Skocz do zawartości

Lakier jachtowy na drzwi


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Zmordowałem w końcu remont bramy wejściowej. Główny problem to była impregnacja drewna i niemożność zdemontowania drzwi - zrobiłem więc z 15-20 razy impregnację impregnatem nie tworzącym powłoki. Najpierw jakiś profi od stolarza, a później zwykłe impregnaty typu drewnochron/vidaron z marketu. Później na to normalny impregnat nadający kolor.

Generalnie wszystko pomyślane tak, żeby ewentualne poprawki były banalne - przetarcie papierem i nałożenie impregnatu. Same drzwi są na tyle ładne, że takie pokrycie im nie zaszkodziło wizualnie.

 

Ale przy malowaniu widzę, że gdy wprowadzi się połysk to efekt jest nieporównanie lepszy - czyli tuż po pomalowaniu, gdy drzwi się błyszczą wygląd jest niesamowity, a po wyschnięciu dobry+. No i chodzi mi po głowie pomysł, że mógłbym na to położyć błyszczący lakier "jachtowy" (czyli jakiś tam poliuretanowy do użytku na zewnątrz z tego co wyczytałem) - połysk dałby efekt "mokrych drzwi" i przy okazji ukrył rozmaite niedoskonałości. Z drugiej strony upada sprawa prostej naprawy gdyby coś zaczęło pękać albo odłazić. Z trzeciej strony taki lakier daje pełną wodoodporność dopóki powłoka jest nienaruszona... :hmm: Z czwartej nie wiem, czy można kłaść lakier na obecną powłokę.

 

Co myślicie? Sprawę komplikuje wiek drzwi (XIX w.) i stosowane wtedy materiały - pokost i wosk rozpuszczany w terpentynie (to info od człowieka od konserwacji zabytków). Te powłoki są niemożliwe do całkowitego usunięcia jeśli drewno nie jest w idealnym stanie, więc istnieje jakaś szansa, że punktowo będą potrzebne szybkie poprawki.

Edytowane przez GalaktycznyMlotChwaly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia połysk uwydatnia niedoskonałości a nie maskuje.

Lepsze efekty powinien dać lakier półmatowy, wizualnie też.

Lakierowałem parę yachtów i w miejscach słabo odtłuszczonych szybko się łuszczył. a do pokostu i wosku nie będzie przywierać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Adalbert said:

Z mojego doświadczenia połysk uwydatnia niedoskonałości a nie maskuje.

Lepsze efekty powinien dać lakier półmatowy, wizualnie też.

Lakierowałem parę yachtów i w miejscach słabo odtłuszczonych szybko się łuszczył. a do pokostu i wosku nie będzie przywierać.

Tu akurat błyszczący wygląda lepiej, ale drzwi mają mnóstwo niedoskonałości, bo jednak wiek i traktowanie przez lata zrobiły swoje i przy połysku to się gubi. To nie są idealnie pomalowane nowe drzwi, gdzie rzeczywiście połysk bardziej obnaża problemy niż je tuszuje. :ok: Zrobiłem tak, żeby było widać, że są to odnowione stare drzwi, a nie nowe. No i żeby widać jednak było strukturę drewna - poprzednio była tam jakaś chamska farba olejna, ale też nie zwyczajna tylko tworząca bardzo grubą powłokę (remont zrobiony przez firmę stolarską i raczej spartaczony ze względu na to, że nie zadbali o odświeżenie drewna, a do tego jedno skrzydło inaczej odczyścili niż drugie).

 

Co do tłustych powierzchni to właśnie tego się obawiam. Impregnat z łatwością tam uzupełnię po przetarciu papierem ściernym, natomiast z lakierem może być jakaś katastrofa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu akurat błyszczący wygląda lepiej, ale drzwi mają mnóstwo niedoskonałości, bo jednak wiek i traktowanie przez lata zrobiły swoje i przy połysku to się gubi. To nie są idealnie pomalowane nowe drzwi, gdzie rzeczywiście połysk bardziej obnaża problemy niż je tuszuje. default_ok.gif Zrobiłem tak, żeby było widać, że są to odnowione stare drzwi, a nie nowe. No i żeby widać jednak było strukturę drewna - poprzednio była tam jakaś chamska farba olejna, ale też nie zwyczajna tylko tworząca bardzo grubą powłokę (remont zrobiony przez firmę stolarską i raczej spartaczony ze względu na to, że nie zadbali o odświeżenie drewna, a do tego jedno skrzydło inaczej odczyścili niż drugie).
 
Co do tłustych powierzchni to właśnie tego się obawiam. Impregnat z łatwością tam uzupełnię po przetarciu papierem ściernym, natomiast z lakierem może być jakaś katastrofa.
I będzie. Zapomnij. Uratowac by cię mógł kwas szczawiowy i jakaś próba zmydlenia...ale prawie na bank ucierpi drewno i będziesz miał przebarwienia od Stada do lass. Z lakierem ( nawet najbardziej wypasionym z dużym LZO i w ogóle) jest taki problem że jeśli ma kontakt z wodą, to okazuje się że odnawiać musisz częściej niż byś chcial... Wszelkie Olejowania masz prawie na bank co rok, ale robi się je banalnie łatwo i szybko...a zakładam że drzwi trochę frezów mają....ergo: tam gdzie miałem płasko ewentualnie szedł lakier ( im bardziej drewno osłonięte od wody, soli, UV tym bardziej OK...jeśli nierówno i czynniki atmosferyczne Olejowania mi się na łajbe bardziej sprawdzaly...( Problemem z olejowaniem potrafiła być śliskość powierzchni na początku po odnowieniu- ale w przypadku drzwi to bez znaczenia)...
Z moich doświadczeń lakier tikkurili był the best- ale nie wiem czy go jeszcze robią... Spróbuję wrzucić fotkę puszki po weekendzie... Fajny jest sklep "CMS farby jachtowe" i ludzie tam ogarnieci- zadzwoń może coś doradza
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.