Skocz do zawartości

Z cyklu jakie auto...


bielaPL

Rekomendowane odpowiedzi

Ceny zabawek skoczyły i do 20 tys nie za bardzo jest coś do kupienia niepełnoletniego... a jak jest to zaraz minimum 10-20 na pakiet startowy poleci... więc kolejne auto na dojazdy do roboty będzie raczej zwykłe.

 

Studium przypadku

-11km w jedną stronę do roboty, czyli 22km dziennie - to jest koło 500km, dodając do tego kilka dni zdalnych + kilka wyskoków do sklepu przy okazji zatrzymam się tak na tych 500km miesięcznie czyli 6 tys rocznie

-nie lubię rdzy ;] mam złe doświadczenia z blacharzami, małymi robotami nie chcą się zajmować, a ten kto się zajmie to zrobi to średnio na jeża...

-auto trzymane na zewnątrz, więc klima dobrze żeby była, a jakby było pogrzewanie siedzeń/przedniej szyby/webasto to w ogóle super

-budżet jak widać tak do 22tys z pakietem startowym bym chciał się zamknąć, czyli auto w okolicach 18 klocków

- jakie auto... obojętnie ;] spalanie nie ważne, wielkość też nie, osiągi obojętne, wszystkie niedoskonałości projektowe nie będą mi przeszkadzać, do wszystkiego się przyzwyczaję i przeboleje ;) grunt żeby auto spełniało podstawową funkcję odpalania i dowozu tyłka do roboty oraz przechodziło SKP bez większych problemów - cofając się w czasie np do 2005 roku takim autem był kilkuletni lanos gdzie słabnąca renoma marki wygenerowała dużo okazji cenowych na naprawdę porządne auta

 

Wcześniejsze rozważania

- łada niva - auto z jajem, za tą kasę jest wybór ale opinie są przerażające zarówno jeśli chodzi o rudą jak i mechanikę....

- coś za 5 koła i rower - jestem w stanie pośmigać rowerem ale nie w jakieś mroźne/zasypane śniegiem/deszczowe dni także auto by robiło mniej kilometrów i głównie by stało... co jednak nie zatrzyma degradacji blacharki i problemów na SKP

- auta z jajem - starsze autka 18+ przerabiałem trochę temat ;] i jednak męczy mnie zwiększona ilość napraw i wypływającej gotówki na ten cel... sama frajda (do której zaraz się przyzwyczajam...) nie rekompensuje mi poniesionych wydatków, tym bardziej w obecnych czasach i cenach

 

Jakiś konkretny model wpisuje się w moją wizję ;] ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francuzy ponoc nie rdzewieja, do tego sa zazwyczaj przyzwoicie wyposazone i tansze od konkurencji w swoich kategoriach i rocznikach. Ja mam pozytywne dosw ze Sceniciem 2, jaj to nie ma, ale jak ma to byc niezawodny dupowoz za nieduza kase i w miare niezawodny (o ile w ogole cos takiego istnieje, szczegolnie w przypadku nastoletnich aut) to moge polecic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, bielaPL napisał:

Jakiś konkretny model wpisuje się w moją wizję ;] ?

 

A takiej około 10cio letniej Pandy III nie da się w tym budżecie ogarnąć? Gnić to jakoś ponad przeciętnie nie gnije, silnik i cała reszta proste, części czy serwis łatwo dostępne. Punciaka do 10ciu lat  w tej cenie też da się znaleźć.

Podobnie jakiś Suzuki Splash czy Swift, może nawet młodsze się znajdzie i póki co nie powinno być problemu z rudą, aczkolwiek to japoniec

Może jakieś Citygo albo jakaś Fabia, ale od przysłowiowego dziadka a nie po przedstawicielu handlowym ;)

A jak z jajem i w miarę młode, to może Twingo ?

 

Większe będą z reguły starsze, więc już gorzej może być  z blachą oraz przebiegi będą statystycznie wyższe, co z kolei niesie za sobą więcej możliwych awarii. A jak ma służyć jako "dupowóz", to szukałbym czegoś możliwie młodego i ze stosunkowo niedużym przebiegiem

Corolla I (2001 – 2007) ma dość dobre opinie, ale trzeba by znaleźć taką, jak ma mój wujek - 18 lat, 70kkm przebiegu, trzymana w garażu ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, marcindzieg napisał:

Polecił bym Ci Forka turbo pierwszej generacji ale nie lubisz rdzy. Choć da się znaleźć i zakonserwować.

idealnie wpisuję się w to co pisałem

" sama frajda (do której zaraz się przyzwyczajam...) nie rekompensuje mi poniesionych wydatków"

a taki foresterek nie będzie bezawaryjny, części eksploatacyjne trzeba wymieniać, a będzie wszystko droższe i robota i części... i nie mówię o rudej jeszcze

30 minut temu, zinger napisał:

Francuzy ponoc nie rdzewieja

też potwierdzam, miałem C2 i bardzo ładnie podwozie się trzymalo, tylna klapa za to leciała bo lubił tam się syf zbierać i gnić ;] 

