Skocz do zawartości

Auta używane, totalne wariactwo zapanowało


Luke16

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam auta dla staruszka bo piękną zimową porą Pan rozbił ojca Lagunę. Szukam i szukam czegoś za nieduże pieniądze bo ojciec to straszny niszczyciel aut. Warunek konieczny albo prosty diesel albo LPG i małe gabaryty. Mechaniki się nie boje, więc się zawsze naprawi. Ogłoszenia na olx w obserwowanych non stop przeglądane i pach wczoraj obok mnie o 11.45 pojawia się Clio 3 z LPG ale z uszkodzonym silnikiem (zawór się urwał) za 4900zl, dzwonię 12.00. Miły Pan mówi że obecnie jestem 10ty w kolejce i właśnie trwają licytacje kto da więcej ale niech Pan zadzwoni po 15nastej. Dzwonię przez dobre 10 minut zajęte, aż się w końcu udało, facet mówi że poszła za 6 tys zł i nie potrafi usunąć ogłoszenia a odebrał już około 70ciu telefonów. Nawet mu wytłumaczyłem jak to zrobić. Pokazuje się Fabia też nie daleko mnie mówię załatwię zgłoszenie i dzwonię. Minęło max 20 minut patrzę nie ma na olx... Ogólnie jak patrzę tak w obrębie 75km to dziennie przybywa max 7 sztuk i to takie wraki za grube pieniądze. Auta poszły sporo do góry. Nowych nie ma. W Niemczech jest lipa i też bitwy. Ale kurcze nawet przykład takiego Clio 6 tys zł. Wymiana silnika około 2000zł i gdzie ewentualny zysk? Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Luke16 napisał:

Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.

No i sam sobie wyjaniłeś przemiany rynkowe.

 

W DE fabryki Mercedes już od tygodni wstrzymują taśmy produkcyjne ze względu na brak komponentów a jeszcze niedawno potrafili po kilkaset pracowników wynajmowć bo nie nadążali ze składaniem aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, gobi napisał:

No i sam sobie wyjaniłeś przemiany rynkowe

Tyle tylko że często w moim przypadku jest tak że nudzi mi się auto i okazuje się nagle że sprzedać sprzedam szybko tylko co kupię? Dodam jeszcze jedno bo w życiu również zmieniają się też pewne priorytety czyli np jeżdżę fajnym coupe i trzeba kupić combi bo rodzina się powiększa i nagle okazuje się że nie ma co kupić a w coupe ciężko upchnąć np wózek. 

 

Ogólnie osobiście nie pamiętam takich historii że szukam auta zaraz miesiąc tym bardziej w kwocie około 5 tys zł gdzie takich to masę stało przy przydomowych krzakach.

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, gobi napisał:

To zmień kolejność:

- kup inne a potem sprzedaj stare.

Są historię takie jak mojego starszego, gdzie nikt normalny nie będzie remontował rozbitej laguny I z 2000roku czyli auta powypadkowego. Chcąc nie chcąc musisz kupić inne. 

 

Ogólnie to już znam historię gdzie ludzie robią przelewy zadatkowe nie widząc auta byle tylko kupić...

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Luke16 napisał:

Są historię takie jak mojego starszego, gdzie nikt normalny nie będzie remontował rozbitej laguny I z 2000roku czyli auta powypadkowego. Chcąc nie chcąc musisz kupić inne. 

 

10 minut temu, Luke16 napisał:

jest tak że nudzi mi się auto

 

11 minut temu, Luke16 napisał:

czyli np jeżdżę fajnym coupe i trzeba kupić combi

Ja o tego typu zmianach a nie o złomowaniu wraków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Luke16 said:

Szukam auta dla staruszka bo piękną zimową porą Pan rozbił ojca Lagunę. Szukam i szukam czegoś za nieduże pieniądze bo ojciec to straszny niszczyciel aut. Warunek konieczny albo prosty diesel albo LPG i małe gabaryty. Mechaniki się nie boje, więc się zawsze naprawi. Ogłoszenia na olx w obserwowanych non stop przeglądane i pach wczoraj obok mnie o 11.45 pojawia się Clio 3 z LPG ale z uszkodzonym silnikiem (zawór się urwał) za 4900zl, dzwonię 12.00. Miły Pan mówi że obecnie jestem 10ty w kolejce i właśnie trwają licytacje kto da więcej ale niech Pan zadzwoni po 15nastej. Dzwonię przez dobre 10 minut zajęte, aż się w końcu udało, facet mówi że poszła za 6 tys zł i nie potrafi usunąć ogłoszenia a odebrał już około 70ciu telefonów. Nawet mu wytłumaczyłem jak to zrobić. Pokazuje się Fabia też nie daleko mnie mówię załatwię zgłoszenie i dzwonię. Minęło max 20 minut patrzę nie ma na olx... Ogólnie jak patrzę tak w obrębie 75km to dziennie przybywa max 7 sztuk i to takie wraki za grube pieniądze. Auta poszły sporo do góry. Nowych nie ma. W Niemczech jest lipa i też bitwy. Ale kurcze nawet przykład takiego Clio 6 tys zł. Wymiana silnika około 2000zł i gdzie ewentualny zysk? Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.

 

Moze u nas cos znajdziesz (w CH to jest), ogloszenia: https://www.autoscout24.ch/de

pozostaje temat sprowadzanie bo to po za EU, wiec dochodzi koszt VAT (w DE 19% mozna oplacic).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wybrałem właściwy moment i sposób - znalazłem nowe, wiem badziewiaste, ale jest, i chyba sprzedam dość łatwo to, o które się boję, że za chwilę załatwi mi naprawę wartą 1/3 wartosci auta. Mogę się chwilę połudzić... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, Luke16 said:

Są historię takie jak mojego starszego, gdzie nikt normalny nie będzie remontował rozbitej laguny I z 2000roku czyli auta powypadkowego. Chcąc nie chcąc musisz kupić inne. 

 

Ogólnie to już znam historię gdzie ludzie robią przelewy zadatkowe nie widząc auta byle tylko kupić...

 

Po prostu masz za maly budzet..

Obecnie to chyba ciezko kupic cokolwiek zdatnego do jazdy za 5k PLN.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, gobi napisał:

No i sam sobie wyjaniłeś przemiany rynkowe.

 

W DE fabryki Mercedes już od tygodni wstrzymują taśmy produkcyjne ze względu na brak komponentów a jeszcze niedawno potrafili po kilkaset pracowników wynajmowć bo nie nadążali ze składaniem aut.

Jakie to ma znaczenie dla kogoś kto szuka auta za 5 tys ?

  • Lubię to 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam auta dla staruszka bo piękną zimową porą Pan rozbił ojca Lagunę. Szukam i szukam czegoś za nieduże pieniądze bo ojciec to straszny niszczyciel aut. Warunek konieczny albo prosty diesel albo LPG i małe gabaryty. Mechaniki się nie boje, więc się zawsze naprawi. Ogłoszenia na olx w obserwowanych non stop przeglądane i pach wczoraj obok mnie o 11.45 pojawia się Clio 3 z LPG ale z uszkodzonym silnikiem (zawór się urwał) za 4900zl, dzwonię 12.00. Miły Pan mówi że obecnie jestem 10ty w kolejce i właśnie trwają licytacje kto da więcej ale niech Pan zadzwoni po 15nastej. Dzwonię przez dobre 10 minut zajęte, aż się w końcu udało, facet mówi że poszła za 6 tys zł i nie potrafi usunąć ogłoszenia a odebrał już około 70ciu telefonów. Nawet mu wytłumaczyłem jak to zrobić. Pokazuje się Fabia też nie daleko mnie mówię załatwię zgłoszenie i dzwonię. Minęło max 20 minut patrzę nie ma na olx... Ogólnie jak patrzę tak w obrębie 75km to dziennie przybywa max 7 sztuk i to takie wraki za grube pieniądze. Auta poszły sporo do góry. Nowych nie ma. W Niemczech jest lipa i też bitwy. Ale kurcze nawet przykład takiego Clio 6 tys zł. Wymiana silnika około 2000zł i gdzie ewentualny zysk? Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.
Zobacz na Univer Auto, to taki wrocławski handlarz, który specjaluzuje się w skupowaniu starych aut w okolicy twojego budżetu. Część aut mają bo udzielają pożyczek pod zastaw albo ludzie na szybko kasy potrzebują.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoda Octavia z 2014 r. jeżdżę 4 lata. Obecnie sprzedam ja drożej niż kupiłem.

