Skocz do zawartości

autohero itp ktoś kupował?


Truecolor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

W rodzinie chcą przetestować tą usługę. Mają upatrzone dwa auta i chcą zamówić, podobno jest bezplatny zwrot. Pytanie czy są jakieś kruczki? Auto kilkuletnie za okolo 55-60tyś. Wiadomo że będzie 3-5tyś drożej niż srednia rynkowa ale dowożą pod dom, no i mozliwość tego zwrotu w razie czego. Przynajmniej online niektore auta wyglądają naprawde dobrze i większość ma małe przebiegi.

Mimo źe usługa dość mocno reklamowana i już jakiś czas na rynku to na necie mało opinii. Jedyne co wyczytałem że warto jesli ktoś szuka droższych fur a na starszych ludzie raczej odradzają, ale to głownie przez cennik. Malo kto kupując auto za 20tyś chce dopłacić 4k ponad rynkową wartość...

Edytowane przez Truecolor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściu kupił latem Corsę :)

 

Nic nikomu nie powiedział, po prostu przyjechała. Lipton ogólnie jest taki, że auto przyjeżdża jak opłacona przesyłka kurierska. I był mały zonk u teścia, bo auto przyjechało, teściu prawilnie się nawet nie przejechał bez rejestracji auta. A później się okazało, że auto wali check'iem i ledwo jeździ...

 

Na szczęście Auto-Hero stanęło na wysokości zadania, w ciągu 2-3 dni wskazali warsztat w okolicy i opłacili naprawę. Były tylko do wymiany świece i kable. Poza tym auto w ładnym stanie i nic więcej nie wyszło.

Dowodzi to jednak tego, że albo ktoś tym w ogóle nie jechał przed sprzedażą, albo liczyli na to, że nikt się nie odezwie? :bzik:

 

Ja tylko szybko pogooglałem po stwierdzeniu usterki, a przed kontaktem z Auto-Hero i opinie były różne. A haczyk jest taki, że auto można zwrócić, jak jest niezarejestrowane :] Więc, żeby w razie wtopy nie mieć problemu.... trzeba się tym przejechać nie wiem.... na starych swoich blachach...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomecki napisał:

Teściu prawilnie się nawet nie przejechał bez rejestracji auta.

 

A haczyk jest taki, że auto można zwrócić, jak jest niezarejestrowane :] Więc, żeby w razie wtopy nie mieć problemu.... trzeba się tym przejechać nie wiem.... na starych swoich blachach...

Ta corsa była z importu, czy była zarejestrowana w Pl i przyjechała bez polskich tablic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość aut mają z francuskich aukcji, od dilerów niby...

Swego czasu dzwoniliśmy za jednym autkiem, świeżo ściągniętym. Już prawie się zdecydowaliśmy, ale przy drugim telefonie pan nagle nam powiedział, że auto miało mały wypadek (o czym wcześniej nie wspominał) oczywiście powiedział które elementy malowane itd... w aukcji oczywiście bezwypadkowe. Ja rozumiem, że stłuczka to nie jest pół przystanku, ale warto powiedzieć, że są malowane elementy wcześniej.

 

Można próbować z nimi negocjować też troche cenę, ewentualnie jakieś dodatki (np opony zimowe itp).

 

Minus nie masz jak wcześniej sprawdzić autka, odbyć jazdy próbnej itd...

 

Finalnie kupiliśmy auto w AAA (tak wiem opinie też są różne i sporo słabych), ale auto nam przywieźli z Wawy z innego placu, mogliśmy obejrzeć, potwierdzić uszkodzenia jakie miał w historii (raport sobie wyciągnąłem z CarVertical wcześniej). Natomiast szybkość realizacji zakupu u nich to jest pół dnia załatwiania itd... No i też dało radę coś wynegocjować cenowo. Finalnie jak dostaliśmy wszystkie papiery, to od poprzedniego właściciela kupili auto 4k taniej niż sprzedali nam... zatem jakiśtam zysk na 6 letnim aucie sobie nabili ;)  Nam odeszła tylko opłata skarbowa, bo kupiliśmy od firmy.