8 minut temu, Majkiel napisał:

A takiej około 10cio letniej Pandy III nie da się w tym budżecie ogarnąć?

panda 3 to nie, ciężko będzie, panda 2 łatwiej ale ceny za auta klasy A są chorobliwe duże w stosunku do tego co oferują nawet pod kątem jakościowym

 

 

Z wszystkiego na razie co poleciliście to jakieś meganki i c3 piccasso można znaleźć około 12 letnie za 20 klocków ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bielaPL napisał:

a taki foresterek nie będzie bezawaryjny, części eksploatacyjne trzeba wymieniać, a będzie wszystko droższe i robota i części... i nie mówię o rudej jeszcze

Poza rdzą i gazem tam się nic nie psuło. A wymiana tarcz byłą połowę tańsza niż w Matizie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Poza rdzą i gazem tam się nic nie psuło. A wymiana tarcz byłą połowę tańsza niż w Matizie :)

widziałem że @koNik i @camel00 silniki do roboty mieli, w takim wiekowym aucie to loteria, jak nowe to się nie psuło ale ktoś w końcu musi kiedyś sypnąć kasą za bezawaryjną jazdę poprzedników ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bielaPL napisał:

widziałem że @koNik i @camel00 silniki do roboty mieli, w takim wiekowym aucie to loteria, jak nowe to się nie psuło ale ktoś w końcu musi kiedyś sypnąć kasą za bezawaryjną jazdę poprzedników ;] 

Oni mieli inne silniki. Zupełnie. Takich Ci nie polecam. Choć Konik opisał dlaczego się silnik uszkodził. I nie była to wina silnika tylko złodziei z serwisu. Jak chcesz kompletnie bezobsługowe to 125 KM bez T jest idealny. Z archaicznym, niezniszczalnym automatem.

Zapewniam Cię że 12-letnie Megane czy Picasso nie będzie ani tańsze w naprawie ani bardziej bezawaryjne. Poszukaj lepiej Pandy.

Zresztą rób jak uważasz.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bielaPL napisał:

widziałem że @koNik i @camel00 silniki do roboty mieli, w takim wiekowym aucie to loteria, jak nowe to się nie psuło ale ktoś w końcu musi kiedyś sypnąć kasą za bezawaryjną jazdę poprzedników ;] 

 

Ale ja z premedytacją kupiłem popsute ale już pięknie działa. Generalnie w Subaru jak chodzi o UPG i panewki to tak trochę się nie zna dnia ani godziny. Ale za to łatwo się robi i reszta się raczej nie psuje. Zawsze jest jakiś minus ;]

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, marcindzieg napisał:

Oni mieli inne silniki. Zupełnie. Takich Ci nie polecam. Choć Konik opisał dlaczego się silnik uszkodził. I nie była to wina silnika tylko złodziei z serwisu. Jak chcesz kompletnie bezobsługowe to 125 KM bez T jest idealny. Z archaicznym, niezniszczalnym automatem.

Zapewniam Cię że 12-letnie Megane czy Picasso nie będzie ani tańsze w naprawie ani bardziej bezawaryjne. Poszukaj lepiej Pandy.

Zresztą rób jak uważasz.

subarak mnie jara, super dźwięk, fajne osiągi, napęd stały na 4x4 - miałem i wiem że to super sprawa ze świateł, jeszcze przez pole mogę przejechać ;) 

ale jakoś trudno mi uwierzyć w tą niezawodność 20 latka ;) 

aczkolwiek poczytam sobie dokładniej forum subaru

12 minut temu, koNik napisał:

 

Ale ja z premedytacją kupiłem popsute ale już pięknie działa. Generalnie w Subaru jak chodzi o UPG i panewki to tak trochę się nie zna dnia ani godziny. Ale za to łatwo się robi i reszta się raczej nie psuje. Zawsze jest jakiś minus ;]

 

może i łatwo ale w Warszawie warsztat i tak swoje skasuje ;) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bielaPL napisał:

subarak mnie jara, super dźwięk, fajne osiągi, napęd stały na 4x4 - miałem i wiem że to super sprawa ze świateł, jeszcze przez pole mogę przejechać ;) 

ale jakoś trudno mi uwierzyć w tą niezawodność 20 latka ;) 

aczkolwiek poczytam sobie dokładniej forum subaru

Jak chcesz bezproblemowo to szukaj 1 po lifcie albo 2 z początku produkcji. Z silnikiem 125 KM bez turbo. Najlepiej z automatem. Nie daje super doznań ani nie ma super dźwięku. Ale jak go rdza nie zje to jeździsz aż się znudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zinger napisał:

Francuzy ponoc nie rdzewieja, do tego sa zazwyczaj przyzwoicie wyposazone i tansze od konkurencji w swoich kategoriach i rocznikach. Ja mam pozytywne dosw ze Sceniciem 2, jaj to nie ma, ale jak ma to byc niezawodny dupowoz za nieduza kase i w miare niezawodny (o ile w ogole cos takiego istnieje, szczegolnie w przypadku nastoletnich aut) to moge polecic.

