Skocz do zawartości

Dylemat - czy użyć AC


Polarny

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda ok. 800 PLN w praktyce u lakiernika.

Za:

  • dostaję kasę zamiast płacić ze swojego
  • z reguły jest to więcej niż potrzeba (ostatnio otrzymałem ponad 3000, wydałem 1800)

Przeciw:

  • lecą zniżki - i to na 2 auta
  • jest wkład własny 500 PLN
  • może się zdarzyć, że jednak zbyt dużo nie wypłacą

Wszystko sprowadza się zatem do kwestii, ile wypłacą. Jak w miarę dużo, to warto. Jeżeli nie za dużo, to strata.

Nie da się - jak mniemam - zgłosić szkody "na próbę" i w razie czego się wycofać?

 

Edytowane przez Polarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda 800 zł przy udziale własnym 500zł i się zastanawiasz?

Dla 300 zł bym olał AC.

 

Moja żona ostatnio porysowała tylne nadkole i zderzak. Miałem ten sam dylemat, ale u mnie lakiernik wycenił robotę na 2000-2500zł, ubezpieczyciel przyznał 1500zł minus 500zł udziału własnego, więc wstawiłem na naprawę bezgotówkową. Zapłacili im 3800zł plus za samochód zastepczy na 4 dni.

 

Przy Twoich kwotach nawet bym się nie zastanawiał i brał kasę i robił sam u lakiernika.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, OPAL napisał:

Szkoda 800 zł przy udziale własnym 500zł i się zastanawiasz?

Dla 300 zł bym olał AC.

 

Moja żona ostatnio porysowała tylne nadkole i zderzak. Miałem ten sam dylemat, ale u mnie lakiernik wycenił robotę na 2000-2500zł, ubezpieczyciel przyznał 1500zł minus 500zł udziału własnego, więc wstawiłem na naprawę bezgotówkową. Zapłacili im 3800zł plus za samochód zastepczy na 4 dni.

 

Przy Twoich kwotach nawet bym się nie zastanawiał i brał kasę i robił sam u lakiernika.

Kolega raczej liczy na wycenę 2500, czyli 2000 do wypłaty. Ja chyba bym odpuścił i czekał na większą szkodę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Polarny napisał:

Szkoda ok. 800 PLN w praktyce u lakiernika.

Za:

  • dostaję kasę zamiast płacić ze swojego
  • z reguły jest to więcej niż potrzeba (ostatnio otrzymałem ponad 3000, wydałem 1800)

Przeciw:

  • lecą zniżki - i to na 2 auta
  • jest wkład własny 500 PLN
  • może się zdarzyć, że jednak zbyt dużo nie wypłacą

Wszystko sprowadza się zatem do kwestii, ile wypłacą. Jak w miarę dużo, to warto. Jeżeli nie za dużo, to strata.

Nie da się - jak mniemam - zgłosić szkody "na próbę" i w razie czego się wycofać?

 

 

Zniżki są procentowe. Inaczej to wygląda gdy płacisz składkę 2k a inaczej gdy 10k. Bez tego parametru to wróżenie z fusów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Polarny said:

Szkoda ok. 800 PLN w praktyce u lakiernika.

 

Jak to 800zl, to pewnie niewiele więcej niż lakierowanie. Osobiście szkodę olalbym kompletnie i jezdzil porysowany....

 

 

16 hours ago, Polarny said:

Za:

  • dostaję kasę zamiast płacić ze swojego
  • z reguły jest to więcej niż potrzeba (ostatnio otrzymałem ponad 3000, wydałem 1800)

Przeciw:

  • lecą zniżki - i to na 2 auta
  • jest wkład własny 500 PLN
  • może się zdarzyć, że jednak zbyt dużo nie wypłacą

Wszystko sprowadza się zatem do kwestii, ile wypłacą. Jak w miarę dużo, to warto. Jeżeli nie za dużo, to strata.

Nie da się - jak mniemam - zgłosić szkody "na próbę" i w razie czego się wycofać?

 

A dlaczego nie? Ale najlepiej zadzwoń i się dopytać.

 

16 hours ago, Polarny said:

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Polarny napisał:
  • z reguły jest to więcej niż potrzeba (ostatnio otrzymałem ponad 3000, wydałem 1800)

o to ciekawe, jakie towarzystwo jest takie opłacalne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bielaPL napisał:

o to ciekawe, jakie towarzystwo jest takie opłacalne? 