 

Zatem kto co lubi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwrot auta tak - ale nie zarejestrowanego, większość jest niezarejestrowanych=z importu.

można to obejść - rejestrując czasowo ale to dodatkowe $$

 

auto którym byłem zainteresowany było z 2019 - podesłali mi nawet skan jedynego przeglądu które auto miało w DE

 

chcialem nawet do nich podjechać i obejrzeć - ale wtedy wg nich 14dniowy zwrot odpada. 

finalnie - odpuscilem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, woksio2 napisał:

chcialem nawet do nich podjechać i obejrzeć - ale wtedy wg nich 14dniowy zwrot odpada.

A to ciekawe jak udowodnią, że oglądałeś?

Zwrot się chyba należy jak psu zupa z tytułu umowy zawartej na odległość, jak zawsze.

Edytowane przez iwik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie to jest problem że raczej forsują podwózkę pod dom i ewentualny zwrot

a ze zwrotami to wiadomo, nie zawsze się chce, w sumie auto nie jest takie złe.. i potem zostaje ;] 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega kupował tak Volvo.

Z opowiadanej przez niego historii zakupu - wyszło parę nieścisłości, drobiazgów, np. zgłosił porysowaną szybę, wymienili na nową (chcieli najtańszy zamiennik, udało się wynegocjować firmowy zamiennik), słaby stan przednich hamulców - wyznaczyli serwis w okolicy, który wymienił to na ich koszt.

Generalnie jak ich dociskał, to robili wszystko, aby nie chciał skorzystać z możliwości zwrotu. Z tego co mówił, to są do dogadania, ale co oczywiste forsują najtańsze rozwiązania.

Cenowo, zawyżona oferta, ale nie na tyle, żeby po 2 miesiącach żałować zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, iwik napisał:

A to ciekawe jak udowodnią, że oglądałeś?

Zwrot się chyba należy jak psu zupa z tytułu umowy zawartej na odległość, jak zawsze.

auta stoją w jakiś magazynach a nie na placu - ktoś musi wpuścić i pokazać itp.

 

ja odpuściłem, oni odpuścili i też przestali dzwonić. babrać się z rejestracją tymczasową by mieć możliwość przejażdżki i zwrotu - no, thanks.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograniczona zaufanie jak do każdego komisu. Ale ogólnie ja znam 3 osoby co kupiły w AAA Auto i auta całkiem fajne. 

 

Sam byłem z teściem - kupił Megane. Były na placu takie ładne jak ta meganka - mały przebieg, tuvy i przegląy do końca w aso, naprawde łądny stan. Ale był też złomy-  jak np 308 bita przodem , z renegenrowanymi plastikami w środki opisana jako bezwypadkowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAA to zwykly komis tyle że na ogromną skalę. Skupują wszystko w PL co udaje sie wyrwać wlaścicielowi o kilka tysięcy taniej i nie wymaga wiekszych napraw, zwlaszcza lakierniczych. Byli nawet u mnie jak sprzedawałem swojego Ceeda. Auto w bdb stanei technicznym, lakier oryginal na calosci. Był młody chłopaczek oglądać, nic nie znalazł wiekszego i zaproponował cenę 17tyś chociaż w ogloszeniu było sporo ponad 22k. Wygoniłem. Po 15 minuach zadzownił że rozmawiał z niby szefem i może dać 17800. Eh....Generalnie bezczelne typy. 

U znajomego prawie kupili totalnego trupa mechanicznie bo był prawie 30% tanszy od rynkowej ceny. Wiec to nie jest tak że oni wybierają jakieś perełki na rynku.

 

Edytowane przez Truecolor
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAA trzymało poziom jak zaczynali. Skupowali wtedy auta od pierwszych i drugich właścicieli za niezłe kwoty i wtedy mieli dobre auta w ofercie. Teraz to zwykły, duży plac i jest wszystko, na czym można zarobić. Zrobili się bezczelni przy skupie. Obiecują zapłacić cenę wywoławczą, a jak pojedziesz do nich, to proponują 50%, potem niby kierownik dzwoni i dorzuca jakieś grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAA trzymało poziom jak zaczynali. Skupowali wtedy auta od pierwszych i drugich właścicieli za niezłe kwoty i wtedy mieli dobre auta w ofercie. Teraz to zwykły, duży plac i jest wszystko, na czym można zarobić. Zrobili się bezczelni przy skupie. Obiecują zapłacić cenę wywoławczą, a jak pojedziesz do nich, to proponują 50%, potem niby kierownik dzwoni i dorzuca jakieś grosze.
A mi zapłacili tyle ile chciałem za 3,5-letniego Up!a. Sprzedawałem w sierpniu. Ale dla porównania rok wcześniej w covidowym okresie za Astre J w tym samym wieku chcieli dac mniej niż zapłacili mi za Up!a. Jak wiec widać, jak mają ruch to płacą, jak było ryzyko przestoju na placu to oferowali grosze.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy później...

