Co myślicie na temat Subaru Forester 150 KM e-Boxer ?

[Raku]

Co myślicie na temat Subaru Forester 150 KM e-Boxer ?

Wersja Platinium. 

Rocznik 2021. 

Auto ma być głównie miasto i weekendowy wypady np. w góry, raz w roku na dłuższe wakacje, gdzieś na południe, 

 

 

[Maciej__]

3 hours ago, Raku said:

Co myślicie na temat Subaru Forester 150 KM e-Boxer ?

Wersja Platinium. 

Rocznik 2021. 

Auto ma być głównie miasto i weekendowy wypady np. w góry, raz w roku na dłuższe wakacje, gdzieś na południe, 

 

 

 

Mysle, ze przesiadka z diesla 200KM na wolnossace 150KM z miekka hybryda to kiepski pomysl

O ile nie potrzebujesz koniecznie stalego napedu 4x4 to chyba bym szukal czegos innego.

Szczegolnie, ze te auta tanie nie sa i raczej skierowane do waskiego grona odbiorcow... Wizualnie tez jest raczej slabo.

Za mna od czasu do czasu chodzi chec zakupu poprzedniej generacji w wersji XT.

[Raku]

3 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Mysle, ze przesiadka z diesla 200KM na wolnossace 150KM z miekka hybryda to kiepski pomysl

O ile nie potrzebujesz koniecznie stalego napedu 4x4 to chyba bym szukal czegos innego.

Szczegolnie, ze te auta tanie nie sa i raczej skierowane do waskiego grona odbiorcow... Wizualnie tez jest raczej slabo.

Za mna od czasu do czasu chodzi chec zakupu poprzedniej generacji w wersji XT.

 

Co ciekawe, jechałem tym i wcale nie ma tragedii. 

 

Ja wiem, że nie jest to diesel z 420 niutonów, tu ledwo 194. Koniki w wolnossącym też dostępne są inaczej niż przy turbinie. 

Ale zadziwiająco fajnie się to odpycha. 

Co ciekawe ostatnich kilka podróży i tak odbywało się w większości w przedziale prędkości tak pomiędzy 120 a 130 km/h. Po lokalnych dogach to ostatnio wszyscy nagle zaczynaja jeździć przepisowo. Więc 50 do 90 , więcej raczej nie jeździ się. 

Coraz bardziej te 200 koni bywa zbędnych, no czasami jakiegoś skodziarza się pogoni, oni zazwyczaj powyżej 180 odpuszczają. Ale zdarza się to coraz rzadziej, starzeje się i coraz mniej mnie to bawi. 

Po co mi moc, jak mam spowalniacza na prawym fotelu, który co chwile drze się kiedy próbuje przepalić DPFa. 

 

Jednak co ostatni wyjazd to przydało by się wyższe zawieszenie, w ostatnich kilku zimach brakowało 4x4. 

A w Foresterze jest takie połączenie tradycyjnego woła roboczego, który może się przydać przy wyjeździe w góry, na narty (nie na odśnieżone parkingi przy kurortach), nie będzie się bał szutru, kiepskiej drogi, dziur na drodze, a także trochę nowoczesnych rozwiązań. 

Wiem, że na autostradzie będzie się męczył, ale na autostrady zostawiam sobie Volvo. 

 

 

 

 

[Maciej__]

Just now, Raku said:

 

Co ciekawe, jechałem tym i wcale nie ma tragedii. 

 

Ja wiem, że nie jest to diesel z 420 niutonów, tu ledwo 194. Koniki w wolnossącym też dostępne są inaczej niż przy turbinie. 

Ale zadziwiająco fajnie się to odpycha. 

Co ciekawe ostatnich kilka podróży i tak odbywało się w większości w przedziale prędkości tak pomiędzy 120 a 130 km/h. Po lokalnych dogach to ostatnio wszyscy nagle zaczynaja jeździć przepisowo. Więc 50 do 90 , więcej raczej nie jeździ się. 

