Skocz do zawartości

spalinówki do 2035r , Europarlament zadecydował


mmaciejosss

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Maciej__ napisał:

 

A jak sie nie wyprowadzal tylko mieszkal od urodzenia na przedmiesciach? :facepalm:

To byl przyzwyczajony radzic sobie bez auta. Chcemy czy nie w koncu bedzie zakaz wjazdu do miasta wiec w koncu trzeba cos zmienic.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujek napisał:

Nie moja wina, ze ktos sie pod miasto wyprowadzil i teraz ma problem. Kiedys sie dalo to i teraz sie da.

Twoje pojmowanie świata "się pod miasto wyprowadził". :hehe:

Niestety ale z pradziada żył z dala od miasta.

Rozumiem, że dla wszystkich masz radę jak Pan Bul, niech zmienią robotę i się wyniosą do miasta.

Tylko skoro tak to o co bijesz pianę z tymi PKS-ami, ponoć wykończonymi przez PiS?

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujek napisał:

Pieniadze szly nie tam gdzie te trzeba albo je przejedli ablo przepili. Takie lokalne polaczenia czy to PKS czy PKP nie beda rentowne bez dotowania. Jednak zdecydowanie latwiej zrobic nowa droge niz zaplanowac dobre polaczenia.

Tu masz rację.

Nie wiem tylko czemu PiS za ich upadek winisz, skoro ja przez całe lata widziałem jak się staczają.

Kwestia dyskusyjna czy PiS dobrze się za dotowanie PKS-ów zabrał czy nie i czy ma to szanse powodzenia (moim zdaniem raczej nie, chyba że faktycznie niewielu będzie stać na auto) ale wcześniej nikt raczej o tym nie myślał.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wujek napisał:

To byl przyzwyczajony radzic sobie bez auta. Chcemy czy nie w koncu bedzie zakaz wjazdu do miasta wiec w koncu trzeba cos zmienic.

będzie ludzi stać lub poprawią pozamiejską komunikację to zrobią zakazy - w przeciwnym wypadku to na razie takie strachy na lachy, nie umieją nawet zrobić porządku z autami rajdowymi od których wymagany jest przegląd ze stacji diagnostycznej a tak przerobione auta nie powinny go przejść...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Twoje pojmowanie świata "się pod miasto wyprowadził". :hehe:

Niestety ale z pradziada żył z dala od miasta.

Rozumiem, że dla wszystkich masz radę jak Pan Bul, niech zmienią robotę i się wyniosą do miasta.

Tylko skoro tak to o co bijesz pianę z tymi PKS-ami, ponoć wykończonymi przez PiS?

Bo jestem za tym zeby zylo sie lepiej. Sam czesto wybieram PKP a nie auto jak jade do Trojmiasta nawet z babelkiem. Drogi nie sa z gumy mozna sprowadzac perelki z DE ale gdzie tym jezdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ZUBERTO napisał:

Tylko skoro tak to o co bijesz pianę z tymi PKS-ami, ponoć wykończonymi przez PiS?

Tak się składa, że transportem autobusowym lokalnym i międzymiastowym zajmuję się ponad 20 lat.

Oglądam upadek regionalnych przewozów autobusowych.

Z jednym muszę się z @wujek zgodzić bez dopłat i systemowych rozwiązań poza trasami, które przynoszą zyski transport nie jest dochodowy. Oczywiście jak nie przywiezie się kogoś z zadupia to on nie pojedzie dalej i nie zwiększy ruchu na pozostałych trasach.

 

Po pierwsze: PKS jako jedna firma nie istnieje od lat 90 ubiegłego wieku. Każdy(no prawie) oddział został samodzielną firmą czasami kilka oddziałów stanowiło jedną firmę. Zarządzane były lepiej lub gorzej przez lokalnych dyrektorów, którzy na tym etapie zostali prezesami. Część została sprzedana między innymi firmie Mobilis, która to firma zlikwidowała je po okresie w jakim miała prowadzić przewozy. Jednocześnie na atrakcyjnych gruntach po dworcach i zajezdniach zbudował bloki lub sprzedał te tereny deweloperom.

