Skocz do zawartości

Czy zakup elektryka bez możliwości ładowania w domu ma sens ?


PawelWaw

Rekomendowane odpowiedzi

Jak na mój gust to nie.

 

My w momencie podjęcia decyzji o zakupie EV zaczęliśmy starania o montaż własnego gniazda do zasilania ładowarki. Nie poszło łatwo, ale się udało. IMO to podstawa przy użytkowaniu EV. Nie wiem, czy ładowałem auto na szybkich ładowarkach więcej niż 6-8 razy przez ponad 3 lata.

 

W obecnej chwili niedogodność jest taka, że o ile ładowarka 3.3kW sprawowała się przy Ioniqu idealnie (każda noc wystarczała), to ładowanie tą ładowarką eNiro trwa zwyczajnie zbyt długo. Ale i z tym da się żyć bo poruszamy się zwykle pomiędzy 20 a 80% stanu baterii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, PawelWaw said:

Jako 2 auto ?

 

 

Sens jest.  

Mały, ale jest. ;]

 

Ursynów to taka EV pustynia, że szok i niedowierzanie. :facepalm:

 

Pewnie musiałbyś mieć jakieś abonament GW i ładować w Galerii M, na Sadybie lub w Auchan. Coś jeszcze jest w Wilanowie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PawelWaw napisał:

Jako 2 auto ?

 

Bez sensu. Chyba że w miejscu pracy jest możliwość ładowania 'za darmo'. 

Bez tego to różnica w cenie zakupu (vs klasyczny odpowiednik) nie zwróci się nawet hipotetycznie po 10latach i/lub 200 tys km. 

Jeśli chce się być posiadaczem gadżetu to spoko, ale wtedy nie rozpatrujemy 'sensu' zakupu, tylko czy stać nas na zabawkę :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, iwik said:

 

Jeśli chce się być posiadaczem gadżetu to spoko, ale wtedy nie rozpatrujemy 'sensu' zakupu, tylko czy stać nas na zabawkę :hehe:

 

Idąc tym tokiem rozumowania, to zakup wszelkich zabawek jest bez sensu. ;]

Jeżeli zakup czegoś uszczęśliwia nabywcę, to sens jest. :lizak:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, HelixSv napisał:

 

Tak. 

 

Jak to obliczyłeś? 8]

Nawet licząc 50 kW nie wychodzi 2h.  

 

Bo ta pod którą podjedzie może być jeszcze zajęta.

A nie mając ładowarki w garażu, pewnie będzie jeździł jak już aku będzie pusty, aby ładowanie było mozliwe rzadkie.

Chcesz się kłócić, czy to będzie 2h, czy może 1h i 45 minut? ;]

 

Pomysł poroniony na warunki Ursynowa.

 

Dziwna sytuacja, że wspólnota nie chce się zgodzić na gniazdko, nawet 230V.

Jacyś dziwni ludzie w tym bloku muszą mieszkać.

 

Może jakimś wyjściem jest pobliski parking strzeżony?

Jesli taki przybytek jest w miarę blisko, to dogadać się z właścicielem tego parkingu na rozliczanie się z ładowania.

Ewentualnie coś innego z czego można prąd pociągnąć. Nie wiem, jakiś kiosk, czy coś przy czym można zaparkować. Nie znam okolicy.

 

Jeśli ładowarki mają być jedynym punktem do ładowania, to ja bym nawet nie myślał o kupieniu elektryka.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mrBEAN napisał:

Przyłączam się do pytania, bo dość zaskakująca teza. 

 

 

Akurat skończyłem oglądać test Nissana Leaf z większą baterią.

I jak bardzo chcesz rozwiązania, dlaczego to ładowanie może tyle trwać, to zapraszam.

Od 11:48 jest sytuacja, którą ja ze swoim szczęściem bym miał....prawie zawsze

 

A dla zainteresowanego, niech zwróci uwagę, ile ta podróż kosztowała :hehe:

Koleś nawet sam porównuje to do swojego diesla, ale pal sześć diesla.

Fordem Mustangiem z V8 5.0 by wyszło taniej :hehe:

 

A i tak mogło być gorzej, bo pierwszą częsć trasy wybrał celowo po jakiś wiochach, aby wolno jechać i mieć mniejsze zużycie. 180km w ponad 3h jechał ;]

 

Ja z Wawy szybciej do Chorwacji dojechałem :hehe:

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kravitz napisał:

Od 11:48 jest sytuacja, którą ja ze swoim szczęściem bym miał....prawie zawsze

 

Nie sądzę, wygląda bowiem na to że pan Misiek jest upośledzony, Ty nie wyglądasz.