 

Niezawodny francuz to trochę zabawne, ale może być prawdziwe ;]

Z doświadczenia widzę, że w nastoletnich Reno, Peżotach wiązki elektryczne zawsze dobrze się mają i światełkami dziwnie błyskają. Jeszcze się nie spotkałem, żeby jakikolwiek był w 100% idealny po wielu latach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jezdzil rowerem a w zła pogodę pojechał autem które już masz.
 

Kupowanie auta tylko na dojazdy do pracy mija się z celem a pakiety startowe to już komedia dla takiego auta. Jak już to wziąć coś po przeglądzie i nic nie dokładać pojeździsz dwa lata sprzedasz i następne. Nawet oleju bym nie zmienił.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wujek napisał:

Ja bym jezdzil rowerem a w zła pogodę pojechał autem które już masz.
 

Kupowanie auta tylko na dojazdy do pracy mija się z celem a pakiety startowe to już komedia dla takiego auta. Jak już to wziąć coś po przeglądzie i nic nie dokładać pojeździsz dwa lata sprzedasz i następne. Nawet oleju bym nie zmienił.

 

auto które mam jest już zajęte na inne cele

można spróbować kupić furę po przeglądzie na jesień i sprzedać po pół roku na wiosnę nic nie robiąc ;] jeszcze za tą samą kasę ;] ale tu dużo zabawy z januszami biznesu, pakiet startowy to jest coś dla mnie co ukrywa sprzedający ;] w 10 latkach zawsze się coś znajdzie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, komor napisał:

 

Niezawodny francuz to trochę zabawne, ale może być prawdziwe ;]

Z doświadczenia widzę, że w nastoletnich Reno, Peżotach wiązki elektryczne zawsze dobrze się mają i światełkami dziwnie błyskają. Jeszcze się nie spotkałem, żeby jakikolwiek był w 100% idealny po wielu latach.

Pokaz mi niezawodne nastoletnie auto;) To bedzie zawsze loteria, zebys nie wiem jak piescil i dmuchal.

Faktem jest, ze z wiazakmi roznie bywa, u mnie lubila sie swiecic lampka od poduszki kierowcy, co jest ponoc typowe dla scenicow z tego okresu. Ale poza tym 4 lata bezproblemowej sluzby u ns zaliczyl, dlatego polecam.

Edytowane przez zinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bielaPL napisał:

subarak mnie jara, super dźwięk, fajne osiągi, napęd stały na 4x4 - miałem i wiem że to super sprawa ze świateł, jeszcze przez pole mogę przejechać ;) 

ale jakoś trudno mi uwierzyć w tą niezawodność 20 latka ;) 

aczkolwiek poczytam sobie dokładniej forum subaru

 

może i łatwo ale w Warszawie warsztat i tak swoje skasuje ;) 

 

 

 

No cóż dlategodlatego trzeba robić samemu jak się umie i wtedy można coś fajnego wyrwać

 

2022-07-28_02-31-28

 

Ja jestem generalnie sknery, i tutaj finalnie mam za 7300zl auto niezgnite, z LPG, z działająca klima, nowymi zimowkami, nie najgorszymi letnimi Michelinami i połowa osprzętu wymieniona na nowy (Pan szukał czemu auto nie działało nadal po "wymianie" katalizatorów więc są nowe lambdy, czujniki wału, stuku etc ;] )

 

Ale jakbym oddał do serwisu to bym zapłacił 5k pewnie jak nie lepiej i cała zabawa by nie miała sensu... ;)

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, koNik said:

Ale jakbym oddał do serwisu to bym zapłacił 5k pewnie jak nie lepiej i cała zabawa by nie miała sensu... ;)

 

 

Zalezy jak do tego podejsc, bo 5kPLN to kwota za 2 raty za w miare nowe auto, albo roczne ubezpieczenie ;)

Wiec nawet oddanie do warsztatu moze miec sens, bo takie Subaru pewnie troche kilometrow jeszcze nakreci.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

 

Zalezy jak do tego podejsc, bo 5kPLN to kwota za 2 raty za w miare nowe auto, albo roczne ubezpieczenie ;)

Wiec nawet oddanie do warsztatu moze miec sens, bo takie Subaru pewnie troche kilometrow jeszcze nakreci.

 

Dla mnie ma nakręcić do marca/kwietnia a potem żyd jak zawsze ;]

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bielaPL napisał:

budżet jak widać tak do 22tys z pakietem startowym bym chciał się zamknąć, czyli auto w okolicach 18 klocków

- jakie auto... obojętnie ;] spalanie nie ważne, wielkość też nie, osiągi obojętne, wszystkie niedoskonałości projektowe nie będą mi przeszkadzać, do wszystkiego się przyzwyczaję i przeboleje ;) grunt żeby auto spełniało podstawową funkcję odpalania i dowozu tyłka do roboty oraz przechodziło SKP bez większych problemów

 

Albo z jajem, albo spokój.

