Skocz do zawartości

Nowa KIA Sportage


Mrowa

Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, krawiec napisał:

Kolejne auto gdzie bateria wylądowała w bagażniku.

 

Krawiec

Ale przynajmniej masz wybór 2 wersji bez żadnych baterii. A nie tak jak np. w Subaru Forester: 1 silnik z obowiązkową  baterią która nic nie pomaga w jeździe, a przez nią jest mniejszy bak. Dzięki temu zmniejszył się zasięg samochodu i trzeba częściej tankować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, JacWeg napisał:

Ale przynajmniej masz wybór 2 wersji bez żadnych baterii. A nie tak jak np. w Subaru Forester: 1 silnik z obowiązkową  baterią która nic nie pomaga w jeździe, a przez nią jest mniejszy bak. Dzięki temu zmniejszył się zasięg samochodu i trzeba częściej tankować.

Subaru to poszło w zła stronę….

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mrowa napisał:

 

Wszystko fajnie, ale taka konfiguracja jak moja, czyli 177KM+automat+automatyczna klimatyzacja to już 140 tys. zł, a nie 100 tys. jak w poprzedniej wersji.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maciej__ napisał:


Ale ta wersje z klima manualna to juz mogli sobie darowac :hehe:
Fajnie wyglada, wg mnie duzo lepiei niz Tucson.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Nikt nie zmusza do kupna najtańszej wersji ;). Za to z wyposażenia i pakietów jest sporo, są wentylowane fotele, zamszowa tapicerka, lepsze audio, masę systemów

Jest też od wersji L elektryczna regulacji lędźwi, gdzie w BMW trzeba dopłacać nawet w najwyższej wersji :phi:. Minus za brak jasnego wnętrza (tak przynajmniej wynika z tej ulotki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, el_diablo said:

 

Wszystko fajnie, ale taka konfiguracja jak moja, czyli 177KM+automat+automatyczna klimatyzacja to już 140 tys. zł, a nie 100 tys. jak w poprzedniej wersji.

Ciekawe porównanie jest takie że hybryda HEV S-MAX jest nie wiele droższe od KIA. Dla mnie wybór oczywisty, ale i tak ciekawe porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, PawelWaw napisał:

 

Za tyle to już elektryka można takiego co 500 km przejedzie.

Super, a że nierzadko musze jechać w trasę do klienta 600 km to fantastycznie brzmi zatrzymanie się dodatkowo na 2-3 godziny aby go doładować 😁

Oczywiście 500 km zasiegu przy jezdzie optymalnej 80 km\h bez klimy, audio, bt. Te zasięgi są.tak prawdopodobne jak spalanie paliwa w katalogach.

Edytowane przez Elephant
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Elephant napisał:

Super, a że nierzadko musze jechać w trasę do klienta 600 km to fantastycznie brzmi zatrzyma je się dodatkowo na 2-3 godziny aby go doładować 😁

Oczywiście 500 km zasiegu przy jedzenie optymalnej 80 km\h bez klimy, audio, bt. Te zasięgi są.tak prawdopodobne jak spalanie paliwa w katalogach.

 

Doładowanie max 15 min.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PawelWaw napisał:

 

Doładowanie max 15 min.

 

Gdzie? Pomiędzy Pizdziejowicami Wielkimi a Nową Wsią gdzieś na Podkarpaciu czy na Kujawach?

Pewnie za kilka lat jak najbardziej, ale niech jeszcze poprawia zasięgi a z drugiej strony stacje ladowania powstaną na każdej stacji 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Elephant napisał:

Gdzie? Pomiędzy Pizdziejowicami Wielkimi a Nową Wsią gdzieś na Podkarpaciu czy na Kujawach?

Pewnie za kilka lat jak najbardziej, ale niech jeszcze poprawia zasięgi a z drugiej strony stacje ladowania powstaną na każdej stacji 👍

 

Fakt na Podkarpaciu i Ursynowie się nie naładujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, PawelWaw napisał:

 

 

Pokaz mi realny test z trasy , już nie musi być w zimie. Przy 120km/h bierze 17,8 kWh znając pojemność baterii łatwo policzyć maksymalny zasięg. O prędkościach autostradowych lepiej zapomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mrowa napisał:

 

Ale uciągi ma nawet spoko. Przyczepa z hamulcem 1650 kg bez hamulców 750kg.

 

Mi jest hak potrzebny tylko na platformę na rowery, więc masa nie będzie problemem. Problemem jest że nie ma takiej opcji w cenniku. Chyba że nie wszystkie dodatki są tam ujęte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, VVojteck napisał:

Kupuję EV z takimi możliwościami i zamiatam do 100% w 15 minut na każdej ładowarce?

