Skocz do zawartości

Obiegowe opinie o markach


freejazz

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkich miłośników motoryzacji gorąco pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj, w ten sposób oto tracę cnotę.

Moje auto to Toyota Auris 2010 diesel z wieloma modyfikacjami. Tuning silnika , wyciszenie i jeszcze coś tajemniczego.

W każdym razie uwielbiam próbować nowe auta pojawiające się na rynku. Chodzę na jazdy próbne modelami, które mnie zainteresowały. Nie będę teraz wymieniać tych modeli, bo nie czas ku temu, chciałbym tylko zapytać się, na ile prawdziwe są opinie o francuskich autach. Nowy C4 Citroen zauroczył mnie, jednak właściwości jezdne nie budzą zaufania. Zbyt miękkie zawieszenie powoduje brak pewności przy wyższych prędkościach.

Sprzedawca był uczciwy i powiedział, że plastiki trzeszczeć zaczną po dziesięciu latach. Zmartwiła mnie ta informacja, bo zazwyczaj tyle jeżdżę samochodem.

Wcześniej Hyundai Getz od nowości sprzedałem po 10 latach, nic mnie hałasowało. Czy francuskie dorównują japońskim czy koreańskim ? Tylko takie miałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię ludziom poprawiać humor. Nie reklamuję niczego. Z jazdy próbnej największy zawód Renault Megane- bardzo głośny. Najpiękniejszy- C4. Najlepszy od każdym względem , może poza wizualnym, ale rozsądek mówi, że lepszego nie ma - Kia Ceed. Zakochałem się na krótko w Toyota Yaris hybrid 2021, na dłużej zakochałem się w Hyundai Kona.Jednak najbardziej kocham swoją Toyotę za komfort, ale musiałem dużo zainwestować w wyciszenie. Wrażliwy jestem na hałas, męczy strasznie przy dłuższych podróżach

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, freejazz napisał:

 

Wszystkich miłośników motoryzacji gorąco pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj, w ten sposób oto tracę cnotę.

Moje auto to Toyota Auris 2010 diesel z wieloma modyfikacjami. Tuning silnika , wyciszenie i jeszcze coś tajemniczego.

W każdym razie uwielbiam próbować nowe auta pojawiające się na rynku. Chodzę na jazdy próbne modelami, które mnie zainteresowały. Nie będę teraz wymieniać tych modeli, bo nie czas ku temu, chciałbym tylko zapytać się, na ile prawdziwe są opinie o francuskich autach. Nowy C4 Citroen zauroczył mnie, jednak właściwości jezdne nie budzą zaufania. Zbyt miękkie zawieszenie powoduje brak pewności przy wyższych prędkościach.

Sprzedawca był uczciwy i powiedział, że plastiki trzeszczeć zaczną po dziesięciu latach. Zmartwiła mnie ta informacja, bo zazwyczaj tyle jeżdżę samochodem.

Wcześniej Hyundai Getz od nowości sprzedałem po 10 latach, nic mnie hałasowało. Czy francuskie dorównują japońskim czy koreańskim ? Tylko takie miałem

 

 

Autokącik to forum starych dziadów z pensjami powyżej średniej krajowej. Tutaj nikt nie jeździ 10 lat autem, więc problem 10-latków i skrzypiących plastików nas nie dotyczy. ;] A tak na serio, martwić się tym, że coś może skrzypieć za 10 lat jest bez sensu przy zakupie nowego auta. Równie dobrze występuje ryzyko, że wcześniej je sprzedasz, rozbijesz, cokolwiek. Ja unikam zamartwiania na wyrost z autem, no chyba, że problem ma wyjść za trzy lata, to wtedy mogę o tym pomyśleć przy zakupie. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kolejną francę. I następne to też będzie franca. Dlaczego? Bo tak. Bo lubię. 

Jedyną odskocznią, mogłoby być skierowanie się ku italiańcom. Giulia czy Stelvio (jedyny SUV, którego bym zaakceptował)...