 

Powyższy cytat spełnia auto klasy A/B z prostym silnikiem, możliwie młode i z jak najmniejszym przebiegiem. Na pewno posłuży kilka lat bez dokładania.

 

Wyjście poza klasę A/B zwiększa ryzyko podniesienia kosztów i częstotliwości ich ponoszenia. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2022 o 13:26, bielaPL napisał:

subarak mnie jara, super dźwięk, fajne osiągi, napęd stały na 4x4

 

Odpowiem na ten post, ale ustosunkuję się do całości.

Miałem Forka SG (II gen) z polecanym silnikiem ej20f (wzmocnione gniazda), fabryczną instalacją lpg (teoretycznie, bo chyba zakładał je zawsze dealer - u nas te instalacje są nieserwisowalne, jak coś się sypie to wymieniasz cały przód) , którym jeździłem bezproblemowo przez bodaj 6 lat, robiłem wycieczki po kilka tyś. km, wszelkie naprawy wykonywałem z wyprzedzeniem, na najlepszych dostępnych częściach, u mechanika który ogarnia temat. Auto wysrało silnik bez żadnej zapowiedzi, podczas ruszania spod świateł, 3 km od domu ;] Zrobiłem sobie po tym od marki odpoczynek ale jej nie skreśliłem - obecnie mam Forester SJ (fakt, że kupiłem przypadkiem) i odkąd pamiętam robię maślane oczy do Forka s-turbo pierwszej generacji. Gdyby mi ktoś podstawił pod nos w pełni fabryczną, przygotowaną do jazdy, zadbaną i zakonserwowaną laleczkę to prawdopodobnie bym ją kupił.

 

Z rzeczy które warto wiedzieć - Subaru bez turbo nie brzmią.
 

 

W temacie wątku - najpierw obrałbym kierunek a następnie poszukał modeli w danej grupie

1- łatwe w zakupie, bezproblemowe i tanie w eksploatacji, bezduszne, nijakie, nudne auto które uzmysłowi ci, że umarłeś za życia - Skoda Fabia, Fiat Panda, Kia Picanto, VW Golf, jakiś Ford, itd

2- coś jak wyżej, ale wpadające w subiektywną grupę "podoba mi się, bo tak" idące z pakietem "mam wywalone co myślą inni" - Fiat 500, Suzuki Swift 4x4, VW Up …są różne zboczenia.

3- samochody o dobrej opinii, z pogranicza założonego budżetu, które będzie trochę trudniej znaleźć ale powinny posłużyć - Honda Civic XIII 1.8, Suzuki SX4 1.6 4x4, Hyundai i20 II-gen, Suzuki Jimny 1.3

4- potencjalna inwestycja, teoretycznie łatwa w eksploatacji - np. Audi TT I-gen, BMW e46 coupe/cabrio - tutaj trzeba zrobić rozeznanie w terenie odnośnie wersji silnikowej i nadwozia.

5- potencjalna katastrofa, teoretycznie fajna w eksploatacji -np. jakieś Subaru z turbo albo Jeep z v8 - tutaj trzeba się modlić, szukać lepiej płatnej roboty i zastępczego samochodu.

 

Podane modele są przykładowe. Nie ma wśród nich motoryzacji włoskiej i francuskiej, bo poza tym, że istnieje i się psuje, nie mam o niej pojęcia.

 

 

Osobiście kupiłbym coś z kategorii 2,3,4.

Suzuki Jimny miałem dwa i kupiłbym jeszcze raz. Nie prowadzi się,  jest niebezpieczny, ale naprawisz je młotkiem i myjką ciśnieniową. Idealny samochód zapasowy, którym można jeździć na co dzień. Trudno kupić bez rdzy …ale da się.

Z niewymienionych ciekawostek - Honda FR-V 1.8 (edit: jednak miałem 2.0) - to było chyba najlepsze/najrozsądniejsze auto które posiadałem. Jedyny warunek to brak nadwagi u kierowcy bo z przodu są trzy siedzenia i jest mniej miejsca niż zazwyczaj.

Z rozsądniejszych, wspomniane: Swift 4x4, SX4 4x4 (najgorsze fotele świata), Civic ufo (trochę niskie) może VW Up albo różowego Fiata 500 (bo czemu nie)

Inwestycyjnie: Audi TT roadster quattro 225km mam w garażu… przejechałem nim w zeszłym roku 500 kilometrów. Pod chmurę raczej wersja coupe. ew. wspomniana bawarka. Młodzież wybije większość i te co zostaną pójdą w górę.