Proama albo to, którego pośrednikiem jest mBank - nie pamiętam.

Jeszcze mi połowę VAT odjęli i udział własny 20%. Bez tego byłoby coś koło 5000.

 

Ostatecznie w sprawie - decyzja jest, żeby nic nie robić.

Małe pęknięcie na zderzaku, ryska + lekkie odgięcie. Chyba faktycznie lepiej poczekać, aż coś większego będzie - bo utrata zniżek taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, OPAL napisał:

u mnie lakiernik wycenił robotę na 2000-2500zł, ubezpieczyciel przyznał 1500zł minus 500zł udziału własnego, więc wstawiłem na naprawę bezgotówkową. Zapłacili im 3800zł plus za samochód zastepczy na 4 dni.

Tej logiki ubezpieczycieli nigdy nie rozumiałem. Zamiast zapłacić normalnie "do ręki" i mieć spokój, to wolą, żeby warsztat ich wydoił. + ten zastępczy jeszcze ...

  • Lubię to 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie ostatniej gołoledzi w samochód mojej pani uderzył inny samochód, który zsuwał się po nachylonej drodze. W sumie każdy element lewego boku oberwał na zasadzie wgniotek i rys.
Ubezpieczyciel przysłał pismo że dają na naprawę niecałe 2300zł 

jak podjechałem z tym do mojego lakiernika - roześmiał się, w obecnych warunkach liczy sobie w granicach 800-1000 za malowanie elementu wraz z przygotowaniem.

złożyliśmy odwołanie od kosztorysu, kazali porobić zdjęcia - przy obecnej pogodzie i czarnym samochodzie operacja trochę skomplikowana ale cóż - jak się chce wychapać kasę od ubezpieczyciela to trzeba się nastarać.

Czekamy teraz na wesołe podsumowanie PZU :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Polarny napisał:

Szkoda ok. 800 PLN w praktyce u lakiernika.

Za:

  • dostaję kasę zamiast płacić ze swojego
  • z reguły jest to więcej niż potrzeba (ostatnio otrzymałem ponad 3000, wydałem 1800)

Przeciw:

  • lecą zniżki - i to na 2 auta
  • jest wkład własny 500 PLN
  • może się zdarzyć, że jednak zbyt dużo nie wypłacą

Wszystko sprowadza się zatem do kwestii, ile wypłacą. Jak w miarę dużo, to warto. Jeżeli nie za dużo, to strata.

Nie da się - jak mniemam - zgłosić szkody "na próbę" i w razie czego się wycofać?

 

Skoro 800 realnie; wkład własny masz 500-to IMO bez sensu tracić zniżki bo realnie stracisz duzo więcej przy 2 samochodach. Zostaw sobie ac na poważniejsza wpadkę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Polarny napisał:

Proama albo to, którego pośrednikiem jest mBank - nie pamiętam.

Jeszcze mi połowę VAT odjęli i udział własny 20%. Bez tego byłoby coś koło 5000.

 

Ostatecznie w sprawie - decyzja jest, żeby nic nie robić.

Małe pęknięcie na zderzaku, ryska + lekkie odgięcie. Chyba faktycznie lepiej poczekać, aż coś większego będzie - bo utrata zniżek taka sama.

Mbank ma axa(obecnie uniqa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Polarny napisał:

Tej logiki ubezpieczycieli nigdy nie rozumiałem. Zamiast zapłacić normalnie "do ręki" i mieć spokój, to wolą, żeby warsztat ich wydoił. + ten zastępczy jeszcze ...

 

Miałem kiedyś służbowego Paska i tam były 3 szkody:

- parkingowa (autobus mi bok przejechał)

- kradzieżowa (nawigację mi walnęli)

- stłuczka (ktoś mi w tył wjechał)

 

Auto cennikowo w 2009 chyba kosztowało ze 120 kPLN.

W sumie tych szkód było na ca 70 kPLN.

 

To się wszystkim opłaca. ASO naciąga na maksa. TU pompuje składki, a klient płaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Polarny napisał:

Tej logiki ubezpieczycieli nigdy nie rozumiałem. Zamiast zapłacić normalnie "do ręki" i mieć spokój, to wolą, żeby warsztat ich wydoił. + ten zastępczy jeszcze ...