Tak się zastanawiam, że kupowanie auta na odległość, które nie jest zarejestrowane i którym po zakupie i odbiorze nie można wykonać zgodnie z przepisami prawa jazdy próbnej, to nie powinno mieć wogóle miejsca. 

Skoro ustawodawca przewidział możliwość zakupu zdalnego , bez jednoczesnej obecności sprzedawcy i kupca, to dał możliwość przetestowania zakupionej rzeczy przez stronę kupującą, po jej dostarczeniu. Chodzi o zwykłe sprawdzenie rzeczy, w taki sposób, jakby to przebiegało gdyby kupujący mógł rzecz obejrzeć porzed zakupem, a więc w przypadku samochodu - aby mógł wykonać jazdę próbną - czyli normalnymi prędkościami na normalnych drogach, w tym jak sobie zażyczy - także np na autostradzie.

 

AutoHero pisze, że spokojnie można bez stresu przetestować auto, byle nie zrobić więcej niż 500km - tylko ciekawe jak i gdzie? Chyba że na prywatnej dużej posesji...

Uważam więc, że jest jakimś bublem prawnym takie oferowania auta, którego po zakupie nie można przetestować.

 

Ayta sprzedawane powinny być jakoś zarejetsrowane, ubezpieczone, aby można było zrobić jazdę próbną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, że kupowanie auta na odległość, które nie jest zarejestrowane i którym po zakupie i odbiorze nie można wykonać zgodnie z przepisami prawa jazdy próbnej, to nie powinno mieć wogóle miejsca. 
Skoro ustawodawca przewidział możliwość zakupu zdalnego , bez jednoczesnej obecności sprzedawcy i kupca, to dał możliwość przetestowania zakupionej rzeczy przez stronę kupującą, po jej dostarczeniu. Chodzi o zwykłe sprawdzenie rzeczy, w taki sposób, jakby to przebiegało gdyby kupujący mógł rzecz obejrzeć porzed zakupem, a więc w przypadku samochodu - aby mógł wykonać jazdę próbną - czyli normalnymi prędkościami na normalnych drogach, w tym jak sobie zażyczy - także np na autostradzie.
 
AutoHero pisze, że spokojnie można bez stresu przetestować auto, byle nie zrobić więcej niż 500km - tylko ciekawe jak i gdzie? Chyba że na prywatnej dużej posesji...
Uważam więc, że jest jakimś bublem prawnym takie oferowania auta, którego po zakupie nie można przetestować.
 
Ayta sprzedawane powinny być jakoś zarejetsrowane, ubezpieczone, aby można było zrobić jazdę próbną.
Przecież to auta uzywanez więc zarejestrowane i mają OC. Cos wbiłeś się na forum, żeby zabłysnąć a się zesrało.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Haha 2
  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.07.2022 o 13:15, Rafaello123 napisał:

Tak się zastanawiam, że kupowanie auta na odległość, które nie jest zarejestrowane i którym po zakupie i odbiorze nie można wykonać zgodnie z przepisami prawa jazdy próbnej, to nie powinno mieć wogóle miejsca. 

Dałeś mi zagwozdke, teraz nie wiem jakim cudem kupiłem kilka nowych aut od dilera nie robiąc przed kupnem próbnej jazdy nimi. Chyba coś zrobiłem nie tak.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, że kupowanie auta na odległość, które nie jest zarejestrowane i którym po zakupie i odbiorze nie można wykonać zgodnie z przepisami prawa jazdy próbnej, to nie powinno mieć wogóle miejsca. 
Skoro ustawodawca przewidział możliwość zakupu zdalnego , bez jednoczesnej obecności sprzedawcy i kupca, to dał możliwość przetestowania zakupionej rzeczy przez stronę kupującą, po jej dostarczeniu. Chodzi o zwykłe sprawdzenie rzeczy, w taki sposób, jakby to przebiegało gdyby kupujący mógł rzecz obejrzeć porzed zakupem, a więc w przypadku samochodu - aby mógł wykonać jazdę próbną - czyli normalnymi prędkościami na normalnych drogach, w tym jak sobie zażyczy - także np na autostradzie.
 
