Skocz do zawartości

Światła dzienne - info


pomykacz

Rekomendowane odpowiedzi

> ...idac dalej rozumiem ze Ty na wypchniecie pod gorke pojazdu z 1

> osoba w srodku zuzyjesz tyle samo energii co na wypchniecie auta

> zaladowanego 5 osobami.

> jezeli tak jest to gratuluje sprawnosci PUDZIANA no i oczywiscie

> nalezy pozbyc NOBLA wszystkich fizykow od mechaniki klasycznej

Auto z większym obciążeniem gdyby jezdziło cały czas pod górki to oczywiscie rożnica byłaby zauważalna ale jeżeli jezdzi sie po malo gorzystym terenie to wtedy roznica jest bardzo mala...

Co do zuzywania paliwa przez zarowki to lepszym rozwiazaniem jest jazda bez radia bo wkoncu takze nam zuzywa paliwo...????

Niektore osoby tutaj twierdza ze chyba alternator raz kreci sie wolnniej i produkuje okreslona ilosc energi przy stalej predkosci a jak tylko wlaczymy zarowki to odrazu zacznie sie krecic szybciej i wytwarzac wiecej energi co pochlonie wieksza ilosc paliwa?

Auto jedzie 90 km/h alternator pracuje z jakas tam predkoscia obrotowa...jakim cudem nagle przy wlaczeniu swiatel ilosc paliwa dostarczana do silnika ma sie zminic?

Chyba tlyko w przypadku gdy alternator zacznie sie szybciej krecic? A zacznie jezeli pojedziemy szybciej.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to powiedz mi Mój Mistrzu ile tego paliwa więcej spali na 100km?

> bo skoro zacząłeś to bądź konsekwentny i podaj konkretną ilość...

przeciez podalem. rozumiem jednak ze nie potrafisz sobie przeliczyc % na litry.

wiec odpowiedz jest prosta ok 0,1l na kazde 100km

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeciez podalem. rozumiem jednak ze nie potrafisz sobie przeliczyc %

> na litry.

> wiec odpowiedz jest prosta ok 0,1l na kazde 100km

> pozdrawiam

Przeliczajac kolo 14 gr na 100km.

Roznica smieszna nie warta zachodu...

Lepiej koszty instalacji przeznaczyc na lepszy olej czy na paliwo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto z większym obciążeniem gdyby jezdziło cały czas pod górki to

> oczywiscie rożnica byłaby zauważalna ale jeżeli jezdzi sie po

> malo gorzystym terenie to wtedy roznica jest bardzo mala...

udowodniono ze kazde 100kg masy zwieksza zuzycie paliwa o 1l/100km.

> Co do zuzywania paliwa przez zarowki to lepszym rozwiazaniem jest

> jazda bez radia bo wkoncu takze nam zuzywa paliwo...????

radio przy zwyklym sluchaniu audycji zuzywa ok 10W, wiec tyle mozna pominac, choc oczywiscie praktycznie kazdy wlaczony odbiornik pradu w samochodzie wplywa w jakims stopniu na zuzycie paliwa

> Niektore osoby tutaj twierdza ze chyba alternator raz kreci sie

> wolnniej i produkuje okreslona ilosc energi przy stalej

> predkosci a jak tylko wlaczymy zarowki to odrazu zacznie sie

> krecic szybciej i wytwarzac wiecej energi co pochlonie wieksza

> ilosc paliwa?

predkosc obrotowa alternatora zalezy wylacznie od predkosci obrotowej silnika minus poslizg na przekladni pasowej.

jedyne co sie zmienia przy wlaczaniu zarowek to OBCIAZENIE alternatora czyli zwiekszony opor jaki musi pokonac silnik. jak chcesz sie o tym przekonac to na rozgrzanym silniku na biegu jalowym wlacz ogrzewanie tylnej szyby. jezeli Ty masz racje, to predkosc obrotowa biegu jalowego pozostanie bez zmian a jezeli ja mam racje to predkosc obrotowa nieco zmaleje (w kazdym razie w slyszalny sposob i odczytwalny na obrotomierzu)

ta wlasnie zmiejszona liczba obrotow silnika jest spowodowana obciazeniem pradnicy przez wlaczenie odbiornika o duzej mocy i ten opor musi pokonac silnik pochlaniajac nieco wiecej paliwa.