Częste ładowanie baterii dużą mocą szybciej ją degraduje. Szczególnie do 100%. Tylko o tym jakoś w folderach producenci nie piszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.11.2021 o 13:20, JacWeg napisał:

Subaru Forester: 1 silnik z obowiązkową  baterią która nic nie pomaga w jeździe, a przez nią jest mniejszy bak. Dzięki temu zmniejszył się zasięg samochodu i trzeba częściej tankować.

Ale to tylko w EU. Niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, ghost2255 said:

Częste ładowanie baterii dużą mocą szybciej ją degraduje. Szczególnie do 100%. Tylko o tym jakoś w folderach producenci nie piszą.

 

Te baterie nie sa ladowane do 100% pojemnosci. To, ze na zegarach widzisz 100% naladowania nie znaczy, ze cala pojemnosc jest udostepniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Maciej__ said:

 

Te baterie nie sa ladowane do 100% pojemnosci. To, ze na zegarach widzisz 100% naladowania nie znaczy, ze cala pojemnosc jest udostepniona.

A ja dalej uważam, że nie tędy droga jak chodzi o EV. Ja bym widział standard baterii i zrobione to tak, że podjeżdżasz na stację ładowania, wymiana baterii 5 minut i jedziesz dalej, a podłączenie wtyczką traktować jako zapas jeśli ruch na stacji jest zbyt duży. Dzięki temu można ładować baterie w lepszych warunkach, łatwiej mi się wydaje ograć moce przyłączeniowe i ładowarki. Ale pewnie to będzie zbyt trudne na tym etapie. Choć przyznać trzeba że zasięgi już całkiem sensowne się pojawiają. Jeśli zasięg będzie 500km bez zastanawiania się czy jak pocisnę nieco mocniej to za dużo prądu pójdzie i nie dojadę, to będzie elegancko.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, AstraC said:

A ja dalej uważam, że nie tędy droga jak chodzi o EV. Ja bym widział standard baterii i zrobione to tak, że podjeżdżasz na stację ładowania, wymiana baterii 5 minut i jedziesz dalej, a podłączenie wtyczką traktować jako zapas jeśli ruch na stacji jest zbyt duży. Dzięki temu można ładować baterie w lepszych warunkach, łatwiej mi się wydaje ograć moce przyłączeniowe i ładowarki. Ale pewnie to będzie zbyt trudne na tym etapie. Choć przyznać trzeba że zasięgi już całkiem sensowne się pojawiają. Jeśli zasięg będzie 500km bez zastanawiania się czy jak pocisnę nieco mocniej to za dużo prądu pójdzie i nie dojadę, to będzie elegancko.

 

Takie pomysly zazwyczaj wygladaja duzo lepiej w teorii niz praktyce ;]

Kto by mial pokryc koszty tej unifikacji, zarowno na poziomie samochodow jak i infrastruktury?

Gdzie te baterie magazynowac, kto i jak by to mial wymieniac, etc?

Baterie sa cholernie ciezkie, wiec maja wplyw na rozklad masy w aucie.

Zeby byly wymienne w 5 min to by musialy byc chyba w bagazniku albo pod maska ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Maciej__ said:

 

Takie pomysly zazwyczaj wygladaja duzo lepiej w teorii niz praktyce ;]

Kto by mial pokryc koszty tej unifikacji, zarowno na poziomie samochodow jak i infrastruktury?

Gdzie te baterie magazynowac, kto i jak by to mial wymieniac, etc?

Baterie sa cholernie ciezkie, wiec maja wplyw na rozklad masy w aucie.

Zeby byly wymienne w 5 min to by musialy byc chyba w bagazniku albo pod maska ;)

 

Swobodnie w pod podłogą.

Dla producenta zasadniczo nie ma znaczenia, jak dostosowali np. światła do wymogów to i baterie by dostosowali, trudniejsze jest opanowanie tak na prawdę właścicielstwa baterii niż całej reszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, AstraC said:

Swobodnie w pod podłogą.

Dla producenta zasadniczo nie ma znaczenia, jak dostosowali np. światła do wymogów to i baterie by dostosowali, trudniejsze jest opanowanie tak na prawdę właścicielstwa baterii niż całej reszty.

 

Takie cos byloby realne, gdyby byl jeden producent, jeden model i jeden rozmiar aut ;]

Inna kwestia, ze jeszcze nie slyszalem, zeby faktyczni uzytkownicy EV popierali pomysl wymiany calego zespolu baterii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Takie pomysly zazwyczaj wygladaja duzo lepiej w teorii niz praktyce ;]

Kto by mial pokryc koszty tej unifikacji, zarowno na poziomie samochodow jak i infrastruktury?