Chociaż znając mnie to jest duża szansa, że kupiłbym jakiś wynalazek pokroju Suzuki X-90 ;]

 

Generalnie samochód w kategorii 10-25k to fajna sprawa, bo można kupić sobie coś co zawsze nam się podobało, pojeździć, odhaczyć z listy i często sprzedać z zyskiem / bez straty. To nie jest cyrograf, żeby nas trzymało do końca życia ;)

 

Edytowane przez camel00
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, camel00 napisał:

 

Odpowiem na ten post, ale ustosunkuję się do całości.

Miałem Forka SG (II gen) z polecanym silnikiem ej20f (wzmocnione gniazda), fabryczną instalacją lpg (teoretycznie, bo chyba zakładał je zawsze dealer - u nas te instalacje są nieserwisowalne, jak coś się sypie to wymieniasz cały przód) , którym jeździłem bezproblemowo przez bodaj 6 lat, robiłem wycieczki po kilka tyś. km, wszelkie naprawy wykonywałem z wyprzedzeniem, na najlepszych dostępnych częściach, u mechanika który ogarnia temat. Auto wysrało silnik bez żadnej zapowiedzi, podczas ruszania spod świateł, 3 km od domu ;] Zrobiłem sobie po tym od marki odpoczynek ale jej nie skreśliłem - obecnie mam Forester SJ (fakt, że kupiłem przypadkiem) i odkąd pamiętam robię maślane oczy do Forka s-turbo pierwszej generacji. Gdyby mi ktoś podstawił pod nos w pełni fabryczną, przygotowaną do jazdy, zadbaną i zakonserwowaną laleczkę to prawdopodobnie bym ją kupił.

 

Z rzeczy które warto wiedzieć - Subaru bez turbo nie brzmią.
 


 

Mialem takiego co brzmiał z fabryki i nie miał wymienianego kolektora ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Albo z jajem, albo spokój.
 
Powyższy cytat spełnia auto klasy A/B z prostym silnikiem, możliwie młode i z jak najmniejszym przebiegiem. Na pewno posłuży kilka lat bez dokładania.
 
Wyjście poza klasę A/B zwiększa ryzyko podniesienia kosztów i częstotliwości ich ponoszenia. 
Tej A się trochę cykam. Ojciec miał Matiza od nowości bezwypadkowego,mniej przejechane. Ja kupiłem używanego Lanosa z przeszłością i jakościowo dużo lepiej się trzymał niż Matiz. I pod kątem rudej i mechanicznie. W obecnych czasach klasa a i b jest tak do 5tys tańsza niż kompakty z podobnych lat. Generalnie małe autka mają z założenia mniej wytrzymywać.

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
Odpowiem na ten post, ale ustosunkuję się do całości.
Miałem Forka SG (II gen) z polecanym silnikiem ej20f (wzmocnione gniazda), fabryczną instalacją lpg (teoretycznie, bo chyba zakładał je zawsze dealer - u nas te instalacje są nieserwisowalne, jak coś się sypie to wymieniasz cały przód) , którym jeździłem bezproblemowo przez bodaj 6 lat, robiłem wycieczki po kilka tyś. km, wszelkie naprawy wykonywałem z wyprzedzeniem, na najlepszych dostępnych częściach, u mechanika który ogarnia temat. Auto wysrało silnik bez żadnej zapowiedzi, podczas ruszania spod świateł, 3 km od domu ;] Zrobiłem sobie po tym od marki odpoczynek ale jej nie skreśliłem - obecnie mam Forester SJ (fakt, że kupiłem przypadkiem) i odkąd pamiętam robię maślane oczy do Forka s-turbo pierwszej generacji. Gdyby mi ktoś podstawił pod nos w pełni fabryczną, przygotowaną do jazdy, zadbaną i zakonserwowaną laleczkę to prawdopodobnie bym ją kupił.
 
Z rzeczy które warto wiedzieć - Subaru bez turbo nie brzmią.
 
 
W temacie wątku - najpierw obrałbym kierunek a następnie poszukał modeli w danej grupie
1- łatwe w zakupie, bezproblemowe i tanie w eksploatacji, bezduszne, nijakie, nudne auto które uzmysłowi ci, że umarłeś za życia - Skoda Fabia, Fiat Panda, Kia Picanto, VW Golf, jakiś Ford, itd
2- coś jak wyżej, ale wpadające w subiektywną grupę "podoba mi się, bo tak" idące z pakietem "mam wywalone co myślą inni" - Fiat 500, Suzuki Swift 4x4, VW Up …są różne zboczenia.
3- samochody o dobrej opinii, z pogranicza założonego budżetu, które będzie trochę trudniej znaleźć ale powinny posłużyć - Honda Civic XIII 1.8, Suzuki SX4 1.6 4x4, Hyundai i20 II-gen, Suzuki Jimny 1.3
4- potencjalna inwestycja, teoretycznie łatwa w eksploatacji - np. Audi TT I-gen, BMW e46 coupe/cabrio - tutaj trzeba zrobić rozeznanie w terenie odnośnie wersji silnikowej i nadwozia.
5- potencjalna katastrofa, teoretycznie fajna w eksploatacji -np. jakieś Subaru z turbo albo Jeep z v8 - tutaj trzeba się modlić, szukać lepiej płatnej roboty i zastępczego samochodu.
 