AutoHero pisze, że spokojnie można bez stresu przetestować auto, byle nie zrobić więcej niż 500km - tylko ciekawe jak i gdzie? Chyba że na prywatnej dużej posesji...
Uważam więc, że jest jakimś bublem prawnym takie oferowania auta, którego po zakupie nie można przetestować.
 
Ayta sprzedawane powinny być jakoś zarejetsrowane, ubezpieczone, aby można było zrobić jazdę próbną.
Jak mi się zepsuje auto to oddaję do dilera. Zanim nie zarejestrowalem to nawet nie widziałem

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.07.2022 o 15:45, spad napisał:

Przecież to auta uzywanez więc zarejestrowane i mają OC. Cos wbiłeś się na forum, żeby zabłysnąć a się zesrało.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
 

 

Nie są zarejestrowane, przynajmniej nie zawsze. Do teścia przyjechało auto bez rejestracji i bez OC. 

Nie ruszył się autem dopóki nie zarejestrował, a później był check engine ;]

Na szczęście AH szybko zorganizowało naprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie są zarejestrowane, przynajmniej nie zawsze. Do teścia przyjechało auto bez rejestracji i bez OC. 
Nie ruszył się autem dopóki nie zarejestrował, a później był check engine ;]
Na szczęście AH szybko zorganizowało naprawę.
Czyli zakup auta sprowadzonego na tablicach wywozowych bez prawa poruszania się?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, spad napisał:

Czyli zakup auta sprowadzonego na tablicach wywozowych bez prawa poruszania się?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
 

 

na lawecie auto było po prostu bez tablic. Papierów nie widziałem, ale jeździć nie mogło.

 

Tak samo jak opisywane inne sytuacje w internetach o problemach, które wyszły po kupnie i rejestracji. Kilka wątków można znaleźć gdzie ktoś z nimi walczył, ale nie wywalczył, bo zarejestrowane (po tym checku szukałem informacji co i jak i trafiłem na takie kwiatki).

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega właśnie odebrał Kia Venga. Wszystkie widoczne gołym okiem rysy były sfotografowane i opisane, jak również minimalna wgniotka na błotniku. Auto z niemiec więc dość bogate wyposażenie. Jak przywieźli to nie było do czego się doczepić. Cena w porównaniu z krajowymi golasami atrakcyjna. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Sorki za odkopywanie tematu ale mam ciekawostkę do opowiedzenia odnośnie autohero ;)

Otóż poprosiłem o pomiar grubości lakieru na 2 autach z ich oferty. Handlowiec powiedział że nie ma problemu - w ciągu 48h mi przyśle - wystawił zlecenie na taki pomiar w systemie.

Odpowiedzi po 48h się nie doczekałem, ale dziwnym trafem po 48h obydwa auta trafiły do promocji z na prawdę pokaźnym rabatem 😄 

Oni generalnie nic nie wiedzą o tych autach. Kupują na aukcjach w całej europie i zwożą. Co ciekawe na niemieckiej stronie autohero oferta jest znacznie bogatsza, przebiegi mniejsze i mają mniej defektów wizualnych. Do nas jakiś drugi sort przyjeżdża. Aczkolwiek myślę że da sie tam coś ciekawego ustrzelić jeśli ktoś ma czas i ochotę na ewentualne odsyłanie auta - nie skreślam ogólnie. Handlarze jak wszyscy inni typu aaaaa auto. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jaruga napisał(a):

Handlarze jak wszyscy inni typu aaaaa auto. 

Ci podobno wyznaczają nowe standardy.

Gdzieś na FB widziałem skan umowy jaką dają klientowi kupującemu u nich auto. Napisane, że auto to złom, posiada liczne wady, jest zużyte i wymaga pilnych napraw aby przejść coroczny przegląd rejestracyjny.

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.08.2023 o 18:17, ghost2255 napisał(a):

Ci podobno wyznaczają nowe standardy.

Gdzieś na FB widziałem skan umowy jaką dają klientowi kupującemu u nich auto. Napisane, że auto to złom, posiada liczne wady, jest zużyte i wymaga pilnych napraw aby przejść coroczny przegląd rejestracyjny.

Ale to też w sumie źle... bo przecież jeśli cena rynkowa, a samochód złom to też podpada pod oszustwo, nie? O tu:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-286

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIEUDOLNY SERWIS GWARANCYJNY (naprawa 2 miesiące bez efektów)

Jeśli poważnie myślisz o zakupie auta w AutoHero zapoznaj się dokładnie z tą historią.

