Skocz do zawartości

Dylematy felg i opon


bielaPL

Rekomendowane odpowiedzi

Mam Kia Ceed C3 z 1.0 120KM na 16 alu z oponami letnimi 205/55 R16. Tak to wygląda na tych kapciach i dla mnie jest ok.

 

image.png.cd7cb586e1527d98494c3b79c3fa130b.png

 


Demon to nie jest ale nawet na suchym przy ostrym ruszaniu potrafi zacząć mielić kołami i elektronika przymula start.
Zastanawiałem się nad całorocznymi - głównie jeżdżę w okolicach Warszawy. Może z raz na rok jakaś górka Bałtów, raczej nie przewiduje zimowego szaleństwa w górach chociaż jak się ma dziecko (7 lat) to na przestrzeni 2-3 lat wszystko może się zmienić...

Jednak ostatnio mam dylematy z tymi całorocznymi. Auto jeździ dosyć sporo, około 20kkm rocznie, więc w 3 roku te całoroczniaki w zimę już mogą być kulawe... dlatego zacząłem się zastanawiać jednak nad dokupieniem zimówek. I tu mam takie 4 opcje

-kupić zimówki 16 i robić przekładki u wulkanizatora - opcja najtańsza ale trochę upierdliwa, chociaż może i dobrze sprawdzać co 10kkm wyważenie?
-kupić zimówki 16 i alu 16 - opcja najdroższa, mogę sobie sam przekładać kiedy chce, ewentualnie jak coś będzie biło to do wulkanizatora
-kupić zimówki 15 i stal 15 - opcja w miarę tania opony po 200 i stalówki tak samo, mogę sam przekładać, wygląd za to raczej kicha  chyba że jakieś kołpaki dobiorę ciekawe, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...
-kupić zimówki 15 i alu 15 - alu 15 nie są dużo tańsze niż alu 16, więc oszczędność tylko na oponie, balon lepiej będzie w zimę alu chronił, ale nie wiem jak na alu 15 ten kombiak wygląda, czy to już nie będzie jakaś tragikomedia 

I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bielaPL napisał:

, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...

 

Pierwsze słysze. Tzn uważam że jakbym wpadł w taką dziurę żeby odkształciła się stalówka to na alu w najlepszym przypadku potrzebne by było prostowanie felg albo spawanie.

 

Co do Twojego dylematu - ja bym poszukał używanych stalówek z oponami np 

https://allegro.pl/oferta/kola-zimowe-kia-ceed-hyundai-i30-185-65-15-8mm-7mm-10911274484

 

Za rok/dwa najwyżej dokupisz nowy kpl opon jeśli z tymi będzie coś nie tak.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15tki bez sensu balon będzie i trakcja gorsza. Przekładanie opon na alusach bez sensu. Porysuja i tyle z tego bedize.

 

Po Warszawie to wystarcza letnie no ale jak już musisz to bierz całoroczne. Sprzedać z jeszcze nie zajechanym bieznikiem na OLX dolozysz niewiele i masz nowe caloroczne. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, bielaPL said:

Mam Kia Ceed C3 z 1.0 120KM na 16 alu z oponami letnimi 205/55 R16. Tak to wygląda na tych kapciach i dla mnie jest ok.

 

image.png.cd7cb586e1527d98494c3b79c3fa130b.png

 


Demon to nie jest ale nawet na suchym przy ostrym ruszaniu potrafi zacząć mielić kołami i elektronika przymula start.
Zastanawiałem się nad całorocznymi - głównie jeżdżę w okolicach Warszawy. Może z raz na rok jakaś górka Bałtów, raczej nie przewiduje zimowego szaleństwa w górach chociaż jak się ma dziecko (7 lat) to na przestrzeni 2-3 lat wszystko może się zmienić...

Jednak ostatnio mam dylematy z tymi całorocznymi. Auto jeździ dosyć sporo, około 20kkm rocznie, więc w 3 roku te całoroczniaki w zimę już mogą być kulawe... dlatego zacząłem się zastanawiać jednak nad dokupieniem zimówek. I tu mam takie 4 opcje