Chevroletem Spark z 2010 r. jeżdżę 3 lata. Sprzed w najgorszym przypadku za tyle za ile kupiłem (nieco gorszy stan)

Honda jazz siostry z 2010 r. Kupiona w 2014 r. Obecnie pójdzie prawie za tyle za ile ją kupiliśmy.

Obłęd....

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoda Octavia z 2014 r. jeżdżę 4 lata. Obecnie sprzedam ja drożej niż kupiłem.

Chevroletem Spark z 2010 r. jeżdżę 3 lata. Sprzed w najgorszym przypadku za tyle za ile kupiłem (nieco gorszy stan)

Honda jazz siostry z 2010 r. Kupiona w 2014 r. Obecnie pójdzie prawie za tyle za ile ją kupiliśmy.

Obłęd....

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka


Jest tu wątek o autach na całe życie. Dla wielu osób takim autem będzie obecnie posiadane.
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, DZIDA said:

Skoda Octavia z 2014 r. jeżdżę 4 lata. Obecnie sprzedam ja drożej niż kupiłem.
Chevroletem Spark z 2010 r. jeżdżę 3 lata. Sprzed w najgorszym przypadku za tyle za ile kupiłem (nieco gorszy stan)
Honda jazz siostry z 2010 r. Kupiona w 2014 r. Obecnie pójdzie prawie za tyle za ile ją kupiliśmy.
Obłęd....

 

Skoro cala reszta drozeje, to dlaczego z autami, mialoby byc inaczej?

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, grogi said:

 

Auta drożeją dużo bardziej niż reszta, bo ich podaż jest baaaardzo ograniczona.

 

Zalezy z czym to porownasz... Z mojej perspektywy nieruchomosci czy zywnosc drozeja bardziej, a podaz ograniczona nie jest.

Tak czy owak, taniej juz nie bedzie, skoro sie nadrukowalo $$$ bez pokrycia.

Inna kwestia, ze sprzedajac uzywke i kupujac nowe auto, czesto musisz dolozyc podobnie jak wczesniej.

Po prostu caly rynek sie przesunal w gore. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2022 o 17:35, Łukasz___F napisał:

Jakie to ma znaczenie dla kogoś kto szuka auta za 5 tys ?

Znaczenie ma o tyle że to trochę system naczyń połączonych. Ten co kupuje nowe pozbywa się starszego, które kupuje ktoś dalej. I tak dalej aż dojdzie do tych 5 kzł. I nie chodzi tu o MB tylko ogólnie o brak aut nowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 22:02, Luke16 napisał:

Szukam auta dla staruszka bo piękną zimową porą Pan rozbił ojca Lagunę. Szukam i szukam czegoś za nieduże pieniądze bo ojciec to straszny niszczyciel aut. Warunek konieczny albo prosty diesel albo LPG i małe gabaryty. Mechaniki się nie boje, więc się zawsze naprawi. Ogłoszenia na olx w obserwowanych non stop przeglądane i pach wczoraj obok mnie o 11.45 pojawia się Clio 3 z LPG ale z uszkodzonym silnikiem (zawór się urwał) za 4900zl, dzwonię 12.00. Miły Pan mówi że obecnie jestem 10ty w kolejce i właśnie trwają licytacje kto da więcej ale niech Pan zadzwoni po 15nastej. Dzwonię przez dobre 10 minut zajęte, aż się w końcu udało, facet mówi że poszła za 6 tys zł i nie potrafi usunąć ogłoszenia a odebrał już około 70ciu telefonów. Nawet mu wytłumaczyłem jak to zrobić. Pokazuje się Fabia też nie daleko mnie mówię załatwię zgłoszenie i dzwonię. Minęło max 20 minut patrzę nie ma na olx... Ogólnie jak patrzę tak w obrębie 75km to dziennie przybywa max 7 sztuk i to takie wraki za grube pieniądze. Auta poszły sporo do góry. Nowych nie ma. W Niemczech jest lipa i też bitwy. Ale kurcze nawet przykład takiego Clio 6 tys zł. Wymiana silnika około 2000zł i gdzie ewentualny zysk? Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.


To chyba jednak zależy od ceny ;)

 

Ja sprzedawałem ostatnio auto rodziców. Chevy Aveo z 2007 roku.

