giętki i powinna się zagiąć na wejściu w pion i wchodzić dalej. Jak nie idzie to tam masz najprawdopodobniej zator.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUTAJ  sam walczyłem z tematem z rok temu ...  polecam wziąć jakiegoś fachowca z pogotowia wod-kan i ogarnie ci temat. W bloku to bym sam nie ryzykował przepychania rur ( no chyba że zator jest gdzieś blisko odpływu) co by sąsiadom niespodzianki nie zrobić 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio u rodziców robiłem/wymieniałem instalację kanalizacyjną. Przy samym pionie rura wyglądała tak. Objawy były bardzo podobne. Najgorszy kamień i nagar był najtwardszy przy samym pionie. Żadna spirala nie mogła tego rozbić. Nawet rękoma coężko było to rozbić. 

received_4074834719278419.jpeg

  • Lubię to 1
  • zszokowany 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu brat z podobnym problemem sobie wreszcie poradził. W lokalnym hydraulicznym polecono mu środek o nazwie Melt. Wlał po trochu i delikatnie w odpływ gdzie były problemy i pomogło. A walczył z odpływem od prawie roku. Co udrożnił, to za chwilę znowu jaja się działy.

Poszukaj i sprawdź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym opuścił kolanko syfonu, i zdecydowanie wyprostował przepływ, bez kolan 90°.
Może jak [mention=130156]rwIcIk[/mention] poprowadzić inaczej syfon, byle w miarę prosto.
Nie może tego wyprostować, bo te 90st robi za naturalny syfon. Jak to wyprostuje to mu będzie waliło smrodem z całego odpływu prosto w sitko zlewu.
Moze wywalić ten syfon z rur i dać taki.
Zmywarka wyrzuca ze swojego odpływu z całkiem sporym ciśnieniem do tego często to ma 50-60stC więc przy tego typu problemach raczej pomaga.

Moim zdaniem
1. Kolega pisze że ma 5 m w bok w poziomie ( pytanie jaki spadek udało się zrobić przy przesuwaniu) i
2. dalej nie może wepchnąć spirali więc pewnie na zagięciu zrobił się kamien24d43583bda3bf41139a25bb38e934c3.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Temat rozwiązany. 

 

Nieco pomogła spirala, którą odważniej i silniej wkładaliśmy w odpływ. Poprawiło się na tyle, że zmywarka przestała cofać nieczystości do zlewu, a spływ wody ze zlewu się poprawił. Natomiast to tylko trochę pomogło, bo przy maksymalnym odkręceniu kranu nie nadążała ona odpływać.

 

Rozwiązaniem okazała się wizyta hydraulika z profesjonalną maszyną do udrażniania sprężyną. Także wszystko rozchodziło się o niedrożny odpływ, tylko że "kret", sprężyna z marketu nie dawały rady. 

 

Hydraulik poradził, żeby na przyszłość nie używać "kreta" tylko raz w miesiącu nalać szklankę płynu do mycia naczyń i zalać wrzątkiem. Ewentualnie używać sody kaustycznej + wrzątek. 

 

P.S. W ramach dowcipu mogę powiedzieć, że był u nas wcześniej jeszcze jeden hydraulik, ale Pan przyjechał bez narzędzi i zaoferował się, że MOJĄ sprężyną, z MOJĄ pomocą, powpycha ją w odpływ. Także temu Panu uprzejmie podziękowałem ;). Dobrze, że nie chciał "na paliwo", bo chyba byśmy się nie dogadali...

Edytowane przez kolcar
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, kolcar napisał:

Hydraulik poradził, żeby na przyszłość nie używać "kreta" tylko raz w miesiącu nalać szklankę płynu do mycia naczyń i zalać wrzątkiem. Ewentualnie używać sody kaustycznej + wrzątek. 

 

He he ... mój jak był u mnie to samo powiedział ;)  ... Zalać ludwikiem i zostawić na noc ... a z rana wiadro wody do spłukania. Tylko komu by się chciało w to bawić. Pogodziłem się że jak coś raz na 8 lat wpadnie gościu z frezarką i ogarnie temat. 

 

Generalnie zasugerował teorie że przytkane rury to głownie wina zmywarek...  Ilość wody spływającej jest dużo mniejsza niż przy tradycyjnym zmywaniu ... nie idzie na tyle wody żeby na bieżąco obmywać rury i z czasem obrastają   mieszanką tłuszczy i resztek jedzenia.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, kolcar napisał:

 

 

Hydraulik poradził, żeby na przyszłość nie używać "kreta" tylko raz w miesiącu nalać szklankę płynu do mycia naczyń i zalać wrzątkiem. Ewentualnie używać sody kaustycznej + wrzątek. 

 

 

Kret to właśnie soda kaustyczna albo w granulkach albo w żelu. Odradzam zalewania wrzątkiem granulek wsypanych np. do odpływu w zlewie. Reakcja egzotermiczna, która towarzyszy temu powoduje, że wydziela się gwałtownie duża ilość pary wodnej o temperaturze powyżej 100*C a takiej temperatury mogą nie wytrzymać połączenia rur z uszczelkami gumowymi albo rury mogą się odkształcić.