-kupić zimówki 16 i robić przekładki u wulkanizatora - opcja najtańsza ale trochę upierdliwa, chociaż może i dobrze sprawdzać co 10kkm wyważenie?
-kupić zimówki 16 i alu 16 - opcja najdroższa, mogę sobie sam przekładać kiedy chce, ewentualnie jak coś będzie biło to do wulkanizatora
-kupić zimówki 15 i stal 15 - opcja w miarę tania opony po 200 i stalówki tak samo, mogę sam przekładać, wygląd za to raczej kicha  chyba że jakieś kołpaki dobiorę ciekawe, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...
-kupić zimówki 15 i alu 15 - alu 15 nie są dużo tańsze niż alu 16, więc oszczędność tylko na oponie, balon lepiej będzie w zimę alu chronił, ale nie wiem jak na alu 15 ten kombiak wygląda, czy to już nie będzie jakaś tragikomedia 

I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady ;] 

 

IMHO caloroczne, ja w obu autach juz przeszedlem i nie zamierzam wracac do sezonowych, mimo ze mam do Mazdy 2 komplety felg aluminiowych.

Nawet jak wymienisz co 2,5 -3 lata te opony to nie jest jakis duzy koszt w tym rozmiarze. Zimowki i felgi tak musisz kupic teraz.

Wywazanie co 10kkm niczemu nie sluzy poza lepszym sampoczuciem ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, wujek napisał:

Po Warszawie to wystarcza letnie no ale jak już musisz to bierz całoroczne. Sprzedać z jeszcze nie zajechanym bieznikiem na OLX dolozysz niewiele i masz nowe caloroczne. 

 

mieszkam pod Warszawą i głównie tak auto śmiga, zazwyczaj odśnieżają ale raczej gorzej niż wawę...

same letnie w Warszawie kiedyś testowałem (bo auto nowe odebrałem na letnich w lutym i już nie chciało mi się zimówek kupować), ledwo 30 się dało jechać jak śnieg popadał... także za tą radę podziękuje ;] 

14 minut temu, Maciej__ napisał:

 

IMHO caloroczne, ja w obu autach juz przeszedlem i nie zamierzam wracac do sezonowych, mimo ze mam do Mazdy 2 komplety felg aluminiowych.

Nawet jak wymienisz co 2,5 -3 lata te opony to nie jest jakis duzy koszt w tym rozmiarze. Zimowki i felgi tak musisz kupic teraz.

Wywazanie co 10kkm niczemu nie sluzy poza lepszym sampoczuciem ;]

 

tu bardziej chodzi o to, że 

1 zima to będą nowe to ok

2 zima już będzie 20kkm to jeszcze ok

3 zima się zacznie (2 pełne lata użytkowania) 40kkm i będzie ok czy kibel?  Bo po 3 latach i 60kkm to na pewno będą na śmietnik.

 

17 minut temu, wujek napisał:

15tki bez sensu balon będzie i trakcja gorsza. Przekładanie opon na alusach bez sensu. Porysuja i tyle z tego bedize.

czyli jak już to drugie 16 alu... ewantualnie to je..ć biedę i kupić zimówki na te 16 co mam, a na lato jakieś 17 fajne z letnimi, wtedy przy szybkich startach 225 będzie lepiej kleić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, bielaPL napisał:

tu bardziej chodzi o to, że 

1 zima to będą nowe to ok

2 zima już będzie 20kkm to jeszcze ok

3 zima się zacznie (2 pełne lata użytkowania) 40kkm i będzie ok czy kibel?  Bo po 3 latach i 60kkm to na pewno będą na śmietnik.

 

Kiedyś mi się nudziło i zrobiłem wykresy jak będzie wyglądać głębokość bieżnika lato/zima/wielosezon w zależności od przebiegu :

 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, bielaPL said:

3 zima się zacznie (2 pełne lata użytkowania) 40kkm i będzie ok czy kibel?  Bo po 3 latach i 60kkm to na pewno będą na śmietnik.

 

A po co sie teraz nad tym zastanawiac?

Ostatnie zimy sa raczej mokre niz sniezne, wiec jak bedzie kiepsko to wymienisz i tyle.
Jesli bedzie OK, to dojezdzisz do kolejnej jesieni i na 4 zima wjedzie nowy komplet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaj te, co masz, kup felgi 17" i całoroczne opony. Zużyjesz je w 3-4 lata, zanim się zestarzeją. Potem kupisz następne.

Ja od 6 lat jeżdżę na całorocznych i do takiej eksploatacji miejskiej, to szkoda zmieniać opony co pół roku.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ghost2255 napisał:

Sprzedaj te, co masz, kup felgi 17" i całoroczne opony. Zużyjesz je w 3-4 lata, zanim się zestarzeją. Potem kupisz następne.

Ja od 6 lat jeżdżę na całorocznych i do takiej eksploatacji miejskiej, to szkoda zmieniać opony co pół roku.