> Auto jedzie 90 km/h alternator pracuje z jakas tam predkoscia

> obrotowa...jakim cudem nagle przy wlaczeniu swiatel ilosc paliwa

> dostarczana do silnika ma sie zminic?

cudem takim, ze wszystkie maszyny cieplne obowiazuje zasada zachowania energii. skoro zarowka sie swieci i grzeje znaczy ze pobiera energie a skoro ja pobiera to musi ja pobierac z jakiego zrodla. jak juz pisalem w samochodzie jedynym zrodlem energii jest PALIWO

> Chyba tlyko w przypadku gdy alternator zacznie sie szybciej krecic? A

> zacznie jezeli pojedziemy szybciej.....

predkosc obrotowa pradnicy w samochodzie nie ma istotnego zwiazku ze zuzywaniem paliwa.

natomiast zwiazek z tym ma obciazenie samej pradnicy odbiornikami pradu.

dodam ze pradnica ma moc ok 1kW, zeby ten 1kW wyprodukowac w postaci pradu nalezy zuzyc okreslona konkretna ilosc paliwa.

i czy sie z tym zgadzacie czy nie jest to bez znaczenia.

tak jest i KROPKA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> udowodniono ze kazde 100kg masy zwieksza zuzycie paliwa o 1l/100km.

ok.gif tu się zgodzę

> radio przy zwyklym sluchaniu audycji zuzywa ok 10W, wiec tyle mozna

> pominac, choc oczywiscie praktycznie kazdy wlaczony odbiornik

> pradu w samochodzie wplywa w jakims stopniu na zuzycie paliwa

> predkosc obrotowa alternatora zalezy wylacznie od predkosci obrotowej

> silnika minus poslizg na przekladni pasowej.

> jedyne co sie zmienia przy wlaczaniu zarowek to OBCIAZENIE

> alternatora czyli zwiekszony opor jaki musi pokonac silnik. jak

> chcesz sie o tym przekonac to na rozgrzanym silniku na biegu

> jalowym wlacz ogrzewanie tylnej szyby. jezeli Ty masz racje, to

> predkosc obrotowa biegu jalowego pozostanie bez zmian a jezeli

> ja mam racje to predkosc obrotowa nieco zmaleje (w kazdym razie

> w slyszalny sposob i odczytwalny na obrotomierzu)

> ta wlasnie zmiejszona liczba obrotow silnika jest spowodowana

> obciazeniem pradnicy przez wlaczenie odbiornika o duzej mocy i

> ten opor musi pokonac silnik pochlaniajac nieco wiecej paliwa.

no.gif tu się nie zgodzę, mówisz o zwiększeniu obrotów na biegu jałowym, a to nie ma się w żaden sposób do zużycia paliwa w czasie jazdy

> cudem takim, ze wszystkie maszyny cieplne obowiazuje zasada

> zachowania energii. skoro zarowka sie swieci i grzeje znaczy ze

> pobiera energie a skoro ja pobiera to musi ja pobierac z jakiego

> zrodla. jak juz pisalem w samochodzie jedynym zrodlem energii

> jest PALIWO

ok.gif zgadza się ale źródło energii potrzebne dla żarówek pracuje cały czas - alternator. Wytwarza nadmiar energii, który zostaje spożytkowany w czasie włączenia świateł

> predkosc obrotowa pradnicy w samochodzie nie ma istotnego zwiazku ze

> zuzywaniem paliwa.

> natomiast zwiazek z tym ma obciazenie samej pradnicy odbiornikami

> pradu.

> dodam ze pradnica ma moc ok 1kW, zeby ten 1kW wyprodukowac w postaci

> pradu nalezy zuzyc okreslona konkretna ilosc paliwa.

> i czy sie z tym zgadzacie czy nie jest to bez znaczenia.

> tak jest i KROPKA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>jezeli Ty masz racje, to

> predkosc obrotowa biegu jalowego pozostanie bez zmian a jezeli

> ja mam racje to predkosc obrotowa nieco zmaleje (w kazdym razie

> w slyszalny sposob i odczytwalny na obrotomierzu)

> ta wlasnie zmiejszona liczba obrotow silnika jest spowodowana

> obciazeniem pradnicy przez wlaczenie odbiornika o duzej mocy i

> ten opor musi pokonac silnik pochlaniajac nieco wiecej paliwa.

"tu się nie zgodzę, mówisz o zwiększeniu obrotów na biegu jałowym, a to nie ma się w żaden sposób do zużycia paliwa w czasie jazdy"

to dotyczy kazdej predkosci obrotowej silnika a nie tylko biegu jalowego. dalem przyklad z biegiem jalowym bo wtedy to jest wyraznie slyszalne i odczuwalne. natomiast to samo zjawisko wystepuje przy kazdej predkosci obrotowej. gdyby tak nie bylo mozna by uznac ze na wyzszych predkosciach masz perpetum-mobile a przeciez wiemy z tak nie jest.

> cudem takim, ze wszystkie maszyny cieplne obowiazuje zasada

> zachowania energii. skoro zarowka sie swieci i grzeje znaczy ze

> pobiera energie a skoro ja pobiera to musi ja pobierac z jakiego

> zrodla. jak juz pisalem w samochodzie jedynym zrodlem energii

> jest PALIWO

zgadza się ale źródło energii potrzebne dla żarówek pracuje cały czas - alternator. Wytwarza nadmiar energii, który zostaje spożytkowany w czasie włączenia świateł.

ten tekst kompletna nieznajomosc zasady dzialania maszyn elektrycznych.

jak pradnica jest nieobciazona to NIE WYTWRZA energii!!! a skoro jej nie wytwarza to nie zuzywa na to paliwa.To ze pradnica jest obracana przez silnik nie znaczy ze zawsze silnik obciaza tak samo.