Liczą, że łoś łyknie 1000zł, kupi zderzak pod kolor na złomie za 200 zł i będzie się cieszył, że wy&$&$-ał TU na 800 zł.

Pewnie większy % populacji.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.12.2021 o 18:23, BOGUSS napisał:

Omijać !

Właśnie sprawdziłem - to właśnie w mBanku i Axa miałem ubezpieczenie, gdzie mi wpłacili 3000 (po odjęciu 20% udziału własnego i połowy VAT-u) przy koszcie brutto 1800.

Mimo to omijać?

W dniu 29.12.2021 o 18:34, bnow napisał:

To się wszystkim opłaca. ASO naciąga na maksa. TU pompuje składki, a klient płaci.

Opłacałoby się bardziej dać klientowi 3x mniej żeby sam sobie naprawił i mu jeszcze zostało, niż płacić ASO i za zastępczy. Tym bardziej, gdy klient jest chętny na takie  rozwiązanie. Więc decydujący (ubezpieczyciel) sam wybiera coś, co go więcej kosztuje. Jak mu się to opłaca? @OPAL ma teorię i być może statystycznie tak to właśnie wygląda.

 

W dniu 29.12.2021 o 17:16, kondziu napisał:

Skoro 800 realnie; wkład własny masz 500-to IMO bez sensu tracić zniżki bo realnie stracisz duzo więcej przy 2 samochodach. Zostaw sobie ac na poważniejsza wpadkę.

Wiadomo, że gdy zgłaszam, to liczę na to, że wypłacą więcej niż mnie to będzie kosztować. Ale teraz tylko jeden element jest uszkodzony, więc - jak piszesz - lepiej poczekać na coś bardziej spektakularnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Polarny napisał:

...

Opłacałoby się bardziej dać klientowi 3x mniej żeby sam sobie naprawił i mu jeszcze zostało, niż płacić ASO i za zastępczy. Tym bardziej, gdy klient jest chętny na takie  rozwiązanie. Więc decydujący (ubezpieczyciel) sam wybiera coś, co go więcej kosztuje. Jak mu się to opłaca? @OPAL ma teorię i być może statystycznie tak to właśnie wygląda.

 

Wiadomo, że gdy zgłaszam, to liczę na to, że wypłacą więcej niż mnie to będzie kosztować. Ale teraz tylko jeden element jest uszkodzony, więc - jak piszesz - lepiej poczekać na coś bardziej spektakularnego.

 

Wypłacanie klientowi odszkodowania, żeby zostało to proszenie się o kolejną szkodę. Kierowca ma mieć motywację do unikania szkody, a nie jej wymuszania i otrzymywania za to nagrody. Twoje twierdzenie o większym koszcie jest bzdurą bo nie liczy się średnie odszkodowanie, ale suma odszkodowań. 

Edytowane przez Citric
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Polarny napisał:

 

Opłacałoby się bardziej dać klientowi 3x mniej żeby sam sobie naprawił i mu jeszcze zostało, niż płacić ASO i za zastępczy. Tym bardziej, gdy klient jest chętny na takie  rozwiązanie. Więc decydujący (ubezpieczyciel) sam wybiera coś, co go więcej kosztuje. Jak mu się to opłaca? @OPAL ma teorię i być może statystycznie tak to właśnie wygląda.

 

Ile Ty masz lat?

Gdzie kupują polisy ludzie na nowe auta?

Przecież to jest wszystko połączone siecią zależności, prowizji, bonusów i innych benefitów, których gołym okiem nie widać.  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Citric napisał:

Wypłacanie klientowi odszkodowania, żeby zostało to proszenie się o kolejną szkodę. Kierowca ma mieć motywację do unikania szkody, a nie jej wymuszania i otrzymywania za to nagrody.

No nie bardzo, bo znam wielu ludzi, którzy dostali więcej a zrobili za mniej i szkód unikają. Poza tym - gdy zniżki lecą - wtedy szybko przestaje to być opłacalne.

16 godzin temu, bnow napisał:

Ile Ty masz lat?

Gdzie kupują polisy ludzie na nowe auta?

Przecież to jest wszystko połączone siecią zależności, prowizji, bonusów i innych benefitów, których gołym okiem nie widać.  