Mechanicznie idealny, ale moj ojciec tez strasznie niszczy auta, wiec wnętrze mocno do odświeżenia, blacharsko jeden próg do wymiany, a i na błotniku obtarcie naprawione jakos przez ojca średnio ładnie.

 

Cena chyba była 9k i dosłownie nikt oprócz handlarzy pośredników nie zadzwonił.

Przebieg coś około 100k jak dobrze pamietam.

W końcu kupił ktoś z rodziny za 6k

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 22:02, Luke16 napisał:

 Chyba trzeba łatać obecnie co się ma i jeździć póki się nie rozpadnie.

przecież można kupić bez problemu

https://www.otomoto.pl/oferta/renault-clio-iii-2007-lpg-ID6Elvn6.html?

 

stoi od 5 lutego

a ty chciałeś za 5tys + 2 tys za przekladkę i za 7tys bys mial furke, gdzie trzeba finalnie tą dyszkę położyć ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kravitz napisał:

Chevy Aveo z 2007 roku.

Mechanicznie idealny, ale moj ojciec tez strasznie niszczy auta, wiec wnętrze mocno do odświeżenia, blacharsko jeden próg do wymiany, a i na błotniku obtarcie naprawione jakos przez ojca średnio ładnie.

 

Nietypowe auto z dziurawym progiem, poobijane i zajechany środek. Tak kupujący widział ten samochód. No nie jest to przepis na hit sprzedażowy. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ghost2255 napisał:

Nietypowe auto z dziurawym progiem, poobijane i zajechany środek. Tak kupujący widział ten samochód. No nie jest to przepis na hit sprzedażowy. 

dlatego u handlarza podstawa to wygląd ;] 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ghost2255 napisał:

Nietypowe auto z dziurawym progiem, poobijane i zajechany środek. Tak kupujący widział ten samochód. No nie jest to przepis na hit sprzedażowy. 


Nic nie widział, bo na zdjęciach tego nie było widać.

Opis suchy, bez szczegółów.

Nikt nie dzwonił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kravitz napisał:

Nic nie widział, bo na zdjęciach tego nie było widać.

Opis suchy, bez szczegółów.

Nikt nie dzwonił.

Chevroleta ludzie się trochę boją (o dostępność części, mechanicy też potrafią jęczeć, że to wynalazek).

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kravitz napisał:


Nic nie widział, bo na zdjęciach tego nie było widać.

Opis suchy, bez szczegółów.

Nikt nie dzwonił.

Czyli jak napisał @ZUBERTO, ludzie boja się egzotycznych modeli.

Fajnie sie takie kupuje(można znaleźć taniej), ale jak przychodzi do sprzedaży, to wielu laików nie wie o istnieniu takich samochodów. Niektórzy handlarze dają ogłoszenia jako popularny model i pisze w tytule: OPEL CORSA CHEVROLET AVEO i wtedy dociera do wiekszej liczby odbiorców.

Edytowane przez ghost2255
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie wyrwałem handlarzom z przed nosa dosłownie Skodę Fabię po nie groźnej kolizji z fajnym wypasem za 1500zl. Teraz trzeba poskładać puzzle 🤣 ale byłem pierwszy, bo znowu kolejka... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2022 o 08:51, DZIDA napisał:

Skoda Octavia z 2014 r. jeżdżę 4 lata. Obecnie sprzedam ja drożej niż kupiłem.

 

Drożej, to by było gdybyś następnie za tę kwotę mógł od ręki kupić taką czteroletnią Octavię. 

 

Teraz po prostu sprzedasz ją za kwotę odpowiednio zmienioną przez inflację a to zupełnie co innego.

 

  • Lubię to 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2022 o 09:31, kravitz napisał:

sprzedawałem ostatnio auto rodziców. Chevy Aveo z 2007 roku.

Mechanicznie idealny, ale moj ojciec tez strasznie niszczy auta, wiec wnętrze mocno do odświeżenia, blacharsko jeden próg do wymiany, a i na błotniku obtarcie naprawione jakos przez ojca średnio ładnie.

 

Cena chyba była 9k i dosłownie nikt oprócz handlarzy pośredników nie zadzwonił.

Przebieg coś około 100k jak dobrze pamietam.