Z reguły, nie piszę negatywnych komentarzy. To jest mój pierwszy. Podczas każdej "współpracy" mogą pojawić się błędy, natomiast tutaj zachowanie AutoHero przekroczyło wszelkie granice absurdu.

Otrzymałem auto (BMW 3 GT 180D) dnia 2.06.2023, rozpocząłem korzystanie dnia 4.06.2023 (czas na rejestracje).

Dnia 10.06.2023 auto uległo awarii. Oczywiście przy używanych autach wszystko się może zdarzyć. Nie sugeruję, że auto świadomie zostało sprzedane w takim stanie - ale też tego nie wykluczam.

Cała gehenna zaczyna się w momencie rozpoczęcia naprawy. Nie będę dokładnie opisywał usterki natomiast problem dotyczył układu hamulcowego.

Firma przyjęła auto na gwarancje dnia 10.06. Serwis został zorganizowany na dzień 19.06 (wszystko fajnie). I zaczęło się...

W MIESIĄC czasu serwis zdążył wymienić klocki i zregenerować tarcze hamulcowe (pół dnia pracy dla serwisu). PROCEDURY AUTOHERO ZAJĘŁY CAŁY MIESIĄC.

AutoHero zganiało winę na serwis i wszytkich na około. Tak się składa, że miałem ten serwis praktycznie pod domem i na własne oczy widziałem że serwis robił wszystko zgodnie z wytycznymi i szybko. AutoHero i pośrednicy zwlekali z decyzjami (np. akceptacja kosztorysu) po tydzień lub dwa.

Pozostając bez auta przez miesiąc czasu, nerwy brały górę i chciałem zgłosić zwrot. Pan z działu reklamacji oczywiście mówił, że gdy usterka jest do naprawy to NIE mogę zwrócić auta.

Warsztat nie poradził sobie z naprawą (podejrzewam, że też mieli dosyć tego całego zamieszania). Auto trafiło na serwis BMW - z WAŻNĄ PRZYGODĄ którą opisuje poniżej.

Pan z działu reklamacji powiedział, że zorganizowali transport do BMW i auto tego samego dnia pojawi się w serwisie. Ja podchodząc cierpliwie do tematu zaczekałem TYDZIEŃ.

Po tygodniu bez jakichkolwiek informacji w pierwszej kolejności napisałem do AutoHero - Pan mi odpowiedział, że jest w kontakcie z serwisem i auto jest diagnozowane. Zaczekałem kolejne kilka dni i znów brak jakichkolwiek informacji.

Postanowiłem skontaktować się bezpośrednio z BMW. I co się okazało? Auta tam nie ma! Apogeum nerwów i stresu nastąpiło gdy nawet w takiej sytuacji nie mogłem się skontaktować telefonicznie z działem reklamacji! LOKALIZACJA AUTA BYŁA NIEZNANA!!!

Po dniu lub dwóch dostałem informację, że oczywiście ktoś inny nawalił a AutoHero jest niewinne i, że już organizują transport.

Auto trafiło w końcu do serwisu BMW. Okazało się iż BMW musi wymienić pompę ABS. Jest to drogi zabieg jednak bardzo szybki do naprawy.

AutoHero zwlekało z akceptacją kosztorysu przez tydzień. W tym czasie zero odpowiedzi i informacji z ich strony.

Tutaj dodam, że dostali ode mnie kontakt bezpośredni do osoby odpowiedzialnej w BMW. Na własne oczy widziałem jak pracownik przesłał kosztorys. Informowałem AH każdego dnia iż kosztorys jest w AutoHero. Po tygodniu dostałem odpowiedź że kosztorysu nie otrzymali.

Po ok. 1-1,5 tygodnia czekania AutoHero napisało do mnie wiadomość
"usterka jest bardzo poważna i możemy Panu zwrócić środki za auto"
(nie byli świadomi iż wiem, że usterka jest łatwa do naprawy tylko bardzo kosztowna).

Gdy okazało się że usterka jest droga do naprawy (ale do naprawy) nagle zmienili zdanie że mogę zwrócić auto.

Kierowany nerwami, napisałem że "usterka jest do naprawy i chcę aby została usunięta".

Pan z działu reklamacji napisał: "AutoHero" jako gwarant ma prawo wstawić używane części w dowolnym serwisie".