Gdzie te baterie magazynowac, kto i jak by to mial wymieniac, etc?

Baterie sa cholernie ciezkie, wiec maja wplyw na rozklad masy w aucie.

Zeby byly wymienne w 5 min to by musialy byc chyba w bagazniku albo pod maska ;)

 

 

Takie czasy. Pierwsze komorki mialy wymienne baterie, ba nawet niektore mialy adaptery, ktore pozwalaly na prace na zwyklych paluszkach (alcatel jak dobrze pamietam). Się jeździło na mazury z zapasem kilku baterii 😄 bo warunków do ładowania nie było 

I nie byly kompatybilne miedzy markami - czasem wewnątrz marki kilka modeli mozna było obskoczyć. Potem wymyslili jajfona z wbudowana bateria i poszło 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maciej__ napisał:

Inna kwestia, ze jeszcze nie slyszalem, zeby faktyczni uzytkownicy EV popierali pomysl wymiany calego zespolu baterii.

 

Chciałbyś ich pozbawić mozliwości zwiedzania nowych miejsc i dbania o kondycję pęcherza w podróży? 😄 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Maciej__ said:

 

Takie cos byloby realne, gdyby byl jeden producent, jeden model i jeden rozmiar aut ;]

Inna kwestia, ze jeszcze nie slyszalem, zeby faktyczni uzytkownicy EV popierali pomysl wymiany calego zespolu baterii.

Mamy ich mało z dwóch względów - cena EV, ta już powoli spada, i drugie to obawa konieczności ładowania go choćby 1h w drodze na wakacje, a w dalszą drogę to już w ogóle.
Stosując wymienne baterie, przynajmniej częściowo, ten problem rozwiązujesz, choć wiadomo nie ma idealnych rozwiązań. Bądźmy szczerzy, zasięgi rosną, jest coraz lepiej, ale dalej jest problem z osiągnięciem tego że bez warunków idealnych, albo nie w zimę osiągniesz 500km, a tyle to pierwsza lepsza z brzegu spalinówka zrobi bez wysiłku, co więcej z zapasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Takie cos byloby realne, gdyby byl jeden producent, jeden model i jeden rozmiar aut ;]
Inna kwestia, ze jeszcze nie slyszalem, zeby faktyczni uzytkownicy EV popierali pomysl wymiany calego zespolu baterii.
Tak czytam ten wątek i przyszły mi do głowy dwa pomysły (chyba muszę je opatentować, ale pewnie już ktoś na to wpadł).
Po pierwsze produkować elektryki z bateriami o zasięgu ok. 150-200 km, na codzień jest to zasięg dla większości wystarczający. Dodatkowo wyposażać auta w standaryzowany "schowek" na dodatkową baterię szybko wymienną w trasy (coś jak wymiana butli z gazem w kuchenkach). Na trasach (najlepiej przy węzłach komunikacyjnych) stworzyć infrastruktury szybkiej wymiany tych dodatkowych baterii. Czyli mamy zasięg wspomagany takim dużym powerbankiem.
Drugie co mi przychodzi do głowy to produkcja hybryd samochodu elektrycznego z zasięgiem jak wcześniej (150 do 200) i "trolejbusa". Czyli na codzień kręcimy się na baterii, a na trasach (autostradach ze specjalnie przygotowaną infrastrukturą) podpinamy się do sieci trakcyjnej, jak potrzeba zjechać, czy zmienić węzeł, to korzystamy z wbudowanej baterii.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AstraC napisał:

Ja bym widział standard baterii i zrobione to tak, że podjeżdżasz na stację ładowania, wymiana baterii 5 minut i jedziesz dalej, a podłączenie wtyczką traktować jako zapas jeśli ruch na stacji jest zbyt duży. 