W końcu kupił ktoś z rodziny za 6k

Z punktu widzenia kupującego auto posiadało wszystkie cechy zajeżdżonego i zardzewiałego trupa od kogoś kto nie dba o samochody, więc i tak dużo dostałeś za nie ;)

Wiadomo, że toyota yaris w takim stanie poszłaby drożej, no ale do sprzedaży trzeba chociaż ładnie odświeżyć wnętrze trochę, zwlaszcza że to nie kosztuje bardzo drogo. Do tego marka to z punktu widzenia handlarzy wynalazek. Jakbym wystawił epikę za normalne pieniądze to też pewnie nikt by nawet nie zadzwonił, choć auto komfortem bije na głowę wszystkie japońskie pordzewiałe corolle z podobnego rocznika. Dlatego pewnie zostanie aż zajeżdżę, albo zardzewieje na wylot. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 22:24, Luke16 napisał:

Ogólnie to już znam historię gdzie ludzie robią przelewy zadatkowe nie widząc auta byle tylko kupić...

 

2 tygodnie temu sprzedawałem kilkunastoletnie auto dostawcze.
Ogłoszenie dałem na OLX około 20:30.
Do godziny 22 miałem 10 telefonów i z 20 wiadomości - głównie handlarze, typu dam xxx i zabieram itd.
Następnego dnia o 8 rano zadzwonił gość z miasta oddalonego o 200km, popytał trochę o auto, poprosił o podanie ostatecznej ceny i zrobił mi przelew na całą kwotę.
Wieczorem (o 21) przyjechał po auto, podziękował bardzo i pojechał ;)

  • Lubię to 3
  • zszokowany 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2022 o 11:24, ZUBERTO napisał:

Chevroleta ludzie się trochę boją (o dostępność części, mechanicy też potrafią jęczeć, że to wynalazek).

Sprzedawałem Sparka, cena jedna z wyższych, fakt, że niski przebieg, w jeden dzień praktycznie się sprzedał, z rana ogłoszenie, wieczorem zaliczka i prośba o zdjęcie ogłoszenia. Tyle telefonów jeszcze nigdy nie odebrałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, sowik85 said:

A ja próbuję sprzedać Renault Captur rodziców. 1 właściciel, 100% bezwypadkowy, przebieg poniżej 100kkm, cena w okolicy średniej z otoMoto i zainteresowanie jest delikatnie mówiąc umiarkowane...

Ludzie nie lubią Renówek czy co?

 

Jak nikt nie dzwoni to albo fotki kiepskie, albo jednak cena za wysoka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja próbuję sprzedać Renault Captur rodziców. 1 właściciel, 100% bezwypadkowy, przebieg poniżej 100kkm, cena w okolicy średniej z otoMoto i zainteresowanie jest delikatnie mówiąc umiarkowane...
Ludzie nie lubią Renówek czy co?
Pewnie myślą, że to fake.
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Maciej__ napisał:

Jak nikt nie dzwoni to albo fotki kiepskie, albo jednak cena za wysoka...


Albo za niska :) od jakiegoś czasu próbuję  sprzedać Suzuki Jimny 1.5 ddis (czyli takie uproszczone 1,5 dci). Opis konkretny, zdjęcia ładne, samochód sam w sobie spoko. Przy 17,5 nie było w ogóle zainteresowania; przy 20 zaczęli dzwonić handlarze; przy 21,5 telefonów od groma ale wszyscy proponowali 20; dzień po wygaśnięciu ogłoszenia kilkadziesiąt telefonów, ale chwilowo nie mam czasu szukać kolejnego samochodu więc się wstrzymałem ze sprzedażą.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sowik85 napisał:

A ja próbuję sprzedać Renault Captur rodziców. 1 właściciel, 100% bezwypadkowy, przebieg poniżej 100kkm, cena w okolicy średniej z otoMoto i zainteresowanie jest delikatnie mówiąc umiarkowane...

Ludzie nie lubią Renówek czy co?

 

Podlinkuj Waść.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Jak nikt nie dzwoni to albo fotki kiepskie, albo jednak cena za wysoka...