Co jest oczywiście niezgodne z prawem, gdyż pompa ABS jest ważnym elementem jeśli chodzi o bezpieczeństwo użytkowania (opinia serwisu BMW). Dodatkowo zgłosiłem się do rzeczoznawcy sądowego, który wyraził podobną opinię.

Gdy przekazałem te informacje firmie AH, łaskawie zaproponowali mi zwrot auta oraz zwrot kosztów rejestracji (ok. 100zł) oraz WYKORZYSTANEGO ubezpieczenia (ok. 200zł). Oczywiście wymiana maili trwała kilka dni gdyż nie ma możliwości kontaktu telefonicznego. Czyli podsumowując za 2 miesiące udręki zaproponowali 300zł rekompensaty.

MOJA PRYWATNA OPINIA: firma nalega na zwrot gdyż chcą wstawić używane części i sprzedać auto drożej. Nie widzę innej logicznej możliwości.

Firma ma swoje procedury i ma klienta w d.... Przez dwa miesiące nikt się nie pofatygował żeby zadzwonić i wyjaśnić sprawę. W takim przypadku poszedł bym bez problemu na kompromis.

Pod spodem pojawi się pewnie komentarz od AH iż nie mam racji lub obwiniający kogoś innego za zaistniałą sytuację. Jeśli ktoś z Państwa poważnie myśli nad zakupem w AH niech przemyśli decyzję dwa razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MaciekPaw napisał(a):

MOJA PRYWATNA OPINIA: firma nalega na zwrot gdyż chcą wstawić używane części i sprzedać auto drożej. Nie widzę innej logicznej możliwości.

Firma ma swoje procedury i ma klienta w d.... Przez dwa miesiące nikt się nie pofatygował żeby zadzwonić i wyjaśnić sprawę. W takim przypadku poszedł bym bez problemu na kompromis.

Pod spodem pojawi się pewnie komentarz od AH iż nie mam racji lub obwiniający kogoś innego za zaistniałą sytuację. Jeśli ktoś z Państwa poważnie myśli nad zakupem w AH niech przemyśli decyzję dwa razy.

Ale co masz w umowie?

Działają zgodnie z umową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale brzmisz trochę jak diwa...

 

Próbowali naprawić, nie udało się, chcą rozwiązać umowe... Jeśli sprzedający uznaje, że naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, to może przecież zwrócić środki.

 

Może zamiast naprawiać lepiej to auto rozebrać na części?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale brzmisz trochę jak diwa...
 
Próbowali naprawić, nie udało się, chcą rozwiązać umowe... Jeśli sprzedający uznaje, że naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, to może przecież zwrócić środki.
 
Może zamiast naprawiać lepiej to auto rozebrać na części?
Ale marketing mają taki trochę niespójny:

Gwarancja jakości
Sprzedajemy samochody używane wyłącznie z własnego magazynu. Każdy z nich jest sprawdzany i w pełni naprawiany przez naszych ekspertów motoryzacyjnych.

Wysłane z mojego CPH2145 przy użyciu Tapatalka


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...

samochody generalnie troche drozsze ale za wygode sie placi. Moim zdaniem teraz bedzie powstawac takich firm setki bo ludzie zrobili sie mega leniwi i chca miec wszystko pod dom podstawione. wygoglujcie sobie 'autohero czops.pl' a zobaczycie z czym to sie je tak naprawde; a tak nawiasem ciekawe czy to o czym mowia w komentarzach tam to prawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem żonie Opla Mokkę w AutoHero. Akurat można było te auto obejrzeć przed zakupem i się przejechać, potem przyjechało lawetą pod dom. Generalnie nie mam zastrzeżeń do nich, auto mamy już 1,5roku i nie ma z nim niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mojego sąsiada nie doszło do transakcji (poprosił o pomoc przy odbiorze)

w skrócie: chciał skorzystać z opcji zamiany samochodu i dostał wycenę.

Przyjechał laweciarz z zamówionym samochodem i po odbiór obecnego, ale nie chciał podpisać protokołu odbioru samochodu, bo "to robi inny człowiek, który wycenia auta i przyślą protokół mailem". Sąsiad przeczuwając, że obniżą wycenę nie zgodził się na to i do zamiany nie doszło.

Na razie jest 499zł do tyłu za transport - zwrócili mu kasę za "zamówione" auto - w tym które przyjechało świecił się check engine, nie miało badania technicznego (auto zarejestrowane w PL) i na oko miało źle ustawioną geometrię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.