Pradnica nieobciazona zuzywa kilkanascie W energii(glownie straty w lozyskach i na magnesowanie szczatkowe) natomiast pradnica obciazona zuzywa od 0,1-1kW w zaleznosci od ilosci wlaczonych odbiornikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to dotyczy kazdej predkosci obrotowej silnika a nie tylko biegu

> jalowego. dalem przyklad z biegiem jalowym bo wtedy to jest

> wyraznie slyszalne i odczuwalne. natomiast to samo zjawisko

> wystepuje przy kazdej predkosci obrotowej. gdyby tak nie bylo

> mozna by uznac ze na wyzszych predkosciach masz perpetum-mobile

> a przeciez wiemy z tak nie jest.

O perpetum mobile tu w ogóle nie może być mocy bo podajemy zewnętrzne źródło energii jakim jest paliwo i powietrze - tlen

> ten tekst kompletna nieznajomosc zasady dzialania maszyn

> elektrycznych.

> jak pradnica jest nieobciazona to NIE WYTWRZA energii!!! a skoro jej

> nie wytwarza to nie zuzywa na to paliwa.To ze pradnica jest

> obracana przez silnik nie znaczy ze zawsze silnik obciaza tak

> samo.

> Pradnica nieobciazona zuzywa kilkanascie W energii(glownie straty w

> lozyskach i na magnesowanie szczatkowe) natomiast pradnica

> obciazona zuzywa od 0,1-1kW w zaleznosci od ilosci wlaczonych

> odbiornikow.

Może wiem mało o maszynach elektrycznych bo na studiach miałem zajęcia tylko przez dwa lata, nauczycielowi techniki więcej nie potrzeba, ale coś o niecos wiem.

Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona, prosty ptrzykład - włącz silnik i odepnij akumulator, a silnik pracuje dalej posiłkując się prądem wytwarzanym w alternatorze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O perpetum mobile tu w ogóle nie może być mocy bo podajemy zewnętrzne

> źródło energii jakim jest paliwo i powietrze - tlen

no to jakim cudem twierdzisz ze auto na swiatlach spala tyle samo co jadac bez swiatel?

> Może wiem mało o maszynach elektrycznych bo na studiach miałem

> zajęcia tylko przez dwa lata, nauczycielowi techniki więcej nie

> potrzeba, ale coś o niecos wiem.

> Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona, prosty ptrzykład

> - włącz silnik i odepnij akumulator, a silnik pracuje dalej

> posiłkując się prądem wytwarzanym w alternatorze

jak to pradnica w samochodzie nigdy nie jest obciazona??

jak odepniesz akumulator (czego lepiej nie rob w swoim aucie na pracujacym silniku) to dalej jest obciazona lecz nie akumulatorem.

obciazenie wtedy stanowi uklad zaplonowy, komputer, kontrolki i inne wlaczaone w tym czasie odbiorniki.

a to ze silnik pracuje dalej to jedynie dowodzi tego ze zrodlem pradu w aucie jest pradnica ktora pobiera energie z silnika, a silnik pobiera ja z paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to jakim cudem twierdzisz ze auto na swiatlach spala tyle samo co

> jadac bez swiatel?

> jak to pradnica w samochodzie nigdy nie jest obciazona??

> jak odepniesz akumulator (czego lepiej nie rob w swoim aucie na

> pracujacym silniku) to dalej jest obciazona lecz nie

> akumulatorem.

> obciazenie wtedy stanowi uklad zaplonowy, komputer, kontrolki i inne

> wlaczaone w tym czasie odbiorniki.

> a to ze silnik pracuje dalej to jedynie dowodzi tego ze zrodlem pradu

> w aucie jest pradnica ktora pobiera energie z silnika, a silnik

> pobiera ja z paliwa.

Przeczytaj uważnie tekst który napisałem.

Quote:

Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona,


a była to odpowiedź na Twoje spostrzeżenie że

Quote:

jak pradnica jest nieobciazona to NIE WYTWRZA energii!!! a skoro jej nie wytwarza to nie zuzywa na to paliwa.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak odepniesz akumulator (czego lepiej nie rob w swoim aucie na

> pracujacym silniku) to dalej jest obciazona lecz nie

> akumulatorem.

No wiedzisz sam piszesz o obciążeniu altka akumulatorem porzez jego m.in. rezystancję,

W starych typach samochodów było cos takiego jak regler mechaniczny, który regulował: ładowanie akumulatora, pobór pradu z altka/pradnicy - oraz ładowanie akumulatora i stałe (względnie) obciążenie pradnicy/alternatora w zależnosci od ilosci włączonych odbiorników=potrzebnej mocy. Dzis odbywa sie to elektronicznie, ale zachowuje się tak samo, a nawet o niebo lepiej.

Włączenie świateł przenosi to obciążenie z akumulatora na żarówki i nie ma mowy o zwiekszonym zuzyciu paliwa.