 

Opcja nr trzy to opis w stylu auto poszanowane, wymieniony filtr za 30 zł, kołpaki kupione w sklepie na Samochodowej bo tak wiadomo kołpaki są najlepsze, a ten mikro zadziorek na progu to żona zrobiła szpilką jak jechaliśmy na chrzciny córki. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, dobromir napisał:

Co się tak chowasz z tym autem, daj go na naszą giełdę, może ktoś właśnie szuka samochodu (ja np. się zastanawiam nad zmianą)

 

Jest wystawiony piękny Opel. Niezawodny od pół dekady, prestiżowy napęd na przód, manual zapewniający pełną kontrolę, wegańska tapicerka, jakość potwierdzona ceną niewiele niższą od nowego egzemplarza z salonu. Warto się zainteresować, bo taki kąsek długo nie powisi ;] (tak, to jest żart, ale wyłącznie z rynkowej sytuacji a nie wlaściciela)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dobromir napisał:

Co się tak chowasz z tym autem, daj go na naszą giełdę, może ktoś właśnie szuka samochodu (ja np. się zastanawiam nad zmianą)

 

Racja, zupełnie o tym nie pomyślałem. Już wystawione na giełdzie :ok:

 

EDIT: ogłoszenie już jest, za pierwszym razem nie spełniłem regulaminu giełdy i wyleciało. Gapa :facepalm:

Edytowane przez sowik85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.02.2022 o 22:24, Luke16 napisał:

Są historię takie jak mojego starszego, gdzie nikt normalny nie będzie remontował rozbitej laguny I z 2000roku czyli auta powypadkowego. Chcąc nie chcąc musisz kupić inne. 

 

Ogólnie to już znam historię gdzie ludzie robią przelewy zadatkowe nie widząc auta byle tylko kupić...

 

Ja potrafię przelać całość w ciemno a auto odebrać clicktransem. I nie tylko ja, wielu moich kolegów tak robi...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2022 o 08:10, koNik napisał:

 

Ja potrafię przelać całość w ciemno a auto odebrać clicktransem. I nie tylko ja, wielu moich kolegów tak robi...

 

Bo to zabawki, więc inne podejście do ryzyka. Gdyby to miał być Twój jedyny samochód to inaczej byś gadał. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2022 o 08:10, koNik napisał:

 

Ja potrafię przelać całość w ciemno a auto odebrać clicktransem. I nie tylko ja, wielu moich kolegów tak robi...

ja też... nowe z salonu ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dark_Knight napisał:

 

Bo to zabawki, więc inne podejście do ryzyka. Gdyby to miał być Twój jedyny samochód to inaczej byś gadał. 

 

Może. Aczkolwiek ludzie cierpią teraz na coraz większy brak czasu i wycieczka po auto z Krakowa na Pomorze czasami zdaje się większym wyrzeczeniem niż ryzyko.

 

Poza tym coraz mniej ludzi kłamie przez telefon. Jak się dobrze porozmawia ze sprzedającym, uzyska duże odpowiednich zdjęć auta na których coś widać to można brać. Ja się jeszcze nie przejechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2022 o 08:51, DZIDA napisał:

Skoda Octavia z 2014 r. jeżdżę 4 lata. Obecnie sprzedam ja drożej niż kupiłem.

Chevroletem Spark z 2010 r. jeżdżę 3 lata. Sprzed w najgorszym przypadku za tyle za ile kupiłem (nieco gorszy stan)

Honda jazz siostry z 2010 r. Kupiona w 2014 r. Obecnie pójdzie prawie za tyle za ile ją kupiliśmy.

Obłęd....

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka
 

Ale inne uzywki i nowe tez poszly do gory o 30% wiec i tak trzeba dolozyc .. moze nawet wiecej niz by te auta stracily w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, czacha napisał:

Ale inne uzywki i nowe tez poszly do gory o 30% wiec i tak trzeba dolozyc .. moze nawet wiecej niz by te auta stracily w tym czasie.

Golf, którego wziąłem finalnie poszedł za 4 kpln więcej niż jak był nowy.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, marcindzieg napisał:

Mój kosztuje tyle ile kosztował 3 lata temu. Tyle że to, co chciałem kupić kosztuje 70 kzł zamiast 50 ;]

 

Mojego mogę sprzedać praktycznie za tyle samo, za ile kupiłem (no minus 10 kzł), ale nowy taki sam kosztuje 120 kzł. A to, co chciałbym kupić teraz kosztuje 190 kzł, a 4 lata temu kosztowało 130 kzł. To wszystko, co trzeba wiedzieć o realnej inflacji w tym kraju. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.