Skocz do zawartości

Focus 1.5tdci kaput


tomy

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, bielaPL napisał:

Z aso fiata mam akurat dobre doświadczenia, nawet sami wymienili wahacz chociaż nic nie zgłaszałem ;] 

peugeot trzeba było narzekać

kijanka jakoś rewelacyjnie się nie zapowiada

ASO Fiata wymieniało mi wszystko o czym wspomnialem, bez problemów.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, volf6 napisał:

Nowe i się psują? 

To moze mieć znaczenie ale chyba dla kogoś kto kreci dużo kilometrów rocznie, bo jak się jeździ 10 czy 15 kkm na rok to i tak w okresie gwarancji pewnie nic się nie zepsuje:phi:

Dlaczegóż to ma się nic nie zepsuć? 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, sherif napisał:

Wątpię, ja skończyłem 14lat temu i mam podobną opinię, zresztą miałem znajomych w serwisie. Przez ostatnie lata miałem Lancię, więc miałem "przyjemność" odwiedzić ASO, IMO nic się nie zmieniło ;).

 

ja miałem fiata w latach 2008-2017. Sam samochód był taki sobie, nigdy nie stanął na drodze ani nie był na lawecie, ale jednak był awaryjny i usterkowy. Natomiast z ASO byłem raczej zadowolony. Na pewno było najlepiej z tego z czym mam porównanie czyli KIA i Opel.  Przede wszystkim nie miałem wrażenia że chcą mnie oszukać przy każdej okazji, jak tylko się dało to oferowali różne części (oryginały - zamienniki) do wyboru w normalnych cenach, diagnozowali sprawnie, szli na rękę z terminami, widać było że na serio się znają na tym co robią. Może dlatego, że przez te prawie 10 lat w tym serwisie byli ci sami mechanicy i ci sami obsługujący klientów. Nie miałem większych zastrzeżeń i dlatego serwisowałem tam smochód praktycznie do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maro_t napisał:

 

ja miałem fiata w latach 2008-2017. Sam samochód był taki sobie, nigdy nie stanął na drodze ani nie był na lawecie, ale jednak był awaryjny i usterkowy. Natomiast z ASO byłem raczej zadowolony. Na pewno było najlepiej z tego z czym mam porównanie czyli KIA i Opel.  Przede wszystkim nie miałem wrażenia że chcą mnie oszukać przy każdej okazji, jak tylko się dało to oferowali różne części (oryginały - zamienniki) do wyboru w normalnych cenach, diagnozowali sprawnie, szli na rękę z terminami, widać było że na serio się znają na tym co robią. Może dlatego, że przez te prawie 10 lat w tym serwisie byli ci sami mechanicy i ci sami obsługujący klientów. Nie miałem większych zastrzeżeń i dlatego serwisowałem tam smochód praktycznie do końca.

Miałeś szczęście. Mój stanął na drodze 2 razy z racji "TTTM" :). W ASO czasem było śmiesznie, typu kilka  rodzajów mocowania siedzenia w moim roczniku, mniej śmiesznie było jak musiałem 3x jeździć bo nie pasowało to co powinno i to w największym serwisie w Waw. Świateł też było 8 rodzai do mojego modelu/MY i też nie ogarniali tego :bzik:. Naciąganie hmm mnie straszyli super labolatorium w BB jak nie zastosuje ich super Seleni, zamienników nie kojarzę w ASO. To było dawno i mam wrażenie, że poziom technicznych wyszkolenia pracowników był jednak niższy ... bo bywało tak, że mnie odsyłano z ASO do ASO. Odnośnie awaryjności to padało też masę pierdół. Nie bez przyczyny ludzie po Fiatach kupowali auta jp ;).

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, sherif napisał:

Nie bez przyczyny ludzie po Fiatach kupowali auta jp

gdyby nie blacharka to nadal bym swojego ujeżdżał... miał parę pierdół ale tak to śmigał ładnie niestety blacha to walka z wiatrakami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, sherif napisał:

Różnie bywa .. dla ojca padła kamera cofania kilka dni przed końcem 7-letniej, rozszerzonej gwarancji wymienili (a niby tego nie obejmowała). Wcześniej po 5latach przywiesiło się radio, też wymienili całą jednostkę bez gadania. W sumie pierdoły, ale załatwione sprawnie, dlatego ojciec jeździ już 3cią Kią ;).