+1

Też bym w to poszedł tym bardziej, że @bielaPLnarzeka na trakcje. Wygląd kwestia gustu, ale na tych 16” niestety jest słabo 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, stig napisał:

+1

Też bym w to poszedł tym bardziej, że @bielaPLnarzeka na trakcje. Wygląd kwestia gustu, ale na tych 16” niestety jest słabo 😁

tutaj znowu rozterka, 17 całoroczna na suchym będzie lepiej kleić niż 16 letnia? ;] podejrzewam że pewnie różnica minimalna i możemy sobie teoretyzować.. ale może ktoś coś doświadczył?

37 minut temu, Maciej__ napisał:

 

A po co sie teraz nad tym zastanawiac?

Ostatnie zimy sa raczej mokre niz sniezne, wiec jak bedzie kiepsko to wymienisz i tyle.
Jesli bedzie OK, to dojezdzisz do kolejnej jesieni i na 4 zima wjedzie nowy komplet.

też prawda, jak będzie kibel to można szybko zmienić i tyle

 

54 minuty temu, Woockush napisał:

17" z 225/45R17 na lato, 16" na zime. Czy w tym samochodzie jest przewidziana możliwość założenia 15"? Na zdjęciu zacisk hamulcowy ledwo mija się z felgą.

niby są ze stalówkami w ogłoszeniach z mocniejszymi silnikami ale jakoś w instrukcji nie widzę do jakich silników jaka jest możliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy takim przebiegu wybrałbym jednak opcję z dokupieniem opon zimowych 16 cali do felg które posiadasz. Po 3 sezonach takie calorczne moga być już kiepskie w zimie. Kiedyś miałem podobny dylemat i stwierdziłem, że opona całoroczna nie daje mi takiej pewności jak dwa komplety. I owszem nie musisz tego wymieniać, ale wyważyć co jakiś czas takie całoroczne trzeba. Poza tym są całoroczne lepsze na zimę jak Vector 4 Season lub na lato jak Crossclimate. Czy w ekstremalnej sytuacji np w zimie lepiej zahamujesz całoroczną czy zimówką ? I odwrotnie w lato.

 

Każdy dopasowuje dobór opon biorąc pod uwage swoje kryteria, wiec chyba musisz podjąc decyzję sam. Każdy z nas napisze ci historię, która najbardziej odzwierciedla własne upodobania, a ile ludzi tyle opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2021 o 12:20, bielaPL napisał:

minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają

 

we wszystkich autach do tej pory miałem stalowe i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. raz do sieny kupiłem alu i szybko je sprzedałem, bo o alu trzeba dbać żeby wyglądało, a zniszczyć można bardzo łatwo i szybko, natomiast o stalowe się nie martwię wogóle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, blue_ napisał:

 

we wszystkich autach do tej pory miałem stalowe i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. raz do sieny kupiłem alu i szybko je sprzedałem, bo o alu trzeba dbać żeby wyglądało, a zniszczyć można bardzo łatwo i szybko, natomiast o stalowe się nie martwię wogóle

Jeżdżę tylko na alu i nie zauważam problemu z nimi :)

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rwIcIk napisał:

Jeżdżę tylko na alu i nie zauważam problemu z nimi :)

 

Nie chodzi mi o problem, tylko o większą uwagę i ostrożność. Moja żona tuż po założeniu, porysowała cały rant o krawężnik. Przy stalowej wogóle się tym nie przejmuję bo i tak nie będzie widać, a i ciężej porysować bo ranty schowane. Pozatym alusy trzeba często myć, bo pył z klocków i ogólnie brud psuje cały efekt. Przy stalowych nie ma takiego zmartwienia. Tym bardziej zimą

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rwIcIk napisał:

Jeżdżę tylko na alu i nie zauważam problemu z nimi :)

 

 

Ja też. W Scenicu, S-maxie i teraz w Edge mam 2 komplety alu - na zimę o cal mniejsze i nie ma żadnych problemów. Oczywiście przy każdej zmianie kół (ostatnio robię to sam na podwórku) zdejmowane koła dokładnie myję z syfu, preparatami dedykowanymi do alufelg.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, blue_ napisał:

Nie chodzi mi o problem, tylko o większą uwagę i ostrożność. Moja żona tuż po założeniu, porysowała cały rant o krawężnik. Przy stalowej wogóle się tym nie przejmuję bo i tak nie będzie widać, a i ciężej porysować bo ranty schowane. Pozatym alusy trzeba często myć, bo pył z klocków i ogólnie brud psuje cały efekt. Przy stalowych nie ma takiego zmartwienia. Tym bardziej zimą

Twoja wina, bo założyłeś zbyt niski profil opon 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ArekMiz napisał:

 

Ja też. W Scenicu, S-maxie i teraz w Edge mam 2 komplety alu - na zimę o cal mniejsze i nie ma żadnych problemów. Oczywiście przy każdej zmianie kół (ostatnio robię to sam na podwórku) zdejmowane koła dokładnie myję z syfu, preparatami dedykowanymi do alufelg.