Mowa nie jest o moim wieku ani o kupowaniu polis, lecz o opłacalności wypłaty przez TU odszkodowania większego zamiast mniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Polarny napisał:

Mowa nie jest o moim wieku ani o kupowaniu polis, lecz o opłacalności wypłaty przez TU odszkodowania większego zamiast mniejszego.

 

Ta opłacalność bierze właśnie pod uwagę te inne czynniki, o których piszę. To jest cały pakiet rozwiązań, który się po prostu opłaca obu stronom w układzie diler-ubezpieczyciel. 

I co do tego, że to jest trochę chore, zgadzam się z Tobą w 100%.

Edytowane przez bnow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Polarny napisał:

No nie bardzo, bo znam wielu ludzi, którzy dostali więcej a zrobili za mniej i szkód unikają. Poza tym - gdy zniżki lecą - wtedy szybko przestaje to być opłacalne.

Mowa nie jest o moim wieku ani o kupowaniu polis, lecz o opłacalności wypłaty przez TU odszkodowania większego zamiast mniejszego.

 

Widocznie w ich przypadku ubezpieczyciele zadbali, aby im to nie było opłacalne na ich poziomie aspiracji. Wystarczy, że jest opłacalne w oczekiwanym stopniu nawet okresowo (ze względu na zniżki), aby podbijać koszty.

Edytowane przez Citric
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, bnow napisał:

 

Ta opłacalność bierze właśnie pod uwagę te inne czynniki, o których piszę. To jest cały pakiet rozwiązań, który się po prostu opłaca obu stronom w układzie diler-ubezpieczyciel. 

I co do tego, że to jest trochę chore, zgadzam się z Tobą w 100%.

Jeżeli to się opłaca obu stronom, to chore nie jest.

Ciekawi mnie jednak, w jaki sposób to się może opłacać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.01.2022 o 14:13, Polarny napisał:

No nie bardzo, bo znam wielu ludzi, którzy dostali więcej a zrobili za mniej i szkód unikają. Poza tym - gdy zniżki lecą - wtedy szybko przestaje to być opłacalne.

Ubezpieczenie ma za zadanie pokryć szkody jakich doznał ktoś na skutek: własnego działania,działania osób trzecich,  działania czynników losowych. Tutaj właściciel pojazdu. Na ubezpieczeniu czy to OC czy AC nie masz "zarabiać" bo nie taki jest cel zawarcia umowy ubezpieczenia. To w jaki sposób rozlicza TU szkody jest wkalkulowane w koszty polisy. Jeżeli TU zacznie wypłacać większe odszkodowania niż pobierane składki pomniejszone o pozostałe koszty działalności to upadnie tak jak Hestia z Poznania wiele lat temu. Działalność TU w zakresie ubezpieczeń nie jest działalnością charytatywną. :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Rudobrody napisał:

To w jaki sposób rozlicza TU szkody jest wkalkulowane w koszty polisy. Jeżeli TU zacznie wypłacać większe odszkodowania niż pobierane składki pomniejszone o pozostałe koszty działalności to upadnie tak jak Hestia z Poznania wiele lat temu.

Właśnie o tym piszę. Dlaczego TU woli wypłacić więcej zamiast mniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Polarny napisał:

Właśnie o tym piszę. Dlaczego TU woli wypłacić więcej zamiast mniej?

Zapytaj likwidatora potocznie zwanego "szkodnikiem". Likwidacja szkody nie powinna powodować powstawania szarej czarnej czy brązowej strefy. Likwidacja szkody ma się opierać o sprzedaż części i materiały z legalnego źródła. Opodatkowanych itd to samo dotyczy czasu pracy lakiernika rbh nie może kosztować mniej niż stanowią odrębne przepisy o płacy minimalnej a na czynność naprawy jest określona ilość rbh.  Stąd wycena nie może się opierać o "skombinowane" części i "nieopodatkowaną" darmową pracę. A Ty byś chciał żeby TU płaciły jeszcze mniej za likwidację szkód. Proponuję żebyś zaczął prowadzić działalność gospodarczą i oparł ją o ceny bez podatków i towary pozyskiwane na czarnym rynku. Przy tym prowadził działalność całkowicie legalnie w zakresie podatków i pozostałych danin wobec państwa a potem dalej chciał żeby TU płaciło mniej bo się da... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Rudobrody napisał:

Likwidacja szkody nie powinna powodować powstawania szarej czarnej czy brązowej strefy. Likwidacja szkody ma się opierać o sprzedaż części i materiały z legalnego źródła. Opodatkowanych itd to samo dotyczy czasu pracy lakiernika rbh nie może kosztować mniej niż stanowią odrębne przepisy o płacy minimalnej a na czynność naprawy jest określona ilość rbh.  Stąd wycena nie może się opierać o "skombinowane" części i "nieopodatkowaną" darmową pracę. A Ty byś chciał żeby TU płaciły jeszcze mniej za likwidację szkód.

Ostatnio naprawiałem z pełną FV, części kupiłem zamienniki - legalnie, nowe, też z FV. Naprawa wyniosła 1800 vs 6000 wycenione w ASO.

Zatem twoja teoria jest słaba. Masz jakąś inną?

BTW. Jaki problem jest obowiązek przedstawienia faktur ubezpieczycielowi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Polarny napisał:

Zatem twoja teoria jest słaba. Masz jakąś inną?

BTW. Jaki problem jest obowiązek przedstawienia faktur ubezpieczycielowi?

Oddaj różnicę. Wypłata odszkodowania ma służyć naprawie wyrządzonej szkody a nie być źródłem zysku co miało miejsce u Ciebie. Każde TU ma swoje procedury likwidacji i ich się trzyma. Jak wiadomo są one mniej lub bardziej doskonałe i zależą w jakiejś mierze od pracownika, który taką  szkodę likwiduje jaki od pracy całego działu likwidacji szkód. W OWU Twojego ubezpieczenia są zawarte zasady likwidacji szkody poczytaj bo na tym opierają się likwidatorzy plus oczywiście wytyczne i programy pozwalające na wyliczenie szkody. Nie wiem o co oparli się u Ciebie "zawyżając" wypłatę odszkodowania bez obejrzenia dokumentów. Natomiast zapewniam Cię, że każdy dział likwidacji dąży do tego żeby wypłacić jak najmniej.  :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rudobrody napisał:

Oddaj różnicę.

Może właśnie dlatego nie muszę oddawać różnicy, bo wolą wypłacić więcej żebym zarobił (od czego zresztą musiałem podatek zapłacić) niż jeszcze więcej, żebym nie zarabiał, a zarabiało ASO i producent na wywindowanych cenach?

To taka umowa - możesz na nas zarobić, ale my też zarobiliśmy.

I nic dziwnego, skoro przykładowo: lampa tylna w ASO: 700 PLN, chiński zamiennik: 90 PLN. Różnicy w kolorze, jakości, spasowaniu nie widać.

3 godziny temu, Rudobrody napisał:

zapewniam Cię, że każdy dział likwidacji dąży do tego żeby wypłacić jak najmniej.

Ale - zgodnie z tym co napisałem wyżej - może patrzą na to bardziej globalnie. Jak zaczną płacić za mało, to w efekcie zapłacą więcej - bo wybieram wtedy wariant "warsztat" + zastępczy.

Edytowane przez Polarny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Polarny napisał:

ASO: 700 PLN, chiński zamiennik: 90 PLN. Różnicy w kolorze,

Zakładamy oczywiście, że chiński zamiennik ma homologację EU do montażu w samochodach i jest równie sprawny technicznie i nie rozsypie się po 3 miesiącach albo zmieni kolor ewentualnie "plastik" użyty do wytworzenia tej lampy nie rozsypie się na mrozie. Tak koszt zamiennika może być niższy bo wystarczy skopiować czyjeś rozwiązania techniczne. A teraz wyobraź sobie sytuację ,że kiedyś miałem stary samochód, w którym przyszło mi wymienić reflektor przedni ze względu na uszkodzenie mocowania. Założyłem zamiennik znanej firmy od zamienników na literkę D. :) Skończyło się tym, że bardzo szybko zasuwałem używany reflektor, który szedł na pierwszy montaż tego samochodu z firmy na V. Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy.  :) Czy tylnych dotyczy to samo myślę, że tak. To, że nie widać różnicy na pierwszy rzut oka to nie znaczy, że działa tak samo. Oczywiście można kupić nowy reflektor firmy na V. dużo drożej niż z firmy na D. i jednocześnie taniej niż w ASO aczkolwiek tu już niekoniecznie. Usiłujesz swoim postem namówić TU do popierania druciarstwa, naprawy na częściach tańszych może nie koniecznie tej samej jakości albo inaczej nieznanej jakości lub nie stosowanych przez producenta samochodu. Tak można taniej. Dupę szkłem też można wycierać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Polarny napisał:

bo wolą wypłacić więcej żebym zarobił (od czego zresztą musiałem podatek zapłacić) niż jeszcze więcej,