Część trafiła w ręce Veolii i późniejszej Arivy i istnieje w jej strukturze.

Część się połączyła ponownie w większą firmę i istnieje nadal (Podlasie) a inna po połączeniu nie istnieje (lubelskie).

W Małopolsce nie istnieje żaden z dawnych PKS-ów. Na Podkarpaciu został jeden i służy lokalnemu organizatorowi transportu jako baza dla lokalnego transportu. Na Śląsku jeśli się nie mylę istnieją dwa i służą organizatorowi transportu jako baza dla lokalnej komunikacji.

 

Większość tych firm upadła przez złe zarządzanie, przez nieuczciwą konkurencję ze strony prywatnych przewoźników (długa opowieść), jak również przez wrogie przejęcia ze względu na posiadane grunty. :)

Oczywiście życie nie znosi próżni i w miejsce zlikwidowanych połączeń po nierentownych firmach zajęli prywatni przewoźnicy z tym, że oni realizują tylko te połączenia, które przynoszą im dochód lub do których mają dopłaty z urzędów gmin lub dotacje do przewozów ulgowych realizowanych przez Urzędy Marszałkowskie.

 

Więc szans na reaktywację PKS jako takiego nie ma. Bez dopłat ze strony urzędów lokalnych istnienie lokalnych przewozów pasażerskich na liniach z niewielką ilością korzystających z nich pasażerów również.

Dawniej linie rentowne utrzymywały ruch na tych, które były mniej uczęszczane. :)

 

 

  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rudobrody napisał:

Więc szans na reaktywację PKS jako takiego nie ma. Bez dopłat ze strony urzędów lokalnych istnienie lokalnych przewozów pasażerskich na liniach z niewielką ilością korzystających z nich pasażerów również.

Dawniej linie rentowne utrzymywały ruch na tych, które były mniej uczęszczane. :)

Ja to wszystko wiem, bo można powiedzieć, że wyrosłem na zajezdni PKS, a jako dzieciak jeździłem po niej za kierownicą przegubowego Ikarusa.

Wychowałem się w domu, w którym ta firma to był drugi dom ojca (dawniej często po kilkanaście godzin dziennie), który spędził całe życie za kierownicą i przeżywał każdą że zmian, o których piszesz.

Już na emeryturze przeżywał powstanie podlaskiego PKS NOVA.

Owszem, bez dotacji nie ma szans na transport publiczny po zadupiach, ale ja tego nie negowałem, a jedynie wytknąłem @wujek, że PiS jako jedyny próbował się nad tym pochylić więc nie bardzo można mówić, że to on zlikwidował PKS-y.

Czy mu wyszło to inna sprawa, bo jak sam piszesz niewiele zostało do ratowania.

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.06.2022 o 22:03, ZUBERTO napisał:

PiS jako jedyny próbował się nad tym pochylić

Próbował... System dopłat do biletów ulgowych funkcjonuje od 1992 roku. Fiskalizację przewozów międzymiastowych rozpoczęto w 1994 roku. Wtedy zniknęły na PKP bilety tekturowe a na PKS kasowane żółte, które zastąpiły paragony drukowane przez urządzenia fiskalne. :) PiS jedynie próbował wprowadzić dopłaty do wozokilometrów na liniach będących na granicy rentowności. Przywrócenie komunikacji na liniach zlikwidowanych i nierentownych nie miało szans powodzenia przy planowanej wysokości dopłat. :)

Cała komunikacja lokalna jest w gestii samorządów i firm prywatnych. To na barkach samorządów spoczywa organizacja i współfinansowanie transportu lokalnego. Jedne radzą sobie z tym lepiej inne wcale. Rentowne linie obsługują przewoźnicy prywatni i tam gdzie ze sobą kooperują lub uzupełniają swoją ofertę tam jest szansa na w miarę zorganizowany transport.