 

Wytłumaczę od razu, w Grudziądzu jest też ładowarka AC w której po 20 minutach by się chłop naładował na tyle żeby dojechać do jednej z pięciu ładowarek DC które ulokowane są w promieniu 20km od "feralnego greenwaya w Grudziądzu". Tym samym, nie po pięciu godzinach, a po 1.5h chłop jechałby w pełni naładowanym samochodem dalej. No ale, co jest chyba najbardziej istotnym tu wątkiem, rozwiązując od razu swój problem nie miałby takiej oglądalności na YT.

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, iwik napisał:

Oczywiście, bo nie powinien w ogóle leafem w trasę ruszać 😄

 

To da się zrobić, nie dalej jak w ostatnią niedzielę przejechałem Citigo 700km (też nie bez przygód :hehe:), da się, ale trzeba albo nie być szukającym sensacji żenującym jutjuberem, albo nie mieć ilorazu inteligencji na poziomie taboretu.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tom111 napisał:

Nie, mała bateria, mały ogień ;]

 

Jestem pewny, że laptop czy telefon równie dobrze by Ci spalił chałupę.

Takie rzeczy zwykle leżą na czymś drewnianym lub drewnopodobnym. Telefon na jakiejś sofie też sobie może leżeć.

Zanim byś w nocy zareagował, to dom nadawałby się jedynie do ewakuacji. O ile byś już dawno nie zaczadział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, format napisał:

... i swoją drogą Plugshare mówi że w ciągu ostatnich dwóch lat z ładowarką nie miał problem nikt, nikt oprócz... "Miśka i Samochody" :hehe:

 

 

No rozmowy na infolinii to sobie raczej nie zmyślił ;)

Nie każdemu się chce pisac komentarze na apce ładowarkowej.

 

A że się zafiksował na tą i tylko na tą ładowarkę w Grudziądzu to już inna sprawa.

Swoją drogą, ja po takim problemie z poprzednim autem, już bym z tej ładowarki nie korzystał.

Tak czy siak, takie rzeczy mogą się zdarzyć każdemu.

A piszę tutaj o tym, że autor wątku się pyta o mozliwość używania elektryka bez swojego źródła zasilania.

No jak widać jest taka możliwość. Niezwykle droga i niewygodna, ale jest ;]

Edytowane przez kravitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, format said:

 

To da się zrobić, nie dalej jak w ostatnią niedzielę przejechałem Citigo 700km (też nie bez przygód :hehe:), da się, ale trzeba albo nie być szukającym sensacji żenującym jutjuberem, albo nie mieć ilorazu inteligencji na poziomie taboretu.

 

Bardzo pomaga, jak się człowiek interesuje i po prostu lubi EV. Wtedy zniesie wszelkie niedogodności i będzie się cieszył zaletami.

Jak EV traktuje się jak europejską zarazę pseudoekologów, to wad EV można mieć na pęczki. 

Autor wątku jest w tego pierwszym sorcie, więc sobie poradzi i będzie sobie chwalił. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kravitz napisał:

 

Jestem pewny, że laptop czy telefon równie dobrze by Ci spalił chałupę.

Takie rzeczy zwykle leżą na czymś drewnianym lub drewnopodobnym. Telefon na jakiejś sofie też sobie może leżeć.

Zanim byś w nocy zareagował, to dom nadawałby się jedynie do ewakuacji. O ile byś już dawno nie zaczadział ;)

Ryzyko jest. Najgorzej to zasnąć po pijaku z papierosem w ręku. ;]

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, kravitz said:

 

Akurat skończyłem oglądać test Nissana Leaf z większą baterią.

I jak bardzo chcesz rozwiązania, dlaczego to ładowanie może tyle trwać, to zapraszam.

Od 11:48 jest sytuacja, którą ja ze swoim szczęściem bym miał....prawie zawsze

 

A dla zainteresowanego, niech zwróci uwagę, ile ta podróż kosztowała :hehe:

Koleś nawet sam porównuje to do swojego diesla, ale pal sześć diesla.