 

U mnie w Ceed też była wymieniana kamera - niecałe 50kkm i dwa lata  wytrzymała. Teraz jest 91kkm i 4,5 roku, ciekawe czy będzie powtórka z rozrywki ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Rudobrody napisał:

Nie były tylko nadal są. Niby poprawione ale nadal nie rozwiązano problemu. Nie rozpuszczają się a łuszczą i zatykają smok pompy olejowej.

No właśnie to teraz mamy pełną już informację. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Majkiel napisał:

 

U mnie w Ceed też była wymieniana kamera - niecałe 50kkm i dwa lata  wytrzymała. Teraz jest 91kkm i 4,5 roku, ciekawe czy będzie powtórka z rozrywki ;)

 

AFAIR był problem ze szczelnością modułu, gdzie dostawał się syf. Niestety poza gwarancją kamera nie jest tania. Niby jest patent na naprawę samemu ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalna informacja jest taka że rozrząd zrobił :bananpapa:

Przy tej o to okazji na spotkanie tłoków wyruszyły zawory, więc prawdopodobnie silnik do wymiany....

Sprawa w toku, co dalej i kto i w jakim stopniu pokryje koszty zaistniałej sytuacji, jeszcze nie wiadomo.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tomy napisał:

Oficjalna informacja jest taka że rozrząd zrobił :bananpapa:

Przy tej o to okazji na spotkanie tłoków wyruszyły zawory, więc prawdopodobnie silnik do wymiany....

Sprawa w toku, co dalej i kto i w jakim stopniu pokryje koszty zaistniałej sytuacji, jeszcze nie wiadomo.

co wygrałem? ;] 

image.png.0d7b8e4f65cd6d650fd2924bdd597e6d.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, tomy napisał:

Dogrywka: co z tym zrobi Ford....

Wpierw pewnie coś takiego ;] 
"Wszystkie tego rodzaju przypadki są przekazywane producentowi pasków rozrządu w postaci raportów technicznych, co najlepiej świadczy o tym, że traktujemy je z należytą starannością. Mając na celu dobro klienta, przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną cenowo ofertę na wymianę silnika."

Edytowane przez bielaPL
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wladmar napisał:

 

Zaproponuje nowy silnik. 

 

Optymista ;]

Nie wiem, czy można oczekiwać aż takiej szczodrości.

W ogóle to są 3 strony. Właściciel auta, firma zarządzająca serwisowaniem i aso Ford.

 

Aaaa, czekaj ciekawe w jakiej cenie..... ;]

Edytowane przez tomy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tomy napisał:

 

Optymista ;]

Nie wiem, czy można oczekiwać aż takiej szczodrości.

W ogóle to są 3 strony. Właściciel auta, firma zarządzająca serwisowaniem i aso Ford.

 

Aaaa, czekaj ciekawe w jakiej cenie..... ;]

 

A czy ja napisałem, że za darmo? ;l

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tomy napisał:

Oficjalna informacja jest taka że rozrząd zrobił :bananpapa:

Przy tej o to okazji na spotkanie tłoków wyruszyły zawory, więc prawdopodobnie silnik do wymiany....

Sprawa w toku, co dalej i kto i w jakim stopniu pokryje koszty zaistniałej sytuacji, jeszcze nie wiadomo.

Faktycznie zawory pogięte czy tylko takie standardowa odpowiedź serwisu?

Powinny tylko popękać dźwigienki jak w filmie co wyżej linkowałem:phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, volf6 napisał:

Faktycznie zawory pogięte czy tylko takie standardowa odpowiedź serwisu?

Powinny tylko popękać dźwigienki jak w filmie co wyżej linkowałem:phi:

 

Tyle wiem co napisałem. 