Nie do pominięcia jest też fakt przyznawania licencji przez organy wydające zezwolenia na linie i to  w jaki sposób dokonują analizy potrzeb przewozowych i późniejsze przestrzeganie przez przewoźników zadeklarowanych godzin przejazdów i realizacji kursów.

 

Pisałem już we wcześniejszym poście jest to temat na długą i bardzo złożoną analizę. Przyczyny upadku przewozów na terenie Polski też są różne w zależności od postawy przewoźników, samorządów i organów wydających zezwolenia oraz upadku wielkich zakładów przemysłowych i zmian w potrzebach transportowych mieszkańców. :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Rudobrody napisał:

Pisałem już we wcześniejszym poście jest to temat na długą i bardzo złożoną analizę. Przyczyny upadku przewozów na terenie Polski też są różne w zależności od postawy przewoźników, samorządów i organów wydających zezwolenia oraz upadku wielkich zakładów przemysłowych i zmian w potrzebach transportowych mieszkańców. :)

 

Z drugiej zaś strony, patrząc na to globalnie, skoro tak się stało, to widocznie nie potrzebujemy sprawnie zorganizowanego transportu tego typu.

Bo radzimy sobie w inny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, twinsen napisał:

 

Z drugiej zaś strony, patrząc na to globalnie, skoro tak się stało, to widocznie nie potrzebujemy sprawnie zorganizowanego transportu tego typu.

Bo radzimy sobie w inny sposób.

Radzimy sobie przez transport prywatny. Który UE próbuje zlikwidować.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Napisali Ci koledzy wyżej. Prywatni przewoźnicy jeżdżą tam, gdzie się opłaca. Resztę musimy obsługiwać sami jeżdżąc prywatnymi autami.

 

No ale to jest wolny rynek prawda? Przecież nikt nie będzie i nie powinien jeździć tam gdzie się nie opłaca. To wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, twinsen napisał:

 

No ale to jest wolny rynek prawda? Przecież nikt nie będzie i nie powinien jeździć tam gdzie się nie opłaca. To wbrew zdrowemu rozsądkowi.

To się nie usiłuje zlikwidować innych form transportu wprowadzając absurdalne normy i nic w zamian. Ci ludzie są, żyją i nie można ich wyrzucić na śmietnik. Bo wolny rynek. Właśnie dlatego wygrywają partie typu PiS. Przez takie idiotyczne myślenie.

Edytowane przez marcindzieg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

To się nie usiłuje zlikwidować innych form transportu wprowadzając absurdalne normy i nic w zamian. Ci ludzie są, żyją i nie można ich wyrzucić na śmietnik. Bo wolny rynek. Właśnie dlatego wygrywają partie typu PiS. Przez takie idiotyczne myślenie.

 

W GOP, tfu, GZM, gminy płacą za transport. To może w ten sposób? Zwykły autobus z Będzina do Katowic, podobno się nie opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, twinsen napisał:

 

W GOP, tfu, GZM, gminy płacą za transport. To może w ten sposób? Zwykły autobus z Będzina do Katowic, podobno się nie opłaca.

Nie wiem. Nie pcham się do polityki bo się na tym nie znam. Ale musi być sprawny transport publiczny. A on nigdy nie będzie na pewnych liniach rentowny. Przynajmniej w liczbach bezwzględnych. Bo na ograniczeniu liczby aut tak naprawdę wszyscy zyskujemy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, marcindzieg napisał:

Nie wiem. Nie pcham się do polityki bo się na tym nie znam. Ale musi być sprawny transport publiczny. A on nigdy nie będzie na pewnych liniach rentowny. Przynajmniej w liczbach bezwzględnych. Bo na ograniczeniu liczby aut tak naprawdę wszyscy zyskujemy.