 

Rozglądasz się w klasie aut małych i kompaktów. Każde auto będzie stosunkowo głośne, więc każde będzie wymagało dopracowania pod tym względem. Oczekujesz komfortu z klasy wyższej, to niestety musisz za to zapłacić.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, freejazz napisał:

 

Wszystkich miłośników motoryzacji gorąco pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj, w ten sposób oto tracę cnotę.

Moje auto to Toyota Auris 2010 diesel z wieloma modyfikacjami. Tuning silnika , wyciszenie i jeszcze coś tajemniczego.

W każdym razie uwielbiam próbować nowe auta pojawiające się na rynku. Chodzę na jazdy próbne modelami, które mnie zainteresowały. Nie będę teraz wymieniać tych modeli, bo nie czas ku temu, chciałbym tylko zapytać się, na ile prawdziwe są opinie o francuskich autach. Nowy C4 Citroen zauroczył mnie, jednak właściwości jezdne nie budzą zaufania. Zbyt miękkie zawieszenie powoduje brak pewności przy wyższych prędkościach.

Sprzedawca był uczciwy i powiedział, że plastiki trzeszczeć zaczną po dziesięciu latach. Zmartwiła mnie ta informacja, bo zazwyczaj tyle jeżdżę samochodem.

Wcześniej Hyundai Getz od nowości sprzedałem po 10 latach, nic mnie hałasowało. Czy francuskie dorównują japońskim czy koreańskim ? Tylko takie miałem

 


Ja nie podpowiem nic na temat trzeszczących plastików.

 

Dowiedzialem się jednak dzięki Tobie ze są auta które prowadza się gorzej niż stara Toyota Auris ;]

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał:

Dowiedzialem się jednak dzięki Tobie ze są auta które prowadza się gorzej niż stara Toyota Auris

Auris to nie wiem ale koleżanka przesiadła się kiedyś z Corsy na Corolle E12. I mówiła że prowadzenie tak kilka razy lepiej ;]

Także zawsze może być gorzej ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Auris to nie wiem ale koleżanka przesiadła się kiedyś z Corsy na Corolle E12. I mówiła że prowadzenie tak kilka razy lepiej ;]

Także zawsze może być gorzej ;]


Ale nie mieszajmy gruszek z jabłkami.

Pisalem o autach, a Ty o Oplach ;]

  • Lubię to 3
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, kravitz said:


Ja nie podpowiem nic na temat trzeszczących plastików.

 

Dowiedzialem się jednak dzięki Tobie ze są auta które prowadza się gorzej niż stara Toyota Auris ;]

 

To jest pojecie mocno subiektywne ;]

Jechalem tym C4 i do normalnej jazdy zawieszenie jest naprawde fajne i bardzo komfortowe, podobnie z reszta jak w C3.

Jak ktos chce tym latac grubo ponad limit czy po zakretach, to faktycznie nie ten adres :ok:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

To jest pojecie mocno subiektywne ;]

Jechalem tym C4 i do normalnej jazdy zawieszenie jest naprawde fajne i bardzo komfortowe, podobnie z reszta jak w C3.

Jak ktos chce tym latac grubo ponad limit czy po zakretach, to faktycznie nie ten adres :ok:

 

Okej C3 miękki i pontoniaste, czyli idealne do miasta. Fakt, do szybkich zakrętów w górach to to nie jest, ale w mieście i tak wchodzę C3 w zakręt pewniej niż jak miałem KyszKysz II. Tam to byle mocny zakręt nawet bez prędkości i buda sprawiał wrażenie jakby miała stracić przyczepność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, freejazz napisał:

Sprzedawca był uczciwy i powiedział, że plastiki trzeszczeć zaczną po dziesięciu latach. Zmartwiła mnie ta informacja, bo zazwyczaj tyle jeżdżę samochodem.