> obciazenie wtedy stanowi uklad zaplonowy, komputer, kontrolki i inne

> wlaczaone w tym czasie odbiorniki.

> a to ze silnik pracuje dalej to jedynie dowodzi tego ze zrodlem pradu

> w aucie jest pradnica ktora pobiera energie z silnika, a silnik

> pobiera ja z paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiedzisz sam piszesz o obciążeniu altka akumulatorem porzez jego

> m.in. rezystancję,

> W starych typach samochodów było cos takiego jak regler mechaniczny,

> który regulował: ładowanie akumulatora, pobór pradu z

> altka/pradnicy

w kazdym pojezdzie jest regulator pradnicy.

w starych byl elektromechaniczny a w nowych jest elektroniczny. z tym ze w starych pradnicach ktore byly komutatorowe pradu stalego regulator musial spelniac 3 funkcje a w nowych pradnicach trojfazowych pradu zmiennego starcza regulator napiecia, prad zwrotny nie plynie bo sa diody w mostku a ograniczanie pradu dziala automatycznie i wynika z zasaday dzialania takiej pradnicy - stad wlasnie zamiast 3 funkcyjnego jest 1 fuknkcyjny

- oraz ładowanie akumulatora i stałe (względnie)

> obciążenie pradnicy/alternatora w zależnosci od ilosci

> włączonych odbiorników=potrzebnej mocy. Dzis odbywa sie to

> elektronicznie, ale zachowuje się tak samo, a nawet o niebo

> lepiej.

idea jest podoba ale dzialanie niestety zupelnie inne.

> Włączenie świateł przenosi to obciążenie z akumulatora na żarówki i

> nie ma mowy o zwiekszonym zuzyciu paliwa.

> > pobiera ja z paliwa.

hehe, teraz zes przerosl samego siebie. skoro jest tak jak mowisz ze wlaczenie swiatel przenosi obciazenie z akumulatora na zarowki to skad u licha pozniej ten utracony ladunek znajdzie sie nazad w akumulatorze (przeciez te zarowki w koncu musza ten akumulator wyczerpac - tak wynika z Twojego toku rozumowania).

jednak wedlug wiedzy jest zupelnie inaczej. akumulator sluzyj jedynie jako bufor energii do rozruchu i zasilania odbiornkow przy niepracujacym silniku. jak tylko wlaczysz silnik prad zaczyna byc pobierany z pradnicy.

skoro jedziesz autem to silnik pracuje, a skorol pracuje to prad jest pobierany z pradnicy a nie akumulatora, rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytaj uważnie tekst który napisałem.

> Quote:

> Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona,

> a była to odpowiedź na Twoje spostrzeżenie że

> Quote:

> jak pradnica jest nieobciazona to NIE WYTWRZA energii!!! a skoro jej

> nie wytwarza to nie zuzywa na to paliwa.

czytam, czytam, napisales:

"Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona, prosty ptrzykład - włącz silnik i odepnij akumulator, a silnik pracuje dalej posiłkując się prądem wytwarzanym w alternatorze "

a to jest nieprawda, pradnica w samochodzie zawsze jest obciazona, to ze odepniesz akumulator niczego nie zmienia. wylaczasz tylko 1 odbiornik pradu (alkumulator tez jest odbiornikiem pradu) ale reszte odbiornikow masz wpietych.

aby pradnica nie byla obciazona musialbys od niej odkrecic ten gruby przewod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czytam, czytam, napisales:

> "Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona, prosty

> ptrzykład - włącz silnik i odepnij akumulator, a silnik pracuje

> dalej posiłkując się prądem wytwarzanym w alternatorze "

> a to jest nieprawda, , to

> ze odepniesz akumulator niczego nie zmienia. wylaczasz tylko 1

> odbiornik pradu (alkumulator tez jest odbiornikiem pradu) ale

> reszte odbiornikow masz wpietych.

> aby pradnica nie byla obciazona musialbys od niej odkrecic ten gruby

> przewod.

ech, troszkę zajęc z logiki by sie przydało,

Napisałem "Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona " - jest to podwójne zaprzeczenie.

a Ty piszesz wprost "pradnica w samochodzie zawsze jest obciazona"

co daje równowaznośc zdań.

Nie pisz nieprawda, gdyz nie udowodnisz że z zaprzeczenia mojego zdania wyniknie Twoje. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ech, troszkę zajęc z logiki by sie przydało,

> Napisałem "Prądnica w samochodzie nigdy nie jest nie obciążona

> " - jest to podwójne zaprzeczenie.

moja logika jest na nalezytym poziomie, bez obaw.

gdybys napisal prawidlowo NIEOBCIAZOBA bylo by ok, ale ponieważ napisaes NIE oddzielnie pomyslalem ze po prostu podwojnie Ci sie klepnelo, poza tym z calosci Twoich wypowiedzi wywnioskowalem ze nie dokonca rozumiesz ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja logika jest na nalezytym poziomie, bez obaw.