Mam informacje z piątej ręki, które przekazała mi :piekna: także wiesz :phi:

Informacja od kolesia, który jest chyba opiekunem serwisowym. Jak dokładnie pogięte nie wiem,  w każdym razie była kolizja. Zresztą było słychać przy awarii na trasie jakiś rumot z silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po uszkodzeniu napędu rozrządu zazwyczaj nie ma żadnego "rumotu", czy innego grzechotania. Przy wyższych obrotach jest jeden konkretny stuk (niesłyszalny przy większej prędkości) i dalej tylko silnik pracuje, jak zwykły kompresor. Kolizja zaworów z tłokami (przeważnie na dwóch cylindrach) następuje raz, potem już i tak się wałek/wałki rozrządu nie kręcą, bo nie mają napędu rozrządu. Oficjalnie najłatwiej zwalić na rozrząd, bo jak się coś konkretnego wysrało w silniku, to lepiej o tym głośno nie mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kaczorek79 napisał:

Po uszkodzeniu napędu rozrządu zazwyczaj nie ma żadnego "rumotu", czy innego grzechotania. Przy wyższych obrotach jest jeden konkretny stuk (niesłyszalny przy większej prędkości) i dalej tylko silnik pracuje, jak zwykły kompresor. Kolizja zaworów z tłokami (przeważnie na dwóch cylindrach) następuje raz, potem już i tak się wałek/wałki rozrządu nie kręcą, bo nie mają napędu rozrządu. Oficjalnie najłatwiej zwalić na rozrząd, bo jak się coś konkretnego wysrało w silniku, to lepiej o tym głośno nie mówić.

 

Tyle, że ten silnik nie chciał dalej pracować, nie dało się go w ogóle odpalić....

Przy próbie rozruchu był jakiś metaliczny grzechot.

W tym przypadku pad rozrządu i jego konsekwencje, to coś mało konkretnego....;]

Chyba powinni gruntownie zweryfikować swoje zalecenia 180tkm albo 10 lat. 

Ja rozumiem, że nie można z rozrzadem czekać do końca deklaracji, no ale bez przesady :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, tomy napisał:

Chyba powinni gruntownie zweryfikować swoje zalecenia 180tkm albo 10 lat. 

Ja rozumiem, że nie można z rozrzadem czekać do końca deklaracji, no ale bez przesady :bzik:

 

Teoretycznie, jak producent zaleca jakiś interwał wymiany, to tyle co najmniej powinno to wytrzymać.

Jakieś badania wytrzymałościowe czy inne robią, na podstawie których stwierdzają ile procent wytrzyma dany czas i przebieg.

Jeśli ten przypadek nie jest odosobniony, to producent wybitnie przeszarżował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Majkiel napisał:

Teoretycznie, jak producent zaleca jakiś interwał wymiany, to tyle co najmniej powinno to wytrzymać.

Dobrze, ze dodałeś teoretycznie. Bo silniki 1.2 PT od PSA miały pierwotnie przewidywany czas do wymiany rozrządu 210 000 km lub 10 lat. Po doświadczeniach z paskiem rozrządu i resztą obecnie interwał wymiany paska wynosi 105 000 lub 5 lat. Niby koła napinacz i reszta mogą zostać. :) Natomiast realnie pasek przy 70 000 - 80 000 km zaczyna nadawać się do wymiany ze względu na łuszczenie się. Także teoria sobie a praktyka sobie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Rudobrody napisał:

silniki 1.2 PT od PSA miały pierwotnie przewidywany czas do wymiany rozrządu 210 000 km lub 10 lat.

To trzeba być Francuzem, żeby wymyślić, że guma moczona 10 lat w oleju zachowa swoje pierwotne właściwości :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, iwik said:

To trzeba być Francuzem, żeby wymyślić, że guma moczona 10 lat w oleju zachowa swoje pierwotne właściwości :lol:

 

W Fordzie 1,0 Ecoboost ma podobny interwal i tez nie wytrzymuje ;)

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Rudobrody said:

Pokłosie współpracy z BMW gdzie był łańcuch. Słynne silniki 1.4 i 1.6. I łańcuch też nie dawał rady. :)

 

Zobaczymy jak im pojdzie z kolejna generacja 1,2PT bo tez ma wrocic lancuch ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, bielaPL napisał:

Wpierw pewnie coś takiego ;] 
"Wszystkie tego rodzaju przypadki są przekazywane producentowi pasków rozrządu w postaci raportów technicznych, co najlepiej świadczy o tym, że traktujemy je z należytą starannością. Mając na celu dobro klienta, przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną cenowo ofertę na wymianę silnika."