Widziałeś jakąkolwiek usługę moto zrobioną w 5 minut poza dolaniem płynu do spryskiwaczy? Poza tym taka bateria z dostępem od spodu musi być chroniona od warunków atmosferycznych więc nie będzie to wymiana jak baterii AA w pilocie. To jest daleka przyszłość. Obecne EV nie są na to przygotowywane. A widziałem gdzieś zajawkę że japońska branża automotive pracuje nad konwersją spaliniaków na zasilanie wodorem. Trzymam kciuki za nich.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AstraC napisał:

A ja dalej uważam, że nie tędy droga jak chodzi o EV. Ja bym widział standard baterii i zrobione to tak, że podjeżdżasz na stację ładowania, wymiana baterii 5 minut i jedziesz dalej, a podłączenie wtyczką traktować jako zapas jeśli ruch na stacji jest zbyt duży. Dzięki temu można ładować baterie w lepszych warunkach, łatwiej mi się wydaje ograć moce przyłączeniowe i ładowarki. Ale pewnie to będzie zbyt trudne na tym etapie. Choć przyznać trzeba że zasięgi już całkiem sensowne się pojawiają. Jeśli zasięg będzie 500km bez zastanawiania się czy jak pocisnę nieco mocniej to za dużo prądu pójdzie i nie dojadę, to będzie elegancko.

Tak jak kiedys podroze wygladaly zupelnie inaczej tak teraz bedzie sie trzeba przyzwyczaic, ze nie wsiadziesz i tysiaca km nie przejedziesz. Po prostu z czasem bedzie wiecej ladowarek i pewnie w 10-15 minut dobijesz 80% na jakies 400km zasiegu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, wujek napisał:

Tak jak kiedys podroze wygladaly zupelnie inaczej tak teraz bedzie sie trzeba przyzwyczaic, ze nie wsiadziesz i tysiaca km nie przejedziesz. Po prostu z czasem bedzie wiecej ladowarek i pewnie w 10-15 minut dobijesz 80% na jakies 400km zasiegu.

To jest akurat dobre bo mniej więcej co 300 km powinno się robić postój/odpoczynek. Znam magików co potrafią bez przystanku +1000km przejechać (tylko tankowanie ewentualne). 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Takie cos byloby realne, gdyby byl jeden producent, jeden model i jeden rozmiar aut ;]

Inna kwestia, ze jeszcze nie slyszalem, zeby faktyczni uzytkownicy EV popierali pomysl wymiany calego zespolu baterii.

 

Tak, ale dzisiejsi użytkownicy EV dzielą się na dwa rodzaje:

 

1. Użytkownicy miejscy, którym małe zasięgi nie przeszkadzają. Na dłuższe trasy i tak mają spalinowe auto.

2. Fanatycy-masochiści, którzy uważają że rodzinny wyjazd na wakacje z niezliczonymi przerwami na obiad w środku nocy, wiecznym kalkulowaniem którędy i jak jechać oraz planowanie wypoczynku wyłącznie szlakiem dostępnych ładowarek jest świetną i relaksującą zabawą. Oni, tak jak właściciele ajfonów będą po grób twierdzić, że to jest niepotrzebne aż do momentu gdy już wszyscy to będą mieli. Wtedy uznają to za przełomowe odkrycie i nie będą rozumieli dlaczego wszyscy stukają się w głowę zamiast podzielać ich entuzjazm.

 

To rozwiązanie jest IMO dedykowane tym, którzy się nie przesiedli na EV z powodu ich wad. Bo eliminuje właśnie największą z nich.

:ok:

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dark_Knight napisał:

To rozwiązanie jest IMO dedykowane tym, którzy się nie przesiedli na EV z powodu ich wad. Bo eliminuje właśnie największą z nich.

:ok:

 

Nawet nie musisz w takim układzie jechać na jakąś stację - np. parkujesz pod hotelem, dzwonisz, przyjeżdżają, wymieniają baterię na naładowaną, a ty w tym czasie drinkujesz sobie na tarasie. Najważniejszy problem polega na tym, że w takim układzie właścicielem baterii byłby producent i to on ponosiłby za nią odpowiedzialność przez cały okres użytkowania (w tym utlizację baterii). Czyli kupujesz samochód bez baterii, użytkując baterię płacisz za zużyty prąd (z grubsza). Oczywiście, że ten pomysł producentom bardzo się nie podoba i dlatego ten model nigdy nie wejdzie. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wladmar napisał:

 

Nawet nie musisz w takim układzie jechać na jakąś stację - np. parkujesz pod hotelem, dzwonisz, przyjeżdżają, wymieniają baterię na naładowaną, a ty w tym czasie drinkujesz sobie na tarasie. Najważniejszy problem polega na tym, że w takim układzie właścicielem baterii byłby producent i to on ponosiłby za nią odpowiedzialność przez cały okres użytkowania (w tym utlizację baterii). Czyli kupujesz samochód bez baterii, użytkując baterię płacisz za zużyty prąd (z grubsza). Oczywiście, że ten pomysł producentom bardzo się nie podoba i dlatego ten model nigdy nie wejdzie. 

 

To może czas skończyć z rzucaniem tego pomysłu co chwila ? :)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.