> gdybys napisal prawidlowo NIEOBCIAZOBA bylo by ok, ale ponieważ

> napisaes NIE oddzielnie pomyslalem ze po prostu podwojnie Ci sie

> klepnelo, poza tym z calosci Twoich wypowiedzi wywnioskowalem ze

> nie dokonca rozumiesz ten temat.

działanie poszczególnych elementów i elektrycznych i mechanicznych , zapewne większośc z nas przerabiała na zajęciach, warsztatach itd itp

Samo działanie pradnicy/alternatora jest takie jak opisywałes w kilku watkach i sparwdza się w warunkach warsztatowych/laboratoryjnych ale to wszystko działa w ukladzie mechanicznym , gdzie obroty wymuszone są siłami mechanicznymi i silnika i masy bezwładnosci samochodu. Momenty tam wystepujące przekraczaja wielokrotnie moment jaki powstaje przy oporze alternatora, gdyby bylo inaczej zamiast paska uzywalibyśmy łańcucha. Zapewniam Cie że opory stawiane przez altek sa naprawdę znikome i nie majace wpływy na dodatkowe spalanie, dodam w czasie jazdy, bo że wyzsze będzie spalanie przy wolnych obrotach to się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ta dyskusja jest jakaś ideologiczna i czy prowadzi do jakiegoś konkretnego wniosku? Przebrnąłem przez ten wątek i mogę stwierdzić, że macie zgodne stanowisko na temat zwiększonego zużycia paliwa przy załączonych światłach! Dogadujecie się o jakieś niezauważalne ilości paliwa, a np. kiedy ostatnio sprawdzaliście ciśnienie w oponach...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TUMON ma racje a inni sie myla jesli uwazaja inaczej w tych kwestiach. Polecam innym poczytac troche o elektrycznosci, pradzie, obciazeniu, generatorach itp a nie klocic sie. Jesli ktos twierdzi ze np nie ma znaczenia na spalanie ile osob jezdzi w autku, to niech sobie silniczek z uniaka do ciezarowki przelozy bo przeciez masa pojazdu nie ma wplywu na spalanie. zakrecony.gif i majatek zarobi na przewozeniu towarow zlosnik.gif. Jesli ktos uwaza ze swiecace zarowki nie maja wplywu na spalanie to neich sobei podepnie tyle zarowek aby na maksa obciazyc alternator i wtedy zobaczy. Najlepiej neich sobie cale osiedle podepnie jesli mu alternator da rade zlosnik.gif to wtedy majatek zbije. Kwestia tylko o ile sie zwiekszy spalanie, ale ZAWSZE w takich sytuacjach sie zwiekszy bo nie ma nic za darmo. Pozdrowienia dla wszystkich pseudowszystkowiedzacych elektryków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny mądrala. Piszemy o konkretnym przypadku jakim jest Uno z jego instalacją i żarówkami a nie o ciężarówkach czy osiedlowych elektrowniach.

To bardzo częste jak się nie ma argumentów żeby obracać temat w absurd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> udowodniono ze kazde 100kg masy zwieksza zuzycie paliwa o 1l/100km.

<ciach>

to ile w takim wypadku powinien spalać 40 tonowy zestaw???

400 litrów???

a odnosząc sie do wzrostu spalania - na pewno wzrośnie po właczeniu świateł , ale będzie to praktycznie nieodczuwalne.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to ile w takim wypadku powinien spalać 40 tonowy zestaw???

> 400 litrów???

> a odnosząc sie do wzrostu spalania - na pewno wzrośnie po właczeniu

> świateł , ale będzie to praktycznie nieodczuwalne.

> pozdr

a to dobre rotfl.gif

jednak są oczywiście ludzie mądrzejsi od praktyki i szanujemy ich wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to ile w takim wypadku powinien spalać 40 tonowy zestaw???

> 400 litrów???

nie mowily o lokomotywach z silnikami wysokopreznymi ale o samochodach osobowych z silnikami benzynowymi a w tych wlasnie jest tak jak napisalem, a kazdy moze osobiscie to sobie sprawdzic.

> a odnosząc sie do wzrostu spalania - na pewno wzrośnie po właczeniu

> świateł , ale będzie to praktycznie nieodczuwalne.

na 1-2 tankowaniach nie odczujesz, ale w ciagu roku ze 2 stowy sie moga nazbierac.

> pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> działanie poszczególnych elementów i elektrycznych i mechanicznych ,

> zapewne większośc z nas przerabiała na zajęciach, warsztatach

> itd itp

pewnie tak, ale nie wszyscy potrafia z tego wyciagnac wlasciwie wnioski a to w inzynierii pojazdow jest bodaj najwaznjesze;)

> Samo działanie pradnicy/alternatora jest takie jak opisywałes w kilku

> watkach i sparwdza się w warunkach warsztatowych/laboratoryjnych

> ale to wszystko działa w ukladzie mechanicznym , gdzie obroty

> wymuszone są siłami mechanicznymi i silnika i masy bezwładnosci

> samochodu.

to co opisuje jest uniwersalne, gdyz jak wiemy dzialanie maszyn nie zalezy od ukladu odniesienia - wszedzie jest jednakowe, wiec i w samochodzie takze.

