Skocz do zawartości

Świecąca kontrolka świec żarowych


camel00

Rekomendowane odpowiedzi

Samochód wyczuł, że chce się go pozbyć i wyraził swoją dezaprobatę zapalając podczas jazdy na stałe kontrolkę świec żarowych (żółty zygzak).

Po zgaszeniu, podczas ponownego włączania kontrolka standardowo zapala się na chwilę, gaśnie a następnie zapala ponownie.

 

Silnik 1.5 ddis (takie wykastrowane i obrócone przez Suzuki 1.5 dci)

 

Odpala, pracuje i jeździ normalnie.

Program do skanowania OBD pokazał dwa błędy. Można je usunąć, ale ten "oczekujący" wskakuje na nowo po przekręceniu zapłonu. Nie jeździłem później, więc nie wiem czy ten drugi też wróci.

Aplikacja ma opcję "monitorowania ECU" podczas pracy silnika - tutaj nic nie wykrywa.

 

IMG_4636.jpg.8560a34da3cc9d6bd16a3fd7df631e00.jpg

 

Myślę, że nie ma co nadmiernie analizować; zakładam, że jakaś świeca żarowa, kupię i wymienię wszystkie.

Jutro się pofatyguję do mechanika, ale pewnie wyskoczy z jakimś kosmicznym terminem.

 

Pytania:

- czy można z tym jeździć i jaka jest szansa, że gdzieś stanę albo nie odpalę.

- czy może to być coś innego niż świece? Jakiś przegryziony kabel czy inne 🍆wieco. Internet podpowiada: świece / przekaźnik świec // w drugiej kolejności: zabrudzony erg / kończący się akumulator.

- nie bardzo wiem co to i gdzie są te świece (pobieżnie spojrzałem w internet, gdzieś z boku pod świecami), ale rozumiem, że nie jest to żarówka którą można wymienić na stacji w 30 sekund? ;]

 

IMG_7811.JPG.bb04b78c932ad30278ca4d2bb83337e8.JPG

Edytowane przez camel00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, camel00 napisał:

- czy można z tym jeździć i jaka jest szansa, że gdzieś stanę albo nie odpalę.

- czy może to być coś innego niż świece? Jakiś przegryziony kabel czy inne 🍆wieco. Internet podpowiada: świece / przekaźnik świec // w drugiej kolejności: zabrudzony erg / kończący się akumulator.

- nie bardzo wiem co to i gdzie są te świece (pobieżnie spojrzałem w internet, gdzieś z boku pod świecami), ale rozumiem, że nie jest to żarówka którą można wymienić na stacji w 30 sekund? ;]

 

Dopóki jest powyżej zera to właściwie możesz nie wyczuć różnicy, jak będzie poniżej to w końcu "rzuci palenie".

 

Jeśli pytas na forum to odradzam samemu wymianę - ukręcisz i będzie jeszcze większy problem.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, camel00 napisał:

Pytania:

- czy można z tym jeździć i jaka jest szansa, że gdzieś stanę albo nie odpalę.

 

Szansę, że staniesz określam na nieco ponad 0% - musiałaby być mechanicznie uszkodzona, żeby np.: się ukruszyć i zdemolować cylinder.

Jeździj. Ja jeździłem jeszcze długo po zapaleniu się komunikatu (błędu) - przy wymianie okazało się, że padnięte są 2 świece. Do ok. -5*C jeszcze zapalał na 2ch sprawnych świecach, potem wymagał b.długiego kręcenia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Szansę, że staniesz określam na nieco ponad 0% - musiałaby być mechanicznie uszkodzona, żeby np.: się ukruszyć i zdemolować cylinder.
Jeździj. Ja jeździłem jeszcze długo po zapaleniu się komunikatu (błędu) - przy wymianie okazało się, że padnięte są 2 świece. Do ok. -5*C jeszcze zapalał na 2ch sprawnych świecach, potem wymagał b.długiego kręcenia.
To ja dla odmiany napiszę, że starałbym się zmienić jak najszybciej. Tak jak koledzy piszą, ze spaloną można jeździć i nic się nie powinno stać, ale gdzieś czytałem że się mocniej zapiekają i może być problem z wykręceniem. Czyli usunięcie jej później może być trochę droższe (są fachowcy co usuwają zerwane świece bez zdejmowania głowicy).

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, janusz napisał:

To ja dla odmiany napiszę, że starałbym się zmienić jak najszybciej.


Mam za słabą psychikę, żeby jeździć z widocznym ostrzeżeniem o awarii dłużej niż to konieczne ;) Mechanik na przyszły tydzień. Jak odpala, ma moc i nie kopci to teoretycznie mogę używać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak gorzej odpala / dłużej kręci po jednodniowym postoju. Rozgrzany startuje normalnie, "od strzała".

Mam wrażenie, że silnik trochę bardziej rzegocze na wolnych obrotach, ale może mi się tylko wydaje (kultura pracy nie jest mocną stroną tego samochodu).