Nic nie robię. Co sezon zmiana opon. Mycie tylko na myjni automatycznej.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ArekMiz napisał:

 

Ja wolę jednak umyć i wysuszyć, zanim koła wrzucę w foliowe worki i schowam w garażu. :)

Gdy miałem dwa komplety, czyściłem wewnątrz z syfu i nie wkładałem w worki. Pompowałem więcej powietrza i na stos 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bochumil napisał:

Ja właśnie kupuję felgi stalowe na zimę. Znalazłem na OLX. Sprzedajacy pisze mi że transport kompletu felg stalowych to 50 zł. Coś mi się nie chce wierzyć. Ile może kosztować faktycznie transport kurierem 4 felg?

ja za 4 koła płaciłem 80 (na FV), inny sprzedający proponował 150 zł. Ale to koła, z oponami, więc pewnie ciut więcej. 50 imo wyglada realnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bochumil napisał:

Ja właśnie kupuję felgi stalowe na zimę. Znalazłem na OLX. Sprzedajacy pisze mi że transport kompletu felg stalowych to 50 zł. Coś mi się nie chce wierzyć. Ile może kosztować faktycznie transport kurierem 4 felg?

50 to nie jest zła cena, bo 4 felg nie spakujesz do jednego kartonu, czyli po 25 za paczkę. 

Jak drogo to możesz samemu jechać. 

Ewentualnie sprawdzić ofertę OLX, coś ostatnio reklamują 

Proszę ,  możesz sobie obliczyć 

Edytowane przez Artur_W_wa
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 to nie jest zła cena, bo 4 felg nie spakujesz do jednego kartonu, czyli po 25 za paczkę. 
Jak drogo to możesz samemu jechać. 
Ewentualnie sprawdzić ofertę OLX, coś ostatnio reklamują 
Proszę ,  możesz sobie obliczyć 
No nie jest zła. Pytanie brzmi, czy jest realna?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bochumil napisał:
9 godzin temu, Artur_W_wa napisał:
50 to nie jest zła cena, bo 4 felg nie spakujesz do jednego kartonu, czyli po 25 za paczkę. 
Jak drogo to możesz samemu jechać. 
Ewentualnie sprawdzić ofertę OLX, coś ostatnio reklamują 
Proszę ,  możesz sobie obliczyć 

No nie jest zła. Pytanie brzmi, czy jest realna?

Opony nowe kupowałem kurierem za 50. Przyszły 2 paczki w każdej po 2 opony . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2021 o 12:20, bielaPL napisał:

Mam Kia Ceed C3 z 1.0 120KM na 16 alu z oponami letnimi 205/55 R16. Tak to wygląda na tych kapciach i dla mnie jest ok.

 

image.png.cd7cb586e1527d98494c3b79c3fa130b.png

 


Demon to nie jest ale nawet na suchym przy ostrym ruszaniu potrafi zacząć mielić kołami i elektronika przymula start.
Zastanawiałem się nad całorocznymi - głównie jeżdżę w okolicach Warszawy. Może z raz na rok jakaś górka Bałtów, raczej nie przewiduje zimowego szaleństwa w górach chociaż jak się ma dziecko (7 lat) to na przestrzeni 2-3 lat wszystko może się zmienić...