Fordem Mustangiem z V8 5.0 by wyszło taniej :hehe:

 

A i tak mogło być gorzej, bo pierwszą częsć trasy wybrał celowo po jakiś wiochach, aby wolno jechać i mieć mniejsze zużycie. 180km w ponad 3h jechał ;]

 

Ja z Wawy szybciej do Chorwacji dojechałem :hehe:

 

A ja w tym roku przejechałem eNiro trasę: Świnoujście - Duszniki Ślaskie - Zakopane - Warszawa - Gdynia bez żadnego problemu czy też sterczenia pod ładowarką i dużo taniej niż na paliwie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kravitz napisał:

 

Akurat skończyłem oglądać test Nissana Leaf z większą baterią.

I jak bardzo chcesz rozwiązania, dlaczego to ładowanie może tyle trwać, to zapraszam.

Od 11:48 jest sytuacja, którą ja ze swoim szczęściem bym miał....prawie zawsze

 

A dla zainteresowanego, niech zwróci uwagę, ile ta podróż kosztowała :hehe:

Koleś nawet sam porównuje to do swojego diesla, ale pal sześć diesla.

Fordem Mustangiem z V8 5.0 by wyszło taniej :hehe:

 

A i tak mogło być gorzej, bo pierwszą częsć trasy wybrał celowo po jakiś wiochach, aby wolno jechać i mieć mniejsze zużycie. 180km w ponad 3h jechał ;]

 

Ja z Wawy szybciej do Chorwacji dojechałem :hehe:

 

Bądźmy poważni ;) 

Leaf -> trasa -> i jakiś ytubowy dzban.

Poproszę inny zestaw.

 

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, HelixSv napisał:

 

A ja w tym roku przejechałem eNiro trasę: Świnoujście - Duszniki Ślaskie - Zakopane - Warszawa - Gdynia bez żadnego problemu czy też sterczenia pod ładowarką i dużo taniej niż na paliwie. 

 

O ile pamiętam, to czasy przejazdu miałeś "ciekawe" i tłumaczyłeś to tym, że planowałeś jakieś odwiedziny czy zwiedzanie.

W taki sposób można sobie jeździć.

Tutaj typ miał do przejechania ponad 600km na raz, bez zwiedzania czy odwiedzin u bratanka szwagra ciotki.

I okazało się, że jednak jest lipa.

 

OK, może zabrał się do tego w dziwny sposób, może obrał dziwną strategię ładowania, może był mało myślący, może...

Dla mnie to nie jest istotne. Jak jedziesz autem spalinowym w taką podróż, możesz być pół debilem, a dojedziesz na raz. Planowanie skończy się na ustawieniu celu w google maps.

Jak masz dzieciaki na pokładzie i żonę, to nie chcesz żadnych przygód po drodze i dopuszczasz taką ewentualność, że możesz sobie golnać browara i dalej pojedzie żona, która niekoniecznie w ogóle jest zainteresowana jakimis zasięgami i mocami ładowarek. Auto ma jechać i tyle. A jak nie jedzie to zbierasz op....l że kolejne g00wno kupiłeś i dowiesz się o wszystkich swoich pomysłach które kiedyś tam realizowałeś, z niekoniecznie dobrym skutkiem. ;)

Po co takie coś za własne pieniądze? ;]

 

Co do mnie. W trasy elektrykiem z baterią mniejszą niz 100kWh się nie wybieram. Nawet nie żeby realizować ich zasięg na raz, ale żeby mieć zapas tego zasięgu w razie napotkania takiej właśnie ładowarki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, kravitz said:

Chcesz się kłócić, czy to będzie 2h, czy może 1h i 45 minut? ;]

Nie, ale mogę, czy to będzie 40 czy 25 minut. ;]

 

1 hour ago, kravitz said:

Może jakimś wyjściem jest pobliski parking strzeżony?

Jesli taki przybytek jest w miarę blisko, to dogadać się z właścicielem tego parkingu na rozliczanie się z ładowania.

Ewentualnie coś innego z czego można prąd pociągnąć. Nie wiem, jakiś kiosk, czy coś przy czym można zaparkować. Nie znam okolicy.