Dokładnie tak.

Po to są podatki, by finansować potrzeby społeczeństwa które nie są zaspokajane na wolnym rynku. Szkolnictwo, służba zdrowia, transport publiczny, usługi pocztowe. To są dziedziny, jakie państwo powinno zapewnić obywatelom niezależnie od rentowności. 

Beznadziejny transport publiczny jest dlatego, że usiłuje się nam wytłumaczyć, że musi przynosić zysk. Nie, nie musi. On ma byc tani (a najlepiej bezpłatny)i i dostępny dla każdego. Inaczej dalej wszyscy wybiorą swoje samochody z wygody i trudno ludzi za to winić.

 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, twinsen napisał:

 

W GOP, tfu, GZM, gminy płacą za transport. To może w ten sposób? Zwykły autobus z Będzina do Katowic, podobno się nie opłaca.

Tyle, że Ty wymieniasz jedne z bogatszych gmin, które stać na trochę więcej niż pozostałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ZUBERTO napisał:

Tyle, że Ty wymieniasz jedne z bogatszych gmin, które stać na trochę więcej niż pozostałe.

 

No nie wiem, poza godzinami szczytu autobusy potrafią jeździć co godzinę a potem co 2.

EDIT: a w szczycie co pół. lub 40 minut.. w środku wielkiej metropolii...

Edytowane przez twinsen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, twinsen napisał:

 

No ale to jest wolny rynek prawda? Przecież nikt nie będzie i nie powinien jeździć tam gdzie się nie opłaca. To wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Trzeba doplacac bo wolny rynek doprowadzil do tego, ze ludzie jezdza tylko samochodami. Male miejscowsci i wsie zostaly odciete od komunikacji. 

 

Miasta nie sa z gumy i lepiej zeby w pociagu przyjechalo 500 osob niz 500 samochodow do centrum.

 

Dodatkowo dochadza rozni glupio madrzy, ktorzy buduja domy w polu bez infrastruktury i wszedzie jezdza autem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wujek napisał:

Dodatkowo dochadza rozni glupio madrzy, ktorzy buduja domy w polu bez infrastruktury i wszedzie jezdza autem.

 

Tu jednak trochę przesadzasz, bo na tym właśnie polega wolność, jak kogoś stać to się buduje z dala od ludzi, co jest marzeniem wielu w tym i moim. Problemem jest brak stref "Park & ride" w miastach, gdzie mógłbym przesiąść się na zbiorkom...

Edytowane przez twinsen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, twinsen napisał:

 

Tu jednak trochę przesadzasz, bo na tym właśnie polega wolność, jak kogoś stać to się buduje z dala od ludzi, co jest marzeniem wielu w tym i moim. Problemem jest brak stref "Park & ride" w miastach, gdzie mógłbym przesiąść się na zbiorkom...

Wlasnie nie bo do okola nie ma szkol, basenow i innych po prostu ludzie wsiadaja w auta i jada do miasta. Juz widze jak sie przesiada do ZTM. Tylko zakaz wjazdu do miast rozwiaze sprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ghost2255 napisał:

Po to są podatki, by finansować potrzeby społeczeństwa które nie są zaspokajane na wolnym rynku. Szkolnictwo, służba zdrowia, transport publiczny, usługi pocztowe. To są dziedziny, jakie państwo powinno zapewnić obywatelom niezależnie od rentowności. 

Beznadziejny transport publiczny jest dlatego, że usiłuje się nam wytłumaczyć, że musi przynosić zysk. Nie, nie musi. On ma byc tani (a najlepiej bezpłatny)i i dostępny dla każdego. Inaczej dalej wszyscy wybiorą swoje samochody z wygody i trudno ludzi za to winić.

Usługi pocztowe? Doprawdy ?