Momenty tam wystepujące przekraczaja wielokrotnie

> moment jaki powstaje przy oporze alternatora, gdyby bylo inaczej

> zamiast paska uzywalibyśmy łańcucha.

nie ma takiej potrzeby, alternator ma moc 1kW wiec pasek musi przeniesc tylko tyle + jakis zapas no max 2kW na przeciazenia. tak wiec ten pasek, ktory tam jest przeniesie znacznie, znacznie wiecej.

Zapewniam Cie że opory

> stawiane przez altek sa naprawdę znikome i nie majace wpływy na

> dodatkowe spalanie,

nie zapewniaj mnie o czyms co nie istnieje albo o czyms o czym nie masz pojecia. skoro uwazasz ze masz racje, to wez i sprobuj obrocic reka wzbudzony alternator. wtedy sie osobiscie przekonasz jaki on stwarza potezny opor i wie to kazdy kto choc troche bawil sie w badanie maszyn elektrycznych.

dodam w czasie jazdy, bo że wyzsze będzie

> spalanie przy wolnych obrotach to się zgadzam.

jak juz pisalem - przy kazdych obrotach, przy obrotach ponizej 800/ min pradnica sie nie wzbudzi i nie wytworzy pradu, tak wiec nie bedzie stawiala praktycznie zadnego oporu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Następny mądrala. Piszemy o konkretnym przypadku jakim jest Uno z

> jego instalacją i żarówkami a nie o ciężarówkach czy osiedlowych

> elektrowniach.

> To bardzo częste jak się nie ma argumentów żeby obracać temat w

> absurd.

to o czym pisze jest uniwersalne i obojetnie czy gadamy o uno czy mercedesie. to nie jest zaden brak argumentow. podal Ci dokladnie argumenty, jak zreszta takze, a to ze Ty tego nie rozumiesz to juz nie moja wina. podac Ci wiedze moge, ale myslec Cie nie naucze jak sam tego potrafisz.

kolega to wyluskal nieco humorystcznie ale oczwiscie w zupelnosci ma racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ta dyskusja jest jakaś ideologiczna i czy prowadzi do jakiegoś

> konkretnego wniosku? Przebrnąłem przez ten wątek i mogę

> stwierdzić, że macie zgodne stanowisko na temat zwiększonego

> zużycia paliwa przy załączonych światłach! Dogadujecie się o

> jakieś niezauważalne ilości paliwa, a np. kiedy ostatnio

> sprawdzaliście ciśnienie w oponach...?

hehe, wyobraz sobie ze w pt bo zmienialem sobie na letnie.

przeciez mi nie powiesz ze cisnienie w oponach ma wplyw na zuzycie paliwa??! hehe.gifhehe.gifhehe.gif

skoro masa pojazdu na to nie ma wplywu ani obciazenie silnika to jak moze na to miec cisnienie w oponach - tym bardziej napompowanych azotem hehe.gifhehe.gif

pozdrawiam

PS: Pewnie nie wszyscy zrozumieja ze to zart, wiec poprawie - cisnienie w oponach jak i szerokosc opon ma istotny wplyw na zuzycie paliwa (stad mam zalozone 135/80/R13 - bo wezszych juz nie ma, a rowerowych w tym rozmiarze sie spotkalem hehe.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam jedno pytanie, poważne pytanie

napisałeś: a to ze silnik pracuje dalej to jedynie dowodzi tego ze zrodlem pradu w aucie jest pradnica ktora pobiera energie z silnika, a silnik pobiera ja z paliwa.

czy mam rozumieć, że alternator stawia opór dla silnika w sposób "proporcjonalny" do obciążenia tegoż alternatora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to o czym pisze jest uniwersalne i obojetnie czy gadamy o uno czy

> mercedesie. to nie jest zaden brak argumentow. podal Ci

> dokladnie argumenty, jak zreszta takze, a to ze Ty tego nie

> rozumiesz to juz nie moja wina. podac Ci wiedze moge, ale myslec

> Cie nie naucze jak sam tego potrafisz.

> kolega to wyluskal nieco humorystcznie ale oczwiscie w zupelnosci ma

> racje.

TunoM, Twoja wiedza książkowa nijak się ma do rzeczywistości. Samochód to nie laboratorium. Nauczysz się kiedyś jeździć to nie będą Ci przeszkadzać ani zapalone żarówki ani pasażerowie. Bo spalanie zależy tylko i wyłącznie od umiejętności operowania pedałem gazu i skrzynią biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam jedno pytanie, poważne pytanie

> napisałeś: a to ze silnik pracuje dalej to jedynie dowodzi tego ze

> zrodlem pradu w aucie jest pradnica ktora pobiera energie z

> silnika, a silnik pobiera ja z paliwa.