Wcześniej Hyundai Getz od nowości sprzedałem po 10 latach, nic mnie hałasowało. Czy francuskie dorównują japońskim czy koreańskim ? Tylko takie miałem

a skąd sprzedawca wie po ilu zaczną skrzypieć? To się wszystko zmienia dynamicznie. Jak biorę nowy to biorę to co mi się podoba. Ostatnia rzecz to jakaś awaryjność itd. Jak nie będzie mi odpowiadać to najwyżej sprzedam, szczególnie że teraz auta nowe tak bardzo nie lecą w dół na wartości

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli francuskie warto kupować. Z tym wyciszeniem to macie rację. Z racji wyciszenia swego trupa japońskiego przeniósł się on niejako klasę wyżej. Normalnie czuję się jak proboszcz, co to wstydzi się kłuć ludziom oczy nowym drogim autem. Spec od wygłuszania powiedział, że teraz to mam komfort jazdy Skoda Superb. Wcześniej chciałem sprzedać tego Aurisa...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, freejazz napisał:

Czyli francuskie warto kupować. Z tym wyciszeniem to macie rację. Z racji wyciszenia swego trupa japońskiego przeniósł się on niejako klasę wyżej. Normalnie czuję się jak proboszcz, co to wstydzi się kłuć ludziom oczy nowym drogim autem. Spec od wygłuszania powiedział, że teraz to mam komfort jazdy Skoda Superb. Wcześniej chciałem sprzedać tego Aurisa...

Napisz może co porobiłeś żeby go wyciszyć. Każdy ma inne subiektywne odczucia dotyczące hałasu ale nowy Superb w opiniach na autocentrum nie należy do cichych pożeraczy km. Ostatnio miałem na kilka dni nowego GLC i.....szału nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, freejazz napisał:

Czyli francuskie warto kupować. Z tym wyciszeniem to macie rację. Z racji wyciszenia swego trupa japońskiego przeniósł się on niejako klasę wyżej. Normalnie czuję się jak proboszcz, co to wstydzi się kłuć ludziom oczy nowym drogim autem. Spec od wygłuszania powiedział, że teraz to mam komfort jazdy Skoda Superb. Wcześniej chciałem sprzedać tego Aurisa...

warto każde auto kupować ;]  teraz nie ma tragicznie złych samochodów, najgorsze jakościowo to raczej łady są a i tak schodzą z powodu zdolności terenowych i braku konkurencji, a że czasem coś skrzypnie czy zabuja..., wtedy najlepiej samemu poprawiać fabrykę tak jak Ty zrobiłeś

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, freejazz napisał:

Lubię ludziom poprawiać humor. Nie reklamuję niczego. Z jazdy próbnej największy zawód Renault Megane- bardzo głośny. Najpiękniejszy- C4. Najlepszy od każdym względem , może poza wizualnym, ale rozsądek mówi, że lepszego nie ma - Kia Ceed. Zakochałem się na krótko w Toyota Yaris hybrid 2021, na dłużej zakochałem się w Hyundai Kona.Jednak najbardziej kocham swoją Toyotę za komfort, ale musiałem dużo zainwestować w wyciszenie. Wrażliwy jestem na hałas, męczy strasznie przy dłuższych podróżach
 

Którym modelem i z jakim silnikiem? Ujeżdżam Megane IV tce i jest cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Megane miał koni mechanicznych 140 albo 150. Benzyna. Auto dostałem na 24 godziny. Cicho było przy małych prędkościach, w mieście naprawdę komfortowo. Jednak przy prędkości 100 i więcej robiło się już głośno.
Co wyciszyłem? Wszystko właściwie. Podłoga, dach, nadkola zewnątrz i wewnątrz, maska przód, drzwi. Przy 120 km/h słychać szum wiatru. Z kolei po mieście jest głośniej niż w nowym Megane.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, freejazz napisał:

Na innym forum opisano przypadek, gdy w nowym aucie po kilku tysiącach należy wymienić olej. I tego nie zrobiono. Silnik jest wówczas na dotarciu. I dopiero pierwszy raz olej wymieniono po 57 tysiącach km. Zatem ten pierwszy raz po kilku tysiącach olej nie był wymieniony

Po kilku tysiącach km zawsze można wymieć olej.

ja wymieniam 2x częściej, niż zaleca producent.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na innym forum opisano przypadek, gdy w nowym aucie po kilku tysiącach należy wymienić olej. I tego nie zrobiono. Silnik jest wówczas na dotarciu. I dopiero pierwszy raz olej wymieniono po 57 tysiącach km. Zatem ten pierwszy raz po kilku tysiącach olej nie był wymieniony
No dobra. Nie trzyma się kupy ale witam nowego usera;
Są marki gdzie pierwsza wymiana to 1-1, 5kkm lub do 3miesiecy np Suzuki vitara.
Ale z 57kkm to urban legend bo pokaż mi auto osobowe z interwalem olejowym 60kkm. Olał ktoś gwarancję?