 

Transport też nie powinien być bezpłatny. Powinien być w rozsądny sposób dotowany i opierać się na przewoźnikach prywatnych i samorządowych. W przeciwnym wypadku doprowadzimy do powstania monopoli na lokalnym rynku i będzie podobny problem jak ze śmieciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wujek napisał:

Tylko zakaz wjazdu do miast rozwiaze sprawe.

Nie rozwiąże. :) Rozwiąże tylko sprawny system komunikacji konkurencyjny dla indywidualnych dojazdów. Konkurencyjny czasem dojazdu oraz ceną. Do tego żeby on dobrze funkcjonował potrzebny jest zarządca transportu. PKS-y "wyginęły" między innymi dlatego, że zarządcy (wydający licencje na linie komunikacyjne) dopuścili w tych samych godzinach co autobusy PKS pana w busiku. A nawet jeśli nie dopuściły to pan w busiku jechał niezgodnie z rozkładem zbierając pasażerów sprzed nosa autobusu.

Różnica była taka, że ten autobus jechał z pipidówki gdzie wsiadała jedna osoba i tylko część trasy była rentowna a pan w busiku wybierał tylko część linii, która przynosiła dochód a pipidówkę miał w głębokim poważaniu i tak między innymi powstało słynne wykluczenie komunikacyjne.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rudobrody napisał:

Transport też nie powinien być bezpłatny. Powinien być w rozsądny sposób dotowany i opierać się na przewoźnikach prywatnych i samorządowych. W przeciwnym wypadku doprowadzimy do powstania monopoli na lokalnym rynku i będzie podobny problem jak ze śmieciami.

Możesz rozwinąć, w jaki sposób ma powstać monpol przy bezpłatnym transporcie? I jak bezpłatny transport może wywołać jakiś problem? 

Odbiór śmieci chyba w żadnym miejscu w PL nie jest bezpłatny(a dodatkowo nie jest dotowany), więc porównanie jest jakby ... nietrafione.

 

8 minut temu, Rudobrody napisał:

Usługi pocztowe? Doprawdy ?

Oczywiście. To są usługi powszechne, które mają być dostępne dla każdego obywatela. Wyobrażasz sobie, że np. ktoś ubogi nie może korespondować z urzędem czy inną instytucją, bo go nie stać na list?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ghost2255 napisał:

Możesz rozwinąć, w jaki sposób ma powstać monpol przy bezpłatnym transporcie?

Wygląda to tak, że jest organizator transportu (gmina, powiat lub ich jakiś związek) nie posiadają własnych autobusów lub posiadają to już kwestia do rozpatrzenia. żeby nie było nie jest to teoria tylko sytuacje, które powstały na podstawie obserwacji.

Ta firma dostaje zlecenia (przetarg lub inna forma) od tego zarządcy początkowo może to wozić nieco taniej niż pozostali konkurenci i tu wszystko gra. Tylko ten jeden faworyzowany podmiot ma te zlecenia zawsze i  dostaje pieniądze nawet jak jeździ pustym autobusem i nie dba o uzasadnienie ekonomiczne swojego istnienia podczas gdy reszta ma stałe koszty wozi tylko na liniach, które nie są dotowane i ma koszty, na które krótko mówiąc musi zapracować. Trafi się sytuacja nie jedna Covid, ograniczenia itd i ta firma upadnie i wszyscy Ci, którzy funkcjonują bez dopłat z zarządu transportu upadną i zostanie jeden największy wykonawca, który będzie dyktował ceny na danym obszarze. Typowy monopol. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rudobrody napisał:

podmiot ma te zlecenia zawsze i  dostaje pieniądze nawet jak jeździ pustym autobusem

Tak to właśnie ma wyglądać. Na tym polega rola państwa. Zapewnić obywatelom dostęp do usług.

 

6 minut temu, Rudobrody napisał:

podczas gdy reszta ma stałe koszty wozi tylko na liniach, które nie są dotowane i ma koszty, na które krótko mówiąc musi zapracować.