Jednak ostatnio mam dylematy z tymi całorocznymi. Auto jeździ dosyć sporo, około 20kkm rocznie, więc w 3 roku te całoroczniaki w zimę już mogą być kulawe... dlatego zacząłem się zastanawiać jednak nad dokupieniem zimówek. I tu mam takie 4 opcje

-kupić zimówki 16 i robić przekładki u wulkanizatora - opcja najtańsza ale trochę upierdliwa, chociaż może i dobrze sprawdzać co 10kkm wyważenie?
-kupić zimówki 16 i alu 16 - opcja najdroższa, mogę sobie sam przekładać kiedy chce, ewentualnie jak coś będzie biło to do wulkanizatora
-kupić zimówki 15 i stal 15 - opcja w miarę tania opony po 200 i stalówki tak samo, mogę sam przekładać, wygląd za to raczej kicha  chyba że jakieś kołpaki dobiorę ciekawe, minus stalówek to dziury w zimie... łatwo się takie felgi odkształcają, za to naprawa to kilka walnięć młotkiem zazwyczaj...
-kupić zimówki 15 i alu 15 - alu 15 nie są dużo tańsze niż alu 16, więc oszczędność tylko na oponie, balon lepiej będzie w zimę alu chronił, ale nie wiem jak na alu 15 ten kombiak wygląda, czy to już nie będzie jakaś tragikomedia 

I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady ;] 

 

Jak masz gdzie trzymać drugi komplet to przy 20kkm rocznie bym się nie zastanawiał. 

Ja mam 17ki na lato i identyczne felgi, też 17ki na zimę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Jak masz gdzie trzymać drugi komplet to przy 20kkm rocznie bym się nie zastanawiał. 
Ja mam 17ki na lato i identyczne felgi, też 17ki na zimę. 
Mam gdzie trzymać i mam gdzie sam przekładać ;).
Biorę jednak zimówki i fele. Teraz muszę się doktoryzować z rozmiarow felg bo w instrukcji info brak ;)

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał:

Mam gdzie trzymać i mam gdzie sam przekładać ;).
Biorę jednak zimówki i fele. Teraz muszę się doktoryzować z rozmiarow felg bo w instrukcji info brak 
 

Szerokość i ET są często umieszczane na wewnętrznej części ramion felgi, także zdejmij jedną i zobacz.

 

Z drugiej strony są pewnie w necie dobierałki, kiedyś bdb miał Alcar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał:

Mam gdzie trzymać i mam gdzie sam przekładać ;).
Biorę jednak zimówki i fele. Teraz muszę się doktoryzować z rozmiarow felg bo w instrukcji info brak ;)

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
 

:facepalm:https://www.wheel-size.com/

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 to nie jest zła cena, bo 4 felg nie spakujesz do jednego kartonu, czyli po 25 za paczkę. 
Jak drogo to możesz samemu jechać. 
Ewentualnie sprawdzić ofertę OLX, coś ostatnio reklamują 
Proszę ,  możesz sobie obliczyć 
300 km po felgi... Nie bardzo Przyszły kurierem InPostu. Koszt transportu 60 zł. Także tragedii nie ma.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się trochę podłączę, bo nie wiem co w mamy aucie zrobić.

 

Stoi na ładnych alu 14kach (a może 15, nie pamiętam, ale raczej 14ki). Ma dobre letnie i sporo mięsa na nich.

 

Auto zimą ..... po białym na 99% nie będzie jeździć (mama po wielu latach wróciła za kółko), po czarnym pewnie czasem pojeździ.

 

Możliwości:

1. Kupić zimowe i robić przekładki u wulkanizatora.

2. Kupić całoroczne i wrzucić je na te alu, a stare 'sprzedać'.

3. Kupić zimowe + jakieś felgi.... i se przekładać.

 

Najbardziej mi pasuje opcja nr 2, bo dla mnie najbardziej wygodna.... W opcji 1 i 3 ja dwa razy w roku będę musiał wykonać tą pracę ;]

 

Więc... dylemat mam tylko taki czy te całoroczne to spoko opcja, bo NIGDY się tym nie interesowałem.... Jakby jednak kierowca-lamer musiał wyjechać po białym to będzie odczuwalna różnica między zimówkami / całorocznymi? :hmm:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tomecki napisał:

To ja się trochę podłączę, bo nie wiem co w mamy aucie zrobić.

 

Stoi na ładnych alu 14kach (a może 15, nie pamiętam, ale raczej 14ki). Ma dobre letnie i sporo mięsa na nich.

 

Auto zimą ..... po białym na 99% nie będzie jeździć (mama po wielu latach wróciła za kółko), po czarnym pewnie czasem pojeździ.