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja nie podpowiem nic na temat trzeszczących plastików.
 
Dowiedzialem się jednak dzięki Tobie ze są auta które prowadza się gorzej niż stara Toyota Auris ;]
Ale nowy kolega napisał, że wprowadził sporo modyfikacji, może coś też zrobił w kwestii zawieszenia i dlatego ma inne wymagania ?

Wysłane z mojego IN2023 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, PawelWaw napisał:

 

Ja mam i jest ok ale ja starszy model.

Ale kolego pozdrawiam bo dzisiaj poprawiłeś mi humor bardzo ;]

Twój egzemplarz się nie liczy bo jeden wypad na lody w sezonie i masz komplet nowych plastików, spinek i blach :phi:

 

;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, freejazz napisał:

 

Wszystkich miłośników motoryzacji gorąco pozdrawiam, to mój pierwszy post tutaj, w ten sposób oto tracę cnotę.

Moje auto to Toyota Auris 2010 diesel z wieloma modyfikacjami. Tuning silnika , wyciszenie i jeszcze coś tajemniczego.

W każdym razie uwielbiam próbować nowe auta pojawiające się na rynku. Chodzę na jazdy próbne modelami, które mnie zainteresowały. Nie będę teraz wymieniać tych modeli, bo nie czas ku temu, chciałbym tylko zapytać się, na ile prawdziwe są opinie o francuskich autach. Nowy C4 Citroen zauroczył mnie, jednak właściwości jezdne nie budzą zaufania. Zbyt miękkie zawieszenie powoduje brak pewności przy wyższych prędkościach.

Sprzedawca był uczciwy i powiedział, że plastiki trzeszczeć zaczną po dziesięciu latach. Zmartwiła mnie ta informacja, bo zazwyczaj tyle jeżdżę samochodem.

Wcześniej Hyundai Getz od nowości sprzedałem po 10 latach, nic mnie hałasowało. Czy francuskie dorównują japońskim czy koreańskim ? Tylko takie miałem

 

W 10 letnim francuzie, ostatnia rzeczą, o która będziesz się martwił to plastiki ;] 

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, freejazz napisał:

Na innym forum opisano przypadek, gdy w nowym aucie po kilku tysiącach należy wymienić olej. I tego nie zrobiono. Silnik jest wówczas na dotarciu. I dopiero pierwszy raz olej wymieniono po 57 tysiącach km. Zatem ten pierwszy raz po kilku tysiącach olej nie był wymieniony

znam taki przypadek, koleś 0 z mechaniki, jakieś 10 lat temu kupił skodę chyba romster? i nie wymieniał oleju bo przecież miał nowe auto:facepalm: coś około 60tys.

zaczęło stukać w silniku, auto zostało sprzedane jako z uszkodzonym silnikiem

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że C4 to nowy model, to można powiedzieć, że sprzedawca to jakiś jasnowidz chyba.
Albo z romowy wynikało, że skrzypienie jest bardzo ważne, to rzucił tyle lat, żeby klient męczył się z tym już tuż przed sprzedażą. Dobry sprzedawca, słucha klienta

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, freejazz said:

Wracając do tematu, kłamstwem jest dziś twierdzenie, że japońskie lepsze od francuskich?
Spotkałem się z opiniami, że we francuskich elektryka, elektronika się psuje, drobne usterki uprzykrzają życie.

 

Takie generalizowanie nie ma zadnego sensu...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Waldek40 napisał:

znam taki przypadek, koleś 0 z mechaniki, jakieś 10 lat temu kupił skodę chyba romster? i nie wymieniał oleju bo przecież miał nowe auto:facepalm: coś około 60tys.

zaczęło stukać w silniku, auto zostało sprzedane jako z uszkodzonym silnikiem

Pewnie oleju brakło i się zepsuł, skoro nie wymieniał oleju to i pewnie stanu nie sprawdzał:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, freejazz napisał:

A czy prawdą jest, że jeśli w nowym aucie nie wymieni się oleju, to po 57000 km auto nie nadaje się do zakupu, bo silnik jest uszkodzony?