 

Można kombinować. :ok:

Ja bym chyba jeździł raz na tydzień na 30 min na Wilanów, tam stoi CCS 100 kW po 1.80 zł za kWh. Lub na jakiegoś pobliskiego GreenWaya, albo polował na jedno z czterech gniazdek AC na Ursynowie... Cztery punkciki AC na ponad 100000 luda, mają rozmach. :facepalm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, kravitz napisał:

No rozmowy na infolinii to sobie raczej nie zmyślił ;)

Nie każdemu się chce pisac komentarze na apce ładowarkowej.

 

Ja nomen omen w ostatnią niedzielę, najpierw trafiłem w Kielcach na ładowarkę DC w której e-tron ładował się DC do pełna, a za nim stał Enyaq który próbował coś działać na AC i przeskoczył na DC gdy tylko e-tron odjechał. A że to jedyna ładowarka DC w promieniu 50km to poszedłem sobie zjeść drugie śniadanie. Po godzinie było pusto, więc wróciłem i... okazało się że nie jestem w stanie wystartować ładowania :] Szybki telefon do Greenwaya, parę restartów i okazało się że to znany problem, mianowicie Citigo-E i e-UP nie dogadują się z tą konkretną ładowarką (swoją drogą, @wyrozumialy1 i @sherif - może Wam się to też przydać) startując sesję ładowania (tam są ponoć jakieś dwa handshake i tego drugiego auto nie przechodzi). Greenway przekazał mi workaround, muszę uruchomić ładowanie na włączonym zapłonie. Ruszyło. No ale 1.5h w piach :]

Ale ja wybierając Citigo-E na wycieczkę do WAW i z powrotem wiedziałem na co się piszę, wiedziałem że droga via Kielce (pozdro @Liwek) jest większym wyzwaniem :)

 

BTW. W drodze powrotnej doświadczyłem jazdy z 110 na tempomacie i temperaturą 0 stopni. W zakresie 20-80% miałem mniej więcej 100km zasięgu, więc też było zabawnie.

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, format napisał:

 

Ja nomen omen w ostatnią niedzielę, najpierw trafiłem w Kielcach na ładowarkę DC w której e-tron ładował się DC do pełna, a za nim stał Enyaq który próbował coś działać na AC i przeskoczył na DC gdy tylko e-tron odjechał. A że to jedyna ładowarka DC w promieniu 50km to poszedłem sobie zjeść drugie śniadanie. Po godzinie było pusto, więc wróciłem i... okazało się że nie jestem w stanie wystartować ładowania :] Szybki telefon do Greenwaya, parę restartów i okazało się że to znany problem, mianowicie Citigo-E i e-UP nie dogadują się z tą konkretną ładowarką (swoją drogą, @wyrozumialy1 i @sherif - może Wam się to też przydać) startując sesję ładowania (tam są ponoć jakieś dwa handshake i tego drugiego auto nie przechodzi). Greenway przekazał mi workaround, muszę uruchomić ładowanie na włączonym zapłonie. Ruszyło. No ale 1.5h w piach :]

Ale ja wybierając Citigo-E na wycieczkę do WAW i z powrotem wiedziałem na co się piszę, wiedziałem że droga via Kielce (pozdro @Liwek) jest większym wyzwaniem :)

 

BTW. W drodze powrotnej doświadczyłem jazdy z 110 na tempomacie i temperaturą 0 stopni. W zakresie 20-80% miałem mniej więcej 100km zasięgu, więc też było zabawnie.

 


Astra się zepsuła, czy o co chodziło? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, kravitz napisał:

Dla mnie to nie jest istotne. Jak jedziesz autem spalinowym w taką podróż, możesz być pół debilem, a dojedziesz na raz. Planowanie skończy się na ustawieniu celu w google maps.

 

Tak? Ja 2 lata temu o maleńki włos nie stanąłem w trasie jadąc do Francji. Ciągnąłem przyczepę autem zasilanym PB98. Z tym że PB98 w Włoszech przez które przejeżdżałem właściwie nie ma, a zasięg na baku ciągnąć dużą przyczepę miałem na poziomie 250km. Przejechałem wtedy ~20 kilometrów (z przyczepą!) kiedy już komputer mówił że mam zasięg zero. Także da się stanąć benzyniakiem, w sercu najbardziej rozwiniętego cywilizacyjnie kontynentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, kravitz said:

O ile pamiętam, to czasy przejazdu miałeś "ciekawe" i tłumaczyłeś to tym, że planowałeś jakieś odwiedziny czy zwiedzanie.

 

Tak, to były wakacje. 