 

[edit]

Wpisałem w google "co robi świeca żarowa" i dostałem chyba odpowiedź ;] 

Świeca żarowa to rodzaj grzałki wbudowanej w ścianę głowicy silnika. Jej element grzejny (spirala) znajduje się we wnętrzu kolektora ssącego. Urządzenie to służy nie tylko do rozruchu silnika wysokoprężnego, ale również do stabilizacji jego pracy na wolnych obrotach.

 

Czyli może jednak mi się nie wydaje :hmm:

 

Edytowane przez camel00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, camel00 napisał:

Czyli może jednak mi się nie wydaje

Zazwyczaj świece dogrzewają jeszcze silnik po odpaleniu zanim osiągnie roboczą temperaturę pracy, później pozostają wyłączone. 

 

Także po rozgrzaniu nie powinno być różnicy.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, camel00 said:

Jednak gorzej odpala / dłużej kręci po jednodniowym postoju. Rozgrzany startuje normalnie, "od strzała".

Mam wrażenie, że silnik trochę bardziej rzegocze na wolnych obrotach, ale może mi się tylko wydaje (kultura pracy nie jest mocną stroną tego samochodu).

 

[edit]

Wpisałem w google "co robi świeca żarowa" i dostałem chyba odpowiedź ;] 

Świeca żarowa to rodzaj grzałki wbudowanej w ścianę głowicy silnika. Jej element grzejny (spirala) znajduje się we wnętrzu kolektora ssącego. Urządzenie to służy nie tylko do rozruchu silnika wysokoprężnego, ale również do stabilizacji jego pracy na wolnych obrotach.

 

Czyli może jednak mi się nie wydaje :hmm:

 

 

Naprawde nic sie z tym autem nie stanie do przyszlego tygodnia.

Jezdzij bez stresu i nie szukaj dziury w calym ;]

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

Naprawde nic sie z tym autem nie stanie do przyszlego tygodnia.

Jezdzij bez stresu i nie szukaj dziury w calym ;]

 

Ciekawostka: kontrolka zapaliła mi się w miejscu (+/- 50 metrów) w którym kiedyś w ciągu jednego tygodnia najpierw wypluło mi silnik w Subaru a później zerwałem linkę sprzęgła w Jimny (nie tym, innym). ;] Także mam jakiś taki wewnętrzny niepokój połączony z ekscytacją ;] 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Naprawde nic sie z tym autem nie stanie do przyszlego tygodnia.
Jezdzij bez stresu i nie szukaj dziury w calym ;]
 
Wiesz to jest jednak dci ja bym takich zapewnień nie dał. Jak coś "dupnie" nawet z innego powodu to niesmak może pozostać

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, janusz said:

Wiesz to jest jednak dci ja bym takich zapewnień nie dał. Jak coś "dupnie" nawet z innego powodu to niesmak może pozostać emoji16.png

 

Przecież to bardzo udane silniki... W wozach flotowych przecięli z interwałem wymiany oleju, ale jak ktoś się stosuje do interwału wymiany przy ciężkich warunkach pracy, to one są bardzo wdzięczne. Jeśli mnie pamięć nie myli, to Renault wkłada np. dodatkowy wtryskiwacz do DPFa, żeby silnika wypalaniem nie męczyć...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, camel00 napisał:

 

Ciekawostka: kontrolka zapaliła mi się w miejscu (+/- 50 metrów) w którym kiedyś w ciągu jednego tygodnia najpierw wypluło mi silnik w Subaru a później zerwałem linkę sprzęgła w Jimny (nie tym, innym). ;] Także mam jakiś taki wewnętrzny niepokój połączony z ekscytacją ;] 

Jeździć, obserwować, omijając to miejsce :ok:;]

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dupa.

Świece zmienione (jedna niby była padnięta). Kontrolka świeci się nadal, odpala na zimno gorzej nadal (chyba, jeszcze jutro zobaczę), na niskich obrotach hałasuje bardziej nadal (trochę mniej).

Mechanik podpowiada, żebym podjechał do pompiarza.

 

Tylko, że ja go chciałem sprzedać :zgryz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, camel00 napisał:

No i dupa.

Świece zmienione (jedna niby była padnięta). Kontrolka świeci się nadal, odpala na zimno gorzej nadal (chyba, jeszcze jutro zobaczę), na niskich obrotach hałasuje bardziej nadal (trochę mniej).

Sprawdzał instalacje? Może gdzieś jest korozja i brak dobrego kontaktu w obwodzie świec, zasilaniu modułu itd.

 

Inna sprawa że sprawny diesel z wtryskiem bezpośrednim w temperaturach powyżej 0 st C powinien palić na dotyk bez grzania świec. Stare heble z komorą wirową paliły słabiej, tzn trzeba było kilka razy machnąć tłokami żeby podgrzać komorę spalania zanim zaskoczył.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Piotrus napisał:

Sprawdzał instalacje? Może gdzieś jest korozja i brak dobrego kontaktu w obwodzie świec, zasilaniu modułu itd.