> czy mam rozumieć, że alternator stawia opór dla silnika w sposób

> "proporcjonalny" do obciążenia tegoż alternatora?

Tak właśnie jest ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli im więcej odbiorników podłączę tym ciężej będzie się kręcił

> wirnik alternatora?

Nie jestem pewien, ale chyba tak wlaśnie jest.

Co do spalania w samochodzie obciążonym i nie, to może być takie samo. W pierwszym przypadku musimy wolniej przyspieszać i rozwijać mniejsze szybkości niż w drugim. Wtedy spalanie może być takie same, ale co to za przyjemność z jazdy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak własnie jest, nie chyba ale na pewno i co do mocy jaka potrzebna

> do zakrecenia też powyzsze wywody kolego Tunom'a są poprawne.

czyli zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną powoduje oporniejsze kręcenie się wirnika w alternatorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chcę aby sami doszli to tego że pier.... głupoty ale ...

> mają rację tylko nie wiedzą jak to wytłumaczyć

spineyes.gif mnie nie tłumacz, bo juz pisalem że moc potrzebna do zakręcenia nawet full obciążonego altka ma sie nijak do reszty, wziąłem ołówek, córkę gimnazjalistke i kazałm piliczyć róznice mocy potrzebnej do jazdy UNO jadacego 60km/h do nawet 1kW w pelni obciążonego altka (nie weryfikuje momentów , ani pedu ani bezwładności ani niczego więcej) . Z prostej matematyki wynikła że jest to ok. 0.5% w zalezności od obciazenia, im wieksze tym róznica mniejsza.

Niech juz maja czystą matematykę i niech bedzie że spala się więcej- i tu kolejna matematyka, jesli tankuje miesiecznie za 200-300 zł czyli mam koszty wyższe o 1 do 1.5 zł miesięcznie.

jest to jak juz pisałem pomijalny margines błędu, czyli ....

ech nie cięgne dalej szkoda czasu.

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie nie tłumacz, bo juz pisalem że moc potrzebna do zakręcenia

> nawet full obciążonego altka ma sie nijak do reszty, wziąłem

> ołówek, córkę gimnazjalistke i kazałm piliczyć róznice mocy

> potrzebnej do jazdy UNO jadacego 60km/h do nawet 1kW w pelni

> obciążonego altka (nie weryfikuje momentów , ani pedu ani

> bezwładności ani niczego więcej) . Z prostej matematyki wynikła

> że jest to ok. 0.5% w zalezności od obciazenia, im wieksze tym

> róznica mniejsza.

> Niech juz maja czystą matematykę i niech bedzie że spala się więcej-

> i tu kolejna matematyka, jesli tankuje miesiecznie za 200-300 zł

> czyli mam koszty wyższe o 1 do 1.5 zł miesięcznie.

> jest to jak juz pisałem pomijalny margines błędu, czyli ....

> ech nie cięgne dalej szkoda czasu.

> Dobranoc

błąd rozumowania nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przebieg już dawno wyszedł z mody

> ciekawi mnie tylko jak oni chcą tę teorię przelać na praktykę

to tak jak kiedyś były turbinki Kowalskiego w Poldkach...

zmniejszenie zużycia paliwa o 0,3l na 100 km czy jakoś tak hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

gra nie warta świeczki smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to tak jak kiedyś były turbinki Kowalskiego w Poldkach...

> zmniejszenie zużycia paliwa o 0,3l na 100 km czy jakoś tak

> gra nie warta świeczki

Taaa - Mój chrzestny pracował w polmozbycie i opowiadał jak to ludzie za założenie tych turbinek płacili kolosalne pieniądze spineyes.gif

Po paru dniach płacili jeszcze większe, żeby im to jak najszybciej zdemontować zlosnik.gif

Zastanawiam się czy Kowalski sam odszedł z tego świata czy Ktoś mu pomógł uzbroj_zlo.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli im więcej odbiorników podłączę tym ciężej będzie się kręcił

> wirnik alternatora?

a Ty myslales ze niby jak?

oczywiscie, im wiecej podlaczysz odbiornikow tym bedzie sumaryczny mniejszy opor obciazenia, za tem prad poplynie wiekszy i pole magentyczne rotor/stojan bedzie wieksze i tym trudniej bedzie obrocic samym wirnikiem, przez co silnik bedzie musial zuzyc na to wiecej mocy a co za tym idzie i wiecej paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdzie?

ano tu ze zamieniajac 100W na paliwo statystycznie rocznie zwiekszysz swoje wydatki o 100-200PLN.

10h jazdy na swiatlach to jest 1kWh.i to nalezy przeliczac na paliwo,bo tylko na tej podstawie mozna dojsc ile dodatkowo bedzie trzeba oddac petrochemii.

robiac 20000km rocznie (jadac srednio 40km/h) w samochodzie zarowki beda sie swiecic 500h a to daje 50kWh i stad:

50kWh w pradzie kosztuje 50x 0.3PLN= 15PLN

natomiast w paliwie jest okolo 10x drozsze wiec daje to 150PLN rocznie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> TunoM, Twoja wiedza książkowa nijak się ma do rzeczywistości.