 

Ale wszystkie odcinki przejechane tak samo, jakbym jechał spalinowym

...a nie, zakupy w Kauflandzie w Zielonej Górze były trochę naciągane, ale jestem pewien, że 95% kącika z uśmiechem tankowałoby 30 litrów paliwa przez pół godziny, jakby było darmo. ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kravitz napisał:

Co do mnie. W trasy elektrykiem z baterią mniejszą niz 100kWh się nie wybieram. Nawet nie żeby realizować ich zasięg na raz, ale żeby mieć zapas tego zasięgu w razie napotkania takiej właśnie ładowarki.

 

Wystarczy jeździć Teslą, masz właściwie gwarancję że podróż będzie trwała tyle ile komputer na początku założy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, format napisał:

 

Tak? Ja 2 lata temu o maleńki włos nie stanąłem w trasie jadąc do Francji. Ciągnąłem przyczepę autem zasilanym PB98. Z tym że PB98 w Włoszech przez które przejeżdżałem właściwie nie ma, a zasięg na baku ciągnąć dużą przyczepę miałem na poziomie 250km. Przejechałem wtedy ~20 kilometrów (z przyczepą!) kiedy już komputer mówił że mam zasięg zero. Także da się stanąć benzyniakiem, w sercu najbardziej rozwiniętego cywilizacyjnie kontynentu.


Piszesz o przypadku, kiedy tym Nissanem miałbyś zasięg…100km? ;)

 

To jakaś skrajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kravitz napisał:

Astra się zepsuła, czy o co chodziło? ;]

 

Wycieczka dla sportu, wyłącznie po to żeby w temacie długodystansowego podróżowania miejskim BEV mógłbym się wypowiadać na podstawie własnych doświadczeń, a nie bzdetów z internetu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kravitz napisał:

Piszesz o przypadku, kiedy tym Nissanem miałbyś zasięg…100km? ;)

 

To jakaś skrajność.

 

Piszę o tym że w 2019 roku można samochodem zasilanym PB98 właściwie stanąć na drodze. W środku Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, HelixSv napisał:

Gruby E-tron na 50 kW to niestety smutny widok. 

 

Co ciekawe, ładowarka w Kielcach ma tak słabe przyłącze, że jak ktoś się podepnie do AC to ładowanie DC leci do 17kW :hehe:

Dlatego też kolesiowi raczej się skończyła cierpliwość. Dla mnie 17kW to nie dramat, lekko godzinka 20-80%.

 

EDIT: Generalnie Kielce i okolice to trójkąt bermudzki jeśli chodzi o elektromobilność. W całym mieście jedna ładowarka DC, trzy ogólnodostępne AC i nic wokół.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, format napisał:

 

Piszę o tym że w 2019 roku można samochodem zasilanym PB98 właściwie stanąć na drodze. W środku Europy.


A tak w sumie nie na temat.

Co się stanie jak tam wlejesz Pb95?

Bo ja bym w takiej sytuacji wlał ze 20 litrów i jechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kravitz napisał:

A tak w sumie nie na temat.

Co się stanie jak tam wlejesz Pb95?

Bo ja bym w takiej sytuacji wlał ze 20 litrów i jechał.

 

Leci na łeb moment, szczególnie z dołu. Normalnie, gdybym niczego nie ciągnął to bym tak zrobił (zresztą, byłem w tym roku we Włoszech i przeleciałem dobre 2500km na PB95), ale z ciężką przyczepą to już jednak problem. 1.6SHT strasznie stuka i na 95 ECU konkretnie cofa zapłon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, HelixSv napisał:

 

Tak. 

 

Jak to obliczyłeś? 8]

Nawet licząc 50 kW nie wychodzi 2h.  

1-2h 😉

Zalezy tez jakie auto....przy malych bateriach to nie bedzie ladowanie do 80%....a jak dojdzie zima i cold-gate.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, format said:

 

Leci na łeb moment, szczególnie z dołu. Normalnie, gdybym niczego nie ciągnął to bym tak zrobił (zresztą, byłem w tym roku we Włoszech i przeleciałem dobre 2500km na PB95), ale z ciężką przyczepą to już jednak problem. 1.6SHT strasznie stuka i na 95 ECU konkretnie cofa zapłon.

 

Ta Astra seryjnie wymaga 98 czy masz cos pomodzone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.