 

Inna sprawa że sprawny diesel z wtryskiem bezpośrednim w temperaturach powyżej 0 st C powinien palić na dotyk bez grzania świec. Stare heble z komorą wirową paliły słabiej, tzn trzeba było kilka razy machnąć tłokami żeby podgrzać komorę spalania zanim zaskoczył.

 

Świece i przekaźnik działają ok. Podpinał przy mnie wyjętą świecę na włączonym zapłonie i odpalonym silniku. Znam się na tym w ogóle, ale skoro mechanik mówi, że działa jak trzeba to chyba działa.

Z odpalaniem nie było wcześniej problemów. Ruszał od strzała. Generalnie zjawisko/usterka wystąpiły "nagle". Tzn było wszystko ok i nagle przestało. Myślałem, że świece, ale chyba coś jeszcze poległo (albo jest na dobrej drodze).

 

Jutro jeszcze odepnę akumulator, wątpliwe, ale może reset mu pomoże. Jak nie to poszukam jakiegoś miglanca od klekotów i powiem, żeby zrobił. Na razie dopisałem w ogłoszeniu co jest nie halo i opuściłem cenę o 3k ;] Nie mam serca i czasu się z tym bawić.

Edytowane przez camel00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, camel00 napisał:

Jutro jeszcze odepnę akumulator, wątpliwe, ale może reset mu pomoże. Jak nie to poszukam jakiegoś miglanca od klekotów i powiem, żeby zrobił

Skoro kontrolka nadal świeci to nadal jakiś błąd jest (niekoniecznie spowodowany wadliwą świecą), szukaj warsztatu co błędy potrafi odczytać...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ciekawostkę do tematu: W grupie VAG w pewnych latach świecącą kontrolka świec żarowych oznaczała awarię włącznika świateł stop 😁🤪 Przetestowane na Cordobie teścia.

Może w Suzuki również zastosowali równie pokrętną logikę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuacja ;] 

Podjechałem w zeszłym tygodniu do mojego mechanika (nie tego który montował świece), chłopaki podpięli komputer, pokazało błąd trzeciego wtryskiwacza.

Skasowali błąd, odstawili auto żeby poczekać na część, następnego dnia mieli zabierać się za robotę, ale samochód postanowił się samo-naprawić.

Założyłem, że: A) był jakiś błąd w komputerze spowodowany świecą albo tym, że coś mieszałem chińskim czytnikiem obd, albo B), że auto przestraszyło się warsztatu, zreflektowało i popsuje ponownie w najmniej oczekiwanym momencie.

Minęło kilka dni, samochód chodził jak złoto, m.in. odpalił po dwóch dniach postoju bez zająknięcia, przed chwilą podczas jazdy zapaliła się kontrolka ;] Czyli jednak bramka numer W, jak wymiana wtryskiwacza.

 

Teraz pytanie.

Mechanik mówi, że wtryskiwacz kosztuje 1200 zł; w sklepie wyklikałem po modelu jakiś za 1065 zł

Wchodzę na Allegro i widzę, że ceny nowych są od 500 do 1300 zł.  Numer katalogowy części wszędzie jest taki sam jak w sklepie wyżej: 28232251

 

WTF? ;] Jak mam kupić sam za 1100 to mogę w ramach wspierania przedsiębiorców dać się naciąć mechanikowi na 1200; ale jeśli można ten sam wtrysk kupić za ~600 zł to chyba jednak wolę go zamówić i dostarczyć z samochodem do wymiany.

Może mi ktoś wytłumaczyć czym się różni ten za 1065 ze sklepu od np. tego za 589  albo tego za 649 z Allegro?

Na Allegro są powstawiane różne cyferki przy tytule ogłoszenia, ale wszystkie się powtarzają w zakładce "zamienniki" na stronie sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2021 o 11:28, DamU napisał:

Jako ciekawostkę do tematu: W grupie VAG w pewnych latach świecącą kontrolka świec żarowych oznaczała awarię włącznika świateł stop 😁🤪 Przetestowane na Cordobie teścia.

Może w Suzuki również zastosowali równie pokrętną logikę.

 

U mnie kiedyś taka kontrolka doprowadziła do regeneracji turbo ;) świece kable były ok, a turbo klęknęło i objawiało się właśnie kontrolką...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2021 o 11:28, DamU napisał:

Jako ciekawostkę do tematu: W grupie VAG w pewnych latach świecącą kontrolka świec żarowych oznaczała awarię włącznika świateł stop 😁🤪 Przetestowane na Cordobie teścia.

 

VAGi tak mają, u brata w A6 C6 wywalało tą kontrolkę jak był problem z nastawnikiem turbiny. Nie pojawiał się żaden check tylko sprężynka i odcinało moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.