Coraz bardziej te 200 koni bywa zbędnych, no czasami jakiegoś skodziarza się pogoni, oni zazwyczaj powyżej 180 odpuszczają. Ale zdarza się to coraz rzadziej, starzeje się i coraz mniej mnie to bawi. 

Po co mi moc, jak mam spowalniacza na prawym fotelu, który co chwile drze się kiedy próbuje przepalić DPFa. 

 

Jednak co ostatni wyjazd to przydało by się wyższe zawieszenie, w ostatnich kilku zimach brakowało 4x4. 

A w Foresterze jest takie połączenie tradycyjnego woła roboczego, który może się przydać przy wyjeździe w góry, na narty (nie na odśnieżone parkingi przy kurortach), nie będzie się bał szutru, kiepskiej drogi, dziur na drodze, a także trochę nowoczesnych rozwiązań. 

Wiem, że na autostradzie będzie się męczył, ale na autostrady zostawiam sobie Volvo. 

 

Jezeli jechales to przy takich zalozeniach Forester moze byc ciekawa opcja

Z ciekawosci mozesz tez obejrzec Mazde CX-5, najlepiej w wersji 2,5noPB to tez stara szkola robienia samochodow.

Przy czym naped 4x4 na pewno bedzie gorszy niz w Subaru, ale osiagi, wyposazenie czy materialy w srodku powinny byc lepsze.

[Raku]

34 minuty temu, Maciej__ napisał:

 

Jezeli jechales to przy takich zalozeniach Forester moze byc ciekawa opcja

Z ciekawosci mozesz tez obejrzec Mazde CX-5, najlepiej w wersji 2,5noPB to tez stara szkola robienia samochodow.

Przy czym naped 4x4 na pewno bedzie gorszy niz w Subaru, ale osiagi, wyposazenie czy materialy w srodku powinny byc lepsze.

 

Też myślałem o XT ale pali jak smok, a kumpel mnie nastraszył wychodzącymi bokiem korbami. 

A przy okazji obecny system karania kierowców trochę zaczyna działać na psychikę. Więc po co mi 240 koni 

Ale XT to rok 2016 - 2017, kupować 6 letnie auto .... hmmm

Dla mnie w Subaru ma genialne jest zawieszenie. Nawet w mieście super się sprawdza, a jazda p progach to bajka. 

Ma ktoś z AK e-boxera ? może by więcej coś powiedział, niż ja po 15 minutach jazdy. 

 

 

 

[chojnik]

W dniu 25.09.2022 o 19:55, Raku napisał(a):

Ma ktoś z AK e-boxera ?

XV 2020 e-boxer. Co chcialbys wiedziec?

 

Przy blizszym poznaniu sie z nim jest tylko lepiej. Oczywiscie po STI dynamika rozczarowująca, ale po dluzszym zastanowieniu sie i orzejechanych kilometrach - wystarczajaca. 150km 200Nm z CVT przybajmniej XV przemieszcza sie sprawnie, mam obawy czy do Forestera nie bedzie to jednak troche za malo - ale ponownie - zalezy do czego porownujesz.

sama hybryda, dziala, wspomaga i przydaje sie glownie w miescie  na parkingach. W trasie nieznacznie obniza spalanie wchodzac w tryb żeglowania przy zdjeciu nogi z gazu ale dynamiki moim zdaniem w zaden sposob nie poprawia.

Edytowane 11 Grudnia 2022 przez chojnik

[Raku]

W dniu 25.09.2022 o 19:09, Maciej__ napisał(a):

 

Jezeli jechales to przy takich zalozeniach Forester moze byc ciekawa opcja

Z ciekawosci mozesz tez obejrzec Mazde CX-5, najlepiej w wersji 2,5noPB to tez stara szkola robienia samochodow.