Podane modele są przykładowe. Nie ma wśród nich motoryzacji włoskiej i francuskiej, bo poza tym, że istnieje i się psuje, nie mam o niej pojęcia.
 
 
Osobiście kupiłbym coś z kategorii 2,3,4.
Suzuki Jimny miałem dwa i kupiłbym jeszcze raz. Nie prowadzi się,  jest niebezpieczny, ale naprawisz je młotkiem i myjką ciśnieniową. Idealny samochód zapasowy, którym można jeździć na co dzień. Trudno kupić bez rdzy …ale da się.
Z niewymienionych ciekawostek - Honda FR-V 1.8 - to było chyba najlepsze/najrozsądniejsze auto które posiadałem. Jedyny warunek to brak nadwagi u kierowcy bo z przodu są trzy siedzenia i jest mniej miejsca niż zazwyczaj.
Z rozsądniejszych, wspomniane: Swift 4x4, SX4 4x4 (najgorsze fotele świata), Civic ufo (trochę niskie) może VW Up albo różowego Fiata 500 (bo czemu nie)
Inwestycyjnie: Audi TT roadster quattro 225km mam w garażu… przejechałem nim w zeszłym roku 500 kilometrów. Pod chmurę raczej wersja coupe. ew. wspomniana bawarka. Młodzież wybije większość i te co zostaną pójdą w górę.
Chociaż znając mnie to jest duża szansa, że kupiłbym jakiś wynalazek pokroju Suzuki X-90 ;]
 
Generalnie samochód w kategorii 10-25k to fajna sprawa, bo można kupić sobie coś co zawsze nam się podobało, pojeździć, odhaczyć z listy i często sprzedać z zyskiem / bez straty. To nie jest cyrograf, żeby nas trzymało do końca życia


Znam Twoja historię od czasów wjota ;) . Ja właśnie ostatnie auta kupowałem jako zabawki. Głównie terenówki. I wiem jak po pierwszym zachwycie nad strupem zaczynają wychodzić różne rzeczy ;) które po prostu męczą. A ja takie starsze auta kupuje nie na długo bo nie znalazłem na razie takiego żeby mnie tak zachwyciło żeby je robić tiptop. Pojeżdżę zazwyczaj rok czy dwa i kombinuje nad zmianą ;). Problem w tym że to czym bym chciał polatać to okolice od 30 w górę np ufo typer. Na bank trzeba będzie z 5 włożyć i jeszcze z ruda zacząć powoli walczyć. A mi się nie chce już skakać z workiem złota nad 15 letnim autem. Jeszcze jak starocie kosztowały przed szajbiozą po te 15 to ok. A teraz coś z jajem od 30 startuje... A serwis też podrożał. Za 50 to nowe aygo jeszcze znajdę i święty spokój na 10 lat ;) .

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiat Bravo w wersji Sport jak ma być tanio, Citigo/UP
Przeszło mi to przez myśl z fiaciorem, tylko że miałem go przez 13 lat (120 nie sport) i wiem z czym to się je... Ale jakby się ciekawa sztuka trafiła to nie mówię nie.. tjet z początku produkcji to fajny silnik.

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, bielaPL napisał:

Za 50 to nowe aygo jeszcze znajdę i święty spokój na 10 lat

Zobacz ceny AYGO :hehe:. To 50kpln już nieaktualne. Nawet 60kpln braknie.

 

 

Przejedź się VW up!. To jeździ jak większy, niż jest w rzeczywistości. 

Albo czymś klasy B z ostatnich lat. te auta naprawde urosły od czasu Matiza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opel Astra H, 1.4 najlepiej. Jedyne co może sprawić problem to Twinport ale do przeżycia, sam silnik trwały, jakoś jedzie, pali przeciętnie. Ale samochód nie do zdarcia i jako taki nudny i tani w serwisie jest super.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Zobacz ceny AYGO :hehe:. To 50kpln już nieaktualne. Nawet 60kpln braknie.
 
 
Przejedź się VW up!. To jeździ jak większy, niż jest w rzeczywistości. 
Albo czymś klasy B z ostatnich lat. te auta naprawde urosły od czasu Matiza.


Fakt za 50 to Sandero gole i wesołe z czarnymi zderzakami. Picanto też już po 60 :O . Co do Matiza to nie chodziło mi o wielkość tylko o wytrzymałość materiałów. Matiz na każdym kroku klękał przed Lanosem - czy to zawiecha czy skrzynia biegów i inne detale... Znajomy akurat którąś corsę z Vectra c porównywał mechanicznie to mówił że szkoda kasy na corsę, jeździ ale na wszystkim co się da jest przycięta kasa.

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bielaPL napisał:

Ceny zabawek skoczyły i do 20 tys nie za bardzo jest coś do kupienia niepełnoletniego... a jak jest to zaraz minimum 10-20 na pakiet startowy poleci... więc kolejne auto na dojazdy do roboty będzie raczej zwykłe.

