Linka czy pas holowniczy?

[Josyp]

Zakup bardziej dla spokoju sumienia, lub do okazjonalnego holowania jakiegoś auta, tudzież prób odpalenia motocykla, cena groszowa, ale co lepsze - linka czy pas?

[janusz]

Zakup bardziej dla spokoju sumienia, lub do okazjonalnego holowania jakiegoś auta, tudzież prób odpalenia motocykla, cena groszowa, ale co lepsze - linka czy pas?

Miałem linkę i była ok, mam pas i chyba jeszcze nie użyłem. Myślę, że ważniejsze, żeby jakiegoś "gówna" nie kupić niż co to będzie. Dobra linka będzie lepsza niż słaby pas i odwrotnie. No i oczywiście najważniejsze, żeby holujący i holowany wiedzieli co i jak robić (bo jak będą szarpać, to i dobrą linkę urwą).

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[Camel]

Pas . Z doświadczenia. Taki z 5 cm szerokości już daje radę 

[Igorek]

Kiedyś miałem jakiś pas, który dostałem w gratisie do badania technicznego. Jak już przyszło do użycia to zerwał się kilka razy na pierwszym kilometrze. Kupiłem polecaną linkę i używam jej już z 10 lat.

[swienty]

Jeśli holujący i holowany wiedzą co i jak to pas wystarczy, w przeciwnym wypadku lepsza będzie stalowa linka.  

[bielaPL]

16 godzin temu, swienty napisał:

Jeśli holujący i holowany wiedzą co i jak to pas wystarczy, w przeciwnym wypadku lepsza będzie stalowa linka.  

 

nie polecam stalówki, jest nierozciągliwa, nie sprężynuje, bardzo łatwo szarpnąć auto, całe obciążenie z ruszania idzie na szekle i uchwyt i łatwo potrafi zweryfikować gorszej jakości szekle która się wygnie i będzie problem z odkręceniem  

[Koonrad]

16 godzin temu, swienty napisał:

Jeśli holujący i holowany wiedzą co i jak to pas wystarczy, w przeciwnym wypadku lepsza będzie stalowa linka.  

 

może w ciężarówce i to takiej starszej gdzie mocowanie było solidne do ramy 

w osobówce stalowa linka może narobić problemów, tym bardziej jak ktoś zielony 

[shapyr]

W dniu 1.11.2021 o 21:13, Igorek napisał:

Kiedyś miałem jakiś pas, który dostałem w gratisie do badania technicznego. Jak już przyszło do użycia to zerwał się kilka razy na pierwszym kilometrze. Kupiłem polecaną linkę i używam jej już z 10 lat.

 

Na potrzeby ewentualnego holowania mam kilka metrów pasa z pasa transportowego 5t. Nie ma opcji żeby pękł.

[angrius]

W dniu 1.11.2021 o 21:13, Igorek napisał:

Kupiłem polecaną linkę i używam jej już z 10 lat.

Nie lepiej naprawić samochód za ten czas? Sorki za OT

[Igorek]

1 minutę temu, angrius napisał:

Nie lepiej naprawić samochód za ten czas? Sorki za OT

Gdybym chciał być złośliwy to bym napisał, że nie ma możliwości naprawić, bo jeżdżę Citroenem 

Dorabiam jako mechanik w wolnym czasie i jak trzeba to tej linki używam do ściągania unieruchomionych samochodów. Od około dziesięciu lat używam jednej sztuki. Kiedyś nawet była polecana tutaj, chyba dostępna głównie na Orlenie. Naprawdę konkretny produkt 

[G.O.A.T.]

Pas ca. 6m do 5T z hakami i spokój. 

 

Ostatnio na takim ciągnąłem zdefektowanego Land Rovera z przyczepą. 

 

[marus]

Linka z tworzywa sztucznego. I bez haków na końcach bo niepraktyczne. Linkę łatwo zawiązać, ale trzeba poznać węzły. I wybrać linkę o odpowiedniej wytrzymałości ( wpleciona kolorowa nić informująca o wytrzymałości).

[tasiorek]

Wiem, że nie poręczne i nadaje się tylko do standardowego holowania (a nie wyciągania z zaspy czy uruchamiania motocykla) ale ja po jednokrotnym użyciu stwierdziłem, że nigdy nie chcę już holować (być holowanym) inaczej. Pierwszy raz wysiadłem po holowaniu nie spocony

[Camel]

W dniu 4.11.2021 o 22:43, shapyr napisał:

 

Na potrzeby ewentualnego holowania mam kilka metrów pasa z pasa transportowego 5t. Nie ma opcji żeby pękł.

Mam taki sam

[Camel]

Godzinę temu, tasiorek napisał:

Wiem, że nie poręczne i nadaje się tylko do standardowego holowania (a nie wyciągania z zaspy czy uruchamiania motocykla) ale ja po jednokrotnym użyciu stwierdziłem, że nigdy nie chcę już holować (być holowanym) inaczej. Pierwszy raz wysiadłem po holowaniu nie spocony

Mam coś takiego w piwnicy, ale nigdy nie użyłem „sztywnego” - boje się

[tasiorek]

1 godzinę temu, Camel napisał:

Mam coś takiego w piwnicy, ale nigdy nie użyłem „sztywnego” - boje się

Ja będąc holowanym linką zawsze byłem zawsze mega zmęczony od ciągłego pilnowania jej naciągu) a często wkur*** jak na dystansie 3km strzeliła 5 razy (tak, wiem to wina badziewnej linki / kiepskiego kierowcy albo obu).

 

Na takim holu IMO jest super. Prawie bez szarpania i bez stresu ze się zaraz badziew urwie i dostane hakiem w szybę  I wbrew pozorom spokojnie da się holować "po przekątnej" (jakoś "moje" auta miały najczęściej hak na prawym tyle i lewym przodzie).