Może cię zaskoczę, ale tak działają np. taksówki w miastach. Są droższe w utrzymaniu od komunikacji miejskiej, a dodatkowo nie są dotowane i muszą się utrzymać na zasadach rynkowych. Ale podobnie jak prywatni przewoźnicy, to również taksówki powinny być tylko uzupełnieniem taniego, dotowanego transportu publicznego.

 

Ponadto, komunikacja zbiorowa to nie tylko tzw. PKS, ale też komunikacja miejska i ona najłatwiej powinna zastąpić prywatne auto w poruszaniu sie po mieście. Proponując drogą, "rentowną" komunikację zbiorową nie daje się realnej alternatywy dla prywatnego samochodu. Stąd korki w miastach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, twinsen napisał:

 

Tu jednak trochę przesadzasz, bo na tym właśnie polega wolność, jak kogoś stać to się buduje z dala od ludzi, co jest marzeniem wielu w tym i moim.

 

Z jednej strony jest marzeniem, ale z drugiej jest także utrapieniem. Począwszy od tego, że gdzie nie chciałbyś się ruszyć to potrzebujesz samochodu, gdyż jest za daleko do sklepu, przedszkola, szkoły, przystanku autobusowego. Uzależniasz się od samochodu i jednocześnie stoisz w korkach dojazdowych do miasta.

Inną dziedziną, gdzie budowa na odludziu powoduje problemy to wybudowanie a przede wszystkim utrzymanie infrastruktury w postaci sieci drogowej, energetycznej, wodnej, kanalizacyjnej, gazowej, internetowej, GSM, wywozu śmieci, itd. Czym innym jest "przedłużenie rurki" na zaplanowanym (zaprojektowanym) osiedlu pomiędzy sąsiednimi działkami a co innego ciągnięcie specjalnie linii "dalekie kilometry". Przez analogię - przypuszczalnie wiesz, ile problemów może stworzyć robienie chaotycznej pajęczyny połączeń kablowych w sieciach LAN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ghost2255 napisał:

Ponadto, komunikacja zbiorowa to nie tylko tzw. PKS, ale też komunikacja miejska i ona najłatwiej powinna zastąpić prywatne auto w poruszaniu sie po mieście. Proponując drogą, "rentowną" komunikację zbiorową nie daje się realnej alternatywy dla prywatnego samochodu. Stąd korki w miastach. 

Uwierz mi zajmuje się komunikacją zbiorową międzymiastową ponad 20 lat. :) Nie jako zarządca i nie jako przewoźnik.

Komunikacja miejska to osobne zagadnienie. I nie jej dotyczył temat.  Ta istnieje i ma się znacząco lepiej niż przewozy podmiejskie.

Wykluczeń komunikacyjnych nie ma w miastach lub nie są aż tak duże. Są w miejscowościach, które od tych miast są oddalone. To tam jest problem nie w mieście. Proponuję żebyś się wybrał do pipidówki i zamówił taksówkę. Wsiadł do busa i dojechał na pociąg albo inny autobus do większej miejscowości i sprawdził ile to będzie kosztowało i jak jest dostępne.

PKS dawniej obsługiwał tę komunikację. Rzadko kiedy obsługiwał komunikację na terenie miast. Ten rodzaj komunikacji został pozostawiony sam sobie i oparty na tzw wolnym rynku.

Miasto większe powinno organizować swój wewnętrzny transport, parkingi, punkty przesiadkowe . Gminy ościenne lub powiaty zapewniać dojazd do miasta lub do punktów przesiadkowych typu dworzec i dopiero tak działający system zmniejszy liczbę osób wjeżdżających prywatnymi samochodami do miasta. :) Można to oprzeć o kolej i zrobić transport mieszany.  Natomiast to podatnik/obywatel poza podatkami powinien ponosić część kosztu dojazdu kupując bilet.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.