A ta atrakcyjna oferta to zapewne słupek z 10 netto + wymiana drugie tyle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, iwik napisał:

To trzeba być Francuzem, żeby wymyślić, że guma moczona 10 lat w oleju zachowa swoje pierwotne właściwości :lol:

Po pierwsze istnieją gumy olejoodporne, po drugie taki pasek nie musi być z gumy a po trzecie-mają tam chyba jakiś specjalistów czy innych uczonych konstruktorów, ktoś to w końcu zaprojektował wdrożył i zastosował. Albo to zrobił idiota albo coś tam z materiałem nie pykło:phi:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, volf6 napisał:

ktoś to w końcu zaprojektował wdrożył i zastosował

Pewnie tak, a potem przyszedł "optymalizator" i zrobił "projekt racjonalizatorski", który oszczędził 0.5 euro na 1 sztuce paska dzięki zastosowaniu tańszego materiału 'tej samej jakości'. Gratulacjom ze strony mistrzów Excela w zarządzie nie było końca, bo dało to kilka ładnych milionów oszczędności ;]

Tylko, że musiał skrócić kilkuletnie testy wytrzymałościowe dla nowej wersji paska, bo były bardzo drogie :hehe:

Edytowane przez iwik
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, volf6 napisał:

Albo to zrobił idiota albo coś tam z materiałem nie pykło

I tak już 8 albo 10 lat. :) Problemem jest też benzyna, która dostaje się do oleju i temperatura oleju oraz warunki pracy jak sądzę. Mój wniosek jest taki gdyż wolnossące wersje tych silników nie mają aż takich problemów i raczej dożywają do zakładanych przez producenta silnika przebiegów. Problem nasila się w wersjach turbo 110 i 130 KM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.05.2022 o 09:15, wladmar napisał:

 

Mój subiektywny (oparty na moim doświadczeniu) ranking producentów, jeżeli chodzi o naprawy gwarancyjne:

 

1. Fiat. Dno. Myślę, że porażka rynkowa Fiata w dużym stopniu wynika z zachowania ASO/dealerów.

2. Skoda. Kombinują, naciągają, ale jak twardo trzymasz się faktów i potrafisz eskalować do przełożonych/importera, to robią. Generalnie pozytywnie, chociaż do ideału daleko.

3. BMW. ASO usuwa awarie i usterki wzorowo, żadnych problemów. Problemem jest to, że produkt jest mocno wadliwy, ale co do obsługi gwarancyjnej zero zastrzeżeń, można powiedzieć, że wzór. 

4. Mitsubishi. Ciężko powiedzieć, bo na gwarancji absolutnie nic się nie zepsuło.

5. Suzuki to samo. 

6. Nissan. Podobnie jak Skoda.

7. Dacia. Podobnie jak Skoda. 

Ha ha, u mnie to samo z Mitsubishi.  5 lat gwarancji, a auto bezawaryjne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Konrad2022 napisał:

Ha ha, u mnie to samo z Mitsubishi.  5 lat gwarancji, a auto bezawaryjne :)

Ja właśnie skończyłem gwarancję w Mitsu (100 kkm)

Generalnie bezawaryjnie.

Wymienili mi chłodnicę klimy po jej mechanicznym uszkodzeniu + czynnik. Na gwarancji!!!  Bez żadnego kombinowania i bez łaski. 👍👍👍

Poza czynnościami obsługowymi, które przewiduje harmonogram serwisów, była wymiana klocków hamulcowych na przodzie i żarówka podświetlenia tablicy rejestracyjnej.

Bezawaryjność i obsługa klienta 👍👍👍

Tylko co z tego w kontekście następnego auta, jeżeli oferta modelowa jest jaka jest.:facepalm:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, DamU napisał:

Tylko co z tego w kontekście następnego auta, jeżeli oferta modelowa jest jaka jest.:facepalm:

 

przecież masz do wyboru

miejski: space star

uniwersalny: eclipse

do pracy/szpan: l200

;] 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/12/2022 at 6:16 PM, kaczorek79 said:

Po uszkodzeniu napędu rozrządu zazwyczaj nie ma żadnego "rumotu", czy innego grzechotania. Przy wyższych obrotach jest jeden konkretny stuk (niesłyszalny przy większej prędkości) i dalej tylko silnik pracuje, jak zwykły kompresor. Kolizja zaworów z tłokami (przeważnie na dwóch cylindrach) następuje raz, potem już i tak się wałek/wałki rozrządu nie kręcą, bo nie mają napędu rozrządu. Oficjalnie najłatwiej zwalić na rozrząd, bo jak się coś konkretnego wysrało w silniku, to lepiej o tym głośno nie mówić.