Przy czym naped 4x4 na pewno bedzie gorszy niz w Subaru, ale osiagi, wyposazenie czy materialy w srodku powinny byc lepsze.

 

Jestem po testach Forestera w jego naturalnych warunkach

Czyli wróciłem z ferii, na które wyjechałem w góry w czasie największych śnieżyc. 

I cieszę się, że wybrałem 4x4 Subaru i nie dałem się namówić na Mazdę lub Toyotę, bo jeszcze mógłbym przyoszczędzić i kupić coś z napędem na przód, ale za to w nowocześniejszej technologii. 

Tam gdzie Mazda miliła przodem na granicy przyczepności i poddała się, ja mogłem się zatrzymać i ruszyć, bez żadnego uślizgu kołami. Z parkingu wypychałem Rav4 , bo nie potrafiła wyjechać ze śniegu. 

Pierwszy raz czułem się bezpiecznie, wiedząc, że jak będę chciał jechać autem - to wsiadam i jadę. Nie martwię si, czy zaparkowałem na górce, czy będzie miał mnie kto wypchać, czy wieczorem założyć łańcuchy, żeby rano było szybciej. 

Wsiadam i jadę  

 

Co do silnika. 

W górach bez włączonego trybu "S" jeździ się emerycko i denerwująco. Włączenie go poprawia dynamikę i podnosi obroty, ale nie wyje tak pod górkę. 

Spalanie - w ziemie będzie ok 9-10 l, ale do tego dochodzi grzanie na parkingu, i rozrywkowa jazda po zaśnieżonych górkach. 

 

 

P.s.

Nawet kobieta dała się przekonać, że w największej śnieżycy, jest w stanie podjechać do każde wzniesienie, ominąć auto wyciągane przez quada, jechać na skróty, drogą, którą ledwo było widać w śniegu. 

Żal ludzie nie gorących łańcuchów jadąc w góry. Ludzie - to tyko 200 zł, niech jeździ w bagażniku, może jednak ten jeden raz wam się przydać. 

Ale ludzie waśnie na własne życzenie się tak urządzają, chociaż auto mijane w piątkowa noc w Zalesiu (Limanowa- Kamienica) rozkraczone pod górę z walizkami, dziecki, wkurzoną zoną, miało łańcuchy, ale kierowca coś nie do końca ogarniał ich założenie. 

Jak jak miałem przedonapędowca to na "sucho" w garażu uczyłem się je wcześniej zakładać. Ale widać, że niektórzy lubią uczyć się na bieżąco. 

 

A teraz kilka fotek : 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 10 Lutego 2023 przez Raku

[chojnik]

W dniu 11.12.2022 o 10:02, chojnik napisał(a):

dynamiki moim zdaniem w zaden sposob nie poprawia.

Musze odszczekać swoje słowa od kiedy mam Legacy 2.0 150 km i Forka e-boxer 2.0 150km + wspomaganie elektryczne moge smialo powiedziec ze te 50 Nm bardzo wspomaga dynamikę, najbardziej odczuwalne w mieście.

[Raku]

W dniu 23.02.2024 o 12:29, chojnik napisał(a):

Musze odszczekać swoje słowa od kiedy mam Legacy 2.0 150 km i Forka e-boxer 2.0 150km + wspomaganie elektryczne moge smialo powiedziec ze te 50 Nm bardzo wspomaga dynamikę, najbardziej odczuwalne w mieście.

 

Mi tylko brakuje dynamiki na autostradzie powyżej 110-120 - ale mam złe (dobre) doświadczenia po 2.4 w dieslu Volvo i 450 Nm 190 KM.

Faktycznie w mieście e-boxer daje radę, fanie się to doładowanie elektryczne sprawdza przy wjeżdżaniu na krawężniki. W benzynie piłujesz sprzęgło, w dieslu cieżko, bo jak przesadzisz to zahamujesz 2 metry za krawężnikiem. A tu tak leciutko i bez problemów. 

 

30 000 na liczniku pykło