> Samochód to nie laboratorium. Nauczysz się kiedyś jeździć to nie

> będą Ci przeszkadzać ani zapalone żarówki ani pasażerowie. Bo

> spalanie zależy tylko i wyłącznie od umiejętności operowania

> pedałem gazu i skrzynią biegów.

ale zes wymyslil teorie claps.gifhehe.gif

gdyby bylo tak jak mowisz, to Holowczyc musialby zuzywac ok 0.5l/100km a Kubica 0.1l/100km bo przeciez nalezy zalozyc ze jezdza od nas 10 razy lepiej

prawda jednak jest taka jak Ci napisalem, a to ze jej nie mozesz zrozumiec czy nie chcesz to juz nie moja broszka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> TunoM, Twoja wiedza książkowa nijak się ma do rzeczywistości.

> Samochód to nie laboratorium. Nauczysz się kiedyś jeździć to nie

> będą Ci przeszkadzać ani zapalone żarówki ani pasażerowie. Bo

> spalanie zależy tylko i wyłącznie od umiejętności operowania

> pedałem gazu i skrzynią biegów.

Nie możesz tak mówić, bo spalani zależy również od oporów pokonywanych przez silnik (np przez obciążony odbiornikami prądu alternator)

Oczywiście w teorii auto powinno spalić więcej, przy włączonych światłach. Jednak różnica, może być pomijalnie mała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale zes wymyslil teorie

> gdyby bylo tak jak mowisz, to Holowczyc musialby zuzywac ok

> 0.5l/100km a Kubica 0.1l/100km bo przeciez nalezy zalozyc ze

> jezdza od nas 10 razy lepiej

> prawda jednak jest taka jak Ci napisalem, a to ze jej nie mozesz

> zrozumiec czy nie chcesz to juz nie moja broszka:)

powiadasz że jeżdżą lepiej?

głupoty opowiadasz

kiedyś na pokazie nowych autobusów niejaki Hołowczyc nie miał bladego pojęcia jak cofać przegubowym MANem

co znaczy jeździć lepiej?

że jeżdżą szybko?

mieszczą się w wyznaczonej trasie?

naprawdę denny przykład podałeś sciana.gif

jestem w stanie zejść z normy zużycia paliwa nałożonej przez pracodawcę o 15-20 litrów

jeździłem 6 lat na stałe na jednej linii i tankowałem z oszczędnością 20-25 litrów codziennie

kiedy inni kierowcy takowali na przysłowiowe 0 /zero/

umiejętność płynnej jazdy nie jak się ma do hołowczyca czy kubicy

tam się nie liczy zużycia paliwa /oszczędności/ tylko walczy z czasem a to nie idzie w parze z oszczędnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiadasz że jeżdżą lepiej?

> głupoty opowiadasz

> kiedyś na pokazie nowych autobusów niejaki Hołowczyc nie miał bladego

> pojęcia jak cofać przegubowym MANem

> co znaczy jeździć lepiej?

> że jeżdżą szybko?

> mieszczą się w wyznaczonej trasie?

> naprawdę denny przykład podałeś

> jestem w stanie zejść z normy zużycia paliwa nałożonej przez

> pracodawcę o 15-20 litrów

> jeździłem 6 lat na stałe na jednej linii i tankowałem z oszczędnością

> 20-25 litrów codziennie

> kiedy inni kierowcy takowali na przysłowiowe 0 /zero/

> umiejętność płynnej jazdy nie jak się ma do hołowczyca czy kubicy

> tam się nie liczy zużycia paliwa /oszczędności/ tylko walczy z czasem

> a to nie idzie w parze z oszczędnością

szkoda tylko ze nie wychwyciles zartu, jest to przeciez oczywiste ze ma to zero zwiazku z cala sprawa o ktorej sie toczy dyskusja.

mysle ze mimo wszystko jednak mozna zalozyc ze Holowczyc czy kazdy inny kierowca rajdowy potrafi sprawniej kierowac pojazdem osobym niz statystyczny kowalski.

Poza tym tej teorii nie wymyslilem ja tylko Raven:

"Bo spalanie zależy tylko i wyłącznie od umiejętności operowania pedałem gazu i skrzynią biegów."

teraz chyba juz bedzie wszystko jasne dla Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szkoda tylko ze nie wychwyciles zartu, jest to przeciez oczywiste ze

> ma to zero zwiazku z cala sprawa o ktorej sie toczy dyskusja.

> mysle ze mimo wszystko jednak mozna zalozyc ze Holowczyc czy kazdy

> inny kierowca rajdowy potrafi sprawniej kierowac pojazdem osobym

> niz statystyczny kowalski.

wystarczy na końcu wypowiedzi umieścić -> zlosnik.gif

i wszystko będzie wiadomo

palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.