Rozrząd może przeskoczyć o kilka zębów powodując kolizję, niekoniecznie od razu się zerwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foka naprawiona, jeździ ;]

:piekna: nie bardzo zorientowana, bo przekazywał jakiś inny koleś niż zawsze,  a ona aż tak bardzo ciekawa nie byla ;]

Podobno silnik wymieniony, podobno 20k, ale kto ile zapłacił to nie wiem...

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.05.2022 o 20:54, tomy napisał:

Foka naprawiona, jeździ ;]

:piekna: nie bardzo zorientowana, bo przekazywał jakiś inny koleś niż zawsze,  a ona aż tak bardzo ciekawa nie byla ;]

Podobno silnik wymieniony, podobno 20k, ale kto ile zapłacił to nie wiem...

szybko poszło, niecały miesiąc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
W dniu 27.05.2022 o 20:54, tomy napisał:

Foka naprawiona, jeździ ;]

:piekna: nie bardzo zorientowana, bo przekazywał jakiś inny koleś niż zawsze,  a ona aż tak bardzo ciekawa nie byla ;]

Podobno silnik wymieniony, podobno 20k, ale kto ile zapłacił to nie wiem...

 

Koledze kilka dni temu Skoda Superb odmówiła posłuszeństwa. 

Zgasła i już nie chciała odpalić, żadnego komunikatu nic.

Silnik diesla 2.0, 100 tysięcy przejechane, 4 lata niedawno stuknęły. 

Dziś diagnoza - rozrząd ;)

Dobrze że gwarancja przedłużona do 5ciu lat.

Ciekawe ile serwis Skody będzie się męczyć i co zrobią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Majkiel napisał:

 

Koledze kilka dni temu Skoda Superb odmówiła posłuszeństwa. 

Zgasła i już nie chciała odpalić, żadnego komunikatu nic.

Silnik diesla 2.0, 100 tysięcy przejechane, 4 lata niedawno stuknęły. 

Dziś diagnoza - rozrząd ;)

Dobrze że gwarancja przedłużona do 5ciu lat.

Ciekawe ile serwis Skody będzie się męczyć i co zrobią.

 


Czytałem na jakimś forum VAG że dużo zależy przy rozrządzie od sposobu parkowania. Przód auta powinien być na równi lub niżej od tylu, ale to dotyczyło chyba łańcuchowego rozrządu.

  • Haha 3
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pejus1982 napisał:


Czytałem na jakimś forum VAG że dużo zależy przy rozrządzie od sposobu parkowania. Przód auta powinien być na równi lub niżej od tylu, ale to dotyczyło chyba łańcuchowego rozrządu.

Coś nie do końca  czytałeś chyba-to były pierwsze spostrzeżenia ; później dowiedziono, ze istotniejsze było położenie przodu auta względem bieguna  oraz coś o  fazie księżyca -ale szczegółów już nie pamietam.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kondziu napisał:

Coś nie do końca  czytałeś chyba-to były pierwsze spostrzeżenia ; później dowiedziono, ze istotniejsze było położenie przodu auta względem bieguna  oraz coś o  fazie księżyca -ale szczegółów już nie pamietam.

Jak jeszcze miałem VW up!, to ludzie borykali się ze ściąganiem aut. Losowo. Panaceum na to miało być pozostawianie zaparkowanego auta zawsze z kołami na wprost. 

 

Jak widać niełatwo być użytkownikiem niemieckiego samochodu premium ;l

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, kondziu napisał:

Coś nie do końca  czytałeś chyba-to były pierwsze spostrzeżenia ; później dowiedziono, ze istotniejsze było położenie przodu auta względem bieguna  oraz coś o  fazie księżyca -ale szczegółów już nie pamietam.


Ale się uśmiałem. Kabareciarz z Ciebie. Chodziło o to, żeby łańcuch rozrządu przy rozruchu był w w oleju. Dotyczyło to pierwszych FSI, TSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.