Zrobiłem tak kiedyś u siebie. Efekt był taki, że breja kreta z wrzątkiem została w rurach a część żrącej cieczy wylała się pod zlewozmywakiem na połączeniach rur. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciągu 18 lat użytkowania domu miałem kilka razy problem z zatkanym odpływem. Krety-serety, spirale nie potrafiły udrożnić. Tzn. po kręceniu spiralą woda spływała ale powoli. Będziecie się śmiali z mojego sposobu ale działa. Rura - odpływ zlewu wychodzi bezpośrednio ze ściany, gdzie jest zaklajstrowana zaprawą, dalej idzie piaskiem pod wylewką. Kupiłem zaślepkę 50mm (jak rura) i zamontowałem do niej szybkozłączkę pneumatyczną. Jak się zatka, to zalewam czajnik wrzątku i jak powoli zejdzie, to zdejmuję z rury podłączenie zlewu, zakładam tą zaślepkę i podpinam kompresor z napompowanym zbiornikiem 80l. Po chwili słychać fffffuuuu i opływ odetkany. Wiem, że ryzykowne, ale robiłem tak już ze 3 razy i nic złego się nie stało.

Ale nikomu innemu nie polecam, żeby sobie nie rozsadził kanalizacji :hehe:

Edytowane przez torelek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, goldixll napisał:

Generalnie zasugerował teorie że przytkane rury to głownie wina zmywarek...  Ilość wody spływającej jest dużo mniejsza niż przy tradycyjnym zmywaniu ... nie idzie na tyle wody żeby na bieżąco obmywać rury i z czasem obrastają   mieszanką tłuszczy i resztek jedzenia.   

Znani mi hydraulicy twierdzą że jest zupełnie odwrotnie, wysoka temperatura ( ręcznie nie zmywasz w 55° i wyżej) i chemia sprawiają że piony w których są zmywarki, nie sprawiają problemów. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.09.2021 o 15:03, kolcar napisał:

Mam problem ze zlewem w kuchni. Co jakiś czas od wielu miesięcy bywały okresowe problemy, że woda ze zlewu wolno spływała. Wtedy czasem pomagał kret, czasem ręczne przepychanie, a czasem samo się naprawiało. Tym razem jest inaczej, bo woda w zasadzie prawie całkowicie przestała spływać. Rozebrałem wszystkie rury, wszystko wyczyściłem ze szlamu (nie było dużo) i pojawił się nowy problem - brudna woda ze zmywarki zaczęła być dodatkowo cofana do zlewu.

 

Woda bezpośrednio w odpływie w ścianie też nie chciała zbytnio spływać, bo po wlaniu ok 200 ml wody, woda podeszła pod sam szczyt odpływu. Wyczyściłem odpływ sprężyną, nalałem też kreta bezpośrednio do odpływu i trochę się poprawiło, bo potem byłem w stanie wlać już ze 2 litry. Ale po podłączeniu instalacji z powrotem, woda i tak zbierała się w zlewie. 

 

Natomiast moja diagnoza jest taka, że problem jest z przyłączem odpływu zmywarki. Gdy woda stoi w zlewie i rozłączę ten biały zawór (syfon?) z kulką, to wówczas woda energicznie spływa do odpływu. I to nawet duże ilości wody są w stanie spłynąć (działa jakby normalnie). Niestety jak to złożę ponownie, to problem powraca. 

 

Może coś źle mam podłączone te rury, że woda stoi? Wiem, że wiele osób sugeruje, żeby odpływ zmywarki był wyżej, ale wtedy było głośne bulgotanie, dlatego tak to zostało nam przebudowane. Czy instalacja powinna być szczelna, czy powinno być gdzieś odpowietrzenie? (jeśli tak, to gdzie? Mieszkam w bloku na środkowym piętrze, u sąsiadów nie ma problemu). 

 

 

 

<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/72cfcdc85e836908" target="_blank"><img src="https://images92.fotosik.pl/539/72cfcdc85e836908med.jpg" border="0" alt="" /></a>

 

<a href="https://www.fotosik.pl/zdjecie/a3a10db579b038d4" target="_blank"><img src="https://images89.fotosik.pl/539/a3a10db579b038d4med.jpg" border="0" alt="" /></a>

 

Miałem analogiczny problem i finalnie okazało się, że rura odpływowa w ścianie i dalej jest zawalona jakimś syfem o konsystencji plasteliny, którego żaden kret, detergent lub kwas nie rozpuszcza - testowałem kawałki tego syfu zanurzone w różnych płynach przez 24h w kubeczkach - nic z powszechnie dostępnej chemii go nie rusza.  Podejrzewam, że tłuszcz + twarda woda stworzyło związek chemiczny typu mydło wapniowe.

Sprężyna rozwiązywała problem na kilka dni, bo nie usuwała tego syfu, tylko robiła w nim tunel, który szybko się zatykał.

 

"Mydła wapniowe – nierozpuszczalne w wodzie, tworzą się najczęściej podczas reakcji mydła np. potasowego z chlorkiem wapnia (zawartego w wodzie twardej) na skutek reakcji wytrąca się mydło wapniowe, nierozpuszczalne w wodzie w postaci tzw. "kłaczków""

 

pomogło czyszczenie ciśnieniowe karcherem z wężem i końcówka do przetykania rur.

 

Z tego co widzę to jest teraz standardowe wyposażenie ekipy z wodociągów, więc zamów hydraulika, aby Ci wyczyścił rury odpływowe.

obraz.png.0b4bc992b5db12579036dc69b01c6926.png

 

Niestety co dwa lata, jak tylko widzę, że zlew się znowu zatyka to muszę powtarzać czyszczenie.

Edytowane przez maras77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kolcar napisał:

Hydraulik poradził, żeby na przyszłość nie używać "kreta" tylko raz w miesiącu nalać szklankę płynu do mycia naczyń i zalać wrzątkiem.

Jak u mnie przetykał to powiedział, że szklankę ludwika i domestosu w stosunku pół na pół 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.