 

Ja słyszałem, że to się dzieje po 49 754km. Lepiej nie czekać do 57 000.

:old:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

A to dlatego że leasing nic nie kosztuje :ok:

Ja kupuję za gotówkę, więc raz na kilka lat ;]

 

 

Za gotówkę to chyba w ogóle nie byłoby mnie stać na samochód. Tylko dzięki leasingom jeżdżę autami, na które mnie nie stać.

;]

 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dark_Knight napisał:

 

Za gotówkę to chyba w ogóle nie byłoby mnie stać na samochód. Tylko dzięki leasingom jeżdżę autami, na które mnie nie stać.

;]

 

Za gotówkę też jeżdżę autami, na które mnie stać ;]

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, rwIcIk napisał:

Za gotówkę też jeżdżę autami, na które mnie stać ;]

 

 

Zupełnie niepopularne zachowanie i szkodliwe dla gospodarki. Weź leasing na coś, na co Cię nie stać - czyli jakikolwiek leasing, bo gdy tylko go weźmiesz wszyscy wokół powiedzą, że wziąłeś bo Cię nie było stać.

;l

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Polarny napisał:

Spróbuj wynajmu długoterminowego - dzięki niemu możesz jeździć autami na które jeszcze bardziej cię nie stać.

 

Nie wiem czy stać mnie na to, żeby jeszcze bardziej nie było mnie stać.

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, freejazz napisał:

Wracając do tematu, kłamstwem jest dziś twierdzenie, że japońskie lepsze od francuskich?
Spotkałem się z opiniami, że we francuskich elektryka, elektronika się psuje, drobne usterki uprzykrzają życie.

Ja się z tym zgadzam, w 207 wiecznie paliły mi się różne żarówki albo nie stykały za to rdzy ten samochód praktycznie nie widział. W Toyocie natomiast mało co się psuje ale musiałem już ją zakonserwować bo ruda od spodu zaczęła się pojawiać. Nie ma aut bez wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, freejazz napisał:

Wracając do tematu, kłamstwem jest dziś twierdzenie, że japońskie lepsze od francuskich?
Spotkałem się z opiniami, że we francuskich elektryka, elektronika się psuje, drobne usterki uprzykrzają życie.

Miałem ze 2 lata temu kontakt ze znajomym, który sprzedawał nowe citroeny- powiedział mi jedno nie kupuj tego-cuda się dzieją szczeg. z elektronika.

Moim zdaniem obecnie auta buduje się tak aby przetrzymały okres gwarancji. Nie mam złudzeń co do tego, ze praktycznie wszyscy producenci tak robią-tyle, ze kupując np.Range Rovera po gwarancji płacisz więcej za naprawy niż w marce mniej Premium. 
Dlatego zacząłem kupować auta na 3 lata. Obecne auto pomimo, ze ładne, wygodne, komfortowe, gdybym miał zostawić na dłużej niż 3 lata pewnie bym był mówiąc kolokwialnie na stresie. 
Od kiedy księgowi budują samochody, motoryzacja już nie jest taka sama .

Edytowane przez kondziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, kondziu said:

Miałem ze 2 lata temu kontakt ze znajomym, który sprzedawał nowe citroeny- powiedział mi jedno nie kupuj tego-cuda się dzieją szczeg. z elektronika.

Moim zdaniem obecnie auta buduje się tak aby przetrzymały okres gwarancji. 

 

Ale której gwarancji? W Polsce Citroen daje 2 lata, a ja na cytrynę dostałem 5 lat. Z elektroniką nic się nie dzieje. Silnik dalej się kręci, klima działa...

 

Posypała się estetyka: chrom z kluczyka odchodził, zaczep w nadkolu był ułamany i się tłukło, skrzypiała tylna oś... Ale mechanicznie auto bez zastrzeżeń.

 

Ja nie mam uprzedzeń: w tej chwili wszyscy tną koszty i nie ma znaczenia czy to franca czy veedub. Wszystko jest równie niezawodne.

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.