 

Możliwości:

1. Kupić zimowe i robić przekładki u wulkanizatora.

2. Kupić całoroczne i wrzucić je na te alu, a stare 'sprzedać'.

3. Kupić zimowe + jakieś felgi.... i se przekładać.

 

Najbardziej mi pasuje opcja nr 2, bo dla mnie najbardziej wygodna.... W opcji 1 i 3 ja dwa razy w roku będę musiał wykonać tą pracę ;]

 

Więc... dylemat mam tylko taki czy te całoroczne to spoko opcja, bo NIGDY się tym nie interesowałem.... Jakby jednak kierowca-lamer musiał wyjechać po białym to będzie odczuwalna różnica między zimówkami / całorocznymi? :hmm:

 

 

 

Bierz Imperial całoroczne i z bani. Stare sprzedasz i Ci się % zwróci 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się trochę podłączę, bo nie wiem co w mamy aucie zrobić.
 
Stoi na ładnych alu 14kach (a może 15, nie pamiętam, ale raczej 14ki). Ma dobre letnie i sporo mięsa na nich.
 
Auto zimą ..... po białym na 99% nie będzie jeździć (mama po wielu latach wróciła za kółko), po czarnym pewnie czasem pojeździ.
 
Możliwości:
1. Kupić zimowe i robić przekładki u wulkanizatora.
2. Kupić całoroczne i wrzucić je na te alu, a stare 'sprzedać'.
3. Kupić zimowe + jakieś felgi.... i se przekładać.
 
Najbardziej mi pasuje opcja nr 2, bo dla mnie najbardziej wygodna.... W opcji 1 i 3 ja dwa razy w roku będę musiał wykonać tą pracę ;]
 
Więc... dylemat mam tylko taki czy te całoroczne to spoko opcja, bo NIGDY się tym nie interesowałem.... Jakby jednak kierowca-lamer musiał wyjechać po białym to będzie odczuwalna różnica między zimówkami / całorocznymi? :hmm:
 
 
 
Całoroczne. Teściowej kupiłem ze 2 lata temu i zadowolona

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2021 o 12:20, bielaPL napisał:

I co teraz począć? Liczę na jakieś mądre rady ;] 

 

Ile ludzi tyle opinii :)

 

W każdym poprzednim aucie miałem dwa komplety kół, lato na alu, zima na stalówkach. Jeśli masz gdzie składować, to najlepsza opcja ;) biorąc pod uwagę fakt, że nie masz dwóch lewych rąk i potrafisz sobie zmienić kółka w ramach wieczornego piwka :)

 

W tym roku zakupiłem całoroczne do auta żony, bo nie będzie robić wielkich przebiegów i głównie po mieście.

 

W swoim obecnym pojeździe wyjątkowo mam dwa komplety kół na alusach (tak wiem, zima nie sprzyja alusom...), ponieważ dostałem praktycznie nowe opony zimowe w takim samym rozmiarze jak letnie, a że ciężko znaleźć stalowe 18'',  to jest jak jest :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kanu napisał:

 

Ile ludzi tyle opinii :)

W każdym poprzednim aucie miałem dwa komplety kół, lato na alu, zima na stalówkach. Jeśli masz gdzie składować, to najlepsza opcja ;) biorąc pod uwagę fakt, że nie masz dwóch lewych rąk i potrafisz sobie zmienić kółka w ramach wieczornego piwka :)

ja już po zakupach... kurier właśnie przyniósł

Clipboard01.jpg

zdecydowałem się na to głównie z powodu przebiegów około 20kkm-25kkm na rok

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się trochę podłączę, bo nie wiem co w mamy aucie zrobić.
 
Stoi na ładnych alu 14kach (a może 15, nie pamiętam, ale raczej 14ki). Ma dobre letnie i sporo mięsa na nich.
 
Auto zimą ..... po białym na 99% nie będzie jeździć (mama po wielu latach wróciła za kółko), po czarnym pewnie czasem pojeździ.
 
Możliwości:
1. Kupić zimowe i robić przekładki u wulkanizatora.
2. Kupić całoroczne i wrzucić je na te alu, a stare 'sprzedać'.
3. Kupić zimowe + jakieś felgi.... i se przekładać.
 
Najbardziej mi pasuje opcja nr 2, bo dla mnie najbardziej wygodna.... W opcji 1 i 3 ja dwa razy w roku będę musiał wykonać tą pracę ;]
 
Więc... dylemat mam tylko taki czy te całoroczne to spoko opcja, bo NIGDY się tym nie interesowałem.... Jakby jednak kierowca-lamer musiał wyjechać po białym to będzie odczuwalna różnica między zimówkami / całorocznymi? :hmm:
 
 
 
Jak jeździ tylko po mieście i jak nie ma śniegu to opcja numer dwa jest najlepsza.

Wysłane z mojego IN2023 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.