 

Studium przypadku

-11km w jedną stronę do roboty, czyli 22km dziennie - to jest koło 500km, dodając do tego kilka dni zdalnych + kilka wyskoków do sklepu przy okazji zatrzymam się tak na tych 500km miesięcznie czyli 6 tys rocznie

-nie lubię rdzy ;] mam złe doświadczenia z blacharzami, małymi robotami nie chcą się zajmować, a ten kto się zajmie to zrobi to średnio na jeża...

-auto trzymane na zewnątrz, więc klima dobrze żeby była, a jakby było pogrzewanie siedzeń/przedniej szyby/webasto to w ogóle super

-budżet jak widać tak do 22tys z pakietem startowym bym chciał się zamknąć, czyli auto w okolicach 18 klocków

- jakie auto... obojętnie ;] spalanie nie ważne, wielkość też nie, osiągi obojętne, wszystkie niedoskonałości projektowe nie będą mi przeszkadzać, do wszystkiego się przyzwyczaję i przeboleje ;) grunt żeby auto spełniało podstawową funkcję odpalania i dowozu tyłka do roboty oraz przechodziło SKP bez większych problemów - cofając się w czasie np do 2005 roku takim autem był kilkuletni lanos gdzie słabnąca renoma marki wygenerowała dużo okazji cenowych na naprawdę porządne auta

 

Wcześniejsze rozważania

- łada niva - auto z jajem, za tą kasę jest wybór ale opinie są przerażające zarówno jeśli chodzi o rudą jak i mechanikę....

- coś za 5 koła i rower - jestem w stanie pośmigać rowerem ale nie w jakieś mroźne/zasypane śniegiem/deszczowe dni także auto by robiło mniej kilometrów i głównie by stało... co jednak nie zatrzyma degradacji blacharki i problemów na SKP

- auta z jajem - starsze autka 18+ przerabiałem trochę temat ;] i jednak męczy mnie zwiększona ilość napraw i wypływającej gotówki na ten cel... sama frajda (do której zaraz się przyzwyczajam...) nie rekompensuje mi poniesionych wydatków, tym bardziej w obecnych czasach i cenach

 

Jakiś konkretny model wpisuje się w moją wizję ;] ?

W chwili obecnej przesiadłem się że stilo strucla na skuter. Znów czuje się młody ;) odblokowałeś magiczna pojemność 50ccm i 65km/h wiatr we włosach ;)

Moze kup skuter 125ccm? 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomagałem koledze kupić auto , chciał fajne i tanie i wyrwałem mu 

clio2  1,6 16v -2002r

klimatyzacja

el. szyby

wspomaganie

grzane fotele

webasto

5 drzwi

za uwaga 5400zl

auto sprawne i ubezpieczone , ruda się tego nie trzyma wcale , jeździ dość fajnie i eksploatacja tania

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, HARDTECHNO napisał:

W chwili obecnej przesiadłem się że stilo strucla na skuter. Znów czuje się młody ;) odblokowałeś magiczna pojemność 50ccm i 65km/h wiatr we włosach ;)

Moze kup skuter 125ccm? 

no zimą nie pojeżdżę... jakbym uznał że w każdą pogodę na dwóch kółkach to największy sens ma rower elektryczny

 

2 minuty temu, dyniek000 napisał:

Pomagałem koledze kupić auto , chciał fajne i tanie i wyrwałem mu 

clio2  1,6 16v -2002r

za uwaga 5400zl

no właśnie 20 latek miejski za 5 koła, znajomy miał z 1.2, ruda omijała ale przypadkowego gaśnięcia w drodze żaden mu mechanik nie rozwiązał i dlatego opchnął :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bielaPL napisał:

 

 

no właśnie 20 latek miejski za 5 koła, znajomy miał z 1.2, ruda omijała ale przypadkowego gaśnięcia w drodze żaden mu mechanik nie rozwiązał i dlatego opchnął :) 

1,6 16v o oznaczeniu f4r jest naprawdę bardzo dobrym silnikiem od Renault poczytaj sobie 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, ghost2255 said:

Przejedź się VW up!. To jeździ jak większy, niż jest w rzeczywistości. 

to prawda  :ok: jeździ całkiem poprawnie, ale cieżko znaleźć z tsi ;] 

 

bo te mpi niby daje rade ale........ 

 

zrobiłem tym okolo 1000km po maderskich górach  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, bielaPL napisał:

Przeszło mi to przez myśl z fiaciorem, tylko że miałem go przez 13 lat (120 nie sport) i wiem z czym to się je... Ale jakby się ciekawa sztuka trafiła to nie mówię nie.. tjet z początku produkcji to fajny silnik.

Wysłane z mojego CPH2021 przy użyciu Tapatalka
 

Leon 2 1.6 mpi - chyba trudno o bardziej pewny silnik.