Nie mieszaj wypłaty z AC z systemem podatkowym państwa, w którym mieszkasz. Poza tym wypłacili tyle, że starczyło na podatek i jeszcze zostało. Poza tym skoro masz takie racjonalizatorskie pomysły zatrudnij się w TU w dziale likwidacji szkód. Myślę, że wytłumaczą Ci tam dlaczego jest tak jest. Dlaczego tak jest lepiej a nie szukaj dokładnej odpowiedzi tutaj. Naprowadziłem Cię gdzie szukać źródła takiego zachowania TU w przypadku wypłaty szkody. Jeżeli Twój pomysł jest taki dobry jak uważasz to w dziale likwidacji przyjmą Cię z otwartymi rękami. :) Zaoszczędzisz dla nich miliony z wypłat z tytułu AC. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Rudobrody napisał:

Założyłem zamiennik znanej firmy od zamienników na literkę D. :) Skończyło się tym, że bardzo szybko zasuwałem używany reflektor, który szedł na pierwszy montaż tego samochodu z firmy na V.

To samo miałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rudobrody napisał:

Zakładamy oczywiście, że chiński zamiennik ma homologację EU do montażu w samochodach i jest równie sprawny technicznie i nie rozsypie się po 3 miesiącach albo zmieni kolor ewentualnie "plastik" użyty do wytworzenia tej lampy nie rozsypie się na mrozie.

Prawie 3 lata mijają i nic się nie dzieje. Różnicy nadal nie widać. Mam wrażenie, że to złośliwość rzeczy martwych.

I naprawdę jesteś przekonany, że ta lampa za 700 jest tak zajebista, że prawie po kosztach ją sprzedają?

6 godzin temu, Rudobrody napisał:

Nie mieszaj wypłaty z AC z systemem podatkowym państwa, w którym mieszkasz. Poza tym wypłacili tyle, że starczyło na podatek i jeszcze zostało.

Nie mieszam - napisałem o tym jako o ciekawostkę. I to nie jest tak, że zapłacili tyle, że starczyło na podatek - totalnie nie masz pojęcia o co chodzi, a się wypowiadasz.

Podatek płaci się od różnicy wypłaty i kosztu naprawy, czyli od "zysku".

6 godzin temu, Rudobrody napisał:

Poza tym skoro masz takie racjonalizatorskie pomysły zatrudnij się w TU w dziale likwidacji szkód. Myślę, że wytłumaczą Ci tam dlaczego jest tak jest. Dlaczego tak jest lepiej a nie szukaj dokładnej odpowiedzi tutaj.

Tak to napisałeś, jak bym to ja był winien, że nie znasz odpowiedzi. Szkoda tylko, że wypowiadasz się za innych i wiesz na 100%, że tu odpowiedzi nie uzyskam. Nie mierz innych swoją miarą. Jakieś zresztą odpowiedzi już uzyskałem - co prawda bardziej hipotezy, ale zawsze coś - więc znowu próbujesz dyskutować z faktami.

Mój pomysł za bardzo racjonalizatorski nie jest, bo już 3 lata temu go zastosowano z powodzeniem - w moim przypadku. Pisałem już o tym, więc wystarczyło zrozumieć treść, a nie tylko pojedyncze słówka.

Moje pytanie dotyczy tego, dlaczego niekiedy jednak TU woli płacić kilkukrotnie więcej. Takie pytania pojawiają się co jakiś czas i muszę przyznać, ze pierwszy raz spotykam kogoś, kto pozuje na mądralę, przyznając jednocześnie że to jakaś tajemnica której tutaj odkryć się nie da, podając niesamowicie błyskotliwe "naprowadzenie": zatrudnij się w TU. Z takimi pomysłami lepiej sam się zatrudnij - ale tam, gdzie nie wymagają dobrych rad.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.