 

Grande Punto Sport 1.4 tjet też spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, prawoimotoryzacja napisał:

Leon 2 1.6 mpi - chyba trudno o bardziej pewny silnik.

mam szwagra z borą z tym silnikiem, wszystko można sknocić... upg robili, a i tak sika olejem ;] 

36 minut temu, prawoimotoryzacja napisał:

Jest z 1.0 tsi.

 

1.0 mpi są niesamowicie oszczędne! Średnia z całego testu wyniosła 4.5 l/100 km!!

up tsi to byłaby fajna opcja ale niedostępna w tym budżecie, spalanie to pomijalna kwestia w tym wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, bielaPL napisał:

Jakiś konkretny model wpisuje się w moją wizję ;] ?

Małe, japońske, wolnossące. Będzie na tyle młode, że jeszcze 10 lat nie będzie korodować i nigdy się nic nie zepsuje.

Marka i model dowolny. Najlepiej oryginał z Japonii a nie jakiś, europejski składak ale w ostateczności lepszy Rydz niż nic.

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, malrapida napisał:

Będzie na tyle młode, że jeszcze 10 lat nie będzie korodować i nigdy się nic nie zepsuje.

 

To żart, prawda? Za tę kasę kupi 10-latka, który zapewne już wykwity będzie miał ciut większe, niż zaczątkowe. Za 10 lat to będzie 20-latek, raczej w mocno takim sobie stanie blacharskim.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kenickie napisał:

 

To żart, prawda? Za tę kasę kupi 10-latka, który zapewne już wykwity będzie miał ciut większe, niż zaczątkowe. Za 10 lat to będzie 20-latek, raczej w mocno takim sobie stanie blacharskim.

Nic z tych rzeczy. Dziesięciolatka kupi za połowę tej kwoty. Ja bym na jego miejscu kupił właśnie dziesięciolatka i to poobijanego. Z reszta właśnie takiego szukam. Byle z małym przebiegiem i sprawnego. Nie szkoda, że ktoś zarysuje itp. a w razie większej szkody wystarczy zepchnąć do rowu. Idealne auto.

Spokojnie mógłby pojeździć kolejne 10 lat zanim podnośnik zacznie wchodzić w próg chociaż nie zdążyłby bo wcześniej umarłby z nudów.

BTW: gdyby ktoś chciał QX50 3.7, 2017 z przebiegiem, uwaga, 8kkm. to chętnie się pozbędę. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.07.2022 o 11:53, bielaPL napisał:

Jakiś konkretny model wpisuje się w moją wizję ;] ?

 

Ja bym popatrzył na jakieś BMW 3 E46 z 4 cylindrowym sillnikem, z tego co widzę to rozsądne egzemplarze są do kupienia za niecałe 10 koła, czasem już z LPG.

 

Proste i pancerne,lubi gaz, dużo części na rynku.

 

Pewnie za 3 lata sprzedasz za tyle samo co kupiłeś.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotrus napisał:

 

Ja bym popatrzył na jakieś BMW 3 E46 z 4 cylindrowym sillnikem, z tego co widzę to rozsądne egzemplarze są do kupienia za niecałe 10 koła, czasem już z LPG.

 

Proste i pancerne,lubi gaz, dużo części na rynku.

 

Pewnie za 3 lata sprzedasz za tyle samo co kupiłeś.

 

Pewnie tak, tylko po drodze właduje w auto drugie tyle co zapłacił 😉

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, bielaPL napisał:

no zimą nie pojeżdżę... jakbym uznał że w każdą pogodę na dwóch kółkach to największy sens ma rower elektryczny

 

no właśnie 20 latek miejski za 5 koła, znajomy miał z 1.2, ruda omijała ale przypadkowego gaśnięcia w drodze żaden mu mechanik nie rozwiązał i dlatego opchnął :) 

Najpierw żona a teraz córa gania clio 2 1.6 16V z 2000 r. Kupiony 7 lat temu. Przez ten czas jedyny problem to problem z odpalaniem (wyczyszczony czujnik położenia wału) i jakieś zwarcie w elektryce rozładowujące aku (zrobione za 400 zł u polecanego elektryka jak dwóch nie dało rady). Poza tym żadnej awarii.

Teraz nawet gaz do niego założyłem, żeby córa taniej jeździła. Z tym silnikiem to nawet przyjemne w jeździe autko.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, janusz napisał:

Pewnie tak, tylko po drodze właduje w auto drugie tyle co zapłacił 😉

 

Nie ma reguły, to są trwałe auta,a nawet jeśli to wyda 10+10 ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, prawoimotoryzacja said:

Jest z 1.0 tsi.

 

1.0 mpi są niesamowicie oszczędne! Średnia z całego testu wyniosła 4.5 l/100 km!!

wiem że jest  :ok: 

 

mi na maderze nijak nie chciał spalić mniej niź 5/100

12 hours ago, Piotrus said:

jakieś BMW 3 E46

 ;] 

przecież to gniło już w prospektach  :panic: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.